Pytanie od niesmialego faceta do kobieta :)
Moderator: verysweetcherryPytanie od niesmialego faceta do kobieta :)
Cześć
Czy zdarzyło wam się zagadać pierwsze do faceta i zaprosić go na kawę/randkę? Jeśli tak jak często i czy był według was 10/10 ?
Mam 35lat, 175cm 80kg (bardzo dużo sportu przez cale życie, 12% tłuszczu), skończone studia, stabilna i dobrą prace, chodzę ubrany w koszuli, zawsze perfumy ale z wiekiem zaczynam uważać, ze nie jestem przeciętny tylko brzydki. Brakuje mi śmiałości, mniej się stresują jak muszę się bić na ulicy niż "bawić się" w klubie gdzie i tak podpieram ściany.
Niestety sex od zawsze i tylko z paniami do towarzystwa co przy moich zarobkach nie jest w ogóle problemem ale zastanawiam się czy tak wygląda życie brzydkiego, niskiego i nieśmiałego w kontaktach towarzyskich faceta?
Co kobiety sądzą o nieśmiałych facetach? Nie są zainteresowane kimś kto nie wychodzi z inicjatywą czy po prostu mam pecha?
Czy przez mój wzrost/wygląd połączony z brakiem charyzmy/pewności siebie jest przeszkodą nie do przeskoczenia?
Czy zdarzyło wam się zagadać pierwsze do faceta i zaprosić go na kawę/randkę? Jeśli tak jak często i czy był według was 10/10 ?
Mam 35lat, 175cm 80kg (bardzo dużo sportu przez cale życie, 12% tłuszczu), skończone studia, stabilna i dobrą prace, chodzę ubrany w koszuli, zawsze perfumy ale z wiekiem zaczynam uważać, ze nie jestem przeciętny tylko brzydki. Brakuje mi śmiałości, mniej się stresują jak muszę się bić na ulicy niż "bawić się" w klubie gdzie i tak podpieram ściany.
Niestety sex od zawsze i tylko z paniami do towarzystwa co przy moich zarobkach nie jest w ogóle problemem ale zastanawiam się czy tak wygląda życie brzydkiego, niskiego i nieśmiałego w kontaktach towarzyskich faceta?
Co kobiety sądzą o nieśmiałych facetach? Nie są zainteresowane kimś kto nie wychodzi z inicjatywą czy po prostu mam pecha?
Czy przez mój wzrost/wygląd połączony z brakiem charyzmy/pewności siebie jest przeszkodą nie do przeskoczenia?
No ale przecież tego nie widać... To przy odpowiadaniu załóżmy, że zamiast tego jest 35 letni prawiczek
Mnie też panie do towarzystwa odrzucają. Jeżeli chodzi o inne aspekty, to ja nie miałam absolutnie problemów żeby zagadać pierwsza, nieśmiali faceci zawsze mnie pociągali. Wzrost 175 cm to dla mnie średni wzrost, sama mam 165 cm, spotykałam się z facetem 168 cm jak i 185 cm. Jeżeli ktoś mi się podobał to zagadywałam i tyle. Musiało coś przyciągnąć moją uwagę, ładne włosy, oczy czy dłonie. Zawsze potrzebowałam czasu żeby wytworzyć więź, nie miałam nigdy miłości od pierwszego wejrzenia. Drugim aspektem jest dla mnie głosy, musi być miły i spokojny plus facet musi mieć pasję, coś co go kręci, wtedy kręci mnie Mój mąż był bardzo nieśmiały i spokojny, sama go poderwałam .Majkel89 pisze: ↑pt gru 20, 2024 8:50 pm Cześć
Czy zdarzyło wam się zagadać pierwsze do faceta i zaprosić go na kawę/randkę? Jeśli tak jak często i czy był według was 10/10 ?
Mam 35lat, 175cm 80kg (bardzo dużo sportu przez cale życie, 12% tłuszczu), skończone studia, stabilna i dobrą prace, chodzę ubrany w koszuli, zawsze perfumy ale z wiekiem zaczynam uważać, ze nie jestem przeciętny tylko brzydki. Brakuje mi śmiałości, mniej się stresują jak muszę się bić na ulicy niż "bawić się" w klubie gdzie i tak podpieram ściany.
Niestety sex od zawsze i tylko z paniami do towarzystwa co przy moich zarobkach nie jest w ogóle problemem ale zastanawiam się czy tak wygląda życie brzydkiego, niskiego i nieśmiałego w kontaktach towarzyskich faceta?
Co kobiety sądzą o nieśmiałych facetach? Nie są zainteresowane kimś kto nie wychodzi z inicjatywą czy po prostu mam pecha?
Czy przez mój wzrost/wygląd połączony z brakiem charyzmy/pewności siebie jest przeszkodą nie do przeskoczenia?
No nareszcie sensowna odpowiedz a nie tylko czepialstwo, dziekujeNiu90 pisze: ↑sob gru 21, 2024 10:20 am Mnie też panie do towarzystwa odrzucają. Jeżeli chodzi o inne aspekty, to ja nie miałam absolutnie problemów żeby zagadać pierwsza, nieśmiali faceci zawsze mnie pociągali. Wzrost 175 cm to dla mnie średni wzrost, sama mam 165 cm, spotykałam się z facetem 168 cm jak i 185 cm. Jeżeli ktoś mi się podobał to zagadywałam i tyle. Musiało coś przyciągnąć moją uwagę, ładne włosy, oczy czy dłonie. Zawsze potrzebowałam czasu żeby wytworzyć więź, nie miałam nigdy miłości od pierwszego wejrzenia. Drugim aspektem jest dla mnie głosy, musi być miły i spokojny plus facet musi mieć pasję, coś co go kręci, wtedy kręci mnie Mój mąż był bardzo nieśmiały i spokojny, sama go poderwałam .
Zrozumiałam Twoją wypowiedź jakbyś zamierzał to ukryć przed potencjalną partnerką. No prawda jest taka, ze to odrzuca.
I sorry ale pachnie patologią - cytuje "Brakuje mi śmiałości, mniej się stresują jak MUSZĘ SIĘ BIĆ NA ULICY niż "bawić się" w klubie gdzie i tak podpieram ściany" - chodzenie na prostytutki, bójki uliczne - no nie brzmisz jak miły nieśmiały chłopak a jak klasyczny seba patus. W Tym jest problem a nie w nieśmiałości....
Jestem spokojny, trenuje boks a bić się na ulicy muszę aby się obronić, nie dzieję się to często ale się zdarza.PEONIA pisze: ↑sob gru 21, 2024 11:13 am Zrozumiałam Twoją wypowiedź jakbyś zamierzał to ukryć przed potencjalną partnerką. No prawda jest taka, ze to odrzuca.
I sorry ale pachnie patologią - cytuje "Brakuje mi śmiałości, mniej się stresują jak MUSZĘ SIĘ BIĆ NA ULICY niż "bawić się" w klubie gdzie i tak podpieram ściany" - chodzenie na prostytutki, bójki uliczne - no nie brzmisz jak miły nieśmiały chłopak a jak klasyczny seba patus. W Tym jest problem a nie w nieśmiałości....
Czy wszystko doprecyzowałem już do mojego pytania? Na razie tylko 1 merytoryczna odpowiedź
A co jest nie merytorycznego w tym, ze uliczne bójki i korzystanie z usług prostytutek to patologia?. Nie znam ani jednego porządnego fajnego faceta co się musi lać "by się bronić" i korzystać z płatnego seksu. Nie przyjmujesz do siebie prawdy - że to nie nieśmiałość jest problemem. Zobacz - mimo, ze masz dobrą pracę jak twierdzisz i jesteś przystojny żadna Cię nie chce. Więc musi być inny powód - obstawiam, że jest to patusiarskie zachowanie....
Nie no przepraszam nie odbierz tego personalnie ale czy jest tu ktoś kto może spojrzeć obiektywnie? Czy ja coś źle pisze czy PEONIA czyta moje posty tak jak chce?PEONIA pisze: ↑sob gru 21, 2024 11:21 am A co jest nie merytorycznego w tym, ze uliczne bójki i korzystanie z usług prostytutek to patologia?. Nie znam ani jednego porządnego fajnego faceta co się musi lać "by się bronić" i korzystać z płatnego seksu. Nie przyjmujesz do siebie prawdy - że to nie nieśmiałość jest problemem. Zobacz - mimo, ze masz dobrą pracę jak twierdzisz i jesteś przystojny żadna Cię nie chce. Więc musi być inny powód - obstawiam, że jest to patusiarskie zachowanie....
Czyli nie ma znaczenia, że ktoś chce mnie okraść albo po pijaku szuka zaczepki? Powinienem dać się pobić/okraść bo wtedy nie jestem patologią? xD
Nigdzie nie napisałem, że jestem przystojny tylko uważam się za przeciętnego a ostatnio jednak za brzydkiego.
No masakra... Czy my na pewno czytamy ten sam komentarz?
Tak na pewno, samo to, że przebywasz w towarzystwie gdzie się chcą bić już o Tobie sporo mówi + prostytutki, kluby. Sorry ale widać kim jesteś. Możesz spojrzeć na siebie obiektywnie?Majkel89 pisze: ↑sob gru 21, 2024 11:35 am Nie no przepraszam nie odbierz tego personalnie ale czy jest tu ktoś kto może spojrzeć obiektywnie? Czy ja coś źle pisze czy PEONIA czyta moje posty tak jak chce?
Czyli nie ma znaczenia, że ktoś chce mnie okraść albo po pijaku szuka zaczepki? Powinienem dać się pobić/okraść bo wtedy nie jestem patologią? xD
Nigdzie nie napisałem, że jestem przystojny tylko uważam się za przeciętnego a ostatnio jednak za brzydkiego.
No masakra... Czy my na pewno czytamy ten sam komentarz?
Wielokrotnie w swoim życiu przekonałam się że niższy wzrost (chociaz 175 to nie az tak niski wg mnie) oraz powiedzmy "brak urody" nie musi byc przeszkodą dla faceta w miłosnych podbojach.
Znałam i znam takich kolesi którzy mają dziewczyn na pęczki, co więcej kilku z nich to naprawde mistrzowie podrywu, nie wiem jak oni to robią
Co ich łączy? Pewnie charyzma. Oni nie myślą "Boże, jaki jestem niski/brzydki itp.", tylko mają to głęboko w zadzie i to się u nich sprawdza.
Czy to znaczy, że nieśmiały facet jest skreślony? Pewnie nie. Ale moze bardziej warto sie zakrecic tam gdzie pojawiaja sie tez niesmiale kobiety a nie w klubach.
Tak czy siak, panie do towarzystwa i tak Cie skreślają kolego :D
Znałam i znam takich kolesi którzy mają dziewczyn na pęczki, co więcej kilku z nich to naprawde mistrzowie podrywu, nie wiem jak oni to robią
Co ich łączy? Pewnie charyzma. Oni nie myślą "Boże, jaki jestem niski/brzydki itp.", tylko mają to głęboko w zadzie i to się u nich sprawdza.
Czy to znaczy, że nieśmiały facet jest skreślony? Pewnie nie. Ale moze bardziej warto sie zakrecic tam gdzie pojawiaja sie tez niesmiale kobiety a nie w klubach.
Tak czy siak, panie do towarzystwa i tak Cie skreślają kolego :D
Z takim charakterem to trzeba się chyba urodzić. No ja niestety nie mam charyzmy; będąc w towarzystwie nieśmiałych kobiet nic się nie wydarzy bo każdy będzie się na siebie patrzył i tyle :DAmela87 pisze: ↑sob gru 21, 2024 12:10 pm Wielokrotnie w swoim życiu przekonałam się że niższy wzrost (chociaz 175 to nie az tak niski wg mnie) oraz powiedzmy "brak urody" nie musi byc przeszkodą dla faceta w miłosnych podbojach.
Znałam i znam takich kolesi którzy mają dziewczyn na pęczki, co więcej kilku z nich to naprawde mistrzowie podrywu, nie wiem jak oni to robią
Co ich łączy? Pewnie charyzma. Oni nie myślą "Boże, jaki jestem niski/brzydki itp.", tylko mają to głęboko w zadzie i to się u nich sprawdza.
Czy to znaczy, że nieśmiały facet jest skreślony? Pewnie nie. Ale moze bardziej warto sie zakrecic tam gdzie pojawiaja sie tez niesmiale kobiety a nie w klubach.
Tak czy siak, panie do towarzystwa i tak Cie skreślają kolego :D
Nie sądziłem, że to wywoła takie poruszenie ale czemu skreślacie mężczyzn korzystających z usług pań do towarzystwa?Amela87 pisze: ↑sob gru 21, 2024 12:10 pm Wielokrotnie w swoim życiu przekonałam się że niższy wzrost (chociaz 175 to nie az tak niski wg mnie) oraz powiedzmy "brak urody" nie musi byc przeszkodą dla faceta w miłosnych podbojach.
Znałam i znam takich kolesi którzy mają dziewczyn na pęczki, co więcej kilku z nich to naprawde mistrzowie podrywu, nie wiem jak oni to robią
Co ich łączy? Pewnie charyzma. Oni nie myślą "Boże, jaki jestem niski/brzydki itp.", tylko mają to głęboko w zadzie i to się u nich sprawdza.
Czy to znaczy, że nieśmiały facet jest skreślony? Pewnie nie. Ale moze bardziej warto sie zakrecic tam gdzie pojawiaja sie tez niesmiale kobiety a nie w klubach.
Tak czy siak, panie do towarzystwa i tak Cie skreślają kolego :D
Rozumiem, że gdybym miał dziewczyn na pęczki przez wygląd, umiejętności czy inna charyzmę to wszystko było by w porządku?
Nie, nie było by....dla porównania dlaczego mężczyżni z reguły nie chcą kobiet, które miały setki partnerów seksualnych? Z tego samego powodu my też nie chcemy facetów co wkładają byle gdzie i w byle co albo właśnie korzystają z takich usług
To teraz eksperyment myślowy; załóżmy, że jesteś singielka i podrywa Cie facet który jest w tym dobry to czy nie uważasz, ze miał wiele partnerek skoro tak dobrze mu idzie?
Nie, jak miał wiele partnerek to jest skreślony, przynajmniej dla mnie osobiście, posiadanie wielu partnerek nie gwarantuje bycia dobrym , zobacz tyle prostytutek przeleciałeś a dalej nie umiesz się do dziewczyny odezwać a co dopiero coś więcej
Tak jest to dziwne, w pracy nie mam problemów a z kobietami tak.
U prostytutki to się więcej słucha niż mówi w przerwie bo one zawsze są rozgadane
Czy pytasz faceta o to ile miał partnerek? Może masz jakieś swoje sposoby aby się tego dowiedzieć?
Oczywiście, ze pytam. I sposoby swoje mam ale nie podzielę się, nie będę Ci ułatwiać ukrywanie przed potencjalnymi dziewczynami, ze się puszczasz...
Pytanie kogo szukasz - czy tylko dziewczyny czy zależy Ci jednak na jakiś konkretnych cechach charakteru i stabilnym związku. Jeśli na tym drugim to celowałabym raczej w aplikacje randkowe.
Myślę, że obecnie w realnym życiu ciężko trafić spontanicznie na osobę, która jest wolna i z którą łatwo się związać, która ma pożądany przez charakter. Nie jest to niemożliwe ale nie liczyłabym na cud na ulicy ale raczej na poznanie poprzez znajomych lub w jakimś miejscu, które będzie Was jakoś łączyć pod kątem zainteresowań (np. siłownia).
Co do zagadania to nie liczyłabym na to (są w świecie śmiałe kobiety, które pierwsze zagadują ale pytanie czy na taką trafisz i jej się spodobasz). Jeśli czujesz tremę przed spotkaniami one to one z kobietami to może warto poćwiczyć z jakąś przyjaciółką, zapisać się na jakieś konwersatoria gdzie będziesz zmuszony rozmawiać z płcią przeciwną. Jeśli uważasz, że problem jest bardziej głęboki to możesz też skorzystać z porad psychologa. Tylko lepiej nie słuchaj coachów podrywu itp. treści - zachowanie zgodnie z ich wskazówkami raczej przynosi odwrotny skutek niż stworzenie stabilnej i zdrowej relacji.
Nie wiem czy moje rady jakoś Ci pomogą ale trzymam kciuki abyś znalazł miłość swojego życia bo każdy zasługuje na szczęście.
Myślę, że obecnie w realnym życiu ciężko trafić spontanicznie na osobę, która jest wolna i z którą łatwo się związać, która ma pożądany przez charakter. Nie jest to niemożliwe ale nie liczyłabym na cud na ulicy ale raczej na poznanie poprzez znajomych lub w jakimś miejscu, które będzie Was jakoś łączyć pod kątem zainteresowań (np. siłownia).
Co do zagadania to nie liczyłabym na to (są w świecie śmiałe kobiety, które pierwsze zagadują ale pytanie czy na taką trafisz i jej się spodobasz). Jeśli czujesz tremę przed spotkaniami one to one z kobietami to może warto poćwiczyć z jakąś przyjaciółką, zapisać się na jakieś konwersatoria gdzie będziesz zmuszony rozmawiać z płcią przeciwną. Jeśli uważasz, że problem jest bardziej głęboki to możesz też skorzystać z porad psychologa. Tylko lepiej nie słuchaj coachów podrywu itp. treści - zachowanie zgodnie z ich wskazówkami raczej przynosi odwrotny skutek niż stworzenie stabilnej i zdrowej relacji.
Nie wiem czy moje rady jakoś Ci pomogą ale trzymam kciuki abyś znalazł miłość swojego życia bo każdy zasługuje na szczęście.
Coś mi się wydaje, że znasz, tylko o tym nie wiesz, bo korzystanie z usług sexworkerek to nie informacja którą się wpisuje w CVPEONIA pisze: ↑sob gru 21, 2024 11:21 am A co jest nie merytorycznego w tym, ze uliczne bójki i korzystanie z usług prostytutek to patologia?. Nie znam ani jednego porządnego fajnego faceta co się musi lać "by się bronić" i korzystać z płatnego seksu. Nie przyjmujesz do siebie prawdy - że to nie nieśmiałość jest problemem. Zobacz - mimo, ze masz dobrą pracę jak twierdzisz i jesteś przystojny żadna Cię nie chce. Więc musi być inny powód - obstawiam, że jest to patusiarskie zachowanie....
No to jest cecha pewnego pokroju facetów. Od takiej patoli się trzymam z daleka. Wiem, że jak dorosłaś w takim otoczeniu to może być ciężko uwierzyć, że to nie jest normalne
Ty to napisałaś, ale już się przyzwyczaiłam, że kobiety dla innych kobiet są agresywne. Może weź swojego psa kota czy chomika i wyjdź na spacer, świeże powietrze pomaga się uspokoić