Zabójstwo w butiku Ultimo, Warszawa 1997

Panna Marianna pisze: ↑sob wrz 27, 2025 7:36 pm
Jakby nie patrzeć jest to skazana osoba, która odsiedziała wyrok i też nie rozumiem takiego promowania jej przez media.

Ja tutaj wierzę ofierze. Nie rozumiem jaki miałaby mieć motyw, żeby wskazywać na niewinną osobę.

Nie odsiedziała wyroku tylko jest warunkowo zwolniona.
A Anna nie musi "kłamać" celowo, może ma fałszywe wspomnienia. Moim zdaniem nigdy do końca się nie dowiemy co zaszło, ale uważam że był w to zamieszany ktoś jeszcze, wątki mafijne itd.

forum pisze: ↑sob wrz 27, 2025 9:21 pm
Ale największym kłopotem dla sądu byli państwo K., którzy, choć związek ich syna z Beatą zdążył już się rozpaść, upierali się, że Beata nie mogła zabić, bo nie mogła być w dwóch miejscach naraz. Dzwonili w tej sprawie bite trzy miesiące, aż im samym w końcu postawiono zarzuty...."

Dzieki wielkie za odswiezenie pamieci. Faktycznie rodzice tego partnera dostali zarzuty. Kurde, ciekawe. Treaz juz stracilam cala pewnosc, ze to Beata ale nadal nie rozumiem co Anna mogla uzyskac poprzez wyslanie Beaty do wiezienia na dlugie lata, zamiast powiedziec 'nie wiem kto strzelal'.

Panna Marianna pisze: ↑pn wrz 29, 2025 12:22 pm ale nadal nie rozumiem co Anna mogla uzyskac poprzez wyslanie Beaty do wiezienia na dlugie lata, zamiast powiedziec 'nie wiem kto strzelal'.

Może boi się że prawdziwi mordercy ją załatwią i córkę?

Panna Marianna pisze: ↑pn wrz 29, 2025 12:22 pm Dzieki wielkie za odswiezenie pamieci. Faktycznie rodzice tego partnera dostali zarzuty. Kurde, ciekawe. Treaz juz stracilam cala pewnosc, ze to Beata ale nadal nie rozumiem co Anna mogla uzyskac poprzez wyslanie Beaty do wiezienia na dlugie lata, zamiast powiedziec 'nie wiem kto strzelal'.

Jak juz wyżej kilka osób zauważyło ludzka pamięć w takich okolicznościach bywa zawodna. Może po prostu jest przekonana że wie kto strzelał? Może wg niej to jest właśnie sprawiedliwość. Ale to nie musi pokrywać się z tym co się rzeczywiście wydarzyło i dlatego moim zdaniem Beata jest niewinna, albo może uściślając - powinna być, przecież skazać kogoś na podstawie tak marnych dowodów, kogoś kto ma alibi, na tyle czasu za taką zbrodnię..

Kasiakowalska1 pisze: ↑pn wrz 29, 2025 2:18 pm Jak juz wyżej kilka osób zauważyło ludzka pamięć w takich okolicznościach bywa zawodna. Może po prostu jest przekonana że wie kto strzelał? Może wg niej to jest właśnie sprawiedliwość. Ale to nie musi pokrywać się z tym co się rzeczywiście wydarzyło i dlatego moim zdaniem Beata jest niewinna, albo może uściślając - powinna być, przecież skazać kogoś na podstawie tak marnych dowodów, kogoś kto ma alibi, na tyle czasu za taką zbrodnię..

Mi też się to nie mieści w głowie jak można kogoś skazać na podstawie takich dowodów. W końcu nawet na budynku sądu najwyższego w Warszawie jest wyryta łacińska sentencja " lepiej wypuścić złoczyńcę bez kary, niż skazać niewinnego"

Z drugiej strony, mi się też wydaje, że Anna chroni siebie i córkę ale nawet jeśli, to jeżeli tak jest, to nie rozumiem czemu tak uparcie ta sprawa była pchana by doprowadzić do skazania - w końcu dwa razy uniewinniono Beatę, mogli to zostawić jak jest. Chyba, że to była inicjatywa prokuratora, który takiej porażki w CV mieć nie zamierzał....

florella pisze: ↑pn wrz 29, 2025 1:34 pm Może boi się że prawdziwi mordercy ją załatwią i córkę?

Ja wszystko rozumiem, ale mogla po prostu powiedziec, ze nie pamieta i elo. Albo dwoch panow w kominiarkach i nie widziala twarzy. No cokolwiek, dlaczego akurat Beata? Z tego co pamietam to sie srednio lubily, przez Anne (a wlasciwie przez swoje glupie machlojki) Beata stracila prace, wiec motyw (marny bo marny ale jest), nasuwa sie sam. To, ze jest misciwa to fakt, kolezance, do ktorej odszedl jej maz wyslala wieniec popgrzebowy, moze tutaj posunela sie do zabojstwa? Miala meza, teraz nie ma. Miala super prace, teraz nie ma, jeszcze pewnie w z wilczym biletem, nigdy juz nie dostalaby pracy w takim butiku. Troche sie zycie posypalo.

Z drugiej strony rodzice jej partnera usilnie dawali jej alibi, jesli klamaliby to raczej szybko olaliby temat a nie dorobili sie zarzutow.

No ktos tu klamie, pytanie tylko kto i po co.

Panna Marianna pisze: ↑pn wrz 29, 2025 2:52 pm Ja wszystko rozumiem, ale mogla po prostu powiedziec, ze nie pamieta i elo. Albo dwoch panow w kominiarkach i nie widziala twarzy. No cokolwiek, dlaczego akurat Beata? Z tego co pamietam to sie srednio lubily, przez Anne (a wlasciwie przez swoje glupie machlojki) Beata stracila prace, wiec motyw (marny bo marny ale jest), nasuwa sie sam. To, ze jest misciwa to fakt, kolezance, do ktorej odszedl jej maz wyslala wieniec popgrzebowy, moze tutaj posunela sie do zabojstwa? Miala meza, teraz nie ma. Miala super prace, teraz nie ma, jeszcze pewnie w z wilczym biletem, nigdy juz nie dostalaby pracy w takim butiku. Troche sie zycie posypalo.

Z drugiej strony rodzice jej partnera usilnie dawali jej alibi, jesli klamaliby to raczej szybko olaliby temat a nie dorobili sie zarzutow.

No ktos tu klamie, pytanie tylko kto i po co.

Jakby powiedziała że nie pamięta to prawdziwi oprawcy mogliby się obawiać że sobie przypomni.
Jakby powiedziała że ktoś w kominiarce to by się obawiali że policja będzie drążyć i drążyć.
Anna ewentualnie mogła się tego bać.
A tak wskazała Beate i sprawa zamknięta. Wprawdzie po 7 latach.
Prawdziwi oprawcy już jej nie zagrażali.
Tak to widzę.

Nowy wywiad z Beatą jest na YT

Przesłuchałam cały wywiad i mam wrażenie że B. jest wręcz wściekła, że Ania nie głaszcze jej po główce. O tej sprawie czytałam wielokrotnie i nie wierzę w niewinność B.

Ale strasznie tą całą Kolasińską zjechali w komentarzach pod tym wywiadem na YT

Kunia pisze: ↑wt wrz 30, 2025 6:48 pm Ale strasznie tą całą Kolasińską zjechali w komentarzach pod tym wywiadem na YT

I slusznie. Ona jakas totalnie niepowazna. Najpierw zaprasza Beate bo tez chce miec klikalnosc, po czym pisze jakiś idiotyczny komentarz zeby sie wytlumaczyc ze ona to wcale nie jest taka jak te wszystkie zle tefaueny i śniadaniowki. I rozhisteryzowana dodaje, że bała się z gościem siedziec w jednym pomieszczeniu - to nie sprawdziła wcześniej kogo zaprasza? Nawet nie wiedziała, za co jej gośc był skazany? co za śmieszna persona zero profesjonalizmu

forum pisze: ↑śr wrz 24, 2025 11:31 am bardzo ciekawy materiał. Mam podobne wątpliwości. Gdzieś wypowiadał się też ekspert od broni i twierdził, że broń w przypadku tego morderstwa to nie jest typ broni "polecana" dla amatorów, do tego jest ciężka

Widziałam w jakimś podcaście wypowiedź eksperta, że taka broń można było nabyć tylko na czarnym rynku i skąd taka dziewczyna jak Beata miałaby kontakty żeby ją dostać Ponadto do ofiar strzelano kilka razy to była typowa egzekucja Nie wiem jakie umiejętności strzeleckie musiałaby posiadać Beata żeby to zrobić po wcześniejszej walce na pięści ( ofiary miały ślady walki wręcz) Byli też świadkowie którzy widzieli mężczyzn kręcących się przy tym Butiku w wieczór zabójstwa ale jakimś cudem nikt ich nie przesłuchał Sądzę , że Anna albo ma wdrukowane sztuczne wspomnienia na skutek urazu i szoku albo kryje kogoś żeby zapewnić bezpieczeństwo swojej córce Jej mąż miał podejrzane kontakty ale ten wątek też był pominięty w śledztwie

Limonene pisze: ↑sob wrz 27, 2025 9:47 pm Nie odsiedziała wyroku tylko jest warunkowo zwolniona.
A Anna nie musi "kłamać" celowo, może ma fałszywe wspomnienia. Moim zdaniem nigdy do końca się nie dowiemy co zaszło, ale uważam że był w to zamieszany ktoś jeszcze, wątki mafijne itd.

Daniel miał powiązania ze środowiskiem kibolskim, ochroniarskim i policyjnym Chłopak Beaty który obciążył ją zeznaniami, chciał je później odwołać, mówiąc, że zmusili go do nich policjanci obiecując mu etat w policji … Podobnie policjanci pilnujący Anny w szpitalu zasugerowali jej mordercę i jest to w aktach sprawy
Czy Beata mogła kogoś wynająć do wykonania tej zbrodni ? Możliwe ale to kosztowna zabawa zwłaszcza dla dziewczyny która niedawno straciła pracę Niemniej z powodu swojej impulsywności, infantylność i dużej dozy naiwności połączonej z nieumiejętnością przestrzegania zasad społecznych ( kradzież, groźby , wieniec pogrzebowy ) stanowiła doskonałego kozła ofiarnego

Arabella133 pisze: ↑czw paź 02, 2025 6:47 pm Daniel miał powiązania ze środowiskiem kibolskim, ochroniarskim i policyjnym

Dokładnie .. a teraz słuchamy ze wszystkich wywiadów Ani jaki to był cudowny mąż i ojciec, zaradny i dobry. Eh.
Kije bejsbolowe w aucie i fałszywe pieniądze same mu wpadły.

A dzis jest tam knajpa.

florella pisze: ↑czw paź 02, 2025 11:23 pm Dokładnie .. a teraz słuchamy ze wszystkich wywiadów Ani jaki to był cudowny mąż i ojciec, zaradny i dobry. Eh.
Kije bejsbolowe w aucie i fałszywe pieniądze same mu wpadły.

Znalazłam tez informację, że facet u którego pracował w agencji ochrony wywodził się ze środowiska służb specjalnych i min był ochroniarzem Jaruzelskiego A Daniel postanowił założyć swoją własną agencję …
Sprawy w których zamieszane są służby i policja prawie nigdy nie zostają wyjaśnione
Prędko też przestano rozpatrywać wątek konfliktu właścicieli butiku a był bardzo ciekawy I prowokacja której została poddana Beata ( która bez wątpienia kradła ale jak wielu sprzedawców w tym sklepie ) wydarzyła się kiedy odmówiła przejścia na stronę właściciela, którego wspierała Anna
Nasuwa się takie pytanie, jak to możliwe że mimo kradzieży, słabej ewidencji towaru, dziwnego zarządzania ( dwie kasy, bójka właścicieli) butik przynosił dochody i nikt nie musiał opłacać haraczu )))

Arabella133 pisze: ↑czw paź 02, 2025 6:34 pm Widziałam w jakimś podcaście wypowiedź eksperta, że taka broń można było nabyć tylko na czarnym rynku i skąd taka dziewczyna jak Beata miałaby kontakty żeby ją dostać Ponadto do ofiar strzelano kilka razy to była typowa egzekucja Nie wiem jakie umiejętności strzeleckie musiałaby posiadać Beata żeby to zrobić po wcześniejszej walce na pięści ( ofiary miały ślady walki wręcz) Byli też świadkowie którzy widzieli mężczyzn kręcących się przy tym Butiku w wieczór zabójstwa ale jakimś cudem nikt ich nie przesłuchał Sądzę , że Anna albo ma wdrukowane sztuczne wspomnienia na skutek urazu i szoku albo kryje kogoś żeby zapewnić bezpieczeństwo swojej córce Jej mąż miał podejrzane kontakty ale ten wątek też był pominięty w śledztwie

Uważam dokładnie tak samo jak tu i jak wypowiedź wyżej. Nie sądzę żeby Beata była winna biorąc to wszystko pod uwagę, jednocześnie też nie wiemy czy Anna robi to świadomie czy nie. Bo może być święcie przekonana że to wszystko prawda, generalnie wierzyć w tę wersję i to jej święte prawo. Natomiast żeby kogoś skazać za pomocą takich zeznań, jeszcze wiedząc że osoba która je składa jest w ciężkim szoku, przeszła piekło, no to słabo. Wiem że są dodatkowe dowody, ale kurde serio ślad węchowy? Wiedząc że mąż był zaangażowany w jakieś krzywe akcje, że dziwni ludzie się tam kręcili w noc zabójstwa, że Beata miała alibi a zeznania jej chłopaka zostały wymuszone? Do tego Annie też ktoś zasugerował sprawcę. No to się wg mnie kupy nie trzyma w ogóle.

Arabella133 pisze: ↑pt paź 03, 2025 7:16 am Znalazłam tez informację, że facet u którego pracował w agencji ochrony wywodził się ze środowiska służb specjalnych i min był ochroniarzem Jaruzelskiego A Daniel postanowił założyć swoją własną agencję …
Sprawy w których zamieszane są służby i policja prawie nigdy nie zostają wyjaśnione

No i to by mialo sens, dlaczego Anna podala Beate jako sprawce i dlaczego boi sie wyjawic prawde. Sluzby maja dlugie macki, sa nie do ruszenia, z nimi nie wygra. Wielu z nich nadal jest na stanowiskach. Tylko czy sluzby babralyby sie w zabojstwie jakiegos szeregowego goscia, ktory chce otworzyc swoj biznes?

Co do kupna nielegalnej broni przez Beate, lata 90 to byl dziki zachod, mozna bylo kupic wszystko jak sie dobrze poszukalo.

Niesamowite w jaki sposób Kolasińska przekroczyła granice dobrego smaku i zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Widać było, że ona panią Beatą dosłownie gardzi. Taka zwykła kobieta, która doznała życiowej tragedii... na co ona wielkiej podcasterce? Chyba tylko na tyle żeby się po niej przejechać. Mało tego - ona wręcz przyznała, że ta sprawa nie jest jej znajoma i ktoś inny przygotował te pytania (chęć odsunięcia od siebie negatywnych komentarzy?). A teraz najśmieszniejsze - jak potężny kontrast to jest względem innego programu Kolasińskiej z Anitą Kuś Munsanje. Ile momentów tam prosiło się o kontrę, dopytanie, wyrażenie sceptycyzmu... jednak Anka nie zrobiła NIC. Przecież skoro siedzi przed nią bogata influencerka ubrana cała w The Row to czemu się sprzeciwiać jej bredniom? Ania była wręcz zachwycona i niemal z nią flirtowała.
Nabrałam potężnej pogardy do niej po tym. Obrzydliwe.

Panna Marianna pisze: ↑pt paź 03, 2025 12:49 pm No i to by mialo sens, dlaczego Anna podala Beate jako sprawce i dlaczego boi sie wyjawic prawde. Sluzby maja dlugie macki, sa nie do ruszenia, z nimi nie wygra. Wielu z nich nadal jest na stanowiskach. Tylko czy sluzby babralyby sie w zabojstwie jakiegos szeregowego goscia, ktory chce otworzyc swoj biznes?

Co do kupna nielegalnej broni przez Beate, lata 90 to byl dziki zachod, mozna bylo kupic wszystko jak sie dobrze poszukalo.

Myślę, że trzeba poszukać jaki konflikt rozdzielił właścicieli butiku ( wszystko miało miejsce niedługo przed zajściem ) Być może jeden z nich chciał zrezygnować z płacenia haraczu albo ochrony ? Może ochronę zaoferował mu właśnie Daniel ? Może ktoś przyszedł po zaległy haracz ? Po co Anna wzywała Daniela żeby ją odebrał? Nie było taksówek w Warszawie w 1997 roku? Czemu ona ma takie gigantyczne wyrzuty sumienia na tym tle? Winę Beaty sugerował też nikt inny tylko właściciel butiku Nie znaleziono jej odcisków palców i nie zbadano do kogo należały odciski znalezione w sklepie

Arabella133 pisze: ↑pt paź 03, 2025 1:27 pm Myślę, że trzeba poszukać jaki konflikt rozdzielił właścicieli butiku ( wszystko miało miejsce niedługo przed zajściem )

Akurat w to, że jeden chciał tylko handlować ciuchami, a drugi produkować własną markę wierzę. Pewnie jeszcze mogli mieć jakieś spory o podział kasy, bo każdy uważał, że więcej pracuje niż drugi.

Kasiakowalska1 pisze: ↑pt paź 03, 2025 11:31 am Uważam dokładnie tak samo jak tu i jak wypowiedź wyżej. Nie sądzę żeby Beata była winna biorąc to wszystko pod uwagę, jednocześnie też nie wiemy czy Anna robi to świadomie czy nie. Bo może być święcie przekonana że to wszystko prawda, generalnie wierzyć w tę wersję i to jej święte prawo. Natomiast żeby kogoś skazać za pomocą takich zeznań, jeszcze wiedząc że osoba która je składa jest w ciężkim szoku, przeszła piekło, no to słabo. Wiem że są dodatkowe dowody, ale kurde serio ślad węchowy? Wiedząc że mąż był zaangażowany w jakieś krzywe akcje, że dziwni ludzie się tam kręcili w noc zabójstwa, że Beata miała alibi a zeznania jej chłopaka zostały wymuszone? Do tego Annie też ktoś zasugerował sprawcę. No to się wg mnie kupy nie trzyma w ogóle.

A moim zdaniem jest winna. Widać w wywiadach z nią, że to manipulatorka. Sama przyznała się do kradzieży, wysyłania wieńców pogrzebowych, bo ktoś ją wkurzył. Osoby, którzy robią takie rzeczy już z reguły są zdolne do wszystkiego. To niesamowite, że ludzie są tak naiwni, by jej wierzyć.

Jeśli ktoś oglądał wywiad u Kolasińskiej to nie wiem czy zwrócił na to uwagę, że potrafiła powiedzieć dokładnie którego dnia i o której godzinie coś się wydarzyło a na pytanie co jej mecenas powiedział gdy poszła do niego o poradę po zwolnieniu to już nie pamiętała. Dla mnie kłamie i pomija niewygodne tematy. Cały czas mówi, że ma dowody na niewinność, ale tyle rozmów z nią przesłuchałam i żadnych dowodów nie usłyszałam.

Arabella133 pisze: ↑czw paź 02, 2025 6:34 pm Widziałam w jakimś podcaście wypowiedź eksperta, że taka broń można było nabyć tylko na czarnym rynku i skąd taka dziewczyna jak Beata miałaby kontakty żeby ją dostać Ponadto do ofiar strzelano kilka razy to była typowa egzekucja Nie wiem jakie umiejętności strzeleckie musiałaby posiadać Beata żeby to zrobić po wcześniejszej walce na pięści ( ofiary miały ślady walki wręcz) Byli też świadkowie którzy widzieli mężczyzn kręcących się przy tym Butiku w wieczór zabójstwa ale jakimś cudem nikt ich nie przesłuchał Sądzę , że Anna albo ma wdrukowane sztuczne wspomnienia na skutek urazu i szoku albo kryje kogoś żeby zapewnić bezpieczeństwo swojej córce Jej mąż miał podejrzane kontakty ale ten wątek też był pominięty w śledztwie

Sama kiedyś przeżyłam coś bardzo traumatycznego. Też miałam fałszywe wspomnienia. Myślałam, że była tam jeszcze jedna osoba. Mój mózg dopowiedział sobie coś do całej tej historii. Dopiero nagrania z kamer potwierdziły, że było inaczej.
A co dopiero widząc, jak zabijają ci męża.

Co miała znaczyć wypowiedź Anny Kolaśińskiej: „Pod wpływem impulsu wysłała wiązankę, więc pod wpływem impulsu można też zabić”? Czy to znaczy, że pani Anna nigdy nie postąpiła pod wpływem emocji?

Kiedyś, w przypływie impulsu, uderzyłam faceta w twarz - ale nie byłabym zdolna do zabicia. Również zrobiłam kiedyś coś okropnego, czego się wstydzę, będąc zdradzona. Jednak nikogo nie zabiłam, a sam widok krwi mnie odraża.
Dziwne to ostatnie pytanie Anny, nie na miejscu.