przyjaźń z kobietą/kobietami
Moderator: verysweetcherryprzyjaźń z kobietą/kobietami
Jak tam wasze przyjaźnie? Bo ja tyle razy się przejechałam na przyjaciółkach że już wolę ich nie miec w ogóle
-
- Koczkodan
- Posty: 113
- Rejestracja: pn lut 26, 2024 1:15 pm
żadna z moich przyjaźni z kobietami nie przetrwała próby czasu.
przy ostatniej miałam naprawdę serce na dłoni i byłam pewna, że nie ma szans żeby to nie wypaliło... no cóż.
zawsze są jakieś zjebane fochy, jakieś wymyślanie dram na siłę a przy tym zero konkretów - nie mam na to ochoty w swoim życiu.
a z facetami? też bywało różnie, wiadomo, ale akurat z facetem przyjaźnię się już prawie 20 lat.
przy ostatniej miałam naprawdę serce na dłoni i byłam pewna, że nie ma szans żeby to nie wypaliło... no cóż.
zawsze są jakieś zjebane fochy, jakieś wymyślanie dram na siłę a przy tym zero konkretów - nie mam na to ochoty w swoim życiu.
a z facetami? też bywało różnie, wiadomo, ale akurat z facetem przyjaźnię się już prawie 20 lat.
- Juliaturczyniak
- FejkTiffany
- Posty: 663
- Rejestracja: czw gru 19, 2024 8:36 pm
Aktualnie mam jedną przyjaciółkę, mam jeszcze kontakt z dwoma przyjaciółkami z dzieciństwa, ale to taki sporadyczny i koniec. Mam wrażenie, że przyjaźnie nie są dla mnie.
- Juliaturczyniak
- FejkTiffany
- Posty: 663
- Rejestracja: czw gru 19, 2024 8:36 pm
Próbowałam się przyjaźnić z facetami, ale co rusz jakiemuś się po czasie zaczynałam podobać, więc odpuściłam sobie ten temat xdgdziebezkapci pisze: ↑wt sty 21, 2025 5:43 pm żadna z moich przyjaźni z kobietami nie przetrwała próby czasu.
przy ostatniej miałam naprawdę serce na dłoni i byłam pewna, że nie ma szans żeby to nie wypaliło... no cóż.
zawsze są jakieś zjebane fochy, jakieś wymyślanie dram na siłę a przy tym zero konkretów - nie mam na to ochoty w swoim życiu.
a z facetami? też bywało różnie, wiadomo, ale akurat z facetem przyjaźnię się już prawie 20 lat.
Też mam czasem takie wrażenieJuliaturczyniak pisze: ↑śr sty 22, 2025 7:35 am Aktualnie mam jedną przyjaciółkę, mam jeszcze kontakt z dwoma przyjaciółkami z dzieciństwa, ale to taki sporadyczny i koniec. Mam wrażenie, że przyjaźnie nie są dla mnie.
Szczerze, ja zawsze miałam sporo przyjaciółek (za to kompletnie żadnych przyjaciół płci męskiej, tylko dalszych kolegów/partnerów nie wiem czemu tak haha). Jak byłam młodsza wręcz nie rozumiałam jak ktokolwiek może twierdzić, że przyjaźń z dziewczynami jest trudna, to wydawało mi się najnormalniejsze na świecie, aczkolwiek w wieku nastoletnim też miałam różne momenty w relacjach haha. Nie wiem, wydaje mi się, że na to może składać się głównie szczęście spotkania odpowiednich dziewczyn, z którymi masz „vibe”, a które też tak samo jak ty chcą tworzyć wartościowe relacje.