Jezeli przyjmiemy teorie,ze to on i chciał wine zwalic na chorą psychiczne żone,to byłoby jak najbardziej logiczne Biorąc pod uwagę że poderżnął żonie gardło, musiałby sam ubrudzić się krwią. Oczywiście ubrania możnaby było schować i się przebrać ale myślę, że bylyby ślady walki, otarcia na skórze, ...

A co do teorii że niby mąż je zabił - nielogiczne było że od razu podjął próbę wyciągnięcia ich z szamba. Już nie mówiąc już o braku zacierania śladów, bo ślady krwi były widoczne przy zbiorniku. Jak pewnie pamiętacie, w tych amerykańskich zbrodniach było zgłaszane zaginięcie, a śladów zbrodni brak.

samob* rozszerzone jak nic. Kobieta nie pracowała - zajmowała się domem. Pytanie dlaczego. Raczej ciężko jest mi uwierzyć że kobieta była szczęśliwa latami przebywając w jakiejś mieścinie czy tam wsi, z ograniczonym kontaktem z innymi ludźmi. Z opowiadań koleżanek pamiętam, że siedzenie w domu na mac ...

Cypr jest mega spoko. Albo Korsyka

Malta. Śmieci leżą wszędzie, korki na drogach, tubylcy bardzo zdystansowani. Nie wiem skąd ten zachwyt.

Mniej więcej, że lubiła prowokować. Dlatego ten komentarz tak bardzo utkwił mi w pamięci. Niestety, ale to było do pół roku po zaginieciu i ciężko jest się do takich rzeczy dokopać.

Mnie zainteresował tylko jeden komentarz na grupie poświęconej zaginięciu Moniki na Fejsie. Ale nie mogę go znaleźć. Tam jakie facet opisał jakby "profil psychologiczny" Moniki, ale to było tak beznadziejne a jednocześnie intrygujące, że gość wydał mi się totalnie podejrzany. Szczególnie jego interpr ...

Ja myślę, że chciała zwymiotować za burtę i wypadła. Barbados nie jest duży, jakby tam była to znalazłoby się więcej świadków którzy potwierdziłoby jej obecność. Tuż po jej zaginięciu, gdy niby miała zejść na ląd z żółtym, ktoś na pewno zauważyłby tych dwoje. Zdjęcia w torbie żółtego to nic innego ja ...

Nie. Tamta dziewczyna wynajmowała pokój chyba od hindusa. To zaginięcie było jakoś 8 lat temu ale raczej nie było o nim zbyt głośno. W pamięci mam tylko fakty, które umieściłam wyżej: szkoliła się w Japonii, wyjechała do UK by podjąć tam pracę docelowo w gastronomii. Rozmawiając przez telefon dała od ...

U nas w mieście kobieta popełniła samob* w toalecie znajdującej się w galerii handlowej

Cześć, ta sprawa nie daje mi spokoju, ale nie pamiętam danych dziewczyny, która najpierw zaginęła, potem odnaleziono jej ciało. Po ujawnieniu zwłok, ciężko było znaleźć jakiekolwiek informacje na temat przyczyny śmierci oraz podejrzanych. To była młoda blondynka. Wyjechała do UK gdzie chciała pracowa ...

Tak jak piszesz, kara nie była dotkliwa. Ok, to faktycznie może być zależenie od statutu - to odmówienie reprezentowania szkoły czy udziału w ekstra wydarzeniach - ale szkoła absolutnie nie może zakazać dzieciakowi przychodzenia na regularne lekcje, nie ma takiej opcji. A to z punktu widzenia ofiary ...

Ja sobie jeszcze zadaję pytanie w jakim celu dzwoniła wtedy do koleżanki. Może Bartek najpierw ją zamknął w firmowej kanciapie czy innym pomieszczeniu i próbowała się skontaktować z najlepszą przyjaciółką, może chciała się jej pochwalić, że Bartkowi dosr.ala, albo poskarżyć się, że jednak jej czegoś ...

Myślisz się. Moja koleżanka była rok w Monarze A to wybacz, ja znam tylko przypadki które były tam dużo krócej. Doczytalam, i faktycznie terapia może trwać dluzej. Trzeba jednak zaznaczyć, że do Monaru przyjmują dzieci od 15. roku zycia, a wg informacji w sieci, Maja zniknęła z rodzinnej miejscowośc ...

xyzerna pisze: ↑ndz maja 04, 2025 10:31 am

Teraz tak myślę, że może ośrodek wychowawczy być sensowniejszy bo w Olsztynie nie ma ośrodków odwykowych z tego co kojarzę, może płatne?

W Olsztynie jest tylko poradnia, nawet Monaru nie ma (on jest na NFZ). I serio, wątpię żeby nastolatka była dwa lata na odwyku, jakos mi to średnio pasuje.

Poza tym czy nie wszystkie odwyki są płatne? Tzn nie mówię tu o hospitalizacji na tydzień, tylko odwyku odwyku, który trwa miesiącami i w którym prowadzona jest terapia. Jeden z bardziej znanych ośrodków na mazurach kosztuje jakieś 16k za 2 miesiące. Mogła być w monarze. Ale nie dwa lata :D tam przy ...

Ciągnąć trochę temat odwyku często na terapiach które tam są psycholodzy sugerują wyjaśnienie niedokończonych tematów. O odwyku pojawił się jeden jedyny komentarz jakiejś nieznanej laski, który poszedł w świat. Bardziej prawdopodobne jest że była w ośrodku wychowawczym. Odwyk trwający dwa lata? Wątp ...

Wy cały czas zapomninscie, że to są dzieci, w dodatku dość trudne. Już widzę jak nastolatkę olśniewa i dochodzi do wniosku, że warto okazać skruchę za swoje zachowanie i przeprosić Bartka prosto w oczy xD widzieliście co wypisuje to towarzystwo, jaki to jest poziom, jakoś ciężko jest mi sobie tutaj w ...

To że przyjeżdżała w odwiedziny nie oznacza, że się z nim spotykała. Tym bardziej ciekawe, dlaczego spotkała się właśnie teraz. Na ig znalazłam komentarz tego jej kumpla, Kacpra T. że jemu powiedziała, że idzie się spotkać z jakąś Kamilą, nie z Bartkiem. W innym komentarzu twierdził, że on wcześniej ...

Ja jestem niemal pewna że to nie było spotkanie "po latach" i chłopak nie mówił mamie całej prawdy. Pewnie miał zakaz spotykania się z nią, bo wg matki to nie było odpowiednie towarzystwo dla niego, ale on i tak robił co chciał. Jeśli Maja powiedziała nawet rodzicom, że jest szansa na kłótnie z nim, ...

Maja wraocila do Mławy po 2 latach. Wydaje się dość dziwne, że praktycznie od razu po powrocie umawia się z Bartkiem. To nie wygląda na zwykłe spotkanie po latach, tylko jakby coś między nimi było— uczuciowo, seksualnie, albo była między nimi jakaś tajemnica z przeszłości. Wygląda jakby On ją fascyn ...

Tylko jego matka twierdzi że nie mieli kontaktu. Jak widać, jednak mieli. Podobno Maja ich nękała i nachodziła - czemu nie założyli jej o to sprawy? Matka miała problemy z synem które wypiera, a jednocześnie potwierdza je treściami, jakie udostępniała u siebie na profilu. Co raz to więcej pojawia się ...

Jestem przerażona jak funkcjonuje dzisiejsza młodzież. Ciągle zgłaszają się nawzajem, przynoszą do wychowawców, pedagogów screeny (oczywiście z usuniętymi swoimi wiadomościami), ostatecznie wychodzi, że nikt nie jest bez winy, mają powiedziane, żeby zablokowali się nawzajem, a po tygodniu znów to sa ...

Ja jestem zdania, że ta dwójka nakręcała się wzajemnie i podejrzewam, że ich relacja opierała się na wzajemnym gnojeniu i dawała duży zastrzyk w postaci adrenaliny - ona nazwała go matolem, on na nią napluł, ona go szarpnęła, on dał jej wpysk, i tak to pewnie sobie funkcjonowało (takie tam dzień jak ...

A widzieliście ostatni wpis na blogu jasnowidzki M. Danilewicz? Przedstawiła swoją wizję, mam wrażenie, że to może być na temat pani Beaty.