Alsina jest po prostu geniuszem zbrodni.
Ola Łęczycka - śmierć w podróży poślubnej
Moderator: verysweetcherryTo akurat tak offtopowo, ale mój mąż przez 5 lat pracował w iSpocie jako serwisant i zna cały interfejs ajfonowy na pamięć, kiedyś na imprezie robiliśmy challenge i zmienialiśmy język telefonu np. na japoński a on miał coś zrobić i zmienić język z powrotem na polski xD
No i w sumie ten telefon mógł być po angielsku, sporo osób sobie tak ustawia. No ale o czym ja tu dywaguję, nie uważam w ogóle za prawdopodobne żeby ten Alsina cokolwiek grzebał w tym telefonie
-
oszukistka
- Ciastko
- Posty: 6
- Rejestracja: pn mar 18, 2024 12:02 pm
Hej, chce tylko dodac, ze jak cala sprawa się wydarzyla, to na poczatku bylo mowione, ze nie byli w jednym klubie, ale w czterech (nie wiem czy to prawda, slyszalam o tym od osoby z ich kregu).
Z innych takich rzeczy, ktorych nie bylo w tym watku to to, ze jej maz byl na pogrzebie, podobno wygladal jak totalne warzywo i nie kontaktowal. Byl cialem, ale duchem gdzie indziej i podobno. byla niska szansa, ze w ogole jego stan sie zmieni. Was dziwi to, ze sie zachowuje podejrzanie itp., ale on nie wrocil do pelnej umyslowej sprawnosci sprzed tego nieszczesliwego zdarzenia i to w sumie widac w reportazu Herring. Wiec ja wcale bym sie nie zdziwila, gdyby serio nie pamietal.
Z innych takich rzeczy, ktorych nie bylo w tym watku to to, ze jej maz byl na pogrzebie, podobno wygladal jak totalne warzywo i nie kontaktowal. Byl cialem, ale duchem gdzie indziej i podobno. byla niska szansa, ze w ogole jego stan sie zmieni. Was dziwi to, ze sie zachowuje podejrzanie itp., ale on nie wrocil do pelnej umyslowej sprawnosci sprzed tego nieszczesliwego zdarzenia i to w sumie widac w reportazu Herring. Wiec ja wcale bym sie nie zdziwila, gdyby serio nie pamietal.
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 883
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
Dawid był w Polsce gdy był pogrzeb Oli?oszukistka pisze: ↑pt paź 17, 2025 11:07 pm Hej, chce tylko dodac, ze jak cala sprawa się wydarzyla, to na poczatku bylo mowione, ze nie byli w jednym klubie, ale w czterech (nie wiem czy to prawda, slyszalam o tym od osoby z ich kregu).
Z innych takich rzeczy, ktorych nie bylo w tym watku to to, ze jej maz byl na pogrzebie, podobno wygladal jak totalne warzywo i nie kontaktowal. Byl cialem, ale duchem gdzie indziej i podobno. byla niska szansa, ze w ogole jego stan sie zmieni. Was dziwi to, ze sie zachowuje podejrzanie itp., ale on nie wrocil do pelnej umyslowej sprawnosci sprzed tego nieszczesliwego zdarzenia i to w sumie widac w reportazu Herring. Wiec ja wcale bym sie nie zdziwila, gdyby serio nie pamietal.
Z reportażu Olgi nie wynikało. Ja zrozumiałam, że nie bylo go na pogrzebie bo ze Stanów wrocil o wiele pozniej niz ciało Oli. Dobrze byłoby gdyby ktoś to wyjaśnił bo to kolejna nieścisłość i powodzenia do domysłów.
-
oszukistka
- Ciastko
- Posty: 6
- Rejestracja: pn mar 18, 2024 12:02 pm
Tak, był. Slyszalam od osoby, ktora byla na pogrzebie. Generalnie oni robili wszystko, zeby wrocil
do PL i pojawil sie na pogrzebie, nawet jesli mial nie kontaktowac. Pogrzeb byl pod koniec wrzesnia i bylo mnostwo ludzi.
-
podgladaczka92
Przyznam, że wkręciłam się w tę sprawę, bo to historia jak z filmu. Młoda para wylatuje w wymarzoną podróż poślubną. W ostatni dzień pobytu panna młoda umiera, a młody ledwo uchodzi z życiem, twierdząc że nie pamięta co im się stało. W tle narracja o porwaniu przez jakiegoś libańskiego gangstera, wątek handlu ludźmi, skorumpowanego amerykańskiego policjanta, obecności we krwi ofiar tablicy mendelejewa, obrażeń ciał świadczących o skatowaniu i porzuceniu na plaży. Przeczytałam chyba wszystko co możliwe o tej sprawie i mam podobne wnioski jakie dominują na tym forum. Życie w najokrutniejszy z możliwych sposobów nauczyło tych dwoje pokory. W mojej ocenie w podróż poleciało co prawda dwoje dorosłych ludzi, ale o mentalności nastolatków, totalnie nieodpowiedzialnych i wyznających zasadę YOLO. Niewątpliwe dla mnie jest to, że ćpali w czasie wyjazdu. To jest punkt wyjścia. Nie ma też w mojej ocenie wątpliwości w jakim celu komunikował się z Kevinem i co oznaczała wiadomość od niego.
Jednak po prostu nie ogarniam rozumem jak można sięgnąć po nielegalne substancje z tak niepewnego źródła jakim był randomowy facet poznany gdzieś przypadkiem i to na dodatek w kraju będącym ojczyzną fentanylu. Nie wierzę, że gdyby zgłębili temat to nie mieliby dostępu do bardziej pewnego towaru, mając na uwadze że tam narko są dostępne na wyciągnięcie ręki tylko trzeba się trochę zainteresować do kogo "warto" i "można" tę rękę wyciągnąć. Dla mnie to w ogóle abstrakcja żeby ćpać i to w podróży poślubnej, z której sama chciałam mieć jak najbardziej żywe i ostre wspomnienia na całe życie a nie zatarte przez prochy ale okej, są ludzie dla których to normalne i przyjmuję to do wiadomości.Tajemnicą dla wszystkich (w mojej ocenie oprócz Dawida) pozostaje te kilka godzin od wyjścia z hotelu do odnalezienia ich na plaży. Jak dla mnie i dla większości tu obecnych to po prostu był czas ostatniego porobienia się przed lotem, żeby nie zjechać całkiem po takim ostrym tygodniu i nocy na dobicie i wzięli coś co ich poskładało doslownie na amen. Finał znany, a Dawid na pewno ma przebłyski tego co się z nimi działo ale ze strachu i wstydu zasłania się niepamięcią.Nie wykluczam, że mógł ich ktoś pobić. Możliwe że Ola i tak butna i hej do przodu z natury, po narko odpaliła się tym bardziej i komuś naraziła, a Dawid próbować ją bronić i też oberwał. Chociaż chyba bardziej przemawia do mnie jednak wersja z obrażeniami powstałymi przy próbie ratowania przed medyków, wydzielin pośmiertnych plus ślady od butów i bransoletek w przypadku Oli, a w przypadku Dawida po prostu przewróceniem się pod wpływem i uderzeniem w głowę. Podcast Olgi i Ślady porażają brakiem obiektywizmu, ale do tego się już przyzwyczaiłam słuchając jej od czasu do czasu. Ona w mojej ocenie to się nadaje do relacjonowania co najwyżej otwarcia sklepu w Pciumiu Dolnym, a nie do reportażu kryminalnego. Żal mi rodzicow, a szczególnie matki, która z miłości do córki zupełnie odleciała. Bardzo bym chciała, by dało się odtworzyć te ostatnie godziny życia Oli, by rodzice poznali trudna prawdę, ale prawdę i mogli przeżyć żałobę wiedząc co się stało. Niestety myślę, że po tym czasie to raczej niemożliwe. Sprawa w mojej ocenie w swej tragedii niesie za sobą duża naukę dla osób lubiących zabawę w takim stylu jak Ola i Dawid. Jak juz musisz zacpać to nie ćpaj byle czego od byle kogo.
Jednak po prostu nie ogarniam rozumem jak można sięgnąć po nielegalne substancje z tak niepewnego źródła jakim był randomowy facet poznany gdzieś przypadkiem i to na dodatek w kraju będącym ojczyzną fentanylu. Nie wierzę, że gdyby zgłębili temat to nie mieliby dostępu do bardziej pewnego towaru, mając na uwadze że tam narko są dostępne na wyciągnięcie ręki tylko trzeba się trochę zainteresować do kogo "warto" i "można" tę rękę wyciągnąć. Dla mnie to w ogóle abstrakcja żeby ćpać i to w podróży poślubnej, z której sama chciałam mieć jak najbardziej żywe i ostre wspomnienia na całe życie a nie zatarte przez prochy ale okej, są ludzie dla których to normalne i przyjmuję to do wiadomości.Tajemnicą dla wszystkich (w mojej ocenie oprócz Dawida) pozostaje te kilka godzin od wyjścia z hotelu do odnalezienia ich na plaży. Jak dla mnie i dla większości tu obecnych to po prostu był czas ostatniego porobienia się przed lotem, żeby nie zjechać całkiem po takim ostrym tygodniu i nocy na dobicie i wzięli coś co ich poskładało doslownie na amen. Finał znany, a Dawid na pewno ma przebłyski tego co się z nimi działo ale ze strachu i wstydu zasłania się niepamięcią.Nie wykluczam, że mógł ich ktoś pobić. Możliwe że Ola i tak butna i hej do przodu z natury, po narko odpaliła się tym bardziej i komuś naraziła, a Dawid próbować ją bronić i też oberwał. Chociaż chyba bardziej przemawia do mnie jednak wersja z obrażeniami powstałymi przy próbie ratowania przed medyków, wydzielin pośmiertnych plus ślady od butów i bransoletek w przypadku Oli, a w przypadku Dawida po prostu przewróceniem się pod wpływem i uderzeniem w głowę. Podcast Olgi i Ślady porażają brakiem obiektywizmu, ale do tego się już przyzwyczaiłam słuchając jej od czasu do czasu. Ona w mojej ocenie to się nadaje do relacjonowania co najwyżej otwarcia sklepu w Pciumiu Dolnym, a nie do reportażu kryminalnego. Żal mi rodzicow, a szczególnie matki, która z miłości do córki zupełnie odleciała. Bardzo bym chciała, by dało się odtworzyć te ostatnie godziny życia Oli, by rodzice poznali trudna prawdę, ale prawdę i mogli przeżyć żałobę wiedząc co się stało. Niestety myślę, że po tym czasie to raczej niemożliwe. Sprawa w mojej ocenie w swej tragedii niesie za sobą duża naukę dla osób lubiących zabawę w takim stylu jak Ola i Dawid. Jak juz musisz zacpać to nie ćpaj byle czego od byle kogo.
-
Littleglampleasure
- Siatkarka
- Posty: 2
- Rejestracja: wt lip 09, 2024 4:06 pm
Jedyne zdjęcie z tej nocy na którym na 90% widać Olę, do góry po lewej na balkonie. Jest obrócona w stronę dziewczyny, którą widać na shorcie z 'reportażu'. Wydaje mi się że za dziewczyną w ciemnej koszulce widać Dawida.
Mam przypuszczenie, że wtedy właśnie poznali KM i jak wyszli z klubu, ten wysłał do Oli na IG wiadomość (godzina 4:38) z adresem, pod którym mogą się spotkać jeśli będą chcieli wrócić po towar. O 12:07 zadzwoniła, że są (trasa na pieszo z hotelu to około godziny, a wyszli z niego w okolicach 11). Ale nadal nie pasuje mi narracja wykonywanych połączeń. Spójrzcie na ss, tam ewidentnie widać, że są 4 komunikaty z instagrama pewnie takie jak "rozmowa zakończyła się" lub "rozmowa rozpoczęła się". Potem jest jakaś wiadomość od Kevina (która w zasadzie wygląda na znak zapytania", i znowu 4 komunikaty... A na zbliżeniu na adres nie ma tych następnych wiadomości więc nie wiadomo, o której dokładnie Ola w ogóle nawiązywała kontakt ? Czy te godziny 12 i 14 to tylko słowa matki?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
hiacyntabukiet
- PsychoFanka
- Posty: 93
- Rejestracja: pn sty 08, 2024 10:37 pm
Dokładnie.podgladaczka92 pisze: ↑wt paź 21, 2025 9:46 am Przyznam, że wkręciłam się w tę sprawę, bo to historia jak z filmu. Młoda para wylatuje w wymarzoną podróż poślubną. W ostatni dzień pobytu panna młoda umiera, a młody ledwo uchodzi z życiem, twierdząc że nie pamięta co im się stało. W tle narracja o porwaniu przez jakiegoś libańskiego gangstera, wątek handlu ludźmi, skorumpowanego amerykańskiego policjanta, obecności we krwi ofiar tablicy mendelejewa, obrażeń ciał świadczących o skatowaniu i porzuceniu na plaży. Przeczytałam chyba wszystko co możliwe o tej sprawie i mam podobne wnioski jakie dominują na tym forum. Życie w najokrutniejszy z możliwych sposobów nauczyło tych dwoje pokory. W mojej ocenie w podróż poleciało co prawda dwoje dorosłych ludzi, ale o mentalności nastolatków, totalnie nieodpowiedzialnych i wyznających zasadę YOLO. Niewątpliwe dla mnie jest to, że ćpali w czasie wyjazdu. To jest punkt wyjścia. Nie ma też w mojej ocenie wątpliwości w jakim celu komunikował się z Kevinem i co oznaczała wiadomość od niego.
Jednak po prostu nie ogarniam rozumem jak można sięgnąć po nielegalne substancje z tak niepewnego źródła jakim był randomowy facet poznany gdzieś przypadkiem i to na dodatek w kraju będącym ojczyzną fentanylu. Nie wierzę, że gdyby zgłębili temat to nie mieliby dostępu do bardziej pewnego towaru, mając na uwadze że tam narko są dostępne na wyciągnięcie ręki tylko trzeba się trochę zainteresować do kogo "warto" i "można" tę rękę wyciągnąć. Dla mnie to w ogóle abstrakcja żeby ćpać i to w podróży poślubnej, z której sama chciałam mieć jak najbardziej żywe i ostre wspomnienia na całe życie a nie zatarte przez prochy ale okej, są ludzie dla których to normalne i przyjmuję to do wiadomości.Tajemnicą dla wszystkich (w mojej ocenie oprócz Dawida) pozostaje te kilka godzin od wyjścia z hotelu do odnalezienia ich na plaży. Jak dla mnie i dla większości tu obecnych to po prostu był czas ostatniego porobienia się przed lotem, żeby nie zjechać całkiem po takim ostrym tygodniu i nocy na dobicie i wzięli coś co ich poskładało doslownie na amen. Finał znany, a Dawid na pewno ma przebłyski tego co się z nimi działo ale ze strachu i wstydu zasłania się niepamięcią.Nie wykluczam, że mógł ich ktoś pobić. Możliwe że Ola i tak butna i hej do przodu z natury, po narko odpaliła się tym bardziej i komuś naraziła, a Dawid próbować ją bronić i też oberwał. Chociaż chyba bardziej przemawia do mnie jednak wersja z obrażeniami powstałymi przy próbie ratowania przed medyków, wydzielin pośmiertnych plus ślady od butów i bransoletek w przypadku Oli, a w przypadku Dawida po prostu przewróceniem się pod wpływem i uderzeniem w głowę. Podcast Olgi i Ślady porażają brakiem obiektywizmu, ale do tego się już przyzwyczaiłam słuchając jej od czasu do czasu. Ona w mojej ocenie to się nadaje do relacjonowania co najwyżej otwarcia sklepu w Pciumiu Dolnym, a nie do reportażu kryminalnego. Żal mi rodzicow, a szczególnie matki, która z miłości do córki zupełnie odleciała. Bardzo bym chciała, by dało się odtworzyć te ostatnie godziny życia Oli, by rodzice poznali trudna prawdę, ale prawdę i mogli przeżyć żałobę wiedząc co się stało. Niestety myślę, że po tym czasie to raczej niemożliwe. Sprawa w mojej ocenie w swej tragedii niesie za sobą duża naukę dla osób lubiących zabawę w takim stylu jak Ola i Dawid. Jak juz musisz zacpać to nie ćpaj byle czego od byle kogo.
Materiał Śladów na ten temat jest po prostu nieetyczny. Sama koncepcja przedstawiania ofiar przestępstw ustami jej bliskich jest ciekawa, ale jeśli przestępstwo rzeczywiście miało miejsce. Jedyne jawne przestępstwo, o jakim mowa w tym materiale, to nielegalny wywóz muszli przez Ole.
Historia o jachcie, milionerze i poparzonych nogach nie powinna być przez Śledziową rozpowszechniana. Ofiary handlu ludźmi to przede wszystkim osoby z marginesu społecznego, se** workerzy, osoby uzależnione. Porywanie zamożnych turystek z Europy (w towarzystwie męża!) to jest coś obiektywnie nieprawdopodobnego i bez twardych dowodów nie powinno się takich historii rozpowszechniać. Śledziowa takie rzeczy powinna wiedzieć po tyłu latach w tematyce true crime.
Bardzo szkoda mi mamy Oli. Przyjęcie do wiadomości, że osobą bliska lubi zażywać, jest ciężkie. Też nie wierzyłam, że mój brat lubi rekreacyjnie pozażywać dopóki na własne oczy nie widziałam go w akcji.
Tak jak wcześniej pisałyście, są pary które lubią razem spożywać różne rzeczy i uprawiać tzw. chemsex. To nie jest wcale rzadkie zjawisko.
Byłam kilka lat w temu w Stanach na wakacjach, co prawda nie w Miami, a San Francisco i LA, i tam ćpunów można spotkać praktycznie wszędzie. Mówię o osobach zachowujących się obiektywnie dziwne, krzyczących, awanturujących się, nadpobudliwych w miejscach takich jak deptaki, plaze, centra handlowe. A więc ich dziwne zachowanie/lezenie na plaży serio mogło nie zwrócić niczyjej uwagi.
Co wy wszyscy gadacie xd jak wam nie wstyd trolle „z jej kręgu” xd Dawida N I E było na pogrzebie, jego bracia przynieśli ogromną wiązankę w kształcie serca z róż i przynieśli pod urnę, ale Dawid wtedy jeszcze „nie wiedział”, że Ola nie żyje, był otumaniony. Ola była pochowana chyba 26 września jeśli się nie mylę i bardzo wyraźnie pamiętam cały dzień.
-
Karolina110796
- Siatkarka
- Posty: 2
- Rejestracja: wt paź 28, 2025 9:02 am
Cześć wszystkim, to mój pierwszy post tutaj po przeczytaniu całego wątku i jego 89 stron
O sprawie usłyszałam przez podcast Herring na Spotify, będąc w szoku, że taka historia zdarzyła się (i to stosunkowo niedawno) i obeszła bez mocnego nagłośnienia w kraju. Dopiero zapoznając się z historiami na tym forum i „csi” na fb- skłaniam się ku wersji jakichś 95% osób tutaj czyli wersji, że przyczyną było niestety przedawkowanie, a nie yacht i mafia.
Jest tylko kilka wcześniej wspomnianych wątków, które gryzły mnie czytając wcześniejsze wypowiedzi, więc je poruszę:
„Po co milionerowi na yachcie kobieta i to z mężem skoro może mieć każdą modelkę za pieniądze” <- niestety, ale świat jest brutalny, a zepsutym ludziom i to jeszcze bogatym mogą nie wystarczać emocje, które można kupić. Śmiem twierdzić, że po świecie chodzą bestie, które kręci przemoc, agresja czy świadomość, że krzywdzą ludzi, więc uważam, że kogoś może podniecać fakt, że robi krzywdę kobiecie na oczach jej męża. Znam niestety przypadki ludzi, którzy np. czerpią satysfakcję z romansu z kimś zajętym, więc akurat taka możliwość w teorii czyli porwanie pary byłaby realna, co nie zmienia faktu, że i tak w tą wersję nie wierzę, chciałam tylko w odpowiedzi na dyskusję podnieść fakt, że byłoby na to jakieś psychologiczne wytłumaczenie.
Druga sprawa, która w teorii mnie nurtuje i mogłaby podważyć wersję z przedawkowaniem bez udziału osób trzecich- może ktoś zna na to racjonalne wytłumaczenie- ciała małżonków bodajże znaleziono obok siebie, moje pytanie: czy w sytuacji kiedy człowiek i jego organizm walczy o życie itp. nie byłoby w praktyce logiczniejsze, że są od siebie oddaleni, bo np. Dawid próbowałby znaleźć pomoc czy w napadzie ostatniej świadomości oddalić się ze względu na jakąś próbę walki o życie/ panikę. Nie znam się na kwestiach działania danych narkotyków i utraty świadomości, bo możliwe też, że położyli się tam świadomie, a po czasie ich coś uderzyło i nie dało możliwości przemieszczania się. To mnie jednak zastanawia- czy np.na miejscu zdarzenia nie powinni zabezpieczyć śladów stóp, które świadczyłyby, że nie zostali przeniesieni tylko sami tam dotarli (poprawcie mnie jeśli się mylę, bo może wyolbrzymiam fakt, że np. wiatr takie ślady zaciera i byłoby to nierealne do zbadania)
Sama postać Oli przypomina mi bardzo postać mojej ex znajomej- dziewczyny ze szkoły, które znęcała się nad innymi. Nawet wizualnie są podobne. Dziewczyna ta była jedynaczką, przekonaną o swojej wyjątkowości i utwierdzana w tym przez rodzicow, którzy wychowali ją w duchu, że wszystko jej wolno. Pamiętam jak upiła się na imprezie i wszyscy dookoła byli winni tylko nie ona. Nawet nauczyciele się jej bali, bo wiedzieli, że każde wejście w dyskusję to tłumaczenie się później przed jej rodzicami. Znaczenie wyrażenia „ponoszenie konsekwencji za własne czyny” było jej obce, a przez to, że nigdy nie ponosiła kar za swoje wykroczenia sprawiało, że z każdym występkiem czuła się tylko bardziej bezkarna. To trochę jak nieśmiertelność, bo „wszystkich może coś spotkać złego, ale nie mnie”.
Analizując tą sytuację, może matce ciężko jest pogodzić się z wersją, że śmierć córki nastąpiła na skutek jej własnych decyzji i nieodpowiedzialności przez co podświadomie obwinia za to siebie, więc na siłę szuka rozwiązań wskazujących na udział osób trzecich.
O sprawie usłyszałam przez podcast Herring na Spotify, będąc w szoku, że taka historia zdarzyła się (i to stosunkowo niedawno) i obeszła bez mocnego nagłośnienia w kraju. Dopiero zapoznając się z historiami na tym forum i „csi” na fb- skłaniam się ku wersji jakichś 95% osób tutaj czyli wersji, że przyczyną było niestety przedawkowanie, a nie yacht i mafia.
Jest tylko kilka wcześniej wspomnianych wątków, które gryzły mnie czytając wcześniejsze wypowiedzi, więc je poruszę:
„Po co milionerowi na yachcie kobieta i to z mężem skoro może mieć każdą modelkę za pieniądze” <- niestety, ale świat jest brutalny, a zepsutym ludziom i to jeszcze bogatym mogą nie wystarczać emocje, które można kupić. Śmiem twierdzić, że po świecie chodzą bestie, które kręci przemoc, agresja czy świadomość, że krzywdzą ludzi, więc uważam, że kogoś może podniecać fakt, że robi krzywdę kobiecie na oczach jej męża. Znam niestety przypadki ludzi, którzy np. czerpią satysfakcję z romansu z kimś zajętym, więc akurat taka możliwość w teorii czyli porwanie pary byłaby realna, co nie zmienia faktu, że i tak w tą wersję nie wierzę, chciałam tylko w odpowiedzi na dyskusję podnieść fakt, że byłoby na to jakieś psychologiczne wytłumaczenie.
Druga sprawa, która w teorii mnie nurtuje i mogłaby podważyć wersję z przedawkowaniem bez udziału osób trzecich- może ktoś zna na to racjonalne wytłumaczenie- ciała małżonków bodajże znaleziono obok siebie, moje pytanie: czy w sytuacji kiedy człowiek i jego organizm walczy o życie itp. nie byłoby w praktyce logiczniejsze, że są od siebie oddaleni, bo np. Dawid próbowałby znaleźć pomoc czy w napadzie ostatniej świadomości oddalić się ze względu na jakąś próbę walki o życie/ panikę. Nie znam się na kwestiach działania danych narkotyków i utraty świadomości, bo możliwe też, że położyli się tam świadomie, a po czasie ich coś uderzyło i nie dało możliwości przemieszczania się. To mnie jednak zastanawia- czy np.na miejscu zdarzenia nie powinni zabezpieczyć śladów stóp, które świadczyłyby, że nie zostali przeniesieni tylko sami tam dotarli (poprawcie mnie jeśli się mylę, bo może wyolbrzymiam fakt, że np. wiatr takie ślady zaciera i byłoby to nierealne do zbadania)
Sama postać Oli przypomina mi bardzo postać mojej ex znajomej- dziewczyny ze szkoły, które znęcała się nad innymi. Nawet wizualnie są podobne. Dziewczyna ta była jedynaczką, przekonaną o swojej wyjątkowości i utwierdzana w tym przez rodzicow, którzy wychowali ją w duchu, że wszystko jej wolno. Pamiętam jak upiła się na imprezie i wszyscy dookoła byli winni tylko nie ona. Nawet nauczyciele się jej bali, bo wiedzieli, że każde wejście w dyskusję to tłumaczenie się później przed jej rodzicami. Znaczenie wyrażenia „ponoszenie konsekwencji za własne czyny” było jej obce, a przez to, że nigdy nie ponosiła kar za swoje wykroczenia sprawiało, że z każdym występkiem czuła się tylko bardziej bezkarna. To trochę jak nieśmiertelność, bo „wszystkich może coś spotkać złego, ale nie mnie”.
Analizując tą sytuację, może matce ciężko jest pogodzić się z wersją, że śmierć córki nastąpiła na skutek jej własnych decyzji i nieodpowiedzialności przez co podświadomie obwinia za to siebie, więc na siłę szuka rozwiązań wskazujących na udział osób trzecich.
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 883
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
Nie sądzę żeby się Dawid jakkolwiek odniósł jeszcze do tej sprawy. To by go tylko pogrążyło, a ludzi utwierdziło w przekonaniu że coś tam było brane. Ta wersja że dostał w głowę i nic nie pamięta jest po prostu wygodna i zamyka dla niego temat
Zresztą sprawa bardzo ucichła a wręcz nigdy nie była zbyt nagłośniona i nie sądzę aby chciał to zmieniać.
-
Kalamburka
- Tritonotti
- Posty: 179
- Rejestracja: pn maja 09, 2022 8:39 pm
Wydaje mi się że istotny jest wątek ubezpieczenia - tylko wersja z niecelowych przedawkowaniem mogą dochodzić do wypłaty jakichś środków.
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 883
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
zacznijmy od tego że jej matka nie przyjmie prawdy Dawida. ona ma swoją wersję wydarzeń i sama przyznała jakiś czas temu że inne rozwiązania niż jacht i porwanie ją nie interesują.
więc nawet jak Dawid przyjdzie i powie "dobra, słuchaj, było tak i tak, to i tamto wzięliśmy" to ona powie "nie nie Dawid, Ola by nic nie wzięła" i cześć pieśni.
A w ogóle a propos Dawida - zwróciliście uwagę jaki, w momencie kiedy Olga zadała mu pytanie czy pamięta co się wydarzyło, zrobił się czerwony ?
Aż sobie cofnęłam, żeby sprawdzić czy dobrze widzę, ale macie zrzut poniżej z momentu kiedy mówi, że nic nie pamięta i chwilę później jak coś tam innego mówi.
Aż sobie cofnęłam, żeby sprawdzić czy dobrze widzę, ale macie zrzut poniżej z momentu kiedy mówi, że nic nie pamięta i chwilę później jak coś tam innego mówi.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 883
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
trafne spostrzeżenie.
Dawid twierdzi, że tego pierwszego przesłuchania z Alsiną w szpitalu też nie pamięta..
Dawid twierdzi, że tego pierwszego przesłuchania z Alsiną w szpitalu też nie pamięta..
-
kara_plotkara
- Mokra Włoszka
- Posty: 51
- Rejestracja: pn lis 03, 2025 9:32 pm
Oczywiście, że pamięta. A przynajmniej pamięta to co najważniejsze tylko ze strachu i wstydu milczy. Wziął udział w tym odcinku Śledziowej żeby nie było podejrzane, że odmówił natomiast przyjął taktykę niepamięci i kto mu udowodni, że ściemnia. Przykro się patrzy na obłęd tej matki. Ona nigdy nie przejdzie żałoby po córce, bo goni za winnym śmierci jej córki, a to sama córka sprowadziła tę śmierć na siebie.
-
Littleglampleasure
- Siatkarka
- Posty: 2
- Rejestracja: wt lip 09, 2024 4:06 pm
Wiecie co mnie jeszcze najbardziej nurtuje? Zakładając że przedawkowali, to serio po prostu sobie we dwójkę konali na piasku obok siebie? Jakie jest prawdopodobieństwo, że oboje nagle odlecieli i ich tak ścięło? Zastanawiam się w tej sytuacji czy oni porostu się nie pobili/poszarpali. Bo jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że obojgu na raz wchodzi krzywy towar i się obok siebie wykręcają. Prędzej to widzę tak, że jeśli byłaby to dobra faza to któreś z nich zdążyłoby zareagować na problemy z drugim. No chyba że się pokłócili, pobili, stąd ‚ślady’ (w cudzysłowie bo ja tam mało co widzę) i oboje z wycieńczenia padli.
Przykre że nigdy się nie dowiemy prawdy bo jedyny świadek i uczestnik zdarzenia wyciera sobie mordę niepamięcią. Nakręca mamę której kreatywność do wymyślania powodów śmierci się nie kończy i jednocześnie bardzo krzywdzi jej wszystkich bliskichLittleglampleasure pisze: ↑pn lis 24, 2025 7:51 pm Wiecie co mnie jeszcze najbardziej nurtuje? Zakładając że przedawkowali, to serio po prostu sobie we dwójkę konali na piasku obok siebie? Jakie jest prawdopodobieństwo, że oboje nagle odlecieli i ich tak ścięło? Zastanawiam się w tej sytuacji czy oni porostu się nie pobili/poszarpali. Bo jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że obojgu na raz wchodzi krzywy towar i się obok siebie wykręcają. Prędzej to widzę tak, że jeśli byłaby to dobra faza to któreś z nich zdążyłoby zareagować na problemy z drugim. No chyba że się pokłócili, pobili, stąd ‚ślady’ (w cudzysłowie bo ja tam mało co widzę) i oboje z wycieńczenia padli.
-
kara_plotkara
- Mokra Włoszka
- Posty: 51
- Rejestracja: pn lis 03, 2025 9:32 pm
Ja się zastanawiam czy ojciec Oli jest aż tak naiwny, wierząc że zięć nic nie pamięta czy już odpuścił temat, bo wie że nic nie udowodni Dawidowi, a nie chce dobijać żony.
- IrlandkazWarszawy
- ZdalnaFanka
- Posty: 455
- Rejestracja: pt kwie 25, 2025 1:45 pm
Ja bym bardziej obstawiala, ze to jej ojciec powiedzial mu, ze ma sie zakrywac niepamiecia.kara_plotkara pisze: ↑pn lis 24, 2025 9:36 pm Ja się zastanawiam czy ojciec Oli jest aż tak naiwny, wierząc że zięć nic nie pamięta czy już odpuścił temat, bo wie że nic nie udowodni Dawidowi, a nie chce dobijać żony.
Do Matki nigdy nie dotrze co naprawde sie stalo, nawet jesli by mieli 100% dowody.
-
MichuMichu
- Siatkarka
- Posty: 1
- Rejestracja: śr paź 29, 2025 7:44 pm
Niepamięć raczej wyszła od rodziny z Polski i wynikała z troski o jego życie , zresztą nie bez powodu.. skoro rozpoznał ojca w szpitalu to dobrze kontaktował bo pierwsza reakcja zdradza bardzo dużo . Brat Dawida powiedział że diler sprzedał im jakieś gówno i nie ma co szukać dziury w całym , czyli Dawid pamięta znacznie więcej niż mówi . W całej tej historii nie rozumiem zachowania tych dziewczyn które próbują to wyjaśnić , o ile te z filmu rozumiem to innych już nie bardzo. Mają osobę która trzeba przycisnąć bo ewidentnie kłamie to bawią się w jakieś teorię od czapy .. co do Moniki to depresja/załamanie nerwowe bardzo ją zmieniło, zabrakło pomocy na samym początku