Głogów: Kobieta przetrzymywana przez 4 lata w pomieszczeniu gospodarczym
Moderator: verysweetcherry
-
- Modna
- Posty: 418
- Rejestracja: pn sty 23, 2023 5:15 pm
Re: Głogów: Kobieta przetrzymywana przez 4 lata w pomieszczeniu gospodarczym
Jej opowiadanie o tym, że nie miała po co tam chodzić też jest niewiarygodne. Można nie chodzić przez klika miesięcy ale przez lata?Choćby przewietrzyć, sprawdzić czy szczurów nie ma, wody, cokolwiek. Nie znam takiej sytuacji by ktoś na wsi nie chodził po swoim podwórku. W przypadku męża jest zrozumiałe ale tam chyba na tej werandzie stoi jego balkonik. Mógł wychodzić się przewietrzyć chociażby. To jest nie do uwierzenia bo przetrzymywał ją latami, nie miesiącami. Na dodatek była w ciąży, wiózł ją szpitala. Nikt z nich nie zauważył? Jeszcze byłoby to zrozumiałe gdyby ci ludzie nie trzeźwieli, wtedy to faktycznie mogliby mieć zaburzony odbiór rzeczywistości.
W artykule podali, że wyprowadzał ją żeby się umyła. Wtedy też nikt nie widział. Naprawdę trudno w to uwierzyć
W artykule podali, że wyprowadzał ją żeby się umyła. Wtedy też nikt nie widział. Naprawdę trudno w to uwierzyć
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4253
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Joanna Darc pisze: ↑ndz wrz 01, 2024 3:21 pm Jej opowiadanie o tym, że nie miała po co tam chodzić też jest niewiarygodne. Można nie chodzić przez klika miesięcy ale przez lata?Choćby przewietrzyć, sprawdzić czy szczurów nie ma, wody, cokolwiek. Nie znam takiej sytuacji by ktoś na wsi nie chodził po swoim podwórku. W przypadku męża jest zrozumiałe ale tam chyba na tej werandzie stoi jego balkonik. Mógł wychodzić się przewietrzyć chociażby. To jest nie do uwierzenia bo przetrzymywał ją latami, nie miesiącami. Na dodatek była w ciąży, wiózł ją szpitala. Nikt z nich nie zauważył? Jeszcze byłoby to zrozumiałe gdyby ci ludzie nie trzeźwieli, wtedy to faktycznie mogliby mieć zaburzony odbiór rzeczywistości.
W artykule podali, że wyprowadzał ją żeby się umyła. Wtedy też nikt nie widział. Naprawdę trudno w to uwierzyć
Dokładnie ja w bloku byłam rzadko w swojej piwnicy najczęściej raz w roku na święta po bombki, czasem rzadziej ale nie wyobrażam sobie sytuacji żeby pięć lat nie iść do pomieszczenia gospodarczego
-
- Siatkarka
- Posty: 2
- Rejestracja: ndz wrz 01, 2024 2:48 pm
Gdzieś czytałam że rodzina uznała że celowo zostawiła dzieci i uciekła do tego faceta, może też mieli dj tego powody, ale tak zostawić sprawę i nie chcieć dotrzeć do tej kobiety i uzyskać jakimikolwiek kontakt... W głowie się nie mieści
-
- Naczelny Zapierdalacz
- Posty: 511
- Rejestracja: śr sie 28, 2024 1:24 pm
Też tego nie rozumiem. Ja czasem do garażów nawet z ciekawości idę zobaczyć czy rodzice coś nowego przywieźli, pozmienialiJoanna Darc pisze: ↑ndz wrz 01, 2024 3:21 pm Jej opowiadanie o tym, że nie miała po co tam chodzić też jest niewiarygodne. Można nie chodzić przez klika miesięcy ale przez lata?Choćby przewietrzyć, sprawdzić czy szczurów nie ma, wody, cokolwiek. Nie znam takiej sytuacji by ktoś na wsi nie chodził po swoim podwórku. W przypadku męża jest zrozumiałe ale tam chyba na tej werandzie stoi jego balkonik. Mógł wychodzić się przewietrzyć chociażby. To jest nie do uwierzenia bo przetrzymywał ją latami, nie miesiącami. Na dodatek była w ciąży, wiózł ją szpitala. Nikt z nich nie zauważył? Jeszcze byłoby to zrozumiałe gdyby ci ludzie nie trzeźwieli, wtedy to faktycznie mogliby mieć zaburzony odbiór rzeczywistości.
W artykule podali, że wyprowadzał ją żeby się umyła. Wtedy też nikt nie widział. Naprawdę trudno w to uwierzyć
Mam to samo. A niestety to nie pierwsza taka sytuacja. Była już chyba w Pucku, bądź okolicach sprawa, że mężczyzna więził żonę przez dwa lata. Były z nim córki. Jedna córka nawet uczestniczyła w biciu matki, straszna sprawa. Dzieci były bardzo małe. Wszystko działo się pod nosem matki mężczyzny i ta sama śpiewka. Że nie widziała, że nie widziała. Straszne to jest i do nie uwierzenia, niemożliwe wręcz że nie widzisz co dzieje się obok.Joanna Darc pisze: ↑ndz wrz 01, 2024 3:21 pm Jej opowiadanie o tym, że nie miała po co tam chodzić też jest niewiarygodne. Można nie chodzić przez klika miesięcy ale przez lata?Choćby przewietrzyć, sprawdzić czy szczurów nie ma, wody, cokolwiek. Nie znam takiej sytuacji by ktoś na wsi nie chodził po swoim podwórku. W przypadku męża jest zrozumiałe ale tam chyba na tej werandzie stoi jego balkonik. Mógł wychodzić się przewietrzyć chociażby. To jest nie do uwierzenia bo przetrzymywał ją latami, nie miesiącami. Na dodatek była w ciąży, wiózł ją szpitala. Nikt z nich nie zauważył? Jeszcze byłoby to zrozumiałe gdyby ci ludzie nie trzeźwieli, wtedy to faktycznie mogliby mieć zaburzony odbiór rzeczywistości.
W artykule podali, że wyprowadzał ją żeby się umyła. Wtedy też nikt nie widział. Naprawdę trudno w to uwierzyć
-
- PrinTu
- Posty: 968
- Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm
Tam wszyscy wiedzieli, że to mocno nieciekawy typ. Pamiętam tą sprawę dość dobrze, bo była mocno szokująca i chcąc nie chcąc strasznie wbijała się do głowy… On nawet własnego psa zagłodził na smierć, także sąsiedzi jak najbardziej mogli się domyślać co się dzieje.bialy_kot pisze: ↑pn wrz 02, 2024 10:26 am Mam to samo. A niestety to nie pierwsza taka sytuacja. Była już chyba w Pucku, bądź okolicach sprawa, że mężczyzna więził żonę przez dwa lata. Były z nim córki. Jedna córka nawet uczestniczyła w biciu matki, straszna sprawa. Dzieci były bardzo małe. Wszystko działo się pod nosem matki mężczyzny i ta sama śpiewka. Że nie widziała, że nie widziała. Straszne to jest i do nie uwierzenia, niemożliwe wręcz że nie widzisz co dzieje się obok.
-
- LouiBag
- Posty: 316
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
Nie piję tu do "Uwagi", bo akurat ten program czasami nagłaśnia rzeczy, gdzie nagłośnić jest trzeba, natomiast w ostatnim czasie ogólnie tzw. dziennikarze różnych szmatławców dostali piękne, dobrze klikalne prezenty od różnych gnid - odnalezienie Jaworka, zaginięcie Izabeli i właśnie historia tej kobiety z Leszna. Ha tfu!
Hm ale gdyby on przejął jej socjalną kasę to by znaczyło że jej rodzice zajmujący się jej dzieckiem by już nie mieli na to dziecko 500+ tak? Nie mam dzieci nie wiem jak to działa i jak się to załatwia ale nie wydaje się to wam dziwne że oni się tak nie interesowali gdzie ona może się tyle czasu podziewać? Nie wiem jaką mieli z nią relację przed zaginięciem mało tu wiemy więc ciężko jest się sprawiedliwie wypowiadać. Ale przechodzą mnie dreszcze na myśl że w tych czasach do takich akcji jeszcze dochodzi. Pamiętam że Josef Fritzl po zatrzymaniu mówił że "świat nie wie ile takich Elizabeth jest więzionych" potem wyszła ta sprawa Ewy z pomorza a teraz to.
-
- PrinTu
- Posty: 968
- Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm
Jako „socjale” miałam na myśli Facebook itp.
Typowe gadanie. W ogóle kobieta, która urodziła gnoja który się znęca nad inną kobietą i ona na to patrzy, nic nie robi? Serio, dla takich powinno być osobne gorsze miejsce w pieklebialy_kot pisze: ↑pn wrz 02, 2024 10:26 am Mam to samo. A niestety to nie pierwsza taka sytuacja. Była już chyba w Pucku, bądź okolicach sprawa, że mężczyzna więził żonę przez dwa lata. Były z nim córki. Jedna córka nawet uczestniczyła w biciu matki, straszna sprawa. Dzieci były bardzo małe. Wszystko działo się pod nosem matki mężczyzny i ta sama śpiewka. Że nie widziała, że nie widziała. Straszne to jest i do nie uwierzenia, niemożliwe wręcz że nie widzisz co dzieje się obok.