ja nie wiem co to znaczy wies ale mieszkam w miescie (800 tys mieszkancow ) i na jednym z osiedli-blokowa sprzataczka stoi od rana i mieli ploty z sasiadami i wiem wszystko o wszystkich praktycznie -kto wychodzi kto choruje i na co (jedna pani drugiej pani ) ,kto ma klopoty z dzieckiem et cetera et cetera-te,ktore twierdza ze sasaiedzi nic nie wiedza sa chyba odklejone w wersji hard -w tak duzym miescie ludzie potrafia plotkowac jak najeci a co dopiero na jakiejs zabitej dechami wsinie -tam to prywatnosci praktycznie nie ma a o bylych kolegach i kolezankach to sie wie wszystko
Tragedia spod Konina
Moderator: verysweetcherryRe: Tragedia spod Konina
Ciekawe. Nie potrafiłabym powiedzieć FAKTOWI, kto z moich szkolnych kolegów leczy się psychiatrycznie, bo to nie jest zupełnie moja sprawa ani nie mam przyzwolenia, żeby o tym opowiadać szmatławcom. Moi sąsiedzi też "nie mają wstępu" do mojego życia i trzeba być odklejonym w wersji hard, żeby za pewnik przyjmować wszystko, co ludzie plotą lub wypisują w komentarzach na FB.Alexa2344 pisze: ↑pn wrz 08, 2025 10:30 am ja nie wiem co to znaczy wies ale mieszkam w miescie (800 tys mieszkancow ) i na jednym z osiedli-blokowa sprzataczka stoi od rana i mieli ploty z sasiadami i wiem wszystko o wszystkich praktycznie -kto wychodzi kto choruje i na co (jedna pani drugiej pani ) ,kto ma klopoty z dzieckiem et cetera et cetera-te,ktore twierdza ze sasaiedzi nic nie wiedza sa chyba odklejone w wersji hard -w tak duzym miescie ludzie potrafia plotkowac jak najeci a co dopiero na jakiejs zabitej dechami wsinie -tam to prywatnosci praktycznie nie ma a o bylych kolegach i kolezankach to sie wie wszystko
Ty chyba na wsi nie mieszkałasLimonene pisze: ↑pn wrz 08, 2025 9:44 am Boże jakie stereotypy.
Wątpię żeby mąż przy kłótni jej krzyczał w twarz, że bierze leki na jakąś chorobę. I gdzie by się miała ta kłótnia odbyć, pod sklepem? Bo jeśli ktoś mieszka w domu to raczej sąsiedzi mniej słyszą niż w mieszkaniu. A tego że ktoś leczący się psychiatrycznie nie wychodzi z domu to nawet nie skomentuję.
No wyobraź sobie że mieszkałam w dzieciństwie, później przez 10 lat w mieście a teraz znów się wyprowadziłam na wieś, malutką, 300 mieszkańców, więc mam porównanie. I np. rok temu adoptowałam dziecko i nadal nie każdy we wsi wie o tym, że dziecko nie jest nasze biologiczne xd serio to już nie te czasy, ludzie mają swoje życia i inne rzeczy do roboty niż podsłuchiwanie sąsiadów
300 mieszkańcow. Ja mowie o zadupiach a nie wiekszej wsiLimonene pisze: ↑pn wrz 08, 2025 10:45 am No wyobraź sobie że mieszkałam w dzieciństwie, później przez 10 lat w mieście a teraz znów się wyprowadziłam na wieś, malutką, 300 mieszkańców, więc mam porównanie. I np. rok temu adoptowałam dziecko i nadal nie każdy we wsi wie o tym, że dziecko nie jest nasze biologiczne xd serio to już nie te czasy, ludzie mają swoje życia i inne rzeczy do roboty niż podsłuchiwanie sąsiadów
No ale ta sprzątaczka skądś to musi wiedzieć xd skoro jej zajęciem jest gadanie z sąsiadami to ci ludzie jej to po prostu mówią a ona to sprzedaje dalej xd chyba nie myślicie ze ona ludziom chaty przeszukuje albo podsłuchuje. Ktoś jej coś opowie chociażby o problemach z dzieckiem a ona to podaje kolejnej osobie. Tu nie ma nic magicznegoAlexa2344 pisze: ↑pn wrz 08, 2025 10:30 am ja nie wiem co to znaczy wies ale mieszkam w miescie (800 tys mieszkancow ) i na jednym z osiedli-blokowa sprzataczka stoi od rana i mieli ploty z sasiadami i wiem wszystko o wszystkich praktycznie -kto wychodzi kto choruje i na co (jedna pani drugiej pani ) ,kto ma klopoty z dzieckiem et cetera et cetera-te,ktore twierdza ze sasaiedzi nic nie wiedza sa chyba odklejone w wersji hard -w tak duzym miescie ludzie potrafia plotkowac jak najeci a co dopiero na jakiejs zabitej dechami wsinie -tam to prywatnosci praktycznie nie ma a o bylych kolegach i kolezankach to sie wie wszystko
Ja mam z lewej strony sąsiada, z prawej sąsiada, a potem szczere pola i dopiero kilka domów rozrzuconych. Poza oczywistościami typu: ten ma psa, ten kury, ten jedno dziecko, ten dwoje - nic o nich nie wiem, bo mnie ich karta chorobowa czy problemy w związku zupełnie nie interesują. O mnie też wiedzą tyle, ile ja chcę żeby wiedzieli.
A co sobie dopiszą i powiedzą gazecie to tylko ich historia, a nie prawda.
Więc tak, ludzie sobie mogą plotkować, ale prawdy nie znają. I warto się też zastanowić na ile to byli prawdziwi przyjaciele i bliscy sąsiedzi, że od razu pobiegli gadać do faktu xDDDDDD
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 890
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
ej ale naprawdę próbujecie znaleźć jakąś regułę na rozprzestrzenianie się plotek? xD to wam powiem z własnego doświadczenia że nie ma reguły. Jak mieszkałam jeszcze z rodzicami w bloku w dużym mieście to były plotki co się roznosiły z prędkością światła, trochę było tam prawdy trochę nie, ale stały sąsiadki w mniejszych lub większych grupach i paplały. Ale jak sąsiadka 3 piętra pod nami urodziła dziecko, wrzuciła do reklamówki i się wykrwawiła to wszyscy byli w szoku bo nawet nie wiedzieli, że ona była w ciąży. I nie, nie sprawiała wrażenia że ma jakieś problemy, ani ona ani jej rodzina.
W mojej okolicy sa same małe i bardzo małe zadupia. Dwa miasteczka i miasto. Moze przez to mam zaburzony obraz wielkosci wsi
berry blast pisze: ↑pn wrz 08, 2025 11:14 am ej ale naprawdę próbujecie znaleźć jakąś regułę na rozprzestrzenianie się plotek? xD to wam powiem z własnego doświadczenia że nie ma reguły. Jak mieszkałam jeszcze z rodzicami w bloku w dużym mieście to były plotki co się roznosiły z prędkością światła, trochę było tam prawdy trochę nie, ale stały sąsiadki w mniejszych lub większych grupach i paplały. Ale jak sąsiadka 3 piętra pod nami urodziła dziecko, wrzuciła do reklamówki i się wykrwawiła to wszyscy byli w szoku bo nawet nie wiedzieli, że ona była w ciąży. I nie, nie sprawiała wrażenia że ma jakieś problemy, ani ona ani jej rodzina.
Po niektorych nie widac ciazy,szczegolnie jezeli jest grubszy. Sama dziewczyna tez mogla o niej nie wiedziec,bo istnieje cos takiego jak criptic pregnancy
No właśnie ja próbuję udowodnić ze takiej reguły nie ma xd jeżeli ktoś chce coś ukryć to ukryje i tyle, to że sąsiadka powiedziała faktowi że nie wiedziała o leczeniu dziewczyny to nie jest koronny dowód na to, że tego leczenia nie byłoberry blast pisze: ↑pn wrz 08, 2025 11:14 am ej ale naprawdę próbujecie znaleźć jakąś regułę na rozprzestrzenianie się plotek? xD to wam powiem z własnego doświadczenia że nie ma reguły. Jak mieszkałam jeszcze z rodzicami w bloku w dużym mieście to były plotki co się roznosiły z prędkością światła, trochę było tam prawdy trochę nie, ale stały sąsiadki w mniejszych lub większych grupach i paplały. Ale jak sąsiadka 3 piętra pod nami urodziła dziecko, wrzuciła do reklamówki i się wykrwawiła to wszyscy byli w szoku bo nawet nie wiedzieli, że ona była w ciąży. I nie, nie sprawiała wrażenia że ma jakieś problemy, ani ona ani jej rodzina.
Gdzie napisałam ze mąż jest winny? A sasiedzi przewaznie duzo wiedza,szczegolnie na wsiach,ale nawet im moze cos umknac
No patrz, więc może W TEJ SPRAWIE też im umknęło? Ale nie, ciężko to przyjąć do wiadomości. Kolejna strona rozstrząsania tego, że przed sąsiadami nic się nie ukryje, co jest jeszcze wsią, a co zadupiem, dziwne, że znajomy ze szkoły (xD) nie wiedział o leczeniu, że sąsiadka rozmawiała z faktem i też nic nie wiedziała, że jak doszło do hipotermii, że jak otwarte szambo można było zobaczyć - przecież trzeba było wołać i szukać po pokojach xD
Myślcie dziewczyny zanim naciśniecie wyślij
Laska,jestesmy na forum plotkarskim,snujemy swoje teorie jak to zwykle w takich miejscach bywa. Ja wyrzucam swoje wysrywy to kontrwysryw,moderacja uspokaja stadko gdy sprawy pojda za daleko i tak to sie kręci.liliona12 pisze: ↑pn wrz 08, 2025 1:23 pm No patrz, więc może W TEJ SPRAWIE też im umknęło? Ale nie, ciężko to przyjąć do wiadomości. Kolejna strona rozstrząsania tego, że przed sąsiadami nic się nie ukryje, co jest jeszcze wsią, a co zadupiem, dziwne, że znajomy ze szkoły (xD) nie wiedział o leczeniu, że sąsiadka rozmawiała z faktem i też nic nie wiedziała, że jak doszło do hipotermii, że jak otwarte szambo można było zobaczyć - przecież trzeba było wołać i szukać po pokojach xD
Myślcie dziewczyny zanim naciśniecie wyślij
Tak czy siak,cała sprawa zostanie miejscową legendą,pojawi sie jeszcze mnostwo plotek,domysłow,etc. Zobaczymu co pokaze śledztwo
"snujemy swoje teorie jak to zwykle w takich miejscach bywa"Pif Paf pisze: ↑pn wrz 08, 2025 1:33 pm Laska,jestesmy na forum plotkarskim,snujemy swoje teorie jak to zwykle w takich miejscach bywa. Ja wyrzucam swoje wysrywy to kontrwysryw,moderacja uspokaja stadko gdy sprawy pojda za daleko i tak to sie kręci.
Tak czy siak,cała sprawa zostanie miejscową legendą,pojawi sie jeszcze mnostwo plotek,domysłow,etc. Zobaczymu co pokaze śledztwo
ja ci przypomnę tylko, że ta tragedia dotyczy REALNYCH LUDZI, którzy teraz już do końca swojego życia będą musieli z nią żyć. Będąc na ich miejscu nie chciałabyś się w żadnym momencie natknąć na czyjeś "teorie" nie tylko podważające to, co się stało, ale jeszcze oskarżające cię, że to ty jesteś mordercą.
Wyjde na niewrażliwą,ale w przypadku takich spraw ludzie zawsze będą gadac. U Iwony Wieczorek,niektorzy podejrzewaja matke,w sprawie tego morderstwa spod Rybnika,tez co niektorzy probowali zrzucic wine na rodzicow,w moich okolicach,wiele lat temu tez kobieta odebrała sobie zycie i od razu padły podejrzenia na męza...liliona12 pisze: ↑pn wrz 08, 2025 1:37 pm "snujemy swoje teorie jak to zwykle w takich miejscach bywa"
ja ci przypomnę tylko, że ta tragedia dotyczy REALNYCH LUDZI, którzy teraz już do końca swojego życia będą musieli z nią żyć. Będąc na ich miejscu nie chciałabyś się w żadnym momencie natknąć na czyjeś "teorie" nie tylko podważające to, co się stało, ale jeszcze oskarżające cię, że to ty jesteś mordercą.
Śledczy tez przeciez zakładaja rozne teorie i w procesie śledztwa,sa wykluczane badź nie. Współczuje rodzinie i mam nadzieje,ze to jak najszybciej sie skonczy i beda mkgli przezywac żałobe w spokoju
Odpowiedz sobie w sumieniu, czy "ludzie zawsze będą gadac" jest w porządku i czy chciałabyś zająć miejsce osoby, o której takie krzywdzące teorie się tworzy.Pif Paf pisze: ↑pn wrz 08, 2025 1:55 pm Wyjde na niewrażliwą,ale w przypadku takich spraw ludzie zawsze będą gadac. U Iwony Wieczorek,niektorzy podejrzewaja matke,w sprawie tego morderstwa spod Rybnika,tez co niektorzy probowali zrzucic wine na rodzicow,w moich okolicach,wiele lat temu tez kobieta odebrała sobie zycie i od razu padły podejrzenia na męza...
Śledczy tez przeciez zakładaja rozne teorie i w procesie śledztwa,sa wykluczane badź nie. Współczuje rodzinie i mam nadzieje,ze to jak najszybciej sie skonczy i beda mkgli przezywac żałobe w spokoju
I jeszcze słowo klucz "śledczy", którzy wiedzą więcej, żeby móc różne teorie zakładać.
Tu ŚLEDCZY nie zatrzymali męża, ale nie przeszkadza to w oskarżaniu człowieka, którego życie już nigdy nie będzie takie samo.
"Współczuje rodzinie i mam nadzieje,ze to jak najszybciej sie skonczy i beda mkgli przezywac żałobe w spokoju"
To bądź jedną z osób, która im na ten spokój pozwoli zamiast "tworzyć sobie teorie, bo wszyscy gadają, więc ja też mogę pobawić się w true crime".
Zdaje sobie sprawe,bo moja rodzine oskarzano o zaniedbanie ciotki,co mialo sie przyczynic do jej zgonu. Właśnie z własnego doswiadczenia pisze,ze ludzie zawsze bedą gadac i nie,to nie jest fajne ale taka jest natura ludzka. A ciotka miała tętniaka w mózgu,ktory po prostu pękł i ja zabił. I teraz patrz,z tego ludzie zrobili afere i domysły a wandziary sie dziwią,ze są snute teorie bo kobieta wrzuciła dzieci do szamba,później poderżeła sobie gardło i sama tam wskoczyła. W ogole ta dyskusja chyba nie ma wiekszego sensuliliona12 pisze: ↑pn wrz 08, 2025 1:59 pm Odpowiedz sobie w sumieniu, czy "ludzie zawsze będą gadac" jest w porządku i czy chciałabyś zająć miejsce osoby, o której takie krzywdzące teorie się tworzy.
I jeszcze słowo klucz "śledczy", którzy wiedzą więcej, żeby móc różne teorie zakładać.
Tu ŚLEDCZY nie zatrzymali męża, ale nie przeszkadza to w oskarżaniu człowieka, którego życie już nigdy nie będzie takie samo.
"Współczuje rodzinie i mam nadzieje,ze to jak najszybciej sie skonczy i beda mkgli przezywac żałobe w spokoju"
To bądź jedną z osób, która im na ten spokój pozwoli zamiast "tworzyć sobie teorie, bo wszyscy gadają, więc ja też mogę pobawić się w true crime".
I sama robisz to samo… szkoda słówPif Paf pisze: ↑pn wrz 08, 2025 2:10 pm Zdaje sobie sprawe,bo moja rodzine oskarzano o zaniedbanie ciotki,co mialo sie przyczynic do jej zgonu. Właśnie z własnego doswiadczenia pisze,ze ludzie zawsze bedą gadac i nie,to nie jest fajne ale taka jest natura ludzka. A ciotka miała tętniaka w mózgu,ktory po prostu pękł i ja zabił. I teraz patrz,z tego ludzie zrobili afere i domysły a wandziary sie dziwią,ze są snute teorie bo kobieta wrzuciła dzieci do szamba,później poderżeła sobie gardło i sama tam wskoczyła. W ogole ta dyskusja chyba nie ma wiekszego sensu