Ale żeby lawety użyć nadal potrzebne są kluczyki… i żeby stwierdzić że w aucie ani bagażniku nie ma dokumentów czy torebkiKrwawaMary pisze: ↑pn sie 19, 2024 4:36 pm Podobno było tak, że znajomi pojechali po auto. Było puste i zamknięte. Zadzwonili do ojca, a on polecił wezwać lawetę.
Zaginięcie Izabeli na autostradzie
Moderator: verysweetcherry
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4234
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Re: Zaginięcie Izabeli na autostradzie
-
- Gacie z oceanu
- Posty: 49
- Rejestracja: wt cze 11, 2024 11:45 am
Nie zawsze sa potrzebne. Auto mogło zostać otwartePlatini_blabla pisze: ↑pn sie 19, 2024 5:01 pm Ale żeby lawety użyć nadal potrzebne są kluczyki… i żeby stwierdzić że w aucie ani bagażniku nie ma dokumentów czy torebki
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4234
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
No w sumie mogło i chyba to jest najbardziej prawdopodobne
Czyli podsumowując. Kobieta jechała po tatę sprawnym autem, zatrzymała się na środku autostrady, wysiadła z plecakiem ale telefon zostawiła i… wsiadła do obcego samochodu, mimo że jej własny działał?
Co za science fiction ta historia
Czytając komentarze już wykluczałam wiele rzeczy m.in. potrącenie czy porwanie.
Potrącenie nie wchodzi w grę, to autostrada... pełno aut jeździ no i ktoś by na pewno zauważył takie coś.
Tak samo że wsiadła z obcym który by jej coś zrobił to też średnio w to wierzę (musiałaby mieć niesamowitego pecha żeby trafić na psychola).
Dziwna sprawa z tym samochodem. Nie ma informacji w jaki sposób znajomi uruchomili samochód. Mieli zapasowe kluczyki?
Oraz ten pies tropiący nie podejmujący tropu.
Ja Obstawiam kilka wersji:
1. Zostawiła tam auto i ktoś ją podjął z tamtego miejsca (uciekła)
2. Popełniła s
3. Mąż ma coś wspólnego z jej zniknięciem
No i też pytanie czy to auto tam w ogóle było? Czy może okłamała tatę z tym zepsuciem samochodu? Są jakieś informacje odnośnie tego że ktoś to auto tam widział?
Potrącenie nie wchodzi w grę, to autostrada... pełno aut jeździ no i ktoś by na pewno zauważył takie coś.
Tak samo że wsiadła z obcym który by jej coś zrobił to też średnio w to wierzę (musiałaby mieć niesamowitego pecha żeby trafić na psychola).
Dziwna sprawa z tym samochodem. Nie ma informacji w jaki sposób znajomi uruchomili samochód. Mieli zapasowe kluczyki?
Oraz ten pies tropiący nie podejmujący tropu.
Ja Obstawiam kilka wersji:
1. Zostawiła tam auto i ktoś ją podjął z tamtego miejsca (uciekła)
2. Popełniła s
3. Mąż ma coś wspólnego z jej zniknięciem
No i też pytanie czy to auto tam w ogóle było? Czy może okłamała tatę z tym zepsuciem samochodu? Są jakieś informacje odnośnie tego że ktoś to auto tam widział?
-
- LouiBag
- Posty: 315
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
Mediom chyba zależy na "stworzeniu" nowej Iwony Wieczorek, bo jej temat już tak nie grzeje jak kiedyś, no a teraz zwęszyli okazję. Hieny.
A ja dzisiaj widziałam filmik z samochodem i policja - że policja zabrała samochód. Podają mylne informacje..Zosia22 pisze: ↑pn sie 19, 2024 7:15 pm Czytając komentarze już wykluczałam wiele rzeczy m.in. potrącenie czy porwanie.
Potrącenie nie wchodzi w grę, to autostrada... pełno aut jeździ no i ktoś by na pewno zauważył takie coś.
Tak samo że wsiadła z obcym który by jej coś zrobił to też średnio w to wierzę (musiałaby mieć niesamowitego pecha żeby trafić na psychola).
Dziwna sprawa z tym samochodem. Nie ma informacji w jaki sposób znajomi uruchomili samochód. Mieli zapasowe kluczyki?
Oraz ten pies tropiący nie podejmujący tropu.
Ja Obstawiam kilka wersji:
1. Zostawiła tam auto i ktoś ją podjął z tamtego miejsca (uciekła)
2. Popełniła s
3. Mąż ma coś wspólnego z jej zniknięciem
No i też pytanie czy to auto tam w ogóle było? Czy może okłamała tatę z tym zepsuciem samochodu? Są jakieś informacje odnośnie tego że ktoś to auto tam widział?
https://tvn24.pl/wroclaw/wysiadla-z-zep ... -st8048095
Tu jest napisane że znajomi zabrali to auto, ale na lawetę.
Tu jest napisane że znajomi zabrali to auto, ale na lawetę.
No właśnie ja też w kilku miejscach widziałam informacje, że to znajomi ściągnęli auto. Dlatego pytam o źródło, które mówi że to policja zabrała auto z autostrady. Policja została zawiadomiona następnego dnia, wtedy też zabezpieczyli samochód.Zosia22 pisze: ↑pn sie 19, 2024 8:27 pm https://tvn24.pl/wroclaw/wysiadla-z-zep ... -st8048095
Tu jest napisane że znajomi zabrali to auto, ale na lawetę.
-
- Gacie z oceanu
- Posty: 44
- Rejestracja: pn paź 24, 2022 9:02 am
Macie gdzieś może video z wywiadu z mężem? Nie mogę nigdzie znaleźć w necie.
Oooo ja. To jeżeli to nagranie jest faktycznie z tego zdarzenia to media nieźle mieszają i podają różne informacje.
Skoro policja tam była to dlaczego oni nie zabezpieczyli tego samochodu tylko niby znajomi nim odjechali?
Jakieś dziwne to...
Skoro policja tam była to dlaczego oni nie zabezpieczyli tego samochodu tylko niby znajomi nim odjechali?
Jakieś dziwne to...
https://youtu.be/XjgvN7sxQ_U?si=kSnuPiu5JqReJNOABitamina1612 pisze: ↑pn sie 19, 2024 9:13 pm Macie gdzieś może video z wywiadu z mężem? Nie mogę nigdzie znaleźć w necie.
Ja tylko to widziałam.
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4234
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Dobra słuchajcie ja w Polsce nie mieszkam ale o tej 19-20 to faktycznie w takim miejscu już jest AŻ TAK ciemno?
-
- ToTylkoHermes
- Posty: 743
- Rejestracja: pt lis 03, 2023 11:18 pm
Mieszkam 20 km od tego miejsca, jest już ciemnoPlatini_blabla pisze: ↑pn sie 19, 2024 9:29 pm Dobra słuchajcie ja w Polsce nie mieszkam ale o tej 19-20 to faktycznie w takim miejscu już jest AŻ TAK ciemno?
Rzycie rzycie jest nowelo
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4234
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Ok to może faktycznie to jest z okolic tych godzin …
Nie rozumiem czemu raz w mediach piszą że znajomi odjechali autem samodzielnie a w innych że jednak na lawecie
Wydaje mi się że może chodzić o to że znajomi zorganizowali lawetę żeby odcholowac to auto, ale ciężko wywnioskować już jak było bo co portal to inaczej jest to napisane.Platini_blabla pisze: ↑pn sie 19, 2024 10:09 pm Ok to może faktycznie to jest z okolic tych godzin …
Nie rozumiem czemu raz w mediach piszą że znajomi odjechali autem samodzielnie a w innych że jednak na lawecie
Na razie w sumie żadnych nowych informacji, ale mega mnie ciekawość żżera co się wydarzyło.
Ja stawiam na to że mąż musi być w to zniknięcie zamieszany.
Mi niestety też tak się wydaje. Zauważ, że w wywiadzie mówi o niej w czasie przeszłym.Zosia22 pisze: ↑pn sie 19, 2024 10:12 pm Wydaje mi się że może chodzić o to że znajomi zorganizowali lawetę żeby odcholowac to auto, ale ciężko wywnioskować już jak było bo co portal to inaczej jest to napisane.
Na razie w sumie żadnych nowych informacji, ale mega mnie ciekawość żżera co się wydarzyło.
Ja stawiam na to że mąż musi być w to zniknięcie zamieszany.
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4234
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... -samochod/
„ Zanim policjanci dojechali na miejsce, znajomi wysłani przez ojca kobiety uruchomili samochód i odjechali nim. Nie byłoby takiej możliwości, gdyby to policjanci dotarli wcześniej. Samochód musiałby zostać odwieziony na policyjny parking na lawecie i zabezpieczony do oględzin - zdradza w rozmowie z portalem asp. sztab. Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji.”
https://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/co-s ... ce/ds3xw62
„ Pojazd został przewieziony lawetą do miejsca zamieszkania znajomych ojca. Tam poddano go oględzinom przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji wspólnie z technikiem z zakresu kryminalistyki. Zabezpieczono też telefon kobiety. Ten samochód po dokonaniu oględzin uruchomiono. Silnik rzeczywiście odpalił. Nie wiemy natomiast, czy był sprawny technicznie. Konieczne jest powołanie biegłego z zakresu techniki samochodowej, który zrobi stosowny przegląd i to on stwierdzi, czy ten pojazd w momencie zdarzenia rzeczywiście nadawał się do dalszej jazdy, czy też nie – mówi prok. Węglarowicz-Makowska.”
Policja mówi jedno prokuratura drugie, generalnie każda informacja w tej sprawie jest sprzeczna w zależności od źródła. Masakra.
„ Zanim policjanci dojechali na miejsce, znajomi wysłani przez ojca kobiety uruchomili samochód i odjechali nim. Nie byłoby takiej możliwości, gdyby to policjanci dotarli wcześniej. Samochód musiałby zostać odwieziony na policyjny parking na lawecie i zabezpieczony do oględzin - zdradza w rozmowie z portalem asp. sztab. Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji.”
https://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/co-s ... ce/ds3xw62
„ Pojazd został przewieziony lawetą do miejsca zamieszkania znajomych ojca. Tam poddano go oględzinom przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji wspólnie z technikiem z zakresu kryminalistyki. Zabezpieczono też telefon kobiety. Ten samochód po dokonaniu oględzin uruchomiono. Silnik rzeczywiście odpalił. Nie wiemy natomiast, czy był sprawny technicznie. Konieczne jest powołanie biegłego z zakresu techniki samochodowej, który zrobi stosowny przegląd i to on stwierdzi, czy ten pojazd w momencie zdarzenia rzeczywiście nadawał się do dalszej jazdy, czy też nie – mówi prok. Węglarowicz-Makowska.”
Policja mówi jedno prokuratura drugie, generalnie każda informacja w tej sprawie jest sprzeczna w zależności od źródła. Masakra.
Platini_blabla pisze: ↑pn sie 19, 2024 10:23 pm https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... -samochod/
„ Zanim policjanci dojechali na miejsce, znajomi wysłani przez ojca kobiety uruchomili samochód i odjechali nim. Nie byłoby takiej możliwości, gdyby to policjanci dotarli wcześniej. Samochód musiałby zostać odwieziony na policyjny parking na lawecie i zabezpieczony do oględzin - zdradza w rozmowie z portalem asp. sztab. Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji.”
https://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/co-s ... ce/ds3xw62
„ Pojazd został przewieziony lawetą do miejsca zamieszkania znajomych ojca. Tam poddano go oględzinom przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji wspólnie z technikiem z zakresu kryminalistyki. Zabezpieczono też telefon kobiety. Ten samochód po dokonaniu oględzin uruchomiono. Silnik rzeczywiście odpalił. Nie wiemy natomiast, czy był sprawny technicznie. Konieczne jest powołanie biegłego z zakresu techniki samochodowej, który zrobi stosowny przegląd i to on stwierdzi, czy ten pojazd w momencie zdarzenia rzeczywiście nadawał się do dalszej jazdy, czy też nie – mówi prok. Węglarowicz-Makowska.”
Policja mówi jedno prokuratura drugie, generalnie każda informacja w tej sprawie jest sprzeczna w zależności od źródła. Masakra.
Niezłe jajca, media tak kłamią że w sumie to nie wiadomo jaka była prawda.
Ten filmik z grupy na fb pokazuje jeszcze co innego... Ciekawe co jutro będą mówić jak im się baza danych zaktualizuje xd
A ja im więcej tego słucham tym bardziej mi się wydaje, że rodzina/mąż/ znajomi sią zamieszani:
- "Zaginięcie zgłosiliśmy następnego dnia. Z samego rana. Okoliczności były jednoznaczne. Nikt nie spodziewał się, że Iza zniknie. Pierwszego wieczoru mieliśmy nadzieję, że może gdzieś poszła i zaraz się pojawi. Drugiego dnia wiedziałem, że to nie jest normalne. Ona ma czyściutko w aucie. Wozi tylko siebie, powietrze i torebkę. Został tam telefon. Miała na sobie biały plecaczek. Jego też nie ma — powiedział mąż kobiety w rozmowie z Onetem." to cytat z artykułu. Serio? Zobaczyli, że jej nie ma i spokojnie wrócili do domu? Nikt się nie przejął nie szukał jej? Jak miała wrócić do domu jak zabrali samochód - na piechotę, czy na skrzydłach? Dopiero następnego dnia poszli dopiero na policję....kto normalny tak robi?
- mieli kluczyki do auta - po co brać zapasowe klucze w tej sytuacji skoro na miejscu jest osoba, która je ma?
- "Ona ma czyściutko w aucie. Wozi tylko siebie, powietrze i torebkę" - po co ta uwaga? Co to wnosi do sprawy? Czyżby wiedział, że auto zostało dokładnie wyczyszczone?
- Te zdjęcie z góry. Pomijam kwestię, czy jest ciemno o 20 ale zobaczcie, że tam stoi radiowóz....rodzina twierdzi, że policja została zawiadomiona dopiero rano następnego dnia. Przybliżę zobaczyć rejestrację ale to chyba w takim razie nie jest jej auto....
- wywiad z mężem. Już pomijam jakąś tam mimikę bo każdy reaguje inaczej na stres ale on powiedział coś w typie "że ludzie ciągle dzwonią w tej sprawie i aż za dużo tych telefonów ". W sensie ciężko to oddać ale to w połączeniu z ekspresją i kontekstem to zabrzmiało jakby miał na to wywalone, nie chciał jej szukać, nie chciało mu się i najchętniej by się odciął od tego. To był filmik na tt, jak znajdę to wam wkleję link ale nie tylko ja to zauważyłam, komentarze aż wrzały.....
- "Zaginięcie zgłosiliśmy następnego dnia. Z samego rana. Okoliczności były jednoznaczne. Nikt nie spodziewał się, że Iza zniknie. Pierwszego wieczoru mieliśmy nadzieję, że może gdzieś poszła i zaraz się pojawi. Drugiego dnia wiedziałem, że to nie jest normalne. Ona ma czyściutko w aucie. Wozi tylko siebie, powietrze i torebkę. Został tam telefon. Miała na sobie biały plecaczek. Jego też nie ma — powiedział mąż kobiety w rozmowie z Onetem." to cytat z artykułu. Serio? Zobaczyli, że jej nie ma i spokojnie wrócili do domu? Nikt się nie przejął nie szukał jej? Jak miała wrócić do domu jak zabrali samochód - na piechotę, czy na skrzydłach? Dopiero następnego dnia poszli dopiero na policję....kto normalny tak robi?
- mieli kluczyki do auta - po co brać zapasowe klucze w tej sytuacji skoro na miejscu jest osoba, która je ma?
- "Ona ma czyściutko w aucie. Wozi tylko siebie, powietrze i torebkę" - po co ta uwaga? Co to wnosi do sprawy? Czyżby wiedział, że auto zostało dokładnie wyczyszczone?
- Te zdjęcie z góry. Pomijam kwestię, czy jest ciemno o 20 ale zobaczcie, że tam stoi radiowóz....rodzina twierdzi, że policja została zawiadomiona dopiero rano następnego dnia. Przybliżę zobaczyć rejestrację ale to chyba w takim razie nie jest jej auto....
- wywiad z mężem. Już pomijam jakąś tam mimikę bo każdy reaguje inaczej na stres ale on powiedział coś w typie "że ludzie ciągle dzwonią w tej sprawie i aż za dużo tych telefonów ". W sensie ciężko to oddać ale to w połączeniu z ekspresją i kontekstem to zabrzmiało jakby miał na to wywalone, nie chciał jej szukać, nie chciało mu się i najchętniej by się odciął od tego. To był filmik na tt, jak znajdę to wam wkleję link ale nie tylko ja to zauważyłam, komentarze aż wrzały.....
Dodam jeszcze, że znajomi śj przestali jej szukać - to bardzo hermetyczna i mała społeczność społeczność, dużo każdy wie o każdym. W dodatku oni są tak "programowani" by dawać dobre świadectwo organizacji, robią nawet nieświadomie, nie odpuściliby takiej okazji by dobrze o nich mówiono, jak to są zaangażowani w pomoc siostrze, nawet chyba zbór zorganizował poszukiwania w terenie a teraz ciszaaaaaaa...jednocześnie mają skłonność do tuszowania wielu rzeczy by źle o nich nie mówiono.
-
- SkrzydełkaZhooters
- Posty: 202
- Rejestracja: ndz mar 17, 2024 1:55 pm
Czy to jest radiowoz na pewno?