Hej,
wpadłam na pomysł, żeby założyć wątek o Martensach, żebyśmy mogły powymieniać się radami, spostrzeżeniami i opiniami
Doradzić sobie w wyborze rozmiaru itd.
Chętnie zacznę.
Posiadam już jakieś martensy w swojej kolekcji - w rozmiarze 38.
Ostatnio zamówiłam Dr.Martens Adrian i jestem załamana, są bardzo sztywne, twarde, a co najgorsze aby je założyć na nogę potrzebuję łyżki i chwili cierpliwości...
Ma ktoś z Was ten model i czy wiecie czy się rozbija, czy lepiej polować na rozmiar większy?
Nie mam dokładnie tego modelu, ale mam ten: https://pl.pinterest.com/pin/618189486366110497/ (Brendan) i też są strasznie sztywne. Bez wyklejenia ich od środka nie da rady w nich chodzić A mam jeszcze 3 inne pary i tamte są ok, ale wszystkie wyższe (szóstki i ósemki).
Kurde, ja też mam jedne "oksfordy" (model 1461) no i są sztywne podczas chodzenia, ale przez to, że są związane to nie mam problemu żeby je założyć. Natomiast założenie tych mokasynek bez śliskiej skarpety i łyżki jest awykonalne
Zamówiłam rozmiar większe i zobaczymy.
Ale super, że jest ten wątek, bo miałam sama założyć i zadać pytanie - jak jest z rozmiarówką w Martensie? Zamówiłam Jadony w rozmiarze 39 i 40 (normalnie noszę 39 np. w butach z zary, ugg, adidas samba i new balance 530 mam w rozmiarze 40, conversy 39,5). Po pobieżnym zmierzeniu stwierdziłam, że 40 są za duże (trochę za dużo luzu co może powodować ryzyko obtarć, plus podbicie wysokie i jakoś tak w nich klapałam). Spakowałam na zwrot i dziś postanowiłam znów sprawdzić 39. Niestety, gdy mam je w "spoczynku", to są ok, ale gdy zaczynam w nich chodzić to mam wrażenie, że nie mam już miejsca przed palcami. Są bardzo sztywne, skóra smooth, ta gładka, błyszcząca. Czy jest jakaś szansa, że się choć trochę rozbiją? Posiadaczki rozmiaru 39 - czy taki rozmiar kupujecie? Wg skanu stopy na stronie eobuwie powinnam kupić rozmiar 41 xd
Olzky pisze: ↑wt gru 03, 2024 9:01 pm
Ale super, że jest ten wątek, bo miałam sama założyć i zadać pytanie - jak jest z rozmiarówką w Martensie? Zamówiłam Jadony w rozmiarze 39 i 40 (normalnie noszę 39 np. w butach z zary, ugg, adidas samba i new balance 530 mam w rozmiarze 40, conversy 39,5). Po pobieżnym zmierzeniu stwierdziłam, że 40 są za duże (trochę za dużo luzu co może powodować ryzyko obtarć, plus podbicie wysokie i jakoś tak w nich klapałam). Spakowałam na zwrot i dziś postanowiłam znów sprawdzić 39. Niestety, gdy mam je w "spoczynku", to są ok, ale gdy zaczynam w nich chodzić to mam wrażenie, że nie mam już miejsca przed palcami. Są bardzo sztywne, skóra smooth, ta gładka, błyszcząca. Czy jest jakaś szansa, że się choć trochę rozbiją? Posiadaczki rozmiaru 39 - czy taki rozmiar kupujecie? Wg skanu stopy na stronie eobuwie powinnam kupić rozmiar 41 xd
Mam kilka par i zawsze kupuje mój rozmiar, a mam w sumie najpopularniejszy: 38. Każda para mnie na początku niesamowicie obtarła, aż do krwi. Chyba nie ma innej rady, jak tylko je rozchodzić. Polecam grube skarpety albo plastry. Po czasie jak one się rozbiją i dopasują do stopy, stają się najwygodniejszymi butami ever :p Ale swoje trzeba przecierpieć
Brida pisze: ↑wt gru 03, 2024 9:10 pm
Ja noszę Martensy w rozm. 40 a New Balance 41
To w sumie może powinnam zostać przy 39? problem jest taki, że 40 są już zawsze szersze i jakieś masywniejsze, jakby między 39 a 40 były dwa rozmiary, a nie jeden. Może jest tu jakas klasyczna 39, ktora mi pomoże?
problem jest taki, że 40 są już zawsze szersze i jakieś masywniejsze, jakby między 39 a 40 były dwa rozmiary, a nie jeden. Może jest tu jakas klasyczna 39, ktora mi pomoże?