Trendy do których nie możecie się przekonać
Moderator: verysweetcherryRe: Trendy do których nie możecie się przekonać
Skarpety naciągnięte na legginsy, czapka menelka
-
- SushiRoll
- Posty: 220
- Rejestracja: ndz wrz 22, 2024 9:35 pm
Mam to samo z ostatnim wymienionym trendem, ALE sama mam dużą wadę wzroku i mam zrobione okulary przeciwsłoneczne korekcyjne, jak zapomnę albo nie mam gdzie włożyć moich zwykłych na zmianę to tak chodzę w pomieszczeniach żeby w ogóle coś widzieć i czuję się jak głupekSanfr pisze: ↑wt paź 22, 2024 9:36 pm - satynowe spódnice midi połączone z dużym tshirtem na wierzchu, czasami widywane jeszcze z marynarka oversize
- szerokie spodnie połączone z szeroką i długą górą
- legginsy jako spodnie (połączone z krótką górą),
- okulary przeciwsłoneczne zakładane wewnątrz (np. w galerii)
Nie pomyślałam o tym! Nic się nie przejmuj, mój mąż nosi (jeśli dobrze zapamiętałam nazwę) fotochromy, szkla w okularach korekcyjnych przyciemniają mu się automatycznie w reakcji na mocne światło w galeriach.Psotkaplotka pisze: ↑czw paź 24, 2024 11:14 pm Mam to samo z ostatnim wymienionym trendem, ALE sama mam dużą wadę wzroku i mam zrobione okulary przeciwsłoneczne korekcyjne, jak zapomnę albo nie mam gdzie włożyć moich zwykłych na zmianę to tak chodzę w pomieszczeniach żeby w ogóle coś widzieć i czuję się jak głupek
Dopiero teraz o tym pomyślałam, po napisaniu, że taki trend mnie nie przekonuje. Ehh ostatnie dni ciąży trochę padają na mózg chyba.
-
- SushiRoll
- Posty: 220
- Rejestracja: ndz wrz 22, 2024 9:35 pm
Hahaha to jeszcze mały offtop dotyczący wzroku… zbadaj sobie po 3 miesiącach po porodzie wzrok. Mi właśnie w tym czasie najbardziej w życiu się pogorszył. PozdrawiamSanfr pisze: ↑pt paź 25, 2024 10:38 am Nie pomyślałam o tym! Nic się nie przejmuj, mój mąż nosi (jeśli dobrze zapamiętałam nazwę) fotochromy, szkla w okularach korekcyjnych przyciemniają mu się automatycznie w reakcji na mocne światło w galeriach.
Dopiero teraz o tym pomyślałam, po napisaniu, że taki trend mnie nie przekonuje. Ehh ostatnie dni ciąży trochę padają na mózg chyba.
-
- Skarpeta Rakieta
- Posty: 75
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 12:16 pm
Nie przekonam się do skinny jeans i w ogóle do spodni. Właśnie wywaliłam z szafy wszystkie spodnie i zostawiłam tylko 3 pary legginsów i jedne dresowe na wypadek wystąpienia aktywności sportowej. Jestem też monochromatyczna (tylko czerń) i nie przekonują mnie wszelkie wariacje z kolorami a szczególnie nienawidzę beżu i trend beżowej mamy wywołuje we mnie cringe. Nie lubię też swetrów.
Ultra szerokie spodnie jeansowe z milionem kieszeni, z niskim stanem w spranym, brudnym kolorze
Marynarki/kurtki skórzane oversize, które wiodły prym w latach młodości naszych ojców
Buty adidas samba w dziwacznych kolorach i do tego satynowa długa spódnica
Woskowane, ala skórzane spodnie skinny lub legginsy, coś okropnego
Buty sportowe z ukrytym koturnem
Marynarki/kurtki skórzane oversize, które wiodły prym w latach młodości naszych ojców
Buty adidas samba w dziwacznych kolorach i do tego satynowa długa spódnica
Woskowane, ala skórzane spodnie skinny lub legginsy, coś okropnego
Buty sportowe z ukrytym koturnem
O jaaaaa! Jakaś moja siostra świata mody ja też wyłącznie czerń od lat. Wszystko mono, basic, zero nadruków/napisów itp. I jak znajdę ok ciuch to kupuje kilka sztuk żeby był zapas na miesiące. Generalnie zawsze wyglądam tak samoNemeton420 pisze: ↑pt lis 15, 2024 3:17 am Nie przekonam się do skinny jeans i w ogóle do spodni. Właśnie wywaliłam z szafy wszystkie spodnie i zostawiłam tylko 3 pary legginsów i jedne dresowe na wypadek wystąpienia aktywności sportowej. Jestem też monochromatyczna (tylko czerń) i nie przekonują mnie wszelkie wariacje z kolorami a szczególnie nienawidzę beżu i trend beżowej mamy wywołuje we mnie cringe. Nie lubię też swetrów.
A jeśli chodzi o to co mnie dziwi w trendach i czego bym np. w życiu nie założyła na siebie to: bardzo szerokie spodnie, małe sportowe okulary przeciwsłoneczne, adidasy do sukienek, bluzy z kożuchem xD, naturalne futra bo to obrzydliwe, trampki na obcasie (kto pamięta?) , mikrotorebki typu kultowa Prada, buty zarówno w mega kwadrat jak i mega czub, spodnie dzwony, rybaczki... A z takich urodowych: nie czaje bardzo bardzo długich paznokci, grubego frenchu, czesania brwi na żel do góry Pewnie to nie wszystko co mi się nieszczególnie podoba, bo dość często na ulicy dziwię się trendom ale też nie rozkminiam ich zwykle za mocno.
Ja stanę w obronie szerokich spodni, przerzuciłam się na nie z rurek bo nie dorównują im wygodą, zalezy jaki model ale ja mam szerokie biodra, wiec fajnie wyglądają, jak sie opinają na udach, ale na łydkach już są luźne (może takie a la dzwony)
Nie podobają mi się brwi na żel do góry, mocno matowa twarz, ale raczej ja patrzę na to, co komu pasuje, nie mam czegoś mega anty. Nie jestem zwolenniczką fast fashion, ale sama czasem coś kupię z shein czy temu.
Nie podobają mi się brwi na żel do góry, mocno matowa twarz, ale raczej ja patrzę na to, co komu pasuje, nie mam czegoś mega anty. Nie jestem zwolenniczką fast fashion, ale sama czasem coś kupię z shein czy temu.
Ja się nie mogę przekonać do wyglądu typu "na kilometr widać, ze to domalowane". Ja wiem, ze da się zrobić PMU brwi ładnie i naturalnie, ale wciaz czasem widuje brwi "od markera" i to wcale nie u kobiet, których nie stać na nic lepszego. Nie rozumiem tez mody na wielkie usta, które nie każdemu pasują.
Czarne materiałowe opaski na czoło, niestety ale wygląda to dobrze tylko jak jakaś dziewczyna ma burzę loków (czyt. doczepy) i grzywkę, w innych przypadkach wygląda to tak, jakby komuś czoło kończyło się w połowie głowy a włosy były doczepione do opaski, coś jak gumki ze sztucznymi włosami znad morza.
-
- RoyalBaby
- Posty: 20
- Rejestracja: czw paź 24, 2024 5:48 pm
Tez nie rozumiem brwi na zel, mimo, ze teoretycznie powinnam z racji zawodu
Z modowych rzeczy nie umiem przekonac sie do sztucznych futer, panterki, ogolnie wzorow nie lubie. Najlepiej wszystko gladkie i czarne.
Z modowych rzeczy nie umiem przekonac sie do sztucznych futer, panterki, ogolnie wzorow nie lubie. Najlepiej wszystko gladkie i czarne.
-
- BlondDoczep
- Posty: 130
- Rejestracja: pn lip 29, 2024 1:45 pm
Co prawda nie są teraz modne (dzięki bogu) ale neony. Jejku jak ja nie lubię neonowych kolorów i to nie ważne czy na paznokciach, czy w ubiorze.
- Juliaturczyniak
- Naczelny Zapierdalacz
- Posty: 519
- Rejestracja: czw gru 19, 2024 8:36 pm
Tak jak u Ciebie ulizane fryzury, poza tym dzwony, krzaczaste brwi, czerwona pomadka
- Juliaturczyniak
- Naczelny Zapierdalacz
- Posty: 519
- Rejestracja: czw gru 19, 2024 8:36 pm
O matko te beżowe mamusie są najgorsze!Nemeton420 pisze: ↑pt lis 15, 2024 3:17 am Nie przekonam się do skinny jeans i w ogóle do spodni. Właśnie wywaliłam z szafy wszystkie spodnie i zostawiłam tylko 3 pary legginsów i jedne dresowe na wypadek wystąpienia aktywności sportowej. Jestem też monochromatyczna (tylko czerń) i nie przekonują mnie wszelkie wariacje z kolorami a szczególnie nienawidzę beżu i trend beżowej mamy wywołuje we mnie cringe. Nie lubię też swetrów.
Spokojnie, bezowe mamusie stają się normalne gdy ich dziecko zaczyna buntować się przy ubieraniu beżowych ciuchów na rzecz tych kolorowych, w dodatku z printami postaci z bajek znam taki przypadek z otoczenia
- Juliaturczyniak
- Naczelny Zapierdalacz
- Posty: 519
- Rejestracja: czw gru 19, 2024 8:36 pm
Ufff jak dobrze, nie wyobrażam sobie zabierać mojemu dziecku dzieciństwa i ubierać je w estetyczne ubranka na siłę, wolę żeby miało dzieciństwo i ubierało się właśnie w ubranka z postaciami z bajek.
Tez znam taki przypadek. Dziecko wszystko wyłącznie biel, beż, szarość. Ja akurat tez lubie te kolory, ale nie kupiłabym dziecku bezowego jednolitego plecaka zamiast takiego jaki mu się podoba. Myślę, ze to jest taka odskocznia wielu osób po domach naszych babć i dziadków oraz rodziców. W starszym pokoleniu była ciężka komoda i smutna tapeta, był tapczan. Bordo, brąz, drewno. Potem kto mógł się wyremontować 90-2000, to były skórzane komplety kanap, meblościanki, kolorowe tapety i grafiki, deska sedesowa z delfinkiem. To było normalne, ze w kuchni ktoś mial ścianę kolor zajebista limonka. Potem czas minął i to co kiedyś świadczyło o "bogactwie" stało się kiczem i pieśnią przeszłości, wiec to byl obciach. Limonki się przemalowały na beże. Sama miałam etap gdzie szukałam mieszkania na wynajem i odrzucałam te nie beżowo-szare, bo bardzo chciałam aspirować i czuć się bogatsza. Pamiętam jak chłop mnie opierdzielal, bo mówiłam, ze trzeba by wywalić te ohydne deski i dać tu eleganckie panele beżyk xD dopiero po latach widzę, ze to ja nie miałam racji i chciałam wywalić prawdziwe bogactwo czyli porządną naturalna podłogę drewniana dobrej jakości (tylko do cyklinowania) i zastąpić gownosklejką.
-
- RoyalBaby
- Posty: 18
- Rejestracja: pn gru 02, 2024 12:52 am
Nie rozumiem noszenia tych małych plecaczków zamiast torebki przez dorosłe kobiety. Przecież to wygląda jakby przez 30 lat kiblowała w przedszkolu :D
100% ulizane fryzury, u niektórych osób wyglądają naprawdę spoko, ale nie rozumiem promowania tego jako clean girl aesthetic podczas gdy nie ma nic bardziej obrzydliwego niż brudne włosy które zalepi się ogromna ilością żelu i lakieru
Ogólnie może to brzmi źle, sorry, ale jest takie powiedzenie "co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie". Wiele trendów jest SPOKO, ale na kimś innym. Ja np. uwielbiam trend ubierania się w wiele warstw u chudych, wysokich kobiet. Ja przy moim wzroście i figurze klepsydry z dużym biustem robie się w takim ubiorze "wielka". Nie podobam sie sobie. Tak samo uliz i clean girl będzie spoko dla niektórych kobiet, a u innych znacznie pogorszy wygląd.
Do niektórych trendów trzeba mieć chude nogi żeby było spoko, do innych większe piersi, do innych ładna buzie, do innych geste włosy itd. Nie wszystko jest dla każdego.
Bardzo fajna uwaga. Bo niektóre trendy rzeczywiście są "z d*py", ale wiele z nich po prostu nie każdemu pasuje. Ja też nie lubię tych mikro okularów przeciwsłonecznych, bo uważam je za brzydkie i sama źle w nich wyglądam, ale widziałam nieraz na ulicach laski, które wyglądały w takich świetnie. Tak że jeśli trend jest trafnie dobrany do urody, sylwetki i stylu, czemu go krytykować?lalisa pisze: ↑czw gru 26, 2024 7:22 pm Ogólnie może to brzmi źle, sorry, ale jest takie powiedzenie "co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie". Wiele trendów jest SPOKO, ale na kimś innym. Ja np. uwielbiam trend ubierania się w wiele warstw u chudych, wysokich kobiet. Ja przy moim wzroście i figurze klepsydry z dużym biustem robie się w takim ubiorze "wielka". Nie podobam sie sobie. Tak samo uliz i clean girl będzie spoko dla niektórych kobiet, a u innych znacznie pogorszy wygląd.
Do niektórych trendów trzeba mieć chude nogi żeby było spoko, do innych większe piersi, do innych ładna buzie, do innych geste włosy itd. Nie wszystko jest dla każdego.
W zasadzie nie mogę się przekonać do większości modnych obecnie rzeczy. Chyba najbardziej nie rozumiem trendu na olbrzymie szerokie spodnie, szczególnie zimą. Często w tych spodniach są za długie nogawki, które się wloką po ziemi. Po pierwsze - można się potknąć, po drugie siła rzeczy się brudzą. Ja juz po 5 min od założenia takich spodni czułabym dyskomfort, że się usyfiły i mam kawałki błota na nogawce. Po trzecie - musi być cholernie zimno, o ile ktoś nie ma rajstop pod spodem. Aspekt estetyczny pomijam. Do tego to połączenie z ekstremalnie czubiastymi butami (lekki szpic wygląda ok) - dla mnie too much