paamooo pisze: ↑ndz sie 18, 2024 9:44 pm
Ale podobno z tego miejsca na drodze dzwoniła do ojca. Chociaż nie wiem czy to oficjalna wersja potwierdzona przez policję na podstawie gps z telefonu czy tylko potwierdzone jest, że dzwoniła do ojca w tych godzinach.
To działające auto może świadczyć o tym, że jednak uciekła - czekała aż ktoś po nią podjedzie i wtedy zostawiła auto z telefonem w środku
Też mi na to wygląda. Trochę jakby była umówiona ze znajomymi, że oficjalnie powie, że zepsuło się jej auto, a nieoficjalnie ktoś tam po nią podjechał. Ona przekazała kluczyki znajomym i zabrali później jej samochód, który wcale nie był zepsuty. To jest tuż przed Legnicą, zaginęła w czasie gdzie na pewno był ruch, gdyby była porwana to ktoś by musiał widzieć jakąś szarpaninę. Wydaje minusie też, że gdyby nie żyła to raczej w obrębie ogrodzenia autostrady, które było przeszukane z psami. Gdyby chciała się z niej wydostać, to musiałaby przejść przez płot, co zapewne też byłoby zauważone. Schodki, o których wspominał jakiś dziennikarz na pewno nie prowadzą prosto do wsi, bo po pierwsze do najbliższej wsi jest kawałek, a po drugie ogrodzenie autostrady mijałoby się z celem, bo i zwierzęta i ludzie mogliby bezproblemowo wtargnąć na drogę.