no i właśnie dlatego jest ona pod obserwacją psychiatryczną, natomiast uważam że o żadnym uniewinnieniu nie może tu być mowy
Sprawa ojca i córki ze wsi Czerniki
Moderator: verysweetcherry- berry blast
- Kciuk
- Posty: 883
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
Re: Sprawa ojca i córki ze wsi Czerniki
Oczywiście, że nie może być mowy, bo dwa niewinne maleństwa zostały zamordowane.berry blast pisze: ↑ndz lip 27, 2025 3:42 pm no i właśnie dlatego jest ona pod obserwacją psychiatryczną, natomiast uważam że o żadnym uniewinnieniu nie może tu być mowy
Nosiła te dzieci pod sercem, rodziła... przecież mogli oddać je do okna życia. Skala tej patologii nie mieści mi się w głowie.
-
PrzemoKondratowicz
- Dieta 600 kcal
- Posty: 2214
- Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm
Otóż to, ktoś kto przez pięć sekund nie funkcjonował w normalnym środowisku z normalnym chociaż jednym rodzicem, nie będzie odróżniał dobra od zła jak normalny człowiek. Jej mama się zapiła na śmierć a ojciec ją molestował. Tam nigdy nie było normalnie.
- MamFajnyNick
- Naczelny Zapierdalacz
- Posty: 515
- Rejestracja: ndz kwie 27, 2025 9:03 am
Słyszałam że jak ta matka żyła to już wykorzystywał dzieci. Od maleńkości były wykorzystywane. Czemu nikt nie zgłaszał? Na kaszubskich wsiach jest dużo przypadków „bliskich relacji”.PrzemoKondratowicz pisze: ↑ndz lip 27, 2025 4:13 pm Otóż to, ktoś kto przez pięć sekund nie funkcjonował w normalnym środowisku z normalnym chociaż jednym rodzicem, nie będzie odróżniał dobra od zła jak normalny człowiek. Jej mama się zapiła na śmierć a ojciec ją molestował. Tam nigdy nie było normalnie.
Poczytajcie o „Gen kaszubski”
-
PrzemoKondratowicz
- Dieta 600 kcal
- Posty: 2214
- Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm
Wiem o tym doskonale, wiem czym jest gen kaszubski, ale właśnie to jest to co dowodzi że Kaszuby są tak samo hermetyczne jak Podhale.MamFajnyNick pisze: ↑ndz lip 27, 2025 8:56 pm Słyszałam że jak ta matka żyła to już wykorzystywał dzieci. Od maleńkości były wykorzystywane. Czemu nikt nie zgłaszał? Na kaszubskich wsiach jest dużo przypadków „bliskich relacji”.
Poczytajcie o „Gen kaszubski”
- SmokAnalog
- 120mkw
- Posty: 1620
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
Z artykułów i reportaży na ten temat jasno wynika, że cała wieś wiedziała, nikt nie interweniował. Są środowiska, w których gw*łty i incest uważa się za rzecz mieszczącą się w społecznych normach i ta wieś widocznie takim środowiskiem jest. Ważne, żeby do spowiedzi i co niedzielę do kościoła chodzić, sakramenty przyjmować, księdza po kolędzie ugościć (a ten często też ma swoje za uszami) itd.MamFajnyNick pisze: ↑ndz lip 27, 2025 8:56 pm Słyszałam że jak ta matka żyła to już wykorzystywał dzieci. Od maleńkości były wykorzystywane. Czemu nikt nie zgłaszał? Na kaszubskich wsiach jest dużo przypadków „bliskich relacji”.
Poczytajcie o „Gen kaszubski”
A co ona była aż tak ograniczona że nie wiedziała jak powinna wyglądać relacja ojca z córką ? Nie róbmy z niej totalnie zaburzonej psychicznie osoby która nie wiedziała jakie zasady panują w społeczeństwie. Przecież chodziła do szkoły zapewne, wiedziała jak się świat kręci. Powinna odpowiadać tak samo jak ojciec, nie ma na to wytłumaczeniaPrzemoKondratowicz pisze: ↑ndz lip 27, 2025 4:13 pm Otóż to, ktoś kto przez pięć sekund nie funkcjonował w normalnym środowisku z normalnym chociaż jednym rodzicem, nie będzie odróżniał dobra od zła jak normalny człowiek. Jej mama się zapiła na śmierć a ojciec ją molestował. Tam nigdy nie było normalnie.
-
PrzemoKondratowicz
- Dieta 600 kcal
- Posty: 2214
- Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm
No tego nie wiemy dlatego jest tak długo na obserwacji psychiatrycznej, tam część dzieci była ograniczona mocnoteodora55 pisze: ↑ndz lip 27, 2025 9:10 pm A co ona była aż tak ograniczona że nie wiedziała jak powinna wyglądać relacja ojca z córką ? Nie róbmy z niej totalnie zaburzonej psychicznie osoby która nie wiedziała jakie zasady panują w społeczeństwie. Przecież chodziła do szkoły zapewne, wiedziała jak się świat kręci. Powinna odpowiadać tak samo jak ojciec, nie ma na to wytłumaczenia
- SmokAnalog
- 120mkw
- Posty: 1620
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
Upośledzona nie jest, a na dodatek jej starsza siostra potrafiła chociaż uciec. Sama jest ofiarą zwyrodniałego ojca, ale współsprawczynią też i nie rozumiem jakiegoś domagania się taryfy ulgowej dla niej. Przecież chodziła do szkoły, między ludzi, pewnie miała dostęp do tv, radia, może internetu, chyba do niej dotarło, że to nie jest normalne, że ojciec z córką żyją jak mąż z żoną i że jest to źle postrzegane, a również karalne nie bez powodu. Oczywiście, może w lokalnej społeczności przymyka się na takie rzeczy oko, ale to nie jest odizolowana wyspa, żeby nic do tej dziewczyny nigdy nie dotarło. A swoją drogą, 12 dzieci w XXI wieku, to już samo w sobie trąci patologią.teodora55 pisze: ↑ndz lip 27, 2025 9:10 pm A co ona była aż tak ograniczona że nie wiedziała jak powinna wyglądać relacja ojca z córką ? Nie róbmy z niej totalnie zaburzonej psychicznie osoby która nie wiedziała jakie zasady panują w społeczeństwie. Przecież chodziła do szkoły zapewne, wiedziała jak się świat kręci. Powinna odpowiadać tak samo jak ojciec, nie ma na to wytłumaczenia
- MamFajnyNick
- Naczelny Zapierdalacz
- Posty: 515
- Rejestracja: ndz kwie 27, 2025 9:03 am
- MamFajnyNick
- Naczelny Zapierdalacz
- Posty: 515
- Rejestracja: ndz kwie 27, 2025 9:03 am
Instytucje miały wyjebane. Ludzie zgłaszali. A ten anonim co ruszył to wszystko to wydaje mi się, że to któreś z dzieci pewnie wysłało do Prokuratury.SmokAnalog pisze: ↑ndz lip 27, 2025 9:10 pm Z artykułów i reportaży na ten temat jasno wynika, że cała wieś wiedziała, nikt nie interweniował. Są środowiska, w których gw*łty i incest uważa się za rzecz mieszczącą się w społecznych normach i ta wieś widocznie takim środowiskiem jest. Ważne, żeby do spowiedzi i co niedzielę do kościoła chodzić, sakramenty przyjmować, księdza po kolędzie ugościć (a ten często też ma swoje za uszami) itd.
"Piotr i Hanna mieli 12 dzieci: cztery córki i ośmiu synów. Hanna zmarła, bo nadużywała alkoholu. — Wytrzymać już nie mogła. Mojej córce kiedyś się zwierzała, że do jej starszej córki Natalii to on już wtedy do łóżka wchodził — jedna z sąsiadek mówi, że Piotr odbierał wcześniej porody swojej żony. — Hanię też wyzywał, ciągle była pobita, miała sine ręce, poobijaną twarz, ale ona nigdy nie zgłaszała tego. Wina na spirytusie jej kupował, aż wątroba wysiadła — dodaje."
"Nigdzie nie pracował, nawet, jak dzieci były małe. — Obiady tylko gotował. Sobie schaboszczaka, a Hania dzieciom tylko makarony i kaszę mogła dawać — wspomina kolejna sąsiadka.
Panie zgodnie przyznają, że Piotr był inteligentny, przystojny i zadbany. Zawsze czysty i wyperfumowany. Chodził wystrojony i w ciemnych okularach. — On wyglądał jak dyrektorek, niejedna kobieta za nim się odwracała — mówi dalsza sąsiadka."
"Ojciec miał golić włosy Paulinie, bo był o nią zazdrosny — tak mówią sąsiedzi i koleżanka z pracy. Bez włosów w jego mniemaniu mniej podobała się innym mężczyznom.
Na ojca nic by nie powiedziała, bo to był jej idol. Była w niego wpatrzona jak w Boga — słyszymy we wsi."
"Byliśmy na wycieczce z ośrodka. Damian nie miał ani kanapki, ani wody. Mówił, że tata mu nie dał. Ludzie kupili mu dwie bułki i wodę. Ojciec na wyjazd dał mu 3 zł, a jego rentę brał, bo z czego niby żył — kobieta oburza się, że Piotr z Pauliną robili sobie jedzenie, a Damian nie miał nawet kawałka chleba na śniadanie."
"Syn jednej z bliższych sąsiadek wspomina, że kiedy przechodził w godzinach poobiednich chodnikiem obok domu rodziny G., docierały do niego odgłosy przez uchylone prawe okno. — Słyszałem, jak uprawiali s*ks. Ona jęczała i krzyczała, on przeklinał. Wtedy Damiana wyrzucali z domu i siedział na krzesełku przy schodach obok kojca psa — opowiada jego kolega. W jego odczuciu Paulina godziła się na to. Nie zgłaszał, bo nie chciał się wtrącać."
Panie zgodnie przyznają, że Piotr był inteligentny, przystojny i zadbany. Zawsze czysty i wyperfumowany. Chodził wystrojony i w ciemnych okularach. — On wyglądał jak dyrektorek, niejedna kobieta za nim się odwracała — mówi dalsza sąsiadka."
"Ojciec miał golić włosy Paulinie, bo był o nią zazdrosny — tak mówią sąsiedzi i koleżanka z pracy. Bez włosów w jego mniemaniu mniej podobała się innym mężczyznom.
Na ojca nic by nie powiedziała, bo to był jej idol. Była w niego wpatrzona jak w Boga — słyszymy we wsi."
"Byliśmy na wycieczce z ośrodka. Damian nie miał ani kanapki, ani wody. Mówił, że tata mu nie dał. Ludzie kupili mu dwie bułki i wodę. Ojciec na wyjazd dał mu 3 zł, a jego rentę brał, bo z czego niby żył — kobieta oburza się, że Piotr z Pauliną robili sobie jedzenie, a Damian nie miał nawet kawałka chleba na śniadanie."
"Syn jednej z bliższych sąsiadek wspomina, że kiedy przechodził w godzinach poobiednich chodnikiem obok domu rodziny G., docierały do niego odgłosy przez uchylone prawe okno. — Słyszałem, jak uprawiali s*ks. Ona jęczała i krzyczała, on przeklinał. Wtedy Damiana wyrzucali z domu i siedział na krzesełku przy schodach obok kojca psa — opowiada jego kolega. W jego odczuciu Paulina godziła się na to. Nie zgłaszał, bo nie chciał się wtrącać."
- SmokAnalog
- 120mkw
- Posty: 1620
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
A te instytucje to z Marsa chyba nie były, tylko gminne.MamFajnyNick pisze: ↑ndz lip 27, 2025 9:52 pm Instytucje miały wyjebane. Ludzie zgłaszali. A ten anonim co ruszył to wszystko to wydaje mi się, że to któreś z dzieci pewnie wysłało do Prokuratury.
A to nie było tak, że Paulina wróciła do pracy "mniejsza" i szefowa zaczęła się zastanawiać co z dzieckiem dlatego powiadomiła służby?SmokAnalog pisze: ↑ndz lip 27, 2025 10:52 pm A te instytucje to z Marsa chyba nie były, tylko gminne.
-
PrzemoKondratowicz
- Dieta 600 kcal
- Posty: 2214
- Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm
Wszyscy wiedzieli, ale nikt nic nie zrobił. Sprawy były zgłaszane na policję i do ops i dalej nikt nic nie zrobił. W jakimś artykule czytałam, że nie stwierdzono błędów policji czy pracowników ośrodka pomocy społecznej. Oczywiście, że ojcodziadek i córka powinni ponieść konsekwencje swoich czynów, ale pracownicy ops czy policja też.
- gunernialne
- Szpilson
- Posty: 601
- Rejestracja: sob maja 17, 2025 7:22 pm
Rozumiem, że oceniacie zachowanie Pauliny z perspektywy dziecka, które od początku było "przyuczane" do roli partnerki, kochanki czy matki, ale raczej nie oddaje to całości sytuacji. Ostatecznie jednak była to dorosła kobieta osadzona w środowisku. Nie była od niego oderwana. Miała pracę, żyła w tej społeczności, tworzyła pewnie jakieś relacje. Miała też przykład rodzeństwa, że można te swoje ciężkie położenie zmienić.
Większości pewnie trudno (co jest zrozumiałe) przyjąć, że mogło jej to najzwyczajniej w świecie odpowiadać. Miała pracę, miała "partnera", miała dom. Prowadziła swoje życie na wzór tego jakie miały jej koleżanki. Odpowiadało jej ono i starała się je utrzymać kolejnymi zabójstwami na nowonarodzonych dzieciach.
Wiadomo, że zapewne nie doszłoby do tego, gdyby nie wpływ dzieciństwa, ale jednak to był tylko jeden z etapów jej życia. Następne mogły potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby sama tego chciała i poprosiła o pomoc
To wszystko oczywiście są domysły i przemyślenia. Nikt nie wie co faktycznie było w ich głowach
Większości pewnie trudno (co jest zrozumiałe) przyjąć, że mogło jej to najzwyczajniej w świecie odpowiadać. Miała pracę, miała "partnera", miała dom. Prowadziła swoje życie na wzór tego jakie miały jej koleżanki. Odpowiadało jej ono i starała się je utrzymać kolejnymi zabójstwami na nowonarodzonych dzieciach.
Wiadomo, że zapewne nie doszłoby do tego, gdyby nie wpływ dzieciństwa, ale jednak to był tylko jeden z etapów jej życia. Następne mogły potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby sama tego chciała i poprosiła o pomoc
To wszystko oczywiście są domysły i przemyślenia. Nikt nie wie co faktycznie było w ich głowach
Tylko to mogą byc uproszczenia, że się podoba. Traumy z dzieciństwa bardzo wpływają na późniejsza przyszłość. Szczególnie, gdy nie można było rozwinąć się w środowisku bezpiecznym i zapewniającym rozwój (im bardziej ubogie środowisko, tym większa sznasa na problemy intelektualne). Dodatkowo mogła mieć problem z rozwojem moralności - nie rozwijała się normalnie. I nawet będąc w środowisku, nie wiem jakie zmiany dokonały się w jej psychice. Nadal oceniasz ze swojej perspektywy, a trudno nam zrozumieć mechanizmy "czemu nie uciekła jak inni" i nie musi to być związane, ze sie jej podobało.gunernialne pisze: ↑pn lip 28, 2025 12:02 pm Rozumiem, że oceniacie zachowanie Pauliny z perspektywy dziecka, które od początku było "przyuczane" do roli partnerki, kochanki czy matki, ale raczej nie oddaje to całości sytuacji. Ostatecznie jednak była to dorosła kobieta osadzona w środowisku. Nie była od niego oderwana. Miała pracę, żyła w tej społeczności, tworzyła pewnie jakieś relacje. Miała też przykład rodzeństwa, że można te swoje ciężkie położenie zmienić.
Większości pewnie trudno (co jest zrozumiałe) przyjąć, że mogło jej to najzwyczajniej w świecie odpowiadać. Miała pracę, miała "partnera", miała dom. Prowadziła swoje życie na wzór tego jakie miały jej koleżanki. Odpowiadało jej ono i starała się je utrzymać kolejnymi zabójstwami na nowonarodzonych dzieciach.
Wiadomo, że zapewne nie doszłoby do tego, gdyby nie wpływ dzieciństwa, ale jednak to był tylko jeden z etapów jej życia. Następne mogły potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby sama tego chciała i poprosiła o pomoc
To wszystko oczywiście są domysły i przemyślenia. Nikt nie wie co faktycznie było w ich głowach
Dokładnie, dzieciństwo ma ogromny wpływ na to jakimi jesteśmy dorosłymi. To nie jest tak że pstryk i nagle ci się przełącza myślenie na dorosłecyrkiel pisze: ↑pn lip 28, 2025 1:26 pm Tylko to mogą byc uproszczenia, że się podoba. Traumy z dzieciństwa bardzo wpływają na późniejsza przyszłość. Szczególnie, gdy nie można było rozwinąć się w środowisku bezpiecznym i zapewniającym rozwój (im bardziej ubogie środowisko, tym większa sznasa na problemy intelektualne). Dodatkowo mogła mieć problem z rozwojem moralności - nie rozwijała się normalnie. I nawet będąc w środowisku, nie wiem jakie zmiany dokonały się w jej psychice. Nadal oceniasz ze swojej perspektywy, a trudno nam zrozumieć mechanizmy "czemu nie uciekła jak inni" i nie musi to być związane, ze sie jej podobało.
-
PrzemoKondratowicz
- Dieta 600 kcal
- Posty: 2214
- Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm
Zgadzam się, to co nam wydaje się oczywiste, nie będzie oczywiste z punktu widzenia osoby której świat był zniekształcony od poczęcia.cyrkiel pisze: ↑pn lip 28, 2025 1:26 pm Tylko to mogą byc uproszczenia, że się podoba. Traumy z dzieciństwa bardzo wpływają na późniejsza przyszłość. Szczególnie, gdy nie można było rozwinąć się w środowisku bezpiecznym i zapewniającym rozwój (im bardziej ubogie środowisko, tym większa sznasa na problemy intelektualne). Dodatkowo mogła mieć problem z rozwojem moralności - nie rozwijała się normalnie. I nawet będąc w środowisku, nie wiem jakie zmiany dokonały się w jej psychice. Nadal oceniasz ze swojej perspektywy, a trudno nam zrozumieć mechanizmy "czemu nie uciekła jak inni" i nie musi to być związane, ze sie jej podobało.
- SmokAnalog
- 120mkw
- Posty: 1620
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
Przecież ona chodziła między ludzi, do szkoły, pracy, niemożliwe, że do niej nic nie dotarło, że to nie jest normalne, co robi ze swoim ojcem. Jej starsza siostra uciekła, a niemożliwe jest, żeby nie dotarło do niej, jaki był tego powód. Jest ofiarą ojca-kazirodcy, ale sama bez winy nie jest w kontekście dzieciobójstwa. Przestańcie już ją usprawiedliwiać tylko dlatego, że nie ma benisa między nogami.
-
PrzemoKondratowicz
- Dieta 600 kcal
- Posty: 2214
- Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm
A co to ma do rzeczy? Gdyby chłopca gwalcila własna matka od dzieciaka a on by się z nią pozbywał dzieci to mówiłbym to samo. Skąd ta obsesja genitaliów?SmokAnalog pisze: ↑pn lip 28, 2025 8:43 pm Przecież ona chodziła między ludzi, do szkoły, pracy, niemożliwe, że do niej nic nie dotarło, że to nie jest normalne, co robi ze swoim ojcem. Jej starsza siostra uciekła, a niemożliwe jest, żeby nie dotarło do niej, jaki był tego powód. Jest ofiarą ojca-kazirodcy, ale sama bez winy nie jest w kontekście dzieciobójstwa. Przestańcie już ją usprawiedliwiać tylko dlatego, że nie ma benisa między nogami.