Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Ola Łęczycka - śmierć w podróży poślubnej

Moderator: verysweetcherry
mrx82739
RoyalBaby
Posty: 24
Rejestracja: pn maja 13, 2024 3:31 am

Re: Ola Łęczycka - śmierć w podróży poślubnej

Post autor: mrx82739 »

71skwsny pisze: ndz lip 13, 2025 7:54 pm 1. A co sądzicie o tej osobie, która odezwała się do matki, że zna koronera? I że on potwierdził, że Ola została zamówiona przez biznesmena?

2. Co do męża, może faktycznie między nimi coś zaszło, jakiś wypadek po narko i zakrywa to niepamięcią ze strachu przed konsekwencjami
To rownie dobrze mogl byc dawid ktory pisal z fejkowego konta lol. Na ten moment zadnej „osoby” nie ma, istnieje tylko w glowie matki ktora wymyslila tą bajkę w zalobie. Jezeli taka osoba by istniala to powinna sie tym zainteresowac policja, prokurator, mysle ze w tym momencie nikt jej nie wierzy w te wymysly.
PatkaKFC
BlondDoczep
Posty: 140
Rejestracja: pn kwie 07, 2025 3:47 pm

Post autor: PatkaKFC »

Jukka Sarasti pisze: pn lip 14, 2025 1:31 pm Ok, z billingu ale na billingu nie jest napisane, że rozmawiał właściciel telefonu. Stąd moje pytanie, skąd wiadomo, że to ona rozmawiała a nie ktoś z jej tlf wykonał połączenie. Z ciekawości pytam.
O jachcie piszę zakładając, że matka Oli wie o czymś czego nie ujawnili i dlatego tak sie upiera przy tym. To, równie dobrze, może być jej myślenie życzeniowe tylko.
Dla mnie przedziwne jest, że ojciec policjant pozwala na zatajanie faktów i zasłanianie się brakiem pamięci. Dawid jest totalnie niewiarygodny.
Poza tym... kto normalny jedzie na wycieczkę na jeden dzień na Bahamy i ćpie tam koks od randomowych ludzi?? Jak to o nich świadczy? Dla mnie to jest najlepszym dowodem, że oni w tym Miami mogli odwalić wszystko, dosłownie i sami sobie być winni, że to sie tak skończyło. I, w takim wypadku, nie dziwi mnie, że on udaje, że nic nie pamięta. Nic innego mu nie pozostało.
Oj, to masz dużo wiary w to, co matka mówi. Patrząc na całokształt jej wypowiedzi i to, jak kurczowo się łapie wszystkich bzdur Olgi (zauważ, że jak śledziowa powie zdanie w stylu "a może to było tak..." to ona od razu "no może może, tak!"), wątpię, żeby była w stanie zachować jakieś tajne informacje dla siebie.

A z tego co słyszę, to info o jachcie pochodzi od jakiegoś losowego typa, który twierdzi, że jest ze środowiska koronera. Poza tym żadnych dowodów, zupełnie nic. Brzmi to jak jakiś fanfic, wymyślony przez griftera w stylu Jackowskiego albo Rutkowskiego. A śledz to tylko nakręca.

Jeśli byłby chociaż cień szansy, że to jest prawda, to już dawno telefon męża byłby przetrzepany i sprawdzona jego lokalizacja, bardzo szybko by się wszystko wyjaśniło.

Ale i matka i pseudodziennikarka już tak daleko odleciały, że wolą wierzyć w spisek, w który zamieszany jest szejk z Libanu, jego jacht, lokalni dilerzy i cała policja, niż żeby męża docisnąć i powiedzieć mu: chłopie, dawaj telefon. Jedyne co byśmy wtedy zobaczyli, to to, że zrobili rundkę albo dwie między klubem a plażą i na tym ich przygoda się skończyła.
Pato123
Mokra Włoszka
Posty: 59
Rejestracja: pt lut 07, 2025 11:23 pm

Post autor: Pato123 »

Ten Dawid to ten cały materiał jest jaki przestraszony , mi się wydaje że on naprawdę wie więcej niż mówi, składa zdania tak żeby przez przypadek za dużo nie powiedzieć, byli ze soba tyle lat a przez tą całą rozmowę nie wyczułam
że on chce się dowiedzieć co się stało jej i w sumie jemu też , zachowuje się jakby dobrze wszystko wiedział, takie jest moje zdanie
Donamole
Gacie z oceanu
Posty: 49
Rejestracja: sob cze 28, 2025 1:04 am

Post autor: Donamole »

PatkaKFC pisze: pn lip 14, 2025 1:50 pm Oj, to masz dużo wiary w to, co matka mówi. Patrząc na całokształt jej wypowiedzi i to, jak kurczowo się łapie wszystkich bzdur Olgi (zauważ, że jak śledziowa powie zdanie w stylu "a może to było tak..." to ona od razu "no może może, tak!"), wątpię, żeby była w stanie zachować jakieś tajne informacje dla siebie.

A z tego co słyszę, to info o jachcie pochodzi od jakiegoś losowego typa, który twierdzi, że jest ze środowiska koronera. Poza tym żadnych dowodów, zupełnie nic. Brzmi to jak jakiś fanfic, wymyślony przez griftera w stylu Jackowskiego albo Rutkowskiego. A śledz to tylko nakręca.

Jeśli byłby chociaż cień szansy, że to jest prawda, to już dawno telefon męża byłby przetrzepany i sprawdzona jego lokalizacja, bardzo szybko by się wszystko wyjaśniło.

Ale i matka i pseudodziennikarka już tak daleko odleciały, że wolą wierzyć w spisek, w który zamieszany jest szejk z Libanu, jego jacht, lokalni dilerzy i cała policja, niż żeby męża docisnąć i powiedzieć mu: chłopie, dawaj telefon. Jedyne co byśmy wtedy zobaczyli, to to, że zrobili rundkę albo dwie między klubem a plażą i na tym ich przygoda się skończyła.

Czasem mam wrażenie, że łatwiej ludziom uwierzyć, że „sami sobie winni” niż dopuścić myśl, że coś tu naprawdę nie gra. Że może jednak zawiodły służby, a ofiary niekoniecznie szukały śmierci w miesiąc miodowy.

Skoro już mowa o „fanficu” — to wersja, że para zażyła wszystko dobrowolnie (fentanyl, GHB, MDMA, THC) i potem poszła sobie na spacer po mieście, leżąc następnie 6 godzin nieprzytomna w pełnym słońcu bez reakcji kogokolwiek i bez oparzeń słonecznych… brzmi dokładnie tak.

A Kevin Maldonado, który pisze „KASH” i lokalizację klubu, później zostaje aresztowany za gw**t i uprowadzenie ( Z CLUBU MANGO’S) , ale amerykańska policja mówi, że „nie mogą go przesłuchać, bo nie znają miejsca pobytu”, mimo że siedzi wtedy w areszcie? To też wymyśliły „matka i śledz”? Bo są zbyt zdeterminowane, żeby uwierzyć w „rundkę po klubach”? Brak zabezpieczenia kamer z okolicy też jest mega posunięciem ze strony służb. Normalnie legitne śledztwo. Leżą - umarli . Byli nacpani - no tak przedawkowali. Dziękuję , zamykamy śledztwo.

Nie wszystko, co niewygodne, to od razu teoria spiskowa. Czasem to po prostu niewygodna prawda.
bejbaiskajnakrejza
BagietkaZszarlott
Posty: 160
Rejestracja: sob maja 13, 2023 7:44 pm

Post autor: bejbaiskajnakrejza »

Donamole pisze: pn lip 14, 2025 2:04 pm Czasem mam wrażenie, że łatwiej ludziom uwierzyć, że „sami sobie winni” niż dopuścić myśl, że coś tu naprawdę nie gra. Że może jednak zawiodły służby, a ofiary niekoniecznie szukały śmierci w miesiąc miodowy.

Skoro już mowa o „fanficu” — to wersja, że para zażyła wszystko dobrowolnie (fentanyl, GHB, MDMA, THC) i potem poszła sobie na spacer po mieście, leżąc następnie 6 godzin nieprzytomna w pełnym słońcu bez reakcji kogokolwiek i bez oparzeń słonecznych… brzmi dokładnie tak.

A Kevin Maldonado, który pisze „KASH” i lokalizację klubu, później zostaje aresztowany za gw**t i uprowadzenie ( Z CLUBU MANGO’S) , ale amerykańska policja mówi, że „nie mogą go przesłuchać, bo nie znają miejsca pobytu”, mimo że siedzi wtedy w areszcie? To też wymyśliły „matka i śledz”? Bo są zbyt zdeterminowane, żeby uwierzyć w „rundkę po klubach”? Brak zabezpieczenia kamer z okolicy też jest mega posunięciem ze strony służb. Normalnie legitne śledztwo. Leżą - umarli . Byli nacpani - no tak przedawkowali. Dziękuję , zamykamy śledztwo.

Nie wszystko, co niewygodne, to od razu teoria spiskowa. Czasem to po prostu niewygodna prawda.
Nikt nie pisze, że zażyli wszystko dobrowolnie tylko kupili chrzszczony towar co akurat nie jest niczym nadzwyczajnym. Nie oni pierwsi i nie ostatni. W Miami jest ponad 5 tys zgonów z powodu przedawkowania fentanylu, więc jakby policja miała się zajmować wszystkimi tak dokładnie to by do dzisiaj niczego nie rozwiązali. Niestety, przykra rzeczywistość.
Marti37
Milion subskrypcji
Posty: 4362
Rejestracja: ndz sie 18, 2024 1:49 am

Post autor: Marti37 »

Wersja z zamówieniem Oli przez biznesmena jest zupełnie niewiarygodna z jednego prostego powodu- takim milionerom młode piękne kobiety same wskakują do łóżka bo lecą na $$$. Naprawdę nie musiałby porywac Oli I przy okazji jej męża sowicie za to placac jakiemuś pośrednikowi oraz samym porywaczom skoro może mieć niemalże dowolna młoda kobietę która dobrowolnie będzie się z nim zabawiać za firmowa torebkę albo buty- brzmi to przykro ale takie są realia niestety.
Jukka Sarasti
GreckieWakacje
Posty: 286
Rejestracja: pn maja 19, 2025 10:59 pm

Post autor: Jukka Sarasti »

PatkaKFC pisze: pn lip 14, 2025 1:50 pm Oj, to masz dużo wiary w to, co matka mówi. Patrząc na całokształt jej wypowiedzi i to, jak kurczowo się łapie wszystkich bzdur Olgi (zauważ, że jak śledziowa powie zdanie w stylu "a może to było tak..." to ona od razu "no może może, tak!"), wątpię, żeby była w stanie zachować jakieś tajne informacje dla siebie.

A z tego co słyszę, to info o jachcie pochodzi od jakiegoś losowego typa, który twierdzi, że jest ze środowiska koronera. Poza tym żadnych dowodów, zupełnie nic. Brzmi to jak jakiś fanfic, wymyślony przez griftera w stylu Jackowskiego albo Rutkowskiego. A śledz to tylko nakręca.

Jeśli byłby chociaż cień szansy, że to jest prawda, to już dawno telefon męża byłby przetrzepany i sprawdzona jego lokalizacja, bardzo szybko by się wszystko wyjaśniło.

Ale i matka i pseudodziennikarka już tak daleko odleciały, że wolą wierzyć w spisek, w który zamieszany jest szejk z Libanu, jego jacht, lokalni dilerzy i cała policja, niż żeby męża docisnąć i powiedzieć mu: chłopie, dawaj telefon. Jedyne co byśmy wtedy zobaczyli, to to, że zrobili rundkę albo dwie między klubem a plażą i na tym ich przygoda się skończyła.
No właśnie, przez to pisałam, że to jej myślenie życzeniowe i konfabulacje. Nie twierdzę, ze cokolwiek z tego co mowia jest prawdą, bardziej opisalam to, co w zwiazku z tym, co powiedzieli podsuneła mi wyobraźnia. Ale żaden scenariusz nie pasuje, więc jedyne co zostaje to Brzytwa Ockhama- arogancja i głupota zaprowadzila ich tam gdzie skończyli i tyle. I nie ma w rym zadnej tajemnicy. A ten wywiad to zwykłe bicie piany i tyle. Marnowanie czasu widzą. Jedyne co to można zobaczyć zachowanie tego Dawida ale pytania jakie ta "dziennikarka" zadaje brzmią tak jakby je wcześniej uzgadniała z nimi o co moze zapytać. Powinna go bardziej przycisnąć.
Mam nieodparte wrażenie, że z każdym dniem mojego życia nieuchronnie zwiększa się liczba tych, którzy mogą pocałować mnie w dupę.
mrx82739
RoyalBaby
Posty: 24
Rejestracja: pn maja 13, 2024 3:31 am

Post autor: mrx82739 »

Marti37 pisze: pn lip 14, 2025 2:11 pm Wersja z zamówieniem Oli przez biznesmena jest zupełnie niewiarygodna z jednego prostego powodu- takim milionerom młode piękne kobiety same wskakują do łóżka bo lecą na $$$. Naprawdę nie musiałby porywac Oli I przy okazji jej męża sowicie za to placac jakiemuś pośrednikowi oraz samym porywaczom skoro może mieć niemalże dowolna młoda kobietę która dobrowolnie będzie się z nim zabawiać za firmowa torebkę albo buty- brzmi to przykro ale takie są realia niestety.
Zwlaszcza w takich miejscach jak Miami gdzie nawet 14sto latki wchodza starym dziadkom do lozka za hajs. Do wyboru do koloru.
Donamole
Gacie z oceanu
Posty: 49
Rejestracja: sob cze 28, 2025 1:04 am

Post autor: Donamole »

bejbaiskajnakrejza pisze: pn lip 14, 2025 2:10 pm Nikt nie pisze, że zażyli wszystko dobrowolnie tylko kupili chrzszczony towar co akurat nie jest niczym nadzwyczajnym. Nie oni pierwsi i nie ostatni. W Miami jest ponad 5 tys zgonów z powodu przedawkowania fentanylu, więc jakby policja miała się zajmować wszystkimi tak dokładnie to by do dzisiaj niczego nie rozwiązali. Niestety, przykra rzeczywistość.
Nic z faktów na to nie wskazuje, a więc jak na oficjalne okoliczności i umorzenie śledztwa to chyba trochę mało informacji ?
Felczi
ZdalnaFanka
Posty: 480
Rejestracja: sob gru 21, 2024 2:09 pm

Post autor: Felczi »

Donamole pisze: pn lip 14, 2025 2:04 pm Czasem mam wrażenie, że łatwiej ludziom uwierzyć, że „sami sobie winni” niż dopuścić myśl, że coś tu naprawdę nie gra. Że może jednak zawiodły służby, a ofiary niekoniecznie szukały śmierci w miesiąc miodowy.

Skoro już mowa o „fanficu” — to wersja, że para zażyła wszystko dobrowolnie (fentanyl, GHB, MDMA, THC) i potem poszła sobie na spacer po mieście, leżąc następnie 6 godzin nieprzytomna w pełnym słońcu bez reakcji kogokolwiek i bez oparzeń słonecznych… brzmi dokładnie tak.

A Kevin Maldonado, który pisze „KASH” i lokalizację klubu, później zostaje aresztowany za gw**t i uprowadzenie ( Z CLUBU MANGO’S) , ale amerykańska policja mówi, że „nie mogą go przesłuchać, bo nie znają miejsca pobytu”, mimo że siedzi wtedy w areszcie? To też wymyśliły „matka i śledz”? Bo są zbyt zdeterminowane, żeby uwierzyć w „rundkę po klubach”? Brak zabezpieczenia kamer z okolicy też jest mega posunięciem ze strony służb. Normalnie legitne śledztwo. Leżą - umarli . Byli nacpani - no tak przedawkowali. Dziękuję , zamykamy śledztwo.

Nie wszystko, co niewygodne, to od razu teoria spiskowa. Czasem to po prostu niewygodna prawda.
Na stronie z mugshotami masz dwukrotne aresztowanie Kevina
Maldonado - po raz pierwszy za kradziez z włamaniem i stawianie oporu bez użycia siły, a za drugim za kradzież z włamaniem. Ale gw**t i uprowadzenie lepiej brzmi w obliczu historii matki prawda?
Rzeka.chaosu
Currently:Vienna
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm

Post autor: Rzeka.chaosu »

Donamole pisze: pn lip 14, 2025 2:04 pm Czasem mam wrażenie, że łatwiej ludziom uwierzyć, że „sami sobie winni” niż dopuścić myśl, że coś tu naprawdę nie gra. Że może jednak zawiodły służby, a ofiary niekoniecznie szukały śmierci w miesiąc miodowy.

Skoro już mowa o „fanficu” — to wersja, że para zażyła wszystko dobrowolnie (fentanyl, GHB, MDMA, THC) i potem poszła sobie na spacer po mieście, leżąc następnie 6 godzin nieprzytomna w pełnym słońcu bez reakcji kogokolwiek i bez oparzeń słonecznych… brzmi dokładnie tak.

A Kevin Maldonado, który pisze „KASH” i lokalizację klubu, później zostaje aresztowany za gw**t i uprowadzenie ( Z CLUBU MANGO’S) , ale amerykańska policja mówi, że „nie mogą go przesłuchać, bo nie znają miejsca pobytu”, mimo że siedzi wtedy w areszcie? To też wymyśliły „matka i śledz”? Bo są zbyt zdeterminowane, żeby uwierzyć w „rundkę po klubach”? Brak zabezpieczenia kamer z okolicy też jest mega posunięciem ze strony służb. Normalnie legitne śledztwo. Leżą - umarli . Byli nacpani - no tak przedawkowali. Dziękuję , zamykamy śledztwo.

Nie wszystko, co niewygodne, to od razu teoria spiskowa. Czasem to po prostu niewygodna prawda.
Czytam to forum i nie widzę, żeby ktoś pisał, że sami wzięli i sobie leżeli 6h. Odrobina więcej czytania ze zrozumieniem. Wręcz przeciwnie - chyba dominuje tu opinia, że skontaktowali się z niewłaściwą osobą w wiadonym celu (adres, kash) i niestety Ola przypłaciła to życiem. Zosrali potraktowani jak ćpuni od ręki i to na pewno jest błąd służb. Nie zabezpieczono monitoringu - to też błąd służb i nikt na forum tego nie neguje. Możemy sobie gdybać co robili od czasu wyjsscia z hotelu. Dawid ma przebłyski (ryscy itp), o które Olga go nie pyta. Może coś więcej byśmy wiedzieli.

Tu na forum chyba chodzi głównie o to, że zostali wybieleni, tak jakby tylko palili skręty, co wg dowodów raczej nie jest prawdą (krzyżyk, Bahamy, oczy Oli). Czyli tak naprawdę będąc pod wpływem (nie spali w nocy imprezowali) mogli być łatwą ofiarą. I o to tu chodzi.
Awatar użytkownika
berry blast
Kciuk
Posty: 885
Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm

Post autor: berry blast »

Jorki to mielonki pisze: pn lip 14, 2025 2:14 pm Wchodzę po weekendzie na Wandę, widzę tyle stron na wątku, myślę sobie "wow, jakiś przełom", a wy non stop wałkujecie jedno i to samo XDDD
A jaki tu może być przełom? Ola dalej nie żyje, Dawid dalej nic nie pamięta, jej mama ciągle się nakręca a my sobie tylko możemy gdybać.
flamingo44

Post autor: flamingo44 »

Donamole pisze: pn lip 14, 2025 2:04 pm Czasem mam wrażenie, że łatwiej ludziom uwierzyć, że „sami sobie winni” niż dopuścić myśl, że coś tu naprawdę nie gra. Że może jednak zawiodły służby, a ofiary niekoniecznie szukały śmierci w miesiąc miodowy.
Podaj jeden logiczny powód, dlaczego wdowiec szukający odpowiedzi nie współpracuje z prokuraturą ;)
Donamole
Gacie z oceanu
Posty: 49
Rejestracja: sob cze 28, 2025 1:04 am

Post autor: Donamole »

Warto dodać jeden fakt, który naprawdę powinien dawać do myślenia: ciało Oli zostało przewiezione około 220 km dalej i zabalsamowane jeszcze zanim rodzina dotarła do USA — i to bez ich wiedzy, zgody ani decyzji.

To nie jest żadna „standardowa procedura”. W przypadku śmierci cudzoziemca:
zakład pogrzebowy nie może tak po prostu przewieźć i zabalsamować ciała bez zgody najbliższych

Taki transport wymaga pozwolenia (burial-transit permit) i musi być zlecony przez konkretną osobę lub instytucję – pytanie kto to zrobił ? na jakiej podstawie i kto za to zapłacił ? Rodzina nie była decyzyjna, więc… kto był?

Dodajmy jeszcze, że balsamacja przed przyjazdem rodziny i przed pełną sekcją może utrudniać ocenę urazów, śladów na ciele i wpływać na toksykologię. To nie są detale – to kluczowe rzeczy, które mogą zacierać dowody.

Kto przejął kontrolę nad ciałem Oli zanim pojawiła się jej rodzina i dlaczego?
Rzeka.chaosu
Currently:Vienna
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm

Post autor: Rzeka.chaosu »

Donamole pisze: pn lip 14, 2025 2:27 pm Warto dodać jeden fakt, który naprawdę powinien dawać do myślenia: ciało Oli zostało przewiezione około 220 km dalej i zabalsamowane jeszcze zanim rodzina dotarła do USA — i to bez ich wiedzy, zgody ani decyzji.

To nie jest żadna „standardowa procedura”. W przypadku śmierci cudzoziemca:
zakład pogrzebowy nie może tak po prostu przewieźć i zabalsamować ciała bez zgody najbliższych

Taki transport wymaga pozwolenia (burial-transit permit) i musi być zlecony przez konkretną osobę lub instytucję – pytanie kto to zrobił ? na jakiej podstawie i kto za to zapłacił ? Rodzina nie była decyzyjna, więc… kto był?

Dodajmy jeszcze, że balsamacja przed przyjazdem rodziny i przed pełną sekcją może utrudniać ocenę urazów, śladów na ciele i wpływać na toksykologię. To nie są detale – to kluczowe rzeczy, które mogą zacierać dowody.

Kto przejął kontrolę nad ciałem Oli zanim pojawiła się jej rodzina i dlaczego?
Tata Oli mówił, że wybrał taki dom pogrzebowy i akurat tam miał swoją siedzibę. Czyli był kontakt.
flamingo44

Post autor: flamingo44 »

Donamole pisze: pn lip 14, 2025 2:27 pm
Taki transport wymaga pozwolenia (burial-transit permit) i musi być zlecony przez konkretną osobę lub instytucję – pytanie kto to zrobił ? na jakiej podstawie i kto za to zapłacił ? Rodzina nie była decyzyjna, więc… kto był?
Ubezpieczyciel. W inny sposób nie można sprowadzić ciała do Pl.
liliona12
LouiBag
Posty: 324
Rejestracja: pn cze 10, 2024 8:44 am

Post autor: liliona12 »

Donamole pisze: pn lip 14, 2025 11:15 am Pseudo Skręta 24.08 kupili w Vapie shopie ale ostatniego dnia mając kilka h do wylotu stwierdzili okej ogarnijmy jakiś nielegalny temat. Mało tego zmieścili się w 1 minutowej rozmowie dzwoniąc do obcego typa
A Ty myślisz że to był ich pierwszy nielegalny temat i że z dilerem rozmawia się pół godziny? 🙃
Donamole
Gacie z oceanu
Posty: 49
Rejestracja: sob cze 28, 2025 1:04 am

Post autor: Donamole »

flamingo44 pisze: pn lip 14, 2025 2:25 pm Podaj jeden logiczny powód, dlaczego wdowiec szukający odpowiedzi nie współpracuje z prokuraturą ;)
Nie współpracuje z prokuraturą to znaczy / co dokładnie ?? Nie stawia się na przesłuchania ? Nie został przesłuchany a to policja w US prowadzi dochodzenie. Mieli do niego dzwonić i nie zadzwonili. Brzmi to logicznie, że śledczy z US nie pofatygowali się na rozmowę przez telefon ?
Jorki to mielonki
MoetGlass
Posty: 274
Rejestracja: sob mar 30, 2024 12:00 am

Post autor: Jorki to mielonki »

berry blast pisze: pn lip 14, 2025 2:25 pm A jaki tu może być przełom? Ola dalej nie żyje, Dawid dalej nic nie pamięta, jej mama ciągle się nakręca a my sobie tylko możemy gdybać.
Tylko, że ot gdybanie to jest wieczne powtarzanie tego, co już było. Jak zdarta płyta, jak stare baby pod blokiem, które X razy powtarzają jedno, bo jeszcze muszą po koleżance zacytować, ale swoimi słowami.

Jak widzę te 5-6 nowych stron to w sumie sobie myślę, że może jednak coś nowego, może Dawid coś jęknął, może jakiś znajomy się odezwał, idk, a wy wiecznie jedno i samo, czyli "wzięła-nie wzięła"/"tata pies"/"ona taka wykształcona a ćpała"/"on nie pamięta"/"pazurki"/"Miami bezpieczne, niebezpiecznie".
flamingo44

Post autor: flamingo44 »

Donamole pisze: pn lip 14, 2025 2:33 pm Nie współpracuje z prokuraturą to znaczy / co dokładnie ?? Nie stawia się na przesłuchania ? Nie został przesłuchany a to policja w US prowadzi dochodzenie. Mieli do niego dzwonić i nie zadzwonili. Brzmi to logicznie, że śledczy z US nie pofatygowali się na rozmowę przez telefon ?
Dawid nie dostarczył swojej dokumentacji medycznej, chociaż był o to proszony. Właściwie to nie ujawnił jej nigdzie- czego się boi, wstydzi?
W zeznaniach też się mota.
Ostatnio zmieniony pn lip 14, 2025 2:36 pm przez flamingo44, łącznie zmieniany 1 raz.
tosia777
BagietkaZszarlott
Posty: 160
Rejestracja: wt mar 19, 2024 4:25 pm

Post autor: tosia777 »

Donamole pisze: pn lip 14, 2025 2:27 pm Warto dodać jeden fakt, który naprawdę powinien dawać do myślenia: ciało Oli zostało przewiezione około 220 km dalej i zabalsamowane jeszcze zanim rodzina dotarła do USA — i to bez ich wiedzy, zgody ani decyzji.

To nie jest żadna „standardowa procedura”. W przypadku śmierci cudzoziemca:
zakład pogrzebowy nie może tak po prostu przewieźć i zabalsamować ciała bez zgody najbliższych

Taki transport wymaga pozwolenia (burial-transit permit) i musi być zlecony przez konkretną osobę lub instytucję – pytanie kto to zrobił ? na jakiej podstawie i kto za to zapłacił ? Rodzina nie była decyzyjna, więc… kto był?

Dodajmy jeszcze, że balsamacja przed przyjazdem rodziny i przed pełną sekcją może utrudniać ocenę urazów, śladów na ciele i wpływać na toksykologię. To nie są detale – to kluczowe rzeczy, które mogą zacierać dowody.

Kto przejął kontrolę nad ciałem Oli zanim pojawiła się jej rodzina i dlaczego?
też mi się nie wydaje, że tak każdego cudzoziemca pięknie przygotowują po śmierci, balsamują, malują, owijają w całun.
jeszcze za darmo.
Ale może w Miami takie luksusy są.


jakaś dziewczyna na górze napisała, że ojciec wybrał to miejsce więc nie było tematu.
Ostatnio zmieniony pn lip 14, 2025 2:36 pm przez tosia777, łącznie zmieniany 1 raz.
Donamole
Gacie z oceanu
Posty: 49
Rejestracja: sob cze 28, 2025 1:04 am

Post autor: Donamole »

flamingo44 pisze: pn lip 14, 2025 2:30 pm Ubezpieczyciel. W inny sposób nie można sprowadzić ciała do Pl.
Rodzina musi zgłosić zgon do ubezpieczyciela,
Muszą zostać dostarczone dokumenty: akt zgonu, zgoda najbliższych itd., zazwyczaj rodzina lub pełnomocnik musi zatwierdzić działania (np. balsamację, kremację, transport lotniczy). Jak Ty masz wypadek to ubezpieczyciel magicznie zjawia się na miejscu zdarzenia i holuje Twoją furę i prowadzi działania w Twoim imieniu ? Please
Donamole
Gacie z oceanu
Posty: 49
Rejestracja: sob cze 28, 2025 1:04 am

Post autor: Donamole »

liliona12 pisze: pn lip 14, 2025 2:31 pm A Ty myślisz że to był ich pierwszy nielegalny temat i że z dilerem rozmawia się pół godziny? 🙃
Nie to są skończone ćpuny widać na kilometr. Dilera ogarniają od ręki, a później zgonują bez reakcji nikogo do okoła. W końcu ta miejscówka to typowe gotham. Nic dodać nic ująć
flamingo44

Post autor: flamingo44 »

Donamole pisze: pn lip 14, 2025 2:36 pm Rodzina musi zgłosić zgon do ubezpieczyciela,
Muszą zostać dostarczone dokumenty: akt zgonu, zgoda najbliższych itd., zazwyczaj rodzina lub pełnomocnik musi zatwierdzić działania (np. balsamację, kremację, transport lotniczy). Jak Ty masz wypadek to ubezpieczyciel magicznie zjawia się na miejscu zdarzenia i holuje Twoją furę i prowadzi działania w Twoim imieniu ? Please
Zdziwię cię ale tak- jakbyś miała wypadek śmiertelny to ubezpieczyciel posprząta twoje auto (bo kto inny miałby to zrobić? przecież nie zostanie w miejscu wypadku aż samo się rozłoży).
Przecież Olka była w szpitalu, więc ubezpieczyciel wiedział bo musiał za to zapłacić.
Ostatnio zmieniony pn lip 14, 2025 2:39 pm przez flamingo44, łącznie zmieniany 1 raz.
Marti37
Milion subskrypcji
Posty: 4362
Rejestracja: ndz sie 18, 2024 1:49 am

Post autor: Marti37 »

mrx82739 pisze: pn lip 14, 2025 2:12 pm Zwlaszcza w takich miejscach jak Miami gdzie nawet 14sto latki wchodza starym dziadkom do lozka za hajs. Do wyboru do koloru.
No niestety jak facet ma kasę to nie musi nikogo porywac ani zmuszać do brania narko- ma chętnych do wyboru do koloru i są to super młode dziewczyny, często jeszcze nastolatki bo w tym świecie 26latka jest już "stara"