Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

👶 WĄTEK PARENTINGOWY 🧸

Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry
Jakajakayah
MoetGlass
Posty: 272
Rejestracja: pn maja 15, 2023 2:21 pm

Re: UNIWERSUM PART 2 ❤️

Post autor: Jakajakayah »

Uwielbiam jak ktoś się wypowiada na temat wychowania dzieci jeszcze nie mając swoich. Możesz sobie zakładać, że będzie tak i tak, żadnych tabletów do jedzenia, spanie w swoim łóżku od urodzenia itp., a życie szybko Cię zweryfikuje :D
Mommy123
Trening tenisa
Posty: 2766
Rejestracja: pt sie 18, 2023 9:35 pm

Post autor: Mommy123 »

paula9876 pisze: śr sie 30, 2023 1:17 pm
Mommy123 pisze: śr sie 30, 2023 12:47 pm Większość z Was pisze, ze nie ma dzieci ALE.... chętnie poznam waszą opinię jak już któraś z Was matką zostanie (oczywiście nie musi, czysto hipotetyczne). Czy wasze dzieci będą turbo grzeczne, zawsze będą Was słuchać, grzecznie chodzić tam gdzie im każecie, posiłki w restauracji zawsze jeść w czystości i bez puszczonej bajki xD Każdemu rodzicowi można pewnie coś zarzucić, Wandzie i Muce też, jasne że powinno być u nich więcej konsekwencji niemniej Ciastko wygląda na normalne, szczęśliwe dziecko.
Tez bym byla szczesliwym dzieckiem gdybym miala wszystkie pod dostatkiem. Temu dziecku nic nie brakuje przeciez, oczywiscie z perspektywy dziecka.
Ale przecież to że dziecko ma zapewnione dobra materialne wcale nie oznacza że jest szczęśliwe. Zresztą mówimy o 3 letnim dziecku. W tym wieku, dopóki dziecko nie chodzi głodne, nie zauwaza różnic materialnych. Dopiero zacznie. Dla takiego dziecka czasem zabawka za 50 pln może być cenniejsza niż taka za 5 tysięcy. Zresztą to nie o to chodzi, a o kontakt z rodzicami.
paula9876
Willa z basenem
Posty: 8168
Rejestracja: śr lut 02, 2022 2:33 pm

Post autor: paula9876 »

Jakajakayah pisze: śr sie 30, 2023 1:19 pm Uwielbiam jak ktoś się wypowiada na temat wychowania dzieci jeszcze nie mając swoich. Możesz sobie zakładać, że będzie tak i tak, żadnych tabletów do jedzenia, spanie w swoim łóżku od urodzenia itp., a życie szybko Cię zweryfikuje :D
To co, moze w ogole niech zaczna komentowac tylko madki na tym wątku, i ogolnie osoby zyjace lekko jak wandziaksy..
Tylda90
KlasaBiznes
Posty: 573
Rejestracja: śr maja 04, 2022 12:00 pm

Post autor: Tylda90 »

Jakajakayah pisze: śr sie 30, 2023 1:19 pm Uwielbiam jak ktoś się wypowiada na temat wychowania dzieci jeszcze nie mając swoich. Możesz sobie zakładać, że będzie tak i tak, żadnych tabletów do jedzenia, spanie w swoim łóżku od urodzenia itp., a życie szybko Cię zweryfikuje :D
Tak życie szybko weryfikuje takie rzeczy jak tablety itp, ale nie zmienia to faktu, że dziecko trzeba umieć wychować i egzekwować pewne rzeczy,a nie zostawiać samopas. Za dużo się napatrzyłam na mamusie, które myślą, że pozjadały wszystkie rozumy, ale jak nadarzy sie okazja to dziecko od razu podrzucaja do dziadków czy też tłumaczą brak zachowania swoich dzieci "przeciez to dziecko jest niech sie wyszaleje"
paula9876
Willa z basenem
Posty: 8168
Rejestracja: śr lut 02, 2022 2:33 pm

Post autor: paula9876 »

Mommy123 pisze: śr sie 30, 2023 1:23 pm
paula9876 pisze: śr sie 30, 2023 1:17 pm
Mommy123 pisze: śr sie 30, 2023 12:47 pm Większość z Was pisze, ze nie ma dzieci ALE.... chętnie poznam waszą opinię jak już któraś z Was matką zostanie (oczywiście nie musi, czysto hipotetyczne). Czy wasze dzieci będą turbo grzeczne, zawsze będą Was słuchać, grzecznie chodzić tam gdzie im każecie, posiłki w restauracji zawsze jeść w czystości i bez puszczonej bajki xD Każdemu rodzicowi można pewnie coś zarzucić, Wandzie i Muce też, jasne że powinno być u nich więcej konsekwencji niemniej Ciastko wygląda na normalne, szczęśliwe dziecko.
Tez bym byla szczesliwym dzieckiem gdybym miala wszystkie pod dostatkiem. Temu dziecku nic nie brakuje przeciez, oczywiscie z perspektywy dziecka.
Ale przecież to że dziecko ma zapewnione dobra materialne wcale nie oznacza że jest szczęśliwe. Zresztą mówimy o 3 letnim dziecku. W tym wieku, dopóki dziecko nie chodzi głodne, nie zauwaza różnic materialnych. Dopiero zacznie. Dla takiego dziecka czasem zabawka za 50 pln może być cenniejsza niż taka za 5 tysięcy. Zresztą to nie o to chodzi, a o kontakt z rodzicami.
No sorry, ale akurat ciastko jest otoczone ciagle rodzicami, a dodatkowo czesto widzi sie z rodzina i przyjaciolmi wandziaksow. Ciasto jest przeciwienstwem samotnego dziecka, ktoremu sie nudzi. Ma mnostwo atrakcji, ciagle wyjazdy, zabawy, prezenty, wyjazdy do dziadkow itp.. nie widze nic czego mialoby jej brakowac, oprocz wyznaczonych granic rzecz jasna.
Ostatnio zmieniony śr sie 30, 2023 1:28 pm przez paula9876, łącznie zmieniany 1 raz.
Mommy123
Trening tenisa
Posty: 2766
Rejestracja: pt sie 18, 2023 9:35 pm

Post autor: Mommy123 »

paula9876 pisze: śr sie 30, 2023 1:27 pm
Mommy123 pisze: śr sie 30, 2023 1:23 pm
paula9876 pisze: śr sie 30, 2023 1:17 pm

Tez bym byla szczesliwym dzieckiem gdybym miala wszystkie pod dostatkiem. Temu dziecku nic nie brakuje przeciez, oczywiscie z perspektywy dziecka.
Ale przecież to że dziecko ma zapewnione dobra materialne wcale nie oznacza że jest szczęśliwe. Zresztą mówimy o 3 letnim dziecku. W tym wieku, dopóki dziecko nie chodzi głodne, nie zauwaza różnic materialnych. Dopiero zacznie. Dla takiego dziecka czasem zabawka za 50 pln może być cenniejsza niż taka za 5 tysięcy. Zresztą to nie o to chodzi, a o kontakt z rodzicami.
No sorry, ale akurat ciastko jest otoczone ciagle rodzicami, a dodatkowo czesto widzi sie z rodzina i przyjaciolmi wandziaksow. Ciasto jest przeciwienstwem samotnego dziecka, ktoremu sie nudzi. Ma mnostwo atrakcji, ciagle wyjazdy, zabawy, prezenty, wyjazdy do dziadkow itp.. nie widze nic czego mialoby jej brakowac, oprocz wyznaczonych granic rzecz jasna.
Nie zrozumiałyśmy się chyba. Tak, Ciastkowi nic nie brakuje, zarówno materialnie jak i właśnie rodzinno-społecznie. Odniosłam się do komentarza w którym podkreślono, że skoro ma wszystkiego pod dostatkiem to jest szczęśliwa. Jest szczęśliwa bo ma zarówno zabezpieczone dobra materialne jak i kochajacą rodzinę.
malapanda
SushiRoll
Posty: 240
Rejestracja: ndz kwie 04, 2021 2:01 pm

Post autor: malapanda »

gwiazkaznieba pisze: sob wrz 02, 2023 1:13 am
blackmolly pisze: pt wrz 01, 2023 10:58 pm
Osia25 pisze: pt wrz 01, 2023 8:33 pm

Tak, nawet Wanda mówi że jest malutka i drobniutka
Wanda niedawno mówiła, że Ciastko nosi rozmiar 92, więc do 100 cm wzrostu to jeszcze daleko.
Nie ma po kim być wysoką…
Szok, to rzeczywiście jest malutka, moja dwulatka nosi taki rozmiar i lekarz mnie ciągle ściga, że za mało waży…
Takata
Willa z basenem
Posty: 6958
Rejestracja: śr cze 09, 2021 9:27 pm

Post autor: Takata »

malapanda pisze: sob wrz 02, 2023 8:32 am
gwiazkaznieba pisze: sob wrz 02, 2023 1:13 am
blackmolly pisze: pt wrz 01, 2023 10:58 pm

Wanda niedawno mówiła, że Ciastko nosi rozmiar 92, więc do 100 cm wzrostu to jeszcze daleko.
Nie ma po kim być wysoką…
Szok, to rzeczywiście jest malutka, moja dwulatka nosi taki rozmiar i lekarz mnie ciągle ściga, że za mało waży…
92 to normalny rozmiar dla 3latki co wy wymyślacie
gwiazkaznieba

Post autor: gwiazkaznieba »

Żeby rozwiać wątpliwości - CAŁY artykuł dotyczący nazwiska dziecka
https://ibb.co/Y0L14LV
Karo1990

Post autor: Karo1990 »

Klaudiaw pisze: wt wrz 12, 2023 2:52 pm
adkarcia pisze: wt wrz 12, 2023 2:07 pm
paula pisze: wt wrz 12, 2023 1:54 pm

e no - takie jest prawne wymaganie, żeby być trzeźwym przy dzieciach. Trzeba być bezmózgiem, żeby obydwoje rodziców było pijanych z małymi dziećmi. Szczególnie jak nie śpią!
kto mówi o byciu pijanym ?
Ty tak serio ? Uważasz że odrobinę można wypić ? No właśnie mozna. Jeden rodzic musi być trzeźwy.
Wiem, że w tym pięknym kraju alkoholików na picie przy dzieciach jest społeczne przyzwolenie, ale ogólnie to jest bardzo słabe. No nie wiem, może jak ktoś super toleruje alkohol i wie, że po jednym piwie nic mu nie będzo, to ewentualnie jeden rodzic może wypić. To jest dosłownie chwila, żeby dziecku coś się stało np.złamało rękę i trzeba będzie zamówić taksę czy ubera i jechać do szpitala. Poza tym, to raczej pilnując dzieci warto być czujnym, a to wymaga trzeźwości. Naprawdę można w ogóle nie pić alkoholu i żyć, a jak jest się minimalnie uważnym na problemy społeczne, to dosłownie rażą komentarze w stylu "no jedno piwko, przecież ona sobie tylko drineczka zamówiła, czasem trzeba".
A picie bezalkoholowego? To ponownie w naszym bardzo obciążonym alkoholizmem społeczeństwie, w którym NIE MA rodziny bez alkoholika, uczenie dzieci, że nie ma wypoczynku czy spotkań ze znajomymi bez picia.
gwiazkaznieba

Post autor: gwiazkaznieba »

Problem z alkoholem jest w Polsce ogromny i im dłużej będziemy mówić, że „to tylko piwo, tylko jeden kieliszek, to tylko wino” tym dłużej nic się nie zmieni. Alkohol to trucizna dla organizmu, coś co uzależnia.
Karo1990

Post autor: Karo1990 »

Tejou pisze: wt wrz 12, 2023 4:35 pm
Karo1990 pisze: wt wrz 12, 2023 4:23 pm
Klaudiaw pisze: wt wrz 12, 2023 2:52 pm

Ty tak serio ? Uważasz że odrobinę można wypić ? No właśnie mozna. Jeden rodzic musi być trzeźwy.
Wiem, że w tym pięknym kraju alkoholików na picie przy dzieciach jest społeczne przyzwolenie, ale ogólnie to jest bardzo słabe. No nie wiem, może jak ktoś super toleruje alkohol i wie, że po jednym piwie nic mu nie będzo, to ewentualnie jeden rodzic może wypić. To jest dosłownie chwila, żeby dziecku coś się stało np.złamało rękę i trzeba będzie zamówić taksę czy ubera i jechać do szpitala. Poza tym, to raczej pilnując dzieci warto być czujnym, a to wymaga trzeźwości. Naprawdę można w ogóle nie pić alkoholu i żyć, a jak jest się minimalnie uważnym na problemy społeczne, to dosłownie rażą komentarze w stylu "no jedno piwko, przecież ona sobie tylko drineczka zamówiła, czasem trzeba".
A picie bezalkoholowego? To ponownie w naszym bardzo obciążonym alkoholizmem społeczeństwie, w którym NIE MA rodziny bez alkoholika, uczenie dzieci, że nie ma wypoczynku czy spotkań ze znajomymi bez picia.
W skrócie: o tym jak pielęgnować stereotypy, obrazić cały naród na raz i wmówić każdemu ze musi mieć w rodzinie jakiegoś alkoholika
To nie są stereotypy, tylko twarde dane. Choroba alkoholowa to fakt, a nie obrażanie. Chorobą nie da się obrazić. Poczytaj sobie, ile w naszym kraju jest alkoholików i jak potworne pieniądze na to idą - utrzymanie izb wytrzeźwień, leczenie i rehabilitacja ofiar wypadków, interwencja kryzysowa dla ofiar przemocy pod wpływem, rozpad rodzin, leczenie zespołu odstawiennego, niezdolność do pracy, terapia uzależnień, terapia DDA.
Nikt nigdy nie wie, czy może się uzależnić, czy nie. A picie przy dzieciach i normalizowanie tego zupełnie nie pomaga. To, że pojawiają się tego typu komentarze jest dowodem na to, że chory jest cały naród. Są bardzo mądre wypowiedzi lekarzy psychiatrów zajmujących się leczeniem uzależnień, można sobie poszukać na yt.
lui21
ŚpięWRezydencji
Posty: 1533
Rejestracja: sob kwie 17, 2021 8:32 pm

Post autor: lui21 »

Karo1990 pisze: wt wrz 12, 2023 4:47 pm
Tejou pisze: wt wrz 12, 2023 4:35 pm
Karo1990 pisze: wt wrz 12, 2023 4:23 pm

Wiem, że w tym pięknym kraju alkoholików na picie przy dzieciach jest społeczne przyzwolenie, ale ogólnie to jest bardzo słabe. No nie wiem, może jak ktoś super toleruje alkohol i wie, że po jednym piwie nic mu nie będzo, to ewentualnie jeden rodzic może wypić. To jest dosłownie chwila, żeby dziecku coś się stało np.złamało rękę i trzeba będzie zamówić taksę czy ubera i jechać do szpitala. Poza tym, to raczej pilnując dzieci warto być czujnym, a to wymaga trzeźwości. Naprawdę można w ogóle nie pić alkoholu i żyć, a jak jest się minimalnie uważnym na problemy społeczne, to dosłownie rażą komentarze w stylu "no jedno piwko, przecież ona sobie tylko drineczka zamówiła, czasem trzeba".
A picie bezalkoholowego? To ponownie w naszym bardzo obciążonym alkoholizmem społeczeństwie, w którym NIE MA rodziny bez alkoholika, uczenie dzieci, że nie ma wypoczynku czy spotkań ze znajomymi bez picia.
W skrócie: o tym jak pielęgnować stereotypy, obrazić cały naród na raz i wmówić każdemu ze musi mieć w rodzinie jakiegoś alkoholika
To nie są stereotypy, tylko twarde dane. Choroba alkoholowa to fakt, a nie obrażanie. Chorobą nie da się obrazić. Poczytaj sobie, ile w naszym kraju jest alkoholików i jak potworne pieniądze na to idą - utrzymanie izb wytrzeźwień, leczenie i rehabilitacja ofiar wypadków, interwencja kryzysowa dla ofiar przemocy pod wpływem, rozpad rodzin, leczenie zespołu odstawiennego, niezdolność do pracy, terapia uzależnień, terapia DDA.
Nikt nigdy nie wie, czy może się uzależnić, czy nie. A picie przy dzieciach i normalizowanie tego zupełnie nie pomaga. To, że pojawiają się tego typu komentarze jest dowodem na to, że chory jest cały naród. Są bardzo mądre wypowiedzi lekarzy psychiatrów zajmujących się leczeniem uzależnień, można sobie poszukać na yt.
Dajcie spokój, w tym kraju nadal są osoby które uważają, że wypicie lampki wina w ciąży to nic złego. To co dopiero tłumaczyć o szkodliwości picia browara podczas opieki nad dzieckiem...
Madziula1
Amigo
Posty: 1633
Rejestracja: śr cze 16, 2021 2:07 pm

Post autor: Madziula1 »

Karo1990 pisze: wt wrz 12, 2023 4:23 pm
Klaudiaw pisze: wt wrz 12, 2023 2:52 pm
adkarcia pisze: wt wrz 12, 2023 2:07 pm
kto mówi o byciu pijanym ?
Ty tak serio ? Uważasz że odrobinę można wypić ? No właśnie mozna. Jeden rodzic musi być trzeźwy.
Wiem, że w tym pięknym kraju alkoholików na picie przy dzieciach jest społeczne przyzwolenie, ale ogólnie to jest bardzo słabe. No nie wiem, może jak ktoś super toleruje alkohol i wie, że po jednym piwie nic mu nie będzo, to ewentualnie jeden rodzic może wypić. To jest dosłownie chwila, żeby dziecku coś się stało np.złamało rękę i trzeba będzie zamówić taksę czy ubera i jechać do szpitala. Poza tym, to raczej pilnując dzieci warto być czujnym, a to wymaga trzeźwości. Naprawdę można w ogóle nie pić alkoholu i żyć, a jak jest się minimalnie uważnym na problemy społeczne, to dosłownie rażą komentarze w stylu "no jedno piwko, przecież ona sobie tylko drineczka zamówiła, czasem trzeba".
A picie bezalkoholowego? To ponownie w naszym bardzo obciążonym alkoholizmem społeczeństwie, w którym NIE MA rodziny bez alkoholika, uczenie dzieci, że nie ma wypoczynku czy spotkań ze znajomymi bez picia.
Nie tylko w Polsce, w Anglii jest tak grube pato jeśli chodzi o picie w pubach z dzieciakami że to masakra, żadnego skrempowania, dzieciaki boso biegają po tych zasyfiałych dywanach, a rodzice dzbany browarów piją
Karo1990

Post autor: Karo1990 »

Aniamania pisze: śr wrz 13, 2023 5:28 pm Nie bardzo rozumiem gdzie ktoś napisał ze każda kobieta ma chcieć mieć dziecko ? Ja rozumiem kobiety które dzieci nie chcą. Tylko osobiście uważam, ze takich jest bardzo mało. Takich naprawdę świadomych. I dla mnie jest różnica pomiędzy małym dzieckiem a szczeniakiem mimo całej miłości do zwierząt ( a miałam zwierzęta głównie schroniskowe ) chodzi mi wyłącznie o jej teksty w tym poście nie o , ze w ogóle nie chce dzieci bo nic nam do tego. Być może nie mogą a udaje ze nie chce ( nie dziwie się bo to ciężki temat wtedy ) ale sama przyznała ze czegoś brakowało… uważam ze jak ktos tak świadomie nie chce mieć dzieci to niczego mu nie brakuje w kontekście rodzinnym mając partnera itd.
To czy ktoś chce, czy nie chce mieć dzieci, to jedna kwestia. Moim zdaniem wcale nie tak mało kobiet nie chce, tylko jak mają partnera, to ulegają presji społecznej i mają dzieci.
Natomiast inna kwestia jest taka - z jakich powodów ludzie chcą i decydują się na dzieci. Bo moim zdaniem - powodów głównie egoistycznych, dlatego, że chcą mieć towarzystwo, wyznaczony rytm życia, wypełnienie czasu, lekarstwo na nudę, życie takie, jak inni ludzie, przywiązanie do siebie partnera, spełnienie oczekiwań i nacisków rodziców na wnuki,przypieczętowanie związku, opiekę na starość itd. W zasadzie powodów do posiadania dzieci wg psychoterapeutów, takich dobrych i dojrzałych, jest raptem dwa - chęć spełnienia się jako rodzic I podarowanie dziecka światu.
To jest ciekawe, że jednak cały czas przy ludziach bezdzietnych pojawią się ten temat, jest dociekanie, wkładanie w usta słowa, których nie powiedzieli. I piszę to jako osoba, która nie przepada za Paulą.
Nawet fakt, że ktoś odczuwa nudę, pustkę, ma wrażenie, że czegoś mu brakuje - to nie jest to równoznaczne z tym, że powinien mieć dziecko, które tę nudę i pustkę zapełni.
Z resztą, oni są parą z czasów nastoletnich, to że milion razy będą czuli, że czegoś brakuje, jest pewne (bo duża część takich związków z gimnazjum się rozpada).
Astii_91

Post autor: Astii_91 »

Karo1990 pisze: śr wrz 13, 2023 6:47 pm
Aniamania pisze: śr wrz 13, 2023 5:28 pm Nie bardzo rozumiem gdzie ktoś napisał ze każda kobieta ma chcieć mieć dziecko ? Ja rozumiem kobiety które dzieci nie chcą. Tylko osobiście uważam, ze takich jest bardzo mało. Takich naprawdę świadomych. I dla mnie jest różnica pomiędzy małym dzieckiem a szczeniakiem mimo całej miłości do zwierząt ( a miałam zwierzęta głównie schroniskowe ) chodzi mi wyłącznie o jej teksty w tym poście nie o , ze w ogóle nie chce dzieci bo nic nam do tego. Być może nie mogą a udaje ze nie chce ( nie dziwie się bo to ciężki temat wtedy ) ale sama przyznała ze czegoś brakowało… uważam ze jak ktos tak świadomie nie chce mieć dzieci to niczego mu nie brakuje w kontekście rodzinnym mając partnera itd.
To czy ktoś chce, czy nie chce mieć dzieci, to jedna kwestia. Moim zdaniem wcale nie tak mało kobiet nie chce, tylko jak mają partnera, to ulegają presji społecznej i mają dzieci.
Natomiast inna kwestia jest taka - z jakich powodów ludzie chcą i decydują się na dzieci. Bo moim zdaniem - powodów głównie egoistycznych, dlatego, że chcą mieć towarzystwo, wyznaczony rytm życia, wypełnienie czasu, lekarstwo na nudę, życie takie, jak inni ludzie, przywiązanie do siebie partnera, spełnienie oczekiwań i nacisków rodziców na wnuki,przypieczętowanie związku, opiekę na starość itd. W zasadzie powodów do posiadania dzieci wg psychoterapeutów, takich dobrych i dojrzałych, jest raptem dwa - chęć spełnienia się jako rodzic I podarowanie dziecka światu.
To jest ciekawe, że jednak cały czas przy ludziach bezdzietnych pojawią się ten temat, jest dociekanie, wkładanie w usta słowa, których nie powiedzieli. I piszę to jako osoba, która nie przepada za Paulą.
Nawet fakt, że ktoś odczuwa nudę, pustkę, ma wrażenie, że czegoś mu brakuje - to nie jest to równoznaczne z tym, że powinien mieć dziecko, które tę nudę i pustkę zapełni.
Z resztą, oni są parą z czasów nastoletnich, to że milion razy będą czuli, że czegoś brakuje, jest pewne (bo duża część takich związków z gimnazjum się rozpada).
Super napisane. Skończmy dopisywać każdej kobiecie że jak jej czegoś brakuje, to na pewno dzieci.
Aniamania
Modna
Posty: 414
Rejestracja: sob sie 19, 2023 12:05 pm

Post autor: Aniamania »

Karo1990 pisze: śr wrz 13, 2023 6:47 pm
Aniamania pisze: śr wrz 13, 2023 5:28 pm Nie bardzo rozumiem gdzie ktoś napisał ze każda kobieta ma chcieć mieć dziecko ? Ja rozumiem kobiety które dzieci nie chcą. Tylko osobiście uważam, ze takich jest bardzo mało. Takich naprawdę świadomych. I dla mnie jest różnica pomiędzy małym dzieckiem a szczeniakiem mimo całej miłości do zwierząt ( a miałam zwierzęta głównie schroniskowe ) chodzi mi wyłącznie o jej teksty w tym poście nie o , ze w ogóle nie chce dzieci bo nic nam do tego. Być może nie mogą a udaje ze nie chce ( nie dziwie się bo to ciężki temat wtedy ) ale sama przyznała ze czegoś brakowało… uważam ze jak ktos tak świadomie nie chce mieć dzieci to niczego mu nie brakuje w kontekście rodzinnym mając partnera itd.
To czy ktoś chce, czy nie chce mieć dzieci, to jedna kwestia. Moim zdaniem wcale nie tak mało kobiet nie chce, tylko jak mają partnera, to ulegają presji społecznej i mają dzieci.
Natomiast inna kwestia jest taka - z jakich powodów ludzie chcą i decydują się na dzieci. Bo moim zdaniem - powodów głównie egoistycznych, dlatego, że chcą mieć towarzystwo, wyznaczony rytm życia, wypełnienie czasu, lekarstwo na nudę, życie takie, jak inni ludzie, przywiązanie do siebie partnera, spełnienie oczekiwań i nacisków rodziców na wnuki,przypieczętowanie związku, opiekę na starość itd. W zasadzie powodów do posiadania dzieci wg psychoterapeutów, takich dobrych i dojrzałych, jest raptem dwa - chęć spełnienia się jako rodzic I podarowanie dziecka światu.
To jest ciekawe, że jednak cały czas przy ludziach bezdzietnych pojawią się ten temat, jest dociekanie, wkładanie w usta słowa, których nie powiedzieli. I piszę to jako osoba, która nie przepada za Paulą.
Nawet fakt, że ktoś odczuwa nudę, pustkę, ma wrażenie, że czegoś mu brakuje - to nie jest to równoznaczne z tym, że powinien mieć dziecko, które tę nudę i pustkę zapełni.
Z resztą, oni są parą z czasów nastoletnich, to że milion razy będą czuli, że czegoś brakuje, jest pewne (bo duża część takich związków z gimnazjum się rozpada).
A moim zdaniem jeśli się ktoś świadomie nie decyduje na dzieci to nie odczuwa w ogóle tego typu braków. Żeby było jasne nie obchodzi mnie czy oni chcą czy nie. Ale świadomie nie chcąc jestem spełniona. Jeśli ich brak wypełniło zwierzątko. Hmm mam wątpliwości. Z moich obserwacji otoczenia bliskich i dalszych wynika jednak, ze osoby które „mówią ze nie chcą” bardzo często w pełnym wieku dostają za przeproszeniem niezdrowego pierdol** na punkcie zwierząt. Nie widze tego jednak u osób z dziećmi. Oczywiście nie każdy rodzic jest szczęśliwy w związku i w życiu. To inna kwestia. I powtarzam rozumiem kobiety które świadomie nie chcą. Może Paula do nich należy. Ale niech nie wypisuje takich bzdur o psie…
Melba
Szarlotta
Posty: 441
Rejestracja: śr sty 13, 2021 4:27 pm

Post autor: Melba »

Karo1990 pisze: śr wrz 13, 2023 6:47 pm
Aniamania pisze: śr wrz 13, 2023 5:28 pm Nie bardzo rozumiem gdzie ktoś napisał ze każda kobieta ma chcieć mieć dziecko ? Ja rozumiem kobiety które dzieci nie chcą. Tylko osobiście uważam, ze takich jest bardzo mało. Takich naprawdę świadomych. I dla mnie jest różnica pomiędzy małym dzieckiem a szczeniakiem mimo całej miłości do zwierząt ( a miałam zwierzęta głównie schroniskowe ) chodzi mi wyłącznie o jej teksty w tym poście nie o , ze w ogóle nie chce dzieci bo nic nam do tego. Być może nie mogą a udaje ze nie chce ( nie dziwie się bo to ciężki temat wtedy ) ale sama przyznała ze czegoś brakowało… uważam ze jak ktos tak świadomie nie chce mieć dzieci to niczego mu nie brakuje w kontekście rodzinnym mając partnera itd.
To czy ktoś chce, czy nie chce mieć dzieci, to jedna kwestia. Moim zdaniem wcale nie tak mało kobiet nie chce, tylko jak mają partnera, to ulegają presji społecznej i mają dzieci.
Natomiast inna kwestia jest taka - z jakich powodów ludzie chcą i decydują się na dzieci. Bo moim zdaniem - powodów głównie egoistycznych, dlatego, że chcą mieć towarzystwo, wyznaczony rytm życia, wypełnienie czasu, lekarstwo na nudę, życie takie, jak inni ludzie, przywiązanie do siebie partnera, spełnienie oczekiwań i nacisków rodziców na wnuki,przypieczętowanie związku, opiekę na starość itd. W zasadzie powodów do posiadania dzieci wg psychoterapeutów, takich dobrych i dojrzałych, jest raptem dwa - chęć spełnienia się jako rodzic I podarowanie dziecka światu.
To jest ciekawe, że jednak cały czas przy ludziach bezdzietnych pojawią się ten temat, jest dociekanie, wkładanie w usta słowa, których nie powiedzieli. I piszę to jako osoba, która nie przepada za Paulą.
Nawet fakt, że ktoś odczuwa nudę, pustkę, ma wrażenie, że czegoś mu brakuje - to nie jest to równoznaczne z tym, że powinien mieć dziecko, które tę nudę i pustkę zapełni.
Z resztą, oni są parą z czasów nastoletnich, to że milion razy będą czuli, że czegoś brakuje, jest pewne (bo duża część takich związków z gimnazjum się rozpada).
To jest najmądrzejszy komentarz jaki przeczytałam od dawna 🙌
Aniamania
Modna
Posty: 414
Rejestracja: sob sie 19, 2023 12:05 pm

Post autor: Aniamania »

GrassGrass pisze: śr wrz 13, 2023 7:26 pm
Aniamania pisze: śr wrz 13, 2023 7:16 pm
Karo1990 pisze: śr wrz 13, 2023 6:47 pm

To czy ktoś chce, czy nie chce mieć dzieci, to jedna kwestia. Moim zdaniem wcale nie tak mało kobiet nie chce, tylko jak mają partnera, to ulegają presji społecznej i mają dzieci.
Natomiast inna kwestia jest taka - z jakich powodów ludzie chcą i decydują się na dzieci. Bo moim zdaniem - powodów głównie egoistycznych, dlatego, że chcą mieć towarzystwo, wyznaczony rytm życia, wypełnienie czasu, lekarstwo na nudę, życie takie, jak inni ludzie, przywiązanie do siebie partnera, spełnienie oczekiwań i nacisków rodziców na wnuki,przypieczętowanie związku, opiekę na starość itd. W zasadzie powodów do posiadania dzieci wg psychoterapeutów, takich dobrych i dojrzałych, jest raptem dwa - chęć spełnienia się jako rodzic I podarowanie dziecka światu.
To jest ciekawe, że jednak cały czas przy ludziach bezdzietnych pojawią się ten temat, jest dociekanie, wkładanie w usta słowa, których nie powiedzieli. I piszę to jako osoba, która nie przepada za Paulą.
Nawet fakt, że ktoś odczuwa nudę, pustkę, ma wrażenie, że czegoś mu brakuje - to nie jest to równoznaczne z tym, że powinien mieć dziecko, które tę nudę i pustkę zapełni.
Z resztą, oni są parą z czasów nastoletnich, to że milion razy będą czuli, że czegoś brakuje, jest pewne (bo duża część takich związków z gimnazjum się rozpada).
A moim zdaniem jeśli się ktoś świadomie nie decyduje na dzieci to nie odczuwa w ogóle tego typu braków. Żeby było jasne nie obchodzi mnie czy oni chcą czy nie. Ale świadomie nie chcąc jestem spełniona. Jeśli ich brak wypełniło zwierzątko. Hmm mam wątpliwości. Z moich obserwacji otoczenia bliskich i dalszych wynika jednak, ze osoby które „mówią ze nie chcą” bardzo często w pełnym wieku dostają za przeproszeniem niezdrowego pierdol** na punkcie zwierząt. Nie widze tego jednak u osób z dziećmi. Oczywiście nie każdy rodzic jest szczęśliwy w związku i w życiu. To inna kwestia. I powtarzam rozumiem kobiety które świadomie nie chcą. Może Paula do nich należy. Ale niech nie wypisuje takich bzdur o psie…
Nawet jeśli szaleją na punkcie zwierząt to co z tego? Szkodzi to komuś? Ubędzie Ci czegos, gdy ktoś psa traktuje jako najbliższego członka rodziny? Nie rozumiem.

W życiu można nie być spełnionym na wiele sposobów. Nie wiem dlaczego niby brak spełnienia to odrazy dzieci. Co to ma se sobą wspólnego?

Wytłumaczcie mi logicznie, bo serio nie rozumiem co kogo obchodzi jak kto żyje. :D
Traktowanie zwierząt jak członków rodziny nie jest przypisane wyłącznie do rodzin bez dzieci. Jednak warto zaznaczyć pewne granice i różnice między nami 😆 nie ma to nic wspólnego z nakazem, ze ktoś musi czy nie musi chcieć miec dzieci.
Astii_91

Post autor: Astii_91 »

Aniamania pisze: śr wrz 13, 2023 7:16 pm
Karo1990 pisze: śr wrz 13, 2023 6:47 pm
Aniamania pisze: śr wrz 13, 2023 5:28 pm Nie bardzo rozumiem gdzie ktoś napisał ze każda kobieta ma chcieć mieć dziecko ? Ja rozumiem kobiety które dzieci nie chcą. Tylko osobiście uważam, ze takich jest bardzo mało. Takich naprawdę świadomych. I dla mnie jest różnica pomiędzy małym dzieckiem a szczeniakiem mimo całej miłości do zwierząt ( a miałam zwierzęta głównie schroniskowe ) chodzi mi wyłącznie o jej teksty w tym poście nie o , ze w ogóle nie chce dzieci bo nic nam do tego. Być może nie mogą a udaje ze nie chce ( nie dziwie się bo to ciężki temat wtedy ) ale sama przyznała ze czegoś brakowało… uważam ze jak ktos tak świadomie nie chce mieć dzieci to niczego mu nie brakuje w kontekście rodzinnym mając partnera itd.
To czy ktoś chce, czy nie chce mieć dzieci, to jedna kwestia. Moim zdaniem wcale nie tak mało kobiet nie chce, tylko jak mają partnera, to ulegają presji społecznej i mają dzieci.
Natomiast inna kwestia jest taka - z jakich powodów ludzie chcą i decydują się na dzieci. Bo moim zdaniem - powodów głównie egoistycznych, dlatego, że chcą mieć towarzystwo, wyznaczony rytm życia, wypełnienie czasu, lekarstwo na nudę, życie takie, jak inni ludzie, przywiązanie do siebie partnera, spełnienie oczekiwań i nacisków rodziców na wnuki,przypieczętowanie związku, opiekę na starość itd. W zasadzie powodów do posiadania dzieci wg psychoterapeutów, takich dobrych i dojrzałych, jest raptem dwa - chęć spełnienia się jako rodzic I podarowanie dziecka światu.
To jest ciekawe, że jednak cały czas przy ludziach bezdzietnych pojawią się ten temat, jest dociekanie, wkładanie w usta słowa, których nie powiedzieli. I piszę to jako osoba, która nie przepada za Paulą.
Nawet fakt, że ktoś odczuwa nudę, pustkę, ma wrażenie, że czegoś mu brakuje - to nie jest to równoznaczne z tym, że powinien mieć dziecko, które tę nudę i pustkę zapełni.
Z resztą, oni są parą z czasów nastoletnich, to że milion razy będą czuli, że czegoś brakuje, jest pewne (bo duża część takich związków z gimnazjum się rozpada).
A moim zdaniem jeśli się ktoś świadomie nie decyduje na dzieci to nie odczuwa w ogóle tego typu braków. Żeby było jasne nie obchodzi mnie czy oni chcą czy nie. Ale świadomie nie chcąc jestem spełniona. Jeśli ich brak wypełniło zwierzątko. Hmm mam wątpliwości. Z moich obserwacji otoczenia bliskich i dalszych wynika jednak, ze osoby które „mówią ze nie chcą” bardzo często w pełnym wieku dostają za przeproszeniem niezdrowego pierdol** na punkcie zwierząt. Nie widze tego jednak u osób z dziećmi. Oczywiście nie każdy rodzic jest szczęśliwy w związku i w życiu. To inna kwestia. I powtarzam rozumiem kobiety które świadomie nie chcą. Może Paula do nich należy. Ale niech nie wypisuje takich bzdur o psie…
Jasne, lepiej dostać pierdolca na punkcie swojego ledwo poczętego dziecka i pokazywać wszystko łącznie z porodem, zarabiając na tym.
oliw33ka
LouiBag
Posty: 328
Rejestracja: ndz lis 28, 2021 3:40 pm

Post autor: oliw33ka »

Karo1990 pisze: śr wrz 13, 2023 6:47 pm
Aniamania pisze: śr wrz 13, 2023 5:28 pm Nie bardzo rozumiem gdzie ktoś napisał ze każda kobieta ma chcieć mieć dziecko ? Ja rozumiem kobiety które dzieci nie chcą. Tylko osobiście uważam, ze takich jest bardzo mało. Takich naprawdę świadomych. I dla mnie jest różnica pomiędzy małym dzieckiem a szczeniakiem mimo całej miłości do zwierząt ( a miałam zwierzęta głównie schroniskowe ) chodzi mi wyłącznie o jej teksty w tym poście nie o , ze w ogóle nie chce dzieci bo nic nam do tego. Być może nie mogą a udaje ze nie chce ( nie dziwie się bo to ciężki temat wtedy ) ale sama przyznała ze czegoś brakowało… uważam ze jak ktos tak świadomie nie chce mieć dzieci to niczego mu nie brakuje w kontekście rodzinnym mając partnera itd.
To czy ktoś chce, czy nie chce mieć dzieci, to jedna kwestia. Moim zdaniem wcale nie tak mało kobiet nie chce, tylko jak mają partnera, to ulegają presji społecznej i mają dzieci.
Natomiast inna kwestia jest taka - z jakich powodów ludzie chcą i decydują się na dzieci. Bo moim zdaniem - powodów głównie egoistycznych, dlatego, że chcą mieć towarzystwo, wyznaczony rytm życia, wypełnienie czasu, lekarstwo na nudę, życie takie, jak inni ludzie, przywiązanie do siebie partnera, spełnienie oczekiwań i nacisków rodziców na wnuki,przypieczętowanie związku, opiekę na starość itd. W zasadzie powodów do posiadania dzieci wg psychoterapeutów, takich dobrych i dojrzałych, jest raptem dwa - chęć spełnienia się jako rodzic I podarowanie dziecka światu.
To jest ciekawe, że jednak cały czas przy ludziach bezdzietnych pojawią się ten temat, jest dociekanie, wkładanie w usta słowa, których nie powiedzieli. I piszę to jako osoba, która nie przepada za Paulą.
Nawet fakt, że ktoś odczuwa nudę, pustkę, ma wrażenie, że czegoś mu brakuje - to nie jest to równoznaczne z tym, że powinien mieć dziecko, które tę nudę i pustkę zapełni.
Z resztą, oni są parą z czasów nastoletnich, to że milion razy będą czuli, że czegoś brakuje, jest pewne (bo duża część takich związków z gimnazjum się rozpada).
Bardzo mądrze napisane i może właśnie ta rozterka i te pobudki sprawiają, że ludzie którzy mają dzieci atakują i wypytują nachalnie tych bezdzietnych. Jest w niektórych taka doza, że popłynęłyśmy z prądem a może faktycznie tych dzieci nie chcieliśmy, a to tak w ogóle można nie mieć itd
Aniamania
Modna
Posty: 414
Rejestracja: sob sie 19, 2023 12:05 pm

Post autor: Aniamania »

Moim zdaniem jeśli ktoś ma dzieci a potem żałuje to chyba nie podjął właściwej świadomej decyzji. Bo dziecko to nie pies… jest dużo więcej obowiązków wyrzeczeń problemów na każdym etapie. Ale Ludzie popełniają błędy. Takie jest życie. Ale to czy ktoś się czepia innych, ocenia, komentuje to chyba bardziej kwestia charakteru a nie tego czy ma dziecko czy nie. Osobiście mam znajoma której bardzo przeszkadzają zdjęcia dzieci znajomych, szeroko to komentuje oczywiście mówiąc ze ona nie chce. A prawda jest taka ze jej maz nie chce bo już ma dzieci z poprzedniego małżeństwa. A ona jest zwyczajnie zazdrosna.
Aniamania
Modna
Posty: 414
Rejestracja: sob sie 19, 2023 12:05 pm

Post autor: Aniamania »

Astii_91 pisze: śr wrz 13, 2023 7:37 pm
Aniamania pisze: śr wrz 13, 2023 7:16 pm
Karo1990 pisze: śr wrz 13, 2023 6:47 pm

To czy ktoś chce, czy nie chce mieć dzieci, to jedna kwestia. Moim zdaniem wcale nie tak mało kobiet nie chce, tylko jak mają partnera, to ulegają presji społecznej i mają dzieci.
Natomiast inna kwestia jest taka - z jakich powodów ludzie chcą i decydują się na dzieci. Bo moim zdaniem - powodów głównie egoistycznych, dlatego, że chcą mieć towarzystwo, wyznaczony rytm życia, wypełnienie czasu, lekarstwo na nudę, życie takie, jak inni ludzie, przywiązanie do siebie partnera, spełnienie oczekiwań i nacisków rodziców na wnuki,przypieczętowanie związku, opiekę na starość itd. W zasadzie powodów do posiadania dzieci wg psychoterapeutów, takich dobrych i dojrzałych, jest raptem dwa - chęć spełnienia się jako rodzic I podarowanie dziecka światu.
To jest ciekawe, że jednak cały czas przy ludziach bezdzietnych pojawią się ten temat, jest dociekanie, wkładanie w usta słowa, których nie powiedzieli. I piszę to jako osoba, która nie przepada za Paulą.
Nawet fakt, że ktoś odczuwa nudę, pustkę, ma wrażenie, że czegoś mu brakuje - to nie jest to równoznaczne z tym, że powinien mieć dziecko, które tę nudę i pustkę zapełni.
Z resztą, oni są parą z czasów nastoletnich, to że milion razy będą czuli, że czegoś brakuje, jest pewne (bo duża część takich związków z gimnazjum się rozpada).
A moim zdaniem jeśli się ktoś świadomie nie decyduje na dzieci to nie odczuwa w ogóle tego typu braków. Żeby było jasne nie obchodzi mnie czy oni chcą czy nie. Ale świadomie nie chcąc jestem spełniona. Jeśli ich brak wypełniło zwierzątko. Hmm mam wątpliwości. Z moich obserwacji otoczenia bliskich i dalszych wynika jednak, ze osoby które „mówią ze nie chcą” bardzo często w pełnym wieku dostają za przeproszeniem niezdrowego pierdol** na punkcie zwierząt. Nie widze tego jednak u osób z dziećmi. Oczywiście nie każdy rodzic jest szczęśliwy w związku i w życiu. To inna kwestia. I powtarzam rozumiem kobiety które świadomie nie chcą. Może Paula do nich należy. Ale niech nie wypisuje takich bzdur o psie…
Jasne, lepiej dostać pierdolca na punkcie swojego ledwo poczętego dziecka i pokazywać wszystko łącznie z porodem, zarabiając na tym.
Lepiej to raczej nie pokazywać swojego całego życia w mediach społecznościowych czy to odnośnie porodu czy związku. A jednak urodzenie dziecka a przywiezienia psa to spora różnica. Może brak dojarzalosci sprowadza sie tutaj do takich porównań.
Paulina1992
Licówka
Posty: 3342
Rejestracja: sob gru 03, 2022 10:06 pm

Post autor: Paulina1992 »

strelicja123 pisze: pn wrz 25, 2023 3:53 pm
Jutuber pisze: pn wrz 25, 2023 2:00 pm
Tylda90 pisze: pn wrz 25, 2023 12:53 pm A mowila kiedys czemu nie karmi piersia? Nie oceniam-pytam z ciekawosci czy z uwagi na ból, brak pokarmu?
Z góry założyła, że karmić nie będzie, chyba z wygody, że jak będą karmić butlą to Jaris też będzie mógł.
Przez to ze dziecko bylo w szpitalu


Tak mowila ? Przecież mleko można odciągać i wozić do szpitala tak myśle
violon
LouiBag
Posty: 342
Rejestracja: śr lip 28, 2021 7:17 pm

Post autor: violon »

strelicja123 pisze: pn wrz 25, 2023 3:53 pm
Jutuber pisze: pn wrz 25, 2023 2:00 pm
Tylda90 pisze: pn wrz 25, 2023 12:53 pm A mowila kiedys czemu nie karmi piersia? Nie oceniam-pytam z ciekawosci czy z uwagi na ból, brak pokarmu?
Z góry założyła, że karmić nie będzie, chyba z wygody, że jak będą karmić butlą to Jaris też będzie mógł.
Przez to ze dziecko bylo w szpitalu
To nie, bo można odciągać pokarm, przekazywać, mrozić, odciągać na miejscu i karmić na miejscu. Mój synek był na oddziale po urodzeniu z wcześniakami i wiem jakie są realia. U niej to wygoda, ze mąż ją w tym zastąpi.