Właściwie, to dziewczynka zmarła równo rok po wypadku (bez 10 dni)… Paweł ma ten film u siebie na kanale. To był chyba ten sam czas, gdy zniknęło CoJestCiete, a pojawiła się ZbrodniaIkara.
Sorry za offtop.
Właściwie, to dziewczynka zmarła równo rok po wypadku (bez 10 dni)… Paweł ma ten film u siebie na kanale. To był chyba ten sam czas, gdy zniknęło CoJestCiete, a pojawiła się ZbrodniaIkara.
Z pewnością Paweł nie chciał spowodować wypadku wsiadając do auta ze swoją córką. Przestań go oceniać, bo nie masz pełnej wiedzy na temat tego, co się stało. Mój znajomy zginął w wypadku, bo w trakcie jazdy pękł mu tętniak w mózgu – nie był zmęczony, po prostu to się wydarzyło. Czasami wystarczy jechać przez kilkadziesiąt kilometrów monotonną trasą, by na moment stracić czujność. To nie zawsze kwestia zmęczenia, a raczej nagłych, nieprzewidywalnych sytuacji, które mogą się zdarzyć każdemu.
Wiem sporo, bo śledzę Pawła od początku jego działalności. Poza tym, nie trzeba być wybitnym Sherlockiem - fakty które przytoczyłam, są łatwe do znalezienia w internecie, wystarczy kilka sekund w Google. Interesuję się TC od lat, więc obserwuję całą masę różnych twórców. Nie rzuciłam Pawła jako przykładu dobrego twórcy, ale jako twórcę lepszego od Justyny. To samo dotyczy Śledziowej. Mimo tego, że nieprawdopodobnie mnie wku*wia i jakiś czas temu zrezygnowałam ze słuchania jej, to nie można jej odebrać pracowitości i zaangażowania.Ogrzyca pisze: ↑czw sty 30, 2025 10:53 am Oczywiście, że nie chciał. Myślę, że nikt nie chciałby spowodować wypadku, na skutek którego umiera własne dziecko. Zasugerowałaś wcześniej, że zasnął podczas jazdy. Jeżeli tak było, to było to nieodpowiedzialne. Nie wsiada się do auta w takim stanie. Jeżeli monotonia drogi powoduje, że chce się spać, to się zatrzymuje, pije kawe, robi spacer, żeby się przewietrzyć. Dlatego rzuciłam pytanie, czy wiadomo co spowodowało utratę przytomności. A widzę, że dużo wiesz o Pawle (data śmierci dziecka, zawieszania kanału, uruchomienia nowego) i sama poruszyłaś jego temat tutaj podając go wraz z OŚ jako przykłady „dobrych” twórców. Co z resztą on sam wcześniej robił. Wczoraj też zaczął robić sobie dobrze w grupie na dramie mazurowej. Przypadek?:)
No nie, ewidentnie nie czytasz tego co pisze. Pięć razy napisałem że nie lubię Olgi i nie słucham. To nie są jakieś skomplikowane rzeczy do przeprocesowania ale ewidentnie masz problem z obiektywizmem i zrozumieniem że można nie lubić i nie słuchać Olgi ale twierdzić że PRowo jest lepsza niż Justyna.Hav pisze: ↑czw sty 30, 2025 8:05 am Mazurowa chyba od lifestyle w szerokim ujęciu zaczynała (porozmawiajmy o...) więc naturalnie że ta tematyka jest wpleciona w jej działalność. Jedna i druga ma swoje za uszami, jest fałszywa osoba, z tym że Sledziowa bardziej poszła w sztuczne kreowanie wizerunku. Jak ktoś lubi obłudę to sobie słucha.
Pojecie "lepsza PRowo" nie nic wspólnego z lepszą moralnie czy jako osoba w kontekscie wysluchiwania rodzin ofiar, bo tu jest akurat bardziej fałszywa i wyrachowana niż Mazur. Nie kupuje takiego PR, mając tego świadomość ale rozumiem, ze niektórym styknie.PrzemoKondratowicz pisze: ↑czw sty 30, 2025 12:36 pm No nie, ewidentnie nie czytasz tego co pisze. Pięć razy napisałem że nie lubię Olgi i nie słucham. To nie są jakieś skomplikowane rzeczy do przeprocesowania ale ewidentnie masz problem z obiektywizmem i zrozumieniem że można nie lubić i nie słuchać Olgi ale twierdzić że PRowo jest lepsza niż Justyna.
Ale kto powiedział że to ma cokolwiek wspólnego? Mam wrażenie że walczysz z powietrzem przez prywatne animozje i łapiesz się już niezwiązanych wątków żeby mi udowodnić że jestem w błędzie.
Nie wiem czy ktoś tu może mieć jakąś racje, skoro to zwykłe opinie. Ale jak ci zależy to proszę, be my guestPrzemoKondratowicz pisze: ↑czw sty 30, 2025 1:17 pm Ale kto powiedział że to ma cokolwiek wspólnego? Mam wrażenie że walczysz z powietrzem przez prywatne animozje i łapiesz się już niezwiązanych wątków żeby mi udowodnić że jestem w błędzie.
Ale kto tu mówi o posiadaniu racji? Ty od kilku stron produkujesz się żeby mi udowodnić że moja opinia jest błędna i co post wyskakujesz z rzeczami których nikt nie pisał. Próbujesz przyłapać mnie na błędach logicznych sama je popełniając sugerując rzeczy które nie padły. Odpuść już ten offtop. Tak, moja opinia jest głupia, twoja nie, już rozumiemy. Dalsza produkcja jest bezcelowa bo nikogo to już nie obchodzi w tej ilości.
Baaaardzo trafny komentarz, ona paple o wszystkim. Ostatnio w wywiadzie opowiedziała, że jak była otyła, to nie mogła sobie podetrzeć tyłka. A jakaś inna influ podawała to za przykład "otwartosci" w temacie otyłości, że Jusia takie szczegółu opowiada. Mam wrażenie, że ona jest w stanie opowoeeziec wszystko, byle dostać chwilę atencji. Także szykujemy się na ząbkowanie, raczkowanie, rozterki żłobkowe, choroby dziecięce i wszystko dookoła tego.pgpgpg pisze: ↑czw sty 30, 2025 10:07 pm Moim zdaniem Justyna ma wręcz problem z wylewaniem WSZYSTKIEGO o swoim życiu do internetu. Ja nie śledzę jej jakoś namiętnie, ale wiem o tej kobiecie więcej niż o niektórych mniej bliskich znajomych, z którymi znam się twarzą w twarz. Ona sprzedaje dosłownie każdy aspekt - powszechnie dostępne są informacje o jej czasach studiów, związkach, chorobie i śmierci taty, problemach w relacji z mamą, siostrze i jej dzieciach, a nawet o mieście rodzinnym czy parafii. Nie jestem w stanie w tym momencie znaleźć w głowie żadnej innej influ, którą "znam" tak dosadnie, a słucham jedynie 5NZ i sporadycznie przeklikuję storki na instagramie. Kiedy przygotowywała się do ślubu - wszystko było relacjonowane w internecie, ich rozterki mieszkaniowe - też wiemy wszystko, o chorobie i operacji nawet nie wspomnę. Ona ma niesamowity problem z oddzieleniem życia prywatnego od zawodowego, czego przykładem jest to, że publicznie ogłosiła ciążę swojej koleżanki zanim zrobiła to sama zainteresowana i wygadała się z imieniem dziecka, gdzie zarzekała się, że nigdy tego nie zrobi xd I teraz zamiast zająć się po prostu dzidzią i zrobić przerwę, ona robi z siebie męczennicę, która dla swoich słuchaczy musi cierpieć i łączyć opiekę nad maluchem z nagrywaniem półgodzinnych odcinków (bo poza nagrywaniem resztą zajmuje się jej siostra i mąż - to też wiemy od Justyny). Swoją drogą, bardzo mnie rozczula naiwność fanów, którzy faktycznie myślą, że Justyna faktycznie poświęca się dla nich - przecież to oczywiste, że robi to ze względu na współpracę ze Storytel, z której musi się wywiązywać. Moim zdaniem, jej już kompletnie nie leży tematyka tc, ona dużo bardziej odnalazłaby się w kontencie typowej lifestylowej influ, której jedynymi zajęciami jest nagrywanie współprac i sprzedawanie swojej prywatności, ale niestety bez 5NZ szybko przestała by być interesująca - wystarczy spojrzeć na wyniki innych jej podcastów. Dlatego wciąż doi ten temat, ale to już dawno nie jest "jej".
mnie tez sie wydaje, ze zmonetyzuje... najwiecej sie zarabia na malym dziecku, bo jako nowi rodzice mamy odpieluszkowe zapalenie mozgu i myslimy, ze bez 15 kokonu czy 124 butelki skazujemy dziecko na zycie w patologii i co najmniej wiezienie w przyszlosci. I dlatgo influ ma najwiecej wspolprac z produktami z tej grupy wiekowej, Tu nawet dziecka nie trzeba pokazywac, zeby na nim zarabiac. A jest to super latwe do wykonania.Grubababa pisze: ↑pt sty 31, 2025 7:12 am Baaaardzo trafny komentarz, ona paple o wszystkim. Ostatnio w wywiadzie opowiedziała, że jak była otyła, to nie mogła sobie podetrzeć tyłka. A jakaś inna influ podawała to za przykład "otwartosci" w temacie otyłości, że Jusia takie szczegółu opowiada. Mam wrażenie, że ona jest w stanie opowoeeziec wszystko, byle dostać chwilę atencji. Także szykujemy się na ząbkowanie, raczkowanie, rozterki żłobkowe, choroby dziecięce i wszystko dookoła tego.I w mojej ocenie ona zmonetyzuje to dziecko prędzej, czy później, bo z czegoś trzeba opłacić wynajem i inne bieżące wydatki. Raczej z pensji "redaktor merytorycznej" nie da się wyżyć na dotychczasowym poziomie.
Też tego nie rozumiem. Dla mnie to wygląda jakby tacy influ nie dbali o prywatność dziecka i wcale nie myślą tak co do ogółu - że pokazywanie dzieci w necie jest złe. Tylko myślą, że ICH dziecko musi mieć dobry PR, "czystą kartę", a one mają mieć opinie dobrej, dbajacej mamy. Nie chodzi wcale o dobro i prywatność, bo chyba wtedy chciałaby też dobrych rzeczy dla swoich siostrzeńców?PieczonyZiemniak pisze: ↑pt sty 31, 2025 9:01 am
Zawsze mnie intryguje to jej podejscie do dzieciecej prywatnosci. Swojego dziecka Justyna nie pokaze, ale siostrzncow juz tak, bo siostra pokazuje. No ale ona mowiac jak chlopcy maja na imie, pokazujac ich to naraz ich na duze wieksze niebezpieczenstwo poprzez zasiegi, niz ich matka. to tak jakby mowila , ze ona nie prowadzi samochodu gdy pije alkohol, ale nie ma roblemu by wsiasc do samochodu gdy ktos jest pod wplywem, i gdy spowoduje ta osoba wypadek, to przeciez nie justyny wina , bo ona nie prowadzila.
Szanuje osoby, ktore "prywatnosc dziecka" rozdziagaja tez na prywatnosc innych dzieci. Ta tez bylo u Buby ogrodowczyk, jej wtedy "Balbina" to byla "chroniona" , ale dziecko kuzynki i potem siostry to gralo pierwsze skrzypce w prodakszyn. Obluda
Jusia pokaże córkę przedzej niż później. Pomijając aspekt finansowy, ona zwyczajnie nie wytrzyma, żeby nie pokazać. Zrobiła film i sesje jak była w piku wagi, zrobiła insta relacje z porodu, a dziecka nie pokaże?mezalians_urodowy pisze: ↑pt sty 31, 2025 10:45 am Też tego nie rozumiem. Dla mnie to wygląda jakby tacy influ nie dbali o prywatność dziecka i wcale nie myślą tak co do ogółu - że pokazywanie dzieci w necie jest złe. Tylko myślą, że ICH dziecko musi mieć dobry PR, "czystą kartę", a one mają mieć opinie dobrej, dbajacej mamy. Nie chodzi wcale o dobro i prywatność, bo chyba wtedy chciałaby też dobrych rzeczy dla swoich siostrzeńców?
Pewnie będzie tak jak u wyżej wspomnianej Buby Ogrodowczyk. Jak zaczął się wiek na reklamowanie fancy ubranek, rowerków,ksiażeczek, zabawek, słodyczy, to i się okazało że można i buzie i imie, a nawet i (mówiąc konkretnie o Ogrodowczykowej) majtki dziecka.
Mówiła na jakimś story jakiś czas temu, że zmieniła zdanie w tej kwestii i siostrzeńców już nie będzie pokazywać.PieczonyZiemniak pisze: ↑pt sty 31, 2025 9:01 am mnie tez sie wydaje, ze zmonetyzuje... najwiecej sie zarabia na malym dziecku, bo jako nowi rodzice mamy odpieluszkowe zapalenie mozgu i myslimy, ze bez 15 kokonu czy 124 butelki skazujemy dziecko na zycie w patologii i co najmniej wiezienie w przyszlosci. I dlatgo influ ma najwiecej wspolprac z produktami z tej grupy wiekowej, Tu nawet dziecka nie trzeba pokazywac, zeby na nim zarabiac. A jest to super latwe do wykonania.
Zawsze mnie intryguje to jej podejscie do dzieciecej prywatnosci. Swojego dziecka Justyna nie pokaze, ale siostrzncow juz tak, bo siostra pokazuje. No ale ona mowiac jak chlopcy maja na imie, pokazujac ich to naraz ich na duze wieksze niebezpieczenstwo poprzez zasiegi, niz ich matka. to tak jakby mowila , ze ona nie prowadzi samochodu gdy pije alkohol, ale nie ma roblemu by wsiasc do samochodu gdy ktos jest pod wplywem, i gdy spowoduje ta osoba wypadek, to przeciez nie justyny wina , bo ona nie prowadzila.
Szanuje osoby, ktore "prywatnosc dziecka" rozdziagaja tez na prywatnosc innych dzieci. Ta tez bylo u Buby ogrodowczyk, jej wtedy "Balbina" to byla "chroniona" , ale dziecko kuzynki i potem siostry to gralo pierwsze skrzypce w prodakszyn. Obluda
mowila to kilka razy, w kilku "porozmawiajmy o otylosci" chyba tez w Grubych historiach u Brzozy. Ja wiem, ze to too much information, ale z drugiej strony jest to sytuacja, ktora dotyczy grubych ludzi w pewnym momencie, i pokazanie, ze nie da sie zyc normalnie bedac bardzo otyla osoba - > fat liberation etc
O kurczę! Myślałam, że ktoś to zmyślił!PieczonyZiemniak pisze: ↑pt sty 31, 2025 4:12 pm mowila to kilka razy, w kilku "porozmawiajmy o otylosci" chyba tez w Grubych historiach u Brzozy.
słucham tylko Piątego, nie obserwuję Justyny nigdzie, nie słucham jej innych podcastów, w ogóle mam gdzieś jej życie prywatne - ale nawet ja widziałam tę wypowiedź! Pewnie algorytm fb mi pokazał jakiś post (tak przypuszczam, nie pamiętam). Po prostu mówię, że nawet do tak niezainteresowanej osoby to dotarło.