Justyna 5 przez 10
Moderator: verysweetcherryRe: Justyna 5 przez 10
Dosłownie Justyna Mazur dostarcza o sobie tematy tj. zjedzenie własnych wymiocin, a ktoś przychodzi i wypisuje zmyślone historie xD
Nigdy w jej przypadku nie było mowy o żadnym prolife albo o braku kompleksów (przypominam, że publicznie mówiła o tym, że otyłość utrudniała jej takie czynności jak podtarcie tyłka…).
Ona ma dużo wpadek, często coś chlanie głupiego. Nie dowozi od dłuższego czasu w swojej działaności na tematy kryminalne. Po co wymyślać rzeczy, które się nie działy i nie dzieją jak ma się na tacy podane przez nią samą tematy do plotkowania?
Nigdy w jej przypadku nie było mowy o żadnym prolife albo o braku kompleksów (przypominam, że publicznie mówiła o tym, że otyłość utrudniała jej takie czynności jak podtarcie tyłka…).
Ona ma dużo wpadek, często coś chlanie głupiego. Nie dowozi od dłuższego czasu w swojej działaności na tematy kryminalne. Po co wymyślać rzeczy, które się nie działy i nie dzieją jak ma się na tacy podane przez nią samą tematy do plotkowania?
-
- SkrzydełkaZhooters
- Posty: 218
- Rejestracja: czw gru 26, 2024 6:38 pm
Nowe porozmawiajmy o otyłości jest sponsorowane przez odchudzanie…
-
- BlondDoczep
- Posty: 143
- Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm
Wybaczcie ale jak widzę że „bmi to za mało żeby ustalić otyłość” to mną telepie. Tak, 0,5% osób z bardzo wysokim BMI ma wysoką masę mięśniową a nie tłuszczową i uprawia sport, pudzian jest nabity nie otyły, ale to jest tak zbędnie chwytliwy tytuł że o losie.
Mądrości w stylu Jusi. Uważam się za uprawnioną do komentowania otyłości, bo sama jestem gruba i powiem, że ona jest leniwą bułą, ktora idzie na łatwiznę, w dodatku ze swojej "drogi" zrobiła show i zmonetyzowała to maksymalnie. Nie jestem aż w takiej otyłości jak ona była, ale uważam, że ona nie zrobiła niczego, dosłownie niczego, aby polepszyć swój stan. Po prostu, poszła na operacje i tyle. Czy zazdroszczę jej obecnej sylwetki? W sumie tak, wygląda bardzo dobrze. Ja nie mam takiej opcji żeby zrobić operacje, nawet bym chyba nie chciała. Ale tego p...lenia nie mogę słuchać. Kolejna co uważa, że *nie ma czegoś takiego jak deficyt kaloryczny*, no jest, wystarczy nie wp...lać maczka co drugi dzień.PrzemoKondratowicz pisze: ↑śr mar 05, 2025 11:08 pm Wybaczcie ale jak widzę że „bmi to za mało żeby ustalić otyłość” to mną telepie. Tak, 0,5% osób z bardzo wysokim BMI ma wysoką masę mięśniową a nie tłuszczową i uprawia sport, pudzian jest nabity nie otyły, ale to jest tak zbędnie chwytliwy tytuł że o losie.
-
- SkrzydełkaZhooters
- Posty: 218
- Rejestracja: czw gru 26, 2024 6:38 pm
Tytuł wiadomo clickbait - bo czego innego można sie spodziewać.PrzemoKondratowicz pisze: ↑śr mar 05, 2025 11:08 pm Wybaczcie ale jak widzę że „bmi to za mało żeby ustalić otyłość” to mną telepie. Tak, 0,5% osób z bardzo wysokim BMI ma wysoką masę mięśniową a nie tłuszczową i uprawia sport, pudzian jest nabity nie otyły, ale to jest tak zbędnie chwytliwy tytuł że o losie.
Ja przesłuchałam tę część o BMI. Pani profesor wyraźnie powiedziała, że jest to proste narzędzie, które w połączeniu np z obwodem brzucha, albo innym narzędziem jak stosunek wzrostu do obwodu brzucha daje dosyć wiarygodny wynik. Dlatego nadal będzie używać BMI.. Oczywiście najlepiej zrobić badanie składu masy ciała i wtedy mamy wszystko czarno na białym.
Zawsze jest podnoszony argument, że BMI zostało stworzone dla białych żołnierzy czy coś w tym stylu i że samo przez się jest do dupy. Ale malo kto mówi że BMi jest szybki, tani, łatwy do ogarnięcia, ale że należy używać go z podstawową ludzką logiką np pudzian , czy kulturysta. Ale już na przykład miotacz kulą ma zarówno dużą masę mięśniową jak i dużą tłuszczową, bo taki skład ciała daje mu przewagę. I jak najbardziej może mieć nadwagę / otyłość.
Jak jeszcze rozumiem klotnie wśród fatlibow ze BMI 26-27 jest ok (to lekka nadwaga) - to sorry ale już 35-40 nie da się obronić
-
- SkrzydełkaZhooters
- Posty: 218
- Rejestracja: czw gru 26, 2024 6:38 pm
Pierwsza zasada termodynamiki – zasada zachowania energiiGrubababa pisze: ↑czw mar 06, 2025 7:14 am Mądrości w stylu Jusi. Uważam się za uprawnioną do komentowania otyłości, bo sama jestem gruba i powiem, że ona jest leniwą bułą, ktora idzie na łatwiznę, w dodatku ze swojej "drogi" zrobiła show i zmonetyzowała to maksymalnie. Nie jestem aż w takiej otyłości jak ona była, ale uważam, że ona nie zrobiła niczego, dosłownie niczego, aby polepszyć swój stan. Po prostu, poszła na operacje i tyle. Czy zazdroszczę jej obecnej sylwetki? W sumie tak, wygląda bardzo dobrze. Ja nie mam takiej opcji żeby zrobić operacje, nawet bym chyba nie chciała. Ale tego p...lenia nie mogę słuchać. Kolejna co uważa, że *nie ma czegoś takiego jak deficyt kaloryczny*, no jest, wystarczy nie wp...lać maczka co drugi dzień.![]()
Energia nie może zostać stworzona ani zniszczona, a jedynie zmieniać formę.
W kontekście odchudzania oznacza to, że jeśli spożywasz więcej kalorii, niż spalasz, organizm magazynuje nadwyżkę w postaci tkanki tłuszczowej.
Aby schudnąć, trzeba stworzyć ujemny bilans energetyczny, czyli dostarczać mniej energii, niż organizm zużywa, co zmusza go do spalania zgromadzonych zapasów.
No jak się kłócić z fizyką
Oczywiście wiemy, że bez pomocy w stylu operacji, czy leków jest dużo trudniej i samo powiedzenie mniej jedz , jest wyśmiewaniem problemu, mimo że fundamentalnie do tego się redukcja sprowadza
Ja wogole nie rozumiem sporu o bmi. Ok, waga nie musi być wyznacznikiem, mi np ludzie nie wierzą, że ważę tyle ile waze, bo tak się ten tliszcz rozklada (cycki, biodra...), ale po co się kłócić z czymś co jest ewidentne?PieczonyZiemniak pisze: ↑czw mar 06, 2025 7:25 am Tytuł wiadomo clickbait - bo czego innego można sie spodziewać.
Ja przesłuchałam tę część o BMI. Pani profesor wyraźnie powiedziała, że jest to proste narzędzie, które w połączeniu np z obwodem brzucha, albo innym narzędziem jak stosunek wzrostu do obwodu brzucha daje dosyć wiarygodny wynik. Dlatego nadal będzie używać BMI.. Oczywiście najlepiej zrobić badanie składu masy ciała i wtedy mamy wszystko czarno na białym.
Zawsze jest podnoszony argument, że BMI zostało stworzone dla białych żołnierzy czy coś w tym stylu i że samo przez się jest do dupy. Ale malo kto mówi że BMi jest szybki, tani, łatwy do ogarnięcia, ale że należy używać go z podstawową ludzką logiką np pudzian , czy kulturysta. Ale już na przykład miotacz kulą ma zarówno dużą masę mięśniową jak i dużą tłuszczową, bo taki skład ciała daje mu przewagę. I jak najbardziej może mieć nadwagę / otyłość.
Jak jeszcze rozumiem klotnie wśród fatlibow ze BMI 26-27 jest ok (to lekka nadwaga) - to sorry ale już 35-40 nie da się obronić
Przecież po człowieku zwyczajnie widać, czy jest otyły, ma nadwage. A przede wszystkim widać to w jego wydolności, kondycji u wynikach badań. Jak kogoś meczy zawiązanie butów, albo wejście jednego piętra po schodach, to nie jest stan zdrowy, ani normalny.
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 59
- Rejestracja: czw paź 03, 2024 10:56 am
Zaraz. Ona naprawdę powiedziała, że nie wierzy w deficyt kaloryczny? wooowPieczonyZiemniak pisze: ↑czw mar 06, 2025 7:32 am Pierwsza zasada termodynamiki – zasada zachowania energii
Energia nie może zostać stworzona ani zniszczona, a jedynie zmieniać formę.
W kontekście odchudzania oznacza to, że jeśli spożywasz więcej kalorii, niż spalasz, organizm magazynuje nadwyżkę w postaci tkanki tłuszczowej.
Aby schudnąć, trzeba stworzyć ujemny bilans energetyczny, czyli dostarczać mniej energii, niż organizm zużywa, co zmusza go do spalania zgromadzonych zapasów.
No jak się kłócić z fizyką. Dlatego ludzie chudną po bariatrii, bo dostarczają dużo mniej energii.
Oczywiście wiemy, że bez pomocy w stylu operacji, czy leków jest dużo trudniej i samo powiedzenie mniej jedz , jest wyśmiewaniem problemu, mimo że fundamentalnie do tego się redukcja sprowadza
- manifestacja
- Mokra Włoszka
- Posty: 62
- Rejestracja: czw gru 26, 2024 3:10 pm
Nie wierzy, bo przecież zamiast utrzymywać deficyt i chodzić SPALAĆ! to wolała leniwa leżeć, siedzieć i kompulsywnie się objadać. 
Ona teraz kiedy urodziła, nagle oświecenia dostała! Wow, można chodzić 10 000 kroków! Można spalać!
Dziecka jej trzeba było do tego, bo sama nie potrafiła się za siebie wziąć. Ojjj
Ona teraz kiedy urodziła, nagle oświecenia dostała! Wow, można chodzić 10 000 kroków! Można spalać!
Dziecka jej trzeba było do tego, bo sama nie potrafiła się za siebie wziąć. Ojjj
- AlojzyDupa
- LouiBag
- Posty: 306
- Rejestracja: ndz sie 18, 2024 10:26 pm
Ta sama Justyna, która przez cały czas swojej działalności w internecie, nie ominęła ani jednej drzemki w ciągu dniamanifestacja pisze: ↑czw mar 06, 2025 11:13 am Ona teraz kiedy urodziła, nagle oświecenia dostała! Wow, można chodzić 10 000 kroków! Można spalać!

Niektórzy po mielonym na obiadek wybierają spacer. Jusia gniła w łóżu przez pół dnia. Przez kolejne pół, zwykle odpowiadała na Q&A. A potem operacja, ciąża i nagle się okazuje, że
No ale nie zrozumie nigdy ten, kto nie ma grubych kości.
Ku pamięci, mięci kupa, wpisał się Alojzy Dupa
Póki zdrowie nie wymusiło na mnie diety, nie rozumiałam ile tak naprawdę żrę. A żarłam. I uwielbiam słodycze, i dupa od nich rosła a nie od powietrza. Po części dlatego że u mnie w domu rodzinnym się zawsze jadło dużo, niezdrowo i słodko i nie wiedziałam nawet jaka jest normalna porcja. A im więcej ważyłam, tym trudniej było schudnąć, bo bardziej męczył mnie ruch. Teraz w końcu chudnę i jest to mega trudne, ale można i schudłam 10 kilo. Więcej - odkąd nie wpieprzam tego całego słodkiego gówna i maczków, mam DUŻO lepszą cerę. I okazuje się że problemy skórne to nie była kwestia wyimaginowanych problemów z tarczycą/jajnikami/nadnerczami tylko okropnej diety.
Ale większość ludzi woli się okłamywać, i Justyna jest tu idealnym przykładem kogoś kto nie rozumie własnej choroby, i w dodatku robi z siebie autorytet.
Ale większość ludzi woli się okłamywać, i Justyna jest tu idealnym przykładem kogoś kto nie rozumie własnej choroby, i w dodatku robi z siebie autorytet.
Hej! Podzielisz się w jakim czasie schudłaś te 10kg? I z jakiej wagi?dianaf pisze: ↑pt mar 07, 2025 7:39 pm Póki zdrowie nie wymusiło na mnie diety, nie rozumiałam ile tak naprawdę żrę. A żarłam. I uwielbiam słodycze, i dupa od nich rosła a nie od powietrza. Po części dlatego że u mnie w domu rodzinnym się zawsze jadło dużo, niezdrowo i słodko i nie wiedziałam nawet jaka jest normalna porcja. A im więcej ważyłam, tym trudniej było schudnąć, bo bardziej męczył mnie ruch. Teraz w końcu chudnę i jest to mega trudne, ale można i schudłam 10 kilo. Więcej - odkąd nie wpieprzam tego całego słodkiego gówna i maczków, mam DUŻO lepszą cerę. I okazuje się że problemy skórne to nie była kwestia wyimaginowanych problemów z tarczycą/jajnikami/nadnerczami tylko okropnej diety.
Ale większość ludzi woli się okłamywać, i Justyna jest tu idealnym przykładem kogoś kto nie rozumie własnej choroby, i w dodatku robi z siebie autorytet.
-
- BlondDoczep
- Posty: 143
- Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm
PieczonyZiemniak pisze: ↑czw mar 06, 2025 7:32 am Pierwsza zasada termodynamiki – zasada zachowania energii
Energia nie może zostać stworzona ani zniszczona, a jedynie zmieniać formę.
W kontekście odchudzania oznacza to, że jeśli spożywasz więcej kalorii, niż spalasz, organizm magazynuje nadwyżkę w postaci tkanki tłuszczowej.
Aby schudnąć, trzeba stworzyć ujemny bilans energetyczny, czyli dostarczać mniej energii, niż organizm zużywa, co zmusza go do spalania zgromadzonych zapasów.
No jak się kłócić z fizyką. Dlatego ludzie chudną po bariatrii, bo dostarczają dużo mniej energii.
Oczywiście wiemy, że bez pomocy w stylu operacji, czy leków jest dużo trudniej i samo powiedzenie mniej jedz , jest wyśmiewaniem problemu, mimo że fundamentalnie do tego się redukcja sprowadza
Mądrego to i dobrze posłuchać.
Ja jestem stary i wszystkie diety świata pamiętam, a każda z nich w swojej skuteczności sprowadza się tylko i wyłącznie do balansu kalorycznego. Nie rozumiem jak można się kłócić czy podważać coś tak podstawowego. To jak plaskoziemcy trochę.
To że jesteśmy na forum plotkarskim nie znaczy, że możesz być chamska dla innych użytkowników i umniejszać ich ciężkiej pracy nad sobą
A osobom o których rozmawiamy w wątkach już można umniejszać? Laska zrzuciła chyba z 50 kilo urodziła dziecko i nadal jest w dobrej formie, ale czepiacie się bo nic nie wie, bo leniwa itp. A tu wyskoczy wandziara że zrzuciła 10 kilo w rok i pianie z zachwytu tylko dlatego, że przy okazji chwalenia się skrytykowała Jusie i napisała że robi z siebie ekspertke? Mazur przecież w tych filmach gada z profesorami, specjalistami. Zaznacza zawsze że nie będzie nikomu dawać rad zdrowotnych bo nie jest ekspertem i odsyła do lekarza. Tyle razy próbowałam schudnąć bo gdzieś na forum, na insta przeczytałam że: post przerywany, Dąbrowska, że keto, że sreto, że mniej żreć, że deficyt i zgadnijcie… dupa. Dlatego jak czytam, że ktoś uważa się za mądrzejszego od kogoś innego bo schudł w rok 10 kg to mnie to wkurw..a. Dużo więcej szkody robią takie właśnie „dobre rady” koleżanek z forum niż jakaś typiara co na youtubie powie „miałam operacje, schudłam ale tobie nie doradzę bo nie jestem lekarką”
-
- Ciastko
- Posty: 8
- Rejestracja: pn mar 18, 2024 11:52 pm
Bardzo mi się spodobał najnowszy odcinek, jakoś widać w nim trochę więcej zaangażowania - wywiady z zainteresowanymi osobami, konkretna forma. Od razu lepiej się słucha.
Nie zrzuciła, tylko poddała się operacji. Jak nie możesz schudnąć to idź do specjalisty, przebadaj hormony, cukier etc. Co taka sfrustrowana jesteś, że ktoś 10kg zrzucił? Przecież wg Ciebie żaden wyczyn, bo trwalo to rok...ogarnij się.Ogrzyca pisze: ↑sob mar 08, 2025 12:16 pm A osobom o których rozmawiamy w wątkach już można umniejszać? Laska zrzuciła chyba z 50 kilo urodziła dziecko i nadal jest w dobrej formie, ale czepiacie się bo nic nie wie, bo leniwa itp. A tu wyskoczy wandziara że zrzuciła 10 kilo w rok i pianie z zachwytu tylko dlatego, że przy okazji chwalenia się skrytykowała Jusie i napisała że robi z siebie ekspertke? Mazur przecież w tych filmach gada z profesorami, specjalistami. Zaznacza zawsze że nie będzie nikomu dawać rad zdrowotnych bo nie jest ekspertem i odsyła do lekarza. Tyle razy próbowałam schudnąć bo gdzieś na forum, na insta przeczytałam że: post przerywany, Dąbrowska, że keto, że sreto, że mniej żreć, że deficyt i zgadnijcie… dupa. Dlatego jak czytam, że ktoś uważa się za mądrzejszego od kogoś innego bo schudł w rok 10 kg to mnie to wkurw..a. Dużo więcej szkody robią takie właśnie „dobre rady” koleżanek z forum niż jakaś typiara co na youtubie powie „miałam operacje, schudłam ale tobie nie doradzę bo nie jestem lekarką”
Podczas operacji wycieli jej 50kg tłuszczu??? Co ty piszesz. Tak samo mogę powiedzieć, że koleżanka nie zrzuciła 10kilo tylko przestała jeść maka i słodycze. I co jak za twoją radą pójdę do lekarza i on zaleci mi operację, to też nie będę godna powiedzieć, że „zrzuciłam”? Trochę empatii koleżanko
Wg mnie jest różnica zrzucić dietą i zmianą trybu życia, a operacją zmniejszenia żołądka ALE TO TYLKO MOKE ZDANIE. Nie musisz się z nim zgadzać i odbij już odemnie, bo to wątek o Jusi nie o mnie.Ogrzyca pisze: ↑sob mar 08, 2025 4:36 pm Podczas operacji wycieli jej 50kg tłuszczu??? Co ty piszesz. Tak samo mogę powiedzieć, że koleżanka nie zrzuciła 10kilo tylko przestała jeść maka i słodycze. I co jak za twoją radą pójdę do lekarza i on zaleci mi operację, to też nie będę godna powiedzieć, że „zrzuciłam”? Trochę empatii koleżanko