Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

iwona wieczorek

Moderator: verysweetcherry
celciczek
Channelka
Posty: 34
Rejestracja: wt lip 08, 2025 6:58 pm

Re: iwona wieczorek

Post autor: celciczek »

SiabadabaLala pisze: czw lip 10, 2025 10:58 am Moze dlatego, że policja nie zarobi na tragedii jej córki i nie sprzeda mediom wyssanych z palca plotek, by tylko ludzie kupili książkę, kosztem wszystkiego
Podasz przykład takiej wyssanej z palca plotki? Bo ja pamiętam, że kiedy Szostak ze swoją ekipą prowadził poszukiwania Iwony w terenie jej matka otwierała nowy salon w rocznice zaginięcia córki. Można wiele złego powiedzieć o Szostaku ale gość wiedział jak szukać ludzi i nigdy się nie poddał. Idealnym przykładem jest Joanna Gibner, którą to właśnie on znalazł.
Grzebał w życiorysie Iwony bo zachowanie matki było dziwne i nadal takie jest. I jasne, można powiedzieć, że to nie jest powód by w tym życiorysie grzebać, ale jeśli ktoś zachowuje się jakby własnego dziecka nie chciał znaleźć to chyba coś jest nie tak.
Limonene
RealDiamond
Posty: 791
Rejestracja: ndz cze 30, 2024 2:41 pm

Post autor: Limonene »

celciczek pisze: czw lip 10, 2025 11:40 am Podasz przykład takiej wyssanej z palca plotki? Bo ja pamiętam, że kiedy Szostak ze swoją ekipą prowadził poszukiwania Iwony w terenie jej matka otwierała nowy salon w rocznice zaginięcia córki. Można wiele złego powiedzieć o Szostaku ale gość wiedział jak szukać ludzi i nigdy się nie poddał. Idealnym przykładem jest Joanna Gibner, którą to właśnie on znalazł.
Grzebał w życiorysie Iwony bo zachowanie matki było dziwne i nadal takie jest. I jasne, można powiedzieć, że to nie jest powód by w tym życiorysie grzebać, ale jeśli ktoś zachowuje się jakby własnego dziecka nie chciał znaleźć to chyba coś jest nie tak.
Przykład takiej plotki to chociażby informacja o tym że matka robiła remont łazienki, co jest bzdurą - zrobił go nowy właściciel w 2018 roku
Pisał, że Iwona powiedziała babci, że musi jej coś ważnego oznajmić, chociaż babcia stanowczo mówiła, że nie było takiej sytuacji
Cytował Siewierta który rzekomo powiedział, że mieli sprawcę ale ktoś "zmielił akta".
Mam nadzieję że tyle przykładów ci wystarczy

A co do znalezienia Joanny Gibner - kierował akcją, która szukała ciała na podstawie mapy, gdzie sprawca zaznaczył miejsce ukrycia ciała. Faktycznie ogromne osiągnięcie, zrozumiał co widzi na rysunku :p
Brawa tutaj raczej należą się Korkusiowi
celciczek
Channelka
Posty: 34
Rejestracja: wt lip 08, 2025 6:58 pm

Post autor: celciczek »

Limonene pisze: czw lip 10, 2025 12:03 pm Przykład takiej plotki to chociażby informacja o tym że matka robiła remont łazienki, co jest bzdurą - zrobił go nowy właściciel w 2018 roku
Pisał, że Iwona powiedziała babci, że musi jej coś ważnego oznajmić, chociaż babcia stanowczo mówiła, że nie było takiej sytuacji
Cytował Siewierta który rzekomo powiedział, że mieli sprawcę ale ktoś "zmielił akta".
Mam nadzieję że tyle przykładów ci wystarczy

A co do znalezienia Joanny Gibner - kierował akcją, która szukała ciała na podstawie mapy, gdzie sprawca zaznaczył miejsce ukrycia ciała. Faktycznie ogromne osiągnięcie, zrozumiał co widzi na rysunku :p
Brawa tutaj raczej należą się Korkusiowi
Informacje o remoncie pojawiały się znacznie wcześniej i to zaraz po zaginięciu Iwony. Nie pamiętam czy na forum gk24 czy gdzieś indziej bo udzielałam się na nich trochę i pamiętam te plotki. Ponoć matka Iwony jeszcze przed zaginięciem Iwony miała załatwioną ekipę. Więc nawet jeśli jest to plotka to nie jest ona autorstwa Szostaka. Nie widziałam by babcia Iwony gdzieś prostowała słowa z książki? Dasz jakieś źródło?
Co do sprawy Gibert to Szostak organizował te poszukiwania i nagrywał ekipę Gdyby nie on. Korkuś nigdy nie znalazł by się w Jeziorze Dywity i nie znalazł szczątek Joanny. Jej matka jest głęboko wdzięczna Szostakowi i uważa, że gdyby nie on to nigdy nie pochowałaby córki.
Limonene
RealDiamond
Posty: 791
Rejestracja: ndz cze 30, 2024 2:41 pm

Post autor: Limonene »

celciczek pisze: czw lip 10, 2025 1:55 pm Informacje o remoncie pojawiały się znacznie wcześniej i to zaraz po zaginięciu Iwony. Nie pamiętam czy na forum gk24 czy gdzieś indziej bo udzielałam się na nich trochę i pamiętam te plotki. Ponoć matka Iwony jeszcze przed zaginięciem Iwony miała załatwioną ekipę. Więc nawet jeśli jest to plotka to nie jest ona autorstwa Szostaka. Nie widziałam by babcia Iwony gdzieś prostowała słowa z książki? Dasz jakieś źródło?
Co do sprawy Gibert to Szostak organizował te poszukiwania i nagrywał ekipę Gdyby nie on. Korkuś nigdy nie znalazł by się w Jeziorze Dywity i nie znalazł szczątek Joanny. Jej matka jest głęboko wdzięczna Szostakowi i uważa, że gdyby nie on to nigdy nie pochowałaby córki.
Aha, jak nie stworzył plotki tylko ją powtórzył to wszystko git xD
A sprostowanie bzdur o babci jest chociażby tutaj: https://i.pl/szczere-wyznanie-matki-iwo ... hatgpt.com
celciczek
Channelka
Posty: 34
Rejestracja: wt lip 08, 2025 6:58 pm

Post autor: celciczek »

Limonene pisze: czw lip 10, 2025 2:25 pm Aha, jak nie stworzył plotki tylko ją powtórzył to wszystko git xD
A sprostowanie bzdur o babci jest chociażby tutaj: https://i.pl/szczere-wyznanie-matki-iwo ... hatgpt.com
Oskarżasz go o autorstwo. Ta plotka nie pojawiła się znikąd. Remont był. Na forum wypowiadali się sąsiedzi Iwony, którzy ten remont potwierdzali ale idźmy dalej w zaparte, że to plotka jeśli Ci to humor poprawi :)
To sprostowanie? Serio? Jakoś nie widzę by tam babcia się wypowiadała, tylko matka Iwony z którą babcia dobrego kontaktu nie ma i z którą ponoć nie rozmawiała w pewnym momencie przez długie miesiące. Więc sorry ale to sprostowanie o kant pewnej części ciała można rozbić.
Limonene
RealDiamond
Posty: 791
Rejestracja: ndz cze 30, 2024 2:41 pm

Post autor: Limonene »

celciczek pisze: czw lip 10, 2025 2:30 pm Oskarżasz go o autorstwo. Ta plotka nie pojawiła się znikąd. Remont był. Na forum wypowiadali się sąsiedzi Iwony, którzy ten remont potwierdzali ale idźmy dalej w zaparte, że to plotka jeśli Ci to humor poprawi :)
To sprostowanie? Serio? Jakoś nie widzę by tam babcia się wypowiadała, tylko matka Iwony z którą babcia dobrego kontaktu nie ma i z którą ponoć nie rozmawiała w pewnym momencie przez długie miesiące. Więc sorry ale to sprostowanie o kant pewnej części ciała można rozbić.
Nigdzie go nie poskarżyłam o autorstwo, tylko napisałam, że w jego książce są nieprawdziwe informacje.
Nie będę pokazywać palcem kto tu idzie w zaparte ;)
PatkaKFC
BlondDoczep
Posty: 140
Rejestracja: pn kwie 07, 2025 3:47 pm

Post autor: PatkaKFC »

Doceniam to, że Szostak był naprawdę w tę sprawę zaangażowany i naprawdę zależało mu, na odnalezieniu Iwony.

Niestety, takie rzeczy jak chodzenie po wróżkach przekreślają w moich oczach jego wysiłki i jego wiarygodność - jeśli jesteś osobą, która "objawienia" medium bierze pod uwagę w śledztwie, to jak mogę traktować poważnie wszystko inne, co mówisz? Jak już kiedyś pisałam - on powiedział tak wiele rzeczy przez te wszystkie lata, często wykluczających się, że część na pewno okaże się kiedyś prawdą.

I z jednej strony, to on był najgłośniejszą z osób, które podtrzymywały pamięć o Iwonie (i za to mu wieczna chwała), a z drugiej - czy właśnie rzucanie wszystkim w ścianę, i patrzenie co się przyklei, nie wpłynęło negatywnie na poszukiwania albo pracę śledczych? Pozostaje czekać i liczyć, że ktoś z głową na karku dalej się tą sprawą zajmuje.
Leptir
RealDiamond
Posty: 760
Rejestracja: czw lip 14, 2022 12:36 pm

Post autor: Leptir »

Limonene pisze: czw lip 10, 2025 2:25 pm Aha, jak nie stworzył plotki tylko ją powtórzył to wszystko git xD
A sprostowanie bzdur o babci jest chociażby tutaj: https://i.pl/szczere-wyznanie-matki-iwo ... hatgpt.com
Hmm. Matka Iwony mówi tutaj: cyt "Nie będę rzucała oskarżeń w żadną ze stron, ponieważ nie mam do dziś ani ciała mojej córki, ani nie ma też sprawcy. Nie ma także dowodów, ani zarzutów wskazujących wprost na winnego. Uważam więc, że w tej sytuacji nie można nikogo wykluczyć na 100 procent. Żadnej wersji, ani osoby. I bardzo się dziwię, że doświadczony policjant wyklucza kogokolwiek, ma jakąś wiedzę na ten temat?"

Tymczasem z ostatniego wywiadu matki Iwony: cyt: A dlaczego obwiniać chłopaka Iwony o morderstwo? Na jakiej podstawie? Kto ma taki tytuł? Jakie są dowody? Tylko dlatego, że był zdenerwowany? Tylko dlatego, że w swoich emocjach przekręcił kilka słów?"

Sama teraz mówi coś, co wcześniej zarzucała doświadczonemu policjantowi...
celciczek
Channelka
Posty: 34
Rejestracja: wt lip 08, 2025 6:58 pm

Post autor: celciczek »

Nie będę przeczyć, że Szostak w drugiej książce o Iwonie mocno odleciał. Duchy i jakieś medium dla mnie to było za dużo i książka bardzo mnie rozczarowała. Jednakże on sam angażował się w wiele spraw osób zaginionych i wiele z nich nagłośnił.

Trudno też ocenić jego wpływ na pracę policji bo ona ewidentnie miała problem z tą sprawą od początku co wykazał raport NIK. Może gdyby od początku wzięli się za pracę to dziś nie rozmawialibyśmy o sprawie Iwony. Tak to jednak jest w sprawach zaginięć, że niestety policja często temat po prostu olewa.

Od zaginięcia Iwony minęło wiele lat i sprawa jest już chyba raczej nie do rozwiązania. Jak to mówią: nie ma ciała, nie ma sprawy.
Stig
RóżowePolo
Posty: 11
Rejestracja: wt sie 06, 2024 11:02 am

Post autor: Stig »

xyzerna pisze: śr lip 09, 2025 9:46 am Czytał ktoś tą książe? Ja wczoraj zamowilam
Ja czytałam i w sumie weszłam w ten wątek, zeby sprawdzić opinie na jej temat. Nie jest to może dzieło sztuki dziennikarskiej, ale mi dało do myślenia i zmieniło spojrzenie na kilka kwestii z tą sprawą związanych. Nie czytałam książek samego Szostaka o sprawie, ale perspektywa jego współpracowników, sceptycznych wobec jego metod, jest ciekawa. Nie wiedziałam, że krąg potencjalnych podejrzanych jest aż tak szeroki, bo dyskusje toczyły się głównie wokół towarzystwa z Dream Clubu i Patryka, a mamy wręcz całą plejadę szemarnych typów kręcących się w towarzystwie Iwony. Amnezja współimprezowiczów niezmiennie zadziwia i trudno ją tłumaczyć czymś innym, niż chęcią ukrycia prawdy o tym, co stało się tej nocy - nie stawiałabym na działanie z premedytacją, ale na jakieś wymknięcie się spraw spod kontroli z tragicznym finałem. Trudno inaczej wytłumaczyć, czemu zadbano o tak skrupulatne ukrycie ciała, na czymś takim zwykle zależy sprawcom, którzy byli bliscy ofierze i mają świadomość, że ślady mogłyby ich łatwo ze sprawą powiązać. Żal Pawła, bo wszystko wskazuje na to, ze krakowska prokuratura chce go usilnie wsadzić na minę i odtrąbić sukces.

Dziwi mnie wciąż postawa mamy Iwony, która jak ognia unika dziennikarzy śledczych, ale godzi się na łzawe wywiady, które nic nie wnoszą. Jeśli rzeczywiście byłoby tak, jak tu się spekuluje, to znaczy Patryk jest sprawcą, a ona o tym wie i go kryje, to nie jestem tego w stanie jakkolwiek wytłumaczyć czy zrozumieć. Ktoś ci zabija córkę i akceptujesz to, że nie poniesie za to konsekwencji, a co więcej, godzisz się na to, żeby spadły na kogoś innego (Pawła), któremu mogą zrujnować życie do reszty? Gdyby to okazało się prawdą, to matka Iwony Wieczorek byłaby dla mnie najczarniejszym charakterem tej historii.
dejwor
Srebrna Kropeczka
Posty: 157
Rejestracja: śr gru 04, 2024 8:56 pm

Post autor: dejwor »

celciczek pisze: czw lip 10, 2025 11:40 am Podasz przykład takiej wyssanej z palca plotki? Bo ja pamiętam, że kiedy Szostak ze swoją ekipą prowadził poszukiwania Iwony w terenie jej matka otwierała nowy salon w rocznice zaginięcia córki. Można wiele złego powiedzieć o Szostaku ale gość wiedział jak szukać ludzi i nigdy się nie poddał. Idealnym przykładem jest Joanna Gibner, którą to właśnie on znalazł.
Grzebał w życiorysie Iwony bo zachowanie matki było dziwne i nadal takie jest. I jasne, można powiedzieć, że to nie jest powód by w tym życiorysie grzebać, ale jeśli ktoś zachowuje się jakby własnego dziecka nie chciał znaleźć to chyba coś jest nie tak.
no dlatego jestem zdania ze najgorsze co moglo sie stac to smierc szostaka bo on jedyny zył tą sprawą bardziej niż matka iwony
celciczek
Channelka
Posty: 34
Rejestracja: wt lip 08, 2025 6:58 pm

Post autor: celciczek »

dejwor pisze: pt lip 11, 2025 2:06 pm no dlatego jestem zdania ze najgorsze co moglo sie stac to smierc szostaka bo on jedyny zył tą sprawą bardziej niż matka iwony
Problem z nim był taki że on był pewien sprawcy i zdaje się wszystko tej tezie podporządkowywał. Fakt, był bardzo oddany sprawie, ale czasem przekraczał granicę. Te duchy, wróżki itd. To już chyba było za dużo.
plotki3030
Currently:Rio
Posty: 1967
Rejestracja: pt sty 29, 2021 4:54 pm

Post autor: plotki3030 »

Ten wywiad z matką Iwony utwierdza mnie w przekonaniu, że teza p Szostaka (opisywana parę postów temu) dot winy Patryka jest trafna. I matka wie o tym od lat, co się wtedy stało. Dlatego tak nienawidzi Szostaka, który po prostu odkrył prawdę i mógł "zmarnować zycie" Patrykowi.

Gdyby nie wiedziała to by nie zakładała że Iwona nie żyje i że to napewno NIE Patryk. Oczywiście nie wiem co czuje matka w takiej sytuacji i mam nadzieję że nigdy się nie dowiem, ale czy nie powinna żyć nadzieja ze może gdzieś została uprowadzona i mimo wszystko żyje?
Gdy nie ma ciała to czy matka nie powinna wciąż wierzyć że a może córka gdzieś jest na świecie ? Dziwna ta kobieta.
cyrkiel
Gacie z oceanu
Posty: 49
Rejestracja: pn gru 30, 2024 10:08 pm

Post autor: cyrkiel »

celciczek pisze: czw lip 10, 2025 1:55 pm Informacje o remoncie pojawiały się znacznie wcześniej i to zaraz po zaginięciu Iwony. Nie pamiętam czy na forum gk24 czy gdzieś indziej bo udzielałam się na nich trochę i pamiętam te plotki. Ponoć matka Iwony jeszcze przed zaginięciem Iwony miała załatwioną ekipę. Więc nawet jeśli jest to plotka to nie jest ona autorstwa Szostaka. Nie widziałam by babcia Iwony gdzieś prostowała słowa z książki? Dasz jakieś źródło?
Co do sprawy Gibert to Szostak organizował te poszukiwania i nagrywał ekipę Gdyby nie on. Korkuś nigdy nie znalazł by się w Jeziorze Dywity i nie znalazł szczątek Joanny. Jej matka jest głęboko wdzięczna Szostakowi i uważa, że gdyby nie on to nigdy nie pochowałaby córki.
Ale to Korkuś na podstawie mapy, która narysował mąż i nagrania z wizji lokalnej wskazał punkt orientacyjny. Szostakowi niestety przypisuje się za dużo. Przecież Szostaka pierwsza akcja nie przyniosla skutku. Tutaj naprawdę zapomina się o osobie, która znalazła to ciało, a przypisuje się wszystko Szostakowi. Co jest duża przesada.
gossipgirlxox

Post autor: gossipgirlxox »

Mnie w tym wywiadzie zabrakło pytań o Pawła, czy rzeczywiście on włamał się do mieszkania IW po zaginięciu, jakie dane mógłby skasować(chyba, że to tajemnica śledztwa). Czy to tylko pozorne działania prokuratury i policji
Gossiping
BagietkaZszarlott
Posty: 166
Rejestracja: pn lis 20, 2023 9:45 pm

Post autor: Gossiping »

"Matka była w dziwnej relacji z chłopakiem Iwony, i ogólnie między tym trojgiem była chora sytuacja, co doprowadziło do śmierci Iwony i "powrotu" butów do matki.
Zachowanie matki jest bardzo kontrolujące jej wizerunek, narcystyczne, współpraca ze skorumpowanymi Rutkowskimi to tylko wisienka na torcie. Matka Iwony nie szuka córki, ona wie, gdzie Iwona jest i sama pomogła ją "zutylizować". Dlaczego? Żeby jej własny syf nie wyszedł. 🤷 I nie wyjdzie, bo matka Iwony będzie jechać na tym, że jest jej matką i strasznie cierpi po śmierci córki, tylko przez 15 lat ciągle "błądzi" i wprowadza publikę w błąd."

WHO SAID THAT
Nonnie
MolieraDress
Posty: 1157
Rejestracja: śr mar 15, 2023 3:19 am

Post autor: Nonnie »

Przeczytałam właśnie książkę Bilskiej i Podolskiego. I powiem szczerze, po jej przeczytaniu uważam, że lista podejrzanych mogła wzrosnąć.
Ciekawe jest to, że przyjrzeli się osobom, które były wtedy na ognisku. To nie byli żadni maturzyści, jak można było wywnioskować z opisów medialnych. W ogóle wychodzi na to, że Iwona miała słabość do kryminalistów. Facet, na którego mecze na plaży chodziła dopiero co wyszedł z więzienia. I był tam za pobicie w efekcie czego ktoś finalnie zmarł, a nie za kradzież batonika.
Na ognisku też byli faceci, którym pobyt w więzieniu nie był obcy.
Ale najbardziej zdziwiło mnie, że z opisów jej koleżanek wynika, że już w gimnazjum prowadzała się z podejrzanymi typami. A poza tym, to była przerażająca osobą, której koleżanki i koledzy zwyczajnie się bali. To bardzo odbiega od opinii, że była po prostu wesołą, ale impulsywną maturzystką, która imprezowała w wakacje przed studiami.
Nonnie
MolieraDress
Posty: 1157
Rejestracja: śr mar 15, 2023 3:19 am

Post autor: Nonnie »

Nonnie pisze: ndz lip 13, 2025 9:02 pm Przeczytałam właśnie książkę Bilskiej i Podolskiego. I powiem szczerze, po jej przeczytaniu uważam, że lista podejrzanych mogła wzrosnąć.
Ciekawe jest to, że przyjrzeli się osobom, które były wtedy na ognisku. To nie byli żadni maturzyści, jak można było wywnioskować z opisów medialnych. W ogóle wychodzi na to, że Iwona miała słabość do kryminalistów. Facet, na którego mecze na plaży chodziła dopiero co wyszedł z więzienia. I był tam za pobicie w efekcie czego ktoś finalnie zmarł, a nie za kradzież batonika.
Na ognisku też byli faceci, którym pobyt w więzieniu nie był obcy.
Ale najbardziej zdziwiło mnie, że z opisów jej koleżanek wynika, że już w gimnazjum prowadzała się z podejrzanymi typami. A poza tym, to była przerażająca osobą, której koleżanki i koledzy zwyczajnie się bali. To bardzo odbiega od opinii, że była po prostu wesołą, ale impulsywną maturzystką, która imprezowała w wakacje przed studiami.
I jeszcze dodam, że wychodzi na to, że wielu kolegów Iwony miało jakieś tam powiązania z Krystkiem (a to znali z widzenia, a to mieli w znajomych na Facebooku itd). Nie wiem, może Trójmiasto jest po prostu mniejsze niż zakładałam i wszyscy ludzie jakoś powiązani z trójmiejskimi klubami (łącznie z tymi, którzy od czasu do czasu w nich bywali) się znali?
Awatar użytkownika
nienadlugo
GreckieWakacje
Posty: 280
Rejestracja: śr lip 31, 2024 1:21 am

Post autor: nienadlugo »

Nonnie pisze: ndz lip 13, 2025 9:46 pm I jeszcze dodam, że wychodzi na to, że wielu kolegów Iwony miało jakieś tam powiązania z Krystkiem (a to znali z widzenia, a to mieli w znajomych na Facebooku itd). Nie wiem, może Trójmiasto jest po prostu mniejsze niż zakładałam i wszyscy ludzie jakoś powiązani z trójmiejskimi klubami (łącznie z tymi, którzy od czasu do czasu w nich bywali) się znali?
Trójmiasto jest bardzo małe tak naprawdę, dlatego dziwi mnie naprawdę że nikt jeszcze się nie rozpruł od tylu lat.
Poza tym osiedle na którym mieszkała Iwona było dość nowe w 2010, kwestia 3-4 lat, więc napewno gdzieś wcześniej mieszkała indziej w Trojmiescie. Ludzie się znają, generalnie w 3city przysłowiowe pięć uścisków dłoni i dojdziesz do kogo tylko zechcesz .
Mnka8
SushiRoll
Posty: 224
Rejestracja: sob maja 11, 2024 12:30 pm

Post autor: Mnka8 »

Nonnie pisze: ndz lip 13, 2025 9:02 pm Przeczytałam właśnie książkę Bilskiej i Podolskiego. I powiem szczerze, po jej przeczytaniu uważam, że lista podejrzanych mogła wzrosnąć.
Ciekawe jest to, że przyjrzeli się osobom, które były wtedy na ognisku. To nie byli żadni maturzyści, jak można było wywnioskować z opisów medialnych. W ogóle wychodzi na to, że Iwona miała słabość do kryminalistów. Facet, na którego mecze na plaży chodziła dopiero co wyszedł z więzienia. I był tam za pobicie w efekcie czego ktoś finalnie zmarł, a nie za kradzież batonika.
Na ognisku też byli faceci, którym pobyt w więzieniu nie był obcy.
Ale najbardziej zdziwiło mnie, że z opisów jej koleżanek wynika, że już w gimnazjum prowadzała się z podejrzanymi typami. A poza tym, to była przerażająca osobą, której koleżanki i koledzy zwyczajnie się bali. To bardzo odbiega od opinii, że była po prostu wesołą, ale impulsywną maturzystką, która imprezowała w wakacje przed studiami.
W tym towarzystwie obracała się również ta jej przyjaciółka Kasia P., dobrze kojarzę? O ile pamiętam to ona była spoiwem wszystkich a po zaginięciu Iwony zakolegowala się mocniej z Adrią. Kasia P. o ile dobrze łączę osoby ma dziecko z jednym z tych Pawłów, którzy byli wtedy z Patrykiem. Generalnie mam wrażenie że tam wszyscy dawni znajomi odcięli się od tego tematu i żyją po swojemu, niekoniecznie zgodnie z literą prawa. A matka nie jechała i nie jedzie na opinii biednej skrzywdzonej przez los mamusi tęskniącej za córką i niepogodzonej z losem. Ona jakoś dość szybko po zaginięciu Iwony wyszła ponownie za mąż, nie wiem moze z kolei ja na porywy serca niewrażliwa jestem, ale tu niby rozpaczała, tu romansowała, w międzyczasie pchała się na afisz zawsze i ze zbolałą minką opowiadała że jej dziecko było cudowne, może ciut charakterne i zdziwiona i oburzona, że ludzie mają uwagi do stylu życia i jej i jej córki. Sama nakręca ten temat i zmusza do zadawania dodatkowych pytań, tym nachalnym bronieniem Patryka również.
plotki3030
Currently:Rio
Posty: 1967
Rejestracja: pt sty 29, 2021 4:54 pm

Post autor: plotki3030 »

Mnka8 pisze: pn lip 14, 2025 4:17 pm W tym towarzystwie obracała się również ta jej przyjaciółka Kasia P., dobrze kojarzę? O ile pamiętam to ona była spoiwem wszystkich a po zaginięciu Iwony zakolegowala się mocniej z Adrią. Kasia P. o ile dobrze łączę osoby ma dziecko z jednym z tych Pawłów, którzy byli wtedy z Patrykiem.
Szostak też sugerował że Kasia coś wie, bo doznała obszernej amnezji. Kumplowala się z Iwona, była z nią tydzień przed zaginięciem gdy ja pobili i twierdziła że NIE PAMIĘTA kto ją uderzyl i nie pamięta kto tam był.
Z obecnych opisów wynika że ich środowisko jest strasznie szemrane i tak jak napisala dziewczyna wyżej nie byli to roześmiani maturzyści. Nie wiem co wsrod takich ludzi robi 19latka ale wcale nie dziwi że ktoś mógł jej zrobić krzywdę w kłótni i pozbyc ciała bo miał kontakty.

Dziwi tylko ta matka i te jej teksty o wybaczeniu choć teoretycznie nie wiadomo co się stało. Odrzucanie pomocy np Szostaka a spoufalanie się z Rutkowskim. Bronienie Patryka gdzie to on najwięcej mataczyl i nawet nie pomogal szukać Iwony po zaginięciu.

To żadna zbrodnia doskonała tylko skorumpowane ciemne towarzystwo. Pewnie wszyscy co mają wiedzę są zastraszeni i milczą. Ale jak z taką wiedzą układać sobie życie, rodzic dzieci i spać spokojnie? Mam na myśli Adrie, Kasię, matkę... Dziewczyny przez tyle lat nawet nie przyznały o co się pokłócili, dzień wcześniej. Jak można czegoś takiego nie pamiętać?
celciczek
Channelka
Posty: 34
Rejestracja: wt lip 08, 2025 6:58 pm

Post autor: celciczek »

plotki3030 pisze: wt lip 15, 2025 8:00 am Szostak też sugerował że Kasia coś wie, bo doznała obszernej amnezji. Kumplowala się z Iwona, była z nią tydzień przed zaginięciem gdy ja pobili i twierdziła że NIE PAMIĘTA kto ją uderzyl i nie pamięta kto tam był.
Z obecnych opisów wynika że ich środowisko jest strasznie szemrane i tak jak napisala dziewczyna wyżej nie byli to roześmiani maturzyści. Nie wiem co wsrod takich ludzi robi 19latka ale wcale nie dziwi że ktoś mógł jej zrobić krzywdę w kłótni i pozbyc ciała bo miał kontakty.

Dziwi tylko ta matka i te jej teksty o wybaczeniu choć teoretycznie nie wiadomo co się stało. Odrzucanie pomocy np Szostaka a spoufalanie się z Rutkowskim. Bronienie Patryka gdzie to on najwięcej mataczyl i nawet nie pomogal szukać Iwony po zaginięciu.

To żadna zbrodnia doskonała tylko skorumpowane ciemne towarzystwo. Pewnie wszyscy co mają wiedzę są zastraszeni i milczą. Ale jak z taką wiedzą układać sobie życie, rodzic dzieci i spać spokojnie? Mam na myśli Adrie, Kasię, matkę... Dziewczyny przez tyle lat nawet nie przyznały o co się pokłócili, dzień wcześniej. Jak można czegoś takiego nie pamiętać?
Ludzie którzy dokonują takich zbrodni, a potem śpią spokojnie to psychopaci. Zawsze mnie dziwiło, że Patryk tak mataczył w zeznaniach i nikt się tym głębiej nie zainteresował. Poza tym gdzie był przez pierwsze dni po zaginięciu Iwony? Nie mogę sobie teraz przypomnieć nazwy tej miejscowości, ale na pewno dostał info, że jego była dziewczyna zaginęła i co? Siedział tam dalej. Gdyby mój były chłopak zaginął, nawet gdyby to nie było polubowne rozstanie to na pewno bym go szukała. A Patryk? Pojawił się dopiero po paru dniach.
Ogólnie to wydaje mi się, że to towarzystwo faktycznie było szemrane. Ta cała Kaśka też chyba coś miała za uszami, a ponoć była przecież dobrą koleżanką Iwonki, jak ją nazywała. Tłumaczyła się potem, że minęło już wiele lat i już nie pamięta, ale moje zdanie jest takie, że są w życiu człowieka takie wydarzenia, które człowiek pamięta doskonale przez wiele lat. Zaginięcie Iwonki dla Katarzyny z tego, jak ona opisuje tą relacje takie własnie powinno być.
Tam wszyscy kręcą i taka jest prawda. Oni dobrze wiedzą co stało się z Iwoną i dalej żyją, jak gdyby nigdy nic z matką na czele.
Wystarczy zobaczyć jak zachowują się rodzice innych zaginionych dzieci, którzy wciąż szukają i walczą o sprawiedliwość? A matka Iwony. Ra zna jakiś czas udzieli łzawego wywiadu, a potem nic. Tak się zachowuje matka, która szuka dziecka?
plotki3030
Currently:Rio
Posty: 1967
Rejestracja: pt sty 29, 2021 4:54 pm

Post autor: plotki3030 »

celciczek pisze: wt lip 15, 2025 9:01 am Patryk tak mataczył w zeznaniach i nikt się tym głębiej nie zainteresował. Poza tym gdzie był przez pierwsze dni po zaginięciu Iwony? Nie mogę sobie teraz przypomnieć nazwy tej miejscowości, ale na pewno dostał info, że jego była dziewczyna zaginęła i co? Siedział tam dalej. Gdyby mój były chłopak zaginął, nawet gdyby to nie było polubowne rozstanie to na pewno bym go szukała. A Patryk? Pojawił się dopiero po paru dniach.
Ogólnie to wydaje mi się, że to towarzystwo faktycznie było szemrane. Ta cała Kaśka też chyba coś miała za uszami, a ponoć była przecież dobrą koleżanką Iwonki, jak ją nazywała. Tłumaczyła się potem, że minęło już wiele lat i już nie pamięta
On pojechał do Chalup. Wtedy gdy wszyscy szukali Iwony. A przecież pisała do niego wieczorem więc każdy normalny facet byłby choć trochę przejęty. On twierdził ze "ona jest pierd.. ta i nie raz robiła takie numery", gdzieś można odnaleźć ta wypowiedź i ok, mógł mieć wywalone gdzie ona jest ale jednoczesnie NIE PAMIĘTAŁ co robił w tych Chałupach. Jedziecie gdzieś na kilka dni i nie potraficie powiedzieć co tam robiliście? No bez jaj. Plus na predce oddane auto któregoś z Pawłowi z którymi był do kasacji..

Były przytaczane też wypowiedzi Kasi która jakby chciała skierować podejrzenia na Pawła P, tego policjanta. Mówiła coś w stylu że wyszła z zeznań i Paweł dzwonił czy ja odwieźć tak jakby wiedział kiedy zeznawała mimo że ona nikomu tego nie mówiła. O Patryczku ani słowa.
plotki3030
Currently:Rio
Posty: 1967
Rejestracja: pt sty 29, 2021 4:54 pm

Post autor: plotki3030 »

celciczek pisze: wt lip 15, 2025 9:01 am Wystarczy zobaczyć jak zachowują się rodzice innych zaginionych dzieci, którzy wciąż szukają i walczą o sprawiedliwość? A matka Iwony. Ra zna jakiś czas udzieli łzawego wywiadu, a potem nic. Tak się zachowuje matka, która szuka dziecka?
Dokładnie. Pamiętam sprawę Asi (ale nazwisko wypadło mi z glowy) która nagle zaginęła idąc rano na pociąg, którym miała jechać na egzaminy na studiach. Rozpłynęla się w powietrzu i jej ciało było znalezione blisko torow po kilku latach tylko dzięki temu że rodzice naciskali policję by sprawdzać jej numer telefonu a przestępca po x latach podarował go narzeczonej i tak go znaleźli.
Rodzice mimo braku ciała szukali. Nie zakładali co się stało, nie wybaczali sprawcy, tylko naciskali policję by coś robić. Nie kojarzę wywiadów aby medialnie się udzielali.
A tu matka Iwony - ciała nie ma, nie wiadomo czy ona żyje czy nie ale wybaczam sprawcy i elo żyjmy dalej.
celciczek
Channelka
Posty: 34
Rejestracja: wt lip 08, 2025 6:58 pm

Post autor: celciczek »

plotki3030 pisze: wt lip 15, 2025 12:21 pm Dokładnie. Pamiętam sprawę Asi (ale nazwisko wypadło mi z glowy) która nagle zaginęła idąc rano na pociąg, którym miała jechać na egzaminy na studiach. Rozpłynęla się w powietrzu i jej ciało było znalezione blisko torow po kilku latach tylko dzięki temu że rodzice naciskali policję by sprawdzać jej numer telefonu a przestępca po x latach podarował go narzeczonej i tak go znaleźli.
Rodzice mimo braku ciała szukali. Nie zakładali co się stało, nie wybaczali sprawcy, tylko naciskali policję by coś robić. Nie kojarzę wywiadów aby medialnie się udzielali.
A tu matka Iwony - ciała nie ma, nie wiadomo czy ona żyje czy nie ale wybaczam sprawcy i elo żyjmy dalej.
Ja tego nie rozumiem. Kobiecie zaginęła córka. Oficjalnie przecież nie wiadomo co się stało, a matka wybacza sprawcy. patrząc na jej zachowanie ona zyje nie tak, jakby nic się nie stało, ale jakby córki nigdy nie miała i to jest najbardziej przerażające. Pamiętam, jak w pewnym momencie w mediach było głośno, że ona w ogóle nie płakała po zaginięciu Iwony i potem wyszedł dokument na netflixie o Iwonie i bęc. Mamusia płacze. Ja w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać czy dla matki nie jest tak wygodnie? Iwo na miała trudny charakter i w życiu nie uwierzę, że miała z matką taką słodką relację, jak to mamusia opisuje. jestem pewna, że Iwona sprawiała jej problemy i pewnie gdyby to się nie stało to sprawiałaby dalej. Iwona jednak zaginęła, a matka może grać role zmartwionej matki. Problem z głowy, nie?
Ja wiem, że to co teraz napisałam to daleko idące stwierdzenia i mogą być krzywdzące, ale moim zdaniem matka sama sobie zapracowała na to, że ludzie w ten, a nie inny sposób o tym myślą.
Jak widze jak np. rodzice Krzysia Dymińskiego wciąż szukają syna to aż budzi w człowieku emocje i żal, że coś takiego ich spotkało. A matka Iwony? Po prostu nie i to od samego początku.