Monika Kobyłka
Moderator: verysweetcherryRe: Monika Kobyłka
Ktoś tu pisał, że srebrne auto nie miało związku ze sprawą. To jak wytłumaczyć fakt, że zawracało mniej więcej 5 minut po tym, jak Monika zaginęła?
Pewnie nie odjechało daleko, skoro telefon Moniki logował się jeszcze przez dłuższy czas w okolicy.
Ciekawe, czy sprawdzili, czy był jakiś numer, który logował się do miejscowej stacji BTS, a potem już nie - bo przemieścił się poza wieś.
W nocy raczej niewiele osób tak po prostu opuszcza wieś bez powodu.
Jeżeli to ktoś spoza wsi, powinien istnieć numer, który złapał sygnał w miejscowej stacji BTS, a wkrótce potem oddalił się i zniknął z zasięgu tej stacji.
Jeżeli to ktoś miejscowy, sprawa robi się trudniejsza. To by tłumaczyło, dlaczego Monika nie kontaktowała się z nikim przed zaginięciem - co potwierdzają billingi.
Pewnie nie odjechało daleko, skoro telefon Moniki logował się jeszcze przez dłuższy czas w okolicy.
Ciekawe, czy sprawdzili, czy był jakiś numer, który logował się do miejscowej stacji BTS, a potem już nie - bo przemieścił się poza wieś.
W nocy raczej niewiele osób tak po prostu opuszcza wieś bez powodu.
Jeżeli to ktoś spoza wsi, powinien istnieć numer, który złapał sygnał w miejscowej stacji BTS, a wkrótce potem oddalił się i zniknął z zasięgu tej stacji.
Jeżeli to ktoś miejscowy, sprawa robi się trudniejsza. To by tłumaczyło, dlaczego Monika nie kontaktowała się z nikim przed zaginięciem - co potwierdzają billingi.
-
outofsightoutofmind
- Tritonotti
- Posty: 178
- Rejestracja: śr lis 27, 2024 3:26 pm
Mysle o tej dziewczynie czesto. Jak patrze na jej zdjecia, to dobija mnie taki smutek, bo wygladala na bardzo sympatyczna dziewczyne
. Okropnie przykra sprawa, tylko zadziwia mnie, ze jej brat nigdy nie udostepnil nic o jej zaginieciu na np. Facebooku, podczas gdy jej siostra raz na jakis czas cos wstawia o niej. Wedlug mnie to byl ktos zapoznany na tej Czaterii (?), na ktorej byla zalogowana przez operatora Plus. Moze sie umowili jeszcze na ten sam wieczor na szybkie spotkanie, ale skonczylo sie jak sie skonczylo, albo wcale sie nie umowili, ale jakims cudem ja namierzyl (jak to jakis psychol, to i w tamtych czasach znalezienie kogos przez telefon nie byloby pewnie problemem)
Jeśli pijesz do mnie to nie, wcale nie piszę, że auto "nie miało związku ze sprawą", tylko że wcale nie musiało mieć i że dziwi mnie wzmożenie wokół tej informacji, nieproporcjonalne wobec jej wartości. Nie, to nie jest dziwne, że około 23 w 21 wieku na wsi czasem jeżdżą samochody. Teoretycznie oczywiście mogło mieć to związek ze sprawą, ale to "mogło" ma tyle wartości, co stwierdzenie, że nie możemy wykluczyć, iż sprawca mieszkał w Radomiu, albo że był wysokim brunetem. No nie możemy tego wykluczyć, ale nic poza tym z tego nie wynika. Co innego, gdyby na monitoringu było np widać, że w tym aucie siedzi osoba o długich rudych włosach, ale tutaj po prostu jechalo jakieś auto w sąsiedniej wiosce i koniec historii.ktostamxd pisze: ↑śr lip 30, 2025 11:31 am Ktoś tu pisał, że srebrne auto nie miało związku ze sprawą. To jak wytłumaczyć fakt, że zawracało mniej więcej 5 minut po tym, jak Monika zaginęła?
Pewnie nie odjechało daleko, skoro telefon Moniki logował się jeszcze przez dłuższy czas w okolicy.
Ciekawe, czy sprawdzili, czy był jakiś numer, który logował się do miejscowej stacji BTS, a potem już nie - bo przemieścił się poza wieś.
W nocy raczej niewiele osób tak po prostu opuszcza wieś bez powodu.
Jeżeli to ktoś spoza wsi, powinien istnieć numer, który złapał sygnał w miejscowej stacji BTS, a wkrótce potem oddalił się i zniknął z zasięgu tej stacji.
Jeżeli to ktoś miejscowy, sprawa robi się trudniejsza. To by tłumaczyło, dlaczego Monika nie kontaktowała się z nikim przed zaginięciem - co potwierdzają billingi.
Tak w ogóle obejrzyjcie sobie stary reportaż telewizyjny o Monice, bodajże Uwaga, jest na Youtube. Są wywiady robione w tej wiosce. Zachowanie co najmniej jednej z osób odpytywanych tam mnie zaciekawiło. Nic więcej nie piszę, bo nie chcę nikogo oskarżać, ale według mnie to jest intrygujące.
-
Villagegirl
- Mokra Włoszka
- Posty: 65
- Rejestracja: czw kwie 06, 2023 4:43 pm
Ja tą sprawę śledzę niemal od początku, doskonale pamiętam reportaż w interwencji tuż po zaginięciu Moniki albo artykuły w gazetach. W 2012 sama byłam uczennicą gimnazjum mieszkającą na malutkiej wsi. Regularnie zaglądam na profil jej siostry by zobaczyć czy wiadomo coś nowego, jednak Agnieszka od dłuższego czasu nic nie dodaje na ten temat
Dla wszystkich którzy równie mocno interesują się tym zaginięciem polecam komentarze pod artykułem o zaginięciu Moniki dzień po jej zaginięciu na stronie gazety Radomskiej. Ludzie tam opisywali Monikę jako imprezowiczke, lubiącą towarzystwo starszych facetów. Pojawia się tam też mnóstwo plotek typu że ktoś widział że Monika wróciła na chwilę do domu i wyszła z niego z torbą albo że widziano ją gdzieś z jakimś facetem w okolicy.
Uważam że jedyną pewną rzeczą że Monika wsiadła do czyjegoś auta, pytanie czyjego? Nie wierzę że ktoś oferował jej podwozke do domu bo była zaledwie kawałek od swojego miejsca zamieszkania, czy Julita faktycznie nic nie wiedziała? Ciężko jest uwierzyć że w tak małej wsi nikt nic nie widział, słyszał przecież dwie minuty przed jej oficjalnym zaginięciem widział ją sąsiad który przejeżdżał autem obok przystanku. Sprawa bardzo dziwna i uważam że nie zostanie nigdy rozwiązana:(
Dla wszystkich którzy równie mocno interesują się tym zaginięciem polecam komentarze pod artykułem o zaginięciu Moniki dzień po jej zaginięciu na stronie gazety Radomskiej. Ludzie tam opisywali Monikę jako imprezowiczke, lubiącą towarzystwo starszych facetów. Pojawia się tam też mnóstwo plotek typu że ktoś widział że Monika wróciła na chwilę do domu i wyszła z niego z torbą albo że widziano ją gdzieś z jakimś facetem w okolicy.
Uważam że jedyną pewną rzeczą że Monika wsiadła do czyjegoś auta, pytanie czyjego? Nie wierzę że ktoś oferował jej podwozke do domu bo była zaledwie kawałek od swojego miejsca zamieszkania, czy Julita faktycznie nic nie wiedziała? Ciężko jest uwierzyć że w tak małej wsi nikt nic nie widział, słyszał przecież dwie minuty przed jej oficjalnym zaginięciem widział ją sąsiad który przejeżdżał autem obok przystanku. Sprawa bardzo dziwna i uważam że nie zostanie nigdy rozwiązana:(
Nie wiem po co te nerwyzzz pisze: ↑czw lip 31, 2025 8:34 am Jeśli pijesz do mnie to nie, wcale nie piszę, że auto "nie miało związku ze sprawą", tylko że wcale nie musiało mieć i że dziwi mnie wzmożenie wokół tej informacji, nieproporcjonalne wobec jej wartości. Nie, to nie jest dziwne, że około 23 w 21 wieku na wsi czasem jeżdżą samochody. Teoretycznie oczywiście mogło mieć to związek ze sprawą, ale to "mogło" ma tyle wartości, co stwierdzenie, że nie możemy wykluczyć, iż sprawca mieszkał w Radomiu, albo że był wysokim brunetem. No nie możemy tego wykluczyć, ale nic poza tym z tego nie wynika. Co innego, gdyby na monitoringu było np widać, że w tym aucie siedzi osoba o długich rudych włosach, ale tutaj po prostu jechalo jakieś auto w sąsiedniej wiosce i koniec historii.
Tak w ogóle obejrzyjcie sobie stary reportaż telewizyjny o Monice, bodajże Uwaga, jest na Youtube. Są wywiady robione w tej wiosce. Zachowanie co najmniej jednej z osób odpytywanych tam mnie zaciekawiło. Nic więcej nie piszę, bo nie chcę nikogo oskarżać, ale według mnie to jest intrygujące.
Pamiętajmy, że właściciel tego samochodu nigdy się nie zgłosił. Gdyby to był ktoś z okolicy, prawdopodobnie by się odezwał - informacja o tym samochodzie na pewno dotarła do wszystkich mieszkańców wsi.
Monika musiała wsiąść do jakiegoś samochodu, ponieważ jej trop urywa się tuż przy przystanku.
To znaczy, że nie mogła iść dalej pieszo - psy by to wyczuły. Wyczułyby jej ślad w innych miejscach.
Podeślesz link do tego artykułu? Nie mogę go namierzycVillagegirl pisze: ↑czw lip 31, 2025 11:09 am Ja tą sprawę śledzę niemal od początku, doskonale pamiętam reportaż w interwencji tuż po zaginięciu Moniki albo artykuły w gazetach. W 2012 sama byłam uczennicą gimnazjum mieszkającą na malutkiej wsi. Regularnie zaglądam na profil jej siostry by zobaczyć czy wiadomo coś nowego, jednak Agnieszka od dłuższego czasu nic nie dodaje na ten temat![]()
Dla wszystkich którzy równie mocno interesują się tym zaginięciem polecam komentarze pod artykułem o zaginięciu Moniki dzień po jej zaginięciu na stronie gazety Radomskiej. Ludzie tam opisywali Monikę jako imprezowiczke, lubiącą towarzystwo starszych facetów. Pojawia się tam też mnóstwo plotek typu że ktoś widział że Monika wróciła na chwilę do domu i wyszła z niego z torbą albo że widziano ją gdzieś z jakimś facetem w okolicy.
Uważam że jedyną pewną rzeczą że Monika wsiadła do czyjegoś auta, pytanie czyjego? Nie wierzę że ktoś oferował jej podwozke do domu bo była zaledwie kawałek od swojego miejsca zamieszkania, czy Julita faktycznie nic nie wiedziała? Ciężko jest uwierzyć że w tak małej wsi nikt nic nie widział, słyszał przecież dwie minuty przed jej oficjalnym zaginięciem widział ją sąsiad który przejeżdżał autem obok przystanku. Sprawa bardzo dziwna i uważam że nie zostanie nigdy rozwiązana:(
-
Villagegirl
- Mokra Włoszka
- Posty: 65
- Rejestracja: czw kwie 06, 2023 4:43 pm
https://echodnia.eu/radomskie/zaginela- ... ar/8472558
Najświeższy artykuł po zaginięciu Moniki z 8 lipca 2012
Chodzi o Interwencję Polsatu? Kto Cię zaintrygował?zzz pisze: ↑czw lip 31, 2025 8:34 am Jeśli pijesz do mnie to nie, wcale nie piszę, że auto "nie miało związku ze sprawą", tylko że wcale nie musiało mieć i że dziwi mnie wzmożenie wokół tej informacji, nieproporcjonalne wobec jej wartości. Nie, to nie jest dziwne, że około 23 w 21 wieku na wsi czasem jeżdżą samochody. Teoretycznie oczywiście mogło mieć to związek ze sprawą, ale to "mogło" ma tyle wartości, co stwierdzenie, że nie możemy wykluczyć, iż sprawca mieszkał w Radomiu, albo że był wysokim brunetem. No nie możemy tego wykluczyć, ale nic poza tym z tego nie wynika. Co innego, gdyby na monitoringu było np widać, że w tym aucie siedzi osoba o długich rudych włosach, ale tutaj po prostu jechalo jakieś auto w sąsiedniej wiosce i koniec historii.
Tak w ogóle obejrzyjcie sobie stary reportaż telewizyjny o Monice, bodajże Uwaga, jest na Youtube. Są wywiady robione w tej wiosce. Zachowanie co najmniej jednej z osób odpytywanych tam mnie zaciekawiło. Nic więcej nie piszę, bo nie chcę nikogo oskarżać, ale według mnie to jest intrygujące.
Dzięki, bardzo ciekawe forum. Nie znałam tego. Zupełnie nowe wątki i to opisywane świeżo po zaginięciu. Oczywiście mogą to być plotki, wiadomo. Ludzie piszą coś o starszych facetach, ktoś pisze "jak można pisać z facetem starszym o 15 lat", ktoś że widział ją niby nad jakimś zalewem w Drzewicy jak pije i pali, albo że w necie pisała coś o tym, że lubi piwo.Villagegirl pisze: ↑czw lip 31, 2025 5:37 pm https://echodnia.eu/radomskie/zaginela- ... ar/8472558
Najświeższy artykuł po zaginięciu Moniki z 8 lipca 2012
No oczywiście, plus znane zjawisko polegające na tym, że często po zaginięciu urywają się telefony z całej Polski i zaginiona osoba jest widziana jednocześnie w Szczecinie i w Zakopanem. Po prostu ludzie widzieli kogoś trochę podobnego i potem chcą zaistnieć albo szczerze pomóc. Z drugiej strony każdy wątek i trop powinien być sprawdzany, a na tym forum echodnia akurat nie brakowało jej prawdziwych znajomych z jednej małej wioski. A tam faktycznie ludzie znają różne swoje sekrety. Nadal nic nie wiadomo, ale to są mało znane tropy.
- babycowboy
- BlondDoczep
- Posty: 125
- Rejestracja: wt lut 11, 2025 2:18 pm
Szczerze też bym w to nie wierzyła. Zauważyłam, że w Polsce przy różnych nierozwiązanych sprawach kryminalnych ludzie uwielbiają jak mantrę powtarzać, że każdy wie co się stało, ale zrobił to ktoś wpływowy więc nikt nie sypnie. Nie twierdzę, że ludzie nie mają swoich podejrzeń, ale prędzej bym stawiała, że jakiś stary dziad ze wsi bądź z mieściny obok za tym stoi niż ktoś wpływowy.
Jeszcze jedno, policja powinna sprawdzać takich ludzi piszących na forach także dlatego, ze to może ktoś specjalnie myli tropy i rozsiewa plotki. "Widziałem ją z piwem, pisała ze starszymi" - teoretycznie móglby tak pisać ktoś, kto ma coś wspólnego z jej zniknięciem i chce odwrócić uwagę. zwłaszcza w tamtych czasach, gdy o zludności anonimowości w sieci nie było aż tak głosno.
-
MariaDolotes
- Channelka
- Posty: 36
- Rejestracja: ndz sie 13, 2023 3:27 pm
Mnie zainteresował tylko jeden komentarz na grupie poświęconej zaginięciu Moniki na Fejsie. Ale nie mogę go znaleźć. Tam jakie facet opisał jakby "profil psychologiczny" Moniki, ale to było tak beznadziejne a jednocześnie intrygujące, że gość wydał mi się totalnie podejrzany. Szczególnie jego interpretacja serca na koszulce. I z tego co sobie przypominał, jeszcze u innej osoby zaginionej się udzielał, ale już nie pamiętam o kogo wtedy chodziło. T
- BlackSwan@1
- Modna
- Posty: 407
- Rejestracja: pt kwie 05, 2024 11:16 pm
A jaka była interpretacja?MariaDolotes pisze: ↑wt sie 05, 2025 5:46 am Mnie zainteresował tylko jeden komentarz na grupie poświęconej zaginięciu Moniki na Fejsie. Ale nie mogę go znaleźć. Tam jakie facet opisał jakby "profil psychologiczny" Moniki, ale to było tak beznadziejne a jednocześnie intrygujące, że gość wydał mi się totalnie podejrzany. Szczególnie jego interpretacja serca na koszulce. I z tego co sobie przypominał, jeszcze u innej osoby zaginionej się udzielał, ale już nie pamiętam o kogo wtedy chodziło. T
-
MariaDolotes
- Channelka
- Posty: 36
- Rejestracja: ndz sie 13, 2023 3:27 pm
Mniej więcej, że lubiła prowokować. Dlatego ten komentarz tak bardzo utkwił mi w pamięci. Niestety, ale to było do pół roku po zaginieciu i ciężko jest się do takich rzeczy dokopać.
O tym samym pomyślałam. Wychowałam się na wsi, jestem sporo starsza od Moniki, ale jak czytałam o sprawie i Wasze wpisy tutaj, to miałam podobne przemyślenia. Oczywiście to nie reguła, bo wiele rodzin ma przecież wspaniałe, bliskie relac6, niezależnie od miejsca zamieszkania, czasów, statusu, ale w wielu jest dokładnie odwrotnie. Bywa, że jest sto rzeczy ważniejszych od własnych dzieci. Np w dalszej rodzinie, w wieku 21 lat w tragicznym wypadku zginęła moja kuzynka. Okazało się, że była ok. 200 km od miejsca, w którym mówiła, że będzie. A kierowcą był jej wykładowca z uczelni, tym samym okazało się, że byli w związku (koleś ok. 40-tki, miał rodzinę).Dzienzly pisze: ↑pt lip 11, 2025 12:50 pm Nie chcę nikogo obrażać, ale mi się wydaje, że to kwestia mentalności, bo z tego co wiem to jednak Monika nie miała najlepszej sytuacji życiowej, wychowywała ją sama matka, która pewnie bardziej skupiona była na gospodarstwie, a nie dzieciach. Do tego wydaje mi się, że to może były takie mechanizmy obronne, bo przecież w okolicy każdy każdego zna, nic złego się nie dzieje od lat, więc nie było mowy o dopuszczeniu myśli do siebie, że Monice mogło zagrażać niebezpieczeństwo.
Natomiast rodzice tej mojej kuzynki oczywiście źle znieśli jej śmierć, ale zupełnie nie podjęli sprawy. Koleś się wywinął, policja olała temat, chociaż bracia zmarłej dziewczyny trochę próbowali drążyć, że jechał z jakąś chorą prędkością itd.
Może mechanizm obronny, ale też sami mówili, że nie chcieli rozdmuchiwać sprawy, tylko spuścić zasłonę milczenia na fakt, że córka miała romans z 2 razy starszym żonatym gościem.
Sama też po latach dziwię się jakie moja mama miała podejście do niektórych moich pomysłów, kiedy dawała mi wolną rękę np w kwestii wyjazdu w ciemno do pracy na wakacje na koniec Europy, bo miała ważniejsze sprawy na głowie...
Ojjj tak albo tą sprawa Izy co ją znaleźli w hotelu w Warszawie. Rodzina blokuje każdą wzmiankę na ten temat. Kto by się przejmował, że morderca córki wolno chodzi. Przecież Kowalska z Malinowską na wsi powiedzą, że męża zdradzała i wstyd będzieDdd.... pisze: ↑czw sie 07, 2025 9:56 pm O tym samym pomyślałam. Wychowałam się na wsi, jestem sporo starsza od Moniki, ale jak czytałam o sprawie i Wasze wpisy tutaj, to miałam podobne przemyślenia. Oczywiście to nie reguła, bo wiele rodzin ma przecież wspaniałe, bliskie relac6, niezależnie od miejsca zamieszkania, czasów, statusu, ale w wielu jest dokładnie odwrotnie. Bywa, że jest sto rzeczy ważniejszych od własnych dzieci. Np w dalszej rodzinie, w wieku 21 lat w tragicznym wypadku zginęła moja kuzynka. Okazało się, że była ok. 200 km od miejsca, w którym mówiła, że będzie. A kierowcą był jej wykładowca z uczelni, tym samym okazało się, że byli w związku (koleś ok. 40-tki, miał rodzinę).
Natomiast rodzice tej mojej kuzynki oczywiście źle znieśli jej śmierć, ale zupełnie nie podjęli sprawy. Koleś się wywinął, policja olała temat, chociaż bracia zmarłej dziewczyny trochę próbowali drążyć, że jechał z jakąś chorą prędkością itd.
Może mechanizm obronny, ale też sami mówili, że nie chcieli rozdmuchiwać sprawy, tylko spuścić zasłonę milczenia na fakt, że córka miała romans z 2 razy starszym żonatym gościem.
Sama też po latach dziwię się jakie moja mama miała podejście do niektórych moich pomysłów, kiedy dawała mi wolną rękę np w kwestii wyjazdu w ciemno do pracy na wakacje na koniec Europy, bo miała ważniejsze sprawy na głowie...
W sprawie tej Izy to podejrzewam, że rodzina nie boi się gadania żadnej Kowalskiej ze wsi, ale internetowego, zmasowanego hejtu szczególnie ze strony mężczyzn.
Az mi sie corka Eleni przypomniala - w jej sprawie rodzina blokowala wszelkie publikacje materialow na ten temat ...
Odnosnie Moniki - dziwi mnie ze rodzina tak pozno zawiadomila policje. Ktos pisal ze poszli spac i dopiero rano zglosili sprawe ... Przeciez miala telefon ze soba a oni wiedzieli ze cos jest nie tak bo sami do niej dzwonili.
Powiedzieli nawet ze Monika zawsze odbiera albo oddzwania a tu cisza ...
Odnosnie Moniki - dziwi mnie ze rodzina tak pozno zawiadomila policje. Ktos pisal ze poszli spac i dopiero rano zglosili sprawe ... Przeciez miala telefon ze soba a oni wiedzieli ze cos jest nie tak bo sami do niej dzwonili.
Powiedzieli nawet ze Monika zawsze odbiera albo oddzwania a tu cisza ...
-
Villagegirl
- Mokra Włoszka
- Posty: 65
- Rejestracja: czw kwie 06, 2023 4:43 pm
ania_nw pisze: ↑sob sie 09, 2025 6:45 pm Az mi sie corka Eleni przypomniala - w jej sprawie rodzina blokowala wszelkie publikacje materialow na ten temat ...
Odnosnie Moniki - dziwi mnie ze rodzina tak pozno zawiadomila policje. Ktos pisal ze poszli spac i dopiero rano zglosili sprawe ... Przeciez miala telefon ze soba a oni wiedzieli ze cos jest nie tak bo sami do niej dzwonili.
Powiedzieli nawet ze Monika zawsze odbiera albo oddzwania a tu cisza ...
Gdzieś czytałam nie pamiętam czy na FB czy jakimś forum że rzekomo Monice zdarzały się wcześniej ucieczki z domu ale zawsze wracała
Na pewno chodziło o Monike ?Villagegirl pisze: ↑sob sie 09, 2025 7:54 pm Gdzieś czytałam nie pamiętam czy na FB czy jakimś forum że rzekomo Monice zdarzały się wcześniej ucieczki z domu ale zawsze wracała![]()
Gdzieś pisali ze właśnie rodzina od razu wiedziala ze cos jest nie tak bo nie zdarzalo jej sie znikac i nie kontaktowac z rodzina itp To jej mama mowila bodaj
... no ale to czemu wczesniej na ta policje nie dzwonili
na co oni czekali ? Hm
-
Villagegirl
- Mokra Włoszka
- Posty: 65
- Rejestracja: czw kwie 06, 2023 4:43 pm
Tak na pewno ktoś to pisał o Monice. Hmm ciężko mi powiedzieć, gdyby to mogą córka nie wróciła i do 2 w nocy nie odbierają bym szukała jej po całej wsi zwłaszcza że na wsiach są latarnie przecież i palą się zwykle całe noce.ania_nw pisze: ↑sob sie 09, 2025 10:10 pm Na pewno chodziło o Monike ?
Gdzieś pisali ze właśnie rodzina od razu wiedziala ze cos jest nie tak bo nie zdarzalo jej sie znikac i nie kontaktowac z rodzina itp To jej mama mowila bodaj
... no ale to czemu wczesniej na ta policje nie dzwonili![]()
na co oni czekali ? Hm