Lepiej to raczej nie pokazywać swojego całego życia w mediach społecznościowych czy to odnośnie porodu czy związku. A jednak urodzenie dziecka a przywiezienia psa to spora różnica. Może brak dojarzalosci sprowadza sie tutaj do takich porównań.Astii_91 pisze: ↑śr wrz 13, 2023 7:37 pmJasne, lepiej dostać pierdolca na punkcie swojego ledwo poczętego dziecka i pokazywać wszystko łącznie z porodem, zarabiając na tym.Aniamania pisze: ↑śr wrz 13, 2023 7:16 pmA moim zdaniem jeśli się ktoś świadomie nie decyduje na dzieci to nie odczuwa w ogóle tego typu braków. Żeby było jasne nie obchodzi mnie czy oni chcą czy nie. Ale świadomie nie chcąc jestem spełniona. Jeśli ich brak wypełniło zwierzątko. Hmm mam wątpliwości. Z moich obserwacji otoczenia bliskich i dalszych wynika jednak, ze osoby które „mówią ze nie chcą” bardzo często w pełnym wieku dostają za przeproszeniem niezdrowego pierdol** na punkcie zwierząt. Nie widze tego jednak u osób z dziećmi. Oczywiście nie każdy rodzic jest szczęśliwy w związku i w życiu. To inna kwestia. I powtarzam rozumiem kobiety które świadomie nie chcą. Może Paula do nich należy. Ale niech nie wypisuje takich bzdur o psie…Karo1990 pisze: ↑śr wrz 13, 2023 6:47 pm
To czy ktoś chce, czy nie chce mieć dzieci, to jedna kwestia. Moim zdaniem wcale nie tak mało kobiet nie chce, tylko jak mają partnera, to ulegają presji społecznej i mają dzieci.
Natomiast inna kwestia jest taka - z jakich powodów ludzie chcą i decydują się na dzieci. Bo moim zdaniem - powodów głównie egoistycznych, dlatego, że chcą mieć towarzystwo, wyznaczony rytm życia, wypełnienie czasu, lekarstwo na nudę, życie takie, jak inni ludzie, przywiązanie do siebie partnera, spełnienie oczekiwań i nacisków rodziców na wnuki,przypieczętowanie związku, opiekę na starość itd. W zasadzie powodów do posiadania dzieci wg psychoterapeutów, takich dobrych i dojrzałych, jest raptem dwa - chęć spełnienia się jako rodzic I podarowanie dziecka światu.
To jest ciekawe, że jednak cały czas przy ludziach bezdzietnych pojawią się ten temat, jest dociekanie, wkładanie w usta słowa, których nie powiedzieli. I piszę to jako osoba, która nie przepada za Paulą.
Nawet fakt, że ktoś odczuwa nudę, pustkę, ma wrażenie, że czegoś mu brakuje - to nie jest to równoznaczne z tym, że powinien mieć dziecko, które tę nudę i pustkę zapełni.
Z resztą, oni są parą z czasów nastoletnich, to że milion razy będą czuli, że czegoś brakuje, jest pewne (bo duża część takich związków z gimnazjum się rozpada).
👶 WĄTEK PARENTINGOWY 🧸
Moderator: verysweetcherry
Re: Paula Jagodzińska
-
- Trening tenisa
- Posty: 2886
- Rejestracja: sob gru 03, 2022 10:06 pm
Tak mowila ? Przecież mleko można odciągać i wozić do szpitala tak myśle
To nie, bo można odciągać pokarm, przekazywać, mrozić, odciągać na miejscu i karmić na miejscu. Mój synek był na oddziale po urodzeniu z wcześniakami i wiem jakie są realia. U niej to wygoda, ze mąż ją w tym zastąpi.
-
- ŚpioszkiKenzo
- Posty: 3
- Rejestracja: sob cze 03, 2023 8:37 pm
To jest totalnie okej, że ktoś nie chce karmić piersia. Odciagalaś dla swojego dziecka? Super, ale wciąż mama karmiąca mm jest równie wartościowa.violon pisze: ↑pn wrz 25, 2023 8:11 pmTo nie, bo można odciągać pokarm, przekazywać, mrozić, odciągać na miejscu i karmić na miejscu. Mój synek był na oddziale po urodzeniu z wcześniakami i wiem jakie są realia. U niej to wygoda, ze mąż ją w tym zastąpi.
Widocznie nie docenia zalet, o których mówią lekarze na temat mleka mamy. Kiedyś się nie mówiło o tym, wręcz zachęcano do MM, bo to biznes. Ponad 30 lat temu moja mama mnie też nie karmiła naturalnie, bo promowano MM, bo nie wiedzieli jak rozkręcić laktację po cesarskim cięciu itd.Redakcjanaukowa pisze: ↑pn wrz 25, 2023 9:13 pmTo jest totalnie okej, że ktoś nie chce karmić piersia. Odciagalaś dla swojego dziecka? Super, ale wciąż mama karmiąca mm jest równie wartościowa.
Laski STOP. Kto chce - karmi piersią. Kto nie chce - nie karmi. Nie ma złego i dobrego wyboru. To nie jest wątek na ten temat i plis nie ciągnijmy tego. Nie psujmy klimatuviolon pisze: ↑pn wrz 25, 2023 9:24 pmWidocznie nie docenia zalet, o których mówią lekarze na temat mleka mamy. Kiedyś się nie mówiło o tym, wręcz zachęcano do MM, bo to biznes. Ponad 30 lat temu moja mama mnie też nie karmiła naturalnie, bo promowano MM, bo nie wiedzieli jak rozkręcić laktację po cesarskim cięciu itd.Redakcjanaukowa pisze: ↑pn wrz 25, 2023 9:13 pmTo jest totalnie okej, że ktoś nie chce karmić piersia. Odciagalaś dla swojego dziecka? Super, ale wciąż mama karmiąca mm jest równie wartościowa.
A dla mnie akurat laktoterror jest gorszy od MM. Próbowałam przez miesiąc. Robiłam wszystko co mogłam. Głupie teksty położnych w szpitalu.. potem dwie doradczynią laktacyjne.. czułam się źle, miałam do siebie pretensje a internetowe fora tylko to nakręcały. Moje dziecko skończyło na MM a ja u psychiatry z depresja poporodowa. Także akurat za to bym Mewki nie oceniała.violon pisze: ↑pn wrz 25, 2023 9:24 pmWidocznie nie docenia zalet, o których mówią lekarze na temat mleka mamy. Kiedyś się nie mówiło o tym, wręcz zachęcano do MM, bo to biznes. Ponad 30 lat temu moja mama mnie też nie karmiła naturalnie, bo promowano MM, bo nie wiedzieli jak rozkręcić laktację po cesarskim cięciu itd.Redakcjanaukowa pisze: ↑pn wrz 25, 2023 9:13 pmTo jest totalnie okej, że ktoś nie chce karmić piersia. Odciagalaś dla swojego dziecka? Super, ale wciąż mama karmiąca mm jest równie wartościowa.
Dokładnie,niech każdy robi co chce- rodzi naturalnie albo ma cesarkę, karmi piersią albo mm- i tak wszystkie nasze dzieci spotkają się w MC donaldzieMartynaa pisze: ↑pn wrz 25, 2023 9:27 pmLaski STOP. Kto chce - karmi piersią. Kto nie chce - nie karmi. Nie ma złego i dobrego wyboru. To nie jest wątek na ten temat i plis nie ciągnijmy tego. Nie psujmy klimatuviolon pisze: ↑pn wrz 25, 2023 9:24 pmWidocznie nie docenia zalet, o których mówią lekarze na temat mleka mamy. Kiedyś się nie mówiło o tym, wręcz zachęcano do MM, bo to biznes. Ponad 30 lat temu moja mama mnie też nie karmiła naturalnie, bo promowano MM, bo nie wiedzieli jak rozkręcić laktację po cesarskim cięciu itd.Redakcjanaukowa pisze: ↑pn wrz 25, 2023 9:13 pm
To jest totalnie okej, że ktoś nie chce karmić piersia. Odciagalaś dla swojego dziecka? Super, ale wciąż mama karmiąca mm jest równie wartościowa.
Ciekawe czy mała rozwija się też w innych obszarach jak języki obce ? Ja bym ją zapisała do przedszkola tylko z językiem angielskim żeby uczyć od najmłodszych lat ale może tam gdzie chodzi tak ma kto wie.madziulix pisze: ↑śr wrz 27, 2023 9:40 amW punkt!Xdaeaa pisze: ↑śr wrz 27, 2023 9:10 amŚluby, zwłaszcza te robione przez ArtofWeeding są wyreżyserowane. Mają swój scenariusz i wszystko odbywa się wg. tego więc nie rozumiem zdziwienia. Na ślubach zwykłych śmiertelników też jest konkretna godzina, a nie jak się wszyscy zbiorą to walniemy mszę :D Co do domu to akurat wyglada jakby tam nic nie było zaplanowane póki cobeti59305 pisze: ↑śr wrz 27, 2023 8:17 am Z tym wykańczaniem domu jest Tak samo jak na ślubie, mieli wszystko wyreżyserowane, i zaplanowane jak w serialu, o której godzinie jaki taniec, o której tort, tam nie mogło być nic inaczej tylko to co wandzia chciała żeby było o danej godzinie, ona wszystko ma wyreżyserowane całe życie, co kiedy ma być
I też myślę, że Muka zapisałby syna na piłkę nożną/koszykówke. Raz że swoje niespełnione ambicje, a dwa ze jakby dziecko zrobiło kariere to tatuś móglby sie lansować :D
I tak się generalnie starają żeby miała jakieś zajęcie więc jest to na plus w porównaniu do innych rodziców, u których mam często wrażenie że robią tylko przysłowiowy chów dzieci z tekstem co ma być to będzie.
-
- LouiBag
- Posty: 342
- Rejestracja: pn gru 12, 2022 1:08 pm
Jak kogoś nie stać na płatne zajęcia dla trzylatka, to uprawia chów dziecka? A wywiezienie go w pizdu na drogie zajęcia pod opiekę obcych to wychowanie? Nie uważam, żeby przedszkola tylko z językiem angielskim (o ile takie istnieją) były do czegokolwiek dzieciom potrzebne, zwłaszcza tak przestymulowanym jak Ciacho. Niech najpierw rodzice i dziadkowie uszanują jej emocje wyrażane po polsku .moniala3 pisze: ↑śr wrz 27, 2023 9:44 amCiekawe czy mała rozwija się też w innych obszarach jak języki obce ? Ja bym ją zapisała do przedszkola tylko z językiem angielskim żeby uczyć od najmłodszych lat ale może tam gdzie chodzi tak ma kto wie.madziulix pisze: ↑śr wrz 27, 2023 9:40 amW punkt!Xdaeaa pisze: ↑śr wrz 27, 2023 9:10 am
Śluby, zwłaszcza te robione przez ArtofWeeding są wyreżyserowane. Mają swój scenariusz i wszystko odbywa się wg. tego więc nie rozumiem zdziwienia. Na ślubach zwykłych śmiertelników też jest konkretna godzina, a nie jak się wszyscy zbiorą to walniemy mszę :D Co do domu to akurat wyglada jakby tam nic nie było zaplanowane póki co
I też myślę, że Muka zapisałby syna na piłkę nożną/koszykówke. Raz że swoje niespełnione ambicje, a dwa ze jakby dziecko zrobiło kariere to tatuś móglby sie lansować :D
I tak się generalnie starają żeby miała jakieś zajęcie więc jest to na plus w porównaniu do innych rodziców, u których mam często wrażenie że robią tylko przysłowiowy chów dzieci z tekstem co ma być to będzie.
A co za różnica czy dla trzylatka czy dla ośmiolatka? Jak kogoś nie stać na płatne zajęcia dla dziecka to go nie stać na dziecko, kropka. W dzisiejszych czasach to co jest podstawowym minimum: wyżywienie, ubranie, dach nad głową, leczenie, edukacja - o wychowaniu (bo to trudna sztuka) czy jakichś zbytkach (w zbytki zaliczam np. wakacje(!)) nawet nie wspominając - to jest skazanie dziecka (żywego człowieka!) na wegetację, a nie życie, bo nie przystając do możliwości rówieśników jest przez nich odtrącane i nie może pozyskać najważniejszej rzeczy decydującej o szczęściu w życiu: relacji. Tak, to jest chów.silene1310 pisze: ↑śr wrz 27, 2023 10:25 amJak kogoś nie stać na płatne zajęcia dla trzylatka, to uprawia chów dziecka? A wywiezienie go w pizdu na drogie zajęcia pod opiekę obcych to wychowanie? Nie uważam, żeby przedszkola tylko z językiem angielskim (o ile takie istnieją) były do czegokolwiek dzieciom potrzebne, zwłaszcza tak przestymulowanym jak Ciacho. Niech najpierw rodzice i dziadkowie uszanują jej emocje wyrażane po polsku .moniala3 pisze: ↑śr wrz 27, 2023 9:44 amCiekawe czy mała rozwija się też w innych obszarach jak języki obce ? Ja bym ją zapisała do przedszkola tylko z językiem angielskim żeby uczyć od najmłodszych lat ale może tam gdzie chodzi tak ma kto wie.
I tak się generalnie starają żeby miała jakieś zajęcie więc jest to na plus w porównaniu do innych rodziców, u których mam często wrażenie że robią tylko przysłowiowy chów dzieci z tekstem co ma być to będzie.
Nie wywożą dziecka w pizdu tylko na Warszawiankę, jak już zostało wyszpiegowane (dość łatwo, bo ciężko było zakryć wielkie loga w relacjach na insta), to jest 15 minut jazdy z ich obecnej lokalizacji. Oczywiście jest to wbrew temu co Muka na początku nakłamał, nie wiedzieć czemu, bo i tak szybko wyszło na jaw.
Przedszkola z językiem angielskim są mega, na kilku filmikach słychać jak Ciacho jakieś proste słowa wypowiada po angielsku, Ty słyszałaś jaki ona ma akcent?! Jak native. Akcenty są powiązane z wykształceniem aparatu mowy we wczesnym dzieciństwie, jeśli dziecko do kilku pierwszych lat życia nie zapozna się z danym językiem, to nigdy nie zawładnie jego akcentem w pełni, tak że nie będzie słychać różnicy. Może akcent to nie jest najważniejsza rzecz w życiu człowieka, ale umieć w obcym języku nie tylko się dogadać, ale też pięknie wypowiadać, jest niewątpliwą zaletą w dobie globalizacji.
Czy jest przestymulowana? Nie wiem, możliwe.
Czy rodzina powinna szanować jej emocje w dowolnym języku, i ogólnie jej godność jako (malutkiego jeszcze) człowieka? Zdecydowanie tak.
Myśle że autorka miała na myśli że lepsze są zorganizowane zajęcia niż np siedzenie przed tv. A co do anglojęzycznych przedszkoli to naprawdę fajna sprawa, takie dziecko wszystko chłonie jak gąbka i w przyszłości będzie mu lżejsilene1310 pisze: ↑śr wrz 27, 2023 10:25 amJak kogoś nie stać na płatne zajęcia dla trzylatka, to uprawia chów dziecka? A wywiezienie go w pizdu na drogie zajęcia pod opiekę obcych to wychowanie? Nie uważam, żeby przedszkola tylko z językiem angielskim (o ile takie istnieją) były do czegokolwiek dzieciom potrzebne, zwłaszcza tak przestymulowanym jak Ciacho. Niech najpierw rodzice i dziadkowie uszanują jej emocje wyrażane po polsku .moniala3 pisze: ↑śr wrz 27, 2023 9:44 amCiekawe czy mała rozwija się też w innych obszarach jak języki obce ? Ja bym ją zapisała do przedszkola tylko z językiem angielskim żeby uczyć od najmłodszych lat ale może tam gdzie chodzi tak ma kto wie.
I tak się generalnie starają żeby miała jakieś zajęcie więc jest to na plus w porównaniu do innych rodziców, u których mam często wrażenie że robią tylko przysłowiowy chów dzieci z tekstem co ma być to będzie.
-
- BlondDoczep
- Posty: 140
- Rejestracja: wt paź 04, 2022 7:56 am
Syn mojej koleżanki chodzi do przedszkola językowego, panie mówią tylko po angielsku jest kilkoro dzieci zza granicy - nie wygląda na zmęczonego życiem dzieciaka Chociaż koleżanka po jakimś czasie zwróciła uwagę na to, że to środowisko dość hermetyczne - drogie przedszkole w dużym mieście i w zasadzie jeden "typ dziecka" przychodzi z konkretnego domu a ona wolałaby jednak żeby poznał różne dzieci, różne środowiska żeby później nie było twardego lądowania w życiu. W przypadku Mukowskich to raczej nie będzie priorytetem i problemem.Xdaeaa pisze: ↑śr wrz 27, 2023 11:17 am Jeśli mają kasę, czas i możliwości to niech się dziecko rozwija. Może Muka faktycznie trochę się wkręcił w ten cały tenis za mocno, ale znając ich zapał to spokojnie, nie ma co panikować Ktoś tu napisał, że przedszkole językowe jest niepotrzebne. Nie spotkałam jeszcze dorosłego człowieka, który powiedziałby że język, którego się nauczył jest mu zbędny. To jest akurat inwestycja w przyszłość dziecka. Te wszystkie inne dodatkowe zajęcia dopóki są w formie zabawy to nie ma problemu. Pamiętajcie, że Ciastko to nie jest dziecko rodziców pracujących na pełen etat, które w placówce spędza czas od 8 do 17. Więc wątpię że ten tenis aż tak miałby ją męczyć, widać że dziecko jest uśmiechnięte, zadowolone, nie ma co się doszukiwać czasami na siłę
Fajnie, że Ciastko chodzi do przedszkola, chodzi na jakieś zajęcia dodatkowe a nie jak kleszczątka sióstr ADiHD tylko sami dla siebie i najpewniej szkoła w chmurze.
A powiedzcie mi, bo na serio jestem ciekawa, dlaczego ciąże i małe dzieci, to tak interesujące tematy? Pytam naprawdę kompletnie bez złośliwości. Nie mam dzieci, część moich koleżanek ma. Czas ciąży I porodu kojarzy mi się z wizytami lekarskimi, szpitalem, zupełnym skupieniem na tej części życia, a małe dzieco - z całkowitym przewartościowaniem życia. Mam koleżankę, która miała depresję poporodową. Generalnie dziewczyny raczej mówią o tym, że jest to ciężki czas, trudna lekcja życia dla związku.
Wiemy, że nawet u Wandzi bywało niewesoło, jak u każdego. Skąd więc ta ekscytacja możliwą ciążą? Czy to przez to, że nie mam dzieci, to moje zainteresowanie taką vlogerką spada? Czy drogie forumowiczki bezdzietne mają podobnie, czy są zainteresowane takimi tematami?
Wiemy, że nawet u Wandzi bywało niewesoło, jak u każdego. Skąd więc ta ekscytacja możliwą ciążą? Czy to przez to, że nie mam dzieci, to moje zainteresowanie taką vlogerką spada? Czy drogie forumowiczki bezdzietne mają podobnie, czy są zainteresowane takimi tematami?
Ja jestem w ciąży a w ogóle nie jestem zainteresowana tematami dzieciowymi. Nie wiem dlaczego ludzie ekscytują się dzieciakami youtuberow. Dla mnie to jakieś zaburzenie jak się ludzie zachwycaja Ciastkiem czy Kredkiem. I masz racje, czas ciąży potrafi być trudny. Sama raczej drugi raz się już nie zdecydujeKaro1990 pisze: ↑czw paź 05, 2023 1:51 pm A powiedzcie mi, bo na serio jestem ciekawa, dlaczego ciąże i małe dzieci, to tak interesujące tematy? Pytam naprawdę kompletnie bez złośliwości. Nie mam dzieci, część moich koleżanek ma. Czas ciąży I porodu kojarzy mi się z wizytami lekarskimi, szpitalem, zupełnym skupieniem na tej części życia, a małe dzieco - z całkowitym przewartościowaniem życia. Mam koleżankę, która miała depresję poporodową. Generalnie dziewczyny raczej mówią o tym, że jest to ciężki czas, trudna lekcja życia dla związku.
Wiemy, że nawet u Wandzi bywało niewesoło, jak u każdego. Skąd więc ta ekscytacja możliwą ciążą? Czy to przez to, że nie mam dzieci, to moje zainteresowanie taką vlogerką spada? Czy drogie forumowiczki bezdzietne mają podobnie, czy są zainteresowane takimi tematami?
Też nie rozumiem skąd u ludzi ekscytacja i zainteresowanie cudzą ciążą i dziećmi. Jeszcze szukanie dowodów na to, czy jakaś kobieta jest w ciąży, czy nie. Chore.
Szkoda, że zainteresowanie obcymi dziećmi nie przekłada się na reagowanie na przemoc i patologię, która czasem odbywa się w mieszkaniu obok.
Szkoda, że zainteresowanie obcymi dziećmi nie przekłada się na reagowanie na przemoc i patologię, która czasem odbywa się w mieszkaniu obok.
Może dlatego, że ciąże youtuberek to jedyny mianownik życia ich i prawdziwych kobiet spoza internetu? Wszystko inne jest wyprodukowana na potrzeby marketingu bzdura. Dzieci są żywe i namacalne, ciąża sama w sobie nigdy nie jest idealna, zawsze nieprzewidywalna. Taka Karyna z przysłowiowego Pcimia jedyne doświadczenie, które może mieć wspólne z taką Wanda to proces ciąży i porodu. Vide naturalna potrzeba społecznej identyfikacji.gwiazkaznieba pisze: ↑czw paź 05, 2023 2:35 pm Też nie rozumiem skąd u ludzi ekscytacja i zainteresowanie cudzą ciążą i dziećmi. Jeszcze szukanie dowodów na to, czy jakaś kobieta jest w ciąży, czy nie. Chore.
Szkoda, że zainteresowanie obcymi dziećmi nie przekłada się na reagowanie na przemoc i patologię, która czasem odbywa się w mieszkaniu obok.
Miałam podobne refleksje. Dlatego pytałam, jestem naprawdę ciekawa.Marsylka pisze: ↑czw paź 05, 2023 2:46 pmMoże dlatego, że ciąże youtuberek to jedyny mianownik życia ich i prawdziwych kobiet spoza internetu? Wszystko inne jest wyprodukowana na potrzeby marketingu bzdura. Dzieci są żywe i namacalne, ciąża sama w sobie nigdy nie jest idealna, zawsze nieprzewidywalna. Taka Karyna z przysłowiowego Pcimia jedyne doświadczenie, które może mieć wspólne z taką Wanda to proces ciąży i porodu. Vide naturalna potrzeba społecznej identyfikacji.gwiazkaznieba pisze: ↑czw paź 05, 2023 2:35 pm Też nie rozumiem skąd u ludzi ekscytacja i zainteresowanie cudzą ciążą i dziećmi. Jeszcze szukanie dowodów na to, czy jakaś kobieta jest w ciąży, czy nie. Chore.
Szkoda, że zainteresowanie obcymi dziećmi nie przekłada się na reagowanie na przemoc i patologię, która czasem odbywa się w mieszkaniu obok.
Przecież to już nie od dziś wiadomo, że zainteresowanie nie tylko blogerkami, ale też księżną Kate czy aktorką rośnie, gdy jest w ciąży..
-
- Dieta 600 kcal
- Posty: 2167
- Rejestracja: pn paź 03, 2022 5:48 pm
Albo dlatego ze influ lifestylowe poza płodzeniem dzieci, podróżami i zmianami lokum nic innego nie robią? I ludzie szukają znaków co może być następne? Tema wyjazdu Siorsty Muki do Paryża też był wałkowany i spekulowany chociaż tak naprawdę kogo i dlaczego to obchodzi kiedy ktoś zabierze siostrę na wyjazd?Marsylka pisze: ↑czw paź 05, 2023 2:46 pmMoże dlatego, że ciąże youtuberek to jedyny mianownik życia ich i prawdziwych kobiet spoza internetu? Wszystko inne jest wyprodukowana na potrzeby marketingu bzdura. Dzieci są żywe i namacalne, ciąża sama w sobie nigdy nie jest idealna, zawsze nieprzewidywalna. Taka Karyna z przysłowiowego Pcimia jedyne doświadczenie, które może mieć wspólne z taką Wanda to proces ciąży i porodu. Vide naturalna potrzeba społecznej identyfikacji.gwiazkaznieba pisze: ↑czw paź 05, 2023 2:35 pm Też nie rozumiem skąd u ludzi ekscytacja i zainteresowanie cudzą ciążą i dziećmi. Jeszcze szukanie dowodów na to, czy jakaś kobieta jest w ciąży, czy nie. Chore.
Szkoda, że zainteresowanie obcymi dziećmi nie przekłada się na reagowanie na przemoc i patologię, która czasem odbywa się w mieszkaniu obok.
-
- Moderator
- Posty: 1227
- Rejestracja: śr sty 06, 2021 8:38 pm
Mamusie pomocy. Na stanie dwoje dzieci. Dziewczynka 2.5 roku i chłopiec półtora. Jakieś pomysły na prezenty od dziadków??? Budżet 150zl na głowę. Ratujcie mnie z pomysłami.
Lego duplo zawsze się sprawdzaverysweetcherry pisze: ↑pt lis 17, 2023 6:47 pm Mamusie pomocy. Na stanie dwoje dzieci. Dziewczynka 2.5 roku i chłopiec półtora. Jakieś pomysły na prezenty od dziadków??? Budżet 150zl na głowę. Ratujcie mnie z pomysłami.
Cześć wszystkim.
Jestem mamą 19 miesięcznej córeczki, którą właśnie odstawiam od piersi. Dzisiaj pierwszy dzień, myślałam że będzie jej trudniej, a to mi jest ciężko. Czuje tak sprzeczne emocje, że to jest nieporozumienie. Bardzo chcę już ją odstawić, nieprzespane nocki, wiecznie tylko mama i mama, do tego mam problemy z trądzikiem hormonalnym a karmienie pogłębia problem.
Jednak w głowie świdruje mi myśl, że stracę te nasze chwile, czuje się winna że pozbawiam ją jej "spokojnej" przystani, czegoś co zna i kocha.
Czy któraś z Was miała podobne odczucia?
Uprzedzając - jestem przekonana na 100% o odstawieniu, potrzebuję tylko jakiegoś ciepłego słowa wsparcia. Mąż mówi że rozumie ale wątpie że wie jakie to jest ważne przeżycie.
Jestem mamą 19 miesięcznej córeczki, którą właśnie odstawiam od piersi. Dzisiaj pierwszy dzień, myślałam że będzie jej trudniej, a to mi jest ciężko. Czuje tak sprzeczne emocje, że to jest nieporozumienie. Bardzo chcę już ją odstawić, nieprzespane nocki, wiecznie tylko mama i mama, do tego mam problemy z trądzikiem hormonalnym a karmienie pogłębia problem.
Jednak w głowie świdruje mi myśl, że stracę te nasze chwile, czuje się winna że pozbawiam ją jej "spokojnej" przystani, czegoś co zna i kocha.
Czy któraś z Was miała podobne odczucia?
Uprzedzając - jestem przekonana na 100% o odstawieniu, potrzebuję tylko jakiegoś ciepłego słowa wsparcia. Mąż mówi że rozumie ale wątpie że wie jakie to jest ważne przeżycie.
-
- RoyalBaby
- Posty: 20
- Rejestracja: pt maja 03, 2024 8:19 am
"żałoba" po kp to normalne, tez tak mialam z tydz czy 2 po odstawieniu. Wspominam teraz z sentymentemDominiika_91 pisze: ↑czw maja 16, 2024 9:46 pm Cześć wszystkim.
Jestem mamą 19 miesięcznej córeczki, którą właśnie odstawiam od piersi. Dzisiaj pierwszy dzień, myślałam że będzie jej trudniej, a to mi jest ciężko. Czuje tak sprzeczne emocje, że to jest nieporozumienie. Bardzo chcę już ją odstawić, nieprzespane nocki, wiecznie tylko mama i mama, do tego mam problemy z trądzikiem hormonalnym a karmienie pogłębia problem.
Jednak w głowie świdruje mi myśl, że stracę te nasze chwile, czuje się winna że pozbawiam ją jej "spokojnej" przystani, czegoś co zna i kocha.
Czy któraś z Was miała podobne odczucia?
Uprzedzając - jestem przekonana na 100% o odstawieniu, potrzebuję tylko jakiegoś ciepłego słowa wsparcia. Mąż mówi że rozumie ale wątpie że wie jakie to jest ważne przeżycie.
Tak, to normalne. Też tak miałam. Jak i chyba większość kobiet. Z czasem mija i po prostu miło się wspomina tamten okres. ;) Jest nawet taka książka "Uwielbiałam Cię karmić"Dominiika_91 pisze: ↑czw maja 16, 2024 9:46 pm Cześć wszystkim.
Jestem mamą 19 miesięcznej córeczki, którą właśnie odstawiam od piersi. Dzisiaj pierwszy dzień, myślałam że będzie jej trudniej, a to mi jest ciężko. Czuje tak sprzeczne emocje, że to jest nieporozumienie. Bardzo chcę już ją odstawić, nieprzespane nocki, wiecznie tylko mama i mama, do tego mam problemy z trądzikiem hormonalnym a karmienie pogłębia problem.
Jednak w głowie świdruje mi myśl, że stracę te nasze chwile, czuje się winna że pozbawiam ją jej "spokojnej" przystani, czegoś co zna i kocha.
Czy któraś z Was miała podobne odczucia?
Uprzedzając - jestem przekonana na 100% o odstawieniu, potrzebuję tylko jakiegoś ciepłego słowa wsparcia. Mąż mówi że rozumie ale wątpie że wie jakie to jest ważne przeżycie.
-
- Modna
- Posty: 416
- Rejestracja: sob mar 02, 2024 9:55 pm
Wgl nie rozumiem tej nagonki na dzieci. Spotkała mnie dzisiaj bardzo niemiła sytuacja. Poszliśmy z mężem i dzieciakami (czterolatek i dwumiesięczniak) do restauracji na obiad. Wybraliśmy taką z placem zabaw dla dzieci. W restauracji było sporo rodzin właśnie z dziećmi. Przy drugim stoliku centralnie obok placu usiadła para. Dzieciaki bawiły się grzecznie bez krzyków itd. Nagle mój syn chcąc bawić się w dinozaura za co al głośno imitować dinozaura mój mąż wstał i szedł do niego wyjaśnić dlaczego nie może krzyczeć (nie uznajemy darcia się na pół restauracji żeby był cicho). Serio jego krzyk nie trwał nawet minutę a ten gość wstał oburzony że on takich wrzasków słuchać nie będzie.
Było mi jednocześnie smutno bo serio staramy się wychowywać dzieci tak by nie przeszkadzały nikomu i tłumaczymy jak się zachować ale no nie zawsze jesteśmy w stanie przewidzieć że akurat te te z będą chcieli się bawić głośniej i zareagować za wczasu. I jednocześnie byłam wkurwiona bo ten facet zachował się nielogicznie. Wybrał stolik centralnie przy placu zabaw mimo że stoliki w drugim końcu były wolne. To jeszcze zareagował tak jakby mój W. darł się co najmniej 10 minut a nie maks minutę bo nie więcej zajęło mężowi podejście i porozmawianie z synem.
Było mi jednocześnie smutno bo serio staramy się wychowywać dzieci tak by nie przeszkadzały nikomu i tłumaczymy jak się zachować ale no nie zawsze jesteśmy w stanie przewidzieć że akurat te te z będą chcieli się bawić głośniej i zareagować za wczasu. I jednocześnie byłam wkurwiona bo ten facet zachował się nielogicznie. Wybrał stolik centralnie przy placu zabaw mimo że stoliki w drugim końcu były wolne. To jeszcze zareagował tak jakby mój W. darł się co najmniej 10 minut a nie maks minutę bo nie więcej zajęło mężowi podejście i porozmawianie z synem.