Justyna 5 przez 10
Moderator: verysweetcherry
-
- Channelka
- Posty: 36
- Rejestracja: ndz maja 12, 2024 3:34 pm
Re: Justyna 5 przez 10
Trochę mi brakuje tych pogłębionych odcinków w stylu tego o Szymonku z Będzina. To był top of the top podcastów.
Po co Ci to wiedzieć?larwiszonzwwa pisze: ↑wt paź 08, 2024 12:08 pm powiedzcie mi na priv jak się nazywa jej córeczka, pliz
Najnowsze odcinki mają praktycznie zawsze mają grubo ponad 100 tysięcy wyświetleń. Stare odcinki wiszą już kilka lat i mają 300, kilka 500 tysięcy wyświetleń, pojedyncze więcej, chyba rekord to o matce Madzi.
Biorąc pod uwagę, że są inne platformy, na których ludzie słuchają poza YT i to jak przez te kilka lat się zrobiła konkurencja to radzi sobie całkiem stabilnie
Jestem dosłownie zażenowana, że w nowym podcascie słychać jej córeczkę w tle. Niewiele i słychać to chyba tylko na słuchawkach ale wciąż....i pisze to jako ktoś kto ma dziecko, nie ze nienawidzę dzieci czy coś tam xD
Pisałam jak była w ciazy, że ta atencjuszka będzie za chwile matką roku i ekspertką macierzyństwa, ale dźwięki maleństwa w trakcie podcastu to nawet poza moją wyobraźnię wykracza xD
Pisałam jak była w ciazy, że ta atencjuszka będzie za chwile matką roku i ekspertką macierzyństwa, ale dźwięki maleństwa w trakcie podcastu to nawet poza moją wyobraźnię wykracza xD
- AliceWintercraft
- Tritonotti
- Posty: 180
- Rejestracja: wt lis 14, 2023 1:59 pm
To na pewno Wiara
-
- TłinkiBoss
- Posty: 3111
- Rejestracja: śr cze 23, 2021 12:03 pm
Ja nawet nie wyłapałam tych dźwięków dziecka, a słuchałam na słuchawkach więc mi to lotto czy to jest czy nie, dopóki mi nie przeszkadza w odsłuchu, a jak widać nie przeszkadzało. Ale właśnie mnie rozwaliły te komentarze, jak się maDki rozczulają, że łojezu słuchać dzieciątko jak slodko, malutka ssie mleczko i w ogóle. To aż niezdrowe się tak rozczulać nad cudzym dzieckiem. Skrajność w ani jedna ani druga stronę nie jest dobra.Grubababa pisze: ↑wt paź 08, 2024 6:29 pm Jestem dosłownie zażenowana, że w nowym podcascie słychać jej córeczkę w tle. Niewiele i słychać to chyba tylko na słuchawkach ale wciąż....i pisze to jako ktoś kto ma dziecko, nie ze nienawidzę dzieci czy coś tam xD
Pisałam jak była w ciazy, że ta atencjuszka będzie za chwile matką roku i ekspertką macierzyństwa, ale dźwięki maleństwa w trakcie podcastu to nawet poza moją wyobraźnię wykracza xD
Wg mnie to nieprofesjonalne, a jednocześnie bardzo w jej stylu.MalaCzarna pisze: ↑śr paź 09, 2024 4:19 pm Ja nawet nie wyłapałam tych dźwięków dziecka, a słuchałam na słuchawkach więc mi to lotto czy to jest czy nie, dopóki mi nie przeszkadza w odsłuchu, a jak widać nie przeszkadzało. Ale właśnie mnie rozwaliły te komentarze, jak się maDki rozczulają, że łojezu słuchać dzieciątko jak slodko, malutka ssie mleczko i w ogóle. To aż niezdrowe się tak rozczulać nad cudzym dzieckiem. Skrajność w ani jedna ani druga stronę nie jest dobra.
-
- PsychoFanka
- Posty: 97
- Rejestracja: śr wrz 04, 2024 10:36 am
Faktycznie, bardzo nieprofesjonalne, że Justyna miała czelność wrzucić podcast , gdzie słychać jej malutką córeczkę, za który nie płacisz, a masz do niego dostęp. Faktycznie, zachowała się wręcz karygodnie i trzeba jej zabronić bo to jest niepoważne żeby podczas nagrywania, trzymała na rękach malutkie dziecko, które potrzebuje matki czasami kilkanaście godzin na dobę.
Kiedy Wy ogarniecie, że jej praca nie ma realnego wpływu na Wasze życie ? Wystarczy przestać jej słuchać i tyle. Nie trzeba katowac uszu takimi „niechcianymi” głosami.
Owszem, starsze odcinki były lepiej dopracowane ale czy nie jest tak, że w nowej pracy zawsze na początku jesteśmy bardziej zaangażowani, mamy więcej pomysłów, chęci do działania ? A no tak. Ja i tak uważam, że Justyna robi świetną robotę, odcinki o Iwonce Cygan to majstersztyk i tęsknię za takimi odcinkami ale to nie jest tak, że nie da się w ogóle słuchać Justyny.
To Ty się tu gotujesz, więc przestań dawać rady innym i zastanów się czemu aż tak emocjonalny stosunek masz do jakiejś baby z internetu. I nie, nie robi odcinków za darmo, to jest jej praca, z której zarabia pieniądze, na yt również.Poziom(k)a pisze: ↑śr paź 09, 2024 5:26 pm Faktycznie, bardzo nieprofesjonalne, że Justyna miała czelność wrzucić podcast , gdzie słychać jej malutką córeczkę, za który nie płacisz, a masz do niego dostęp. Faktycznie, zachowała się wręcz karygodnie i trzeba jej zabronić bo to jest niepoważne żeby podczas nagrywania, trzymała na rękach malutkie dziecko, które potrzebuje matki czasami kilkanaście godzin na dobę.
Kiedy Wy ogarniecie, że jej praca nie ma realnego wpływu na Wasze życie ? Wystarczy przestać jej słuchać i tyle. Nie trzeba katowac uszu takimi „niechcianymi” głosami.
Owszem, starsze odcinki były lepiej dopracowane ale czy nie jest tak, że w nowej pracy zawsze na początku jesteśmy bardziej zaangażowani, mamy więcej pomysłów, chęci do działania ? A no tak. Ja i tak uważam, że Justyna robi świetną robotę, odcinki o Iwonce Cygan to majstersztyk i tęsknię za takimi odcinkami ale to nie jest tak, że nie da się w ogóle słuchać Justyny.
-
- TłinkiBoss
- Posty: 3111
- Rejestracja: śr cze 23, 2021 12:03 pm
Ale powiem Wam, że mimo wszystko ten nowy podcast o Tomku Deseckim troszkę mnie zawiódł, słuchałam tego u Herring i niektóre wyrażenia powtarzały się 1:1. Akurat później po jej odcinku puściłam sobie drugi raz ten podcast Olgi i to wyłpałam. Zapewne czerpały z tych samych źródeł, ale może dałoby się to opowiedzieć troszkę inaczej.
-
- BlondDoczep
- Posty: 137
- Rejestracja: sob mar 23, 2024 7:39 pm
Jej podcasty mogłyby trwać 15 minut gdyby wycięła z nich wszystkie swoje domniemania i komentarze poboczne na zasadzie „może poszła tam bo to a może tamto a może nie w sumie to nie wiem”
Jestem zwiedziona jeszcze czymś innym.
Justyna dodała posta o depresji poporodowej. No i wiecie, super. Ale… to tylko dlatego, że ktoś w Q&A poruszył ten temat. W innym wypadku Justyna nie wpadłaby sama na to, żeby uświadomić ludzi o takim problemie, że sama się z tym boryka. Ktoś musiał jej o tym podpowiedzieć. No ale tak jak wspominałam, trzeba tylko lukrować na Instagramie
Justyna dodała posta o depresji poporodowej. No i wiecie, super. Ale… to tylko dlatego, że ktoś w Q&A poruszył ten temat. W innym wypadku Justyna nie wpadłaby sama na to, żeby uświadomić ludzi o takim problemie, że sama się z tym boryka. Ktoś musiał jej o tym podpowiedzieć. No ale tak jak wspominałam, trzeba tylko lukrować na Instagramie
rockshoot pisze: ↑pt paź 11, 2024 7:06 am Jestem zwiedziona jeszcze czymś innym.
Justyna dodała posta o depresji poporodowej. No i wiecie, super. Ale… to tylko dlatego, że ktoś w Q&A poruszył ten temat. W innym wypadku Justyna nie wpadłaby sama na to, żeby uświadomić ludzi o takim problemie, że sama się z tym boryka. Ktoś musiał jej o tym podpowiedzieć. No ale tak jak wspominałam, trzeba tylko lukrować na Instagramie
O depresji poporodowej mówiła podczas ostatniego liva, nie wiem dokładnie ile czasowo jej to zajęło, ale mysie, że spokojnie połowę tego „spotkania” mówiła o depresji.
W sumie w takiej sytuacji to nie da się dogodzić wszystkim - dodała to fajnie, ale źle że po pytaniu w q&a, nie dodałaby to źle bo to ważny temat, dodała to, źle bo ludzie nie chcą słuchać o tematach związanych z dzieckiem.
Samo wymaganie żeby ktoś chory mówił o swojej chorobie też jest dość śliskie - nie każdy ma na to siłę i chęć. Jeszcze przed dzieckiem, jak wiadomo było, że ma depresję, to można było przeczytać sporo komentarzy, że ona tylko leży i narzeka
Ciężko znaleźć jakiś złoty środek bo ludzie oczekują różnych rzeczy, często bardzo skrajnych.
Tak, czytałam a raczej słuchałam jej ksiązke (chyba na storytel czy czyms podobnym) i mimo ze dobrze mi sie tego sluchalo to dziwnie mi z tym, ze tyle szczegolow tam napisala, a przeciez wspolni znajomi od razu beda wiedzieli o kogo chodzi - a wypuszczajac ta ksiazke owszem byla znana, ale nie tak szeroko jak Doda czy Michał Wiśniewski
-
- Koczkodan
- Posty: 101
- Rejestracja: pn lut 26, 2024 1:15 pm
jesteś zawiedziona? uświadamiać? serio? to jakaś podcasterka true crime'owa musi ludzi uświadamiać czym jest depresja poporodowa i że takie zjawisko istnieje i jeszcze obwieścić, że sama przez to przechodzi? co do chuja.rockshoot pisze: ↑pt paź 11, 2024 7:06 am Jestem zwiedziona jeszcze czymś innym.
Justyna dodała posta o depresji poporodowej. No i wiecie, super. Ale… to tylko dlatego, że ktoś w Q&A poruszył ten temat. W innym wypadku Justyna nie wpadłaby sama na to, żeby uświadomić ludzi o takim problemie, że sama się z tym boryka. Ktoś musiał jej o tym podpowiedzieć. No ale tak jak wspominałam, trzeba tylko lukrować na Instagramie
a nie pomyślałaś, że może nie chciała o tym mówić? że wbrew pozorom to jest normalna kobieta i nie ma aboslutnie żadnego obowiązku gadać absotlunie o wszystkim co się wam zamarzy? i tak, wiem, że finalnie mówiła o tym na live, ale co gdyby nie powiedziała? no tak, byś była zawiedziona dalej, biedactwo.
ludzie serio, zastanówcie się czasem co piszecie i jakie macie oczekiwania względem OBCYCH ludzi z internetu - ja wiem, że relacje parasocjalne, ale no litości.
Grubababa pisze: ↑wt paź 08, 2024 6:29 pm Jestem dosłownie zażenowana, że w nowym podcascie słychać jej córeczkę w tle. Niewiele i słychać to chyba tylko na słuchawkach ale wciąż....i pisze to jako ktoś kto ma dziecko, nie ze nienawidzę dzieci czy coś tam xD
Pisałam jak była w ciazy, że ta atencjuszka będzie za chwile matką roku i ekspertką macierzyństwa, ale dźwięki maleństwa w trakcie podcastu to nawet poza moją wyobraźnię wykracza xD
weź się zastanów czasem zanim coś napiszesz publicznie bo to bardzo źle świadczy o tobie laska wrzuca odcinek za darmo, urodziło się jej dziecko, a ty piszesz że jesteś zażenowana że słychać dziecko w tle. Kurwa. Ręce opadają
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4247
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Ludzie żyją, jak śmią. Na czas nagrywania podcastu psy powinny przestać szczekać, tramwaje jeździć a dzieci oddychać.
-
- Koczkodan
- Posty: 101
- Rejestracja: pn lut 26, 2024 1:15 pm
ludziom się odkleiło srogo.
ta się zesrała, że dziecko słychać czyli że za dużo, ta wyżej znowu że no jak to, że się nie chciała uzewnętrznić o swojej depresji poporodowej, czyli za mało.
naprawdę, niektórym by się przydało dosłownie dotknąć trawy i z ludźmi na żywo trochę poprzebywać, mam wrażenie że zaczyna się traktowanie twórców internetowych jako jakieś cyfrowe twory które mają robić dokładnie to co odbiorcy chcą i nieważne jak bardzo się to ze sobą wyklucza.