Ola Łęczycka - śmierć w podróży poślubnej
Moderator: verysweetcherry- IrlandkazWarszawy
- ZdalnaFanka
- Posty: 454
- Rejestracja: pt kwie 25, 2025 1:45 pm
Re: Ola Łęczycka - śmierć w podróży poślubnej
Mi sie wydaje, ze Dawid powiedzial rodzicom Oli co tak naprawde sie wydarzyla, ale matka Oli po prostu nie chce wierzyc, ze jej corka sama, z wlasnej woli brala narkotyki i w tym calym szale obwinia wszystkich tylko nie jej corke.
- PrzyszlamPoczytac!
- Szpilson
- Posty: 621
- Rejestracja: czw gru 05, 2024 11:02 am
No cos Ty, to juz byłoby po nim. Ta Pani by go zamęczyła a ojciec zniszczył.IrlandkazWarszawy pisze: ↑pt lip 18, 2025 12:59 pm Mi sie wydaje, ze Dawid powiedzial rodzicom Oli co tak naprawde sie wydarzyla, ale matka Oli po prostu nie chce wierzyc, ze jej corka sama, z wlasnej woli brala narkotyki i w tym calym szale obwinia wszystkich tylko nie jej corke.
- PrzyszlamPoczytac!
- Szpilson
- Posty: 621
- Rejestracja: czw gru 05, 2024 11:02 am
To bez dwóch zdań. To, że sa zaniedbania i to takie ostre, to niestety też fakt. Po prostu wrzucono ich sprawę do jednego wora ćpunów, nikt nie analizował dokładnie sytuacji. A rodzice mimo tłumacza nie.wiele zdziałali. To jest przerażające, na taka odległość cokolwiek załatwić.hedonizm2 pisze: ↑pt lip 18, 2025 12:54 pm Dlatego pan diler powinien zostać przesłuchany i być pociągnięty do odpowiedzialności, nie tylko za handel ale i przyczynienie się do ich śmierci. Wygląda na to, że policja w USA nie bardzo skupia się na łapaniu dilerów. Gdyby sprawdzili monitoring być może widzieli by, od kogo kupili dragi, a i matka miałaby jasny obraz całej sytuacji.
- PrzyszlamPoczytac!
- Szpilson
- Posty: 621
- Rejestracja: czw gru 05, 2024 11:02 am
A skąd ktos z forum ma to wiedzieć na 100%? Znowu domysły i hipotezy, ponad 60 stron z których nic nie wynika. W sprawie wątroby tez pisano, że często moze być to efekt reanimacji. Czytałam ten wątek strona po stronie i serio nie ma konkretów.
Podobno tak bylo ale to mówiła jej matka wiec ... no niewiadomo do końca
od resuscytacji, albo ktoś ich pobił, albo sami dali sobie po razie, albo sie gdzieś wywalili ,różne opcje tego mogą być o ile tak w ogóle bylo
a skąd mamy wziąść niepodważalne konkrety jak nawet w tym reportazu parę rzeczy sie nie zgadza?PrzyszlamPoczytac! pisze: ↑pt lip 18, 2025 2:12 pm A skąd ktos z forum ma to wiedzieć na 100%? Znowu domysły i hipotezy, ponad 60 stron z których nic nie wynika. W sprawie wątroby tez pisano, że często moze być to efekt reanimacji. Czytałam ten wątek strona po stronie i serio nie ma konkretów.
- PrzyszlamPoczytac!
- Szpilson
- Posty: 621
- Rejestracja: czw gru 05, 2024 11:02 am
No właśnie. Więc po co pytać, skoro odpowiedz jest taka, ze nikt tego nie wie i nic Ci nie da, co ktos napisze. Nawet rodzina nie moze byc pewna, jesli nie stoi to w sekcji zwlok. Problem w tym, ze tam ciezko jest sie dowiedzieć, co jest domysłem a co jest oficjalnie potwierdzone.
-
unfaithfully
- Samarka
- Posty: 684
- Rejestracja: czw maja 30, 2024 10:27 am
Zdziwilabys sie w jak dziwnych momentach pamiec sie ucina jak jestes odurzona i jak frustrujace jest to, kiedy nie mozesz sobie przypomniec.
Wiem, bo poltora roku temu na imprezie masowej ktos mnie odurzyl, ostatnie co pamietam to przejscie przez bramki, picie wody i szukanie dowodu w portfelu. Nie bylam pijana i nic nie bralam. Obudzilam sie w ambulatorium kilka godzin pozniej. Do tej pory nic wiecej nie pamietam, nie wiem nawet jak to sie stalo.
W kazdym razie, przezywszy cos podobnego (w mniejszym stopniu) wierze mu i wierze, ze moze nie pamietac.
Zdziwilabys sie w jak dziwnych momentach pamiec sie ucina jak jestes odurzona i jak frustrujace jest to, kiedy nie mozesz sobie przypomniec.unfaithfully pisze: ↑pt lip 18, 2025 3:45 pm [quote=lola!!! post_id=<a href="tel:1896279">1896279</a> time=<a href="tel:1752090159">1752090159</a> user_id=16330]
dziwne ze odrazu jak zapalił po wyjściu z hotelu go nie odcięło tylko jak wrzucił peta do ścieków
Wiem, bo poltora roku temu na imprezie masowej ktos mnie odurzyl, ostatnie co pamietam to przejscie przez bramki, picie wody i szukanie dowodu w portfelu. Nie bylam pijana i nic nie bralam. Obudzilam sie w ambulatorium kilka godzin pozniej. Do tej pory nic wiecej nie pamietam, nie wiem nawet jak to sie stalo.
W kazdym razie, przezywszy cos podobnego (w mniejszym stopniu) wierze mu i wierze, ze moze nie pamietac.
[/quote]
Ale Tobie prawdopobnie dosypiali pigułkę gw**t, stad zaniki pamięci . a u niego nic takiego nie wykryto
Lelumpolelum
-
unfaithfully
- Samarka
- Posty: 684
- Rejestracja: czw maja 30, 2024 10:27 am
marta8881 pisze: ↑pt lip 18, 2025 4:11 pm Zdziwilabys sie w jak dziwnych momentach pamiec sie ucina jak jestes odurzona i jak frustrujace jest to, kiedy nie mozesz sobie przypomniec.
Wiem, bo poltora roku temu na imprezie masowej ktos mnie odurzyl, ostatnie co pamietam to przejscie przez bramki, picie wody i szukanie dowodu w portfelu. Nie bylam pijana i nic nie bralam. Obudzilam sie w ambulatorium kilka godzin pozniej. Do tej pory nic wiecej nie pamietam, nie wiem nawet jak to sie stalo.
W kazdym razie, przezywszy cos podobnego (w mniejszym stopniu) wierze mu i wierze, ze moze nie pamietac.
Ale Tobie prawdopobnie dosypiali pigułkę gw**t, stad zaniki pamięci . a u niego nic takiego nie wykryto
[/quote]
Nikt mi nic nie mogl dosypac, bo nie pilam alko zadnego, tylko wode z wlasnej butelki, ktora caly czas trzymalam w rece.
Nie wiem co to bylo i nie wiem jak zostalo mi podane, probowalam sobie przypomniec czy bralam jakiegos cukierka od kogos, czy pilam wode od kogos i nie moge sobie przypomniec, a odcielo na kilka godzin.
-
adalberto81
- RoyalBaby
- Posty: 28
- Rejestracja: sob paź 26, 2024 8:36 pm
Teoria o porwaniu na jacht lansowana przez matkę i Makrelę nie trzyma się kupy i tylko zaciemnia obraz, ale moim zdaniem coś tu jest nie tak.
Z tego co wiemy większość chemii jaką mieli w sobie to stymulanty i pochodne trawy. Ani jednego, ani drugiego nie używa się odurzania kogokolwiek, po stymulantach efekt byłby raczej odwrotny. I tu zarwanie nocy, trajkotanie przez telefon nad ranem i to co się działo do wyjścia z hotelu pasuje. Nie wierzę że przepędzili noc na drinkach. Myślę, że plan był taki żeby coś jeszcze poprawić i dociągnąć do wieczora, w samolocie i tak odeśpią.
Ale coś się musiało wydarzyć po tej 12. Mieli w planie o 15 wyjechać na lotnisko, a znaleziono ich po 20. Te wszystkie dragi działają szybko (pewnie zależy co i na kogo, ale 15-20 min. max - nie pytajcie skąd wiem, koledzy opowiadali ;) Znaleziono ich jeszcze ciepłych, a Dawida nawet udało się odratować. To niemożliwe zgonować tyle godzin, przez ten czas albo by wytrzeźwieli albo dawno zeszli i znaleziono by zimne trupy.
Tu jest jakaś luka czasowa kompletnie nielogiczna. Może do kogoś poszli i porwał ich melanż? Może zostali napadnięci będąc pod wpływem? Bo też jest dziwne, że dwie osoby, które brały co innego straciły przytomność solidarnie i w tym samym, lub prawie tym samym momencie. Do tego Ola miała fentanyl, a on od czego odleciał? Czy w dokumentacji medycznej jest przyczyna jego stanu? Przedawkowanie, czy jakiś uraz jednak? Nawet o to słynna jutberka śledcza nie dopytała, a Dawid chyba dokumentację jakąś dostał. Potem też był w Polsce w jakimś szpitalu. Chyba inaczej wygląda leczenie pacjenta zatrutego narko, a inaczej ofiary pobicia?
Z tego co wiemy większość chemii jaką mieli w sobie to stymulanty i pochodne trawy. Ani jednego, ani drugiego nie używa się odurzania kogokolwiek, po stymulantach efekt byłby raczej odwrotny. I tu zarwanie nocy, trajkotanie przez telefon nad ranem i to co się działo do wyjścia z hotelu pasuje. Nie wierzę że przepędzili noc na drinkach. Myślę, że plan był taki żeby coś jeszcze poprawić i dociągnąć do wieczora, w samolocie i tak odeśpią.
Ale coś się musiało wydarzyć po tej 12. Mieli w planie o 15 wyjechać na lotnisko, a znaleziono ich po 20. Te wszystkie dragi działają szybko (pewnie zależy co i na kogo, ale 15-20 min. max - nie pytajcie skąd wiem, koledzy opowiadali ;) Znaleziono ich jeszcze ciepłych, a Dawida nawet udało się odratować. To niemożliwe zgonować tyle godzin, przez ten czas albo by wytrzeźwieli albo dawno zeszli i znaleziono by zimne trupy.
Tu jest jakaś luka czasowa kompletnie nielogiczna. Może do kogoś poszli i porwał ich melanż? Może zostali napadnięci będąc pod wpływem? Bo też jest dziwne, że dwie osoby, które brały co innego straciły przytomność solidarnie i w tym samym, lub prawie tym samym momencie. Do tego Ola miała fentanyl, a on od czego odleciał? Czy w dokumentacji medycznej jest przyczyna jego stanu? Przedawkowanie, czy jakiś uraz jednak? Nawet o to słynna jutberka śledcza nie dopytała, a Dawid chyba dokumentację jakąś dostał. Potem też był w Polsce w jakimś szpitalu. Chyba inaczej wygląda leczenie pacjenta zatrutego narko, a inaczej ofiary pobicia?
W reportażu Herring w 21:52 jest jakiś shorts, wygląda jakby był nakręcony właśnie tam podczas wyjazdu i widać, że bawią się z różnymi ludźmi i Dawid z kimś rozmawia, a tak się zarzekał, że nikogo nie poznali ;) widać, że mają te same stroje, co na zdjęciach Oli na insta z ostatniej nocy. Włączcie sobie to w spowolnionym tempie, widać już od tempa 0.75. Dawid rozmawia tam z takim troszkę ciemniejszej karnacji mężczyzną. Czyżby był to Kevin Maldonado?
Odpowiadam na to, co pogrubiłam.adalberto81 pisze: ↑pt lip 18, 2025 4:16 pm Teoria o porwaniu na jacht lansowana przez matkę i Makrelę nie trzyma się kupy i tylko zaciemnia obraz, ale moim zdaniem coś tu jest nie tak.
Z tego co wiemy większość chemii jaką mieli w sobie to stymulanty i pochodne trawy. Ani jednego, ani drugiego nie używa się odurzania kogokolwiek, po stymulantach efekt byłby raczej odwrotny. I tu zarwanie nocy, trajkotanie przez telefon nad ranem i to co się działo do wyjścia z hotelu pasuje. Nie wierzę że przepędzili noc na drinkach. Myślę, że plan był taki żeby coś jeszcze poprawić i dociągnąć do wieczora, w samolocie i tak odeśpią.
Ale coś się musiało wydarzyć po tej 12. Mieli w planie o 15 wyjechać na lotnisko, a znaleziono ich po 20. Te wszystkie dragi działają szybko (pewnie zależy co i na kogo, ale 15-20 min. max - nie pytajcie skąd wiem, koledzy opowiadali ;) Znaleziono ich jeszcze ciepłych, a Dawida nawet udało się odratować. To niemożliwe zgonować tyle godzin, przez ten czas albo by wytrzeźwieli albo dawno zeszli i znaleziono by zimne trupy.
Tu jest jakaś luka czasowa kompletnie nielogiczna. Może do kogoś poszli i porwał ich melanż? Może zostali napadnięci będąc pod wpływem? Bo też jest dziwne, że dwie osoby, które brały co innego straciły przytomność solidarnie i w tym samym, lub prawie tym samym momencie. Do tego Ola miała fentanyl, a on od czego odleciał? Czy w dokumentacji medycznej jest przyczyna jego stanu? Przedawkowanie, czy jakiś uraz jednak? Nawet o to słynna jutberka śledcza nie dopytała, a Dawid chyba dokumentację jakąś dostał. Potem też był w Polsce w jakimś szpitalu. Chyba inaczej wygląda leczenie pacjenta zatrutego narko, a inaczej ofiary pobicia?
Najpewniej jest, ale właśnie w ten sposób Dawid uwalił polskie śledztwo- nie dostarczył pełnej dokumentacji medycznej ;) to słowa prokurator cytowane w artykule Onetu.
Ja mam dokładnie takie same przemyślenia, tak sobie teoretyzowałam, że może telefon do Kevina (parę minut po 12)on mógł po dotarciu puścić dzwonka (o 14 to nieodebrane połączenie) spotkali się, gdzieś ich zaprosił i tam się coś wydarzyło, coś poszło nie tak, może rzeczywiście tam Dawid został unieszkodliwiony, a Ola … no nie wiem, samo gdybanieadalberto81 pisze: ↑pt lip 18, 2025 4:16 pm Teoria o porwaniu na jacht lansowana przez matkę i Makrelę nie trzyma się kupy i tylko zaciemnia obraz, ale moim zdaniem coś tu jest nie tak.
Z tego co wiemy większość chemii jaką mieli w sobie to stymulanty i pochodne trawy. Ani jednego, ani drugiego nie używa się odurzania kogokolwiek, po stymulantach efekt byłby raczej odwrotny. I tu zarwanie nocy, trajkotanie przez telefon nad ranem i to co się działo do wyjścia z hotelu pasuje. Nie wierzę że przepędzili noc na drinkach. Myślę, że plan był taki żeby coś jeszcze poprawić i dociągnąć do wieczora, w samolocie i tak odeśpią.
Ale coś się musiało wydarzyć po tej 12. Mieli w planie o 15 wyjechać na lotnisko, a znaleziono ich po 20. Te wszystkie dragi działają szybko (pewnie zależy co i na kogo, ale 15-20 min. max - nie pytajcie skąd wiem, koledzy opowiadali ;) Znaleziono ich jeszcze ciepłych, a Dawida nawet udało się odratować. To niemożliwe zgonować tyle godzin, przez ten czas albo by wytrzeźwieli albo dawno zeszli i znaleziono by zimne trupy.
Tu jest jakaś luka czasowa kompletnie nielogiczna. Może do kogoś poszli i porwał ich melanż? Może zostali napadnięci będąc pod wpływem? Bo też jest dziwne, że dwie osoby, które brały co innego straciły przytomność solidarnie i w tym samym, lub prawie tym samym momencie. Do tego Ola miała fentanyl, a on od czego odleciał? Czy w dokumentacji medycznej jest przyczyna jego stanu? Przedawkowanie, czy jakiś uraz jednak? Nawet o to słynna jutberka śledcza nie dopytała, a Dawid chyba dokumentację jakąś dostał. Potem też był w Polsce w jakimś szpitalu. Chyba inaczej wygląda leczenie pacjenta zatrutego narko, a inaczej ofiary pobicia?
Przyszła mi do głowy teoria spiskowa, że wszyscy wiedzą, co się stało, ale walczą o rozgłos i wznowienie śledztwa, żeby nie musieć zwracać ubezpieczycielowi pieniędzy, które są DUŻE. Na szybko sprawdzając, wyszło mi ok 10k USD za 1 dzień wentylowania w szpitalu, Dawid spędził w ten sposób x czasu, nie pamiętam dokładnie ile, ale więcej niż dzień, transport zwłok to od 3k USD (za skremowane) w górę, transport medyczny, (jeśli Dawid wracał takim, bo może leciał liniowcem) to około 50k USD. Z samych tych punktów wychodzi minimum 63k USD, a że Dawid przebywał w szpitalu dłużej, możliwe, że trzeba doliczyć nawet kolejne circa 50k USD.
Matka Oli prawie na pewno jest powodowana jedynie czystą rozpaczą po stracie córki, ale Artur i Dawid mogą być bardziej pragmatyczni i po prostu walczyć o pieniądze, by uniknąć płacenia, a może nawet wywalczyć jakieś odszkodowanie, jeśli udowodnią zaniedbania amerykańskiej policji.
To jest teoria spiskowa, absolutnie nic pewnego, ale myślę, że w pewnym stopniu może być spójna z rzeczywistością i stanowić przynajmniej jeden z wielu czynników, dla których rodzina Oli upiera się przy udziale osób trzecich.
Matka Oli prawie na pewno jest powodowana jedynie czystą rozpaczą po stracie córki, ale Artur i Dawid mogą być bardziej pragmatyczni i po prostu walczyć o pieniądze, by uniknąć płacenia, a może nawet wywalczyć jakieś odszkodowanie, jeśli udowodnią zaniedbania amerykańskiej policji.
To jest teoria spiskowa, absolutnie nic pewnego, ale myślę, że w pewnym stopniu może być spójna z rzeczywistością i stanowić przynajmniej jeden z wielu czynników, dla których rodzina Oli upiera się przy udziale osób trzecich.
No skoro miała pękniętą wątrobę, to miała konkretne obrażenia. Ktoś ją musiał nieźle skopać.PrzyszlamPoczytac! pisze: ↑pt lip 18, 2025 9:47 am Przebrnęłam przez wszystkie strony, bo po pojawieniu sie reportażu u śledzia, przypomniało mi sie o tej strasznej historii i liczyłam na to, ze sie czegoś dowiem.
A tu nic niestety. Ani postać Dawida nie jest przybliżona, ani zadne inne fakty. Tak jak sami widzicie, więcej jest pytań bez odpowiedzi, niz faktów. Gdy rodzina mówi o złamanym nosie, to nawet tego za pewniak nie mozna brać, bo brak rzetelności jest na takim poziomie, ze trzeba samemu sie domyślać, co jest domysłem, a co faktem.
To co jest pewne według mnie, to jest to, ze wzięli dobrowolnie niedozwolone substacje (zabawa do rana w klubie, rozmowa na kamerce, później 1 h snu o ile wogole był, pakowanie sie i oczekiwanie na lot) bardzo intensywna ta doba, nikt normalny na to sił nie ma. Więc to pewne. Też uważam, ze chcieli sobie dodać mocy, by faza nie zeszła i przetrwa lot, stąd kontakt do tego kolesia koło 12. Sądzę, ze towar sie sprawdził noc wcześniej, więc chcieli domówić. Uważam, ze oni wyszli z hotelu, poszli na te plaze, zamówili towar , po 14 dostała sygnał ze gościu czeka, odebrali towar, nabzikowali sie shitem i albo z kims sie poszarpali (jesli jakiekolwiek obrażenia istnieja) albo doszli, gdzie ich znaleziono i padli.
Bo po pierwsze , faktycznie u Oli slady mogą byc jedynie od reanimacji, opasek, butów. To musiałby stwierdzić biegły, co ma za obrażenia i czy mogła byc jakas szarpanina w ogóle.
Po drugie, ja bym nie byla taka pewna, jak wszyscy piszą ze o 12 był kontakt, a o 14 "juz nie odebrala"
Co by sugerowało, ze juz sie cos stało. Myślę ze on mogl puścić sygnal a ona go odrzuciła, bądź widziała go, pomachala i szla juz do niego.
Dziwi mnie tez obrona Męża przez rodzinę, zapewne wiedzą ze był zdominowany przez ich Córkę. Samo to, że to ona kontaktowała sie z tym kolesiem juz wskazuje, ze to ona byla inicjatorką. Ale mimo wszystko powinni go cisnąć, bo uczestniczył w tym mniej lub bardziej, ale mają na tacy kolesia, który był świadkiem.
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 883
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
Widziałam właśnie, bo przeczytałam cały wątek. Ale jak daje się podgląd satelitarny zaznaczonego miejsca na str. 49, to jest to normalna deptak i wejście na plażę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Olga "kim jest Kevin Maldonado?"joalla pisze: ↑pt lip 18, 2025 4:51 pm W reportażu Herring w 21:52 jest jakiś shorts, wygląda jakby był nakręcony właśnie tam podczas wyjazdu i widać, że bawią się z różnymi ludźmi i Dawid z kimś rozmawia, a tak się zarzekał, że nikogo nie poznali ;) widać, że mają te same stroje, co na zdjęciach Oli na insta z ostatniej nocy. Włączcie sobie to w spowolnionym tempie, widać już od tempa 0.75. Dawid rozmawia tam z takim troszkę ciemniejszej karnacji mężczyzną. Czyżby był to Kevin Maldonado?
Dawid " Ekm, Nie ma pojęcia, nie mam pojęcia"