Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Jak zainteresowac sobą kobietę?

Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry
SmutnyManlet
Mokra Włoszka
Posty: 54
Rejestracja: ndz lis 09, 2025 6:33 pm

Jak zainteresowac sobą kobietę?

Post autor: SmutnyManlet »

Cześć !
Mam do was pytanie ale najpierw lekkie wprowadzenie dla kontekstu.

Jestem 32letnim mężczyzną z dużego polskiego miasta, skończyłem studia i mam dobrą prace.
Ćwiczę na siłowni od studiów, przy 170cm ważę 78-80kg przy przeciętnym poziomie tłuszczu (interesuje mnie siła a nie rzeźba) chyba? wyglądam dobrze, na pewno nie jestem chudzielcem ani brzuch nie wisi. Zakoli brak, fryzjer co miesiąc.
Chodzę ubrany smart casual (koszula, marynarka, spodnie chinosy) ze względu na pracę i w sumie już jako nawyk, bardzo lubię perfumy i zawsze coś mam na sobie.
Jestem typem spokojnego introwertyka który poza pracą jest raczej nieśmiały i nie nawiązuje nowych znajomości.

Kilka tygodniu temu byłem w klubie na spotkaniu znajomych ze studiów, grupa mieszana (około 15 osób) głównie pary a z singli byłem ja i 2 innych znajomych. Głownie siedzieliśmy przy wynajętym stoliku gdzie wspominaliśmy czasy studiów.
Tak po 15 minutach od wejściu do klubu podeszły 2 dziewczyny i pytały czy stolik obok jest wolny odpowiedzieliśmy, że tak więc tam usiadły i piły drinki. Ja i Tomek siedzieliśmy najbardziej z brzegu ale zauważyłem, że te dziewczyny czasami rozglądały się po klubie i naszej grupie ale rozmawiały tylko ze sobą. Poszedłem do baru po kolejne piwo i wracając widzę, że Tomek idzie z jedną na parkiet tańczyć. Usiadłem z grupa, jej koleżanka została sama i dalej rozglądała się po klubie.
Po około 30 minutach wszyscy poszliśmy na parkiet i w sumie tam mój znajomy i nowo poznaną koleżanką dołączyli do naszego kółeczka, po jakimś czasie przyszła też jej koleżanka. Tak w sumie upłynęła impreza na piciu piwa i przestawianiu nóg z lewej na prawą.
Jak się możecie domyślać nie każdy wracał sam taksówką do domu.
Rano znajomy odpisał, że dziewczyna sama do niego zagadała, wyciągnęła na parkiet, nawet się całowali i wymienili numerami ale każdy wrócił jednak do siebie.
Jeszcze jeden ważny szczegół Tomek ma 185cm wzrostu.

Na reszcie pojawia się pytanie ;)
Czy facet 170cm nie ważne co zrobi, jaką ma twarz (chyba jestem przeciętny? bo babcia i mama jak u każdego kłamały jaki przystojniak XD) jak o siebie zadba nigdy nie zwróci uwagi kobiety na tyle żeby sama się do niego odezwała pierwsza nawet w miejscu do tego chyba stworzonym?

Chodzę elegancko ubrany, regularnie ćwiczę, fryzjer, perfumy, mam proste zęby (aparat), lekki zarost a i tak wszystko na nic. Czy można coś jeszcze poprawić?

Od razu uprzedzam, że nie mam i nigdy nie miałem śmiałości aby samemu zacząć rozmowę/flirt? ale w dobie feminizmu i równouprawnienia to chyba nie powinno być problemem, żeby kobiety wyszła z inicjatywą?

Pozdrawiam
chleb_ze_smalcem
Tritonotti
Posty: 177
Rejestracja: pn lis 04, 2024 9:22 pm

Post autor: chleb_ze_smalcem »

Tak, to wzrost jest największym problemem. Na pewno.
SmutnyManlet
Mokra Włoszka
Posty: 54
Rejestracja: ndz lis 09, 2025 6:33 pm

Post autor: SmutnyManlet »

Czyli jednak twarz ważniejsza od wzrostu?
rockshoot
RoseGold
Posty: 854
Rejestracja: pn mar 18, 2024 8:32 am

Post autor: rockshoot »

Gościu, non stop piszesz o swoim wyglądzie - jaki to nie jesteś za*ebisty, co masz i niczego ci nie brakuje. Może warto się nad tym trochę pochylić?
SmutnyManlet
Mokra Włoszka
Posty: 54
Rejestracja: ndz lis 09, 2025 6:33 pm

Post autor: SmutnyManlet »

No tak bo jak mam zainteresować kobietę na tyle żeby zagadała?
Dobrze już nie strzelam, czekam na więcej odpowiedzi
matyldee
Ciastko
Posty: 7
Rejestracja: wt lut 18, 2025 1:39 pm

Post autor: matyldee »

Feminizm nie ma nic wspólnego z zagadywaniem do facetów. W ogóle nawet nie próbujesz. Wygooglaj sobie mężczyzna performatywny i nawet jeśli ci to nie pomoże, to może czegoś się dowiesz, zamiast walidować swoje wymiary w internecie.
SmutnyManlet
Mokra Włoszka
Posty: 54
Rejestracja: ndz lis 09, 2025 6:33 pm

Post autor: SmutnyManlet »

Czyli za bardzo o siebie dbam i to odstrasza kobiety?
PEONIA
Licówka
Posty: 3305
Rejestracja: wt sty 18, 2022 6:37 pm

Post autor: PEONIA »

A Ty kiedyś nie miałeś tu konta?

Bo skądś już kojarzę ten opis siebie - viewtopic.php?t=6319
SmutnyManlet
Mokra Włoszka
Posty: 54
Rejestracja: ndz lis 09, 2025 6:33 pm

Post autor: SmutnyManlet »

Nie miałem.

Muszę dodać, że obejrzałem trochę więcej o performatywnym mężczyznie i jestem w szoku, że w ogóle coś takiego przyszło Ci do głowy.

https://www.youtube.com/watch?v=mT8nZIb5Gfo


Porady co do ubioru biorę od Tomasza Milera który prowadzi kanał o whiskey a nie jak na tym filmie wyżej spedalony sojak, pomalowane paznokcie, torebka i książka o feminizmie XD
rockshoot
RoseGold
Posty: 854
Rejestracja: pn mar 18, 2024 8:32 am

Post autor: rockshoot »

Chłopie, takim sposobem życia wróżę ci wieczne bycie samemu XD
PEONIA
Licówka
Posty: 3305
Rejestracja: wt sty 18, 2022 6:37 pm

Post autor: PEONIA »

rockshoot pisze: pn lis 10, 2025 8:24 pm Chłopie, takim sposobem życia wróżę ci wieczne bycie samemu XD
To jest ten sam chłop z wątku, który wkleiłam - tylko odmłodniał 3 lata i 5 cm się skurczył XD
SmutnyManlet
Mokra Włoszka
Posty: 54
Rejestracja: ndz lis 09, 2025 6:33 pm

Post autor: SmutnyManlet »

Koleś z wątku to jakaś patologia, nie jestem sam jak widać z problemem tylko ja nie bije się z nikim ani nie korzystam z płatnych usług XD

Ale widzę, że skoro on nie dostał odpowiedzi bo się wszyscy zasifkowali na punkcie prostytutek to tu może być podobnie bo ja dostałem łatkę mężczyzny performatywnego
Awatar użytkownika
Elanor
PsychoFanka
Posty: 97
Rejestracja: ndz sty 07, 2024 11:03 pm

Post autor: Elanor »

Nie wytrzymałabym z tobą tydzień chłopie. A czy ty jakkolwiek zagadujesz kobiety? Umiesz pożartować? Bo wiesz, nie musisz od razu zagadywać kobiety z zamiarem związku, czy flirtu. Ale czy umiesz w ogóle się odezwać? Jakie masz zainteresowania (poza siłownią i dbaniem o wygląd)? O czym w ogóle rozmawiasz z ludźmi? Jak nawiązujesz znajomości? Czy w ogóle nawiązujesz jakieś nowe, wszystko jedno z kim. Czy z racji nieśmiałości zawsze ciebie zagadywano? Czy zawsze mówisz tylko o sobie, czy zadajesz pytania drugiej osobe? Tomek to chyba nie jest 185 centymetrowa milcząca kłoda, która płynie z nurtem rzeki.
SmutnyManlet
Mokra Włoszka
Posty: 54
Rejestracja: ndz lis 09, 2025 6:33 pm

Post autor: SmutnyManlet »

Wszystkie moje znajomości mam z pracy nie licząc pojedynczych osób ze studiów.
Tam normalnie rozmawiam z każdym podczas lunchu czy na open space; żartujemy głównie na tematy pracowe, życiowe czy rodzinne ale nigdy nic poza tym bo to praca i po 17 każdy wraca do swojego życia. Tak samo small talk na ulicy też nie sprawia mi jakiegoś problemu.

Tomek na studiach był raczej duszą towarzystwa i to co jemu przychodzi naturalnie u mnie jest blokadą ale jednak w klubie to nie on zaczął rozmowę. I mi właśnie chodzi o ten aspekt bo to czy mam hobby, umiem żartować, czy interesuje się druga osobą podczas rozmowy to chyba wychodzi po czasie z samej rozmowy?
Zawsze dbałem jakoś tam o siebie ale na studiach nie można sobie na za dużo pozwolić (np: aparat na zęby jest totalnie poza zasięgiem finansowym).
Awatar użytkownika
Elanor
PsychoFanka
Posty: 97
Rejestracja: ndz sty 07, 2024 11:03 pm

Post autor: Elanor »

No dobrze, a co z koleżanką tamtej dziewczyny, która podbiła do Tomka? Też była nieśmiała, czy nie w twoim typie? Czy problemem było to, że ona nie wyszła z inicjatywą? Czy dopiero po fakcie przyszły te refleksje z zagadywaniem?
SmutnyManlet
Mokra Włoszka
Posty: 54
Rejestracja: ndz lis 09, 2025 6:33 pm

Post autor: SmutnyManlet »

Pisałem do niego rano mówił, że całowali się, wymienili numerami ale każdy wrócił do siebie. Jest to mój stary znajomy ze studiów a nie przyjaciel czy osoba z która rozmawiam codziennie. Obydwie były ładne i zgrabne.
Słysze o tym czasami w jakiś randomowych podcastach z psychologi czy nawet wpisy na wykopie, że kobiety same zgadują i chwalą się, że to są ich obecni partnerzy. Gdzieś to się zdarza ale nigdy u mnie w życiu przez co mam wrażenie, że jestem niewidzialny dla kobiet.

Edit.
Zdecydowałem się napisać pierwszy post bo dotkneło mnie tak nagle. Normalnie nie chodzę w ogóle po klubach czy pubach. Moje życie kręci się w okół pracy, treningu, zdrowej diety i trybu życia. Pewnie za tydzień czy dwa zapomnę o problemie i wrócę do rutyny ale zaryzykowałem z pytaniem na forum.
Awatar użytkownika
Elanor
PsychoFanka
Posty: 97
Rejestracja: ndz sty 07, 2024 11:03 pm

Post autor: Elanor »

Wiesz co, jak na moje, to słuchaj mniej podcastów i rzadziej czytaj wykop - wykop niestety kojarzy mi się z panami robiącymi z ukrycia zdjęcia tyłków kobiet, więc nie wiem jakie to grono eksperckie (mimo wszystko pozdrawiam tag F1), a jeśli chodzi o podcasty, no to pewnie zależy kto je prowadzi, ale coś czuję, że to może być jakiś slop o samcach alfa i innych pillach (osobiście nie lubię podcastów, każdy może sobie takowy nagrać, nawet ty - taki, w którym mówisz, że wszystkie podcasty, w których mówią, że kobiety zagadują to pic na wodę fotomontaż, bo masz inne doświadczenia i o kant dupy rozbić psychologię). Więc nw, weryfikuj źródła i osoby, które je prowadzą, czy faktycznie mają odpowiednie wykształcenie etc..

Zastanawiam się nad rozwiązaniem twojego problemu. Z doświadczenia mojego chłopaka - poznaliśmy się na apce randkowej (opis modelu chłopaka: 180 cm, niewyrzeźbiony, bo schudł z 50 kg i skóra została i zostanie, dużo gada, ma też autyzm) to tam jest bardzo ciężko kogoś poznać, do facetów zagadują głownie boty. No ale jakoś mnie tam poznał. Więc może jeśli poświęcisz 10 minut dziennie na przesuwanie w lewo-prawo no to wcześniej czy później coś kobietopodobnego zagada. Nie wiem na ile wirtualne wiadomości spełnią wymóg pierwszego kroku. Ze swojej własnej perspektywy - jestem trochę młodsza od ciebie - nie instalowałabym apki randkowej, bo to nudy. Parę lat temu jeszcze jakoś bawiło.

Mój były natomiast (niższy ode mnie, miał ze 170 cm, fajnie zbudowany, nieśmiały, ale miał zainteresowania inne niż tylko dbanie o wygląd) poszedł na tańce (tańce w sensie kurs tańca) i poznał tam obecną żonę. Kto kogo zagadał to już nie wiem, ale fakt jest taki, że poznał kobitę. Więc drugą opcją jest wyjście z domu. No a ruch lubisz. Możesz też zacząć przesiadywać w kawiarniach, z książką w ręku w zamyśleniu wyglądać przez okno, może w końcu ktoś zagada, zapyta - co czytasz :P. No nie wiem, znajdź sobie coś poza tym co robisz i bądź czujny, bo kobiety często zagadują subtelnie.

Mam wrażenie, że twoja rutyna to praca -> siłka -> dom i trochę nie masz przestrzeni żeby kogoś poznać. Albo żeby ktoś poznał ciebie. I może być tak, że będziesz musiał (nie wierzę, że to piszę, bleh) wyjść ze swojej strefy komfortu, przełamać się i sam zagadać osobniczkę, która ci się spodoba. No i właśnie coś poza tym domem, pracą i siłownią innego robić, żebyś miał okazję poznać więcej ludzi. Tak wiem, to nie jest clue problemu i ty nie chcesz zagadywać, no ale możesz się nie doczekać księżniczki na białym koniu.

Powodzenia czy coś.
SmutnyManlet
Mokra Włoszka
Posty: 54
Rejestracja: ndz lis 09, 2025 6:33 pm

Post autor: SmutnyManlet »

Wielkie dzięki za tą odpowiedź!
A możesz napisać jakieś przykłady jak kobiety subtelnie zagadują? Jak to odróżnić od bycia po prostu miła czy small talkiem po którym ona nic więcej nie chce ?
No ale dalej wracamy do problemu/pytania co zrobić aby to jednak ona wyszła z inicjatywa? :P Wiem strasznie się tego uczepiłem ale bez jej inicjatywy czułbym się jak jeden z setki facetów którzy "zabiegają" o kobietę? "zabiegać" nienawidzę tego słowa bo kojarzy mi się z byciem petentem w Urzędzie Skarbowym.
rockshoot
RoseGold
Posty: 854
Rejestracja: pn mar 18, 2024 8:32 am

Post autor: rockshoot »

SmutnyManlet pisze: wt lis 11, 2025 12:06 am Wielkie dzięki za tą odpowiedź!
A możesz napisać jakieś przykłady jak kobiety subtelnie zagadują? Jak to odróżnić od bycia po prostu miła czy small talkiem po którym ona nic więcej nie chce ?
No ale dalej wracamy do problemu/pytania co zrobić aby to jednak ona wyszła z inicjatywa? :P Wiem strasznie się tego uczepiłem ale bez jej inicjatywy czułbym się jak jeden z setki facetów którzy "zabiegają" o kobietę? "zabiegać" nienawidzę tego słowa bo kojarzy mi się z byciem petentem w Urzędzie Skarbowym.
Ale zagadywanie kobiet to naprawdę nic złego. oczekujesz, że to kobieta wyjdzie z inicjatywą. To naprawdę rzadko się zdarza więc lepiej, żebyś wziął sprawy w swoje ręce, a co za tym idzie - popracować nad pewnością siebie
pitupitu
LouiBag
Posty: 345
Rejestracja: sob lis 05, 2022 9:46 pm

Post autor: pitupitu »

Gościu, problemem nie jest wzrost.

Problemami za to są twoje przekonanie o własnej zajebistości, niskie umiejętności społeczne, roszczeniowa postawa wobec świata, zawiść o kolegów, agresywność ("liczy sie dla mnie siła"), przedmiotowe traktowanie kobiet i indoktrynacja redpillem. 10 kilo nadwagi też nie pomaga.

Większość kobiet NIGDY nie zagada do faceta. Kobiety generalnie chcą mieć odważnego ogarniętego mężczyznę a nie sfochowanego syneczka, któremu trzeba wszystko pod nos podstawic i zorganizowacć

Przestań czytać bzdury w internecie, zacznij pracować nad swoim charakterem i problemami z komunikacją. Terapia by tu dobrze zrobiła IMHO.
PEONIA
Licówka
Posty: 3305
Rejestracja: wt sty 18, 2022 6:37 pm

Post autor: PEONIA »

pitupitu pisze: wt lis 11, 2025 9:54 am Gościu, problemem nie jest wzrost.

Problemami za to są twoje przekonanie o własnej zajebistości, niskie umiejętności społeczne, roszczeniowa postawa wobec świata, zawiść o kolegów, agresywność ("liczy sie dla mnie siła"), przedmiotowe traktowanie kobiet i indoktrynacja redpillem. 10 kilo nadwagi też nie pomaga.

Większość kobiet NIGDY nie zagada do faceta. Kobiety generalnie chcą mieć odważnego ogarniętego mężczyznę a nie sfochowanego syneczka, któremu trzeba wszystko pod nos podstawic i zorganizowacć

Przestań czytać bzdury w internecie, zacznij pracować nad swoim charakterem i problemami z komunikacją. Terapia by tu dobrze zrobiła IMHO.
On na terapie nie pójdzie bo mu powiedzieli redpillaki, ze terapia jest prowadzona w 90% przez kobiety i ginicentryczna XD
SmutnyManlet
Mokra Włoszka
Posty: 54
Rejestracja: ndz lis 09, 2025 6:33 pm

Post autor: SmutnyManlet »

Do rockshoot
Skoro kobiety tyle mówią, że są odważne i wyzwolone a mi chodzi tylko o rozpoczęcie rozmowy/flirtu? i ewentualne później normalnie odpowiadanie a nie "nom", "ok", "heh", "no co ty gadasz" czy to tak dużo? No z tą pewnością siebie w pracy nie mam problemu zdarza się robić prezentacje po angielsku przed 100+ osób ale w życiu prywatnym chyba coś może być na rzeczy.
Rozumiem pewność siebie jest wymagana tylko od faceta a od kobiety już nie?

Do pitupitu
Nie chodzi o "moja zajebistość" tylko skupiłem się na tym, żeby nikt mi nie zarzucał, że o patrzcie "kolejny o siebie nie dba a oczekuje niewiadomo czego".Czyli można być ogarniętym życiowo ale z jakiegoś powodu nie chcieć zagadać pierwszym to od razu znaczy, że jestem syneczkiem i trzeba mi wszystko (nie wiem niby co?) pod nos podstawiać? Jako nastolatek rodzice wysłali mnie na diagnozę bo wolałem spędzać czas sam niż bawić się z innymi ale nie mam autyzmu ani innych zaburzeń, zwykły introwertyk.

Do PEONIA
Czy mogę Cię prosić abyś nie spamowała już w tym temacie? Jedyne co wnosisz to chaos, przypinanie łatek i obrażanie na podstawie jakiegoś wyrwanego z kontekstu kawałka zdania który akurat pasuje do tego z czym walczysz.
Słuchałem chwilę redpilla i to jest dla facetów którzy latają po klubach i galeriach handlowych biorą numery na pęczki i co chwile chodzą na randki więc coś "jak zwykle" Ci się pomyliło. Brakuje tylko czepiania się literówek i interpunkcji XD
pitupitu
LouiBag
Posty: 345
Rejestracja: sob lis 05, 2022 9:46 pm

Post autor: pitupitu »

Napisales posta na babskim forum co robic zeby kobiety do ciebie zagadywaly. Czyli masz jakis problem (brak powodzenia u kobiet) ale to swiat ma sie do ciebie dopasowac i ten problem rozwiazac (kobiety maja do ciebie zagadywac). Coz, to nigdy nie zadziala. Dostales kilka sensownych odpowiedzi od kobiet ale nie uslyszales tego co chcesz wiec czy cos z tym zrobisz czy nie twoja sprawa.

Zaważ, ze wymagasz od owych mitycznych wyzwolonych kobiet cech, ktorych sam nie posiadasz i nie pracujesz nad wyksztalceniem ich (inicjatywa, pewnosc siebie, zyczliwe nastawienie do ludzi).
SmutnyManlet
Mokra Włoszka
Posty: 54
Rejestracja: ndz lis 09, 2025 6:33 pm

Post autor: SmutnyManlet »

Nie wiem jakim cudem uważasz, że nie mam życzliwości do ludzi i muszę nad tym pracować, ale tu strasznie szybko można zostać ocenionym.

Czy można to uprościć do stwierdzenia, że nie odzywanie się jako pierwsza jest rodzajem testu na odsianie facetów bez pewności siebie i inicjatywy?
pitupitu
LouiBag
Posty: 345
Rejestracja: sob lis 05, 2022 9:46 pm

Post autor: pitupitu »

Powyzej napisales o kims per „spedalony sojak” bo ma pomalowane paznokcie i ksiazke o feminizmie. Bardzo to bylo zyczliwe.

Otóż wiedz, ze te wyzwolone postępowe kobiety, o ktorych marzysz i ktore maja cie zgadywac posiadaja wyzwolone/postępowe poglady i krzywym okiem patrza na wyzywanie ludzi od ped…w i sojakow oraz na wysmiewanie feminizmu. Gdyby nie feminizm musialyby siedziec w domu z 6 dzieci i nie mialyby czasu, pieniedzy, ani zgody meza/ojca/brata na chodzenie po klubach i calowanie sie z twoim kolega.