Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale ŚJ są praktycznie na całym świecie. Jak się chce zniknąć bez śladu to na pewno nie samolotem.maxmara11 pisze: ↑śr sie 21, 2024 4:33 pm Samoloty z Wrocławia latają codziennie.
W ciągu kilkunastu godzin jesteś w stanie dotrzeć do odległego kraju w którym nikt cię nigdy nie znajdzie, albo znajdzie i powie ci hej może chcesz wrocic ? Możesz nie chcieć i tyle. Ale jesteś z dala od sekty.
A tak nadal została w małym Bolesławcu, gdzie ta sekta istnieje i mieszka tam jej mąż i wszyscy się znają
Zaginięcie Izabeli na autostradzie
Moderator: verysweetcherry
Re: Zaginięcie Izabeli na autostradzie
-
- Channelka
- Posty: 36
- Rejestracja: śr sie 14, 2024 8:55 pm
kupowałas kiedyś bilet na samolot???? Przecież to nie działa jak biletomatmaxmara11 pisze: ↑śr sie 21, 2024 4:33 pm Samoloty z Wrocławia latają codziennie.
W ciągu kilkunastu godzin jesteś w stanie dotrzeć do odległego kraju w którym nikt cię nigdy nie znajdzie, albo znajdzie i powie ci hej może chcesz wrocic ? Możesz nie chcieć i tyle. Ale jesteś z dala od sekty.
A tak nadal została w małym Bolesławcu, gdzie ta sekta istnieje i mieszka tam jej mąż i wszyscy się znają
Kupowałam, z dnia na dzieńblucantrell pisze: ↑śr sie 21, 2024 4:44 pm kupowałas kiedyś bilet na samolot???? Przecież to nie działa jak biletomat
I Ty myślisz, że za granicę to tak można sobie po prostu z dnia na dzień pojechać i tam zamieszkać - nawet jak nie zna się języka, nie ma żadnych znajomości i perspektyw na pracę - jeszcze prawdopodobnie będąc w jakimś kryzysie i z mózgiem pranym od dzieciństwa jaki to świat poza sektą jest zły.
liliona12 pisze: ↑śr sie 21, 2024 5:22 pm I Ty myślisz, że za granicę to tak można sobie po prostu pojechać i tam zamieszkać - nawet jak nie zna się języka, nie ma żadnych znajomości i perspektyw na pracę - jeszcze prawdopodobnie będąc w jakimś kryzysie i z mózgiem pranym od dzieciństwa jaki to świat poza sektą jest zły.
Tak, myślę że tak.
Czy Polacy którzy wyjeżdżali do np Anglii za pracą znali angielski ? Mało kto
Szukali jakiegokolwiek punktu zaczepienia, zmywak, duolingo, taki totalnie fresh start od zera.
Jej działania są po prostu nielogiczne i nieprzemyślane, bo jest obecnie w punkcie wyjścia, a na dodatek z ludźmi którzy plotkują i żyją jej historią.
Polacy, którzy wyjeżdżali do Anglii za pracą nie robili tego w jednej sukience, z plecaczkiem i bez telefonu. Nawet nie wiadomo czy ona w tym plecaku miała inny dokument niż prawo jazdy - a na to się z kraju nie wyjedzie. A no i zazwyczaj praca i miejsce zamieszkania już mieli nagrane wcześniej.maxmara11 pisze: ↑śr sie 21, 2024 5:27 pm Tak, myślę że tak.
Czy Polacy którzy wyjeżdżali do np Anglii za pracą znali angielski ? Mało kto
Szukali jakiegokolwiek punktu zaczepienia, zmywak, duolingo, taki totalnie fresh start od zera.
Jej działania są po prostu nielogiczne i nieprzemyślane, bo jest obecnie w punkcie wyjścia, a na dodatek z ludźmi którzy plotkują i żyją jej historią.
I co, wsiadłaby do samolotu, wysiadła na lotnisku w Heathrow i co dalej według Ciebie?
Kurczę, mam nadzieję, że ma kogoś bliskiego, kto pomoże jej przez to przejść i że pod naporem tych wszystkich doniesień, komentarzy czy opinii otoczenia nie zrobi sobie krzywdy. Jasne, że mnie ten temat też bardzo ciekawi, ale jednak chciałabym, żeby temat dla dobra pani Izy zaczął być wygaszany.
muszun pisze: ↑śr sie 21, 2024 3:14 pm Znajomi jak znajomi, najlepszy jest mąż który przeszedł z trybu „kochaliśmy się bardzo a separacja była za obopólną zgodą” na „pewnie jej głupio dlatego cicho siedzi”. Widać czemu zwiała.
Prawdę mówiąc fajnie było przez ten czas łudzić się że ucieczka była zaplanowała i uciekła z kimś, z kim będzie bezpieczna i szczęśliwa. A niestety wyszło że uciekła bez planu, pogubiona, wykończona psychicznie przez otoczenie. I jeszcze w gratisie dostaje masę hejtu przez „sprawiedliwych” z Internetu.
-
- Channelka
- Posty: 36
- Rejestracja: śr sie 14, 2024 8:55 pm
Co w przypadku jak mam kupiony bilet, przy odprawie orientują się że jestem osobą zaginioną, ja jestem pełnoletnia i mówię że chce wylecieć z kraju, przepuszczają taką osobę czy wzywają policje i taka osoba jest zatrzymana. Wiem że jak policja dotrze do osoby zaginionej i ta osoba powie że nie chce podawać miejsca pobytu ani kontaktować się z rodziną to policja nie przekazuje tego dalej, informuje tylko rodzinę że osoba została odnaleziona i nie chce kontaktu.blucantrell pisze: ↑śr sie 21, 2024 6:18 pm i przy rezerwacji nie musiałas podawać żadnych danych, nr dowodu tożsamości, nikt cię nie sprawdzał na odprawie, ani biletu, ani paszportu czy dowodu? Wsiadłaś jak do mpk, przy kontroli przedarli ci bilet i elo
mąż zgłosił zaginięcie dopiero następnego dnia. spokojnie mogłaby prysnąć zagranice w tym czasie - samolotem bądź inaczejblucantrell pisze: ↑śr sie 21, 2024 6:18 pm i przy rezerwacji nie musiałas podawać żadnych danych, nr dowodu tożsamości, nikt cię nie sprawdzał na odprawie, ani biletu, ani paszportu czy dowodu? Wsiadłaś jak do mpk, przy kontroli przedarli ci bilet i elo
Tak się tylko zastanawiam - może ona pokłóciła się z rodziną /ojcem /mężem i zanim zniknęła, powiedziała żeby zostawili ją w spokoju i nie szukali. Ewentualnie może zostawiła list w samochodzie (?). Rodzina myślała, że ona żartuje i że niedługo wróci. Ale nie wracała więc na drugi dzień zawiadomili policję (?). Nie powiedzieli o wszystkim bo policja nie zaczęłaby poszukiwań osoby, która dobrowolnie oddaliła się od rodziny.
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4243
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Nie mogą cię zatrzymać bo nie jesteś poszukiwana listem gończym ale powinni poinformować policję jeśli mają taką wiedzę. Generalnie status osoby zaginionej to coś innego niż osoba poszukiwana za przestepstwo.Agatka321 pisze: ↑śr sie 21, 2024 7:24 pm Co w przypadku jak mam kupiony bilet, przy odprawie orientują się że jestem osobą zaginioną, ja jestem pełnoletnia i mówię że chce wylecieć z kraju, przepuszczają taką osobę czy wzywają policje i taka osoba jest zatrzymana. Wiem że jak policja dotrze do osoby zaginionej i ta osoba powie że nie chce podawać miejsca pobytu ani kontaktować się z rodziną to policja nie przekazuje tego dalej, informuje tylko rodzinę że osoba została odnaleziona i nie chce kontaktu.
Pewnie mają wspólne konto. Jak miała zapłacić za cokolwiek? Myślicie, że on nie sprawdzałby ruchu na karcie? Albo gdzie wypłacała pieniądze? W dzisiejszych czasach gdzie nie trzyma się pieniędzy schowanych w skarpecie trudno o coś takiego. Zresztą co to za victim blaming. Każdemu się dobrze mówi dopóki nie znajdzie się w jakiejś sytuacji.
gdzie Ty widzisz victim blaming w moich wypowiedziach? trzymam się wersji fugi bądź przetrzymywania. odniosłam się do komentarza o biletach - na spokojnie mogłaby wyjechac zagranice gdyby chciała. wspominasz o wspolnym koncie - mam nadzieje że to coraz rzadsze, trudno mi wyobrazić sobie "niemienia" wlasnego konta.olgamole pisze: ↑czw sie 22, 2024 12:02 am Pewnie mają wspólne konto. Jak miała zapłacić za cokolwiek? Myślicie, że on nie sprawdzałby ruchu na karcie? Albo gdzie wypłacała pieniądze? W dzisiejszych czasach gdzie nie trzyma się pieniędzy schowanych w skarpecie trudno o coś takiego. Zresztą co to za victim blaming. Każdemu się dobrze mówi dopóki nie znajdzie się w jakiejś sytuacji.
No nie mogłaby tak do końca - myślisz, że nawet jeśli miałaby własne konto to policja nie monitorowała na nim ruchu? Mogła przenieść wszystko na reviolut ale też by został po tym ślad przecież.....a najbardziej mnie rozwaliła dziewczyna od samolotu. No ok, mąż zgłosił zaginięcie następnego dnia ale serio myślicie, że policja nie sprawdza list pasażerów? Zatrzymać by jej nie zatrzymali, nawet jakby wyleciała po zgłoszeniu bo listem gończym nikt jej nie ścigał ale wiedzieli by, że poleciała na pewno.....Klos72 pisze: ↑czw sie 22, 2024 9:49 am gdzie Ty widzisz victim blaming w moich wypowiedziach? trzymam się wersji fugi bądź przetrzymywania. odniosłam się do komentarza o biletach - na spokojnie mogłaby wyjechac zagranice gdyby chciała. wspominasz o wspolnym koncie - mam nadzieje że to coraz rzadsze, trudno mi wyobrazić sobie "niemienia" wlasnego konta.
m.in dlatego uważam, ze decyzje podjęła spontanicznie - i tu ta nieszczęsna fuga pasuje, jest tez opcja - mimo, ze zaprzecza tej wersji, że ktoś ja przetrzymywał i spanikował kiedy sprawa się rozniosła. tak czy inaczej, kobieta zasługuje teraz na spokój i uszanowanie prośby o inieinformowanie o miejscu gdzie przebywa. a nie pseudodziennikarze - za szpitala imienia Imienia w Miejscowości, gdzie znajduje sie Izabela informujemy, że kobieta nie życzy sobie ujawniania miejsca swojego pobytu. Majstersztyk dyskrecjiPEONIA pisze: ↑czw sie 22, 2024 11:36 am No nie mogłaby tak do końca - myślisz, że nawet jeśli miałaby własne konto to policja nie monitorowała na nim ruchu? Mogła przenieść wszystko na reviolut ale też by został po tym ślad przecież.....a najbardziej mnie rozwaliła dziewczyna od samolotu. No ok, mąż zgłosił zaginięcie następnego dnia ale serio myślicie, że policja nie sprawdza list pasażerów? Zatrzymać by jej nie zatrzymali, nawet jakby wyleciała po zgłoszeniu bo listem gończym nikt jej nie ścigał ale wiedzieli by, że poleciała na pewno.....
Właśnie, wiadomo, że chcemy znać tę historię, bo ciekawość wygrywa. Ale z drugiej strony ona wydała oświadczenie i należy jej się spokój. A z artykułów dowiadujemy się, gdzie dokładnie jest, że ma konsultację psychiatryczną, jakie badania jej zrobili, czy miała obrażenia - fantastyczne w kontekście tego, że gdybym chciała dowiedzieć się czegoś o stanie zdrowia bliskiej mi osoby to by mi jej nie udzielono (RODO, tajemnica lekarska), a tu o obcej kobiecie (która tego sobie w dodatku nie życzy) już tyle wiem. Nawet nie wchodzę już w te artykuły.Klos72 pisze: ↑czw sie 22, 2024 11:54 am m.in dlatego uważam, ze decyzje podjęła spontanicznie - i tu ta nieszczęsna fuga pasuje, jest tez opcja - mimo, ze zaprzecza tej wersji, że ktoś ja przetrzymywał i spanikował kiedy sprawa się rozniosła. tak czy inaczej, kobieta zasługuje teraz na spokój i uszanowanie prośby o inieinformowanie o miejscu gdzie przebywa. a nie pseudodziennikarze - za szpitala imienia Imienia w Miejscowości, gdzie znajduje sie Izabela informujemy, że kobieta nie życzy sobie ujawniania miejsca swojego pobytu. Majstersztyk dyskrecji
masz 100% rację. odnoszę wrażenie, że to przeniesione do neta i powielone 10000% takie słabe "wiejskie" ploty. dorabianie do wydarzenia teorii, gdybanie, dywagacje, osądzanie, przykładanie własnej miary, dopasowywanie do swojego poziomu intelektualnego, nadinterpretacje. przed internetem takie coś miało lokalny zasięg i kolejna "akcja" sąsiad pobił kochanka żony przyklepywała poprzednią plotę. w każdym przypadku zapominamy, ze za tą sensacja kryje się człowiek i jego emocje i uczucia - w przypadku Izabeli nieposzanowane ani przez dziennikarzy, internautów ani otoczenie tak chętnie komentujace jej życieliliona12 pisze: ↑czw sie 22, 2024 12:29 pm Właśnie, wiadomo, że chcemy znać tę historię, bo ciekawość wygrywa. Ale z drugiej strony ona wydała oświadczenie i należy jej się spokój. A z artykułów dowiadujemy się, gdzie dokładnie jest, że ma konsultację psychiatryczną, jakie badania jej zrobili, czy miała obrażenia - fantastyczne w kontekście tego, że gdybym chciała dowiedzieć się czegoś o stanie zdrowia bliskiej mi osoby to by mi jej nie udzielono (RODO, tajemnica lekarska), a tu o obcej kobiecie (która tego sobie w dodatku nie życzy) już tyle wiem. Nawet nie wchodzę już w te artykuły.
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4243
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Tak naprawdę to chyba tylko ściganych czerwoną nota Interpolu mogliby zatrzymać na lotnisku
Jasne jest, że za chwilę społeczeństwo zapomni, a portale zaczną nakręcać inne wydarzenia. Ale w tym wszystkim jest człowiek. Pogdybaliśmy sobie nawet tu na forum różne teorie i ok. Ale to co robią "dziennikarze" to jakaś masakra. Ona nie chce, żeby rodzina wiedziała, gdzie jest - tymczasem cała Polska wie, że jest w szpitalu w Bolesławcu. No, naprawdę mission impossible dla jej rodziny czy szurniętych jehowych, żeby ją znaleźć.Klos72 pisze: ↑czw sie 22, 2024 12:36 pm masz 100% rację. odnoszę wrażenie, że to przeniesione do neta i powielone 10000% takie słabe "wiejskie" ploty. dorabianie do wydarzenia teorii, gdybanie, dywagacje, osądzanie, przykładanie własnej miary, dopasowywanie do swojego poziomu intelektualnego, nadinterpretacje. przed internetem takie coś miało lokalny zasięg i kolejna "akcja" sąsiad pobił kochanka żony przyklepywała poprzednią plotę. w każdym przypadku zapominamy, ze za tą sensacja kryje się człowiek i jego emocje i uczucia - w przypadku Izabeli nieposzanowane ani przez dziennikarzy, internautów ani otoczenie tak chętnie komentujace jej życie
-
- Channelka
- Posty: 36
- Rejestracja: śr sie 14, 2024 8:55 pm
Co Wam odbiło z tym pryskaniem samolotem za granicę? Ile wy macie lat? pasażerowie lotów i statkow są monitorowani. Nie możesz sobie anonimowo kupić biletu i wpisać, że rezerwujesz jako Britney Spears
Po zaginięciu Izabeli wszystkie lotniska w Polsce na pewno dostały informacje.
Podczas odprawy, kontroli, przy kliknięciu na bilet, pojawia się informacja, że osoba o takim imieniu i nazwisku jest zaginiona czy poszukiwana. Po to też sprawdza się dowód tożsamości czy zgadza się zdjęcie z osobą (bo może być zbieżność nazwisk). Dzwoni się po służby i taka osoba jest dyskretnie proszona na kontrolę osobistą, gdzieś obok.
A nawet jak przepusci się taką osobę i wejdzie na pokład, to po przylocie już czeka na nią policja czy inne służby.
Przecież przy każdej katastrofie lotniczej czy statku od razu wiadomo kto był na pokładzie a kto nie wsiadł.
Jeśli chcesz zniknąć to tylko autobusem i to jechać biletem calym. Bo jak kupisz ulgowy, to musisz mieć legitymację a jak kanar sprawdzi, że nie zgadza się zdjęcie z wyglądem, to potrafią być gorsi niż ZOMO i nie wypuszczą już
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4243
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
No ja myślę że żeby zniknąć to chyba trzeba by mieć gotówkę i iść na dworzec czy do punktu biletowego jakieś odlskulowej firmy która „wozi Polaków do Włoch i Holandii” gdzie nie będą cię pytać o dowód i zapłacisz gotówką.
-
- Channelka
- Posty: 36
- Rejestracja: śr sie 14, 2024 8:55 pm
Na dworcach jest monitoring, więc też trzeba by uważać ;)Platini_blabla pisze: ↑czw sie 22, 2024 7:56 pm No ja myślę że żeby zniknąć to chyba trzeba by mieć gotówkę i iść na dworzec czy do punktu biletowego jakieś odlskulowej firmy która „wozi Polaków do Włoch i Holandii” gdzie nie będą cię pytać o dowód i zapłacisz gotówką.
Niby wszędzie człowiek jest tak inwigilowany, monitoringi- każdy sklep, parking, dworzec, stacja benzynowa, płatność kartą jest rejestrowana a jak ktoś zaginie, to nieraz nie uda już się nigdy go odnaleźć ani żywego, ani martwego
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4243
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Nooo racja chyba ze jakiś drobny przystanek w pierdziszowie gdzie zatrzymuje się busiarz… generalnie to nie jest prosteblucantrell pisze: ↑czw sie 22, 2024 8:23 pm Na dworcach jest monitoring, więc też trzeba by uważać ;)
Niby wszędzie człowiek jest tak inwigilowany, monitoringi- każdy sklep, parking, dworzec, stacja benzynowa, płatność kartą jest rejestrowana a jak ktoś zaginie, to nieraz nie uda już się nigdy go odnaleźć ani żywego, ani martwego