No chyba jednak nie dalas sobie rady kolezankoFrozenFreya pisze: ↑pt lis 29, 2024 5:17 pm Bez matury, kierownik drogerii- here. Oczywiście że żałuję że jej nie zrobiłam, ale dałam sobie radę.
Czy matura faktycznie jest ważna?
Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry-
FikolMikol
- Currently: planning drama
- Posty: 2001
- Rejestracja: pn mar 04, 2024 10:30 pm
Re: Czy matura faktycznie jest ważna?
A co ma do tego matura? Na rynku pracy jestem od 8 lat - mam zdaną maturę, a nie mam żadnych studiów. Nikt nigdzie nie zapytał mnie o maturę. Stanowisko kierownicze też nie jest powierzane byle komu.FikolMikol pisze: ↑sob lis 30, 2024 4:16 pm No chyba jednak nie dalas sobie rady kolezankopracujesz w sklepie
A kwestia studiów jest dla mnie tematem prostym - jeśli chcesz być prawnikiem, lekarzem i tak dalej - spoko, studia są konieczne i idź w to. Jeśli nie masz pomysłu na siebie lub nadal szukasz swojego miejsca (tak jak ja chociażby) to nie marnuj sobie lat na chodzenie na studia z przymusu, bo zmuszają cię do tego ludzie z otoczenia, bo wszyscy mówią, że "lepiej mieć papierek". Nie są mi potrzebne gówno studia, skoro nie są one zgodne z moimi zainteresowaniami. A skoro nie widzę siebie w żadnym zawodzie, do którego prowadzą studia, to po co mi one? Mam inne umiejętności, które pomogą mi zajść tam gdzie chcę. Ale to już dłuższy temat i w sumie też trochę nie na temat matury.
-
FrozenFreya
- PsychoFanka
- Posty: 97
- Rejestracja: pn mar 18, 2024 11:28 pm
Przepraszam, praca w sklepie to wstyd?FikolMikol pisze: ↑sob lis 30, 2024 4:16 pm No chyba jednak nie dalas sobie rady kolezankopracujesz w sklepie
Absolutnie nie ale ciężko mówić o sukcesie. Chociaż w sumie to każdy ma swoją definicje sukcesu. Jak byłam nastolatką to osoby które mi powtarzały "wykształcenie nie jest do niczego potrzebne" i opisywały swoje życie jak to sobie super radzą i były mega zadowolone - a dla mnie ten opis brzmiał jak najgorszy koszmar i synonim przegrywu. Dlatego należy zapytać co chcesz w życiu robić i co dla Ciebie ważne bo dla jednej bycie kierownikiem w oddziale drogerii będzie sufitem i szczęściem a dla drugiego podłogą......
-
FrozenFreya
- PsychoFanka
- Posty: 97
- Rejestracja: pn mar 18, 2024 11:28 pm
Dlatego twoje słowa, że to żaden sukces, a raczej porażka nie powinny w ogóle paść, bo na prawdę nie każdy ma ambicje na bycie lekarzem, prawnikiem czy kimś wielkim. Dla mnie sukces- ponieważ żyję na dobrym poziomie, niczego mi ani mojej rodzinie nie brakuje, mogę odłożyć co miesiąc, prace mam spokojną, nie przynoszę jej do domu. Ale to MOJE odczucie, i moje doświadczenie.PEONIA pisze: ↑ndz gru 01, 2024 1:47 pm Absolutnie nie ale ciężko mówić o sukcesie. Chociaż w sumie to każdy ma swoją definicje sukcesu. Jak byłam nastolatką to osoby które mi powtarzały "wykształcenie nie jest do niczego potrzebne" i opisywały swoje życie jak to sobie super radzą i były mega zadowolone - a dla mnie ten opis brzmiał jak najgorszy koszmar i synonim przegrywu. Dlatego należy zapytać co chcesz w życiu robić i co dla Ciebie ważne bo dla jednej bycie kierownikiem w oddziale drogerii będzie sufitem i szczęściem a dla drugiego podłogą......
A dlaczego nie powinny skoro dla mnie, w moim osobistym przypadku tak by było? Ciesze się, ze jesteś szczęśliwa, zadowolona i dzięki takim osobom jak Ty, mogę sobie iść do Hebe i zrobić zakupy.FrozenFreya pisze: ↑ndz gru 01, 2024 2:27 pm Dlatego twoje słowa, że to żaden sukces, a raczej porażka nie powinny w ogóle paść, bo na prawdę nie każdy ma ambicje na bycie lekarzem, prawnikiem czy kimś wielkim. Dla mnie sukces- ponieważ żyję na dobrym poziomie, niczego mi ani mojej rodzinie nie brakuje, mogę odłożyć co miesiąc, prace mam spokojną, nie przynoszę jej do domu. Ale to MOJE odczucie, i moje doświadczenie.
-
FikolMikol
- Currently: planning drama
- Posty: 2001
- Rejestracja: pn mar 04, 2024 10:30 pm
Wstyd nie, ale zaden sukces. Ot, kazdy srednio rozgarniety sie nadaje. Na kierownika placowki tez.
A czy pragnieniem każdego człowieka musi być dorabianie się bogactwa i wpisywanie mgr przy nazwisku? Bycie magistrem w tych czasach pod kątem zarobkowym niekiedy równa się najniższej krajowej. Ba! Jako osoba bez studiów pracowałam z ludźmi po studiach w sekretariacie prywatnej szkoły, potem zmieniłam pracę na lżejszą, którą zapewne większość z was by wyśmiała i dziś zarabiam tam więcej niż ci w szkole z wykształceniem. Ale wiesz co poza pieniędzmi daje mi taka "mało ambitna" praca? Święty spokój, że nie muszę brać tej pracy do domu, że wychodząc z pracy mogę zająć się sobą, swoimi pasjami, mogę przeznaczyć ten czas dla siebie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zarabiam też więcej niż nauczyciele, którzy to tak od lat strajkują i gówno z tego mają. Skąd wiem? A no stąd, że rozliczałam im pensje w sekretariacie. Czasy, gdzie wykształcenie było ważne się skończyły.PEONIA pisze: ↑ndz gru 01, 2024 1:47 pm Absolutnie nie ale ciężko mówić o sukcesie. Chociaż w sumie to każdy ma swoją definicje sukcesu. Jak byłam nastolatką to osoby które mi powtarzały "wykształcenie nie jest do niczego potrzebne" i opisywały swoje życie jak to sobie super radzą i były mega zadowolone - a dla mnie ten opis brzmiał jak najgorszy koszmar i synonim przegrywu. Dlatego należy zapytać co chcesz w życiu robić i co dla Ciebie ważne bo dla jednej bycie kierownikiem w oddziale drogerii będzie sufitem i szczęściem a dla drugiego podłogą......
Super, Cieszę się Twoim szczęściem aczkolwiek Twój wpis udowadnia, ze czytania ze zrozumieniem jednak nie opanowałaś za bardzo.....amica90 pisze: ↑ndz gru 01, 2024 4:03 pm A czy pragnieniem każdego człowieka musi być dorabianie się bogactwa i wpisywanie mgr przy nazwisku? Bycie magistrem w tych czasach pod kątem zarobkowym niekiedy równa się najniższej krajowej. Ba! Jako osoba bez studiów pracowałam z ludźmi po studiach w sekretariacie prywatnej szkoły, potem zmieniłam pracę na lżejszą, którą zapewne większość z was by wyśmiała i dziś zarabiam tam więcej niż ci w szkole z wykształceniem. Ale wiesz co poza pieniędzmi daje mi taka "mało ambitna" praca? Święty spokój, że nie muszę brać tej pracy do domu, że wychodząc z pracy mogę zająć się sobą, swoimi pasjami, mogę przeznaczyć ten czas dla siebie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zarabiam też więcej niż nauczyciele, którzy to tak od lat strajkują i gówno z tego mają. Czasy, gdzie wykształcenie było ważne się skończyły.
Ostatnio zmieniony ndz gru 01, 2024 4:08 pm przez PEONIA, łącznie zmieniany 1 raz.
-
FrozenFreya
- PsychoFanka
- Posty: 97
- Rejestracja: pn mar 18, 2024 11:28 pm
Akurat tu się nie zgodzę z tym że każdy się nadaje, ale to nie o tym wątekFikolMikol pisze: ↑ndz gru 01, 2024 2:33 pm Wstyd nie, ale zaden sukces. Ot, kazdy srednio rozgarniety sie nadaje. Na kierownika placowki tez.
Dalej nie rozumiesz
Ja: cały wpis o tym, ze każdy sukces definiuje po swojemu
Ty: "czy każdy musi mieć wykształcenie, nie każdy musi bo ja., czy uważasz, ze każdy każdy musi być jak Ty"
Też - "wcale nie widać, ze nie mam matury" Nie, w ogóle nie widać girl, w ogóle
Ostatnio zmieniony ndz gru 01, 2024 4:13 pm przez PEONIA, łącznie zmieniany 1 raz.
Typowe lustro. Nigdzie nie napisałam tak, nawet podziękowałam Pani z Hebe, że dzięki niej mogę robić zakupy.
To nie ja się czuje od Ciebie lepsza, to Ty się czujesz gorsza.
O, widzę, że edytowałaś wpis. "Girl", nie czuję się od ciebie gorsza. Ty to napisałaś.PEONIA pisze: ↑ndz gru 01, 2024 4:09 pm Dalej nie rozumiesz
Ja: cały wpis o tym, ze każdy sukces definiuje po swojemu
Ty: "czy każdy musi mieć wykształcenie, nie każdy musi bo ja., czy uważasz, ze każdy każdy musi być jak Ty"
Też - "wcale nie widać, ze nie mam matury" Nie, w ogóle nie widać girl, w ogóle![]()
Ja przynajmniej nie mam potrzeby pisania tak o innych ludziach, bez względu na to czy mają lepiej czy gorzej ode mnie.
Pozdrawiam.
Aha - apropo czytania ze zrozumieniem - w pierwszym poście w tym wątku napisałam, że maturę posiadam
Tak edytowałam. Stwierdziłam, ze pierwsze zdanie zostawione samo nie wyjaśnia o co mi chodzi tylko podjudza do kłótni.amica90 pisze: ↑ndz gru 01, 2024 4:34 pm O, widzę, że edytowałaś wpis. "Girl", nie czuję się od ciebie gorsza. Ty to napisałaś.
Ja przynajmniej nie mam potrzeby pisania tak o innych ludziach, bez względu na to czy mają lepiej czy gorzej ode mnie.
Pozdrawiam.
Aha - apropo czytania ze zrozumieniem - w pierwszym poście w tym wątku napisałam, że maturę posiadam![]()
Co do twego wpisu, wybacz ale nie mam jeszcze takiej pamięci by pamiętać nicki i wypowiedzi osób w dyskusji. Widocznie Twój wpis nie zapadł mi w pamięć.
Masz za to potrzebę, cytuje ". Pokazałaś swoimi wpisami jak traktujesz ludzi "niższych" od siebie, ja mniemam", nigdzie nie napisałam, ze ktoś jest odetnie niższy, to są Twoje wnioski, sama piszesz "jak mniemam". Skoro tak mniemasz, a ja tego nigdzie nie napisałam, to znaczy, ze patrzysz przez swój pryzmat.....
- Juliaturczyniak
- PoranneKapuczino
- Posty: 1775
- Rejestracja: czw gru 19, 2024 8:36 pm
Ja osobiście maturę mam, ale nie dała mi kompletnie nic, ale może dlatego, że nie studiuje tak czy siak potem w dorosłym życiu raczej nikt nie patrzy na matury, a bardziej na doświadczenie i co naprawdę potrafisz. Nawet po studiach. Kiedyś matura była ważna, dawała dużo możliwości, pomagała w wielu rzeczach, świadczyła o kimś i o czymś. A dzisiaj? Na studia tylko, ale to moje doświadczenie, może ktoś ma inne.meowster14 pisze: ↑wt mar 19, 2024 2:03 pm Czy posiadanie matury jakoś bardzo zmieniło wasz bieg życia w kwestii pracy?
Jako osoba, która nie planuje iść nigdy na studia- czy jest się czym martwić?
-
Jankowalski001
- Mokra Włoszka
- Posty: 56
- Rejestracja: wt kwie 09, 2024 12:43 am
Jak możesz tak napisać ? Serio uwazasz, że praca w sklepie w dodatku na stanowisku kierowniczym to coś uwłaczającego?FikolMikol pisze: ↑sob lis 30, 2024 4:16 pm No chyba jednak nie dalas sobie rady kolezankopracujesz w sklepie
-
FikolMikol
- Currently: planning drama
- Posty: 2001
- Rejestracja: pn mar 04, 2024 10:30 pm
A gdzie napisałam że wstyd pracować w sklepie?Jankowalski001 pisze: ↑sob sty 11, 2025 8:53 pm Jak możesz tak napisać ? Serio uwazasz, że praca w sklepie w dodatku na stanowisku kierowniczym to coś uwłaczającego?
Skomentowałam to, że ktoś napisał że „dał rade”. No nie wiem czy praca w sklepie to taki wielki sukces i „danie rady”. Praca jak praca, nawet bez matury biorą byleby nie kraść. Żaden sukces.
- odpalskreta
- ZdalnaFanka
- Posty: 455
- Rejestracja: pn sty 15, 2024 8:31 pm
Nie wiem dopiero teraz pokazał mi się wątek o maturze ale czytam Twoje wypowiedzi i można z nich łatwo wywnioskować że to Ty sam/a jesteś ograniczony/a i tkwisz w swojej bańce ogłupienia. Jesteś idealnym przykładem tego jak szkoła pierze mózgi. Matura w żadnym wypadku nie dowodzi tego że ktoś jest inteligenty bądź też nie jest. Dowodzi to tylko temu że jeśli ktoś potrafi wykuć się wszystkiego na pamięć i podłożyć odpowiednio wzór to jest w stanie ją zdać, a sama w sobie przydaje się tylko wtedy jak idziesz na studia. Idąc do pracy większość pracodawców nie interesuje to czy masz maturę czy nie tylko to jakie masz doświadczenie i umiejętności. Twoje ostatnie zdanie dowodzi temu że ty jesteś madra ale za to inteligencji nie posiadasz żadnej. Zrozumcie w końcu że są ludzie którzy mają inne plany na życie a nie tylko zakuwać latami na studiach żeby potem siedzieć na etacie (znam ludzi którzy po studiach siedzą za najniższą bądź studia do niczego im się nie przydały). Są na świecie bogacze którzy matur nie mają, edukacji również a jednak są zajebiście bogaci więc to na pewno świadczy o tym że są faktycznie głupcami. Naprawdę współczuję bycia takim płytkim człowiekiemOlfic pisze: ↑pn kwie 01, 2024 12:43 pm Niestety ale jest wyznacznikiem inteligencji, ludzie głupi nie potrafią zdać matury i to jest fakt. Jeśli ktoś nie podchodzi nawet do matury która jest pisana pod największych debili bo tylko 30% na zaliczenie to jest zwyczajnie mało rozgarnięty i taka jest prawda. Serio jeśli ktoś nie potrafi zdać tego to jakie można mieć o nim zdanieskoro takie mądre są te osoby bez matury to czemu tego nie zdały po prostu żeby mieć? Dlatego ze wcale mądre nie są i nie potrafią liczyć pisać j wysłowić się na tyle żeby napisać prosty test na 30%.
Jest ważna, nawet jeżeli nie planuje się studiów. Jest wiele stanowisk, na które pracodawca oczekuje matury, nawet jeżeli w praktyce ma to małe znaczenie, bo jest to forma potwierdzenia jakiegoś poziomu kompetencji intelektualnych. Sama byłam świadkiem jak pracodawca wprost kazał już zatrudnionemu pracownikowi dorobić szkołę średnią i maturę, bo, mimo, że to była praca w sklepie to oczekiwano jakiegoś minimalnego poziomu wykształcenia.
Ogólnie to też uważam, że jest to na tyle prosty egzamin, że naprawdę warto się przyłożyć i go uzyskać, bo wysiłek nie jest duży, a korzyści już tak.
Ogólnie to też uważam, że jest to na tyle prosty egzamin, że naprawdę warto się przyłożyć i go uzyskać, bo wysiłek nie jest duży, a korzyści już tak.
Myślę, że niektórzy mylą ambicje i chęć wdarcia się na szczyt z chęcią posiadania po prostu lepszego, wygodnego życia.
Ja nie wyobrażam sobie mając trzydziechę czy czterdziechę na karku biegać z wieszakami po H&M (co robiłam mając 19 lat). To nie kwestia ambicji, a wygody. Wolałabym np. siedzieć sobie na recepcji jakiegos korpo i nie być poganiana przez 24-letnią panią kierownik od siedmiu boleści. A do tego trzeba minimum matury.
Ja nie wyobrażam sobie mając trzydziechę czy czterdziechę na karku biegać z wieszakami po H&M (co robiłam mając 19 lat). To nie kwestia ambicji, a wygody. Wolałabym np. siedzieć sobie na recepcji jakiegos korpo i nie być poganiana przez 24-letnią panią kierownik od siedmiu boleści. A do tego trzeba minimum matury.
To tak. Ale są też na świecie ludzie, którzy nie mają matury, nie są bogaci i ledwo wiążą koniec z końcem.odpalskreta pisze: ↑czw lut 13, 2025 3:33 pm Nie wiem dopiero teraz pokazał mi się wątek o maturze ale czytam Twoje wypowiedzi i można z nich łatwo wywnioskować że to Ty sam/a jesteś ograniczony/a i tkwisz w swojej bańce ogłupienia. Jesteś idealnym przykładem tego jak szkoła pierze mózgi. Matura w żadnym wypadku nie dowodzi tego że ktoś jest inteligenty bądź też nie jest. Dowodzi to tylko temu że jeśli ktoś potrafi wykuć się wszystkiego na pamięć i podłożyć odpowiednio wzór to jest w stanie ją zdać, a sama w sobie przydaje się tylko wtedy jak idziesz na studia. Idąc do pracy większość pracodawców nie interesuje to czy masz maturę czy nie tylko to jakie masz doświadczenie i umiejętności. Twoje ostatnie zdanie dowodzi temu że ty jesteś madra ale za to inteligencji nie posiadasz żadnej. Zrozumcie w końcu że są ludzie którzy mają inne plany na życie a nie tylko zakuwać latami na studiach żeby potem siedzieć na etacie (znam ludzi którzy po studiach siedzą za najniższą bądź studia do niczego im się nie przydały). Są na świecie bogacze którzy matur nie mają, edukacji również a jednak są zajebiście bogaci więc to na pewno świadczy o tym że są faktycznie głupcami. Naprawdę współczuję bycia takim płytkim człowiekiem
Jakby fakt, że ktoś nie ma edukacji i matury sprawiał z automatu, że będzie bogaty, zajebiscie bogaty, to po prostu zlikwidowanoby maturę. Albo dzieci uczyłyby się do 20roku życia.
- odpalskreta
- ZdalnaFanka
- Posty: 455
- Rejestracja: pn sty 15, 2024 8:31 pm
Fakt nie posiadania matury nie czyni kogoś z automatu przegrywam życiowym czy wygranym w życiu. Każdy dba o swój los a matury nie przesadza o niczym. Można mieć maturę i magistra i nie mieć nic a można nie mieć matury i szkoły ale łeb na karku i radzić sobie dużo lepiej niż nie jeden magister xdLeopatra pisze: ↑czw lut 13, 2025 5:02 pm To tak. Ale są też na świecie ludzie, którzy nie mają matury, nie są bogaci i ledwo wiążą koniec z końcem.
Jakby fakt, że ktoś nie ma edukacji i matury sprawiał z automatu, że będzie bogaty, zajebiscie bogaty, to po prostu zlikwidowanoby maturę. Albo dzieci uczyłyby się do 20roku życia.