No chyba jednak nie dalas sobie rady kolezankoFrozenFreya pisze: ↑pt lis 29, 2024 5:17 pm Bez matury, kierownik drogerii- here. Oczywiście że żałuję że jej nie zrobiłam, ale dałam sobie radę.

No chyba jednak nie dalas sobie rady kolezankoFrozenFreya pisze: ↑pt lis 29, 2024 5:17 pm Bez matury, kierownik drogerii- here. Oczywiście że żałuję że jej nie zrobiłam, ale dałam sobie radę.
A co ma do tego matura? Na rynku pracy jestem od 8 lat - mam zdaną maturę, a nie mam żadnych studiów. Nikt nigdzie nie zapytał mnie o maturę. Stanowisko kierownicze też nie jest powierzane byle komu.FikolMikol pisze: ↑sob lis 30, 2024 4:16 pm No chyba jednak nie dalas sobie rady kolezankopracujesz w sklepie
Przepraszam, praca w sklepie to wstyd?FikolMikol pisze: ↑sob lis 30, 2024 4:16 pm No chyba jednak nie dalas sobie rady kolezankopracujesz w sklepie
Absolutnie nie ale ciężko mówić o sukcesie. Chociaż w sumie to każdy ma swoją definicje sukcesu. Jak byłam nastolatką to osoby które mi powtarzały "wykształcenie nie jest do niczego potrzebne" i opisywały swoje życie jak to sobie super radzą i były mega zadowolone - a dla mnie ten opis brzmiał jak najgorszy koszmar i synonim przegrywu. Dlatego należy zapytać co chcesz w życiu robić i co dla Ciebie ważne bo dla jednej bycie kierownikiem w oddziale drogerii będzie sufitem i szczęściem a dla drugiego podłogą......
Dlatego twoje słowa, że to żaden sukces, a raczej porażka nie powinny w ogóle paść, bo na prawdę nie każdy ma ambicje na bycie lekarzem, prawnikiem czy kimś wielkim. Dla mnie sukces- ponieważ żyję na dobrym poziomie, niczego mi ani mojej rodzinie nie brakuje, mogę odłożyć co miesiąc, prace mam spokojną, nie przynoszę jej do domu. Ale to MOJE odczucie, i moje doświadczenie.PEONIA pisze: ↑ndz gru 01, 2024 1:47 pm Absolutnie nie ale ciężko mówić o sukcesie. Chociaż w sumie to każdy ma swoją definicje sukcesu. Jak byłam nastolatką to osoby które mi powtarzały "wykształcenie nie jest do niczego potrzebne" i opisywały swoje życie jak to sobie super radzą i były mega zadowolone - a dla mnie ten opis brzmiał jak najgorszy koszmar i synonim przegrywu. Dlatego należy zapytać co chcesz w życiu robić i co dla Ciebie ważne bo dla jednej bycie kierownikiem w oddziale drogerii będzie sufitem i szczęściem a dla drugiego podłogą......
A dlaczego nie powinny skoro dla mnie, w moim osobistym przypadku tak by było? Ciesze się, ze jesteś szczęśliwa, zadowolona i dzięki takim osobom jak Ty, mogę sobie iść do Hebe i zrobić zakupy.FrozenFreya pisze: ↑ndz gru 01, 2024 2:27 pm Dlatego twoje słowa, że to żaden sukces, a raczej porażka nie powinny w ogóle paść, bo na prawdę nie każdy ma ambicje na bycie lekarzem, prawnikiem czy kimś wielkim. Dla mnie sukces- ponieważ żyję na dobrym poziomie, niczego mi ani mojej rodzinie nie brakuje, mogę odłożyć co miesiąc, prace mam spokojną, nie przynoszę jej do domu. Ale to MOJE odczucie, i moje doświadczenie.
Wstyd nie, ale zaden sukces. Ot, kazdy srednio rozgarniety sie nadaje. Na kierownika placowki tez.
A czy pragnieniem każdego człowieka musi być dorabianie się bogactwa i wpisywanie mgr przy nazwisku? Bycie magistrem w tych czasach pod kątem zarobkowym niekiedy równa się najniższej krajowej. Ba! Jako osoba bez studiów pracowałam z ludźmi po studiach w sekretariacie prywatnej szkoły, potem zmieniłam pracę na lżejszą, którą zapewne większość z was by wyśmiała i dziś zarabiam tam więcej niż ci w szkole z wykształceniem. Ale wiesz co poza pieniędzmi daje mi taka "mało ambitna" praca? Święty spokój, że nie muszę brać tej pracy do domu, że wychodząc z pracy mogę zająć się sobą, swoimi pasjami, mogę przeznaczyć ten czas dla siebie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zarabiam też więcej niż nauczyciele, którzy to tak od lat strajkują i gówno z tego mają. Skąd wiem? A no stąd, że rozliczałam im pensje w sekretariacie. Czasy, gdzie wykształcenie było ważne się skończyły.PEONIA pisze: ↑ndz gru 01, 2024 1:47 pm Absolutnie nie ale ciężko mówić o sukcesie. Chociaż w sumie to każdy ma swoją definicje sukcesu. Jak byłam nastolatką to osoby które mi powtarzały "wykształcenie nie jest do niczego potrzebne" i opisywały swoje życie jak to sobie super radzą i były mega zadowolone - a dla mnie ten opis brzmiał jak najgorszy koszmar i synonim przegrywu. Dlatego należy zapytać co chcesz w życiu robić i co dla Ciebie ważne bo dla jednej bycie kierownikiem w oddziale drogerii będzie sufitem i szczęściem a dla drugiego podłogą......
Super, Cieszę się Twoim szczęściem aczkolwiek Twój wpis udowadnia, ze czytania ze zrozumieniem jednak nie opanowałaś za bardzo.....amica90 pisze: ↑ndz gru 01, 2024 4:03 pm A czy pragnieniem każdego człowieka musi być dorabianie się bogactwa i wpisywanie mgr przy nazwisku? Bycie magistrem w tych czasach pod kątem zarobkowym niekiedy równa się najniższej krajowej. Ba! Jako osoba bez studiów pracowałam z ludźmi po studiach w sekretariacie prywatnej szkoły, potem zmieniłam pracę na lżejszą, którą zapewne większość z was by wyśmiała i dziś zarabiam tam więcej niż ci w szkole z wykształceniem. Ale wiesz co poza pieniędzmi daje mi taka "mało ambitna" praca? Święty spokój, że nie muszę brać tej pracy do domu, że wychodząc z pracy mogę zająć się sobą, swoimi pasjami, mogę przeznaczyć ten czas dla siebie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zarabiam też więcej niż nauczyciele, którzy to tak od lat strajkują i gówno z tego mają. Czasy, gdzie wykształcenie było ważne się skończyły.
Akurat tu się nie zgodzę z tym że każdy się nadaje, ale to nie o tym wątekFikolMikol pisze: ↑ndz gru 01, 2024 2:33 pm Wstyd nie, ale zaden sukces. Ot, kazdy srednio rozgarniety sie nadaje. Na kierownika placowki tez.
Dalej nie rozumiesz
Typowe lustro. Nigdzie nie napisałam tak, nawet podziękowałam Pani z Hebe, że dzięki niej mogę robić zakupy.
O, widzę, że edytowałaś wpis. "Girl", nie czuję się od ciebie gorsza. Ty to napisałaś.PEONIA pisze: ↑ndz gru 01, 2024 4:09 pm Dalej nie rozumiesz
Ja: cały wpis o tym, ze każdy sukces definiuje po swojemu
Ty: "czy każdy musi mieć wykształcenie, nie każdy musi bo ja., czy uważasz, ze każdy każdy musi być jak Ty"
Też - "wcale nie widać, ze nie mam matury" Nie, w ogóle nie widać girl, w ogóle![]()
Tak edytowałam. Stwierdziłam, ze pierwsze zdanie zostawione samo nie wyjaśnia o co mi chodzi tylko podjudza do kłótni.amica90 pisze: ↑ndz gru 01, 2024 4:34 pm O, widzę, że edytowałaś wpis. "Girl", nie czuję się od ciebie gorsza. Ty to napisałaś.
Ja przynajmniej nie mam potrzeby pisania tak o innych ludziach, bez względu na to czy mają lepiej czy gorzej ode mnie.
Pozdrawiam.
Aha - apropo czytania ze zrozumieniem - w pierwszym poście w tym wątku napisałam, że maturę posiadam![]()
Ja osobiście maturę mam, ale nie dała mi kompletnie nic, ale może dlatego, że nie studiuje tak czy siak potem w dorosłym życiu raczej nikt nie patrzy na matury, a bardziej na doświadczenie i co naprawdę potrafisz. Nawet po studiach. Kiedyś matura była ważna, dawała dużo możliwości, pomagała w wielu rzeczach, świadczyła o kimś i o czymś. A dzisiaj? Na studia tylko, ale to moje doświadczenie, może ktoś ma inne.meowster14 pisze: ↑wt mar 19, 2024 2:03 pm Czy posiadanie matury jakoś bardzo zmieniło wasz bieg życia w kwestii pracy?
Jako osoba, która nie planuje iść nigdy na studia- czy jest się czym martwić?
Jak możesz tak napisać ? Serio uwazasz, że praca w sklepie w dodatku na stanowisku kierowniczym to coś uwłaczającego?FikolMikol pisze: ↑sob lis 30, 2024 4:16 pm No chyba jednak nie dalas sobie rady kolezankopracujesz w sklepie
A gdzie napisałam że wstyd pracować w sklepie?Jankowalski001 pisze: ↑sob sty 11, 2025 8:53 pm Jak możesz tak napisać ? Serio uwazasz, że praca w sklepie w dodatku na stanowisku kierowniczym to coś uwłaczającego?
Nie wiem dopiero teraz pokazał mi się wątek o maturze ale czytam Twoje wypowiedzi i można z nich łatwo wywnioskować że to Ty sam/a jesteś ograniczony/a i tkwisz w swojej bańce ogłupienia. Jesteś idealnym przykładem tego jak szkoła pierze mózgi. Matura w żadnym wypadku nie dowodzi tego że ktoś jest inteligenty bądź też nie jest. Dowodzi to tylko temu że jeśli ktoś potrafi wykuć się wszystkiego na pamięć i podłożyć odpowiednio wzór to jest w stanie ją zdać, a sama w sobie przydaje się tylko wtedy jak idziesz na studia. Idąc do pracy większość pracodawców nie interesuje to czy masz maturę czy nie tylko to jakie masz doświadczenie i umiejętności. Twoje ostatnie zdanie dowodzi temu że ty jesteś madra ale za to inteligencji nie posiadasz żadnej. Zrozumcie w końcu że są ludzie którzy mają inne plany na życie a nie tylko zakuwać latami na studiach żeby potem siedzieć na etacie (znam ludzi którzy po studiach siedzą za najniższą bądź studia do niczego im się nie przydały). Są na świecie bogacze którzy matur nie mają, edukacji również a jednak są zajebiście bogaci więc to na pewno świadczy o tym że są faktycznie głupcami. Naprawdę współczuję bycia takim płytkim człowiekiemOlfic pisze: ↑pn kwie 01, 2024 12:43 pm Niestety ale jest wyznacznikiem inteligencji, ludzie głupi nie potrafią zdać matury i to jest fakt. Jeśli ktoś nie podchodzi nawet do matury która jest pisana pod największych debili bo tylko 30% na zaliczenie to jest zwyczajnie mało rozgarnięty i taka jest prawda. Serio jeśli ktoś nie potrafi zdać tego to jakie można mieć o nim zdanieskoro takie mądre są te osoby bez matury to czemu tego nie zdały po prostu żeby mieć? Dlatego ze wcale mądre nie są i nie potrafią liczyć pisać j wysłowić się na tyle żeby napisać prosty test na 30%.
To tak. Ale są też na świecie ludzie, którzy nie mają matury, nie są bogaci i ledwo wiążą koniec z końcem.odpalskreta pisze: ↑czw lut 13, 2025 3:33 pm Nie wiem dopiero teraz pokazał mi się wątek o maturze ale czytam Twoje wypowiedzi i można z nich łatwo wywnioskować że to Ty sam/a jesteś ograniczony/a i tkwisz w swojej bańce ogłupienia. Jesteś idealnym przykładem tego jak szkoła pierze mózgi. Matura w żadnym wypadku nie dowodzi tego że ktoś jest inteligenty bądź też nie jest. Dowodzi to tylko temu że jeśli ktoś potrafi wykuć się wszystkiego na pamięć i podłożyć odpowiednio wzór to jest w stanie ją zdać, a sama w sobie przydaje się tylko wtedy jak idziesz na studia. Idąc do pracy większość pracodawców nie interesuje to czy masz maturę czy nie tylko to jakie masz doświadczenie i umiejętności. Twoje ostatnie zdanie dowodzi temu że ty jesteś madra ale za to inteligencji nie posiadasz żadnej. Zrozumcie w końcu że są ludzie którzy mają inne plany na życie a nie tylko zakuwać latami na studiach żeby potem siedzieć na etacie (znam ludzi którzy po studiach siedzą za najniższą bądź studia do niczego im się nie przydały). Są na świecie bogacze którzy matur nie mają, edukacji również a jednak są zajebiście bogaci więc to na pewno świadczy o tym że są faktycznie głupcami. Naprawdę współczuję bycia takim płytkim człowiekiem