kompleks małego biustu

Motywacja, hobby, sposoby na spędzanie wolnego czasu, porady domowe, książki

Moderator: verysweetcherry

fksdoa
Mokra Włoszka
Posty: 73
Rejestracja: ndz mar 19, 2023 2:48 pm

kompleks małego biustu

Post autor: fksdoa »

Hej dziewczyny,

chętnie pogadam z kimś kto ma podobny problem do mnie. Mam 25 lat i bardzo mały biust (10 cm różnicy pomiędzy biustem a pod biustem). Może nie jestem całkowicie płaska, ale i tak nie wygląda to za fajnie moim zdaniem. Co jakiś czas wracam do myśli o operacji, ale jakoś mimo wszystko nie wiem, czy chciałabym poddawać się tak inwazyjnej procedurze medycznej, sam fakt posiadania w sobie ciała obcego też jest odpychający. Mam chłopaka od 4 lat, zdarzyło mu się kilka razy powiedzieć, że mam fajny biust, ale raczej nie darzy go mocnym uwielbieniem, jakbym chciała żeby było... :/ macie jakieś tipy jak zaakceptować ten defekt?
stokrotka11
RoyalBaby
Posty: 27
Rejestracja: czw sty 04, 2024 7:46 am

Post autor: stokrotka11 »

ja już się pogodziłam z tym, że nigdy tego nie zaakceptuję, a mam 26 lat. jednocześnie wiem też, że raczej nie zrobię operacji, bo efekty nie do końca mi się podobają – marzy mi się tylko naturalny, ładny biust, który chociaż byłoby "jak wsadzić" w biustonosz. ogromnie zawiodłam się na antykoncepcji, którą dostałam na cerę i nieregularny okres – bardzo nastawiłam się, że coś mi urośnie i była to ostatnia szansa 🥲

staram się maksymalnie wykorzystywać momenty, kiedy lepiej czuję się z tym, jak wyglądają moje bubis. jak mam dzień, że sobie pomyślę "kurcze, a może jednak ładnie wyglądam", to utrzymuję ten mindset, potwarzam to sobie w myslach tak długo, jak się da. duża zmiana zasza w zeszłym roku, kiedy całkowicie przestałam nosić stanik. na co dzień nic mi to nie robi, klatka jak u 12-letniego chłopca, jednak nie mam już tego momentu, że wraz ze stanikiem zdejmuję iluzję posiadania biustu. bardziej przyzwyczaiłam się do tego, jak wyglądam i nie mam już rozpaczy podczas przebierania się wieczorem pt. "dlaczego tak wyglądam, czemu one nie mogą być inne.

i może zostanę za to zjechana, ale jak mam gorszy dzień, że nie mogę patrzeć w lustro przez to, to oglądam operacyjne przed i po na stronach klinik. jak widzę big bubis, które ktoś postanowił zmniejszyć albo bardzo dziwnie zrobione operacje powiększenia, to robi mi to w głowie efekt "to może już lepiej mieć tak jak ja".
fksdoa
Mokra Włoszka
Posty: 73
Rejestracja: ndz mar 19, 2023 2:48 pm

Post autor: fksdoa »

stokrotka11 pisze: pt sie 16, 2024 4:25 pm ja już się pogodziłam z tym, że nigdy tego nie zaakceptuję, a mam 26 lat. jednocześnie wiem też, że raczej nie zrobię operacji, bo efekty nie do końca mi się podobają – marzy mi się tylko naturalny, ładny biust, który chociaż byłoby "jak wsadzić" w biustonosz. ogromnie zawiodłam się na antykoncepcji, którą dostałam na cerę i nieregularny okres – bardzo nastawiłam się, że coś mi urośnie i była to ostatnia szansa 🥲

staram się maksymalnie wykorzystywać momenty, kiedy lepiej czuję się z tym, jak wyglądają moje bubis. jak mam dzień, że sobie pomyślę "kurcze, a może jednak ładnie wyglądam", to utrzymuję ten mindset, potwarzam to sobie w myslach tak długo, jak się da. duża zmiana zasza w zeszłym roku, kiedy całkowicie przestałam nosić stanik. na co dzień nic mi to nie robi, klatka jak u 12-letniego chłopca, jednak nie mam już tego momentu, że wraz ze stanikiem zdejmuję iluzję posiadania biustu. bardziej przyzwyczaiłam się do tego, jak wyglądam i nie mam już rozpaczy podczas przebierania się wieczorem pt. "dlaczego tak wyglądam, czemu one nie mogą być inne.

i może zostanę za to zjechana, ale jak mam gorszy dzień, że nie mogę patrzeć w lustro przez to, to oglądam operacyjne przed i po na stronach klinik. jak widzę big bubis, które ktoś postanowił zmniejszyć albo bardzo dziwnie zrobione operacje powiększenia, to robi mi to w głowie efekt "to może już lepiej mieć tak jak ja".
Kurczę trochę właśnie mam tak samo, że jak patrzę na piersi po operacji nago to one jednak nie do końca mi się podobają, jednak widać że są sztuczne najczęściej. Też mam takie dni że nawet podoba mi się to co mam, co tym bardziej utwierdza mnie w tym że operacja w moim przypadku to nie jest najlepsze wyjście :/
stokrotka11
RoyalBaby
Posty: 27
Rejestracja: czw sty 04, 2024 7:46 am

Post autor: stokrotka11 »

fksdoa pisze: pt sie 16, 2024 4:50 pm Kurczę trochę właśnie mam tak samo, że jak patrzę na piersi po operacji nago to one jednak nie do końca mi się podobają, jednak widać że są sztuczne najczęściej. Też mam takie dni że nawet podoba mi się to co mam, co tym bardziej utwierdza mnie w tym że operacja w moim przypadku to nie jest najlepsze wyjście :/
IMO jak masz cokolwiek, to i tak jest się czym cieszyć 😅 ja mam może 5 cm różnicy na a pod. trzeba przyznać, że jest to fizycznie wygodne, na przykład latem, ale mam momenty, że jest ryk, jak to brzydko wygląda i przecież to się żadnemu chłopakowi nie będzie podobać.
Vaxi_bllom
PsychoFanka
Posty: 97
Rejestracja: śr lut 07, 2024 10:45 am

Post autor: Vaxi_bllom »

A masz jakieś zaburzenia hormonalne? PCOS, insulinooporność, niedoczynność tarczycy? Nie masz niedowagi?

Podobno suplementacja jodem może "powiększyć" biust. Tylko z tym ostrożnie trzeba. Najlepiej zrobić badanie poziomu jodu w organizmie z dobowej zbiórki moczu. Dodatkowo trzeba równocześnie zadbać o dostarczenie innych mikroelementów (cynk, magnez, żelazo, selen, B12, D3).
stokrotka11
RoyalBaby
Posty: 27
Rejestracja: czw sty 04, 2024 7:46 am

Post autor: stokrotka11 »

Vaxi_bllom pisze: pt sie 16, 2024 5:50 pm A masz jakieś zaburzenia hormonalne? PCOS, insulinooporność, niedoczynność tarczycy? Nie masz niedowagi?

Podobno suplementacja jodem może "powiększyć" biust. Tylko z tym ostrożnie trzeba. Najlepiej zrobić badanie poziomu jodu w organizmie z dobowej zbiórki moczu. Dodatkowo trzeba równocześnie zadbać o dostarczenie innych mikroelementów (cynk, magnez, żelazo, selen, B12, D3).
Nic z tych rzeczy. Niedowagę miałam jako dziecko, od wielu lat mieszczę się już w zakresie wagi normalnej.
fksdoa
Mokra Włoszka
Posty: 73
Rejestracja: ndz mar 19, 2023 2:48 pm

Post autor: fksdoa »

Vaxi_bllom pisze: pt sie 16, 2024 5:50 pm A masz jakieś zaburzenia hormonalne? PCOS, insulinooporność, niedoczynność tarczycy? Nie masz niedowagi?

Podobno suplementacja jodem może "powiększyć" biust. Tylko z tym ostrożnie trzeba. Najlepiej zrobić badanie poziomu jodu w organizmie z dobowej zbiórki moczu. Dodatkowo trzeba równocześnie zadbać o dostarczenie innych mikroelementów (cynk, magnez, żelazo, selen, B12, D3).
Mam niedoczynność tarczycy i hormony płciowe tez nie do końca w normie. Przymierzałam się właśnie do zbadania jodu, ale nie wiedziałam że to może mieć jakiś wpływ na biust. Może jeszcze jest jakaś nadzieja 😂
Vaxi_bllom
PsychoFanka
Posty: 97
Rejestracja: śr lut 07, 2024 10:45 am

Post autor: Vaxi_bllom »

Skoro masz niedoczynność tarczycy i jesteś kobietą, to masz ogromne szanse na rozwinięcie Hashimoto. Wtedy wprowadzanie obcych materiałów do ciała to koszmarny pomysł. Będzie to duży trigger dla układu immunologicznego.
Także zadbaj o równowagę hormonalną, dietę, aktywność fizyczną. To wszystko wpłynie ogólnie lepiej na twój "mindset" :)
kotkaruda
Szarlotta
Posty: 437
Rejestracja: czw sty 11, 2024 12:04 pm

Post autor: kotkaruda »

Też mam mały biust, na oko jakieś 70B, ale wydają się mniejsze przez szeroką klatkę piersiową, szersze ramiona, ogólnie nie mają nawet jakiegoś ładnego okrągłego kształtu, są daleko od siebie i uciekają pod pachy, zrobienie efektu "rowka" w staniku graniczy z cudem (po wygarnięciu spod pach w jakimś pushupie mam super dekolt, ale po chwili uciekają z powrotem pod pachy). Jako nastolatka BARDZO cierpiałam z powodu małego biustu, wszystkie moje koleżanki nawet szczuplejsze ode mnie miały większe piersi, to też były takie czasy, że u kobiet najbardziej patrzyło się na piersi. Nawet nie pamiętam ile dni przepłakałam z ich powodu, oczywiście zawsze wciskałam się w pushupy, potrafiłam nawet zakładać 2 staniki do szkoły (!!!) byle tylko był "rowek" (tak wiem, bez komentarza...). Nawet specjalnie tuczyłam się w nadziei, że ten biust wtedy magicznie urośnie, no i urósł, ale oczywiście razem z resztą, brzuch był większy od biustu, biust dalej znikał na tle reszty, proporcji się nie oszuka. Nawet szukałam jakichś magicznych kremów na powiększenie biustu, łykałam jakieś zioła bez konsutlacji z lekarzem, masowałam - oczywiście to nic nie dało.

Jakoś w wieku 25 lat sporo schudłam, piersi też zmalały, i coś mi się poprzestawiało w głowie i w sumie zaakceptowałam ten biust. Jak schudłam to zobaczyłam, że mam inne atuty sylwetki, zaczęłam ćwiczyć siłowo więc ta sylwetka jeszcze lepiej zaczęła wyglądać. Wtedy też w mediach przestano aż tak promować duże biusty więc już nie było aż takiej presji. Zaczęłam po prostu mieć na to wy*ebane :') obecnie cieszę się, że mogę chodzić bez stanika, mogę spać na brzuchu, że nie boli mnie kręgosłup od piersi, małe piersi są naprawdę bardzo wygodne i nie sprawiają problemów. Raczej unikam ubrań z dekoltami, a jak muszę już coś takiego założyć to po prostu zakładam push up. Z facetami też nie miałam problemu nigdy, pomimo małego i średnio atrakcyjnego biustu nie miałam problemów z powodzeniem, myślę, że 99% facetów naprawdę nie przeszkadzają mniejsze piersi. Oczywiście nadal jakbym miała wybór to chciałabym mieć większe, nie że od razu jakieś ogromne, ale jakiś średni rozmiar i ładny okrągły kształt, ale absolutnie nie uważam, by to było warte kilkudziesięciu tysięcy i kilku miesięcy rekonwalescencji.

Teraz jestem starsza a biust dalej jest jędrny, wiem, że to może nieładnie pocieszać się czyimś kosztem, ale duże biusty dużo gorzej się starzeją, często wyglądają fajnie w ubraniu a bez już widać efekty grawitacji.
jaskana
MoetGlass
Posty: 254
Rejestracja: ndz mar 06, 2022 11:10 am

Post autor: jaskana »

mi bardzo pomogło przekłucie sutków :) i wcale nie bolało jakoś bardzo
stokrotka11
RoyalBaby
Posty: 27
Rejestracja: czw sty 04, 2024 7:46 am

Post autor: stokrotka11 »

Powiem wam, że ja jestem lekko przewrażliwiona na punkcie tego, jak ktoś mówi, że ma mały, ale jednak jest on jakikolwiek. Zawsze sobie wtedy myślę, "a co ja dopiero mam powiedzieć". Zdaję sobie sprawę z tego, że to bardzo brzydko, ale jak piszecie, że jednak jakiś on u was jest to i tak wam zazdroszczę :(( Jak to z kompleksami bywa, wydaje mi się, że mam najgorzej.
stokrotka11
RoyalBaby
Posty: 27
Rejestracja: czw sty 04, 2024 7:46 am

Post autor: stokrotka11 »

jaskana pisze: pt sie 16, 2024 7:40 pm mi bardzo pomogło przekłucie sutków :) i wcale nie bolało jakoś bardzo
Kilka razy spotkałam się z tym stwierdzeniem, ale szczerze mówiąc nie za bardzo kumam, jak to ma działać – przecież rozmiar się nie zmienia? Plus nie wiem, czy u mnie w ogóle dałoby się je przekłuć, bo nie odstają 🥲
jaskana
MoetGlass
Posty: 254
Rejestracja: ndz mar 06, 2022 11:10 am

Post autor: jaskana »

stokrotka11 pisze: pt sie 16, 2024 7:45 pm Kilka razy spotkałam się z tym stwierdzeniem, ale szczerze mówiąc nie za bardzo kumam, jak to ma działać – przecież rozmiar się nie zmienia? Plus nie wiem, czy u mnie w ogóle dałoby się je przekłuć, bo nie odstają 🥲
rozmiar nie, ale od razu czujesz się bardziej hot ;) no i mi się trochę zmienił kształt sutków po przekłuciu - na lepsze
fksdoa
Mokra Włoszka
Posty: 73
Rejestracja: ndz mar 19, 2023 2:48 pm

Post autor: fksdoa »

stokrotka11 pisze: pt sie 16, 2024 7:42 pm Powiem wam, że ja jestem lekko przewrażliwiona na punkcie tego, jak ktoś mówi, że ma mały, ale jednak jest on jakikolwiek. Zawsze sobie wtedy myślę, "a co ja dopiero mam powiedzieć". Zdaję sobie sprawę z tego, że to bardzo brzydko, ale jak piszecie, że jednak jakiś on u was jest to i tak wam zazdroszczę :(( Jak to z kompleksami bywa, wydaje mi się, że mam najgorzej.

Wiesz co wysaje mi się między małym a bardzo małym to już nie ma dużej różnicy… tak naprawdę nie zdziwiłabym się jakbyśmy miały podobne, ja jak stoję lub leżę na boku to coś tam daje się wyczuć aczkolwiek te piersi tak jakby nie opadają? W sensie nie mam takiego dołka między piersią a reszta klatki. A jak leżę to jest całkiem płasko
fksdoa
Mokra Włoszka
Posty: 73
Rejestracja: ndz mar 19, 2023 2:48 pm

Post autor: fksdoa »

stokrotka11 pisze: pt sie 16, 2024 7:42 pm Powiem wam, że ja jestem lekko przewrażliwiona na punkcie tego, jak ktoś mówi, że ma mały, ale jednak jest on jakikolwiek. Zawsze sobie wtedy myślę, "a co ja dopiero mam powiedzieć". Zdaję sobie sprawę z tego, że to bardzo brzydko, ale jak piszecie, że jednak jakiś on u was jest to i tak wam zazdroszczę :(( Jak to z kompleksami bywa, wydaje mi się, że mam najgorzej.
Hejo, wracam jeszcze do tematu bo samej mi to dzisiaj humor poprawiło :D Leonardo DiCaprio spotyka się z włoską modelką Vittorią Ceretti, która ma biust w miarę podobny do mnie. Zobacz sobie jak super ona wygląda pomimo tego małego biustu, a nawet uważam że może to być jej zaleta :) od razu się lepiej ze sobą poczułam szczerze mówiąc
stokrotka11
RoyalBaby
Posty: 27
Rejestracja: czw sty 04, 2024 7:46 am

Post autor: stokrotka11 »

fksdoa pisze: pn sie 19, 2024 11:25 am Hejo, wracam jeszcze do tematu bo samej mi to dzisiaj humor poprawiło :D Leonardo DiCaprio spotyka się z włoską modelką Vittorią Ceretti, która ma biust w miarę podobny do mnie. Zobacz sobie jak super ona wygląda pomimo tego małego biustu, a nawet uważam że może to być jej zaleta :) od razu się lepiej ze sobą poczułam szczerze mówiąc
oo śliczna jest!! na mnie pocieszająco działa aga sava, to jest chyba ostatnia influencerka, która nie zrobiła sobie implantów przy mniejszym rozmiarze. jak ten moment kiedyś nadejdzie, to chyba się załamię do końca XD
lalisa
Zdalna_mama_nowe
Posty: 1015
Rejestracja: śr lip 07, 2021 9:59 pm

Post autor: lalisa »

Zaznaczę, że to moja opinia i może być dla kogoś krzywdząca.
Według mnie nieładny biust to wyłącznie ten obwisły, niejędrny. Wolałabym mieć malutkie, ale zgrabne piersi niż większe zwisy. A to, ze twoj facet dość nie zachwyca się twoimi piersiami... Cóż, nie masz żadnej pewności, ze jak sobie zrobisz idealne duże piłki, to faceta to zachwyci. Moze w ogóle nie jest jakoś szczególnie wrażliwy na ten widok. A może po prostu nie umie okazać. Robienie biustu dla chłopa = bardzo zły pomysł.

Jak chcesz, to sobie oczywiście powiększ. Czemu nie? Ale małe piersi są zupełnie ok. Poza tym, jak raz zrobisz, to juz nie ma odwrotu. Po wyjęciu implantu piersi wyglądają źle. Każde opadniecie, ciąża, cokolwiek = często problem z piersiami. Leżałam w jednej sali z babka 35 lat, która miała super piersi przez 4 lata po operacji, a po ciąży przytyła i schudła. Jak się pochyliła, to był implant, a potem taka wisząca nieładną skora z odkształconym sutkiem. Przyjechała na poprawkę, czyli do wydania kolejne 15-20 tysięcy. Ta babka akurat srała kasą, ale co ma zrobić zwykła kobieta?
fksdoa
Mokra Włoszka
Posty: 73
Rejestracja: ndz mar 19, 2023 2:48 pm

Post autor: fksdoa »

lalisa pisze: pn sie 19, 2024 12:49 pm Zaznaczę, że to moja opinia i może być dla kogoś krzywdząca.
Według mnie nieładny biust to wyłącznie ten obwisły, niejędrny. Wolałabym mieć malutkie, ale zgrabne piersi niż większe zwisy. A to, ze twoj facet dość nie zachwyca się twoimi piersiami... Cóż, nie masz żadnej pewności, ze jak sobie zrobisz idealne duże piłki, to faceta to zachwyci. Moze w ogóle nie jest jakoś szczególnie wrażliwy na ten widok. A może po prostu nie umie okazać. Robienie biustu dla chłopa = bardzo zły pomysł.

Jak chcesz, to sobie oczywiście powiększ. Czemu nie? Ale małe piersi są zupełnie ok. Poza tym, jak raz zrobisz, to juz nie ma odwrotu. Po wyjęciu implantu piersi wyglądają źle. Każde opadniecie, ciąża, cokolwiek = często problem z piersiami. Leżałam w jednej sali z babka 35 lat, która miała super piersi przez 4 lata po operacji, a po ciąży przytyła i schudła. Jak się pochyliła, to był implant, a potem taka wisząca nieładną skora z odkształconym sutkiem. Przyjechała na poprawkę, czyli do wydania kolejne 15-20 tysięcy. Ta babka akurat srała kasą, ale co ma zrobić zwykła kobieta?
Też właśnie o tym myślałam, że jednak od implantu nie ma już odwrotu, bo skóra się rozciągnie itd. Więc już nigdy nie mogłabym wrócić do swojego naturalnego biustu. Faktycznie nieodwracalność to duuuży minus
stokrotka11
RoyalBaby
Posty: 27
Rejestracja: czw sty 04, 2024 7:46 am

Post autor: stokrotka11 »

fksdoa pisze: pn sie 19, 2024 1:02 pm Też właśnie o tym myślałam, że jednak od implantu nie ma już odwrotu, bo skóra się rozciągnie itd. Więc już nigdy nie mogłabym wrócić do swojego naturalnego biustu. Faktycznie nieodwracalność to duuuży minus
+1
cały internet przegrzebałam odnośnie metod powiększania i niestety, choć operacja najbardziej inwazyjna i niebezpieczna, to jednocześnie daje realne efekty – są większe, a jak to wygląda to już kwestia sporna. ostrzykiwanie tłuszczem wiele tańsze nie jest, a nie ma pewności, że za miesiąc cały efekt nie zejdzie.
lalisa
Zdalna_mama_nowe
Posty: 1015
Rejestracja: śr lip 07, 2021 9:59 pm

Post autor: lalisa »

stokrotka11 pisze: pn sie 19, 2024 2:43 pm +1
cały internet przegrzebałam odnośnie metod powiększania i niestety, choć operacja najbardziej inwazyjna i niebezpieczna, to jednocześnie daje realne efekty – są większe, a jak to wygląda to już kwestia sporna. ostrzykiwanie tłuszczem wiele tańsze nie jest, a nie ma pewności, że za miesiąc cały efekt nie zejdzie.
Tłuszcz jak przeszczepiasz to z tego zostanie tylko jakiś % tłuszczu. Na początku wiec masz wow, ale za chwile ten tłuszcz się rozpuści i zostanie 30% np., czyli lipa jak za taką kasę. Poza tym trzeba uważać. Są piersi bardziej tłuszczowe i bardziej gruczołowe. Gruczołowe są jędrniejsze. Jak masz piersi małe tłuszczowe i dorzucisz jeszcze tłuszczu, to możesz uzyskać po prostu nieestetyczne piersi.
stokrotka11
RoyalBaby
Posty: 27
Rejestracja: czw sty 04, 2024 7:46 am

Post autor: stokrotka11 »

lalisa pisze: pn sie 19, 2024 2:53 pm Tłuszcz jak przeszczepiasz to z tego zostanie tylko jakiś % tłuszczu. Na początku wiec masz wow, ale za chwile ten tłuszcz się rozpuści i zostanie 30% np., czyli lipa jak za taką kasę. Poza tym trzeba uważać. Są piersi bardziej tłuszczowe i bardziej gruczołowe. Gruczołowe są jędrniejsze. Jak masz piersi małe tłuszczowe i dorzucisz jeszcze tłuszczu, to możesz uzyskać po prostu nieestetyczne piersi.
dokładnie, efekt może zniknąć :( szkoda, że nie wymyślono innej działającej metody niż implanty
stokrotka11
RoyalBaby
Posty: 27
Rejestracja: czw sty 04, 2024 7:46 am

Post autor: stokrotka11 »

fksdoa pisze: sob sie 17, 2024 12:55 am Wiesz co wysaje mi się między małym a bardzo małym to już nie ma dużej różnicy… tak naprawdę nie zdziwiłabym się jakbyśmy miały podobne, ja jak stoję lub leżę na boku to coś tam daje się wyczuć aczkolwiek te piersi tak jakby nie opadają? W sensie nie mam takiego dołka między piersią a reszta klatki. A jak leżę to jest całkiem płasko
ah uciekła mi ta wiadomość. wiem o czym mówisz, też nie mam takiego efektu. jak byłam wczesną nastolatką, to przeczytałam jakaś starą książkę o dojrzewaniu mojej mamy i tam był test ołówka - wsadzasz pod, jak się trzyma, to można nosić stanik. no to ja nadal nie mam pod co tego ołówka wsadzić XD
Likeawind
Szarlotta
Posty: 432
Rejestracja: wt lip 02, 2024 10:02 am

Post autor: Likeawind »

Wszystko siedzi w głowie
Pociesze Cię jedynie że na starość nic ci nie będzie wisiało .
fksdoa
Mokra Włoszka
Posty: 73
Rejestracja: ndz mar 19, 2023 2:48 pm

Post autor: fksdoa »

stokrotka11 pisze: pn sie 19, 2024 7:54 pm ah uciekła mi ta wiadomość. wiem o czym mówisz, też nie mam takiego efektu. jak byłam wczesną nastolatką, to przeczytałam jakaś starą książkę o dojrzewaniu mojej mamy i tam był test ołówka - wsadzasz pod, jak się trzyma, to można nosić stanik. no to ja nadal nie mam pod co tego ołówka wsadzić XD
hahaha też kiedyś o tym słyszałam no i niestety chyba też nie powinnam nosić stanika XD