W sieprniu tego roku, kiedy byłam już pewna co do mojego wyjazdu na studia do pewnego miasta, uruchomiłam ponownie swoje yubo
![Wanda XD](./images/smilies/xd.png)
dodałam tam do opisu "szukam osób z X". Dodam, że na tego typu aplikacjach (yubo,gg,6obcy) spędzałam wcześniej dużo czasu, pomagało mi to w rozbiciu strachu przed poznawaniem nowych osób, jednak głównie były to wiadomości pisane w żartobliwy sposób, nie poznałam tam nigdy nikogo z kim później utrzymywałam kontakt, no do czasu ha... Poznałam tam pare osób, ale nikt na drugi dzień nie odpisywał albo był nastawiony typowo na poznanie drugiej połówki, co mnie w tamtym momencie nie interesowało, gdyż do tamtej pory nigdy nie miałam chłopaka, zazwyczaj wszystkie moje relacje były wrzucane do worka "to dobra koleżanka" i nie chciałam poznać drugiej połówki przez yubo... Moją uwage przyciągnął chłopak z śmiesznym profilowym i opisem "szukam kogoś do grania". Pomyślałam, że to świetna okazja, okazało się, że dwa dni wcześniej już napisał do mnie "Hej", umknęło mi to, bo w tym czasie byłam na wyjezdzie ze znajomymi. Gdy odpisałam mu "Hej nie jest zbyt ciekawe do rozpoczęcia rozmowy" było grubo po 3 w nocy, dostałam zaraz odpowiedź i rozmowa zaczęła się rozwijać. Świetnie nam się pisało, utrzymywaliśmy codziennie kontakt, miesiąc później przeprowadziłam się do x miasta, a kontakt nam się nie urwał. Dodam, że Chwile po moim przyjezdzie obchodziłam urodziny, kupił mi lego z tej okazji, był to pierwszy raz kiedy dostałam od kogoś prezent, a do tego dodał, że ten zestaw kojarzy mu się ze mną. Dość szybko postanowiliśmy wejść razem w związek, aby spróbować. Początki nie były "jak z filmu" normalna relacja, jednak z czasem wydaje mi się, że to zauroczenie przekształciło się w prawdziwe uczucie. Dalej jesteśmy razem i nic nie zapowiada się żeby było inaczej.
Fun fuct: Po kilku miesiącach wyjawił mi, że byłam jedyną dziewczyną do której napisał i w nocy przed tym jak mu odpisałam nie mógł spać, chciał odinstalować to "gówno" hah nie wierzyłam na początku i śmiałam się, że nie musi już mnie czarować, bo i tak go kocham, ale specjalnie pobrał yubo i zobaczyłam jedyną konwersacje ze mną.
Troche się rozpisałam, ale do dzisiaj nie wierze, że poznałam swoją drugą połówke przez aplikacje, z których zawsze żartowałam.