Ile już schudłyście i na jakiej diecie jesteżcie?
Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry-
karynamusial
- Koczkodan
- Posty: 121
- Rejestracja: sob cze 28, 2025 6:20 am
Ile już schudłyście i na jakiej diecie jesteżcie?
Po zrzuceniu zbędnych kg co się zmieniło u Was, oprócz wyglądu?
-
fksdoa
Ja dopiero zaczynam przygodę z odchudzaniem, dzisiaj się ważyłam i zeszło mi 1,5 kg. Nie mam nadwagi, mam 170 cm wzrostu i ważyłam 66 kg, ale w ciągu ostatniego roku przytyłam praktycznie 10 kg i źle się czuję z tą wagą, talia prawie znikła, twarz taka okrągła. Praktycznie nie mam też biustu, więc po prostu ta większa ilość tkanki tłuszczowej źle wygląda.
Jeśli chodzi o dietę to na razie postanowiłam nie liczyć tak mocno kalorii, tzn. nie ważę wszystkiego, ale uważam, żeby np. smażyć na nie więcej niż łyżecze oliwy, jak coś jem to sprawdzam na etykietach makroskładniki i liczę mniej więcej, zaokrąglając w górę. Staram się aby w ciągu dnia nie przekroczyć 1800 kcal. Dodatkowo sporo ruchu: prawie codziennie spacer po ok. 3 km, tenis raz w tygodniu, 2 razy trening siłowy, do tego jakiś pilates domowy w międzyczasie. Diety i aktywności pilnuję mocniej od tamtego poniedziałku i dzisiaj sprawdziłam czy coś się ruszyło - ruszyło, więc będę kontynuować zgodnie z powyższym
Jeśli chodzi o dietę to na razie postanowiłam nie liczyć tak mocno kalorii, tzn. nie ważę wszystkiego, ale uważam, żeby np. smażyć na nie więcej niż łyżecze oliwy, jak coś jem to sprawdzam na etykietach makroskładniki i liczę mniej więcej, zaokrąglając w górę. Staram się aby w ciągu dnia nie przekroczyć 1800 kcal. Dodatkowo sporo ruchu: prawie codziennie spacer po ok. 3 km, tenis raz w tygodniu, 2 razy trening siłowy, do tego jakiś pilates domowy w międzyczasie. Diety i aktywności pilnuję mocniej od tamtego poniedziałku i dzisiaj sprawdziłam czy coś się ruszyło - ruszyło, więc będę kontynuować zgodnie z powyższym
Od zeszłego roku -15kg, było nawet -20kg, ale trochę odbiło po poluzowaniu diety i wakacjach. Jestem w trakcie. Dieta to po prostu ograniczenie jedzenia, świadome jedzenie, bez podjadania. Dużo warzyw, owoców, sycących posiłków. Na początku przez kilka miesięcy chodziłam, co drugi dzień na siłownię - trening siłowy + cardio. Obecnie rzadziej, ale staram się zachować aktywność fizyczną (chodzenie, też w terenie górskim, pływanie). Kluczem było też zadbanie o swoje zdrowie, zrobienie badań i konsultacja z lekarzem.
-
Testtesttest111
- Koczkodan
- Posty: 109
- Rejestracja: śr lut 12, 2025 6:50 pm
13 kg, Respo - dieta pod konkretne problemy, m.in. insulinooporność. Zero ćwiczeń bo jestem leniwa
Ale to jeszcze nie jest waga docelowa i planuję do nich wrócić 
- montekarbon
- RoyalBaby
- Posty: 16
- Rejestracja: pt kwie 05, 2024 1:27 pm
Ja też tak jak przedmówczyni korzystam od kilku miesięcy z Respo. Ogólnie mogę polecić: na razie na liczniku -7 kg i mniejsza ochota na podjadanie (moja zmora!). Wcześniej odchudzałam się z dietetyczką stacjonarną, ale mieszkam poza miastem, więc nie chciało mi się jeździć. :D
- sleep token
- Koczkodan
- Posty: 103
- Rejestracja: ndz cze 22, 2025 11:32 am
-22kg w zeszłym roku na redukcji z pilnowaniem kcal (fitatu), pierw 2200kcal, potem 2100, potem 1900, niżej nie schodziłam, raz w tygodniu jeden posiłek cheatowany niewpisywany (jeśli miałam ochotę), można powiedzieć, że IF, ale nie jakiś drastyczny, treningi 3-4x w tygodniu siłowe. Zeszłam z insulinooporności, z otyłości IIIst. zeszłam na IIst.. Jestem aktywniejsza, weszłam w kwietniu na Śnieżkę cięższą trasą (bardzo mnie to cieszy, bo nie wierzyłam, że mi się uda, mam też dość przeszkadzającą w górach astmę), zaszłam w ciążę (dlatego obecnie na redu nie jestem dalej, zamiast tego dieta cukrzycowa i insulina), jestem po prostu szczęśliwsza, bo mniej ogranicza mnie własne ciało. Zaczęłam pracować z psychodietetykiem w międzyczasie i wypracowaliśmy pewne mechanizmy, żeby dalsze życie było łatwiejsze. I wiem, co na mnie działa:)
Hej powiedz czym się różni praca z psychodietetykiem od dietetyka?sleep token pisze: ↑sob lip 19, 2025 11:15 am -22kg w zeszłym roku na redukcji z pilnowaniem kcal (fitatu), pierw 2200kcal, potem 2100, potem 1900, niżej nie schodziłam, raz w tygodniu jeden posiłek cheatowany niewpisywany (jeśli miałam ochotę), można powiedzieć, że IF, ale nie jakiś drastyczny, treningi 3-4x w tygodniu siłowe. Zeszłam z insulinooporności, z otyłości IIIst. zeszłam na IIst.. Jestem aktywniejsza, weszłam w kwietniu na Śnieżkę cięższą trasą (bardzo mnie to cieszy, bo nie wierzyłam, że mi się uda, mam też dość przeszkadzającą w górach astmę), zaszłam w ciążę (dlatego obecnie na redu nie jestem dalej, zamiast tego dieta cukrzycowa i insulina), jestem po prostu szczęśliwsza, bo mniej ogranicza mnie własne ciało. Zaczęłam pracować z psychodietetykiem w międzyczasie i wypracowaliśmy pewne mechanizmy, żeby dalsze życie było łatwiejsze. I wiem, co na mnie działa:)
- sleep token
- Koczkodan
- Posty: 103
- Rejestracja: ndz cze 22, 2025 11:32 am
Dietetyk, z mojego doświadczenia, zajmował się dietą. Czasem układanie makro i kaloryki, czasem cała dieta, czasem full jadłospis - różne są opcje. Psychodietetyk może pomóc z makro/kcal, ale nie układa Ci diety (chyba że by był i tym i tym). Przede wszystkim rozmawia się o podejściu do żywienia, jedzenia, weryfikuje schematy zachowania w kontekście jedzenia, jak np. objadanie się, głodówki, wstyd i inne emocje po jedzeniu. Prowadzi Cię przez ten proces, pomaga w międzyczasie dostosowywać to, co robisz okołojedzeniowo, że tak to ujmę. Bardziej bym się pokusiła o to, że psychodietetyk to psycholog od odżywania - ale nie wchodzi w aspekty, które należy już typowo na terapii przepracować. Pracuje nad tym, żeby relacja z jedzeniem była poprawna, zdrowa.
To coś dla mnie, dzięki.sleep token pisze: ↑ndz lip 20, 2025 11:44 am Dietetyk, z mojego doświadczenia, zajmował się dietą. Czasem układanie makro i kaloryki, czasem cała dieta, czasem full jadłospis - różne są opcje. Psychodietetyk może pomóc z makro/kcal, ale nie układa Ci diety (chyba że by był i tym i tym). Przede wszystkim rozmawia się o podejściu do żywienia, jedzenia, weryfikuje schematy zachowania w kontekście jedzenia, jak np. objadanie się, głodówki, wstyd i inne emocje po jedzeniu. Prowadzi Cię przez ten proces, pomaga w międzyczasie dostosowywać to, co robisz okołojedzeniowo, że tak to ujmę. Bardziej bym się pokusiła o to, że psychodietetyk to psycholog od odżywania - ale nie wchodzi w aspekty, które należy już typowo na terapii przepracować. Pracuje nad tym, żeby relacja z jedzeniem była poprawna, zdrowa.
- sleep token
- Koczkodan
- Posty: 103
- Rejestracja: ndz cze 22, 2025 11:32 am
Można wiedzieć ile płaciłaś?sleep token pisze: ↑ndz lip 20, 2025 1:40 pm Ja ze spokojnym sercem mogę polecić Panią Motywatorkę na ig. Prowadzi sesje online, miałam spotkania na kamerce co tydzień i co dwa tygodnie, a później co miesiąc.
- sleep token
- Koczkodan
- Posty: 103
- Rejestracja: ndz cze 22, 2025 11:32 am
- dzudidzetson
- LouiBag
- Posty: 332
- Rejestracja: ndz mar 17, 2024 3:50 pm
Od października zeszłego roku schudłam 28 kg, nie stosowałam żadnej magicznej diety, po prostu deficyt i pilnowanie kalorii. Do tego siłka. Aktualnie weszłam na zero, mam w planie jeszcze 5 kg zrzucic, ale muszę chwilę odpoczac od redukcji ;)
-
FikolMikol
- Currently: planning drama
- Posty: 2001
- Rejestracja: pn mar 04, 2024 10:30 pm
Wcześniej liczyłam kalorie i jadłam dużo małych posiłków.
Doszłam jednak do wniosku, że ja potrzebuje się chociaż raz dziennie porządnie najeść - a nie dziubać małe porcje cały dzień.
Dużo lepiej działa na mnie post przerywany - nie jem śniadań, bo nie potrzebuje, mogę nie jeść do 12-13:00.
Wspomagam się herbatą chińską Pu erh (fusiasta, oryginalna z Chin, na allegro można kupić). Ma udowodnione działanie wspomagające spalanie tłuszczu.
I tak schudłam z rekordowych 83 (mam 1,55m więc byłam jak kula do kręgli na krótkich nóżkach xD) do 68. Więc jestem w połowie procesu, wciąż gruba, ale dumna z siebie.
Nie na każdego coś takiego zadziała, niektórzy bez śniadania nie funkcjonują. Ja nie funkcjonuje bez obiadu i kolacji.
Doszłam jednak do wniosku, że ja potrzebuje się chociaż raz dziennie porządnie najeść - a nie dziubać małe porcje cały dzień.
Dużo lepiej działa na mnie post przerywany - nie jem śniadań, bo nie potrzebuje, mogę nie jeść do 12-13:00.
Wspomagam się herbatą chińską Pu erh (fusiasta, oryginalna z Chin, na allegro można kupić). Ma udowodnione działanie wspomagające spalanie tłuszczu.
I tak schudłam z rekordowych 83 (mam 1,55m więc byłam jak kula do kręgli na krótkich nóżkach xD) do 68. Więc jestem w połowie procesu, wciąż gruba, ale dumna z siebie.
Nie na każdego coś takiego zadziała, niektórzy bez śniadania nie funkcjonują. Ja nie funkcjonuje bez obiadu i kolacji.
-
marlenka0123
- Siatkarka
- Posty: 2
- Rejestracja: ndz wrz 03, 2023 7:49 pm
Od jakiego sprzedawcy kupujesz albo jaka marka tej herbaty?
-
FikolMikol
- Currently: planning drama
- Posty: 2001
- Rejestracja: pn mar 04, 2024 10:30 pm
Żadne ekspresówki, żadna konkretna marka.marlenka0123 pisze: ↑czw sie 14, 2025 12:52 pm Od jakiego sprzedawcy kupujesz albo jaka marka tej herbaty?
Ważne, żeby była fusiasta i najlepiej w takich tabletkach sprasowana, prosto z Chin.
Poczytaj badania, ludzie pijacy czerwoną herbate chudli więcej kg niż próba zerowa na herbacie placebo.
Oczywiscie herbata nie załatwia tematu, musi byc dieta i ćwiczenia, ale zdecydowanie wspomaga proces.
- Załączniki
-
- fw_1755453868098.jpg (106.42 KiB) Przejrzano 1271 razy
-
marlenka0123
- Siatkarka
- Posty: 2
- Rejestracja: ndz wrz 03, 2023 7:49 pm
Dzięki. Z dietą i ćwiczeniami też próbuję, ale trochę wolno ta waga spada.FikolMikol pisze: ↑ndz sie 17, 2025 8:07 pm Żadne ekspresówki, żadna konkretna marka.
Ważne, żeby była fusiasta i najlepiej w takich tabletkach sprasowana, prosto z Chin.
Poczytaj badania, ludzie pijacy czerwoną herbate chudli więcej kg niż próba zerowa na herbacie placebo.
Oczywiscie herbata nie załatwia tematu, musi byc dieta i ćwiczenia, ale zdecydowanie wspomaga proces.
Taki off-topic troche ale czy sam pilates wystarczy do schudnięcia? Tak 30/40 min 5 dni w tygodniu, bo jak mam być szczera nie lubię zbytnio robic kroków i chodzić bez celu, a pilates jest dla mnie też przyjemny, bo chcę mi się go robić.
-
FikolMikol
- Currently: planning drama
- Posty: 2001
- Rejestracja: pn mar 04, 2024 10:30 pm
Schudniesz od deficytu kcal, więc wszystko zależy ile jesz.
Musisz policzyć ile potrzebujesz kcal i ile spalasz na pilatesie w zależnie od wagi i wzrostu.
Podaj polecenie do chata gpt to ci policzy ile masz jeść przy twoim spalaniu.
Właśnie deficyt mam obliczony, tylko kwestia tego czy wystarczy 80% deficytu a 20% ćwiczeńFikolMikol pisze: ↑ndz sie 24, 2025 3:52 pm Schudniesz od deficytu kcal, więc wszystko zależy ile jesz.
Musisz policzyć ile potrzebujesz kcal i ile spalasz na pilatesie w zależnie od wagi i wzrostu.
Podaj polecenie do chata gpt to ci policzy ile masz jeść przy twoim spalaniu.