Arabskie perfumy
Moderator: verysweetcherry
-
- Szarlotta
- Posty: 427
- Rejestracja: ndz kwie 25, 2021 8:53 pm
Arabskie perfumy
Macie? Używacie?
Niektóre są inspiracjami znanych perfum, inne nie. Ja mam ma razie dwa zapachy, chętnie poczytam wasze opinie.
Niektóre są inspiracjami znanych perfum, inne nie. Ja mam ma razie dwa zapachy, chętnie poczytam wasze opinie.
Ja właśnie zaczynam zagłębiać się w ten temat.
Dostałam próbkę Lattafa Khamrah i "przepadłam". Zakochałam się bezgranicznie i to będzie mój must have na sezon jesień-zima. Unisex, mega trwały, otulający, korzenny. Kupiłam Fakhar- odpowiednik Givenchy L'Interdit i tu już troszkę gorzej, jest ładny (kwiatowy i lekki), ale niestety na mojej skórze utrzymuje się bardzo krótko. Zamówilam już Mayar i Qimmah i czekam na przesyłkę.
Podziel się swoją opinią na temat zapachów które posiadasz. Szukam inspiracji
Dostałam próbkę Lattafa Khamrah i "przepadłam". Zakochałam się bezgranicznie i to będzie mój must have na sezon jesień-zima. Unisex, mega trwały, otulający, korzenny. Kupiłam Fakhar- odpowiednik Givenchy L'Interdit i tu już troszkę gorzej, jest ładny (kwiatowy i lekki), ale niestety na mojej skórze utrzymuje się bardzo krótko. Zamówilam już Mayar i Qimmah i czekam na przesyłkę.
Podziel się swoją opinią na temat zapachów które posiadasz. Szukam inspiracji
-
- Szarlotta
- Posty: 427
- Rejestracja: ndz kwie 25, 2021 8:53 pm
Ja mam na razieCzarnooka pisze: ↑wt cze 18, 2024 11:14 pm Ja właśnie zaczynam zagłębiać się w ten temat.
Dostałam próbkę Lattafa Khamrah i "przepadłam". Zakochałam się bezgranicznie i to będzie mój must have na sezon jesień-zima. Unisex, mega trwały, otulający, korzenny. Kupiłam Fakhar- odpowiednik Givenchy L'Interdit i tu już troszkę gorzej, jest ładny (kwiatowy i lekki), ale niestety na mojej skórze utrzymuje się bardzo krótko. Zamówilam już Mayar i Qimmah i czekam na przesyłkę.
Podziel się swoją opinią na temat zapachów które posiadasz. Szukam inspiracji
Ajayeb od Lataffy - cytrusowy zapach, ale nie taki typowo "jedzeniowy", ma nuty mango ale to nie jest typowe słodkie mango do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni, wręcz powiedziałabym że lekko cierpkie, czuć też lekką przyprawowość. Piękny zapach!
Qimmah od Lataffy - ma moc i pazur, odpowiednik słynnego bucika Good Girl i faktycznie są bardzo podobne bo miałam kiedyś ten zapach no i ten flakon
Chants Tenderina od Alhambry - taki typowy różowy zapach, kwiatowo owocowy, bez wow ale fajny na co dzień, ponoć podobne do Chanel chance eau Tendre ale nie wiem bo nie miałam ich.
Lattafa Khamrah mnie intryguje ale coś czuję że to nie będą moje klimaty chyba nie zaryzykuję zakup całego flakonu ( chociaż też szalenie mi się podoba) i kupię próbkę.
-
- Szarlotta
- Posty: 427
- Rejestracja: ndz kwie 25, 2021 8:53 pm
Dotarła do mnie przesyłka i...endorfinka_buka pisze: ↑czw cze 20, 2024 10:06 amJa mam na razieCzarnooka pisze: ↑wt cze 18, 2024 11:14 pm Ja właśnie zaczynam zagłębiać się w ten temat.
Dostałam próbkę Lattafa Khamrah i "przepadłam". Zakochałam się bezgranicznie i to będzie mój must have na sezon jesień-zima. Unisex, mega trwały, otulający, korzenny. Kupiłam Fakhar- odpowiednik Givenchy L'Interdit i tu już troszkę gorzej, jest ładny (kwiatowy i lekki), ale niestety na mojej skórze utrzymuje się bardzo krótko. Zamówilam już Mayar i Qimmah i czekam na przesyłkę.
Podziel się swoją opinią na temat zapachów które posiadasz. Szukam inspiracji
Ajayeb od Lataffy - cytrusowy zapach, ale nie taki typowo "jedzeniowy", ma nuty mango ale to nie jest typowe słodkie mango do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni, wręcz powiedziałabym że lekko cierpkie, czuć też lekką przyprawowość. Piękny zapach!
Qimmah od Lataffy - ma moc i pazur, odpowiednik słynnego bucika Good Girl i faktycznie są bardzo podobne bo miałam kiedyś ten zapach no i ten flakon
Chants Tenderina od Alhambry - taki typowy różowy zapach, kwiatowo owocowy, bez wow ale fajny na co dzień, ponoć podobne do Chanel chance eau Tendre ale nie wiem bo nie miałam ich.
Lattafa Khamrah mnie intryguje ale coś czuję że to nie będą moje klimaty chyba nie zaryzykuję zakup całego flakonu ( chociaż też szalenie mi się podoba) i kupię próbkę.
Zgadzam się z Twoją opinią co do Qimmah. Faktycznie bardzo podobny do Good Girl, moim zdaniem odrobinę bardziej słodki i "miękki". Ten zapach zostanie ze mną na dłużej.
Za to Mayar, to kompletne rozczarowanie. Przebijają w nim maliny i liczi. Jest bardzo owocowo, ale niestety mocno syntetycznie. Zdecydowanie nie podobny do Angel Nowa Muglera, jak to sugerowały recenzje. Mają vibe tanich perfum z drogerii.
Póki co się nie zniechęcam i będę szukać dalej, czegoś co oczaruje mnie od pierwszej chwili tak samo jak Khamrah.
-
- Szarlotta
- Posty: 427
- Rejestracja: ndz kwie 25, 2021 8:53 pm
Podobno arabskie perfumy czasem muszą odstać, dopiero wtedy dojrzewają i zapach się trochę zmieniaCzarnooka pisze: ↑czw cze 20, 2024 4:56 pm Dotarła do mnie przesyłka i...
Zgadzam się z Twoją opinią co do Qimmah. Faktycznie bardzo podobny do Good Girl, moim zdaniem odrobinę bardziej słodki i "miękki". Ten zapach zostanie ze mną na dłużej.
Za to Mayar, to kompletne rozczarowanie. Przebijają w nim maliny i liczi. Jest bardzo owocowo, ale niestety mocno syntetycznie. Zdecydowanie nie podobny do Angel Nowa Muglera, jak to sugerowały recenzje. Mają vibe tanich perfum z drogerii.
Póki co się nie zniechęcam i będę szukać dalej, czegoś co oczaruje mnie od pierwszej chwili tak samo jak Khamrah.
Ja miałam wtopę z zapachem Rasasi Odah Al Abiad Rasasi, zachęciły mnie nuty zapachowe ale dawno nie wąchalam tak paskudnych perfum, zapach taniej wody kolońskiej dla mężczyzn szybko się pozbyłam.
Myślę jeszcze nad Tamima od Lataffy, podobno klon Dolce & Gabbana L’Impératrice a bardzo je lubiłam, fajne były, lekkie perfumy na latko
-
- Siatkarka
- Posty: 1
- Rejestracja: wt cze 04, 2024 11:15 pm
Ja posiadam już dość sporą kolekcję zapachów arabskich z Lattafy i większość bardzo przypadła mi do gustu. Qimmah i Azeezah w klimacie bucika od Herrery.
Różowa Yara pudrowo-waniliowa, ładna, ale mało trwała, za to Yara Tous (tropikalna) oraz Yara Moi (karmelowo-paczulowa) mają większą moc.
Khamrah zapach słodki, korzenny, trochę jak szarlotka, no po prostu piękny!
Ameer Al Oudh Intense Oud w klimacie By The Fire Place, bardzo trwały, drzewny, słodki, troszkę czuć palony cukier, kocham go!
Sheikh Al Shuyukh Luxe Edition to taki typowy arab - ciepły, korzenny, różany, bardzo ładny.
Ekhtiari jest kwiatowo-owocowy, raczej delikatny zapach na wiosnę i lato.
Ana Abiyedh w klimacie Erba Pury, owocowy, ładny, chociaż przeszkadza mi w nim początkowa 'zakurzona' nuta, aż chce się
kichać
Ana Abiyedh Rouge w klimacie Baccarat Rouge.
Mazaaji ładny, kwiatowy, słodki, ale mocno paczulowy, trzeba lubić takie klimaty.
Najmniej podeszły mi zapachy Hayaati Gold Elixir oraz Khaltaat Al Arabia Royal Blenda, niby unisexy, ale dla mnie to typowe męskie zapachy.
Różowa Yara pudrowo-waniliowa, ładna, ale mało trwała, za to Yara Tous (tropikalna) oraz Yara Moi (karmelowo-paczulowa) mają większą moc.
Khamrah zapach słodki, korzenny, trochę jak szarlotka, no po prostu piękny!
Ameer Al Oudh Intense Oud w klimacie By The Fire Place, bardzo trwały, drzewny, słodki, troszkę czuć palony cukier, kocham go!
Sheikh Al Shuyukh Luxe Edition to taki typowy arab - ciepły, korzenny, różany, bardzo ładny.
Ekhtiari jest kwiatowo-owocowy, raczej delikatny zapach na wiosnę i lato.
Ana Abiyedh w klimacie Erba Pury, owocowy, ładny, chociaż przeszkadza mi w nim początkowa 'zakurzona' nuta, aż chce się
kichać
Ana Abiyedh Rouge w klimacie Baccarat Rouge.
Mazaaji ładny, kwiatowy, słodki, ale mocno paczulowy, trzeba lubić takie klimaty.
Najmniej podeszły mi zapachy Hayaati Gold Elixir oraz Khaltaat Al Arabia Royal Blenda, niby unisexy, ale dla mnie to typowe męskie zapachy.
-
- Szarlotta
- Posty: 427
- Rejestracja: ndz kwie 25, 2021 8:53 pm
Dziś przyszła to mnie Tamima od Lataffy, kupiłam go za 62 zł, żal nie wziąć Faktycznie podobne łudząco do L'Imperatrice 3 Dolce&Gabbana. Owocowy, lekki, świeży, nieskomplikowany ale wdzięczny zapach ciekawe co autor miał na myśli zamykając je w czarno złotym flakonie
Mam w swojej kolekcji cztery arabskie perfumy. Trzy od Lattafy: Yara - przyjemny, ale bez szału, Azeezah - udana i trwała inspiracja Good Girl oraz Fakhar, który mnie jakoś mocno nie zachwycił, ale ma coś w sobie pociągającego, sensualnego.
Czwarty arabski zapach, jaki posiadam to Delilah od Maison Alhambra i jest to po prostu coś pięknego. Nie znam oryginału, więc nie wiem jak wierny jest to odpowiednik, ale Delilah to perfumy oszałamiające, wysmakowane, zwracające uwagę otoczenia. Pudrowo-kwiatowe z nutką świeżości porażają intensywnością, są też nieziemsko trwałe. Jestem nimi totalnie zauroczona.
W najbliższej przyszłości mam zamiar kupić osławione Khamrah, Alive Now, które są podobno niezłym zamiennikiem Angel Nova oraz Qimmah, bo wciąż kocham Good Girl, mimo tego że stały się tak powszednie.
Czwarty arabski zapach, jaki posiadam to Delilah od Maison Alhambra i jest to po prostu coś pięknego. Nie znam oryginału, więc nie wiem jak wierny jest to odpowiednik, ale Delilah to perfumy oszałamiające, wysmakowane, zwracające uwagę otoczenia. Pudrowo-kwiatowe z nutką świeżości porażają intensywnością, są też nieziemsko trwałe. Jestem nimi totalnie zauroczona.
W najbliższej przyszłości mam zamiar kupić osławione Khamrah, Alive Now, które są podobno niezłym zamiennikiem Angel Nova oraz Qimmah, bo wciąż kocham Good Girl, mimo tego że stały się tak powszednie.
Ja mam Lattafa Nebras, kupiłam w ciemno - na początku czuć miętę, jest to taka fajna odświeżająca mięta pomieszana z czekoladą , trochę jak czekoladki miętowe, ale ta nuta szybko się ulatnia i zostaje zapach jak Ziaja masło kakaowe i dla mnie super, bo mi się ten zapach mega podoba :D
Zastanawiam się teraz na Qissa Pink i Qissa Delicious. No i poluję na Lattafa Eclaire, czuję, że to będzie mój zimowy must have :D
Wąchałam też Kamrah (nie wiem czy dobrze napisałam), ale nie mój klimat, nie jestem fanką takiego oczywistego jabłka z cynamonem w perfumach.
Zastanawiam się teraz na Qissa Pink i Qissa Delicious. No i poluję na Lattafa Eclaire, czuję, że to będzie mój zimowy must have :D
Wąchałam też Kamrah (nie wiem czy dobrze napisałam), ale nie mój klimat, nie jestem fanką takiego oczywistego jabłka z cynamonem w perfumach.
Czesc Dziewczyny
Jestem psychofanka innego watku, ale ....arabskie perfumy. mam pare id Lattafy, pae od Afnana. Chetnie podziele sie opinia.
Przede wszystkim. Te perfumy musze sie zmacerowac., tzn o pierwszym psiknieciu musza swoje odstac. Wtedy ten zapach to jest.....ten zapach. Ja sprobowalam arabskich zapachow z ciekawości. Mnie juz nawet nisxowe perfumy nie podniecaja, wszystko juz bylo ;)))
Mam zatem te araby i lubie:
1 lattafa, fakhar rosé. Tak to jest dupe Givenchy L’interdit, dla mojego nosa 90%, ba, nawet bardziej lubię ( cos jak d&g blue light i moschino i love you, niby to samo a jednak inne, ja wole moschino) po 2 miesiacach jeszcze lepsze
2.lattafa Ameer al Oudh Intense oud. Tak, to jest 99% Maison Margiela Replica by The Fireplace. Cudne. Nie ma tego arabskiego, silnego agaru. Piekne, cieple, mocne z ogonem. Moje ulubione
3....i tu przechodzimy do nietrafionych zakupow- opulent red...niby w klimacie Aliena...ale litości, nie! Przyjemny, dla mnie malinowy,a bardzo nue lubię malin w perfumach. Kolejny to opulent blue....koszmar! Maski, ciezki zapach. Chooolernie trwaly.
I najgorszy, mnie, osobe, ktora zaczynala perfumiarska przygode od pierwszego Poison Diora, Shalimar i Samsary Guerlain....ten zapach od Lattafy pokonal. Mohra, takiej projekcji nie ma zaden ze znanych mi zapachow. Wg mnie, zapach obrzydliwy. Przyplacilam go migrena, wypralam wsztstko w zasięgu 5 metro. Wszystko co mialo stycznisc z mym nadgarstkiem.brrrr... ale sa ludzie zakochani w tym zapachu.
Dwa opulenty i mohre oddam w dobre ręce. Gratis!
O marce Afnan krotko, bo mam tylko 2 zapachy. Paris oud i ...perfumy w olejku Adwaa al shark. O ile pierwsze to taki toporny arab, nic szczegolnego....to drugie, olejek to 70%Baccarat Rouge 540. Ambra az kipi, a trwalosc jest niesamowita. Tak, czuc apteke i bandaze:)))) to jest olejek, wsmarowany w miejsce, gdzie krew plynie szybciej za uchem, na skroniach itp utrzyma sie i dwa dni.
No, to tyle:)
Jestem psychofanka innego watku, ale ....arabskie perfumy. mam pare id Lattafy, pae od Afnana. Chetnie podziele sie opinia.
Przede wszystkim. Te perfumy musze sie zmacerowac., tzn o pierwszym psiknieciu musza swoje odstac. Wtedy ten zapach to jest.....ten zapach. Ja sprobowalam arabskich zapachow z ciekawości. Mnie juz nawet nisxowe perfumy nie podniecaja, wszystko juz bylo ;)))
Mam zatem te araby i lubie:
1 lattafa, fakhar rosé. Tak to jest dupe Givenchy L’interdit, dla mojego nosa 90%, ba, nawet bardziej lubię ( cos jak d&g blue light i moschino i love you, niby to samo a jednak inne, ja wole moschino) po 2 miesiacach jeszcze lepsze
2.lattafa Ameer al Oudh Intense oud. Tak, to jest 99% Maison Margiela Replica by The Fireplace. Cudne. Nie ma tego arabskiego, silnego agaru. Piekne, cieple, mocne z ogonem. Moje ulubione
3....i tu przechodzimy do nietrafionych zakupow- opulent red...niby w klimacie Aliena...ale litości, nie! Przyjemny, dla mnie malinowy,a bardzo nue lubię malin w perfumach. Kolejny to opulent blue....koszmar! Maski, ciezki zapach. Chooolernie trwaly.
I najgorszy, mnie, osobe, ktora zaczynala perfumiarska przygode od pierwszego Poison Diora, Shalimar i Samsary Guerlain....ten zapach od Lattafy pokonal. Mohra, takiej projekcji nie ma zaden ze znanych mi zapachow. Wg mnie, zapach obrzydliwy. Przyplacilam go migrena, wypralam wsztstko w zasięgu 5 metro. Wszystko co mialo stycznisc z mym nadgarstkiem.brrrr... ale sa ludzie zakochani w tym zapachu.
Dwa opulenty i mohre oddam w dobre ręce. Gratis!
O marce Afnan krotko, bo mam tylko 2 zapachy. Paris oud i ...perfumy w olejku Adwaa al shark. O ile pierwsze to taki toporny arab, nic szczegolnego....to drugie, olejek to 70%Baccarat Rouge 540. Ambra az kipi, a trwalosc jest niesamowita. Tak, czuc apteke i bandaze:)))) to jest olejek, wsmarowany w miejsce, gdzie krew plynie szybciej za uchem, na skroniach itp utrzyma sie i dwa dni.
No, to tyle:)
MiamiBicz
-
- Channelka
- Posty: 37
- Rejestracja: śr maja 15, 2024 10:43 am
-
- Gacie z oceanu
- Posty: 44
- Rejestracja: pn cze 03, 2024 10:35 pm
Dla mnie mistrzostwem świata są Al Haramain Amber Oud White Edition. Poza tym mam również Lataffe Fakhar i są one bardzo podobne do Al Haramain z tym, że są mniej jakby to ująć…wyniosłe.
- Rabarblador
- Mokra Włoszka
- Posty: 52
- Rejestracja: sob sie 26, 2023 11:05 pm
Czy ktoś mógłby podpowiedzieć, jakie perfumy będą najbliżej Versace Dylan Blue oraz Creed Carmina?
Totalnie nie ogarniam perfum arabskich- zamówiłam kilka próbek które miały być podobne, ale nie są
Totalnie nie ogarniam perfum arabskich- zamówiłam kilka próbek które miały być podobne, ale nie są
Lattafa eclaire to straszny śmierdziel okropne są, skusiłam się na nie, ale jak ich użyłam to aż mnie cofnęłowesznaz pisze: ↑wt lip 02, 2024 9:12 pm Ja mam Lattafa Nebras, kupiłam w ciemno - na początku czuć miętę, jest to taka fajna odświeżająca mięta pomieszana z czekoladą , trochę jak czekoladki miętowe, ale ta nuta szybko się ulatnia i zostaje zapach jak Ziaja masło kakaowe i dla mnie super, bo mi się ten zapach mega podoba :D
Zastanawiam się teraz na Qissa Pink i Qissa Delicious. No i poluję na Lattafa Eclaire, czuję, że to będzie mój zimowy must have :D
Wąchałam też Kamrah (nie wiem czy dobrze napisałam), ale nie mój klimat, nie jestem fanką takiego oczywistego jabłka z cynamonem w perfumach.
Do tego są meeega trwałe co dla mnie było minusem gdy ich użyłam
No właśnie miałam próbkę Eclaire i mi się podobał zapach no i zamówiłam. I jak już czekam na przesyłkę i psikam tą próbką to przestaje mi się podobać
Dla mnie to jest zapach starego dziadka.
Natomiast mojemu mężowi się podobal, ale i tak nie będzie używał, bo ja nie zdzierżę tego zapachu w swojej okolicy
-
- BlondDoczep
- Posty: 137
- Rejestracja: wt lut 27, 2024 6:02 pm
A polecacie jakiegoś araba pachnącego jakbym o 23:00 w hell win poruszała się po cmentarzu? Jest zimno ale z emocji tego nie czujesz w tle biją dzwony, gotyckie kościoły, pajęczyny, szczury a gdzieś tam w tle jest chatka czarownicy która robi truciznę w wielkim kotle? Poszukuje takich od dawna i albo są to jakieś drogie niszówki na które teraz sobie nie mogę pozwolić albo coś co totalnie nie pachnie tak jak sobie to wyobrażam a fajkami i kurzem. Nadzieja w jakimś arabskim.
Ja mam już yara, raghba i khamrah.
Ja mam już yara, raghba i khamrah.
-
- SushiRoll
- Posty: 247
- Rejestracja: wt lip 04, 2023 10:16 pm
Superpharm ostatnio wprowadził arabskie perfumy
mam Oud Mood od Lattafy – bardzo przyjemny różany oud, idealny na jesień i zimę
mam Oud Mood od Lattafy – bardzo przyjemny różany oud, idealny na jesień i zimę
Czy ktos ma Lataffa Mussamam white intense? Kusi mnie zeby kupic, ale boje sie, ze sie rozczaruje. Z jednej stony wiekszosc ludzi z internetu pieje nad nimi z zachwytu, ale moje zaufanie do ludzi z internetow promujacych cokolwiek jest ograniczone.