Ostatnio próbowałam zrobić pasteryzację w słoiczkach po gerberach Itp, oczywiście słoiczki się pootwierały bo absolutnie się nie nadają do takich rzeczy, człowiek uczy się na błędach
Moja teściowa nie jest lepsza, wszystkie jej słoiki po wekowaniu "klikają", ale nie chce sobie dać wytłumaczyć że robi coś nie tak. Moim zdaniem ona gotuje te swoje przetwory zbyt krótko, jakoś 5 minut?
Ile minut waszym zdaniem należy gotować małe słoiki z obiadkiem dla niemowlaka? Słoiczki wielkości max 200ml.
No i tak ogólnie,
Macie jakies doświadczenia w tym temacie? Może znacie jakieś fajne sposoby lub macie jakieś dobre wskazówki aby wszystko wyszło poprawnie i jedzenie się nie zmarnowało? Albo też macie jakieś porażki na koncie i teraz już dobrze wiecie czego unikać żeby nie było katastrofy?