Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Sprawa "Skóry"

Moderator: verysweetcherry
dont_lick_it
BlondDoczep
Posty: 149
Rejestracja: wt paź 15, 2024 3:00 pm

Re: Sprawa "Skóry"

Post autor: dont_lick_it »

Marti37 pisze: śr sty 29, 2025 1:06 am Nie można ufać niestety.

Słyszeliście może o sprawie Jana Ptaszyńskiego?
Swego czasu było dość głośno o nim w programach "państwo w państwie " czy sprawa dla reportera (zanim jeszcze stała się szopka dla reportera)
W skrocie- na samym początku lat 2000 Jan był w związku z matka z dzieckiem (nie jego). Nie mieszkał razem z partnerka bo miał gospodarkę która prowadził po śmierci ojca. Ona (Mariola) mieszkala w mieście odległym o ponad 30km jakoś (rzecz się dzieje na Podlasiu bodajze). Pewnego dnia rodzina Maroli znajduje ją i jej córkę zabite w wannie. Na miejscu są ślady że miała gościa (bodajże alkohol i kieliszki). Rodzina Marioli nie lubiła Jana bo był prawosławny i nie pił alkoholu kawy ani herbaty czyli dziwiak🤦‍♀️
Skazano go na dożywocie za zabójstwo Marioli i jej córki MIMO ZE NIE BYLO ZADNYCH dowodów!!!
Wprost przeciwnie- mleczarnia zeznała że Jan odwoził w porze o której zabito Mariolę mleko do mleczarni a że nie miał auta mie miał szans tam dotrzeć bo autobus nie kursuje o tej porze a to wies zabita dechami.
Ponad to znaleziono że Mariola miała przed śmiercią stosunek A z Janem nie widziała się ostatnie kilka dni więc to nie z nim ow stosunek był.
Na lekarkę medycyny sądowej próbowano wpłynąć tak żeby ustaliła date śmierci wcześniejszą bo wtedy można byłoby mu łatwiej przypisać zbrodnie. Nie zgodziła się.
W 1 instancji go uniewinniono ale presją społeczna była silna i w 2 instancji dostał dożywocie. Koleś biedny, niewyksztalcony, coś jak Komenda (też na pograniczu IQ)
Chciał się zabić w więzieniu kilka razy ale trzymała go przy życiu matka ktora by tego nie przeżyła
Wielokrotnie próbowano ruszyć sprawę of nowa bo siedzi niewinny koleś ale przyklepali i nikt nie chce rozmawiać z nimi.

Wyobrażacie sobie coś takiego?💀
ja pierd....szok
trzeba do jakiegos onetu napisać, do tych dziennikarzy śledczych, zeby zrobili afere
Albo do archiwum X
Awatar użytkownika
mariej
Gacie z oceanu
Posty: 42
Rejestracja: wt maja 06, 2025 5:44 pm

Post autor: mariej »

Platini_blabla pisze: pt lis 01, 2024 7:05 pm No generalnie po pierwsze na tym polega domniemanie niewinności. Po drugie, naprawdę przeczytaj książkę Moniki Góry to zrozumiesz czemu wszyscy twierdzą że zrobił to ktoś inny.
jestem w trakcie jej czytania i dla mnie jest pisana pod tezę. sięga aż do stuletnich korzeni ex-oskarzonego i robi z niego ofiarę (mimo, że też opisuje jak napastował kobiety, obnażał się publicznie czy był świadkiem nekrofilii...). a o samej zabitej i jej powiązaniach tylko coś tam wspomina. jestem prawie w połowie i na ten moment w życiu nie podałbym tej książki jako 100% wiarygodne źródło, co najwyżej możliwość poszerzenia wiedzy.
napitekwyskokowy
LouiBag
Posty: 320
Rejestracja: wt mar 05, 2024 10:37 am

Post autor: napitekwyskokowy »

mariej pisze: pn cze 02, 2025 4:13 pm jestem w trakcie jej czytania i dla mnie jest pisana pod tezę. sięga aż do stuletnich korzeni ex-oskarzonego i robi z niego ofiarę (mimo, że też opisuje jak napastował kobiety, obnażał się publicznie czy był świadkiem nekrofilii...). a o samej zabitej i jej powiązaniach tylko coś tam wspomina. jestem prawie w połowie i na ten moment w życiu nie podałbym tej książki jako 100% wiarygodne źródło, co najwyżej możliwość poszerzenia wiedzy.
Naprzykrzanie się komuś nie jest jednoznaczne z tym, że zaraz potem tą osobę oskórujesz. Podobnie ekshibicjonizm - absolutnie nie musi łączyć się z innym zaburzeniem. Według twojej logiki gość z mojej okolicy, który chodzi z gołym fiutem przed siostrami zakonnym (no ma taki kink XD) powinien być każdorazowo brany na dołek w przypadku gdy w okolicy jakakolwiek kobieta będzie ofiarą przestępstwa seksualnego.
Według mnie książka pokazuje, że on nie mógł tego zrobić bo nie miałby gdzie (mieszkanie z matką, co sąd zignorował - w aktach znajduje się błędna informacja, że matka była wtedy w Kanadzie, co potwierdzają osoby postronne, absolutnie nie mające interesu w zapewnianiu alibi jakiemuś facetowi) ani nie miałby kiedy (skoro w tamtym czasie przesiadywał w siłowni i nagabywał kobiety to kiedy miałby tą kobietę torturować?). Sam Robert J. jest osobą leczącą się regularnie psychiatrycznie, więc to też jest przesłanka na jego korzyść, ponieważ wskazuje, że ma on świadomość tego, że jego choroba utrudnia mu funkcjonowanie w społeczeństwie. Uważam, że to człowiek chory i nieszczęśliwy, szukający nieudolnie miłości, ale nie morderca. Nie ma ani jednego dowodu na to, że Robert J. chociażby znał Katarzynę Z.
A co do domniemanego sprawcy, czyli Leszka L. - fakt, że kobiety pchały mu się do łóżka nie jest żadnym argumentem by nie zweryfikować dokładniej jego osoby. Na tej samej podstawie można byłoby założyć, że żaden bogaty aktor z Hollywood nigdy nikogo nie zgwałcił ani zmolestwował, bo ma takie branie, a przecież zdarzyły się przypadki jak np. Bill Cosby
Awatar użytkownika
mariej
Gacie z oceanu
Posty: 42
Rejestracja: wt maja 06, 2025 5:44 pm

Post autor: mariej »

napitekwyskokowy pisze: wt cze 03, 2025 9:45 pm Według twojej logiki gość z mojej okolicy, który chodzi z gołym fiutem przed siostrami zakonnym (no ma taki kink XD) powinien być każdorazowo brany na dołek w przypadku gdy w okolicy jakakolwiek kobieta będzie ofiarą przestępstwa seksualnego.
tak, powinien być albo powinno się go poddać przymusowemu leczeniu przynajmniej. pokazywanie fiuta komuś bez czyjejś zgody to molestowanie, bycie predatorem - nie żaden kink. jeśli ktoś w okolicy regularnie molestuje obcych to dla mnie nic dziwnego, że policja ma go na oku...

nie mówię, że janczewski był na 100% winny, ale nie mamy też całkowitej pewności, że nie był. po prostu jest mało dowodów. a potencjalnie gość był niebezpieczny. nie robiłbym z niego od razu niewinnego. jestem sceptyczny.
jedna dziewczyna wspomniana w książce jako jego ex-partnerka zerwała z nim, bo był dla niej niebezpieczny i po zerwaniu nawet nie chciała się z nim ze strachu spotykać na kawę. do tego liczne mizoginistyczne opinie janczewskiego i fakt, że wiedział jak się skóruje, był zaciekawiony sprzętem używanym do ''obróbki'' martwych.

ktoś wyżej pisał, że to mogła być zbrodnia łączona, i roberta i leszka. rzeczywiście to mógłby być sensowny trop, w końcu oboje mieli pojęcie o skórowaniu - leszek nawet większe. a że janczewski był jego "pomagierem" to mógł jakoś maczać w tym palce.
za leszkiem też jest trochę dowodów np. to, że przy ciele zmarłej znaleziono tkankę zwierzęcą.

jak mówię: nie chcę wyrokować z pewnością. po prostu dla mnie uniewinnienie podejrzanego nie jest od razu czymś, co od razu od niego odsuwa potencjalną winę.

książkę jeszcze doczytuje, może zmienię zdanie.
Limonene
RealDiamond
Posty: 791
Rejestracja: ndz cze 30, 2024 2:41 pm

Post autor: Limonene »

napitekwyskokowy pisze: wt cze 03, 2025 9:45 pm Naprzykrzanie się komuś nie jest jednoznaczne z tym, że zaraz potem tą osobę oskórujesz. Podobnie ekshibicjonizm - absolutnie nie musi łączyć się z innym zaburzeniem. Według twojej logiki gość z mojej okolicy, który chodzi z gołym fiutem przed siostrami zakonnym (no ma taki kink XD) powinien być każdorazowo brany na dołek w przypadku gdy w okolicy jakakolwiek kobieta będzie ofiarą przestępstwa seksualnego.
Może ci teraz zaburzę postrzeganie świata, ale dokładnie tak się dzieje xd zawsze w pierwszej kolejności są sprawdzane osoby, które mają w przeszłości występki związane z podobnymi przestępstwami
Awatar użytkownika
joalla
Currently: planning drama
Posty: 2004
Rejestracja: czw cze 27, 2024 2:56 pm

Post autor: joalla »

napitekwyskokowy pisze: wt cze 03, 2025 9:45 pm Naprzykrzanie się komuś nie jest jednoznaczne z tym, że zaraz potem tą osobę oskórujesz. Podobnie ekshibicjonizm - absolutnie nie musi łączyć się z innym zaburzeniem. Według twojej logiki gość z mojej okolicy, który chodzi z gołym fiutem przed siostrami zakonnym (no ma taki kink XD) powinien być każdorazowo brany na dołek w przypadku gdy w okolicy jakakolwiek kobieta będzie ofiarą przestępstwa seksualnego.
Według mnie książka pokazuje, że on nie mógł tego zrobić bo nie miałby gdzie (mieszkanie z matką, co sąd zignorował - w aktach znajduje się błędna informacja, że matka była wtedy w Kanadzie, co potwierdzają osoby postronne, absolutnie nie mające interesu w zapewnianiu alibi jakiemuś facetowi) ani nie miałby kiedy (skoro w tamtym czasie przesiadywał w siłowni i nagabywał kobiety to kiedy miałby tą kobietę torturować?). Sam Robert J. jest osobą leczącą się regularnie psychiatrycznie, więc to też jest przesłanka na jego korzyść, ponieważ wskazuje, że ma on świadomość tego, że jego choroba utrudnia mu funkcjonowanie w społeczeństwie. Uważam, że to człowiek chory i nieszczęśliwy, szukający nieudolnie miłości, ale nie morderca. Nie ma ani jednego dowodu na to, że Robert J. chociażby znał Katarzynę Z.
A co do domniemanego sprawcy, czyli Leszka L. - fakt, że kobiety pchały mu się do łóżka nie jest żadnym argumentem by nie zweryfikować dokładniej jego osoby. Na tej samej podstawie można byłoby założyć, że żaden bogaty aktor z Hollywood nigdy nikogo nie zgwałcił ani zmolestwował, bo ma takie branie, a przecież zdarzyły się przypadki jak np. Bill Cosby
No powinien, jest przestępcą seksualnym.
Fetysze realizuje się za zgodą i przy udziale osób wyrażających świadomą zgodę, a nie napadając losowe osoby na ulicy. Żaden to “kink” (czyli po polsku “fetysz”), a po prostu molestowanie seksualne. Nie wiem, jak może Cię bawić napadanie bezbronnych kobiet, to żałosne. Doedukuj się.
Awatar użytkownika
mariej
Gacie z oceanu
Posty: 42
Rejestracja: wt maja 06, 2025 5:44 pm

Post autor: mariej »

a wiecie coś może o tej dziewczynie wspomnianej na początku książki, kindze w. (wieczorek)? nie mogę w jej temacie znaleźć żadnej informacji spoza tej z książki i tej krótkiej notki podanej podanej w ''czy ktoś widział?''. uwazacie, że były powiązane? czy może było to jakieś kłamstwo prasy?

monika góra podaje, że znaleziono przy ciele zmarłej katarzyny kawałek koszuli kingi. zastanawiam się czemu tak mało o tym wiadomo.
Awatar użytkownika
mariej
Gacie z oceanu
Posty: 42
Rejestracja: wt maja 06, 2025 5:44 pm

Post autor: mariej »

dodam jeszcze, że trochę poszukałem na facebooku i są dwa profile kobiet, które by mniej-wiecej pasowaly do zaginionej - podobno w końcu odnalezionej. tylko, no właśnie, jeśli odnalezionej to skąd ten fragment koszuli...? nurtuje mnie to.
Awatar użytkownika
jiggly1puff
PsychoFanka
Posty: 90
Rejestracja: wt lut 18, 2025 11:24 am

Post autor: jiggly1puff »

mariej pisze: czw cze 05, 2025 1:30 am dodam jeszcze, że trochę poszukałem na facebooku i są dwa profile kobiet, które by mniej-wiecej pasowaly do zaginionej - podobno w końcu odnalezionej. tylko, no właśnie, jeśli odnalezionej to skąd ten fragment koszuli...? nurtuje mnie to.
też się nad tym zastanawiam i nad tym, czy to w ogóle była koszula zaginionej czy podobny materiał. Jeśli nie można dotrzeć do zaginionej-odnalezionej, to skąd mamy pewność czy to ta sama koszula?
Dużo w tej książce jest zarzuconych informacji, przy większości autorka pisała "nie udało mi się sprawdzić/dotrzeć/potwierdzić".

Mnie nurtuje informacja o Kasi, że po pierwsze miała na koncie próbę samob*, a po drugie, że została zgwałcona.
Zapewne nie dostała odpowiedniej pomocy psychologicznej. Nie wiadomo też czy gwałciciel został schwytany?
Czy to możliwe, że zadawałaby się z kimś takim, jak Robert? Dzieliła ich różnica wieku i czy mieli ze sobą cokolwiek wspólnego?
Awatar użytkownika
mariej
Gacie z oceanu
Posty: 42
Rejestracja: wt maja 06, 2025 5:44 pm

Post autor: mariej »

jiggly1puff pisze: wt cze 10, 2025 1:15 pm Mnie nurtuje informacja o Kasi, że po pierwsze miała na koncie próbę samob*, a po drugie, że została zgwałcona.
Zapewne nie dostała odpowiedniej pomocy psychologicznej. Nie wiadomo też czy gwałciciel został schwytany?
Czy to możliwe, że zadawałaby się z kimś takim, jak Robert? Dzieliła ich różnica wieku i czy mieli ze sobą cokolwiek wspólnego?
właśnie, dla mnie wielkim problemem jest to, że oprócz śledztwa o życiu roberta przydałoby się więcej o życiu zmarłej. trudno cokolwiek stwierdzać, jeśli tak naprawdę nic nie wiemy.

o robercie i kasi w książce jest trochę dziwnych informacji, między innymi:
1. jedna z byłych sąsiadek leszka l. wspominała, że tak w sumie, to on (robert) prowadził ten sklep, a nie leszek. (potem, że jednak ten drugi leszek pomagał l...)
2. katarzyna podobno pojawiała się w zoologicznym leszka, ale to jest tak 5 przez 10, bo sąsiedzi coś tam pamiętają, ale w sumie to nie.

jestem ciekawy jak wyglądają same akta policyjne w tej sprawie, ale pewnie się nie dowiemy.

nie wiem czy pamiętasz, ale w książce pisano też, że jest możliwość, że katarzyna umarła przedtem przez jakiś wypadek (specyficzne dla wypadku złamania kości w odnalezionej nodze) i dopiero potem stała się ofiarą tej makabry. dziwne, że nie śledzono później tego tropu (przynajmniej tak mi się wydaje).

EDIT: co do roberta, to zamieszczał kilka anonsów. może na jeden odpowiedziała kasia i tak się poznali? jeśli w ogóle, bo podobno jej nie znał koniec końców... nie wiem, trudno tu cokolwiek powiedzieć. więcej mam pytań niż odpowiedzi. może autorka książki wie, koniec końców, więcej.
Awatar użytkownika
jiggly1puff
PsychoFanka
Posty: 90
Rejestracja: wt lut 18, 2025 11:24 am

Post autor: jiggly1puff »

mariej pisze: śr cze 11, 2025 1:54 am
nie wiem czy pamiętasz, ale w książce pisano też, że jest możliwość, że katarzyna umarła przedtem przez jakiś wypadek (specyficzne dla wypadku złamania kości w odnalezionej nodze) i dopiero potem stała się ofiarą tej makabry. dziwne, że nie śledzono później tego tropu (przynajmniej tak mi się wydaje).
przeszło mi przez myśl, że mogła skądś skoczyć jednak (bo takie złamania są charakterystyczne w przypadku wypadków drogowych lub upadku z dużej wysokości i te rozstępy w kształcie łez)
trochę w czasie czytania książki irytowało mnie rzucanie takich "tropów" a potem przechodzenie nad nimi do porządku dziennego, jakby nigdy nic. a w mojej głowie tyle pytań.
zzz
Szarlotta
Posty: 427
Rejestracja: pt sie 09, 2024 1:57 pm

Post autor: zzz »

Ja bym obstawiała, tak czysto intuicyjnie, że zarówno ten Robert, jak i Leszek od zoologicznego coś tam wiedzieli, ale nie oni byli mózgiem operacji. Teraz to już zniknęło z neta, ale jakaś wróżka (Maja D?) pisała kiedyś, długo przed zatrzymaniem Roberta, że ma jakąś wizję na temat tej sprawy i widzi duchownego, kościoły czy jakiś klasztor oraz coś powiązanego z Japonią. Mam dystans do takich rzeczy, ale to ciekawe.
teodora55
LouiBag
Posty: 336
Rejestracja: pn kwie 01, 2024 8:56 am

Post autor: teodora55 »

Ciekawe jak tam Robert sobie żyje na wolności
teodora55
LouiBag
Posty: 336
Rejestracja: pn kwie 01, 2024 8:56 am

Post autor: teodora55 »

Robert J domaga się 22 mln odszkodowania za 7 lat spędzonych w areszcie
PrzemoKondratowicz
Dieta 600 kcal
Posty: 2213
Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm

Post autor: PrzemoKondratowicz »

teodora55 pisze: pn wrz 22, 2025 10:29 pm Robert J domaga się 22 mln odszkodowania za 7 lat spędzonych w areszcie
Które powinien otrzymać
zzz
Szarlotta
Posty: 427
Rejestracja: pt sie 09, 2024 1:57 pm

Post autor: zzz »

Od jakiegoś czasu oglądam sobie kanał na YouTube "Polskie Archiwum X", tam są rozmowy z tymi policjantami. Bardzo ciekawe, ale czasem miałam wrażenie, że na siłę się czegoś doszukują, te dociekania bywają jednoczesnie przeintelektualizowane i idące za daleko. Tak, jakby chcieli coś komuś udowodnić kierując się slabymi poszlakami. Oni wiedzą, że X zabił i koniec kropka, a "ślady na duszy ludzkiej" (określenei przez nich używane) to ważniejszy dowód niż jakieś tam ślady biologiczne itp. Ktoś też miał takie wrażenie?
Awatar użytkownika
jiggly1puff
PsychoFanka
Posty: 90
Rejestracja: wt lut 18, 2025 11:24 am

Post autor: jiggly1puff »

zzz pisze: wt wrz 23, 2025 7:57 am Od jakiegoś czasu oglądam sobie kanał na YouTube "Polskie Archiwum X", tam są rozmowy z tymi policjantami. Bardzo ciekawe, ale czasem miałam wrażenie, że na siłę się czegoś doszukują, te dociekania bywają jednoczesnie przeintelektualizowane i idące za daleko. Tak, jakby chcieli coś komuś udowodnić kierując się slabymi poszlakami. Oni wiedzą, że X zabił i koniec kropka, a "ślady na duszy ludzkiej" (określenei przez nich używane) to ważniejszy dowód niż jakieś tam ślady biologiczne itp. Ktoś też miał takie wrażenie?
To Bogdan Michalec głównie gada takie pierdoły, jakby był nawiedzony. Straciłam cały szacunek do Archiwum X przez te jego kocopoły.
Spraw z wątpliwymi skazaniami jest więcej, np, sprawa "Krakowianki". Pan Bogdan lubi się udzielać w różnych materiałach na YouTube, ale jego metody i poglądy są dla mnie bardzo kontrowersyjne.
Warto pamiętać, że krakowskie Archiwum X to nie jedyne Archiwum X w Polsce (choć najbardziej znane).
Kasiakowalska1
BlondDoczep
Posty: 136
Rejestracja: czw sie 15, 2024 1:18 am

Post autor: Kasiakowalska1 »

zzz pisze: wt wrz 23, 2025 7:57 am Od jakiegoś czasu oglądam sobie kanał na YouTube "Polskie Archiwum X", tam są rozmowy z tymi policjantami. Bardzo ciekawe, ale czasem miałam wrażenie, że na siłę się czegoś doszukują, te dociekania bywają jednoczesnie przeintelektualizowane i idące za daleko. Tak, jakby chcieli coś komuś udowodnić kierując się slabymi poszlakami. Oni wiedzą, że X zabił i koniec kropka, a "ślady na duszy ludzkiej" (określenei przez nich używane) to ważniejszy dowód niż jakieś tam ślady biologiczne itp. Ktoś też miał takie wrażenie?
Kuźwa no jak przeczytałam o teorii śladów na duszy to ryklam srogo xD od 1999 roku śledzą tego Roberta, szukali 20 lat prawie dowodów, nic nie znaleźli, ale w 2017 i tak postanowili go aresztować a potem główny śledczy mówi że ma wrażenie że to musi być sprawca bo jest twórcą teorii wg której widzi ślad popełnionej zbrodni na duszy mordercy xddd pytań jasnowidzów czy innych bzdetów tego typu z naszych podatków nie będę nawet komentować xd śledzę tę sprawę od bardzo dawna, mieszkałam jakiś czas w miejscu na którego dosłownie tylach wyłowiono fragment skóry Katarzyny i zawsze chodząc tamtędy myślałam o tej sprawie. I szczerze? Moje myślenie chyba dalej zaszło niż tych śledczych co od 20 lat próbują kogoś za to wsadzić xD zresztą ten prokurator to też jest dobry agent, to nie jest jego pierwsza taka sprawa, a alternatywny morderca który już nie żyje był jego kolega (i też zresztą współpracownikiem policji/sądu również jako biegły którym absolutnie nie powinien zostać i który swojej pozycji mocno nadużywał choćby dla korzyści majątkowych). O ile w przypadku zabójstwa w Ultimo czy innych takich krawędziowych spraw można mieć wątpliwości, to w tej sprawie raczej orłem być nie trzeba żeby widzieć że policja/prokuratura nie wie co robi
Awatar użytkownika
jiggly1puff
PsychoFanka
Posty: 90
Rejestracja: wt lut 18, 2025 11:24 am

Post autor: jiggly1puff »

Kasiakowalska1 pisze: wt wrz 23, 2025 1:18 pm Kuźwa no jak przeczytałam o teorii śladów na duszy to ryklam srogo xD od 1999 roku śledzą tego Roberta, szukali 20 lat prawie dowodów, nic nie znaleźli, ale w 2017 i tak postanowili go aresztować a potem główny śledczy mówi że ma wrażenie że to musi być sprawca bo jest twórcą teorii wg której widzi ślad popełnionej zbrodni na duszy mordercy xddd pytań jasnowidzów czy innych bzdetów tego typu z naszych podatków nie będę nawet komentować xd śledzę tę sprawę od bardzo dawna, mieszkałam jakiś czas w miejscu na którego dosłownie tylach wyłowiono fragment skóry Katarzyny i zawsze chodząc tamtędy myślałam o tej sprawie. I szczerze? Moje myślenie chyba dalej zaszło niż tych śledczych co od 20 lat próbują kogoś za to wsadzić xD zresztą ten prokurator to też jest dobry agent, to nie jest jego pierwsza taka sprawa, a alternatywny morderca który już nie żyje był jego kolega (i też zresztą współpracownikiem policji/sądu również jako biegły którym absolutnie nie powinien zostać i który swojej pozycji mocno nadużywał choćby dla korzyści majątkowych). O ile w przypadku zabójstwa w Ultimo czy innych takich krawędziowych spraw można mieć wątpliwości, to w tej sprawie raczej orłem być nie trzeba żeby widzieć że policja/prokuratura nie wie co robi
taaak, prokurator Krupiński... medialnie ale do dupy
Kasiakowalska1
BlondDoczep
Posty: 136
Rejestracja: czw sie 15, 2024 1:18 am

Post autor: Kasiakowalska1 »

Hej, po obejrzeniu serialu o Edzie Geinie myślałam sobie trochę o tej sprawie, bo rozumiem że tak jak prawdziwy Ed „zainspirował” wielu (także twórców, nie tylko morderców), tak i tutaj mogło to mieć miejsce. Motyw oskórowania w latach 90 odrodził się dzięki popularności właśnie np Milczenia Owiec i horrorów tego typu, pod koniec lat 80. jeszcze łapano (albo nawet żyli i zabijali dalej) seryjnych morderców z USA z tej ich „złotej epoki” że tak to nazwę (chodzi mi o okres od powojennego do końca lat 80-90 kiedy powszechne stało się użycie monitoringów, komórek, logów itd) i myślę że mogło tak być że jakiś chory pjb sobie wymyślił takie morderstwo bo coś tam usłyszał czy zobaczył w ówczesnych mediach. I to co się pojawiło i w tej sprawie i właśnie w Milczeniu owiec, a od czego odcinał się „inicjator” Gein i również twórcy serialu, to to, że skórowanie miało miejsce z powodow o podłożu seksualnym czy transseksualnym. W Milczeniu oprawca porywa kobiety żeby się w nie ubrać, żeby się nimi stać, a Ed Gein robił to bo chciał być bliżej matki, która dla niego wcale nie umarła i jego chory umysł wytworzył sobie taką projekcje, że ją słyszał i widział, ale żadnego motywu seksualnego tam nie udowodniono. Po prostu potworna choroba atakująca umysł i zmysły, a nie żadne masowe mordy z nienawiści do ludzkości a la Ted bundy.
No i właśnie, dochodzimy do sedna. Myślicie że śledczy faktycznie wykminili że to mógł być motyw na podstawie panujących wtedy trendów i stąd pomysł że ktoś zabił Kasię aby się w nią ubrać, żeby stać się kobietą w jakiś chory sposób? Czy może prawda jest nieco mniej dramatyczna i po prostu „bo tak”, bo np takie głosy w głowie ktoś akurat słyszał? A może jeszcze jakiś inny powód? Oczywiście to wszystko spekulacje, natomiast zainteresował mnie bardzo ten wątek po tym jak z Eda zrobiono potwora, którym oczywiście był w pewien sposób, natomiast zdecydowanie dużo rzeczy (które nie miały miejsca) dopowiedziała popkultura i inni twórcy którzy korzystają z licencji poetica i używają tej historii jako luźnej inspiracji a nie prawdy objawionej. I tu mnie też ciekawi, czy ten wątek został trochę dopowiedziany czy może faktycznie są jakieś dowody wskazujące na podłoże seksualne tej zbrodni (konkretnie tego oskórowania)? Za Wikipedią: „Zdjęcie skóry miało stanowić rodzaj fetyszyzmu, zaś morderstwo miało charakter s*ksualny. Niektórzy podważyli ten motyw, uważając, że mordercy seksualni powtarzają swoje zbrodnie. Według tzw. Archiwum X sprawca mógł znaleźć źródło zaspokojenia (tym czynem bądź jakimś innym), przez co nie popełnił dalszych morderstw. Nie wykluczono, że zabójca wyjechał poza Polskę, zmarł bądź odbywał karę w więzieniu za inne przestępstwo[3].”
Co myślicie?
Awatar użytkownika
mariej
Gacie z oceanu
Posty: 42
Rejestracja: wt maja 06, 2025 5:44 pm

Post autor: mariej »

Kasiakowalska1 pisze: wt paź 14, 2025 10:24 am Hej, po obejrzeniu serialu o Edzie Geinie myślałam sobie trochę o tej sprawie, bo rozumiem że tak jak prawdziwy Ed „zainspirował” wielu (także twórców, nie tylko morderców), tak i tutaj mogło to mieć miejsce. Motyw oskórowania w latach 90 odrodził się dzięki popularności właśnie np Milczenia Owiec i horrorów tego typu, pod koniec lat 80. jeszcze łapano (albo nawet żyli i zabijali dalej) seryjnych morderców z USA z tej ich „złotej epoki” że tak to nazwę (chodzi mi o okres od powojennego do końca lat 80-90 kiedy powszechne stało się użycie monitoringów, komórek, logów itd) i myślę że mogło tak być że jakiś chory pjb sobie wymyślił takie morderstwo bo coś tam usłyszał czy zobaczył w ówczesnych mediach. I to co się pojawiło i w tej sprawie i właśnie w Milczeniu owiec, a od czego odcinał się „inicjator” Gein i również twórcy serialu, to to, że skórowanie miało miejsce z powodow o podłożu seksualnym czy transseksualnym. W Milczeniu oprawca porywa kobiety żeby się w nie ubrać, żeby się nimi stać, a Ed Gein robił to bo chciał być bliżej matki, która dla niego wcale nie umarła i jego chory umysł wytworzył sobie taką projekcje, że ją słyszał i widział, ale żadnego motywu seksualnego tam nie udowodniono. Po prostu potworna choroba atakująca umysł i zmysły, a nie żadne masowe mordy z nienawiści do ludzkości a la Ted bundy.
No i właśnie, dochodzimy do sedna. Myślicie że śledczy faktycznie wykminili że to mógł być motyw na podstawie panujących wtedy trendów i stąd pomysł że ktoś zabił Kasię aby się w nią ubrać, żeby stać się kobietą w jakiś chory sposób? Czy może prawda jest nieco mniej dramatyczna i po prostu „bo tak”, bo np takie głosy w głowie ktoś akurat słyszał? A może jeszcze jakiś inny powód? Oczywiście to wszystko spekulacje, natomiast zainteresował mnie bardzo ten wątek po tym jak z Eda zrobiono potwora, którym oczywiście był w pewien sposób, natomiast zdecydowanie dużo rzeczy (które nie miały miejsca) dopowiedziała popkultura i inni twórcy którzy korzystają z licencji poetica i używają tej historii jako luźnej inspiracji a nie prawdy objawionej. I tu mnie też ciekawi, czy ten wątek został trochę dopowiedziany czy może faktycznie są jakieś dowody wskazujące na podłoże seksualne tej zbrodni (konkretnie tego oskórowania)? Za Wikipedią: „Zdjęcie skóry miało stanowić rodzaj fetyszyzmu, zaś morderstwo miało charakter s*ksualny. Niektórzy podważyli ten motyw, uważając, że mordercy seksualni powtarzają swoje zbrodnie. Według tzw. Archiwum X sprawca mógł znaleźć źródło zaspokojenia (tym czynem bądź jakimś innym), przez co nie popełnił dalszych morderstw. Nie wykluczono, że zabójca wyjechał poza Polskę, zmarł bądź odbywał karę w więzieniu za inne przestępstwo[3].”
Co myślicie?

generalnie co do porfilu mordercy jako jakiegos transwestyty z dziwacznym fetyszem: napisal o tym (w sprawie skory) lew starowicz. seksuolog znany z dosc "kontrowersyjnych metod" (leczenie gejow elektrowstrzasami). rzeczywiscie fantazja na tej fali mogla "podzialac", ale tez jednoczesnie odnaleziono specyficzne fragemtny tej skory, ktore kojarza sie ze sfera seksualnosci. trudno mi powiedziec. ja bym zostal przy tej teorii, ze to na tle seksualnym, bo jednak wylowiono posladki, wzgorek lonowy itp.
Bumboxx
ŚpioszkiKenzo
Posty: 4
Rejestracja: pn gru 23, 2024 11:12 pm

Post autor: Bumboxx »

O Kasi wiemy niewiele, ale jej depresja rozwinela po smierci taty, o Ile dobrze pamietam bylam tez inicjatorka tej niesczesnej wyprawy w Tatry w trakcie ktorej jej ojciec ulegl wypadkowi. Wstrzas psychiczny, poczucie winy, zainteresowanie religioznawstwem oraz psychologia... Widze Kasie jako osobe uduchowiona ale tez poszukujaca. No I pozne Lata 90 ezoteryka I new age mialy sie dobrze w tym czasie. Poznala kogos, schudla, przefarbowala wlosy, byc moze uwiklala sie w zwiazek, ktory byc moze jawil sie jej jako duchowo rozwijajacy I transcendentalny, a okazal sie pulapka, demonstracja sily I sadyzmu. Dla zagubionej I pograzonej w zalobie mlodej kobiecie, ktora dopiero co stracila ojca moglo to sie wydawac z poczatku wybawieniem. Fakt spotykania sie z kims zataila tak dobrze, ze do dzis nie wiemy dla kogo opuszczala zajecia na UJ. Takie 50 twarzy Greya, tylko Bez happy endu...
Marti37
Milion subskrypcji
Posty: 4357
Rejestracja: ndz sie 18, 2024 1:49 am

Post autor: Marti37 »

Przeczytałam książkę Moniki Góry o tej sprawie i jestem porażona jak zniszczono człowiekowi zycie na podstawie donosu alkoholika, agresora, człowieka zaburzonego który sam najprawdopodobniej dokonał tej zbrodni a ze współpracował z policja wiele ekscesów uchodziło mu na sucho
Przerażające ze właściwie kazdy z nas mógłby sie znalezc na miejscu Roberta Janczewskiego i zostać fałszywie oskarżony- wystarczy znalezc sie w złym miejscu o złym czasie/znać niewlasciwa osobę/mieć problemy psychiczne itd
Mam nadzieję ze Robrt oraz jego rodzice uzyskają wysokie odszkodowanie bo dosłownie zniszczono im zycie
BeluLelu
ŚpioszkiKenzo
Posty: 4
Rejestracja: pt paź 24, 2025 11:17 pm

Post autor: BeluLelu »

A oglądał ktoś z was wczorajszy odcinek czarno na białym o sprawie skóry? Co sądzicie o nim? Według mnie mega ciekawy, ale dziwi mnie to że TVN kilka lat temu nagłaśniało Roberta jako zabójcę i robiło wokół tego aferę, a wczorajszy materiał jednoznacznie wskazuje że jest niewinny…