Jacek Jaworek
Moderator: verysweetcherry
Re: Jacek Jaworek
74 letnia kobieta? Czyżby matka albo siostra?
W tym wieku raczej samemu potrzebuje się pomocy. Gdzie taka babcia targałaby zakupy i jeszcze go samochodem przywiozła na miejsce samobójstwa.
To się strasznie kupy nie trzyma. Albo wystawili ją jako słupa żeby ukryć kto mu naprawdę pomagał a jaworek tam był tylko na chwilę przed śmiercią
W tym wieku raczej samemu potrzebuje się pomocy. Gdzie taka babcia targałaby zakupy i jeszcze go samochodem przywiozła na miejsce samobójstwa.
To się strasznie kupy nie trzyma. Albo wystawili ją jako słupa żeby ukryć kto mu naprawdę pomagał a jaworek tam był tylko na chwilę przed śmiercią
-
- GreckieWakacje
- Posty: 278
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
E tam. 74 lata to często jest jeszcze wiek, w którym funkcjonuje się zupełnie samodzielnie, więc jak najbardziej matka/ciotka/siostra mogła go ukrywać będąc w takim wieku.
-
- RoyalBaby
- Posty: 24
- Rejestracja: pn sty 08, 2024 11:06 am
Siostrę mieli chyba jedną - ona jest młodsza, na fb po jej zdjęciach widać, że 74 lat to ona nie ma, może jakaś kuzynka?
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 3877
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Dobra więc tak:
Jacek Jaworek ma 52 lata. Zabił brata który miał 44 lata. Zabił go bo się pokłócili o spadek w postaci domu. Co oznacza że rodzice już nie żyli bo cała afera była o spadek.
I teraz ta siostra która jest jednocześnie siostra zabitego i zabójcy miała chronić u siebie zabitego?
Matka nie żyje i nie wydaje mi się żeby to była siostra. Teoretycznie to możliwe wiekowo ale nadal dziwne.
Jacek Jaworek ma 52 lata. Zabił brata który miał 44 lata. Zabił go bo się pokłócili o spadek w postaci domu. Co oznacza że rodzice już nie żyli bo cała afera była o spadek.
I teraz ta siostra która jest jednocześnie siostra zabitego i zabójcy miała chronić u siebie zabitego?
Matka nie żyje i nie wydaje mi się żeby to była siostra. Teoretycznie to możliwe wiekowo ale nadal dziwne.
-
- GreckieWakacje
- Posty: 278
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
Może jednak kochanka? Wiem, wiek zaawansowany, ale ludzie w tym wieku też mają potrzeby.Platini_blabla pisze: ↑czw sie 08, 2024 3:33 pm Dobra więc tak:
Jacek Jaworek ma 52 lata. Zabił brata który miał 44 lata. Zabił go bo się pokłócili o spadek w postaci domu. Co oznacza że rodzice już nie żyli bo cała afera była o spadek.
I teraz ta siostra która jest jednocześnie siostra zabitego i zabójcy miała chronić u siebie zabitego?
Matka nie żyje i nie wydaje mi się żeby to była siostra. Teoretycznie to możliwe wiekowo ale nadal dziwne.
Ano właśnie, to nie mogła być matka, mimo że wiek by się zgadzał bo 74 - 52 = 22. W tamtych czasach normalnym było posiadanie dzieci w tym wieku. Ale skoro był spadek - to rodzice nie żyją. Chyba że rodzice mieli rodzeństwo które jeszcze żyło?Platini_blabla pisze: ↑czw sie 08, 2024 3:33 pm Dobra więc tak:
Jacek Jaworek ma 52 lata. Zabił brata który miał 44 lata. Zabił go bo się pokłócili o spadek w postaci domu. Co oznacza że rodzice już nie żyli bo cała afera była o spadek.
I teraz ta siostra która jest jednocześnie siostra zabitego i zabójcy miała chronić u siebie zabitego?
Matka nie żyje i nie wydaje mi się żeby to była siostra. Teoretycznie to możliwe wiekowo ale nadal dziwne.
-
- MieszkankaPowiśla
- Posty: 944
- Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 3877
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
A to nie było oficjalnie powiedziane? Gdzieś czytałam że takie a takie cmentarze odmówiły pochówku i że tylko komunalny gdzieś tam się zgodził
-
- MieszkankaPowiśla
- Posty: 944
- Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm
Rodzina mówiła, że pogrzeb był 6, a tak naprawdę 3 sierpnia, czy coś takiego. Policja dała rodzine do wyboru pogrzeb z ochroną i utajniony. Wybrali tą drugą opcję, zatem odbył się w tajemnicy, a na nagrobku nie ma informacji kto leży tam pochowany. Grób zlokalizowany jest w ustronnym miejscu cmentarza, stoi na nim bukiet czerwonych róż.Platini_blabla pisze: ↑czw sie 08, 2024 5:09 pm A to nie było oficjalnie powiedziane? Gdzieś czytałam że takie a takie cmentarze odmówiły pochówku i że tylko komunalny gdzieś tam się zgodził
-
- Modna
- Posty: 419
- Rejestracja: wt sty 09, 2024 3:39 pm
Co do jego ran - czytałam jakiś czas temu jak jedna z babek która pracuje przy ustalaniu powodów śmierci i obrażeniach napisała że obrażenia wyglądają jakby strzelił w bok głowy i iPad na twarz - stąd z jednej strony siniaki i krew, bo poszła nosem i jedną stroną
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 3877
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Niby jego matka chrzestna. Nie wiem dziwne serio by go nie znalezli
„Teresa D. jest chrzestną Jacka Jaworka i siostrą nieżyjącej matki Jaworka. Prokuratura nie ujawnia, w jaki sposób się tłumaczyła i dlaczego nie powiadomiła policji, gdy ukrywała siostrzeńca. Mieszkańcy Dąbrowy Zielonej twierdzą, że dała mu schronienie z litości, bo był jej krewnym i chrześniakiem. Kobieta mieszka sama. Nie ma męża, dzieci i wnuków.
Jak długo przebywał u niej Jaworek ? Śledczy twierdzą, że był krótko. Miejscowi mówią z kolei nawet o trzech latach. Śledztwo w tej sprawie wciąż trwa. Jeśli okaże się, że Jaworek ukrywał się u ciotki przez trzy lata, będzie to wielka kompromitacja policji odpowiedzialnej za poszukiwania zabójcy.”
Brzmi to tak jakby ktoś coś wiedział, ale nie powiedział chyba że to zwykłe spekulacje
Jak długo przebywał u niej Jaworek ? Śledczy twierdzą, że był krótko. Miejscowi mówią z kolei nawet o trzech latach. Śledztwo w tej sprawie wciąż trwa. Jeśli okaże się, że Jaworek ukrywał się u ciotki przez trzy lata, będzie to wielka kompromitacja policji odpowiedzialnej za poszukiwania zabójcy.”
Brzmi to tak jakby ktoś coś wiedział, ale nie powiedział chyba że to zwykłe spekulacje
„Teresa trzymała Jaworka na strychu. Tam, gdzie kiedyś siano się wrzucało – twierdzi dla "Faktu" bliska znajoma pani Teresy.”
„Okna w tym domu roletami były zasłonięte. Wieczorami było ciemno, żadnych świateł, jak opustoszały dom - wspomina dla "Faktu" sąsiadka pani Teresy.”
„Okna w tym domu roletami były zasłonięte. Wieczorami było ciemno, żadnych świateł, jak opustoszały dom - wspomina dla "Faktu" sąsiadka pani Teresy.”
Jak dla mnie to ta babcia jest podstawiona, posiedział u niej chwilę żeby były ślady a tak naprawdę 3 lata był gdzieś indziej. Pomijając że może faktycznie kobieta jest sprawna fizycznie że może sama funkcjonować, to przecież pewnie ma jakąś małą emeryturę a weź tu wykarm wielkiego chłopa i siebie a do tego kup mu ubrania, bo przecież męża nie miała więc takich rzeczy w domu też nie było. No i wątpię że to ona przywiozła by go samochodem Na miejsce samobójstwa.
No chyba że tam cała wiocha się zrzucała na jedzenie dla jaworka
No chyba że tam cała wiocha się zrzucała na jedzenie dla jaworka
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 3877
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
O Tym dzisiaj rozmawiałam ze może cała wioska nie lubiła tego brata który zginął bo przecież starsza pani bez auta jakby nagle zaczęła kupować 2-3 razy tyle jedzenia w wiejskim sklepie to by się wszyscy pokapowali zwłaszcza że to jego matka chrzestna jedyna żyjąca najbliższa rodzinaELLI3 pisze: ↑pt sie 09, 2024 4:15 pm Jak dla mnie to ta babcia jest podstawiona, posiedział u niej chwilę żeby były ślady a tak naprawdę 3 lata był gdzieś indziej. Pomijając że może faktycznie kobieta jest sprawna fizycznie że może sama funkcjonować, to przecież pewnie ma jakąś małą emeryturę a weź tu wykarm wielkiego chłopa i siebie a do tego kup mu ubrania, bo przecież męża nie miała więc takich rzeczy w domu też nie było. No i wątpię że to ona przywiozła by go samochodem Na miejsce samobójstwa.
No chyba że tam cała wiocha się zrzucała na jedzenie dla jaworka
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 3877
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Jak na tylko znajoma to wie bardzo dużozuziksaaa pisze: ↑pt sie 09, 2024 2:00 pm „Teresa trzymała Jaworka na strychu. Tam, gdzie kiedyś siano się wrzucało – twierdzi dla "Faktu" bliska znajoma pani Teresy.”
„Okna w tym domu roletami były zasłonięte. Wieczorami było ciemno, żadnych świateł, jak opustoszały dom - wspomina dla "Faktu" sąsiadka pani Teresy.”
Dzisiaj na grillu o tym rozmawialiśmy. 2x więcej zakupów to i 2x więcej wydatków. Wątpię żeby Jaworek miał przy sobie tyle pieniędzy żeby, starczyło mu to na 3 lata. Faktem jest że ludzie we wsi mogli nie wiedzieć, że to chrzestna (a na wsiach chrzestni są jak drudzy rodzice), ale to jedzenie jest zastanawiające. Chyba że ktoś jeszcze o tym wiedział i jej pomagał o ona go teraz kryje. Ona ma już w sumie niewiele do stracenia, może kryć kogośPlatini_blabla pisze: ↑pt sie 09, 2024 5:14 pm O Tym dzisiaj rozmawiałam ze może cała wioska nie lubiła tego brata który zginął bo przecież starsza pani bez auta jakby nagle zaczęła kupować 2-3 razy tyle jedzenia w wiejskim sklepie to by się wszyscy pokapowali zwłaszcza że to jego matka chrzestna jedyna żyjąca najbliższa rodzina
-
- MieszkankaPowiśla
- Posty: 944
- Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm
Pewnie typowa wiejska plota. Ktoś czegoś się dowie i powie następnemu, następny dołoży coś od siebie i puści dalej, kolejny zrobi tak samo itd.
-
- MieszkankaPowiśla
- Posty: 944
- Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm
Pamiętajmy, że to wieś. Kobieta zapewne miała swoje grządki z których nikt jej nie rozliczał, mogła nawet nie robić zakupów w wiejskim sklepie, tylko gdzieś dalej. Na wsiach powszechnym jest np. kupowanie ubitej świni i opłacanie masarza, który wyrabia z tego mięsa swojskie wędliny, które się później mrozi. Na wsi jest multum sposobów na pozyskiwanie żywności bez wiedzy pani ekspedientki z osiedlowego sklepiku ;)Shjuu pisze: ↑pt sie 09, 2024 9:49 pm Dzisiaj na grillu o tym rozmawialiśmy. 2x więcej zakupów to i 2x więcej wydatków. Wątpię żeby Jaworek miał przy sobie tyle pieniędzy żeby, starczyło mu to na 3 lata. Faktem jest że ludzie we wsi mogli nie wiedzieć, że to chrzestna (a na wsiach chrzestni są jak drudzy rodzice), ale to jedzenie jest zastanawiające. Chyba że ktoś jeszcze o tym wiedział i jej pomagał o ona go teraz kryje. Ona ma już w sumie niewiele do stracenia, może kryć kogoś
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 3877
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Tak ale są rzeczy których nie unikniesz. Nie czerpała sama papieru na papier toaletowy, nie produkowała kawy i nie zaczęła wyrabiać mydła. Starsze samotne kobiety zazwyczaj żyją oszczędnie a taki chłop w domu to naprawdę jest co najmniej podwójne zużycie takich artykułów. Mogła robić dalej zakupy, ale wątpię że miała auto i jeździła do marketu gdzieś dalej…KrwawaMary pisze: ↑pt sie 09, 2024 11:16 pm Pamiętajmy, że to wieś. Kobieta zapewne miała swoje grządki z których nikt jej nie rozliczał, mogła nawet nie robić zakupów w wiejskim sklepie, tylko gdzieś dalej. Na wsiach powszechnym jest np. kupowanie ubitej świni i opłacanie masarza, który wyrabia z tego mięsa swojskie wędliny, które się później mrozi. Na wsi jest multum sposobów na pozyskiwanie żywności bez wiedzy pani ekspedientki z osiedlowego sklepiku ;)
-
- MieszkankaPowiśla
- Posty: 944
- Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm
Tylko czy ktoś zwraca uwagę z jaką częstotliwością ktoś kupuje papier czy mydło? Mi osobiście rzuciłoby się w oczy dopiero, gdyby taka starsza kobieta kupowała np. papierosy, których dotychczas nie paliła.
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 3877
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
No myślę że tak, myślę że w wiejskim sklepiku w małej społeczności ktoś kto pracuje może od razu zauważyć że liczba zakupów się co najmniej podwoiła u skromnej emerytki żyjącej ze skromnej emerytury. Ja bardziej bym myślała że nagle zostawia dużo wyższe kwoty. Bo siłą rzeczy tak było.KrwawaMary pisze: ↑pt sie 09, 2024 11:28 pm Tylko czy ktoś zwraca uwagę z jaką częstotliwością ktoś kupuje papier czy mydło? Mi osobiście rzuciłoby się w oczy dopiero, gdyby taka starsza kobieta kupowała np. papierosy, których dotychczas nie paliła.