Szokująca sprawa. Nigdy o tym nie słyszałam.Platini_blabla pisze: ↑śr paź 16, 2024 5:41 pm O rany jak ktoś powiedział o Łodzi to mi się przypomniały łódzkie dzieci w beczkach. Były dwie sprawy dzieci w beczkach, jedna to na wsi kobieta po porodzie noworodki dusiła i trzymała w beczce w jakimś pomieszczeniu gospodarczym. Okropnie przykre. Ale łódzkie beczki moim zdaniem dużo gorsze. Na wsi to była jedna kobieta, w tajemnicy przed wszystkimi zaraz po porodzie chowała te noworodki w szopie poza domem. Natomiast Łódź…
Otóż w kamienicy w małym mieszkaniu mieszkała przedziwna patologiczna rodzina. Zabijali dzieci i wkładali je do beczek które trzymali w pokoju i z nimi mieszkali. Dzieci były w różnym wieku i w różnym wieku umierały. Czwórka. Dwoje zmarło w wieku pięciu lat, dwoje jako niemowlaki. Jedno dziecko zmarło na nerki w wieku pięciu lat. Raz ojciec zarządził grupowe samobojstwo. Wszyscy wzięli leki ale się obudzili tylko najmłodszy chłopiec zmarł. Dwójka zamordowana po porodzie. Generalnie cała rodzina w tym uczestniczyła. W próbie samobojstwa 11 letnia dziewczynka, najstarsza. Przeżyła to wszystko i częściowo była świadoma. Matka dzieci naturalnie też wiedziała. I tak żyli w trójkę w małym mieszkaniu z beczkami pełnych zwłok, gdzie ojciec i matka co jakiś czas dorzucali kolejne ciało. Ostatecznie ich aresztowali, babka urodziła szóste czy siódme dziecko w areszcie od razu poszło do adopcji. Ta najstarsza córka też poszła do adopcji ale za granicę. Polecam wam to przeczytać bo to się w głowie nie mieści https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... udzie.read
Jest jakiś podcast o tej sprawie?