Singielki/single - wasze zarobki i wydatki
Moderator: verysweetcherry
-
- Koczkodan
- Posty: 103
- Rejestracja: sob mar 16, 2024 5:52 pm
Singielki/single - wasze zarobki i wydatki
Hej! Pomyślałam, że fajnie byłoby podpatrzeć jak inne samotne osoby radzą sobie finansowo w dzisiejszym świecie.
Jesteśmy anonimowi więc fajnie byłoby poczytać rzeczywiste kwoty.
Ja zacznę
Mam 34 lata. Przez ostatnie 9 lat dobrze zarabiałam i mimo że wynajmowałam sama mieszkanie w dużym mieście to udało mi się odłożyć 200 tys na wkład własny bez pomocy rodziny. Dobrałam 160 tys kredytu i kupilam mieszkanie w sredniej wielkosci miescie (40m2). Jako ze byłam zmeczona i wypalona praca znalazłam sobie teraz pracę z kategorii tych "lekkich" i nie stresujących ale zarabiam teraz netto 4 tys
opłaty stałe:
-700 kredyt
-400 czynsz
-300 prad i internet
-200 paliwo
-1000 jedzenie
Zostaje 1400 zl na życie (jakieś wyjście na kawe, chemia, ciuch, lekarz, weterynarz, rossmann) Nie jestem w stanie nic z tego odłożyć. Jak trafi się w jakimś miesiącu leczenie kanałowe albo wizyta u mechanika to jest ciężko.
Jak jest u was?
Jesteśmy anonimowi więc fajnie byłoby poczytać rzeczywiste kwoty.
Ja zacznę
Mam 34 lata. Przez ostatnie 9 lat dobrze zarabiałam i mimo że wynajmowałam sama mieszkanie w dużym mieście to udało mi się odłożyć 200 tys na wkład własny bez pomocy rodziny. Dobrałam 160 tys kredytu i kupilam mieszkanie w sredniej wielkosci miescie (40m2). Jako ze byłam zmeczona i wypalona praca znalazłam sobie teraz pracę z kategorii tych "lekkich" i nie stresujących ale zarabiam teraz netto 4 tys
opłaty stałe:
-700 kredyt
-400 czynsz
-300 prad i internet
-200 paliwo
-1000 jedzenie
Zostaje 1400 zl na życie (jakieś wyjście na kawe, chemia, ciuch, lekarz, weterynarz, rossmann) Nie jestem w stanie nic z tego odłożyć. Jak trafi się w jakimś miesiącu leczenie kanałowe albo wizyta u mechanika to jest ciężko.
Jak jest u was?
Nie masz zadnego ubezpieczenia na zycie? Ubezpieczenia nieruchomości? Podziwiam odwagę, żeby wziąć pracę za 4k mieszkajac samemu. Teraz to takie 7k to minimum dla singla, żeby pozyc w miarę godnie, bez zmartwień i jeszcze cos odłożyć. Ale, kazdy rozumie inaczej takie pojecie wolnosci i bezpieczenstwa finansowego, dlatego podawanie zarobków się mija z celem. Jeden się zadowoli 4k, jeden 15k. No i nie trzymałabym samochodu - generuje za duzo kosztów stałych, za duzo kosztów dodatkowych typu mechanik, wymiana opon, itd. To jest czesty blad ludzi, ktorzy zarabiają za mało (albo nie maja w ogole takiej potrzeby). Przy przecietnym wynagrodzeniu żyjąc samemu trzeba ciąć koszty stale, gdzie się da
Podobieństwo do prawdziwych osób i wydarzeń jest przypadkowe :twisted:
Kosztami swoimi nie będę się dzielić, bo nie jestem singielką, ale również uważam, że 1000zł na jedzenie to dużo. No i w myśl zasady "sobie płać najpierw" zaraz po wypłacie przelewałabym na konta celowe nawet drobne kwoty, typu 50-100zł nawet (dentysta, wet, prezenty, poduszka finansowa itp). Wtedy niespodziewane wydatki tak nie bolą. Spisuj wydatki miesięczne, bo jeżeli z 1400zł po wszystkich stałych wydatkach nie jesteś w stanie nic odłożyć, to na moje oko też jest tam jakieś pole do poprawy ;)
Mialam to samo pisac - ja wydaje duzo wiecej, no powiedzmy tez z tego powodu, ze jestem bardzo wysoka i jem wiecej (z tym, ze nie mam nadwagi). Nie kupuje gotowcow ani slodyczy: jakosciowe mieso, bardzo duzo warzyw, chleb razowy, dobre tluszcze, ryby. Gotuje wszystko sama, ze wzgledow zdrowotnych.
Ja jestem singielką i catering w tygodniu + knajpki w weekend kosztują mnie więcej, niż 1000 zł. Pamietam, ze przed dieta pudelkowa bylam w stanie zmiescic sie w 800-900, ale jadlam slabo, malo i nieregularnie.
Za chwilę zrobi się z tego wątek o jedzeniu ;) ale wiele zależy od tego gdzie mieszkasz, czy masz np. swoje warzywa, czy zamawiasz duże opakowania produktów przez internet itd. No i oczywiście ile wyrzucasz. Ja mam już tak dopracowany system, że nie marnuje mi się praktycznie nic.
Przepraszam ale bzdury straszne pleciesz... Mieszkam sama, 7000zl netto nie zarabiam, a mam dobry samochód bez kredytu, własne mieszkanie, wakacje w Dubaju i spokojnie z każdej wypłaty odkładam 2000tys na konto oszczędnościowe.Plotkara pisze: ↑czw paź 24, 2024 2:14 pm Nie masz zadnego ubezpieczenia na zycie? Ubezpieczenia nieruchomości? Podziwiam odwagę, żeby wziąć pracę za 4k mieszkajac samemu. Teraz to takie 7k to minimum dla singla, żeby pozyc w miarę godnie, bez zmartwień i jeszcze cos odłożyć. Ale, kazdy rozumie inaczej takie pojecie wolnosci i bezpieczenstwa finansowego, dlatego podawanie zarobków się mija z celem. Jeden się zadowoli 4k, jeden 15k. No i nie trzymałabym samochodu - generuje za duzo kosztów stałych, za duzo kosztów dodatkowych typu mechanik, wymiana opon, itd. To jest czesty blad ludzi, ktorzy zarabiają za mało (albo nie maja w ogole takiej potrzeby). Przy przecietnym wynagrodzeniu żyjąc samemu trzeba ciąć koszty stale, gdzie się da
34, własne mieszkanie na mokotowie, bolca nie mam na stałe, wszystko ogarniam sama - opłaty za mieszkanie wzrosły mi o w ch** dużo od pandemii, ale jest ok ;) łącznie miesięcznie ok 3 na mieszkanie plus opłaty, wciąż mogę sobie pozwolić na hobby i życie jak niektórzy określają ponad stan
YOU ASKED FOR THIS, KASIA!