Nic nie jest za darmo na tym świecie. Tylko niektórzy tego nie rozumieją. Justyna nie daje nam tresci w prezencie bo jest miła i fajna. Daje te treści, bo to generuje zwrot w postaci przychodu, który do niej trafia.Pasternakova pisze: ↑wt sty 28, 2025 1:52 pm I hasła o tym, że za darmo to moglibyście podziękować xD
Justyna 5 przez 10
Moderator: verysweetcherry-
- Mokra Włoszka
- Posty: 68
- Rejestracja: czw gru 26, 2024 6:38 pm
Re: Justyna 5 przez 10
Urlop macierzynski to urlop tylko z nazwy i nie ma to nic wspólnego z odpoczynkiem. Nie mniej to decyzja Mazur, żeby w tym czasie pracować i łachy nie robi.misharibo pisze: ↑wt sty 28, 2025 1:57 pm ej ale przecież takie jest życie.
Masz etat to po ciązy masz macierzynski rok i odpoczywasz z bombelkiem.
Nie masz etatu to pracujesz, kombinujesz bo jak nie będziesz to twoja firma nie zarobi.
Przecież dla niej wypuszczenie podcastu to być albo nie być na tym rynku. Nikomu łaski nie robi, a jeśli ma takie podeście to tylko z niekorzyścią dla siebie, nie innych.
thisPieczonyZiemniak pisze: ↑wt sty 28, 2025 1:58 pm Nic nie jest za darmo na tym świecie. Tylko niektórzy tego nie rozumieją. Justyna nie daje nam tresci w prezencie bo jest miła i fajna. Daje te treści, bo to generuje zwrot w postaci przychodu, który do niej trafia.
urlop to jest to przerwa w swiadczeniu pracy przez pracownika, a nie urlop=odpoczynek, a dzieci sa rozne, bo dla mnostwa matek macierzynski to czil
Mazur, zeby utrzymac sie na rynku musi pracowac, jak kazda inna matka ktora nie ma etatu, życie
Nie wiem czy takie mnóstwo matek ma chill,. Wypowiadam się w kontekście zacytowanej przeze mnie wypowiedzi a tam jak byk stoi że na macierzyńskim się wypoczywa z bombelkiem.
Twórcom internetowym miesza się życie prywatne z pracą. Po części są sami temu winni, bo ich praca zwykle jest powiązana z eksponowaniem życia prywatnego. Justyna akurat sporo swoich brudów wyprała publicznie (temat otyłości, toksycznych relacji, dziwnych eks, depresji i leków). Ja coraz częściej mam wrażenie, że wbrew temu co znani i lubiani mówią takie pranie wcale nie ma na celu ani edukacji, ani wsparcia dla nikogo. To po prostu przemożna chęć wygadania się, wyżalenia, zebrania uwagi dla siebie. Nie potępiam, po prostu mówię jak uważam.
Zero zaskoczenia w związku z tym oświadczeniem.
Justyna od zawsze oczekuje tylko pochwał i nie można nic skrytykować, ani że za rzadko odcinki, ani że błędy, ani że jakieś nic nie wnoszące wywody.
Na wszystko jest odpowiedź - nie chcesz nie słuchaj / nagrywam to dla Was za darmo, musicie być wdzięczni.
A jak tu już wspomniano - no nie nagrywa tego za darmo, bo przekłada się to na jej zarobki, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że zrezygnowała z pracy na rzecz podcastu, czyli zwyczajnie jej się to opłaca. Nie wiem czy jej mąż i siostra ogarniają podkasty poza pracą zawodową, czy też to na ich jedyne źródło utrzymania.
Justyna wkur.wiona, że ludzie narzekają odcinki. No cóż, gdyby to było 36 minut, ale porządnego materiału, to nikt by nie narzekał. Za to gdyby z tych 36 minut wyciąć rozmyślania Justyny, domniemania, zastanawianie się i nic nie wnoszące wstawki, to ile by zostało tego konkretnego materiału?
Wielu podcastów nagrywa krótkie materiały i nikt im tego nie wytyka, no ciekawe czemu?
Np. Oblicze zbrodni, polskie zbrodnie, LucyPhere (miewa dłuższe czasem), ZŁO - Zbrodnia Łowca Ofiara.
I jak zwykle granie na emocjach, bo ona urodziła córkę, nie mogła siedzieć, a nagrywała podcast - no cóż, taki był Twój wybór, nie wiem do kogo te pretensje?
Jestem przekonana, że gdyby nagrywała dobre podcasty i zniknęła nawet na ten pierwszy miesiąc czy dwa, to zupełnie nic by się nie stało, a może nawet podkręciło potem statystyki.
Dziewczyna z kanału Piekło jest tu, zniknęła na jakiś czas, bo miała jakieś prywatne problemy, po czym wróciła, nadal nagrywa i słuchacze jej z chęcią słuchają.
Justyna od zawsze oczekuje tylko pochwał i nie można nic skrytykować, ani że za rzadko odcinki, ani że błędy, ani że jakieś nic nie wnoszące wywody.
Na wszystko jest odpowiedź - nie chcesz nie słuchaj / nagrywam to dla Was za darmo, musicie być wdzięczni.
A jak tu już wspomniano - no nie nagrywa tego za darmo, bo przekłada się to na jej zarobki, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że zrezygnowała z pracy na rzecz podcastu, czyli zwyczajnie jej się to opłaca. Nie wiem czy jej mąż i siostra ogarniają podkasty poza pracą zawodową, czy też to na ich jedyne źródło utrzymania.
Justyna wkur.wiona, że ludzie narzekają odcinki. No cóż, gdyby to było 36 minut, ale porządnego materiału, to nikt by nie narzekał. Za to gdyby z tych 36 minut wyciąć rozmyślania Justyny, domniemania, zastanawianie się i nic nie wnoszące wstawki, to ile by zostało tego konkretnego materiału?
Wielu podcastów nagrywa krótkie materiały i nikt im tego nie wytyka, no ciekawe czemu?
Np. Oblicze zbrodni, polskie zbrodnie, LucyPhere (miewa dłuższe czasem), ZŁO - Zbrodnia Łowca Ofiara.
I jak zwykle granie na emocjach, bo ona urodziła córkę, nie mogła siedzieć, a nagrywała podcast - no cóż, taki był Twój wybór, nie wiem do kogo te pretensje?
Jestem przekonana, że gdyby nagrywała dobre podcasty i zniknęła nawet na ten pierwszy miesiąc czy dwa, to zupełnie nic by się nie stało, a może nawet podkręciło potem statystyki.
Dziewczyna z kanału Piekło jest tu, zniknęła na jakiś czas, bo miała jakieś prywatne problemy, po czym wróciła, nadal nagrywa i słuchacze jej z chęcią słuchają.
Weź dodaj ten komentarz na csi bo to kwintesencja tego, o czym wszyscy tu piszemyLosAnanas pisze: ↑wt sty 28, 2025 4:45 pm Zero zaskoczenia w związku z tym oświadczeniem.
Justyna od zawsze oczekuje tylko pochwał i nie można nic skrytykować, ani że za rzadko odcinki, ani że błędy, ani że jakieś nic nie wnoszące wywody.
Na wszystko jest odpowiedź - nie chcesz nie słuchaj / nagrywam to dla Was za darmo, musicie być wdzięczni.
A jak tu już wspomniano - no nie nagrywa tego za darmo, bo przekłada się to na jej zarobki, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że zrezygnowała z pracy na rzecz podcastu, czyli zwyczajnie jej się to opłaca. Nie wiem czy jej mąż i siostra ogarniają podkasty poza pracą zawodową, czy też to na ich jedyne źródło utrzymania.
Justyna wkur.wiona, że ludzie narzekają odcinki. No cóż, gdyby to było 36 minut, ale porządnego materiału, to nikt by nie narzekał. Za to gdyby z tych 36 minut wyciąć rozmyślania Justyny, domniemania, zastanawianie się i nic nie wnoszące wstawki, to ile by zostało tego konkretnego materiału?
Wielu podcastów nagrywa krótkie materiały i nikt im tego nie wytyka, no ciekawe czemu?
Np. Oblicze zbrodni, polskie zbrodnie, LucyPhere (miewa dłuższe czasem), ZŁO - Zbrodnia Łowca Ofiara.
I jak zwykle granie na emocjach, bo ona urodziła córkę, nie mogła siedzieć, a nagrywała podcast - no cóż, taki był Twój wybór, nie wiem do kogo te pretensje?
Jestem przekonana, że gdyby nagrywała dobre podcasty i zniknęła nawet na ten pierwszy miesiąc czy dwa, to zupełnie nic by się nie stało, a może nawet podkręciło potem statystyki.
Dziewczyna z kanału Piekło jest tu, zniknęła na jakiś czas, bo miała jakieś prywatne problemy, po czym wróciła, nadal nagrywa i słuchacze jej z chęcią słuchają.
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 68
- Rejestracja: czw gru 26, 2024 6:38 pm
I prosta zależność - bądź miła dla słuchaczy, daj im się polubić, bądź stałą w przekazie, a oni z tobą zostaną i wszyscy będą zadowoleni. Kasa będzie płynąć szerokim strumieniem, wyrazy sympatii teżLosAnanas pisze: ↑wt sty 28, 2025 4:45 pm Zero zaskoczenia w związku z tym oświadczeniem.
Justyna od zawsze oczekuje tylko pochwał i nie można nic skrytykować, ani że za rzadko odcinki, ani że błędy, ani że jakieś nic nie wnoszące wywody.
Na wszystko jest odpowiedź - nie chcesz nie słuchaj / nagrywam to dla Was za darmo, musicie być wdzięczni.
A jak tu już wspomniano - no nie nagrywa tego za darmo, bo przekłada się to na jej zarobki, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że zrezygnowała z pracy na rzecz podcastu, czyli zwyczajnie jej się to opłaca. Nie wiem czy jej mąż i siostra ogarniają podkasty poza pracą zawodową, czy też to na ich jedyne źródło utrzymania.
Justyna wkur.wiona, że ludzie narzekają odcinki. No cóż, gdyby to było 36 minut, ale porządnego materiału, to nikt by nie narzekał. Za to gdyby z tych 36 minut wyciąć rozmyślania Justyny, domniemania, zastanawianie się i nic nie wnoszące wstawki, to ile by zostało tego konkretnego materiału?
Wielu podcastów nagrywa krótkie materiały i nikt im tego nie wytyka, no ciekawe czemu?
Np. Oblicze zbrodni, polskie zbrodnie, LucyPhere (miewa dłuższe czasem), ZŁO - Zbrodnia Łowca Ofiara.
I jak zwykle granie na emocjach, bo ona urodziła córkę, nie mogła siedzieć, a nagrywała podcast - no cóż, taki był Twój wybór, nie wiem do kogo te pretensje?
Jestem przekonana, że gdyby nagrywała dobre podcasty i zniknęła nawet na ten pierwszy miesiąc czy dwa, to zupełnie nic by się nie stało, a może nawet podkręciło potem statystyki.
Dziewczyna z kanału Piekło jest tu, zniknęła na jakiś czas, bo miała jakieś prywatne problemy, po czym wróciła, nadal nagrywa i słuchacze jej z chęcią słuchają.
Ale jakoś influ mają problem z prostą logiką
-
- ŚpioszkiKenzo
- Posty: 3
- Rejestracja: wt mar 19, 2024 7:00 am
Dokładnie tak. Wystarczyło napisać: "robię mini-macierzyński albo makro-macierzyński, nie będzie mnie przez jakiś czas" i to by wystarczyło, bo nie trzeba się nikomu tłumaczyć, że musi się zająć małym dzieckiem. tymczasem "cierpienia młodego wertera" w wersji młodej, umęczonej matki, która to ledwo żyjąc, żeby sprostać oczekiwaniom słuchaczy, na wpół leżąco nagrywa podcast. Prawda jest taka, że musi zarabiać kasę, więc dokładanie do tego legendy, że robi to dla słuchaczy, jest bezczelne, bo ma powodować w nas wyrzuty sumienia. Prawda jest taka, że na żadnego innego twórcę TC nie wylewa się tyle skarg, bo u żadnego innego twórcy nie ma aż tak widocznego spadku jakości i skoro jest krytyka dotycząca właściwie ciągle tego samego, to może warto nie słuchać tylko swojego przewrażliwionego męża, tylko zastanowić się nad tym, czy aby każdy faktycznie chce jej tylko dokuczyć. Na grupie nie widziałam jeszcze, żeby ktoś był chamski czy obraził Justynę, widzę, że raczej ludzie starają się delikatnie jej przekazać, co im leży na sercu. Wyjątkowo przewrażliwiona na swoim punkcie para: Justyna i jej mąż.LosAnanas pisze: ↑wt sty 28, 2025 4:45 pm Zero zaskoczenia w związku z tym oświadczeniem.
Justyna od zawsze oczekuje tylko pochwał i nie można nic skrytykować, ani że za rzadko odcinki, ani że błędy, ani że jakieś nic nie wnoszące wywody.
Na wszystko jest odpowiedź - nie chcesz nie słuchaj / nagrywam to dla Was za darmo, musicie być wdzięczni.
A jak tu już wspomniano - no nie nagrywa tego za darmo, bo przekłada się to na jej zarobki, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że zrezygnowała z pracy na rzecz podcastu, czyli zwyczajnie jej się to opłaca. Nie wiem czy jej mąż i siostra ogarniają podkasty poza pracą zawodową, czy też to na ich jedyne źródło utrzymania.
Justyna wkur.wiona, że ludzie narzekają odcinki. No cóż, gdyby to było 36 minut, ale porządnego materiału, to nikt by nie narzekał. Za to gdyby z tych 36 minut wyciąć rozmyślania Justyny, domniemania, zastanawianie się i nic nie wnoszące wstawki, to ile by zostało tego konkretnego materiału?
Wielu podcastów nagrywa krótkie materiały i nikt im tego nie wytyka, no ciekawe czemu?
Np. Oblicze zbrodni, polskie zbrodnie, LucyPhere (miewa dłuższe czasem), ZŁO - Zbrodnia Łowca Ofiara.
I jak zwykle granie na emocjach, bo ona urodziła córkę, nie mogła siedzieć, a nagrywała podcast - no cóż, taki był Twój wybór, nie wiem do kogo te pretensje?
Jestem przekonana, że gdyby nagrywała dobre podcasty i zniknęła nawet na ten pierwszy miesiąc czy dwa, to zupełnie nic by się nie stało, a może nawet podkręciło potem statystyki.
Dziewczyna z kanału Piekło jest tu, zniknęła na jakiś czas, bo miała jakieś prywatne problemy, po czym wróciła, nadal nagrywa i słuchacze jej z chęcią słuchają.
Prawda jest taka, jak już tak dywagyjemy o tym macierzyńskim, że np zamiast nap...lać nic nie wnoszące castmasy mogła nagrać na zapas kilka odc 5nz, albo jeszcze będąc w ciąży mogła ponagrywać i publikować z opóźnieniem. Przeciez sprawy, które porusza w większości są sprzed 15 czy 20 lat, więc jakby mądrze zarządzała czasem to by nie miała teraz o co jęczeć. Jednak może właśnie jęczeć lubi i koło się zamyka
- sabinkalivia8821
- BagietkaZszarlott
- Posty: 160
- Rejestracja: sob sty 06, 2024 1:35 pm
a co nas obchodzi ze jej siostra w grudniu urodziła synka ??serio chciała dać siostrze zarobić wszędzie jap vhs to ma …plusy ten Krzysiu wszyscy jadą na męża Olgi Herring ale tnę to dopiero mi zalatuje toksykirm z resztą ona też …ona ma te podcasty ostatnio mega słabe robi też sprawy często po kimś odrazu
-
- ŚpioszkiKenzo
- Posty: 3
- Rejestracja: wt mar 19, 2024 7:00 am
-
- Ciastko
- Posty: 9
- Rejestracja: śr cze 26, 2024 8:10 pm
Justyna tym oświadczeniem tylko jeszcze bardziej zniechęci do siebie ludzi, którzy już mieli dosyć jej treści. Dla mnie ona długo była jedną z ulubionych podcasterek i influ, ale już od dawna 5NZ to nie jest to samo, więc po prostu mało którego odcinka w ciągu ostatnich dwóch lat słuchałam. I nie, absolutnie nie chodzi o długość odcinków. Te jej wypociny tak mnie zdenerwowały, że już chyba całkowicie przestanę jej słuchać. Nigdy nie wypowiadałam się publicznie, ani nie narzekałam na jej odcinki w komentarzach. Ale jeżeli ona nie jest w stanie przyjąć konstruktywnej krytyki i robi z siebie i z siostry jakieś przepracowane ofiary, to sorry, zwyczajnie mnie to obrzydza. Uważam też, że gdyby nie jej głos, który jest bardzo przyjemny w odbiorze i sprawdza się idealnie do podcastów, straciłaby jeszcze więcej słuchaczy na rzecz innych twórców TC.
"Mam pytanie do osób, które są oburzone dzisiejszym postem Justyny. Dlaczego twórca/twórczyni nie może odpowiedzieć na zarzuty? Dlaczego na „konstruktywną krytykę” jedyną mile widzianą odpowiedzią jest posypanie głowy popiołem i przeproszenie? Prawdą jest, że tworząc należy się liczyć z takimi opiniami, ale pisząc taką opinie, też trzeba mieć świadomość, że ktoś się z nią nie zgodzi, albo sam adresat się ustosunkuje. Dlaczego zatem wszyscy obrońcy internetowej „wolności słowa” są zniesmaczeni gdy Justyna odpowie, a jak ktoś jeszcze stanie po jej stronie jest nazywany ratlerkiem itp? Trochę się to nie trzyma kupy… Drugie pytanie: Jak często w swojej pracy dostajecie feedback „pracujesz beznadziejnie”? 20, 200 razy dziennie? Nie uwaga „zrobiłeś/aś taki a taki błąd”, tylko bez konkretu „od jakiegoś czasu pracujesz brzydko” I co z tego, że na każde jedno takie zdanie, jest 20 pozytywnych - to na te negatywne zwracamy uwagę i jest to atawistyczna reakcja."Bellaragazza pisze: ↑wt sty 28, 2025 8:20 pm Nie, wyszłam dzisiaj z tej grupy, bo już mi się ulało.
Co napisał?
Pełna zgoda. Ja też uważam, że Justa jest żądna atencji jak mało kto ;) O wszystkim opowiedziała publicznie zaczynając od ślubu przez otyłość aż po toksyczne związki i choroby psychiczne. Oczywiście, że to nie jest edukacja ani wsparcie dla kogokolwiek. Po prostu prywata się świetnie sprzedaje i robi ruch na social mediach. A Justa zauważyła, że im więcej prywaty tym więcej hajsu i weszła w to jak w masło. Powiedzcie mi o której podcasterce true crime tyle wiecie co o jusi? Kto wywlekl tyle prywatnych spraw na forum publicznym? Wiecie coś o dziecku Olgi herring, oprócz tego,że istnieje? O depresji jakiejś innej podcasterki albo otyłości? Któraś opowiedziała szczegóły swojego ślubu? Najlepszy hit to jak Jusis chroni prywatność dziecka i nie zdradza imienia aż do live'a na którym się wygadała z tym imieniem. No i jeszcze temat macierzyńskiego. Trzeba było siedzieć na etacie to byłby rok macierzyńskiego. Nikt ci nie bronił zrobić przerwy. Można również zatrudnić kogoś innego do researchu zamiast zmuszać do tego siostre tuż po porodzie. Nie wy pierwsze na świecie urodzilyscie dzieci. Naprawdę nikt się nie będzie tym podniecać.lalisa pisze: ↑wt sty 28, 2025 4:04 pm Twórcom internetowym miesza się życie prywatne z pracą. Po części są sami temu winni, bo ich praca zwykle jest powiązana z eksponowaniem życia prywatnego. Justyna akurat sporo swoich brudów wyprała publicznie (temat otyłości, toksycznych relacji, dziwnych eks, depresji i leków). Ja coraz częściej mam wrażenie, że wbrew temu co znani i lubiani mówią takie pranie wcale nie ma na celu ani edukacji, ani wsparcia dla nikogo. To po prostu przemożna chęć wygadania się, wyżalenia, zebrania uwagi dla siebie. Nie potępiam, po prostu mówię jak uważam.
Co ty pikolosz o Sledziach? Na wykopie sprzedawali cała swoją prywatę, łącznie z szykowaniem pokoju dla dziecka z dokładnymi zdjęciami. Jaki samochód w leasingu też wszystko szlo w net.Agasc pisze: ↑wt sty 28, 2025 8:34 pm Pełna zgoda. Ja też uważam, że Justa jest żądna atencji jak mało kto ;) O wszystkim opowiedziała publicznie zaczynając od ślubu przez otyłość aż po toksyczne związki i choroby psychiczne. Oczywiście, że to nie jest edukacja ani wsparcie dla kogokolwiek. Po prostu prywata się świetnie sprzedaje i robi ruch na social mediach. A Justa zauważyła, że im więcej prywaty tym więcej hajsu i weszła w to jak w masło. Powiedzcie mi o której podcasterce true crime tyle wiecie co o jusi? Kto wywlekl tyle prywatnych spraw na forum publicznym? Wiecie coś o dziecku Olgi herring, oprócz tego,że istnieje? O depresji jakiejś innej podcasterki albo otyłości? Któraś opowiedziała szczegóły swojego ślubu? Najlepszy hit to jak Jusis chroni prywatność dziecka i nie zdradza imienia aż do live'a na którym się wygadała z tym imieniem. No i jeszcze temat macierzyńskiego. Trzeba było siedzieć na etacie to byłby rok macierzyńskiego. Nikt ci nie bronił zrobić przerwy. Można również zatrudnić kogoś innego do researchu zamiast zmuszać do tego siostre tuż po porodzie. Nie wy pierwsze na świecie urodzilyscie dzieci. Naprawdę nikt się nie będzie tym podniecać.
Zgoda i było to obrzydliwe chwilami. Ale robili to wszystko na wykopie, pod pseudonimem, a nie na publicznych profilach obserwowanych przez fanów TC, na których zarabiają.
Z tego co kojarzę to na koncie true crime też, pokazywali jakieś umowy dotyczące domu i dało się ponoc wyczytac dokładne dane z tych stories. Oni się zawsze flexowali samochodami, psami czy kasa. Jak starego schowala oficjalnie do piwnicy po aferze, to może jest większy spokoj.
A to sorry, nie śledziłam śledzi na wykopie ;) zresztą skoro byli pod pseudonimem to jednak inny poziom cringe'u ;) ok, może to było złe porównanie w takim razie. No ale ogólnie inne podcasterki nie relacjonują ze szczegółami na publicznych profilach wszystkich wydarzeń ze swego życia.
Nie obserwuje ich na socialach, więc odniosłam się tylko do wykopu. Jeśli tak było, to też slabo, nie po to obserwuje konto TC żeby czytać o prywatach tych ludzi, bez związku z tematyką.Hav pisze: ↑wt sty 28, 2025 8:48 pm Z tego co kojarzę to na koncie true crime też, pokazywali jakieś umowy dotyczące domu i dało się ponoc wyczytac dokładne dane z tych stories. Oni się zawsze flexowali samochodami, psami czy kasa. Jak starego schowala oficjalnie do piwnicy po aferze, to może jest większy spokoj.
Już bez przesady z tym imieniem, nie ma co być tak surowym - jest mamą, która codziennie X razy używa tego imienia mówiąc do swojej córki, to zupełnie naturalne po prostu palnąć coś z przyzwyczajenia, szybko, bez namysłu, live to nie reżyserowany film czy stories, które można powtórzyć, gdy nie wyjdzie.Agasc pisze: ↑wt sty 28, 2025 8:34 pm Pełna zgoda. Ja też uważam, że Justa jest żądna atencji jak mało kto ;) O wszystkim opowiedziała publicznie zaczynając od ślubu przez otyłość aż po toksyczne związki i choroby psychiczne. Oczywiście, że to nie jest edukacja ani wsparcie dla kogokolwiek. Po prostu prywata się świetnie sprzedaje i robi ruch na social mediach. A Justa zauważyła, że im więcej prywaty tym więcej hajsu i weszła w to jak w masło. Powiedzcie mi o której podcasterce true crime tyle wiecie co o jusi? Kto wywlekl tyle prywatnych spraw na forum publicznym? Wiecie coś o dziecku Olgi herring, oprócz tego,że istnieje? O depresji jakiejś innej podcasterki albo otyłości? Któraś opowiedziała szczegóły swojego ślubu? Najlepszy hit to jak Jusis chroni prywatność dziecka i nie zdradza imienia aż do live'a na którym się wygadała z tym imieniem. No i jeszcze temat macierzyńskiego. Trzeba było siedzieć na etacie to byłby rok macierzyńskiego. Nikt ci nie bronił zrobić przerwy. Można również zatrudnić kogoś innego do researchu zamiast zmuszać do tego siostre tuż po porodzie. Nie wy pierwsze na świecie urodzilyscie dzieci. Naprawdę nikt się nie będzie tym podniecać.
Trochę nie rozumiem o co jest ten big deal z oświadczeniem Justyny - wszyscy doszukują się tu albo drugiego dna, albo uprawiają gigantyczną nadinterpretację. Patrząc na to chłodno bez emocji: Justyna tylko napisała, że ma dość komentarzy dot. długości odcinka, bo jeśli mają być regularne to będą krótsze. Poszła w kierunku, który wskazywali jej odbiorcy, by częściej publikować. That’s all.
Może ta prywatna wstawka dot. siostry i tego, że pracowała od razu po porodzie nie była potrzeba - ale ja rozumiem to jako pokrętna próbę przekazania, że nawet w takiej sytuacji odbiorcy są dla niej ważni.
Więcej wyrozumiałości, mniej wmawiania jej tego, co Waszym zdaniem chciała przekazać.
PS. Tak, słucham jej podcastu, też widzę, że to nie jest ten sam content co kiedyś, ale błagam, jest tyle ryb w tym morzu, że nie ma co tak przywiązywać się do jednego twórcy