Bogdańscy

Moderator: verysweetcherry

PEONIA
GrzaneWino
Posty: 1447
Rejestracja: wt sty 18, 2022 6:37 pm

Re: Bogdańscy

Post autor: PEONIA »

Emma Rozalia pisze: czw paź 10, 2024 9:09 am To ciekawe, że w ciągu 25 lat banki się nie dogadały…
No kredytu jest na 3 bańki a odsetek i kar za niespłacanie pewnie z 2x czy 3x tyle - ten dom nie jest tyle warty......dziwisz się, żaden nie chce opuścić a jak się 'podzielą" to spłata będzie promilem długu u każdego.. serio dziwisz się, że się mnie mogą dogadać?
Emma Rozalia
LouiBag
Posty: 324
Rejestracja: pn wrz 30, 2024 11:00 am

Post autor: Emma Rozalia »

Tak, serio się dziwię. To ćwierć wieku (!) i nic nie wskazuje, żeby ktoś nagle magicznie te kredyty wraz z odsetkami spłacił, żeby banki mogły wyjść na swoje.
PEONIA
GrzaneWino
Posty: 1447
Rejestracja: wt sty 18, 2022 6:37 pm

Post autor: PEONIA »

Emma Rozalia pisze: czw paź 10, 2024 10:03 am Tak, serio się dziwię. To ćwierć wieku (!) i nic nie wskazuje, żeby ktoś nagle magicznie te kredyty wraz z odsetkami spłacił, żeby banki mogły wyjść na swoje.
No to już nie zrozumiesz ;P jak masz do odzyskania 1500 złotych to jak możesz mieć 100 złotych a wyrwać cały tysiąc - co wybierasz? Jak już to nie dotrze to nie wiem co dotrze....w każdym banku za egzekucje długu jest odpowiedzialny konkretny Wiesiek - jak pomożesz Wieśkowi uzasadnić prezesowi, że weżną 100 zamiast 1000 bo dalsze kłotnie nie mają sensu bo i tak nie odzyskają całości to powodzenia
Emma Rozalia
LouiBag
Posty: 324
Rejestracja: pn wrz 30, 2024 11:00 am

Post autor: Emma Rozalia »

A gdzie ja napisałam, że nie rozumiem? Napisałam, że się dziwię. Czytaj ze zrozumieniem.
jupiterka
BlondDoczep
Posty: 139
Rejestracja: czw wrz 12, 2024 11:46 am

Post autor: jupiterka »

a w ogole te banki w ktorych sie pozadluzali nadal istnieja?
Malszk
Siatkarka
Posty: 2
Rejestracja: śr sie 28, 2024 8:59 am

Post autor: Malszk »

Zaskakujące jest to, że ten dom jest naprawdę zadbany. Sugerując się zdjęciami z Google Maps ogród jest naprawdę w bardzo ładnym stanie, zdarza się, że ludzie o domy, w których mieszkają, tak nie dbają:) jest tu może ktoś z tamtych okolic? Tam faktycznie nikt nie mieszka?
Lucy
DamaZpowiśla
Posty: 1462
Rejestracja: czw sty 07, 2021 12:47 am

Post autor: Lucy »

Malszk pisze: czw paź 10, 2024 8:59 pm Zaskakujące jest to, że ten dom jest naprawdę zadbany. Sugerując się zdjęciami z Google Maps ogród jest naprawdę w bardzo ładnym stanie, zdarza się, że ludzie o domy, w których mieszkają, tak nie dbają:) jest tu może ktoś z tamtych okolic? Tam faktycznie nikt nie mieszka?
Nikt nie mieszka,mama Pani Bogdańskiej dba o ogród
Nonnie
Currently:Top
Posty: 715
Rejestracja: śr mar 15, 2023 3:19 am

Post autor: Nonnie »

Katrin200 pisze: wt sie 27, 2024 2:36 pm Tam podobno bylo wiecej zaszyfrowanych sformulowan, ktorych policja nigdy nie ujawnila. Dlatego dla mnie uciekli na 100%. Zazwyczaj mowi sie "przekroczyc grancice", a ona napisala "przeszedl" 🚶‍♂️ Swoja droga... misterny plan, cala rodzina ucieka, a ta zostawia pamietnik 😆
No nie. Kiedyś zdecydowanie częściej mówiło się "to już przechodzi wszelkie granice". "przekraczać granice" trochę się chyba wzięło z bezpośredniego tłumaczenia angielskiego "cross the line" i wydaje mi się, że raczej młodsi tak mówią.
Nonnie
Currently:Top
Posty: 715
Rejestracja: śr mar 15, 2023 3:19 am

Post autor: Nonnie »

hasztag pisze: śr wrz 04, 2024 12:47 pm A wyobrażacie sobie teraz mieć kilka baniek na koncie ale zmienić miejsce zamieszkania na Meksyk na wieki wieków i nigdy nie wrócić już do Polski ?
Co w tym dziwnego? Przecież kiedyś dokładnie tak wyglądała emigracja. Ktoś wyjechał z Polski w wieku 20 lat i nigdy tu nie wrócił. Kiedyś podróże (a na inny kontynent to już w ogóle) były rzadkie.
Emma Rozalia
LouiBag
Posty: 324
Rejestracja: pn wrz 30, 2024 11:00 am

Post autor: Emma Rozalia »

A dodajmy, że motywacja Bogdańskich była znacznie silniejsza niż przeciętnego emigranta - takie być albo nie być.
Platini_blabla

Post autor: Platini_blabla »

Nonnie pisze: ndz paź 13, 2024 1:25 am Co w tym dziwnego? Przecież kiedyś dokładnie tak wyglądała emigracja. Ktoś wyjechał z Polski w wieku 20 lat i nigdy tu nie wrócił. Kiedyś podróże (a na inny kontynent to już w ogóle) były rzadkie.
Zgadzam się. Brat mojej babci 40 lat temu wyjechał do Chicago był w Polsce tylko raz. Z czego większość czasu na nielegalu i jakby raz wrócił do Polski na wakacje to już by go do Stanów nie wpuścili 🤦‍♀️ takich ludzi jest mnóstwo
Anja415
ZdalnaFanka
Posty: 450
Rejestracja: czw mar 14, 2024 12:47 pm

Post autor: Anja415 »

Moim zdaniem uciekli, gdyby stary miał 💀 wszystkich to ciężko byłoby mu ukryć tyle ciał i po co miałby to robić bardzo dokładnie kiedy sam wyjeżdża
Lucy
DamaZpowiśla
Posty: 1462
Rejestracja: czw sty 07, 2021 12:47 am

Post autor: Lucy »

Anja415 pisze: śr paź 16, 2024 2:06 pm Moim zdaniem uciekli, gdyby stary miał 💀 wszystkich to ciężko byłoby mu ukryć tyle ciał i po co miałby to robić bardzo dokładnie kiedy sam wyjeżdża
Właśnie po to żebyśmy teraz się nad tym zastanawiali.
papuga112
RoyalBaby
Posty: 20
Rejestracja: czw sie 01, 2024 12:19 pm

Post autor: papuga112 »

Lucy pisze: śr paź 16, 2024 6:26 pm Właśnie po to żebyśmy teraz się nad tym zastanawiali.
Ale przez tyle czasu możliwe, że coś by ktoś znalazł, jakieś dowody, cokolwiek. Dom na pewno też był przeszukiwany i to pewnie nie jeden raz.
Lucy
DamaZpowiśla
Posty: 1462
Rejestracja: czw sty 07, 2021 12:47 am

Post autor: Lucy »

papuga112 pisze: wt paź 22, 2024 3:45 pm Ale przez tyle czasu możliwe, że coś by ktoś znalazł, jakieś dowody, cokolwiek. Dom na pewno też był przeszukiwany i to pewnie nie jeden raz.
Wątpię,jest tyle ludzi którzy zaginęli i nie ma po nich śladu,ani śladu ciał, niestety
Damroka
Channelka
Posty: 39
Rejestracja: śr cze 26, 2024 8:20 pm

Post autor: Damroka »

Ten koles co pisal o Meksyku na socialach fantazjowal. Napisal m.in ze Malgosia wyszla za maz i ma nazwisko meza, gdzie w Meksyku nie zmienia sie nazwiska po slubie, tym bardziej, ze na pewno juz tam sie nie nazywala Bogdanska. Wdalam sie z nim w dyskusje i koles Meksyku na oczy nie widzial.
Platini_blabla

Post autor: Platini_blabla »

Damroka pisze: czw paź 31, 2024 1:25 pm Ten koles co pisal o Meksyku na socialach fantazjowal. Napisal m.in ze Malgosia wyszla za maz i ma nazwisko meza, gdzie w Meksyku nie zmienia sie nazwiska po slubie, tym bardziej, ze na pewno juz tam sie nie nazywala Bogdanska. Wdalam sie z nim w dyskusje i koles Meksyku na oczy nie widzial.
Można zmienić nazwisko po ślubie a nawet bez ślubu. Nie zmieniają nazwiska bo mają zupełnie inną konwencję nazwisk… pierwszy człon podwójnego nazwiska to pierwszy człon nazwiska ojca, drugi człon podwójnego nazwiska to pierwszy człon nazwiska matki. Ale jak wychodzi za mąż spoza tej konwencji to jak najbardziej możesz przyjąć co chcesz podwójne bądź tylko pierwszy człon nazwiska męża.
Emma Rozalia
LouiBag
Posty: 324
Rejestracja: pn wrz 30, 2024 11:00 am

Post autor: Emma Rozalia »

Damroka pisze: czw paź 31, 2024 1:25 pm Ten koles co pisal o Meksyku na socialach fantazjowal. Napisal m.in ze Malgosia wyszla za maz i ma nazwisko meza, gdzie w Meksyku nie zmienia sie nazwiska po slubie, tym bardziej, ze na pewno juz tam sie nie nazywala Bogdanska. Wdalam sie z nim w dyskusje i koles Meksyku na oczy nie widzial.
Szkoda bardzo, żeby uciekając i będąc poszukiwanym, występować pod własnym nazwiskiem („ już tam się nie nazywała Bogdańska”) 😂😂😂
Koleś od Meksyku inteligencją nie grzeszy, bo zmyślać też trzeba umieć 😏
Damroka
Channelka
Posty: 39
Rejestracja: śr cze 26, 2024 8:20 pm

Post autor: Damroka »

Ale ja nie mówię, że nie można zmieniać nazwiska na nazwisko męża, tylko, że to nie jest zwyczajowe jak w Polsce, a koleś się upierał, że jest.
Platini_blabla

Post autor: Platini_blabla »

Damroka pisze: czw paź 31, 2024 2:19 pm Ale ja nie mówię, że nie można zmieniać nazwiska na nazwisko męża, tylko, że to nie jest zwyczajowe jak w Polsce, a koleś się upierał, że jest.
Aha no to racja nie jest. Ale pewnie i tak by zmieniła od razu na jakieś Lopez czy Garcia żeby zniknąć
MalaCzarna
Licówka
Posty: 3207
Rejestracja: śr cze 23, 2021 12:03 pm

Post autor: MalaCzarna »

Myślicie ze jakby nawet byli w takim Meksyku czy USA to od momentu zaginięcia nigdy by się nie spotkali np z matką Bogdanskiej? Ciekawe czy było analizowane czy przypadkiem nie jeździła na egzotyczne wakacje, chociaż jest wolnym człowiekiem, to słabo byłoby ją obserwować, ale tam się może kryć klucz do całej tajemnicy
Albo jej połączenia telefoniczne itp
A jeśli świadomie zdecydowali się nigdy więcej nie zobaczyć bliskich to serio psycha ze stali
Emma Rozalia
LouiBag
Posty: 324
Rejestracja: pn wrz 30, 2024 11:00 am

Post autor: Emma Rozalia »

MalaCzarna pisze: ndz lis 03, 2024 2:22 am Myślicie ze jakby nawet byli w takim Meksyku czy USA to od momentu zaginięcia nigdy by się nie spotkali np z matką Bogdanskiej? Ciekawe czy było analizowane czy przypadkiem nie jeździła na egzotyczne wakacje, chociaż jest wolnym człowiekiem, to słabo byłoby ją obserwować, ale tam się może kryć klucz do całej tajemnicy
Albo jej połączenia telefoniczne itp
A jeśli świadomie zdecydowali się nigdy więcej nie zobaczyć bliskich to serio psycha ze stali
A gdybyś miała do wyboru spotkać się z bliskimi lub trafić razem z mężem, a może i dziećmi za kratki w świetle reflektorów i kamer, gdy wszystkie media krajowe i światowe piszą o tobie szczegółowo i roztrząsają każdy element życiorysu - to co byś wybrała?
To raczej podjęcie ryzyka spotkania wymagałaby psyche ze stali.
Platini_blabla

Post autor: Platini_blabla »

MalaCzarna pisze: ndz lis 03, 2024 2:22 am Myślicie ze jakby nawet byli w takim Meksyku czy USA to od momentu zaginięcia nigdy by się nie spotkali np z matką Bogdanskiej? Ciekawe czy było analizowane czy przypadkiem nie jeździła na egzotyczne wakacje, chociaż jest wolnym człowiekiem, to słabo byłoby ją obserwować, ale tam się może kryć klucz do całej tajemnicy
Albo jej połączenia telefoniczne itp
A jeśli świadomie zdecydowali się nigdy więcej nie zobaczyć bliskich to serio psycha ze stali
Dla dorosłej kobiety, żony i matki, najbliższa rodzina to powinny być dzieci a potem mąż. A nie mama i tata. Ryzykowanie spotkaniem z mamą i tatą żeby stracić dzieci i męża jest… mało rozsądne. Cos za coś.
Emma Rozalia
LouiBag
Posty: 324
Rejestracja: pn wrz 30, 2024 11:00 am

Post autor: Emma Rozalia »

Platini_blabla pisze: ndz lis 03, 2024 10:55 am Dla dorosłej kobiety, żony i matki, najbliższa rodzina to powinny być dzieci a potem mąż. A nie mama i tata. Ryzykowanie spotkaniem z mamą i tatą żeby stracić dzieci i męża jest… mało rozsądne. Cos za coś.
Małe sprostowanie - najpierw mąż, potem dzieci lub mąż i dzieci na tym samym poziomie ważności. Dzieci wyfruną, mąż zostanie. Związek z mężem to fundament rodziny, mimo że dzieci są oczywiście ogromnie ważne i często trzeba im poświęcać nawet 99% czasu. Mówię oczywiście o zdrowych relacjach rodzinnych, a nie sytuacji, gdy np. tatuś wypina się na potomstwo.
Damroka
Channelka
Posty: 39
Rejestracja: śr cze 26, 2024 8:20 pm

Post autor: Damroka »

Ja myślę, że rodzina wie tylko tyle, że żyją, ale dla dobra wszystkich nie wie ani gdzie, ani nie utrzymują kontaktu, ani się nie spotykają.