Teorie spiskowe księżna Kate
Moderator: verysweetcherry
Re: Teorie spiskowe księżna Kate
Kate żyje to się przestali interesować
To prawda, wygląda bardzo ładnie. Mam wrażenie, że sukienka miała na celu ja ‘pogrubić’. Poduszki w rękawach, grube marszczenia na klatce. Mimo to widać jaka jest szczuplutka. Oczy mocno podkrążone. Mam nadzieję, że szybko pokona chorobę.
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 60
- Rejestracja: śr lut 14, 2024 9:24 am
No to ta sukienka zdała egzamin, bo totalnie zamaskowała jej chudość. Przynajmniej na pierwszy rzut oka i wg mnie wyglądała normalnie, tak jak w poprzednich latach
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 74
- Rejestracja: czw gru 08, 2022 11:44 pm
Mam wrażenie, że to całe "trzecie oko" coraz częściej szuka na siłę sensacji we wszystkim...co tylko ta kobieta na siebie założy. Teraz już nikt nie moze mieć ulubionego kroju czy koloru bo zaraz doklejana jest teoria
Dokladnie. Ja bym się pewnie dowiedziała, że jestem okultystką i odprawiam czarne msze, bo chodzę ubrana na czarno. Niektórym bardzo się nudzi.blanchenoire pisze: ↑pn lip 15, 2024 3:24 pmMam wrażenie, że to całe "trzecie oko" coraz częściej szuka na siłę sensacji we wszystkim...co tylko ta kobieta na siebie założy. Teraz już nikt nie moze mieć ulubionego kroju czy koloru bo zaraz doklejana jest teoria
Ona chyba miała identyczną sukienkę rok temu na Wimbledonie, tylko w innym kolorze. Taka ciekawostkablanchenoire pisze: ↑pn lip 15, 2024 3:24 pm Mam wrażenie, że to całe "trzecie oko" coraz częściej szuka na siłę sensacji we wszystkim...co tylko ta kobieta na siebie założy. Teraz już nikt nie moze mieć ulubionego kroju czy koloru bo zaraz doklejana jest teoria
To chyba tak nie działa z tym czarnym kolorem poza tym analizuje się tylko ludzi ze świecznika czyli tych którzy potencjalnie wiedzą więcej.
ale wracając do Kate, nawet ja największa „foliara” i miłośniczka teorii spiskowych nie ogarniam tego wytłumaczenia filetu przez trzecie oko. Ok, każdy kolor ma jakieś znaczenie i można te kolory analizować, ale skoro każdy kolor ma jakieś znaczenie to w co powinna się ubrać żeby nie dać żadnego znaku i nic nie symbolizować? co by się stało gdyby założyła sukienkę czerwoną albo niebieską - jaką wtedy byłaby interpretacja? Chociaż trzecie oko jeszcze bardziej poleciała z analizą i napisała że Kate tym fioletem reprezentowała jakąś konkretną lożę masońską.
Może działa, może nie. Nie znam się na tym, bo nie mam czasu na takie bzdury i analizowanie co jaki kolor znaczyannajrz pisze: ↑wt lip 16, 2024 8:32 am To chyba tak nie działa z tym czarnym kolorem poza tym analizuje się tylko ludzi ze świecznika czyli tych którzy potencjalnie wiedzą więcej.
ale wracając do Kate, nawet ja największa „foliara” i miłośniczka teorii spiskowych nie ogarniam tego wytłumaczenia filetu przez trzecie oko. Ok, każdy kolor ma jakieś znaczenie i można te kolory analizować, ale skoro każdy kolor ma jakieś znaczenie to w co powinna się ubrać żeby nie dać żadnego znaku i nic nie symbolizować? co by się stało gdyby założyła sukienkę czerwoną albo niebieską - jaką wtedy byłaby interpretacja? Chociaż trzecie oko jeszcze bardziej poleciała z analizą i napisała że Kate tym fioletem reprezentowała jakąś konkretną lożę masońską.
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 74
- Rejestracja: czw gru 08, 2022 11:44 pm
Ogólnie dziwna narracja panuje na tym Instagramie, bo jeszcze niedawno Kate miała już przecież na bank nie żyć...a teraz jak gdyby nigdy nic zmiana narracji i co tylko się kobieta pojawia, to mamy pełną analizę wyglądu, koniecznie popartą teorią spiskową .. dla mnie fioletowy/czy purpurowy to po prostu kolor królewski - stąd pewnie jakieś zamiłowanie rodzinki do niego. Kiedyś fajnie mi się tego Instagrama czytało, ale teorie o Kate są tak wywalone w kosmos, że nie da się tego na trzeźwo czytać
Powiem tak - ludziom się nudzi i nie mają nic innego do robotyblanchenoire pisze: ↑wt lip 16, 2024 9:06 am Ogólnie dziwna narracja panuje na tym Instagramie, bo jeszcze niedawno Kate miała już przecież na bank nie żyć...a teraz jak gdyby nigdy nic zmiana narracji i co tylko się kobieta pojawia, to mamy pełną analizę wyglądu, koniecznie popartą teorią spiskową .. dla mnie fioletowy/czy purpurowy to po prostu kolor królewski - stąd pewnie jakieś zamiłowanie rodzinki do niego. Kiedyś fajnie mi się tego Instagrama czytało, ale teorie o Kate są tak wywalone w kosmos, że nie da się tego na trzeźwo czytać
A ja nie rozumiem wszystkich oburzonych i niezadowolonych, że w wątku pod tytułem „teorie spiskowe księżna Kate” piszmy o teoriach spiskowych. nie wiem czego się spodziewacie w wątku pod takim tytułem. Nawet jeśli są one według was absurdalne to nadal pisanie o nich jest zgodne z tematem wątku.
Jeśli nie chcecie o tym czytać to załóżcie sobie swój wątek „księżna Kate - wyłącznie fakty” i po problemie, zamiast się oburzać, że piszemy w tym wątku zgodnie z tematem
Po co przychodzić na wątek o teoriach spiskowych i komentować że nie ma się czasu na zajmowanie takimi bzdurami?
Jeśli nie chcecie o tym czytać to załóżcie sobie swój wątek „księżna Kate - wyłącznie fakty” i po problemie, zamiast się oburzać, że piszemy w tym wątku zgodnie z tematem
Po co przychodzić na wątek o teoriach spiskowych i komentować że nie ma się czasu na zajmowanie takimi bzdurami?
Moje zdanie jest takie, że ich stroje zawsze coś znaczą, tylko ta symbolika kolorów i detali nie jest nam znana. Wiedzą o co chodzi im podobni ludzie na świeczniku, ci którzy mają wiedzieć. Jest to ich pewnego rodzaju kod. My jeśli mamy ochotę możemy tylko dywagowaći i doszukiwać się znaczeń. Żadna persona pokazująca się w konkretnej roli na dużej publicznej uroczystości nie wybiera stroju wg swojego gustu. Ulubiony fason czy kolor to księżna może założyć na piknik w szkole czy inne lokalne wydarzenie.
Ciekawa jestem jak jest z dżiecmi, czy córka księżnej sama wybrała tę sukienkę w groszki.
Ciekawa jestem jak jest z dżiecmi, czy córka księżnej sama wybrała tę sukienkę w groszki.
Dokładnie, jeśli są znaki to raczej nie można przeczytać o nich w zwykłej ekcykopedii w internecie i raczej nie każdy kolor coś oznacza tylko kilka konkretnych odcieni, połączeń kolorystycznych czy jakichś zaupełnie innych zaowalowanych elementów. Takimi kodami można się świetnie posługiwać za pomocą mediów. Poza trzecim okiem obserwuję inny profil, zagraniczny i tam zupełnie inaczej interpretują ten ostatni fiolet - być może w kontekście teorii spiskowych ta interpretacja by miała więcej sensu niż ta od trzeciego oka, ale moim zdaniem jeli ten kolor cokolwiek oznacza to pewnie zupełnie coś innego.Marrus pisze: ↑wt lip 16, 2024 10:24 am Moje zdanie jest takie, że ich stroje zawsze coś znaczą, tylko ta symbolika kolorów i detali nie jest nam znana. Wiedzą o co chodzi im podobni ludzie na świeczniku, ci którzy mają wiedzieć. Jest to ich pewnego rodzaju kod. My jeśli mamy ochotę możemy tylko dywagowaći i doszukiwać się znaczeń. Żadna persona pokazująca się w konkretnej roli na dużej publicznej uroczystości nie wybiera stroju wg swojego gustu. Ulubiony fason czy kolor to księżna może założyć na piknik w szkole czy inne lokalne wydarzenie.
Ciekawa jestem jak jest z dżiecmi, czy córka księżnej sama wybrała tę sukienkę w groszki.
A już napewno w tych wszystkich interpretacjach czy znakach nie chodzi o to, ze jeśli jakaś Grażyna ze Szczecina się ubierze na czarno to jest satanistką, bo po pierwsze wiadomo że nie jest (a już na 100% nie na takim poziomie zaawansowania jak celebryci), a po drugie nawet jakby była to kogo by to niby miało interesować? Chyba jedynie jej bacię, jeśli jest katoliczką
Ciekawe czy Meghan została wtajemniczona w te symbole i gesty. Mogłaby wydać o tym książkę skoro i tak już sprzedała połowę sekretów royalsów.Marrus pisze: ↑wt lip 16, 2024 10:24 am Moje zdanie jest takie, że ich stroje zawsze coś znaczą, tylko ta symbolika kolorów i detali nie jest nam znana. Wiedzą o co chodzi im podobni ludzie na świeczniku, ci którzy mają wiedzieć. Jest to ich pewnego rodzaju kod. My jeśli mamy ochotę możemy tylko dywagowaći i doszukiwać się znaczeń. Żadna persona pokazująca się w konkretnej roli na dużej publicznej uroczystości nie wybiera stroju wg swojego gustu. Ulubiony fason czy kolor to księżna może założyć na piknik w szkole czy inne lokalne wydarzenie.
Ciekawa jestem jak jest z dżiecmi, czy córka księżnej sama wybrała tę sukienkę w groszki.
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 58
- Rejestracja: wt lip 09, 2024 12:33 pm
Sekrety jak sekrety, chodziło mi m.in. o książkę którą wydali z Harrym, wywiad u Oprah i o to że lubi monetyzować temat royalsów
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 58
- Rejestracja: wt lip 09, 2024 12:33 pm
-
- RóżowePolo
- Posty: 10
- Rejestracja: śr kwie 05, 2023 8:59 pm
A co sądzicie o opublikowanym dzisiaj filmie?
-
- RoyalBaby
- Posty: 21
- Rejestracja: śr sie 14, 2024 9:33 am
Dla mnie wyszło to fantastycznie i autentycznie byłam bardzo poruszona. A patrząc na dzieciństwo Williama i Harrego filmik jest milion razy bardziej emocjonalny, bo to byłoby przeokrutne ze strony losu, gdyby takie nieszczęście, jak strata matki przeszła na kolejne pokolenia.
Piękny film, piękna sceneria - nie mogę się napatrzeć. Mam wrażenie, że oni tacy właśnie są gdy nie są "w pracy". Nie mają potrzeby ekshibicjonizmu swoich uczuć pełniąc funkcje reprezentacyjne. Widać, że kochają dzieci i realnie ich wychowują (w przeciwieństwie do poprzednich pokoleń, które były wychowywane głównie przez nianie). No i widać, że przez chorobę Kate starają się z każdego dnia wyciskać tyle ile się tylko da.
Myślę, że z jej rakiem jest naprawdę ciężko i rokowania są dużo gorsze niż w przypadku Karola.
Niby oboje mają raka, ale na logikę - obecny król ma raka i Royalsi nie wrzucają do internetu takich smutnych filmów z przesłaniem pt. będzie dobrze.
Tam z Kate jest naprawdę źle, widać powagę sytuacji, to nie były jakieś tam pojedyncze komórki nowotworowe tylko moim zdaniem tam jest walka o życie. No i małe dzieciaki w tle.
Rak wyszedł jej przypadkowo, z badania histopatologicznego.
Pewnie nawet jeśli to ciężki rak wyciągną ją z tego, ale widać że jest nieciekawie.
Trzymam za nią kciuki
Niby oboje mają raka, ale na logikę - obecny król ma raka i Royalsi nie wrzucają do internetu takich smutnych filmów z przesłaniem pt. będzie dobrze.
Tam z Kate jest naprawdę źle, widać powagę sytuacji, to nie były jakieś tam pojedyncze komórki nowotworowe tylko moim zdaniem tam jest walka o życie. No i małe dzieciaki w tle.
Rak wyszedł jej przypadkowo, z badania histopatologicznego.
Pewnie nawet jeśli to ciężki rak wyciągną ją z tego, ale widać że jest nieciekawie.
Trzymam za nią kciuki