Jego ex
Moderator: verysweetcherry
-
- RóżowePolo
- Posty: 13
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 12:25 pm
Jego ex
Wypowiedzcie jaki macie stosunek do tematu.
Ja chcąc nie chcąc miałam styczność w realu, teraz udajemy że mamy neutralne/pozytywne stosunki w SM (jakieś lajki itd).
Uważam że jest to dla mnie destrukcyjne, bo ciągle się porównuję, że jestem brzydsza mniej lubiana itd. Dlatego dużo robię w mediach na pokaz, żeby ona „widziała”. Meczy mnie to.
Jak jest z tym u was?
Ja chcąc nie chcąc miałam styczność w realu, teraz udajemy że mamy neutralne/pozytywne stosunki w SM (jakieś lajki itd).
Uważam że jest to dla mnie destrukcyjne, bo ciągle się porównuję, że jestem brzydsza mniej lubiana itd. Dlatego dużo robię w mediach na pokaz, żeby ona „widziała”. Meczy mnie to.
Jak jest z tym u was?
Nie znam swojej poprzedniczki. Kiedyś wystalkowałam ją na fb, poza tym wiem ile byli razem, dlaczego zerwali etc. Może gdybym uważała ją z jakiś powodów za konkurencję, albo okres między ich zerwaniem a nowym związkiem był krótszy, to przejmowałabym się nią w jakiś sposób.
-
- ZdalnaFanka
- Posty: 487
- Rejestracja: pn lut 12, 2024 3:04 pm
Skoro jest EX to raczej ona jest gorsza, a nie na odwrót
To tak na pocieszenie, a tak teraz na poważnie to czy Twój facet kiedyś dał do zrozumienia, że jesteś jakaś gorsza ? Gdybyś była gorsza od niej to podejrzewam, że nie byłby z Tobą teraz w związku. Prawda jest też taka, że faceci są wzrokowcami (jeśli porównujesz się do niej pod względem fizycznym) więc tym bardziej jestem przekonana, że gdyby było tak jak myślisz to, by z Tobą nie był. Może warto odwrócić sytuację i nie dawać jej tej satysfakcji, że na każdym kroku może sprawdzić co u Ciebie się dzieje poprzez umieszczanie na siłę relacji w internecie. Taka niepewność oraz ciekawość może ją bardziej zżerać od środka niż to jak zobaczy Twoje posty/zdjęcia. Może być tak, że dziewczyna żyje już własnym życiem i to czy ty coś wystawisz do neta czy też nie, nie robi na niej większego wrażenia więc też szkoda twojego wysiłku. Jedno jest pewne… zacznij żyć teraźniejszością, bo zgubisz się w tym wszystkim niepotrzebnie oraz popracuj nad swoją samooceną, bo nie wiem dlaczego wpadł Tobie pomysł, że jesteś gorsza od niej.
To tak na pocieszenie, a tak teraz na poważnie to czy Twój facet kiedyś dał do zrozumienia, że jesteś jakaś gorsza ? Gdybyś była gorsza od niej to podejrzewam, że nie byłby z Tobą teraz w związku. Prawda jest też taka, że faceci są wzrokowcami (jeśli porównujesz się do niej pod względem fizycznym) więc tym bardziej jestem przekonana, że gdyby było tak jak myślisz to, by z Tobą nie był. Może warto odwrócić sytuację i nie dawać jej tej satysfakcji, że na każdym kroku może sprawdzić co u Ciebie się dzieje poprzez umieszczanie na siłę relacji w internecie. Taka niepewność oraz ciekawość może ją bardziej zżerać od środka niż to jak zobaczy Twoje posty/zdjęcia. Może być tak, że dziewczyna żyje już własnym życiem i to czy ty coś wystawisz do neta czy też nie, nie robi na niej większego wrażenia więc też szkoda twojego wysiłku. Jedno jest pewne… zacznij żyć teraźniejszością, bo zgubisz się w tym wszystkim niepotrzebnie oraz popracuj nad swoją samooceną, bo nie wiem dlaczego wpadł Tobie pomysł, że jesteś gorsza od niej.
-
- RóżowePolo
- Posty: 13
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 12:25 pm
Dzięki za odpowiedź Madzia. Masz wiele racji.
-
- ZdalnaFanka
- Posty: 487
- Rejestracja: pn lut 12, 2024 3:04 pm
Nie ma za co ;) za wiele nie pomogłam, ale jeśli będziesz jeszcze kiedyś potrzebować pomocy to służę pomocą
Ja na początku byłam zazdrosna, bo między ich zerwaniem a naszym zejściem sie było kilka miesięcy różnicy tylko + mimo ze to ona zerwała, to wysyłała mu jakieś zdj jak wypina d00psko w lustrze i zniechęcała go do mnie (kojarzyła mnie) no i skrzywdziła go mocno psychicznie, wiec siła rzeczy dowiedziałam sie trochę za dużo jak chłop mi tłumaczył czemu czuje albo odbiera coś tak a inaczejBillyjoekest pisze: ↑wt mar 26, 2024 10:48 am Wypowiedzcie jaki macie stosunek do tematu.
Ja chcąc nie chcąc miałam styczność w realu, teraz udajemy że mamy neutralne/pozytywne stosunki w SM (jakieś lajki itd).
Uważam że jest to dla mnie destrukcyjne, bo ciągle się porównuję, że jestem brzydsza mniej lubiana itd. Dlatego dużo robię w mediach na pokaz, żeby ona „widziała”. Meczy mnie to.
Jak jest z tym u was?
no a wiadomo, czasami lepiej wiedzieć mniej teraz wiem ze to była głupota sie nią martwić wgl, ja jej na ig nie obserwuje bo nie czuje takiej potrzeby, ale wiem ze ona mnie już tak i zawsze ogląda to co wstawię
Byłam zazdrosna tylko na początku, bo rozstali się nagle i mój chłopak długo to przeżywał. Ale poznając mnie już był w trakcie przepracowywania tego, nie wiem, czy teraz bym się zdecydowała na budowanie relacji z rozkopanym tematem jego ex, ale nie żałuję tego, że dałam mu szansę.
On swoje przepracował, ja przy okazji też. Teraz potrafimy na luzie rozmawiać o naszych byłych.
On swoje przepracował, ja przy okazji też. Teraz potrafimy na luzie rozmawiać o naszych byłych.
A ja się wypowiem jako ta druga strona - jestem nielubianą ex Ojciec mojego syna ma nową, zupełnie świeżą żonę i ona mnie absolutnie nie znosi, chociaż nasz kontakt ogranicza się do "cześć", kiedy podrzucam do nich dzieciaka. Czy zrobiłam jej coś? Nie. Po prostu byłam przed nią. Już dawno jestem w innym związku, z ojcem dziecka łączy mnie tylko rzeczone dziecko, nie ma totalnie żadnych podstaw, żeby mnie nie lubić. Ja tam ex swojego obecnego szanuję, w końcu ta wariatka upolowała go przede mnąBillyjoekest pisze: ↑wt mar 26, 2024 10:48 am Wypowiedzcie jaki macie stosunek do tematu.
Ja chcąc nie chcąc miałam styczność w realu, teraz udajemy że mamy neutralne/pozytywne stosunki w SM (jakieś lajki itd).
Uważam że jest to dla mnie destrukcyjne, bo ciągle się porównuję, że jestem brzydsza mniej lubiana itd. Dlatego dużo robię w mediach na pokaz, żeby ona „widziała”. Meczy mnie to.
Jak jest z tym u was?
Zaraz, zaraz ale po co od razu z tekstem 'ona jest gorsza', moze po prostu nie byli kompatybilni/ nie pasowali do siebie a to czy ona jest taka, siaka i owaka nie ma zadnego znaczenia dla opki, po cholere umniejszac komukolwiek i budowac swoja wartosc na lasce z ktora nie ma nic wspolnego ani ona ani jej facet? To jest równia pochyła do kompleksów jak z nia typ zerwie. Zawsze mnie fascynuja te przytyki ex i obecnych miedzy soba, jeszcze jakby dziewczyna cos robila na zlosc i utrudniala zycie im.MadziaLenka pisze: ↑śr mar 27, 2024 11:51 pm Skoro jest EX to raczej ona jest gorsza, a nie na odwrót
To tak na pocieszenie, a tak teraz na poważnie to czy Twój facet kiedyś dał do zrozumienia, że jesteś jakaś gorsza ? Gdybyś była gorsza od niej to podejrzewam, że nie byłby z Tobą teraz w związku. Prawda jest też taka, że faceci są wzrokowcami (jeśli porównujesz się do niej pod względem fizycznym) więc tym bardziej jestem przekonana, że gdyby było tak jak myślisz to, by z Tobą nie był. Może warto odwrócić sytuację i nie dawać jej tej satysfakcji, że na każdym kroku może sprawdzić co u Ciebie się dzieje poprzez umieszczanie na siłę relacji w internecie. Taka niepewność oraz ciekawość może ją bardziej zżerać od środka niż to jak zobaczy Twoje posty/zdjęcia. Może być tak, że dziewczyna żyje już własnym życiem i to czy ty coś wystawisz do neta czy też nie, nie robi na niej większego wrażenia więc też szkoda twojego wysiłku. Jedno jest pewne… zacznij żyć teraźniejszością, bo zgubisz się w tym wszystkim niepotrzebnie oraz popracuj nad swoją samooceną, bo nie wiem dlaczego wpadł Tobie pomysł, że jesteś gorsza od niej.
A co do posta, czemu wgl sie obserwujecie? Bo o ile nie jestescie razem w jakies paczce to nie widze sensu sie nawzajem obserwowac jezeli zle to wplywa na Ciebie.
I tak jak napisala MadziaLenka laska moze miec calkowiecie w nosie i ci zyczyc dobrze (jesli nie rozstali sie w negatywnych warunkach, bo normalni ludzie wbrew pozorom życzą sobie dobrze nawzajem ;) ). Dla pocieszenia byla mojego juz ex byla wietnamka (szczeki by wam opadly jak wygladala, sama stwierdzam, ze ladniejsza niz ja xd) i normalnie utrzymujemy ze soba 'serdeczny' kontakt. Nie demonizujmy zadnych stron.
Co moge polecic to moze popracuj nad swoim poczuciem wartosci? Jest z Toba z jakiegos powodu bo jestes wartosciowa osoba , która do niego PASUJE (zakladajac ze wam sie zyje dobrze ze soba) wiec to jaka jest osoba za Toba jest juz przeszloscia i nie ma zadnego znaczenia dla Twojego zwiazku jezeli Twoj facet nie daje ci żadnych sygnałow, żeby sie czuć z nią źle.
Ja akurat mam slabe wspomkienia z ostatnia. Jak poznawalam się z ostatnim bylym to oczywiście opowiadał, że jego ex była najgorsza z najgorszych, historie, że serio myślałam że on taki biedny a ona porąbana. Widziałam że utrzymują kontakt, ale byłam zapewniana że to ostra wariatka i ciągle coś wymysla.
Po kilku miesiącach wyszło że on jednak przemyślał i chce do niej wrócić, zostawiajac mnie z dnia na dzien i to przez sms. I ze w sumie to ona czesto miala racje,i ze nie byla zadna wariatka. W trakcie wyszło że ona już jego nie chce, ale mojego związku też już nie było.
Z perspektywy czasu czuje, że nie ma mowy o utrzymywaniu kontaktów z byłymi. Może gdyby ona nie wychodzila z inicjatywa utrzymywania kontaktu ( widzialam że czasami dzwoniła do niego) on zapomniałby o niej. Skutek był taki ze skończyłam z załamaniem nerwowym (on był niezłym ch*jkiem), wiec to nie tylko to mnie załamało.
Po kilku miesiącach wyszło że on jednak przemyślał i chce do niej wrócić, zostawiajac mnie z dnia na dzien i to przez sms. I ze w sumie to ona czesto miala racje,i ze nie byla zadna wariatka. W trakcie wyszło że ona już jego nie chce, ale mojego związku też już nie było.
Z perspektywy czasu czuje, że nie ma mowy o utrzymywaniu kontaktów z byłymi. Może gdyby ona nie wychodzila z inicjatywa utrzymywania kontaktu ( widzialam że czasami dzwoniła do niego) on zapomniałby o niej. Skutek był taki ze skończyłam z załamaniem nerwowym (on był niezłym ch*jkiem), wiec to nie tylko to mnie załamało.
Jak facet mowi o bylych ze wariatka to sie od razu uciekaJakubiak pisze: ↑czw wrz 12, 2024 9:15 pm Ja akurat mam slabe wspomkienia z ostatnia. Jak poznawalam się z ostatnim bylym to oczywiście opowiadał, że jego ex była najgorsza z najgorszych, historie, że serio myślałam że on taki biedny a ona porąbana. Widziałam że utrzymują kontakt, ale byłam zapewniana że to ostra wariatka i ciągle coś wymysla.
Po kilku miesiącach wyszło że on jednak przemyślał i chce do niej wrócić, zostawiajac mnie z dnia na dzien i to przez sms. I ze w sumie to ona czesto miala racje,i ze nie byla zadna wariatka. W trakcie wyszło że ona już jego nie chce, ale mojego związku też już nie było.
Z perspektywy czasu czuje, że nie ma mowy o utrzymywaniu kontaktów z byłymi. Może gdyby ona nie wychodzila z inicjatywa utrzymywania kontaktu ( widzialam że czasami dzwoniła do niego) on zapomniałby o niej. Skutek był taki ze skończyłam z załamaniem nerwowym (on był niezłym ch*jkiem), wiec to nie tylko to mnie załamało.
Wybacz, ale to co piszesz jest trochę dziecinne. Nawet gdybym spotkała gdzieś była mojego chłopaka, to nie czułabym się w obowiązku nawet wchodzić na jej socialmedia, a co dopiero lajkować posty. Po co? Nie chodzi o to, że ona mi przeszkadza. Po prostu jest dla mnie obcą osobą, nie ma znaczenia dla mnie. Piszesz, że udajecie, że macie dobre stosunki. Tylko jaki jest w tym cel? Czy nie możesz po prostu nie robić nic? Tak naprawdę sama zrobiłaś sobie teraz problem, bo niepotrzebnie w ogóle kręciłaś się wokół niej, lajkowałas posty albo jeszcze nie daj Boże pisałeś komentarze i zagadywałaś prywatnie. Słuchaj, to jest normalne że sobie obczaiłaś jego była. Która z nas tego nigdy nie robiła? Ale to co piszesz to już jest za dużo i brzmi jak obsesja.
Jakikolwiek porównywanie się do niej jest tutaj dziecinne. Nieważne czy będziesz myślała o tym że ty jesteś lepsza, czy może dołowała się tym, że ona jest lepsza. Na ten moment możesz sobie rozpieprzyć związek tym, co robisz i niepotrzebnym bawieniem się w szopki przed obcą osobą. Bo pewnego dnia zaczniesz już robić mu awantury, bo będziesz zazdrosna.
Jakikolwiek porównywanie się do niej jest tutaj dziecinne. Nieważne czy będziesz myślała o tym że ty jesteś lepsza, czy może dołowała się tym, że ona jest lepsza. Na ten moment możesz sobie rozpieprzyć związek tym, co robisz i niepotrzebnym bawieniem się w szopki przed obcą osobą. Bo pewnego dnia zaczniesz już robić mu awantury, bo będziesz zazdrosna.