Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

iwona wieczorek

Moderator: verysweetcherry
cogoho1917
SushiRoll
Posty: 233
Rejestracja: sob sie 09, 2025 3:57 pm

Re: iwona wieczorek

Post autor: cogoho1917 »

gossipgirlxox pisze: sob sie 09, 2025 11:36 pm Nie napisałam, że to była dysfunkcyjna rodzina. Sama matka przyznała, że miała swoje powody dlaczego te pieniądze były w pokoju Iwony, więc można się domyślić jakie tam panowały relacje.
Dośpiewujesz. Jedni trzymają kasę w lodówce, drudzy w pawlaczu, a inni w pokoju dziecka.
gossipgirlxox pisze: sob sie 09, 2025 11:36 pm "Inaczej - lubiła spotykać się, imprezować z ludźmi z kasą. Robiła tak żeby nie musiała za nic płacić, faceci stawiali jej, a ona skrzętnie z tego korzystała."- czyli sponsoring ładnie ubrany w słowa xD
Sponsoring oznacza regularne spotkania na s*ks za pieniądze, a nie to, że chłop postawi dziewczynie drinka na imprezie.
gossipgirlxox pisze: sob sie 09, 2025 11:36 pm Paweł martwił się bo zachowanie nie było do niej podobne? Oni znali się kilka tygodni. Iwona często imprezowała i zdarzało jej się robić awantury. To, że Paweł od rana się zamartwiał i wszczął alarm jest podejrzliwie, bo jeśli oni imprezowali do rana to normalne jest, że potem odsypiasz do południa i Iwony matka tak samo myślała, że ona śpi u Adrii. Iwona z Adrią często się kłóciły. Przecież mogli założyć, że Iwona poszła nocować u innej znajomej i odezwie się jak wstanie. Nie musieli jej poszukiwać od samego rana.
Znali się dłużej. Zamartwiał się, bo poszła sama, a jemu zależało. To świadczy o nim dobrze, a nie źle.
gossipgirlxox

Post autor: gossipgirlxox »

cogoho1917 pisze: sob sie 09, 2025 11:41 pm Dośpiewujesz. Jedni trzymają kasę w lodówce, drudzy w pawlaczu, a inni w pokoju dziecka.

Sponsoring oznacza regularne spotkania na keks za pieniądze, a nie to, że chłop postawi dziewczynie drinka na imprezie.



Znali się dłużej. Zamartwiał się, bo poszła sama, a jemu zależało. To świadczy o nim dobrze, a nie źle.
Znali się krótko.
"Inaczej - lubiła spotykać się, imprezować z ludźmi z kasą. Robiła tak żeby nie musiała za nic płacić, faceci stawiali jej, a ona skrzętnie z tego korzystała." Trochę się gubisz :) I nie, sponsoring nie musi oznaczać, że dostajesz kase za s*ks.
Nonnie
MolieraDress
Posty: 1157
Rejestracja: śr mar 15, 2023 3:19 am

Post autor: Nonnie »

babycowboy pisze: pt sie 08, 2025 5:47 pm No a ja się nie skupiam na gangusach z którymi się zadawała tylko wyraźnie mówię, że jak się posłucha osób, które rzeczywiście mają wgląd do sprawy i do informacji, które nie zostały upublicznione, a nie jakiś internetowych trolli to wszystko sprowadza się do osób z którymi była na imprezie. Było mówione, że podczas przesłuchania dostali zbiorowej amnezji, a potem pojawiały się sprzeczności między ich relacjami, zmiany wersji wydarzeń i inne niejasności w tym, co mówili policji. Oprócz tego to wejście do mieszkania Iwony pod nieobecność jej rodziny. To nie jest tak skomplikowane i nikczemne jak niektórzy tutaj by chcieli. Sami detektywi to wielokrotnie mówili - to była łatwa sprawa.
To znaczy, kogo masz konkretnie na myśli? Paweł zaprzeczył, jakoby miał wejść do jej mieszkania pod nieobecność domowników. Co do tej zbiorowej amnezji, to ona "dotknęła" prawie wszystkich jej znajomych. Tych z ogniska, Patryka, Adrię...
Awatar użytkownika
MadziaLenka
RiczAsFak
Posty: 804
Rejestracja: pn lut 12, 2024 3:04 pm

Post autor: MadziaLenka »

Z tego, co można znaleźć w internecie, wynika, że Iwona i Paweł znali się wcześniej tylko z widzenia ze szkoły. Paweł miał szemranych znajomych, podobnie jak Patryk czyli kuzyn i były chłopak Iwony. Możliwe więc, że obaj mieli wspólnych znajomych lub byli dla siebie wrogami (mógł być jakiś konflikt jakiejś grupy). Według niektórych relacji Paweł mógł chcieć czegoś więcej od Iwony, ale kto wie… może wiedział, że była kiedyś z Patrykiem i żeby go dobić/sprowokować/szantazować, próbował zwabić do siebie Iwonę.
Moim zdaniem trzeba szukać odpowiedzi wśród znajomych bawiących się wspólnie na imprezie. Może Paweł celowo zwabił Iwonę na imprezę. Ona mogła sądzić, że będzie to zwykła zabawa, a w rzeczywistości sprowokowali ją, by wyszła. Możliwe, że spodziewali się/zaplanowali, iż będzie wracać konkretną drogą… może wspomniała wcześniej o ognisku w parku, przez co wiedzieli, gdzie ją spotkać.

Te słowa, które podobno Patryk miał powiedzieć do mamy Iwony „nie mogłem nic zrobić”, mogą oznaczać, że był wplątany w tę sprawę, dlatego też siedzi cicho. Może próbował ją uratować, ale nie dał rady. Mógł nawet być świadkiem tego, co jej robiono, to mogło wstrząsnąć nim tak bardzo, że nie spał dwie doby. Brak snu wcale nie musi oznaczać, że ktoś brał w czymś czynny udział, czasem wystarczy być świadkiem czegoś drastycznego.

Nie do końca wierzę w to, że Paweł jest niewinny i go wrabiają. Ten pożyczony telefon.. kto daje swój telefon osobie, którą słabo zna? Z pieniędzmi w kopercie też mogło być różnie.. może faktycznie były to pieniądze matki więc Iwona ich nie ruszała, a może były przeznaczone na coś konkretneg, ale były to pieniądze Iwony. Z opisów wynika, że Iwona miała swój charakter, potrafiła wdawać się w pyskówki i często to robiła. „Odważna” dziewczyna pewnie czuła się nietykalna… kto wie może przez znajomości z ludźmi po wyrokach… może dzięki Patrykowi.

Nie wierzę, że po kłótni w klubie wracała bezpośrednio do domu. Klucze zostawiła przecież na balkonie w torbie u Adrii, więc jeśli miała Zamiar wracać od razu do domu, to musiałaby kogoś obudzić, by wejść. Zbiorowa amnezja jej „znajomych” z imprezy jest niewiarygodna. Gdyby zaginęła moja znajoma, to szybko bym się otrząsnęła i zaczęła działać. Po pierwsze to bym nie dopuściła, by koleżanka z którą zabrałam się na imprezę wracała sama. Można uwierzyć w zaniki pamięci może po narkotykach, ale i tak brzmi to jak kiepska wymówka. Dla mnie to durne wymówki. Niby amnezja, a później główkują co mogłoby się z nią stać.
Mam wrażenie, że ta sprawa nie jest wcale tak trudna do rozwiązania. po prostu na początku nikt się nią porządnie nie zajął, a teraz wszystko obrosło teoriami. Nie sądzę, żeby był w to zamieszany ktoś „mega wpływowy”. Myślę, że dzięki tej sprawie wyszły inne ciemne strony Sopotu. Patryk i Paweł prawdopodobnie robili jakieś lewe interesy… młody wiek, a tyle telefonów przy sobie… wielcy biznesmeni znaleźli się . Mieli starszych znajomych, znali właścicieli z klubów. Sama Iwona już od gimnazjum miała podobno kontakty z dużo starszymi, podejrzanymi osobami. Ona w gimnazjum, a już podjeżdżali samochodem po nią dużo starsi faceci. Może to akurat bajka, ale kto tam wie.

Pobicie w parku tydzień przed zaginięciem i wiadomość do byłego/kuzyna, że „jego koledzy ją pobili”, może być istotnym tropem. Nie wierzę też, że została gdzieś wywieziona za granicę, bo gdyby takie ryzyko istniało, mogłoby się to stać dużo wcześniej.

Adria nie była jej najlepszą przyjaciółką, tą była raczej Kasia (chyba takie imię, nie pamiętam ), która była wtedy na ognisku na tej imprezie urodzinowej. SMS do tej Kasi „o gówno się czepiają” mógł dotyczyć kłótni w klubie, a nie tego, że ktoś zaczepiał sie jej po drodze. Zresztą dziwne, że Adria nie przejęła się losem Iwony i została na imprezie. Być może, dlatego Iwona próbowała skontaktować się z Kasią, pisząc „zadzwoń”, bo chciała się jej wyżalić. Gdyby czuła zagrożenie na pewno też, by nie wracała sama. Zawsze można zamówić taksówkę, a pod domem skoczyć po pieniądze. Druga sprawa, to gdyby już szła na piechotę, to by szła nerwowo gdyby czuła zagrożenie.
Paweł i jego koleżanka wchodząc do mieszkania Iwony mogli chcieć coś usunąć coś co w tamtym wieku możliwe, że nawet drobiazg mógł wydawać się „bardzo istotny”. Może chodziło o narkotyki czy inne drobne sprawy, ale bali się konsekwencji. Nie sądzę, żeby tak młodzi ludzie byli zamieszani w handel ludźmi czy też w inne grube interesy.
Kwestia samochodu zezłomowanego kilka dni po zaginięciu też jest dziwna. Jeśli ktoś jest przejęty losem znajomej, to nie robi w tym czasie ruchów, które mogłyby wyglądać jak zacieranie śladów.

Nie wierzę, że ktoś obcy przypadkowo zrobił Iwonie krzywdę, bo wtedy sprawa zostałaby rozwiązana szybko. Policja miała powiązania z klubami, więc śledztwo było zaniedbane. To wszystko wskazuje, że trzeba szukać odpowiedzi wśród znajomych. Oni nie byli prawdziwymi jej przyjaciółm, bo kto takie rzeczy robi koleżance/ przyjaciółce. Nawet największemu wrogowi nie życzy się źle o ile ma się zdrowy rozsądek. Początkowo mógł być strach przed odpowiedzialnością, ale teraz pewnie czują się bezpiecznie… po tylu latach, to nic dziwnego.

Mogło być tak, że chcieli ją tylko przestraszyć, ale sytuacja wymknęła się spod kontroli i doszło do tragedii., albo od początku wszystko było zaplanowane. Zamieszane inne osoby (starsze) w tą sprawę, to mogą być tylko te, które chciały pomóc tym młodym w ukryciu ciała. Młodzi nie byliby zdolni sami tego zrobić.

Tak podejrzewam, ale oczywiście mogę się mylić.
cogoho1917
SushiRoll
Posty: 233
Rejestracja: sob sie 09, 2025 3:57 pm

Post autor: cogoho1917 »

MadziaLenka pisze: ndz sie 10, 2025 3:54 am Ten pożyczony telefon.. kto daje swój telefon osobie, którą słabo zna?
To była stara Nokia bez kolorowego wyświetlacza w której ledwo trzymała bateria, a Paweł miał dwa lepsze swoje telefony i chciał się wkupić w jej łaski.
MadziaLenka pisze: ndz sie 10, 2025 3:54 am Nie wierzę, że po kłótni w klubie wracała bezpośrednio do domu.
Nie wracała bezpośrednio, szukała kolejnej imprezy, pisała po ludziach.
MadziaLenka pisze: ndz sie 10, 2025 3:54 am Klucze zostawiła przecież na balkonie w torbie u Adrii, więc jeśli miała Zamiar wracać od razu do domu, to musiałaby kogoś obudzić, by wejść.
Po to była zostawiona torba na balkonie na parterze żeby można było do niej sięgnać z zewnątrz bez budzenia nikogo. Iwona i Adria robiły tak wcześniej wielokrotnie.
MadziaLenka pisze: ndz sie 10, 2025 3:54 am Zbiorowa amnezja jej „znajomych” z imprezy jest niewiarygodna. Gdyby zaginęła moja znajoma, to szybko bym się otrząsnęła i zaczęła działać. Po pierwsze to bym nie dopuściła, by koleżanka z którą zabrałam się na imprezę wracała sama.
Przecież nie chcieli dopuścić i to konkretnie Paweł, ale Iwona zrobiła na deptaku dziką awanturę i powiedziała, że jeśli tylko nie puści jej samej to zacznie krzyczeć i wezwie na niego pomoc innych ludzi.

MadziaLenka pisze: ndz sie 10, 2025 3:54 am Pobicie w parku tydzień przed zaginięciem i wiadomość do byłego/kuzyna, że „jego koledzy ją pobili”, może być istotnym tropem.
Nie było żadnego pobicia. Iwona sama się wpakowała pomiędzy bijących się dwóch obcych chłopaków żeby ich rozdzielać i w ferworze dostała lekko od jednego z nich.
ania_nw
Mokra Włoszka
Posty: 70
Rejestracja: pn sie 05, 2024 5:20 pm

Post autor: ania_nw »

Szuka kolejnej imprezy po klotni jakby od tego zalezalo jej zycie do tego grozi ze zacznie wrzeszczec i napusci ludzi na osobe ktora nie chce by poszla sama w noc a wczesniej wtraca sie w szarpanine dwoch nieznajomych facetow ...
Wiadomo tez ze to nie jedyne dziwne akcje z jej udzialem ...
Przepraszam jesli to zle zabrzmi ale czy Iwona miala jakies problemy psychiczne ?
Awatar użytkownika
MadziaLenka
RiczAsFak
Posty: 804
Rejestracja: pn lut 12, 2024 3:04 pm

Post autor: MadziaLenka »

Tak, wiem, że podobno Pawłowi podobała się Iwona, ale jakoś ciężko mi uwierzyć, że tak się zachował chłopak, któremu rzekomo zależy na dziewczynie. Niby nie chciał, żeby sama wychodziła z klubu, a jednak do tego dopuścił. Podobno mało wypił, więc nie był na tyle pijany, żeby tego „nie ogarnąć”. Pokłóciła się tylko z Adrią, czy może z całym towarzystwem? W sumie to i tak bez znaczenia… mogli się rozdzielić, ale jeśli nikt nie chciał kończyć imprezy, to Paweł mógł chociaż pożyczyć Iwonie kasę na taksówkę, żeby nie wracała sama. Telefon mógł jej pożyczyć, ale kasy już nie? Czasem urażoną dumę można schować do kieszeni i włączyć myślenie, szczególnie jeśli nie jest się pijanym. Jak rozmawiał z Jackowskim, to był mega cwany… teksty, że koło niego nie ma co szukać… brak porządnego tłumaczenia dlaczego ma dwa telefony i nie nie nosi dwóch ze sobą… teksty, że sobie poleci do Hiszpanii… kto tak normalnie zachowuje się?

Iwona z Adrią też miały dziwne podejście, bo na imprezę szły z jakim założeniem? Że wszyscy będą im stawiać? Podobno miały wspólny, mały budżet… trochę na piwo z Żabki, trochę na taksówkę, trochę na drinki, które piły na pół. Iwona, według Adrii, miała wychodzić kilka razy z klubu i wracać na papierosa, bo była palącą osobą. Tylko że chyba żadnej małej torby nie miała ze sobą, więc papierosy pewnie żuliła od kogoś pod klubem, bo gdzie miałaby je trzymać. To samo jak Paweł wszedł sobie z koleżanką do jej domu, bez wiedzy rodziców… skoro Adria wiecznie z Iwoną zostawiały sobie torby na balkonie, to raczej taki Paweł już wcześniej wiedział jak działać.

Piszesz, że nie wracała bezpośrednio, ale teoria powrotu do domu do dziś krąży po internecie. Ta, że w domu mógł wydarzyć się nieszczęśliwy wypadek. To właśnie przez te buty, o których Szostak wspomniał przed śmiercią. I dlatego napisałam, że ja w to nie wierzę, choć faktem jest, że buty w domu matki są zastanawiające. Jako matka po zaginięciu córki raczej nie miałabym w głowie ochoty na kupowanie identycznej pary. Byłabym zdołowana, a myślami gdzie indziej. Chodziło mi o to, że moim zdaniem bezpośrednio nie poszła do domu, bo klucze zostały w torbie na balkonie.

Kolejna impreza odbyła się w parku Reagana… tam była jej „psiapsi” i znani Iwonie koledzy.

Co do pobicia, to fizycznie go nie było, ale Iwona napisała smsa do Patryka, że jego koledzy ją pobili. Podkoloryzowała, ale jakiś powód do tego musiała mieć. Może chciała wzbudzić zazdrość? W internecie można przeczytać, że dalej coś czuła do Patryka… że podobał jej się Paweł… że podobał się Adrian z imprezy… i nawet chłopak z siatkówki plażowej… romans z policjantem. Sporo tych „sympatii” w tamtym czasie… już niewiadomo komu wierzyć… czy ona była aż taka kokieteryjna czy to ludzie już do każdego przypisali, że każdy musiał jej się podobać lub musiała coś do nich czuć.
Kapsel100
Siatkarka
Posty: 2
Rejestracja: ndz sie 10, 2025 5:07 pm

Post autor: Kapsel100 »

Za czasów dawnego forum trójmiasto pisano, że kłótnia między dziewczynami wynikła z tego, że Adria za dobrze się dogadywała w DC z chłopakiem, który podobał się też Iwonie i że Iwone podrywał ten którego nie chciala. Pamięta ktoś coś takiego? To sprzed wielu lat informacja.
ania_nw
Mokra Włoszka
Posty: 70
Rejestracja: pn sie 05, 2024 5:20 pm

Post autor: ania_nw »

Kapsel100 pisze: ndz sie 10, 2025 5:17 pm Za czasów dawnego forum trójmiasto pisano, że kłótnia między dziewczynami wynikła z tego, że Adria za dobrze się dogadywała w DC z chłopakiem, który podobał się też Iwonie i że Iwone podrywał ten którego nie chciala. Pamięta ktoś coś takiego? To sprzed wielu lat informacja.
ja pamietam tzn gdzies mi sie to przewinelo na pewno
Awatar użytkownika
natala1836
RoyalBaby
Posty: 22
Rejestracja: śr maja 15, 2024 4:35 pm

Post autor: natala1836 »

MadziaLenka pisze: ndz sie 10, 2025 3:54 am
Adria nie była jej najlepszą przyjaciółką, tą była raczej Kasia (chyba takie imię, nie pamiętam ), która była wtedy na ognisku na tej imprezie urodzinowej. SMS do tej Kasi „o gówno się czepiają” mógł dotyczyć kłótni w klubie, a nie tego, że ktoś zaczepiał sie jej po drodze. Zresztą dziwne, że Adria nie przejęła się losem Iwony i została na imprezie. Być może, dlatego Iwona próbowała skontaktować się z Kasią, pisząc „zadzwoń”, bo chciała się jej wyżalić. Gdyby czuła zagrożenie na pewno też, by nie wracała sama. Zawsze można zamówić taksówkę, a pod domem skoczyć po pieniądze. Druga sprawa, to gdyby już szła na piechotę, to by szła nerwowo gdyby czuła zagrożenie.

I tak się właśnie tworzą teorie spiskowe... Do informacji publicznej podano, że SMS, który został wysłany przez Iwonę Wieczorek był do Adrii (około godziny 3:33) i napisała wtedy: „O gów mnie zaczepiają”.
Więc przekręciłaś koleżankę i sama treść SMS-a, żeby pasowało do Twojej teorii. Sory, ale tak się nie robi.
bigosm
RóżowePolo
Posty: 14
Rejestracja: wt lip 22, 2025 10:50 pm

Post autor: bigosm »

Rzeka.chaosu pisze: wt sie 05, 2025 8:58 am Tylko po co mięli by ją zabić? Zamiast zawieść do "klienta". Z tego co wiem dziewczyny, które miały coś tam zrobić, ale się zbuntowały traktuje się dużo łgodniej i groźby to na ogół max. Też może i pamięć mnie myli, bo w klubie dawno nie byłam, ale raczej nie jest trudno znaleźć dziewczyny robiące to i owo nawet za drinka. Szczególnie wtedy, kiedy było w Pl biedniej niż obecnie. Argument, że mogła coś wypaplać mnie nie przekonuje, bo jak mniemam policja wiedziała co się tam dzieje.

Przecież nikt nie myślał na początku o zabójstwie, coś po prostu mogło pójść nie tak , Iwona zaczęła się stawiać, że do klienta nie pojedzie skoro wcześniej odmówiła i trzeba ją było uciszyć.


Ostatnia rzecz, która nie daje mi spokoju. Dlaczego z samego rana Paweł poszukiwał Iwony i dlaczego kasował treści z jej komputera. Dla mnie to jest w 100% pewne, że miał wiedzę co się stało i, że Iwona prędko nie wróci. Przecież jeśli rano nadal nie odbierała telefonu to mógł założyć, że śpi u Adrii czy u innego znajomego, zmęczona po imprezie i odezwie się po kilku godzinach.

On niestety ma na to dobre wytłumaczenie: parę lat wcześniej też jego dziewczyna zaginęła w nocy by ostatecznie okazało się, że zginęła w wypadku samochodowym. Miał traumę i od początku chciał jej szukać.
dejwor
Srebrna Kropeczka
Posty: 157
Rejestracja: śr gru 04, 2024 8:56 pm

Post autor: dejwor »

MadziaLenka pisze: ndz sie 10, 2025 3:54 am Z tego, co można znaleźć w internecie, wynika, że Iwona i Paweł znali się wcześniej tylko z widzenia ze szkoły. Paweł miał szemranych znajomych, podobnie jak Patryk czyli kuzyn i były chłopak Iwony. Możliwe więc, że obaj mieli wspólnych znajomych lub byli dla siebie wrogami (mógł być jakiś konflikt jakiejś grupy). Według niektórych relacji Paweł mógł chcieć czegoś więcej od Iwony, ale kto wie… może wiedział, że była kiedyś z Patrykiem i żeby go dobić/sprowokować/szantazować, próbował zwabić do siebie Iwonę.
Moim zdaniem trzeba szukać odpowiedzi wśród znajomych bawiących się wspólnie na imprezie. Może Paweł celowo zwabił Iwonę na imprezę. Ona mogła sądzić, że będzie to zwykła zabawa, a w rzeczywistości sprowokowali ją, by wyszła. Możliwe, że spodziewali się/zaplanowali, iż będzie wracać konkretną drogą… może wspomniała wcześniej o ognisku w parku, przez co wiedzieli, gdzie ją spotkać.

Te słowa, które podobno Patryk miał powiedzieć do mamy Iwony „nie mogłem nic zrobić”, mogą oznaczać, że był wplątany w tę sprawę, dlatego też siedzi cicho. Może próbował ją uratować, ale nie dał rady. Mógł nawet być świadkiem tego, co jej robiono, to mogło wstrząsnąć nim tak bardzo, że nie spał dwie doby. Brak snu wcale nie musi oznaczać, że ktoś brał w czymś czynny udział, czasem wystarczy być świadkiem czegoś drastycznego.

Nie do końca wierzę w to, że Paweł jest niewinny i go wrabiają. Ten pożyczony telefon.. kto daje swój telefon osobie, którą słabo zna? Z pieniędzmi w kopercie też mogło być różnie.. może faktycznie były to pieniądze matki więc Iwona ich nie ruszała, a może były przeznaczone na coś konkretneg, ale były to pieniądze Iwony. Z opisów wynika, że Iwona miała swój charakter, potrafiła wdawać się w pyskówki i często to robiła. „Odważna” dziewczyna pewnie czuła się nietykalna… kto wie może przez znajomości z ludźmi po wyrokach… może dzięki Patrykowi.

Nie wierzę, że po kłótni w klubie wracała bezpośrednio do domu. Klucze zostawiła przecież na balkonie w torbie u Adrii, więc jeśli miała Zamiar wracać od razu do domu, to musiałaby kogoś obudzić, by wejść. Zbiorowa amnezja jej „znajomych” z imprezy jest niewiarygodna. Gdyby zaginęła moja znajoma, to szybko bym się otrząsnęła i zaczęła działać. Po pierwsze to bym nie dopuściła, by koleżanka z którą zabrałam się na imprezę wracała sama. Można uwierzyć w zaniki pamięci może po narkotykach, ale i tak brzmi to jak kiepska wymówka. Dla mnie to durne wymówki. Niby amnezja, a później główkują co mogłoby się z nią stać.
Mam wrażenie, że ta sprawa nie jest wcale tak trudna do rozwiązania. po prostu na początku nikt się nią porządnie nie zajął, a teraz wszystko obrosło teoriami. Nie sądzę, żeby był w to zamieszany ktoś „mega wpływowy”. Myślę, że dzięki tej sprawie wyszły inne ciemne strony Sopotu. Patryk i Paweł prawdopodobnie robili jakieś lewe interesy… młody wiek, a tyle telefonów przy sobie… wielcy biznesmeni znaleźli się . Mieli starszych znajomych, znali właścicieli z klubów. Sama Iwona już od gimnazjum miała podobno kontakty z dużo starszymi, podejrzanymi osobami. Ona w gimnazjum, a już podjeżdżali samochodem po nią dużo starsi faceci. Może to akurat bajka, ale kto tam wie.

Pobicie w parku tydzień przed zaginięciem i wiadomość do byłego/kuzyna, że „jego koledzy ją pobili”, może być istotnym tropem. Nie wierzę też, że została gdzieś wywieziona za granicę, bo gdyby takie ryzyko istniało, mogłoby się to stać dużo wcześniej.

Adria nie była jej najlepszą przyjaciółką, tą była raczej Kasia (chyba takie imię, nie pamiętam ), która była wtedy na ognisku na tej imprezie urodzinowej. SMS do tej Kasi „o gówno się czepiają” mógł dotyczyć kłótni w klubie, a nie tego, że ktoś zaczepiał sie jej po drodze. Zresztą dziwne, że Adria nie przejęła się losem Iwony i została na imprezie. Być może, dlatego Iwona próbowała skontaktować się z Kasią, pisząc „zadzwoń”, bo chciała się jej wyżalić. Gdyby czuła zagrożenie na pewno też, by nie wracała sama. Zawsze można zamówić taksówkę, a pod domem skoczyć po pieniądze. Druga sprawa, to gdyby już szła na piechotę, to by szła nerwowo gdyby czuła zagrożenie.
Paweł i jego koleżanka wchodząc do mieszkania Iwony mogli chcieć coś usunąć coś co w tamtym wieku możliwe, że nawet drobiazg mógł wydawać się „bardzo istotny”. Może chodziło o narkotyki czy inne drobne sprawy, ale bali się konsekwencji. Nie sądzę, żeby tak młodzi ludzie byli zamieszani w handel ludźmi czy też w inne grube interesy.
Kwestia samochodu zezłomowanego kilka dni po zaginięciu też jest dziwna. Jeśli ktoś jest przejęty losem znajomej, to nie robi w tym czasie ruchów, które mogłyby wyglądać jak zacieranie śladów.

Nie wierzę, że ktoś obcy przypadkowo zrobił Iwonie krzywdę, bo wtedy sprawa zostałaby rozwiązana szybko. Policja miała powiązania z klubami, więc śledztwo było zaniedbane. To wszystko wskazuje, że trzeba szukać odpowiedzi wśród znajomych. Oni nie byli prawdziwymi jej przyjaciółm, bo kto takie rzeczy robi koleżance/ przyjaciółce. Nawet największemu wrogowi nie życzy się źle o ile ma się zdrowy rozsądek. Początkowo mógł być strach przed odpowiedzialnością, ale teraz pewnie czują się bezpiecznie… po tylu latach, to nic dziwnego.

Mogło być tak, że chcieli ją tylko przestraszyć, ale sytuacja wymknęła się spod kontroli i doszło do tragedii., albo od początku wszystko było zaplanowane. Zamieszane inne osoby (starsze) w tą sprawę, to mogą być tylko te, które chciały pomóc tym młodym w ukryciu ciała. Młodzi nie byliby zdolni sami tego zrobić.

Tak podejrzewam, ale oczywiście mogę się mylić.
A wedlug mnie osoba/y ktora sie wlanala do mieszkania usuwajac cos na laptopie jest bardzo mocno w tym powiazana, czy ktos sie go zapytal czego tak ztobil? Nie wiem bo nie jestem obezanany mocno w sprawie, w ogole skad my wiemy ze ten Patryk powiedzial ze nie mogl bic z tym zrobix? Dlaczego nie jest uruchomiony proces poszlakowy? Ktos sie wlamuje do mieszkania by cos wykasowac a druga osoba lub nawet ta sama mowi ze nie moga z tym nic zrobic... co na to archiwum x?
dejwor
Srebrna Kropeczka
Posty: 157
Rejestracja: śr gru 04, 2024 8:56 pm

Post autor: dejwor »

bigosm pisze: pn sie 11, 2025 12:01 am Przecież nikt nie myślał na początku o zabójstwie, coś po prostu mogło pójść nie tak , Iwona zaczęła się stawiać, że do klienta nie pojedzie skoro wcześniej odmówiła i trzeba ją było uciszyć.






On niestety ma na to dobre wytłumaczenie: parę lat wcześniej też jego dziewczyna zaginęła w nocy by ostatecznie okazało się, że zginęła w wypadku samochodowym. Miał traumę i od początku chciał jej szukać.
Nie czaje, co ma trauma do tego ze wlamujesz sie na czis komputer i an dodatek wlamujesz sie do mieszkania?
Awatar użytkownika
MadziaLenka
RiczAsFak
Posty: 804
Rejestracja: pn lut 12, 2024 3:04 pm

Post autor: MadziaLenka »

natala1836 pisze: ndz sie 10, 2025 10:08 pm I tak się właśnie tworzą teorie spiskowe... Do informacji publicznej podano, że SMS, który został wysłany przez Iwonę Wieczorek był do Adrii (około godziny 3:33) i napisała wtedy: „O gów mnie zaczepiają”.
Więc przekręciłaś koleżankę i sama treść SMS-a, żeby pasowało do Twojej teorii. Sory, ale tak się nie robi.
Po co ta od razu agresja? Napisałam swoje, a ty mnie od razu atakujesz… może wystarczyło mnie poprawić, a nie od razu pisać, że tak się nie robi. Każdy popełnia błędy…
tancerze999
RóżowePolo
Posty: 12
Rejestracja: śr lip 16, 2025 11:55 am

Post autor: tancerze999 »

Generalnie to ciekawy jest temat numeru tożsamego który poruszał sie po deptaku za IW. dopiero po roku Anna D. wraz z adwokatem przyszla zeznawac drugi raz bo "przypomnialo sie jej ze ona byla uzytkownikiem tego telefonu na abonament przypisanego do jej Ojca".

A ciekawostka, ktorą mam niepotwierdzoną jest
że "Ania D. koleżanka Pawła P." jak to opisują ją niektore podcasty BYŁA JEGO BYŁĄ DZIEWCZYNĄ !!!!!

Taki plot twist. I przez pierwszy rok nie pamietala ze ten numer nalezal do niej, i nie wiem na jakiej podstawie policja nie poszla jej tropem, Bo jakie jest prawdopodonienstwo ze Akurat dwie znajome (dziewczyny) Pawla P. akurat tej samej nocy byly W DC na imprezie, i akurat obie TAK SOBIE WYKONCYPOWAŁY ŻE SAMOTNIE, KILKA GRUBYCH KILOMETROW BEDA WRACAC do domu z buta pasem nadmorskim zamiast isc np na Dworzec w Sopocie i podjechać SKM-ką.

chyba psy nie docianęły numeru tożsamego. tu jest klucz do całej zagadki. ona ją śledziła i jak IW IW weszla w Park Regana , dala cynk, Ekipa z DC (ktokolwiek to nie byl, ja stawiam na kogos zwiazanego z Ochroniarzami kyorych znal Pawel P. i prawie caly wieczor z nimi stal i gadal bo to wielki kolega ochroniarzy byl, i jako że IW miala fochy i kiepsko sie zachowywala po Alko, pewnie byla opryskliwa, to wolal stac z kumplami i zgrywac samca alfe, a jego byla laska zostala puszczona jako OGON za IW, i potem szybko w Seicento (moze i to biale. kto to wie) pojechali ja zgarnac z okolicy jej bloku, bo ona pewnie szla tą glowna alejka w parku Regana ktora prowadzi na ZEBRĘ praktycznie vis a vis bramy wjazdowej na osiedle Jelitkowski Dwor.

Pawel zaczal jej szukac przed g. 8 rano, bo wyczuł że mial za dlugi jezyk po alkoholu i za duzo im powiedzial, i ją wystawił tym ludziom spod ciemnej gwiazdy, ja ich pamietam, niezle typy z nich były, tatuaże jakies creepy w stylu pajeczyny etc , i zakazane mordy :)
Awatar użytkownika
EmEm
RiczAsFak
Posty: 816
Rejestracja: pn lut 27, 2023 4:07 pm

Post autor: EmEm »

MadziaLenka pisze: pn sie 11, 2025 9:14 am Po co ta od razu agresja? Napisałam swoje, a ty mnie od razu atakujesz… może wystarczyło mnie poprawić, a nie od razu pisać, że tak się nie robi. Każdy popełnia błędy…
Tu nie ma żadnej agresji, dziewczyna ci tlumaczy zwyczajnie. Jeszcze dopisz że cie hejtuje, bardzo to modne ostatnio 🤦‍♀️
Awatar użytkownika
MadziaLenka
RiczAsFak
Posty: 804
Rejestracja: pn lut 12, 2024 3:04 pm

Post autor: MadziaLenka »

EmEm pisze: pn sie 11, 2025 3:46 pm Tu nie ma żadnej agresji, dziewczyna ci tlumaczy zwyczajnie. Jeszcze dopisz że cie hejtuje, bardzo to modne ostatnio 🤦‍♀️
„(…) Więc przekręciłaś koleżankę i sama treść SMS-a, żeby pasowało do Twojej teorii. Sory, ale tak się nie robi.”

Dziewczyna twierdzi, że przekręciłam SPECJALNIE treść i koleżankę, by pasowało to do mojej teorii, a taki zarzut jakoś trudno odebrać jako „zwyczajne tłumaczenie”. Potwierdzam, popełniłam błąd, a ona miała rację, ale nie trzeba już komuś wmawiać, że ktoś robi coś celowo.
Awatar użytkownika
EmEm
RiczAsFak
Posty: 816
Rejestracja: pn lut 27, 2023 4:07 pm

Post autor: EmEm »

MadziaLenka pisze: pn sie 11, 2025 4:18 pm „(…) Więc przekręciłaś koleżankę i sama treść SMS-a, żeby pasowało do Twojej teorii. Sory, ale tak się nie robi.”

Dziewczyna twierdzi, że przekręciłam SPECJALNIE treść i koleżankę, by pasowało to do mojej teorii, a taki zarzut jakoś trudno odebrać jako „zwyczajne tłumaczenie”. Potwierdzam, popełniłam błąd, a ona miała rację, ale nie trzeba już komuś wmawiać, że ktoś robi coś celowo.
Ona twierdzi że przekręciłaś i tyle, nie ma tam że specjalnie 🙄 tak to wygląda na forum, ludzie rozmawiają, czasem sie kogoś poprawi 🤦‍♀️
Awatar użytkownika
babycowboy
Koczkodan
Posty: 124
Rejestracja: wt lut 11, 2025 2:18 pm

Post autor: babycowboy »

Nonnie pisze: ndz sie 10, 2025 12:16 am To znaczy, kogo masz konkretnie na myśli? Paweł zaprzeczył, jakoby miał wejść do jej mieszkania pod nieobecność domowników. Co do tej zbiorowej amnezji, to ona "dotknęła" prawie wszystkich jej znajomych. Tych z ogniska, Patryka, Adrię...
Aha jak zaprzeczył to wszystko spoko xD
tancerze999
RóżowePolo
Posty: 12
Rejestracja: śr lip 16, 2025 11:55 am

Post autor: tancerze999 »

przeczytajcie sobie ten artykuł i zwroccie uwage na ksiedza:)

https://wiadomosci.onet.pl/trojmiasto/m ... ch/5x57fh2
Nonnie
MolieraDress
Posty: 1157
Rejestracja: śr mar 15, 2023 3:19 am

Post autor: Nonnie »

babycowboy pisze: pn sie 11, 2025 7:44 pm Aha jak zaprzeczył to wszystko spoko xD
Nie chodzi o to, że zaprzeczył, ale po przeczytaniu różnych materiałów na ten temat śmiesznym mi się wydaje akurat podejrzewanie jego, a nie innych znajomych Iwony. Paweł relatywnie słabo znał Iwonę, po postu wyszedł z nia raz do klubu. Nie spotykali się regularnie. Iwona spotykała się za to regularnie i była w bliskich relacjach z masą podejrzanych osób. Poza tym historia opowiedziana przez Pawła w książce Podolskiego i Bilskiej ma ręce i nogi. Fakty się wzajemnie nie wykluczają. Inaczej jest w przypadku jej innych znajomych, których dopadła zbiorowa amnezja (Paweł nie jest jedną z tych osób).
nevermind0231

Post autor: nevermind0231 »

Kapsel100 pisze: ndz sie 10, 2025 5:17 pm Za czasów dawnego forum trójmiasto pisano, że kłótnia między dziewczynami wynikła z tego, że Adria za dobrze się dogadywała w DC z chłopakiem, który podobał się też Iwonie i że Iwone podrywał ten którego nie chciala. Pamięta ktoś coś takiego? To sprzed wielu lat informacja.
Ktoś pamięta jeszcze jakieś ciekawe rzeczy z tego forum? Żałuję, że w tamtych czasach nie wiedziałam o nim. Nie umiem wytłumaczyć czemu jestem tak zainteresowana tą sprawą. Co roku jak zbliża się rocznica czuję się wstrząśnięta, że ona nigdy nie wróciła do tego domu. Mam wrażenie, że dla niej czas się zatrzymał, ciągle jest o niej mowa jako o maturzystce a teraz być może miała by już swoją rodzinę…
aveeline
Mokra Włoszka
Posty: 68
Rejestracja: pt gru 27, 2024 8:42 pm

Post autor: aveeline »

KasiaBasia56 pisze: wt lip 29, 2025 6:16 pm Nie, nie chodzi o takiego użytkownika forum który był zaangażowany w sprawę, to nie pan Janusz
Zbigniew Łapiński.
Kapsel100
Siatkarka
Posty: 2
Rejestracja: ndz sie 10, 2025 5:07 pm

Post autor: Kapsel100 »

Nonnie pisze: wt sie 12, 2025 10:28 pm Nie chodzi o to, że zaprzeczył, ale po przeczytaniu różnych materiałów na ten temat śmiesznym mi się wydaje akurat podejrzewanie jego, a nie innych znajomych Iwony. Paweł relatywnie słabo znał Iwonę, po postu wyszedł z nia raz do klubu. Nie spotykali się regularnie. Iwona spotykała się za to regularnie i była w bliskich relacjach z masą podejrzanych osób. Poza tym historia opowiedziana przez Pawła w książce Podolskiego i Bilskiej ma ręce i nogi. Fakty się wzajemnie nie wykluczają. Inaczej jest w przypadku jej innych znajomych, których dopadła zbiorowa amnezja (Paweł nie jest jedną z tych osób).
Moim zdaniem Paweł chciał pomóc i stąd na początku zaczął działać organizując monitoringi i chyba proponując Rutkowskiego. Zastanawiam się nawet czy to że te podejrzenia poszły w jego stronę nie przeważyło, że mimo iż mógł wiele wnieść do sprawy postanowił się odsunąć.

A co do forum trójmiasto to były tam dosłownie piętrowe analizy. Wiele informacji, które prawdopodobnie przepadły. Wtedy wydawało mi się, że faktycznie w wersji z Patrykiem coś się nie klei. Teraz uważam, że chłopak miał jakieś swoje tajemnice, którymi wolał nie dzielić się z policją, ale nie miało to nic wspólnego z zaginięciem. Wydaje mi się, że skupienie się na Pawle i Patryku sprawiło, że to jest nierozwiązane do dzisiaj i pozwoliło osobie winnej skryć się w cieniu. Moim zdaniem nic nie mieli z tym wspólnego. Tam musiał być ktoś trzeci.
Nonnie
MolieraDress
Posty: 1157
Rejestracja: śr mar 15, 2023 3:19 am

Post autor: Nonnie »

Kapsel100 pisze: śr sie 13, 2025 11:57 pm Moim zdaniem Paweł chciał pomóc i stąd na początku zaczął działać organizując monitoringi i chyba proponując Rutkowskiego. Zastanawiam się nawet czy to że te podejrzenia poszły w jego stronę nie przeważyło, że mimo iż mógł wiele wnieść do sprawy postanowił się odsunąć.

A co do forum trójmiasto to były tam dosłownie piętrowe analizy. Wiele informacji, które prawdopodobnie przepadły. Wtedy wydawało mi się, że faktycznie w wersji z Patrykiem coś się nie klei. Teraz uważam, że chłopak miał jakieś swoje tajemnice, którymi wolał nie dzielić się z policją, ale nie miało to nic wspólnego z zaginięciem. Wydaje mi się, że skupienie się na Pawle i Patryku sprawiło, że to jest nierozwiązane do dzisiaj i pozwoliło osobie winnej skryć się w cieniu. Moim zdaniem nic nie mieli z tym wspólnego. Tam musiał być ktoś trzeci.
Też tak myślę. W ogóle ten Paweł był jedynie znajomym, którego raptem spotkała kilka razy, a nie kimś, z kim spotykała się regularnie. Jej regularni znajomi mieli tego dnia wracać podobną trasą, która ona szła. Przeczytanie ostatniej książki o Iwonie uświadomiło mi, jak wiele wątków zostało w tej sprawie przemilczanych w mediach.
Śmieszne jest w ogóle to, że nawet na tym wątku niektórzy próbują skierować uwagę w stronę Pawła, gdy fakty są po prostu inne i jej regularna 'paczka' miała dużo więcej do ukrycia. Niedrążenie tego przez śledczych i brak przesłuchań jej znajomych w pierwszych dniach doprowadził do tego, że teraz sprawę rozwiązać byłoby bardzo ciężko.