Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Ola Łęczycka - śmierć w podróży poślubnej

Moderator: verysweetcherry
Awatar użytkownika
lolav
SushiRoll
Posty: 226
Rejestracja: czw lut 20, 2025 4:23 pm

Re: Ola Łęczycka - śmierć w podróży poślubnej

Post autor: lolav »

berry blast pisze: ndz sie 17, 2025 12:46 pm ta teoria o wciąż nieopłaconym szpitalu wydaje mi się mało prawdopodobna. Ola umarła 3 lata temu, a na spłacenie szpitala jest 30 dni. Wyjątkowo można to przedłużyć ale nie tak długo. Jeśli oni wtedy nie pokryli długu (nawet części, wraz z ubezpieczalnią) to do dziś on byłby już potężny bo rosłyby odsetki. Prędzej rodzina założyłaby jakąś zbiórkę "na ofiarę morderstwa w USA" niż wybielała ją w wątpliwej jakości podkaście. Tam raczej nie chodzi o brak kasy, mama Oli pracuje w Szwajcarii a tato wysłał Oli w ostatni dzień 200 dolarów, bo chciała iść na drinka.
Skąd info, że w Stanach na spłatę szpitala jest 30 dni? Pytam, bo nie wiem. Nikt nie twierdzi, że szpital nie został opłacony. Nikt nie pisze, że to szpital domaga się teraz pokrycia kosztów leczenia, tylko ubezpieczyciel, który prawdopodobnie pokrył te koszty.
Pomijając fakt, że ludzie koszty leczenia spłacają latami, wyprzedają domy, samochody, aby te koszty opłacić, niejednokrotnie tracą na tym majątek.
To firma ubezpieczeniowa domaga się teraz zwrotu poniesionych kosztów, nie szpital. Przynajmniej nikt tu tak nie twierdzi. Taki proces windykacyjny ciągnie się latami.
To, że mama Oli pracuje w Szwajcarii nie przesądza o tym, że dorobiła się wielkiego majątku. Tym bardziej, że nie wiadomo co tam robi. Owszem, może być wykwalifikowanym pracownikiem z wysoką pensją, ale może też być pracownikiem sezonowym z całkiem przyzwoitymi zarobkami. Przy czym gdyby faktycznie piastowała jakieś lepsze stanowisko, to prawdopodobnie wiedzielibyśmy o tym na tej samej zasadzie jak wiemy o "wybitnych osiągnięciach naukowych" jej córki.
Ojciec przelał 200 dolców na drinki? To był ostatni wieczór podróży poślubnej jego ukochanej córki, niech ma, bawi się. Przecież to była jej wymarzona podróż. 200 dolców dla takiej typowej "wyższej klasy średniej" to nie są jakieś nieosiągalne kwoty, któych nie mogliby przeznaczyć jednorazowo na imprezę. To nie czyni z nich jednak krezusów mogących lekką ręką wyciągnąć kilkadziesiąt lub kilkaset tysięcy na spłatę roszczeń ubezpieczyciela.
Manka2
Koczkodan
Posty: 124
Rejestracja: pn kwie 07, 2025 8:36 am

Post autor: Manka2 »

OK. Sprawdziłam, ze nie ma praktycznie ubezpieczeń bez wyłączenia dla przedawkowania. Są jakieś rozszerzenia, ale obejmujące co najwyżej wypadki po alkoholu w niskim/średnim stężeniu.

śledztwo zakończyło się, papiery mówią o dobrowolnym zażyciu. Ubezpieczalnia więc ma podstawy by domagać się zwrotu kosztów.

To musi być ogromny dług do spłacenia: za Olę i Dawida. Ubezpieczalnia będzie pewnie ściągać spadkobierców, jeśli chodzi o Olę. Z tego wynika, ze Dawid ma naprawdę poważny dług. Raczej w jego interesie jest by śledztwo zostało wznowione, toczyło się. I pewnie najlepsze co może zrobić, to zasłaniać się niepamięcią i mówić jak najmniej. W tym o ich stylu życia przed "wypadkiem" i o tym co robili co robili w Miami. Przecież ewidentnie kłamał jak z nut mówiąc, ze nie wie kto to Kevin i że nikogo nie poznali, z nikim nie rozmawiali (poza z kims tam w hotelu).
Manka2
Koczkodan
Posty: 124
Rejestracja: pn kwie 07, 2025 8:36 am

Post autor: Manka2 »

lolav pisze: ndz sie 17, 2025 1:39 pm Skąd info, że w Stanach na spłatę szpitala jest 30 dni? Pytam, bo nie wiem. Nikt nie twierdzi, że szpital nie został opłacony. Nikt nie pisze, że to szpital domaga się teraz pokrycia kosztów leczenia, tylko ubezpieczyciel, który prawdopodobnie pokrył te koszty.
Pomijając fakt, że ludzie koszty leczenia spłacają latami, wyprzedają domy, samochody, aby te koszty opłacić, niejednokrotnie tracą na tym majątek.
To firma ubezpieczeniowa domaga się teraz zwrotu poniesionych kosztów, nie szpital. Przynajmniej nikt tu tak nie twierdzi. Taki proces windykacyjny ciągnie się latami.
To, że mama Oli pracuje w Szwajcarii nie przesądza o tym, że dorobiła się wielkiego majątku. Tym bardziej, że nie wiadomo co tam robi. Owszem, może być wykwalifikowanym pracownikiem z wysoką pensją, ale może też być pracownikiem sezonowym z całkiem przyzwoitymi zarobkami. Przy czym gdyby faktycznie piastowała jakieś lepsze stanowisko, to prawdopodobnie wiedzielibyśmy o tym na tej samej zasadzie jak wiemy o "wybitnych osiągnięciach naukowych" jej córki.
Ojciec przelał 200 dolców na drinki? To był ostatni wieczór podróży poślubnej jego ukochanej córki, niech ma, bawi się. Przecież to była jej wymarzona podróż. 200 dolców dla takiej typowej "wyższej klasy średniej" to nie są jakieś nieosiągalne kwoty, któych nie mogliby przeznaczyć jednorazowo na imprezę. To nie czyni z nich jednak krezusów mogących lekką ręką wyciągnąć kilkadziesiąt lub kilkaset tysięcy na spłatę roszczeń ubezpieczyciela.
Mama Oli mówiła, że pracuje w gastronomii.
Awatar użytkownika
berry blast
Kciuk
Posty: 883
Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm

Post autor: berry blast »

Manka2 pisze: ndz sie 17, 2025 3:07 pm Mama Oli mówiła, że pracuje w gastronomii.
To tak rozległa dziedzina że w sumie nic nie mówi o jej zarobkach. Może być kelnerką, kucharką albo sprzedawać gotowe pierogi. Może też być szefem kuchni. Byłam rok temu na Bawarii i było ogłoszenie do pracy dla szefa kuchni, zarobki 9 tysięcy euro na rękę plus zakwaterowanie. A tu mówimy o Szwajcarii. Ja uważam że kasa tam jest.
Awatar użytkownika
lolav
SushiRoll
Posty: 226
Rejestracja: czw lut 20, 2025 4:23 pm

Post autor: lolav »

berry blast pisze: ndz sie 17, 2025 5:46 pm To tak rozległa dziedzina że w sumie nic nie mówi o jej zarobkach. Może być kelnerką, kucharką albo sprzedawać gotowe pierogi. Może też być szefem kuchni. Byłam rok temu na Bawarii i było ogłoszenie do pracy dla szefa kuchni, zarobki 9 tysięcy euro na rękę plus zakwaterowanie. A tu mówimy o Szwajcarii. Ja uważam że kasa tam jest.
Pewnie jest, choć moim zdaniem nie na tyle, by lekką ręką pokryć koszty (minimalnie licząc) w dziesiątkach tysięcy... dolarów.
Poza tym koszty leczenia Dawida są jeszcze większe i on ma duży interes w tym, żeby ich nie spłacać. Przecież nie będą tego robić jego byli teściowie? Co wiadomo o jego rodzinie i o nim samym? Co za tym idzie o ich możliwościach finansowych? Nic.
ANCYMON84
Mokra Włoszka
Posty: 56
Rejestracja: czw gru 19, 2024 3:20 pm

Post autor: ANCYMON84 »

lolav pisze: ndz sie 17, 2025 6:03 pm Pewnie jest, choć moim zdaniem nie na tyle, by lekką ręką pokryć koszty (minimalnie licząc) w dziesiątkach tysięcy... dolarów.
Poza tym koszty leczenia Dawida są jeszcze większe i on ma duży interes w tym, żeby ich nie spłacać. Przecież nie będą tego robić jego byli teściowie? Co wiadomo o jego rodzinie i o nim samym? Co za tym idzie o ich możliwościach finansowych? Nic.
Tylko z jednej strony to trochę dziwne, bo on wygląda jakby był totalnie najmniej zainteresowana osobą żeby wyjaśnić co się stale
71skwsny
RoyalBaby
Posty: 28
Rejestracja: wt wrz 10, 2024 7:26 pm

Post autor: 71skwsny »

ANCYMON84 pisze: ndz sie 17, 2025 6:05 pm Tylko z jednej strony to trochę dziwne, bo on wygląda jakby był totalnie najmniej zainteresowana osobą żeby wyjaśnić co się stale
Być może dlatego, że wie co się stało.


Btw, nie wiem jak ze US ściągnięcie zwłok, ale z Egiptu to koszt 70 tys. zl. Kwota dość spora.
bigosm
RóżowePolo
Posty: 14
Rejestracja: wt lip 22, 2025 10:50 pm

Post autor: bigosm »

Co do Kevina to ja rozumiem to tak, że on zaczepiał dziewczyny w różnych miejscach i wymieniał się z nimi nickiem na insta, zaczynali się wzajemnie obserwować podczas spotkania (zakładamy, że przypadkowego) w realu, a nie poznawali się na insta.

Przecież żeby obserować Olę na insta nie trzeba jej obserwować- ma otwarty profil gdzie wszystko widać.
Psotkaplotka
TrampekLV
Posty: 643
Rejestracja: ndz wrz 22, 2024 9:35 pm

Post autor: Psotkaplotka »

bigosm pisze: ndz sie 17, 2025 7:41 pm Przecież żeby obserować Olę na insta nie trzeba jej obserwować- ma otwarty profil gdzie wszystko widać.
Yyy no to fajnie, ale w mojej odpowiedzi, którą cytujesz odniosłam się do czyjegoś pytania na temat tego, że była przez Kevina obserwowana a w przytoczonym materiale były wypowiedzi innych dziewczyn, z którymi właśnie w taki sposób jak opisałam nawiązywał kontakt
Agadou
RoyalBaby
Posty: 24
Rejestracja: śr sie 13, 2025 8:52 am

Post autor: Agadou »

Czy Dawid kiedy zeznawal po raz pierwszy wiedzial juz, ze nie zostaly udostepnione zadne nagrania, zaden monitoring?
Dlaczego mialby klamac, ze niczego nie pamieta (ze strachu przed przyznaniem sie ze cpali) skoro chyba musial byc swiadom tego ze nagrania z ulic czy hotelu moze zdobyc policja i wszystko sie wyda predzej czy pozniej?
Agadou
RoyalBaby
Posty: 24
Rejestracja: śr sie 13, 2025 8:52 am

Post autor: Agadou »

I jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia. Jesli to juz bylo wyjasnione wczesniej to z gory przepraszam za pytanie.
Rodzina twierdzi, ze siniaki na ciele Oli to wynik pobicia. Ale czy oni sie w ogole zapytali lekarza czy kogos innego skad sie wziely? Czy sa to tylko domysly rodzicow?
Awatar użytkownika
CzarnaMadonna
GreckieWakacje
Posty: 294
Rejestracja: pn maja 20, 2024 3:52 pm

Post autor: CzarnaMadonna »

Agadou pisze: wt sie 19, 2025 8:51 am I jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia. Jesli to juz bylo wyjasnione wczesniej to z gory przepraszam za pytanie.
Rodzina twierdzi, ze siniaki na ciele Oli to wynik pobicia. Ale czy oni sie w ogole zapytali lekarza czy kogos innego skad sie wziely? Czy sa to tylko domysly rodzicow?
Pytanie wałkowane tysiąc razy na tym forum…
Awatar użytkownika
kiciakociaaa2137
BlondDoczep
Posty: 141
Rejestracja: śr paź 30, 2024 1:52 pm

Post autor: kiciakociaaa2137 »

Agadou pisze: wt sie 19, 2025 8:51 am I jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia. Jesli to juz bylo wyjasnione wczesniej to z gory przepraszam za pytanie.
Rodzina twierdzi, ze siniaki na ciele Oli to wynik pobicia. Ale czy oni sie w ogole zapytali lekarza czy kogos innego skad sie wziely? Czy sa to tylko domysly rodzicow?
Pytałam jakis czas temu tutaj czy otrzymali dokumentację medyczną Oli i nie uzyskałam odpowiedzi
𝘭𝘪𝘷𝘦, 𝘭𝘢𝘶𝘨𝘩, 𝘭𝘰𝘣𝘰𝘵𝘰𝘮𝘺
Agadou
RoyalBaby
Posty: 24
Rejestracja: śr sie 13, 2025 8:52 am

Post autor: Agadou »

kiciakociaaa2137 pisze: wt sie 19, 2025 11:03 am Pytałam jakis czas temu tutaj czy otrzymali dokumentację medyczną Oli i nie uzyskałam odpowiedzi
Kazdy by sie zapytal skad pochodza rany, siniaki. Nie ogarniam, ze rodzina zamiast zadac pytanie "Dlaczego nasza corka ma siniaki" sama sobie dorabia teorie. To nie ma sensu. Chyba, ze oni mieli kontakt tylko z Alsina i on nic im nie powiedzial. Albo kreca, albo material Herring jest w ciul nierzetelny.
Awatar użytkownika
kiciakociaaa2137
BlondDoczep
Posty: 141
Rejestracja: śr paź 30, 2024 1:52 pm

Post autor: kiciakociaaa2137 »

Agadou pisze: wt sie 19, 2025 11:26 am Kazdy by sie zapytal skad pochodza rany, siniaki. Nie ogarniam, ze rodzina zamiast zadac pytanie "Dlaczego nasza corka ma siniaki" sama sobie dorabia teorie. To nie ma sensu. Chyba, ze oni mieli kontakt tylko z Alsina i on nic im nie powiedzial. Albo kreca, albo material Herring jest w ciul nierzetelny.
Tym bardziej ze właśnie rany po wkłuciach mogą pochodzić od igieł ratowników, a siniaki na ciele od resuscytacji. Nie chce mi się wierzyć, że lekarze nie byli w stanie określić w dokumentacji, co było wynikiem ingerencji lekarzy, a które obrażenia Ola miała już w momencie, gdy ją znaleźli. Dlatego zastanawiam się, czy rodzice widzieli dokumentację, czy tylko snują domysły.
𝘭𝘪𝘷𝘦, 𝘭𝘢𝘶𝘨𝘩, 𝘭𝘰𝘣𝘰𝘵𝘰𝘮𝘺
Awatar użytkownika
IrlandkazWarszawy
ZdalnaFanka
Posty: 454
Rejestracja: pt kwie 25, 2025 1:45 pm

Post autor: IrlandkazWarszawy »

Agadou pisze: wt sie 19, 2025 8:21 am Czy Dawid kiedy zeznawal po raz pierwszy wiedzial juz, ze nie zostaly udostepnione zadne nagrania, zaden monitoring?
Dlaczego mialby klamac, ze niczego nie pamieta (ze strachu przed przyznaniem sie ze cpali) skoro chyba musial byc swiadom tego ze nagrania z ulic czy hotelu moze zdobyc policja i wszystko sie wyda predzej czy pozniej?
To jesli nagrania bylyby dostepne, to by powiedzial ze zapomnial/nie pamietal etc.
ewatwa79
ŻonaWitolda
Posty: 1069
Rejestracja: czw sie 22, 2024 12:11 pm

Post autor: ewatwa79 »

Agadou pisze: wt sie 19, 2025 8:21 am Czy Dawid kiedy zeznawal po raz pierwszy wiedzial juz, ze nie zostaly udostepnione zadne nagrania, zaden monitoring?
Dlaczego mialby klamac, ze niczego nie pamieta (ze strachu przed przyznaniem sie ze cpali) skoro chyba musial byc swiadom tego ze nagrania z ulic czy hotelu moze zdobyc policja i wszystko sie wyda predzej czy pozniej?



No i co z tego
Przecież on nadal może i tak " nie pamiętać"
Kto mu udowodni że pamięta nawet z nagraniami???
Agadou
RoyalBaby
Posty: 24
Rejestracja: śr sie 13, 2025 8:52 am

Post autor: Agadou »

ewatwa79 pisze: wt sie 19, 2025 1:06 pm No i co z tego
Przecież on nadal może i tak " nie pamiętać"
Kto mu udowodni że pamięta nawet z nagraniami???
No tak, ale moze wtedy bardziej by go przycisneli. Byc moze w koncu by sobie musial "przypomniec". Byc moze na nagraniu byloby widac czy z kims sie spotkali i latwiej byloby cokolwiek nakreslic. Chyba zdawalby sobie sprawe, ze tak latwo by sie nie wywinal.
Mysle, ze on byl tak nastukany ze rzeczywiscie niczego nie pamieta.
klausz
ŚpioszkiKenzo
Posty: 4
Rejestracja: śr gru 13, 2023 11:26 pm

Post autor: klausz »

przeczytałam całą konwersacje tutaj, słuchałam podcastu i śladów, strasznie wkręciłam się w całą tą historie (jestem na macierzyńskim i mam za dużo czasu) i chyba jak większość z Was raczej skłaniam się ku temu, że to było świadome zażycie, choć oczywiście przykre to. Można być bardzo wykształconym a do tego lekkomyślnym, więc wykształcenie Oli nie ma tu nic do rzeczy. Jeśli nie po narko, to mogłaby dzwonić do kevina bo np zostawiła coś w klubie i prosiła by poszukał; dlatego oddzwanial potem, ale to pewnie naciągane..
Przejrzałam też jej insta i zwróciłam uwagę na jedno z kont, które obserwowała - rjjnbg, konto prywatne ale podany mail: [email protected] - oczywiście gdybam sobie, ale może to jakieś tajne konto do zamawiania używek?
Jest jeszcze w obserwowanych franciscogarcia i wg mnie wygląda trochę podejrzanie, obserwuje go też inny łęczycki (może brat Dawida?). Tyle pytań, a odpowiedzi pewnie nigdy nie będzie…
Rzeka.chaosu
Currently:Vienna
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm

Post autor: Rzeka.chaosu »

klausz pisze: wt sie 19, 2025 6:01 pm przeczytałam całą konwersacje tutaj, słuchałam podcastu i śladów, strasznie wkręciłam się w całą tą historie (jestem na macierzyńskim i mam za dużo czasu) i chyba jak większość z Was raczej skłaniam się ku temu, że to było świadome zażycie, choć oczywiście przykre to. Można być bardzo wykształconym a do tego lekkomyślnym, więc wykształcenie Oli nie ma tu nic do rzeczy. Jeśli nie po narko, to mogłaby dzwonić do kevina bo np zostawiła coś w klubie i prosiła by poszukał; dlatego oddzwanial potem, ale to pewnie naciągane..
Przejrzałam też jej insta i zwróciłam uwagę na jedno z kont, które obserwowała - rjjnbg, konto prywatne ale podany mail: [email protected] - oczywiście gdybam sobie, ale może to jakieś tajne konto do zamawiania używek?
Jest jeszcze w obserwowanych franciscogarcia i wg mnie wygląda trochę podejrzanie, obserwuje go też inny łęczycki (może brat Dawida?). Tyle pytań, a odpowiedzi pewnie nigdy nie będzie…
Większość się skłania do tego, że sami coś zażyli, bo niemożliwe jest żeby nagle w centrum miasta przed hotelem stracili pamięć / zostali porwani i nikt tego nie zauważył. Gdyby np. popłyneli dobrowolnie na niewinny rejs, to Dawid by coś pamiętał, byłyby ślady szukania wycieczki. A tak to mamy kash i kontakt z podejrzanym typem.

Ja np. widzę możliwość, że ktoś ich skrzywdził lub pobił. Ale nie ma opcji, że stało się to nagle, przed hotelem i na czysto. No chyba, że nie znamy jakichś ważnych faktów i są dowody na to, że poszli na drinka, a dostali koktajl narkotyków.
Edy
GreckieWakacje
Posty: 296
Rejestracja: sob paź 21, 2023 11:56 am

Post autor: Edy »

Ja wątek przeczytałam , czytałam kilka ostatnich dni i obejrzałam ślady. Nie mogę wyjść ze zdziwienia, że ludzie jadą do majami, w podróż poślubna, młodzi ludzie życie przed nimi i muszą ćpać. Masakra. Może jestem głupia i naiwna, ktoś w tym widzi jakąś niebywałą atrakcję, ale dla mnie świat za piękny by się odzurzać.
Proseczko, wineczko
Awatar użytkownika
Panna Marianna
Channelka
Posty: 38
Rejestracja: ndz sie 10, 2025 10:27 pm

Post autor: Panna Marianna »

Witam wszystkich! Jestem po przeczytaniu całego wątku (dzięki za te 84 strony :D). Podcast i ślady obejrzałam jak tylko wyszły, więc nie pamiętam ich jakoś super dokładnie, ale zdanie już sobie wyrobiłam, i tak jak większość z Was tutaj skłaniam się ku temu, że wzięli coś sami. Jednak nie wykluczam, że ktoś ich pobił/zgw Ole jak była nieprzytomna. Zgadzam się w 100% z tym co w jednym z postów pisze kiciakocia, niestety nie zacytuję bo pisze z przeglądarki na telefonie i za bardzo nie ogarniam. Wiele wartościowych postów od ludzi, którzy używali substancji jak i od medyków.

Jak ktoś tu zauważył, jest spora luka w czasie, która nigdy nie zostanie wyjaśniona. Na substancjach kompletnie się nie znam, ale skoro Ola zmarła z przedawkowania fentanylu, jak wygląda to od razu po zażyciu przez kogoś, kto nigdy nie miał z tym styczności? Czy odcięło ją od razu? Ja widzę to tak, że wrócili z imprezy i koks ich jeszcze trzymał, zaczął się zjazd, zadzwonili po więcej i dostali skażony towar ALE tu pojawia się moje pytanie: jaki sens w sprzedawaniu klientowi substancji, które ich zabija? Przecież Ola nie wygląda jak fentanylowa księżniczka i jak gość jej sprzedawał, to wiedział jak się to skończy. Chyba, że dealer nie wiedział sam co sprzedaje. Sorry za te dywagacje, nie znam się kompletnie. Oboje brali coś innego, jaka jest szansa, że jedno i drugie po różnych substancjach tak pozamiatało? On z problemami neurologicznymi a ona zmarła.

Jak było, nigdy się nie dowiemy bo pan detektyw zyebal sprawę po całości, i nie uważam, że specjalnie bo krył księcia z Libanu (a raczej właściciela speluniarskiego klubu, który przypadkiem jest Libańczykiem i który pewnie na panienki jezdzi co dzień). Zawalił sprawę bo, tak jak pisaliście, ma takich spraw kilkanaście co tydzień i nie będzie rozkręcał całej machiny dla parki z jakiejś Polski, która przecholowala na wakacjach.

Gdy ojciec przyjechał i zaczął drążyć, już było po ptokach, bo monitoring się nadpisał, świadkowie nie do znalezienia, a tu jest ojciec, który szuka odpowiedzi. Moim zdaniem detektyw mataczył, te wszystkie ściemy, ze nie miała śladów - czy od resuscytacji czy od pobicia, tego się nie dowiemy - że nie było monitoringu przed hotelem, że sprawdzili monitoring w innej części miasta itp itd, to po prostu krycie swoich czterech liter. No bo z drugiej strony czemu nie powiedział, ze tak, Ola ma obrażenia od resuscytacji? Znajdują dziewczynę z krwią na udach (słowa mamy) i bieliznie i nikt nie sprawdza czy została zgw? Możliwe, że dostała krwotoku podczas agonii ale no znaleziono ją nieprzytomna z krwią w kroku, jednak fajnie by było wykluczyć gwt. Detektyw olał sprawę kompletnie, a później próbował ściemniać licząc, że to wystarczy. Niestety dla niego rodzina dotarła do zdjęć.

Co do samych zdjęć, no ma dziewczyna siniaki na nogach i rękach, widać opaleniznę od opasek ale też te sińce. Nie kupuję, że to od bransolet (jeśli tak to z czego one były, ołowiu?) czy od pasków od butów (ołowiane buciki?).
Czy to plamy opadowe, czy to od czegoś innego - znowu, nie dowiemy się. Pęknięta wątroba - tu jedna wielka niewiadoma, bo nie przypominam sobie, żeby był jakiś konkret na potwierdzenie tego.

Co do odcinka i rzetelności, Olga Herring sprawie zaszkodziła i to bardzo. Ludzie nie są głupi. Jezu ten lek na raka, to "ona nigdy nie brała bo wiedziała czym to grozi" blablabla. Internet obecnie się podzielił na "zacpali sie" vs "została sprzedana", a kasa leci. Mama Oli z obłędem w oczach opowiada, a Olga ja jeszcze podkręca, absolutnie niemoralne, nierzetelne i po prostu ohydne.

Wielu z was pisze, że macie nadzieję, iz detektyw pozwie Olgę za te oszczerstwa. Ja osobiście w to wątpię, bo to nie jest tak, że sędzia wysłucha detektywa i powie "Olga herring skazuje panią na 10 lat albo 100 zl grzywny", tylko tam będzie wyciąganie faktów i innych brudów, wyjdą wszystkie matactwa detektywa. A zresztą, co go obchodzi co o nim mówią gdzieś tam w Polsce. Mnie osobiście by też się nie chciało angażować jeśli wycieraliby sobie moim imieniem mordy gdzieś w Kambodży. No ale może się mylę, zobaczymy za jakiś czas, czy detektyw podejmie kroki prawne.

Sprawa nie zostanie wyjaśniona przez olewactwo policji. A niestety wiele rzeczy się tu nie klei. Inaczej nie naciukalibysmy 84 stron na Wandzie dyskutując o tym ;) Ja sama mam tyle przemyśleń na temat tej sprawy, że mogłabym napisać rozprawkę na 10 stron.
dynadrom
Mokra Włoszka
Posty: 65
Rejestracja: pn paź 28, 2024 1:32 pm

Post autor: dynadrom »

polecam 10 dollar death trip na netflixie odnosnie kryzysu fentanylowego w Vancouver i jak niewielka ilosc (i malo pieniedzy) moze zabic czlowieka, ktory nigdy tego g0wna nie bral
Awatar użytkownika
Konakli7
Ciastko
Posty: 9
Rejestracja: sob sie 10, 2024 8:01 am

Post autor: Konakli7 »

Panna Marianna pisze: wt sie 19, 2025 11:22 pm Witam wszystkich! Jestem po przeczytaniu całego wątku (dzięki za te 84 strony :D). Podcast i ślady obejrzałam jak tylko wyszły, więc nie pamiętam ich jakoś super dokładnie, ale zdanie już sobie wyrobiłam, i tak jak większość z Was tutaj skłaniam się ku temu, że wzięli coś sami. Jednak nie wykluczam, że ktoś ich pobił/zgw Ole jak była nieprzytomna. Zgadzam się w 100% z tym co w jednym z postów pisze kiciakocia, niestety nie zacytuję bo pisze z przeglądarki na telefonie i za bardzo nie ogarniam. Wiele wartościowych postów od ludzi, którzy używali substancji jak i od medyków.

Jak ktoś tu zauważył, jest spora luka w czasie, która nigdy nie zostanie wyjaśniona. Na substancjach kompletnie się nie znam, ale skoro Ola zmarła z przedawkowania fentanylu, jak wygląda to od razu po zażyciu przez kogoś, kto nigdy nie miał z tym styczności? Czy odcięło ją od razu? Ja widzę to tak, że wrócili z imprezy i koks ich jeszcze trzymał, zaczął się zjazd, zadzwonili po więcej i dostali skażony towar ALE tu pojawia się moje pytanie: jaki sens w sprzedawaniu klientowi substancji, które ich zabija? Przecież Ola nie wygląda jak fentanylowa księżniczka i jak gość jej sprzedawał, to wiedział jak się to skończy. Chyba, że dealer nie wiedział sam co sprzedaje. Sorry za te dywagacje, nie znam się kompletnie. Oboje brali coś innego, jaka jest szansa, że jedno i drugie po różnych substancjach tak pozamiatało? On z problemami neurologicznymi a ona zmarła.

Jak było, nigdy się nie dowiemy bo pan detektyw zyebal sprawę po całości, i nie uważam, że specjalnie bo krył księcia z Libanu (a raczej właściciela speluniarskiego klubu, który przypadkiem jest Libańczykiem i który pewnie na panienki jezdzi co dzień). Zawalił sprawę bo, tak jak pisaliście, ma takich spraw kilkanaście co tydzień i nie będzie rozkręcał całej machiny dla parki z jakiejś Polski, która przecholowala na wakacjach.

Gdy ojciec przyjechał i zaczął drążyć, już było po ptokach, bo monitoring się nadpisał, świadkowie nie do znalezienia, a tu jest ojciec, który szuka odpowiedzi. Moim zdaniem detektyw mataczył, te wszystkie ściemy, ze nie miała śladów - czy od resuscytacji czy od pobicia, tego się nie dowiemy - że nie było monitoringu przed hotelem, że sprawdzili monitoring w innej części miasta itp itd, to po prostu krycie swoich czterech liter. No bo z drugiej strony czemu nie powiedział, ze tak, Ola ma obrażenia od resuscytacji? Znajdują dziewczynę z krwią na udach (słowa mamy) i bieliznie i nikt nie sprawdza czy została zgw? Możliwe, że dostała krwotoku podczas agonii ale no znaleziono ją nieprzytomna z krwią w kroku, jednak fajnie by było wykluczyć gwt. Detektyw olał sprawę kompletnie, a później próbował ściemniać licząc, że to wystarczy. Niestety dla niego rodzina dotarła do zdjęć.

Co do samych zdjęć, no ma dziewczyna siniaki na nogach i rękach, widać opaleniznę od opasek ale też te sińce. Nie kupuję, że to od bransolet (jeśli tak to z czego one były, ołowiu?) czy od pasków od butów (ołowiane buciki?).
Czy to plamy opadowe, czy to od czegoś innego - znowu, nie dowiemy się. Pęknięta wątroba - tu jedna wielka niewiadoma, bo nie przypominam sobie, żeby był jakiś konkret na potwierdzenie tego.

Co do odcinka i rzetelności, Olga Herring sprawie zaszkodziła i to bardzo. Ludzie nie są głupi. Jezu ten lek na raka, to "ona nigdy nie brała bo wiedziała czym to grozi" blablabla. Internet obecnie się podzielił na "zacpali sie" vs "została sprzedana", a kasa leci. Mama Oli z obłędem w oczach opowiada, a Olga ja jeszcze podkręca, absolutnie niemoralne, nierzetelne i po prostu ohydne.

Wielu z was pisze, że macie nadzieję, iz detektyw pozwie Olgę za te oszczerstwa. Ja osobiście w to wątpię, bo to nie jest tak, że sędzia wysłucha detektywa i powie "Olga herring skazuje panią na 10 lat albo 100 zl grzywny", tylko tam będzie wyciąganie faktów i innych brudów, wyjdą wszystkie matactwa detektywa. A zresztą, co go obchodzi co o nim mówią gdzieś tam w Polsce. Mnie osobiście by też się nie chciało angażować jeśli wycieraliby sobie moim imieniem mordy gdzieś w Kambodży. No ale może się mylę, zobaczymy za jakiś czas, czy detektyw podejmie kroki prawne.

Sprawa nie zostanie wyjaśniona przez olewactwo policji. A niestety wiele rzeczy się tu nie klei. Inaczej nie naciukalibysmy 84 stron na Wandzie dyskutując o tym ;) Ja sama mam tyle przemyśleń na temat tej sprawy, że mogłabym napisać rozprawkę na 10 stron.

Czy ktoś bierze pod uwagę, że oni naćpani wcale nie zalegli na tyle godzin, ale krążyli po mieście, przewracali się, być może nawet pobili z kimś lub ze sobą? To tłumaczyłoby część obrażeń.

Mama Oli napisała parę dni temu na tiktoku, że u Dawida potwierdzono ślady po paralizatorze. Czy mógł on zostać nim potraktowany przez kogoś innego niż policja? Bo rozumiem, że to nie zwykły paralizator a taser.
Rzeka.chaosu
Currently:Vienna
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm

Post autor: Rzeka.chaosu »

Konakli7 pisze: śr sie 20, 2025 10:37 am Czy ktoś bierze pod uwagę, że oni naćpani wcale nie zalegli na tyle godzin, ale krążyli po mieście, przewracali się, być może nawet pobili z kimś lub ze sobą? To tłumaczyłoby część obrażeń.

Mama Oli napisała parę dni temu na tiktoku, że u Dawida potwierdzono ślady po paralizatorze. Czy mógł on zostać nim potraktowany przez kogoś innego niż policja? Bo rozumiem, że to nie zwykły paralizator a taser.
Tak, przewija się tu taka teoria. Mogli łazić pod wpływem i ktoś ich albo pobił albo pacyfikował siłą. Może urwał im się film i skumali, że spóźnią się na samolot. Może spanikowali. Możemy sobie gdybać.