jestem matka i zgadzam sie 100% z Twoimi słowami.Herbatkaznalato pisze: ↑śr sie 30, 2023 11:04 amNie wiem co jest sposobem. Tak na prawdę nie obchodzi mnie to bo to nie moje dziecko. Wydaje mi się jednak że jakieś sposoby są i nie trzeba dzieciaka katować. No chyba w domu je normalnie obiad a nie biega wokół stołu? A jak nie potrafisz zapanować nad własnym dzieckiem to może nie idź z nim do restauracji jak się tam nudzi? Są tez miejsca specjalnie przeznaczone dla dzieci i wtedy raczej tam nikt nie jest zmęczony Szymonkiem i jego rodzicami.mrk pisze: ↑śr sie 30, 2023 10:24 amA tak bez ironii, to co jest skutecznym sposobem na takiego szymonka? Nie mam dzieci to nie wiem, ale co można zrobić skutecznie, bez afery i nie każąc siebie jednocześnie? (No bo można po prostu wziąć szymonka za łapę i opuścić lokal, ale to zostajemy nadal z problemem, za to tracimy posiedzenie w lokalu).Herbatkaznalato pisze: ↑śr sie 30, 2023 9:59 am
Dla mnie byłoby już problemem gdy mowie do dziecka by nie wchodziło do basenu 5 razy a ono wejdzie i musze wracać z nim do pokoju i je przebierać. Podobnie jakby mi dziecki wyniosło rzeczy ze sklepu bo ono to chciało. Już w ogóle pominę to jak wysmarowała całe mieszkanie szminką i nikt z dorosłych nie zareagował.
Ostatnio siedziałam w restauracji i nasłuchałam się jak matka wolała 50 razy syna do stolika a ten biegał nadal. Miałam wrażenie że zaraz pol restauracji wstanie i przyprowadzi tego bombelka do stołu matce bo ileż można sluchac „szymonku chodź tutaj” podobnie widzę ciastko.
Zaraz będzie że dyskryminuje rodziców i dzieci ale przecież chyba o szacunek do wszytskich? Bo jak narazie, z tego co obserwuje, nastawienie że to przecież tylko dziecko to się nikomu nie sprawdza.
Nie wyobrazam sobie robic taki cyrk. Niejednokrotnie byłam swiadkiem jak rodzice zwracali uwage ale w taki sposob,aby miec odbebnione i siedziec sobie dalej.
Ja jako dziecko miałam tak ogromny szacunek do rodziców,ze sluchalam sie ich i nie odwalałam takiej trzody i o dziwo moja rodzina nie ma nic wspólnego z patologia.