Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Tomasz Cichowicz

Moderator: verysweetcherry
Agatka321
Currently:Dubaj
Posty: 1988
Rejestracja: śr lis 08, 2023 6:15 pm

Re: Tomasz Cichowicz

Post autor: Agatka321 »

Lirilirila pisze: pt lis 07, 2025 4:10 pm Serce lamie mi ta historia i jak czytalam dzisiejsza wypowiedz jego biologicznej matki (nie mam watpliwosci, ze to on), to sie poplakalam, bo nie ma chyba czystszej milosci niz milosc tej Pani, ktora szanuje decyzje syna i zyczy mu jak najlepiej...

W komentarzach wypowiadala sie kobieta, ktora pomogla szukac Tomasza/Ryana. Pisala, ze jego rodzice finansowali jakis sierociniec i ze, co wazne, Tomek kontaktowal sie z matka i "dal niejako znac, ze on to on".

Mysle, ze na jego miejscu staralabym sie przynajmniej sporadycznie utrzymywac kontakt z biologiczna matka oraz bratem i dac im ukojenie. Nikt nie kaze mu odciac sie od zycia w Stanach. Wydaje mi sie, ze przez sluzbe stal sie troche wyzuty z emocji i uczuc i nie bardzo rozumie, jaki bol przechodzi rodzina w Polsce, a sam przeciez ma wlasna...
No ja tak to odebrałam że ona ma pewność że to on, nie było oficjalnie badań DNA , ale inną drogą się to potwierdziło.
Tombikaaa
PsychoFanka
Posty: 90
Rejestracja: pn mar 18, 2024 12:10 am

Post autor: Tombikaaa »

To jest bardzo ciekawe… w komentarzach ludzie piszą o wymysłach matki, ale tam naprawdę jest sporo wątków, które są zastanawiające. Chociażby to, że ten dziadek miał polskie korzenie. Dziwna sprawa.
Jeśli rzeczywiście to sam Ryan do nich napisał to jestem ciekawa skąd miał informacje o tym, ze mógł być Tomkiem.
Czyżby wszyscy w tamtej rodzinie znali prawdę?
Pewnie świadomość konsekwencji każe im milczeć.. do czego pewnie zmusili również samego Ryana.
A jak to dzieci adoptowane… w pewnym momencie większość z nich szuka informacji o rodzinie biologicznej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Agatka321
Currently:Dubaj
Posty: 1988
Rejestracja: śr lis 08, 2023 6:15 pm

Post autor: Agatka321 »

No właśnie to też jest zastanawiające że ona nigdy nie miała tej pewności, mówiła że czuje że to jest jej syn ale chciałaby mieć pewność bo na badania się nie zgodził. Teraz narracja jest zupełnie inna, po tylu latach nie wiem czy odważyłaby się przypominać o tej sprawie i jeszcze udawać że to wszystko prawda. Jeśli to rzeczywiście jest prawda to ogromnie jej współczuje, i tak naprawdę nie wiadomo czy kiedykolwiek go zobaczy.
Awatar użytkownika
jiggly1puff
PsychoFanka
Posty: 90
Rejestracja: wt lut 18, 2025 11:24 am

Post autor: jiggly1puff »

Ja cały czas mam wrażenie, ze ona wie cos więcej, ale ustalili, ze nie zostanie nic podane do wiadomości publicznej (choćby zeby jego rodziców amerykańskich nie spotlal jakiś hejt czy samosad albo cokolwiek, powodów moze byc mnostwo).
Teresa Gattara
Mokra Włoszka
Posty: 51
Rejestracja: czw lut 06, 2025 6:21 pm

Post autor: Teresa Gattara »

Ja jej wierzę , ona ma pewność ( zapewne nie bez powodu) i bardzo tej kobiecie współczuję . Ogromna żałość wylewa się z jej ostatniego oświadczenia , ból niemal namacalny . Postawy Tomka/Ryana nie rozumiem kompletnie , mógłby zorganizować spotkanie o którym nikt by się nie dowiedział , chociaż jeden raz przytulić do serca kobietę , która go urodziła i która kocha bezgranicznie , przez te wszystkie lata.
Kotek_99
SushiRoll
Posty: 236
Rejestracja: pt cze 14, 2024 10:45 am

Post autor: Kotek_99 »

Ta rodzina Ryana w USA z tego, co o nich znalazłam, jest raczej z takich elitarnych, szanowanych, i rzeczywiście mają polskie korzenie.

A może było tak, że faktycznie ojciec Tomka w 1990 ustawił się z "handlarzem" ("brzydkim panem"), a matka nic nie wiedziała?
Może Tomek coś wyczuwał, podsłuchał? Płakał i prosił matkę, by nie wychodziła, a ona wyszła no i go zabrali.
Może on ma po prostu do niej żal? (Jeśli oczywiście Ryan to on).
Kotek_99
SushiRoll
Posty: 236
Rejestracja: pt cze 14, 2024 10:45 am

Post autor: Kotek_99 »

W zasadzie też zgadzałoby się, czemu jest tak pewna, po czasie pokojarzyła fakty, miała jakieś podejrzenia, rozwiedli się... na pewno nie mówi wszystkiego, ani teraz, ani wcześniej.
W internecie było tylko tyle, że mąż zdecydowanie nie wspierał poszukiwań i miał do niej pretensje, mimo że to on miał pilnować syna, gdy został porwany. Podchodził do tego na zasadzie "zaginął to zaginął, na **uj drążyć temat".
Lirilirila
Tritonotti
Posty: 179
Rejestracja: sob sie 16, 2025 9:04 pm

Post autor: Lirilirila »

Kotek_99 pisze: pt lis 07, 2025 8:11 pm W zasadzie też zgadzałoby się, czemu jest tak pewna, po czasie pokojarzyła fakty, miała jakieś podejrzenia, rozwiedli się... na pewno nie mówi wszystkiego, ani teraz, ani wcześniej.
W internecie było tylko tyle, że mąż zdecydowanie nie wspierał poszukiwań i miał do niej pretensje, mimo że to on miał pilnować syna, gdy został porwany. Podchodził do tego na zasadzie "zaginął to zaginął, na **uj drążyć temat".
Ta informacja, ze ojciec sie nie interedowal wyplynela od niej czy kogos innego? We wczorajszym poscie pisala, ze niestety ojciec Tomka nie dozyl tej informacji, tak jakby tez wiedziala, ze cierpial i szkoda jej go. Gdyby wiedziala, ze syna sprzedal, by chyba tak nie napisala
Tombikaaa
PsychoFanka
Posty: 90
Rejestracja: pn mar 18, 2024 12:10 am

Post autor: Tombikaaa »

Lirilirila pisze: pt lis 07, 2025 8:59 pm Ta informacja, ze ojciec sie nie interedowal wyplynela od niej czy kogos innego? We wczorajszym poscie pisala, ze niestety ojciec Tomka nie dozyl tej informacji, tak jakby tez wiedziala, ze cierpial i szkoda jej go. Gdyby wiedziala, ze syna sprzedal, by chyba tak nie napisala
Tez chętnie przeczytałabym o tym jakiś artykuł. Ktoś rozwinie temat??
Lirilirila
Tritonotti
Posty: 179
Rejestracja: sob sie 16, 2025 9:04 pm

Post autor: Lirilirila »

Agatka321 pisze: pt lis 07, 2025 5:53 pm No właśnie to też jest zastanawiające że ona nigdy nie miała tej pewności, mówiła że czuje że to jest jej syn ale chciałaby mieć pewność bo na badania się nie zgodził. Teraz narracja jest zupełnie inna, po tylu latach nie wiem czy odważyłaby się przypominać o tej sprawie i jeszcze udawać że to wszystko prawda. Jeśli to rzeczywiście jest prawda to ogromnie jej współczuje, i tak naprawdę nie wiadomo czy kiedykolwiek go zobaczy.
Jej oswiadczenie jest z wczoraj, wiec tak, odwazyla sie.
Agatka321
Currently:Dubaj
Posty: 1988
Rejestracja: śr lis 08, 2023 6:15 pm

Post autor: Agatka321 »

Lirilirila pisze: pt lis 07, 2025 9:07 pm Jej oswiadczenie jest z wczoraj, wiec tak, odwazyla sie.
Wiem że jest z wczoraj, nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
Lirilirila
Tritonotti
Posty: 179
Rejestracja: sob sie 16, 2025 9:04 pm

Post autor: Lirilirila »

Agatka321 pisze: pt lis 07, 2025 9:26 pm Wiem że jest z wczoraj, nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
Zrozumialam, ze chodzilo Ci o to, ze nie wiesz, czy po tylu latach odwazylaby sie przypominac o tej sprawie publicznie, sorki.
Kotek_99
SushiRoll
Posty: 236
Rejestracja: pt cze 14, 2024 10:45 am

Post autor: Kotek_99 »

Postaram się znaleźć, który to był artykuł o ojcu.
A skron jest z tego profilu na FB "Missing / Kidnapped Tomasz Cichowicz".
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kotek_99
SushiRoll
Posty: 236
Rejestracja: pt cze 14, 2024 10:45 am

Post autor: Kotek_99 »

CzemuNie
RóżowePolo
Posty: 11
Rejestracja: sob mar 16, 2024 11:22 pm

Post autor: CzemuNie »

Ja również mam przeczucie, że Ryan może być Tomkiem i że mama wie więcej, niż może oficjalnie oświadczyć. I stąd jej pisanie "półsłówkami".
Według mnie obydwoje są postaciami tragicznymi, mama będzie żyć z tęsknotą i żalem w sercu, a Ryan/ Tomek z zaburzonym poczuciem tożsamości... Jeśli to wszystko prawda, to bardzo przykra historia, bez happy endu.
KasiaBasia56
Modna
Posty: 406
Rejestracja: pt mar 22, 2024 11:35 am

Post autor: KasiaBasia56 »

A serio wy niektórzy myślicie że jeśli jego matka dowiedziała się prawdy że on jest jej synem to napiszę o tym post na Facebooku ? I może jeszcze wstawia zdjęcie z wspólnego spotkania .. on jest amerykańskim żołnierzem a jego amerykańscy rodzice adoptowali prawdopodobnie nielegalnie polskie dziecko. Moim zdaniem oni się dogadali poza kamerami poza tym ta pani już kilka lat temu pisała że zna prawdę o Tomku . To on ❤️
Tombikaaa
PsychoFanka
Posty: 90
Rejestracja: pn mar 18, 2024 12:10 am

Post autor: Tombikaaa »

KasiaBasia56 pisze: pt lis 07, 2025 11:37 pm A serio wy niektórzy myślicie że jeśli jego matka dowiedziała się prawdy że on jest jej synem to napiszę o tym post na Facebooku ? I może jeszcze wstawia zdjęcie z wspólnego spotkania .. on jest amerykańskim żołnierzem a jego amerykańscy rodzice adoptowali prawdopodobnie nielegalnie polskie dziecko. Moim zdaniem oni się dogadali poza kamerami poza tym ta pani już kilka lat temu pisała że zna prawdę o Tomku . To on ❤️

A ja sądzę, że się nie dogadali do końca. Myślę, że on jej potwierdził niektórymi tylko rzeczami, że jest Tomkiem. To było np. znamię na ciele, o którym pisała. I jeszcze innymi, o których my nie musimy przecież wiedzieć. Potem z tego co pisali to uciął temat i przestał się odzywać.
Gdyby naprawdę się dogadali to myślę, że nie byłoby tych artykułów co jakiś czas wstawianych na stronę. Ona przypomina tymi artykułami tę sprawę, bo wie, że on ją śledzi. Tym samym próbuje w jakiś sposób wpłynąć na niego, żeby ruszyło go sumienie i się odezwał. Jej ból jest ogromny, dodatkowo jest całkowicie bezsilna.
Mnka8
SushiRoll
Posty: 224
Rejestracja: sob maja 11, 2024 12:30 pm

Post autor: Mnka8 »

Załóżmy że to jednak faktycznie on i wie że jest adoptowany. Jest również żołnierzem i to zasłużonym, więc niegłupi z niego facet, otaczający się niegłupimi ludźmi i ma świadomość istnienia takiego zjawiska jak handel ludźmi, dziecmi (pizza gate itp). W latach w których on zaginął w takich USA byliśmy traktowani jak kraj trzeciego świata (myślę że w ich mentalności nadal tak jest), przecież sytuacja że został sprzedany jest jak najbardziej realna. Może mu powiedziano że to rodzice go sprzedali, może ta matka przy którymś kontakcie zrobila/powiedziała coś co mu się nie spodobało, nie wiemy. Życie nie jest czarno-białe i zerojedynkowe i nawet w tzw dobrych domach zdarza się, że dzieci odcinają się od rodziców. Sprawy rodzinne to bardzo delikatny temat i uważam, że jeśli to faktycznie on, to nie na miejscu jest wylewanie pomyj na niego, tylko dlatego że kobieta napisala ckliwy (jak dla mnie mocno manipulujący odbiorcami) post.
Lirilirila
Tritonotti
Posty: 179
Rejestracja: sob sie 16, 2025 9:04 pm

Post autor: Lirilirila »

Kotek_99 pisze: pt lis 07, 2025 10:48 pm O ojcu jest np. trochę tu:

https://mamadu.pl/118891%2Cminelo-dwadz ... zB_KzvENXw
Badzo dziekuje! Artykul bezpodrednio z wypowiedzia matki, wiec najblizszy prawdzie. Z samego opisu zachowania meza wynika raczej, ze to taki typowy dom lat 90, gdzie dzieci pewnie "gdzies tam sie bawia" i wazne, zeby zjesc i isc do roboty. Ale faktycznie dziwne, ze w zeznaniach mowil o tym, ze trzeba zapomniec. Moze jakis dziwny syndrom wyparcia. Mezczyzni czesciej szybciej odpuszczaja zalobe, niz kobiety. Byla zreszta sprawa Al Bano i Rominy Power, ktorym zaginela dorosla corka. Rozwiedli sie, bo on uwazam, ze corka nie zyje i trzeba wlasnie ruszyc dalej, a ona do dzis jej szuka i chodzi po jasnowidzach. Ciezko stwierdzic. Chcialabym przeczytac podobny artykul, ale wlasnie o dniu, w ktorym otrzymala zdjecie doroslego syna oraz o tym, jak wygladalo szledztwo dalej.
Snufkin
Mokra Włoszka
Posty: 57
Rejestracja: czw lut 13, 2025 3:26 pm

Post autor: Snufkin »

Kotek_99 pisze: pt lis 07, 2025 10:48 pm O ojcu jest np. trochę tu:

https://mamadu.pl/118891%2Cminelo-dwadz ... zB_KzvENXw

„Kiedy pani Jolanta późno po północy zadzwoniła na pogotowie chcąc rozmawiać z mężem, usłyszała, że on nie może podejść do telefonu, bo śpi. – Płakałam tak, że chyba słyszeli mnie w Olsztynie. Z bezsilności, z bezradności i ze złości, że jak on może spać, skoro nie ma naszego syna! Nie umiałam go wytłumaczyć sama przed sobą – opowiada pani Jolanta.”

Szczerze? Gdyby mój syn zaginął, to mój mąż by do pracy nie poszedł … albo sam z poczucia, że trzeba szukać dziecka, albo sama bym mu dała do zrozumienia co jest w tym momencie ważniejsze. Rozumiem, że to były inne czasy… ale dla porównania jako 10letnie dziecko w 2000 roku wracalam z moim młodszym bratem autobusem, kierowca zmienił numer linii i trasę dopiero po tym, jak wsiedliśmy. Tak się zaaferowałam moim bratem, że nie zauważyłam, że jedzie w inną stronę. Wysiedliśmy na drugim końcu miasta, i bojąc że, że wsiądziemy w zły autobus wracaliśmy pieszo. W tym czasie nasi rodzice odchodzili od zmysłów, mama wydzwaniała po znajomych z klasy, a tata krążył po mieście szukając nas.

Ciekawe, czy ojciec Tomka był na tyle oziębłym człowiekiem, że spał tej nocy? Nawet jeśli był zmęczony, to niecodziennie znika ci dziecko, zwłaszcza gdy jest pod twoją opieką i chyba jest to dość stresująca sytuacja?
teodora55
LouiBag
Posty: 336
Rejestracja: pn kwie 01, 2024 8:56 am

Post autor: teodora55 »

Czy linia brwi zmienia się z wiekiem? Ten pan Ryan ma całkiem inną linie brwi niż młody Tomek.
Qluska
Skarpeta Rakieta
Posty: 85
Rejestracja: pt maja 17, 2024 4:39 pm

Post autor: Qluska »

lola!!! pisze: pt lis 07, 2025 9:13 am Tam w komentarzach ktos pisal ,ze Polska prokuratura mogłaby wystąpić do USA o przymusowe badania DNA, dlatego że w Polsce doszło do przestępstwa uprowadzenia
Nie, nie mogłaby. Nie wierz we wszystko, co piszą ludzie w komentarzach. Prokuratura nawet w Polsce nie moze zmusić randomowych ludzi do badań dna na podstawie przypuszczen detektywów z licencją Facebooka.
lola!!!
Dieta 600 kcal
Posty: 2346
Rejestracja: wt maja 30, 2023 8:51 pm

Post autor: lola!!! »

Qluska pisze: ndz lis 09, 2025 10:40 am Nie, nie mogłaby. Nie wierz we wszystko, co piszą ludzie w komentarzach. Prokuratura nawet w Polsce nie moze zmusić randomowych ludzi do badań dna na podstawie przypuszczen detektywów z licencją Facebooka.
istnieje podejrzenie ,ze to jest ta sama osoba
a w Polsce doszło do uprowadzenia na które sa papiery ,
mogłaby wystąpić z wnioskiem
outofsightoutofmind
Tritonotti
Posty: 178
Rejestracja: śr lis 27, 2024 3:26 pm

Post autor: outofsightoutofmind »

Teoria, ze tata Tomka mial cos wspolnego z jego uprowadzeniem/zaginieciem wedlug mnie jest bezsensowna, bo przeciez oni nic z tego nie mieli. Mezczyzna byl po prostu nieczuly, ale nie wierze, ze go "sprzedal". Gdzie ten profit?
Lirilirila
Tritonotti
Posty: 179
Rejestracja: sob sie 16, 2025 9:04 pm

Post autor: Lirilirila »

outofsightoutofmind pisze: pn lis 10, 2025 12:19 pm Teoria, ze tata Tomka mial cos wspolnego z jego uprowadzeniem/zaginieciem wedlug mnie jest bezsensowna, bo przeciez oni nic z tego nie mieli. Mezczyzna byl po prostu nieczuly, ale nie wierze, ze go "sprzedal". Gdzie ten profit?
Mogl miec dlugi, ktore ukrywal przed zona i tak je 'splacil'