Co robicie po pracy?
Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry-
chicachica
- Mokra Włoszka
- Posty: 52
- Rejestracja: czw mar 16, 2023 5:32 pm
Co robicie po pracy?
Dziewczyny, czym się zajmujecie poza pracą? Pracuję w typowym korpo. Praca jest ok, ale nie jest dla mnie jakaś mega spełniająca. Chciałabym się oddać czemuś po pracy, co spowoduje, że każdy dzień nie będzie do siebie podobny. Z hobby trenuję pole dance i aerial hoop, czasem siłka i stretching, ale też nie zawsze mi się chce po robicie jeszcze iść na ćwiczenia. Co Wy robicie pracując w korpo/pracy biurowej, żeby nie czuć, że każdy dzień jest podobny i życie ucieka przez palce? Myślałam o jakimś wolontariacie albo rękodziele, tylko z rękodziełem mam taki problem, że nie lubię gromadzić pierdół w domu
jakieś kursy internetowe dla mnie odpadają, bo siedząc cały dzień przed kompem w pracy, wolałabym nie spędzać przed nim jeszcze więcej czasu.
-
armagedoni
- LemonkowaCola
- Posty: 525
- Rejestracja: pn mar 18, 2024 8:53 am
Poza pracą chodzę na siłownię, chodzę na zajęcia z high-heels, sporadycznie lub w weekendy ćwiczę pilates, a od kilku miesięcy chodzę na kurs DJ-ski.
Pracuję po 10 godzinek w tygodniu, od 7 do 17 do czwartku włącznie, w piątki kończę szybciej, więc wtedy jakieś zakupy, ogarnianie chaty, etc.
Pracuję po 10 godzinek w tygodniu, od 7 do 17 do czwartku włącznie, w piątki kończę szybciej, więc wtedy jakieś zakupy, ogarnianie chaty, etc.
O autorko, jakbym siebie słyszała :D 8-10h przed kompem (korpo..) a po godzinach życie ucieka i kazdy dzień podobny :x
I też mam ochotę spróbować np garncarstwa albo jakiś robótek ręcznych ale też nie znoszę kurzołapów i..co z tym robić potem?
W pandemii probówałam trochę haftować z gotowych zestawów z alie (don't judge me) ale jakoś padł temat.
I też mam ochotę spróbować np garncarstwa albo jakiś robótek ręcznych ale też nie znoszę kurzołapów i..co z tym robić potem?
W pandemii probówałam trochę haftować z gotowych zestawów z alie (don't judge me) ale jakoś padł temat.
Ja mam to szczęście, że pracuje w biurze, ale na zmiany 12h i pracuje średnio 13-14 dni w mięsiącu, czego szczerze bym na nic nie zamieniła. Wolę iść raz, zrobić swoje i mieć więcej dni wolnych. W wolnym czasie siłownia, spacery, gotuję, piekę ciasta i mam ogródek, w zimie czasem maluje jakieś obrazki. Czasem tez gdzieś sobie wyjeżdżamy z partnerem (głównie po Polsce). Taka proza życia
ale mi pasuje. Chciałabym jeszcze nauczyć się szyć, ale u mnie w mieście nie ma takich fajnych kursów jak np. Warszawie.
-
gwiazkaznieba
Spacery, w Warszawie są piękne parki. Poza tym kino, ale tu częstotliwość uzależniona jest od tego, co grają. Uczę się od zera nowego języka, słucham audiobooków. Nie pracuję ani od do, ani codziennie, więc u mnie wszystko jest bardzo płynne 
-
aniakowalczyk7221
- Modna
- Posty: 415
- Rejestracja: pn mar 18, 2024 9:06 am
Nuggetsy- w kupnej panierce albo w płatkach kukurydzianych - zawsze zejdzie na imprezie i kazdemu smakuje.
Rollsy z tortilli - serek smietankowy, szynka, papryka, szczypiorek (basic wersja), jakas lepsza to np. łosoś
Koreczki - ser, kabanos, papryka, oliwka
Pracuję w korpo: 2 dni w domu, 3 dni w biurze. I nie ważne gdzie pracuję to i tak jestem strasznie przeorana. Wersja biurowa jest oczywiście gorsza, bo w grę wchodzi dojazd do biura i z powrotem. Jak wracam, to jedyne co jestem w stanie zrobić to zjeść byle co, położyć się na kanapie i pooglądać durne tiktoki. Zdaję sobie sprawę, że to straszne marnowanie czasu, ale nie mam ochoty na nic innego. Czasami nawet nie chce mi się przebrać w coś domowego tylko siedzę w opakowaniu do późnego wieczora kiedy idę się myć i spać. Ten stan trwa prawie dwa lata 
Jest druga połowa listopada, pracuje z domu, chodzę ciągle w dresie i niepomalowana. Wychodzę z domu - jest już ciemno, często kończę o 18 i dla mnie to jest już noc. Ten tydzień to jakaś kompletna klapa, nie mam nawet ochoty iść na siłownię
czuje się zmęczona, długo śpię, po pracy jak zjem obiad to zbiera mnie też do spania 
Dni mi się już mylą a jednocześnie uciekają przez palce.
Jak Wy to robicie, że macie siłę o takiej porze na jakiekolwiek aktywności po pracy?
Dni mi się już mylą a jednocześnie uciekają przez palce.
Jak Wy to robicie, że macie siłę o takiej porze na jakiekolwiek aktywności po pracy?
ja oprócz aerial jogi zapisałam się na semestr hobbystycznego malowania akwarelami w pobliskiej szkole rysunku. Mega polecam, raz w tygodniu masz 2 godziny dla swojej duszy artystycznej, a w domu nie gromadzisz nic, poza mała torba z blokiem i farbami 
Ja lepię z glinki FIMO, robię małe witraże, chodzę na warsztaty np. robienia czekolady. Moja córka dostała atlas drzew więc jak jest ładnie to z dziećmi chodzimy po lesie, szukamy liści i patrzymy jakie to drzewo. Lubię jeszcze oglądać dokumenty z mężem i chodzić z nim po różnych muzeach. Zaczełam skakać ze spadochronem, to też jest super i czasami bawię się z obręczą dziewiarską.
-
moonly_cards
- GrzaneWino
- Posty: 1436
- Rejestracja: pt mar 15, 2024 4:54 am
Z doświadczenia napisze Ci, ze te zdalne dni potrafią być zgubne. Jestem w tym miejscu co Ty od 2 lat. Wcześniej pracowałam normalnie z biura i miałam czas na wszystko, sile, zapał, chęci. Im mniej czasu i więcej na głowie, tym więcej byłam w stanie sobie sama dać i od siebie dać. Od chwili kiedy zaczęłam pracować zdalnie i tego czasu jest więcej jest ciężko. Mam tak jak Ty, niepomalowana, ubrana byle jak i co gorsza, brak chęci sił by to zmienić. Nawet dla samej siebie. Na początku tego roku okazało się, ze mam depresje. Także rozumiem Cię doskonale, ta końcówka roku jest najgorsza, kiedy zamyka się laptopa i jest już ciemno i w sumie człowiek przenosi się tylko na kanape przed tv i wegetujekardzi26 pisze: ↑pt lis 22, 2024 12:25 am Jest druga połowa listopada, pracuje z domu, chodzę ciągle w dresie i niepomalowana. Wychodzę z domu - jest już ciemno, często kończę o 18 i dla mnie to jest już noc. Ten tydzień to jakaś kompletna klapa, nie mam nawet ochoty iść na siłownięczuje się zmęczona, długo śpię, po pracy jak zjem obiad to zbiera mnie też do spania
Dni mi się już mylą a jednocześnie uciekają przez palce.
Jak Wy to robicie, że macie siłę o takiej porze na jakiekolwiek aktywności po pracy?![]()
-
twojastaraszmata
- Koczkodan
- Posty: 115
- Rejestracja: śr mar 20, 2024 6:57 pm
Gram na konsoli lub komputerze, oglądam filmy/seriale, czytam książki, maluję po numerach, słucham muzyki grając na telefonie. Kiedyś chodziłam 2-3 razy w tyg na zdrowy kręgosłup, ale zmieniłam pracę i kartasportowa to już nie multisport, tylko medicover, a mam daleko do najbliższej siłowni i na razie w taką zimnicę mi się nigdzie nie chce wychodzić.
-
crazysticker
- PsychoFanka
- Posty: 98
- Rejestracja: czw lip 25, 2024 11:30 am
Czytam książki, dziergam, szydełkuję, bawię się z kotkami, oglądam filmy/seriale.
Niestety za dużo czasu poświęcam na scrolowanie insta
Niestety za dużo czasu poświęcam na scrolowanie insta
-
Dominika.arc
- BlondDoczep
- Posty: 133
- Rejestracja: śr kwie 03, 2024 8:33 pm
Seriale, gotowanie, zakupy, trochę konsola, wieczorem zawsze sporo czasu poświęcam na pielęgnację, czasem zajaram się czymś bardziej kreatywnym (typu malowanie po numerkach, makramy, malowanie metodą pouringu, ale to z reguły jest krótkoterminowe), konkursy online (najczęściej te kreatywne żeby coś wymyślić, napisać, odpowiedzieć na pytanie), latem po pracy na basen odkryty, robimy z mężem rzeczy typu nalewki, syropy, ale to też sezonowo i wiadomo, że nie codziennie. Kino może raz w miesiącu (kiedyś chodziłam częściej jak miałam kartę unlimited do cinema nawet 2-3 razy w tygodniu, teraz mam wykupione pewnie większości platform streamingowych w Polsce, więc już mi się nie chce ;p), spacerki, wyjścia do restauracji (ok 2-3 razy w miesiącu), może z 2x w miesiącu wyjdę w tygodniu z koleżankami (tak to spotykamy się raczej ze znajomymi w weekendy).
Pracuję tylko stacjonarnie, 8h, 30+, mąż, bez dzieci ;)
Pracuję tylko stacjonarnie, 8h, 30+, mąż, bez dzieci ;)
-
werkajestzla
- RoyalBaby
- Posty: 28
- Rejestracja: wt lip 30, 2024 1:23 pm
Od połowy listopada zaczęłam chodzić na zajęcia - stretching, bodyart, zdrowy kręgosłup itp. Staram się na to chodzić, ale i tak przed czy po zajęciach zazwyczaj zalegam w łóżku z serialem. Ostatnimi czasy zaczęłam trochę szydełkować, to mi bardzo pomaga wyłączyć głowę. No i myślę nad tym by zacząć haftować.
- sleep token
- Koczkodan
- Posty: 103
- Rejestracja: ndz cze 22, 2025 11:32 am
Gaming, książki, malowanie, spacery z psami, siłownia, czasem skoczymy z lubym na warsztaty kulinarne (mega polecam, super zajawka!), gry planszowe różnej maści.
Zazdroszczę pozytywnie Wam klepania się na macie! Niestety przez wzrok nie jest to dla mnie osiągalne już.
Zazdroszczę pozytywnie Wam klepania się na macie! Niestety przez wzrok nie jest to dla mnie osiągalne już.