Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Zaginięcie Jowity Zielińskiej (dziewczyna z rowerem)

Moderator: verysweetcherry
PrzemoKondratowicz
Dieta 600 kcal
Posty: 2216
Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm

Re: Zaginięcie Jowity Zielińskiej (dziewczyna z rowerem)

Post autor: PrzemoKondratowicz »

zzz pisze: śr lip 16, 2025 8:00 am Do osoby, która pisała o tej tragedii z kuzynem, który zaginął, potem szukali i szukali, aż tu nagle ciało spadło z drzewa kilometr od domu. Oczywiście mogę się mylić, ale w takich przypadkach policji powinna zapalić się wielka czerwona lampka. Rozumiem nie zauważyć raz, drugi, ale tyle osób nie widzi faceta powieszonego na drzewie zaledwie kilometr od domu, przy wielkich poszukiwaniach, tyle czasu? Kto wiesza się poza tym na czubku drzewa? Przecież takiego wisielca widać i to z daleka, bo wiesza się na wysokości ludzkich oczu lub tylko trochę wyżej.
Podobna sprawa była w tej samej okolicy przed zaginieciem Jowity, starszy pan zniknął, za jakiś czas znaleziono kości w miejscu wielokrotnie przeszukiwanym. Skąd coś takiego? Moim zdaniem dlatego, że ktoś ukrył ciało, a gdy już tkanki miękkie się rozłożyły i nie sposób było udowodnic udziału osób trzecich, a tym bardziej ich tożsamości, podrzucił szczątki, bo ile można trzymać trupa przykładowo u siebie na podwórku. Policja zamyka sprawę i koniec tematu. Zbrodnia prawie doskonała.

Co do Jowity, moim zdaniem w sprawę zamieszanych jest kilka osób, jedni wykonali plan, a drudzy go zlecili. O tym, co zaszło, wiedzą co najmniej trzy osoby. To są moje teoretyczne spekulacje, może to być nieprawda, wiem o sprawie tylko z medialnych przekazów i forów. Może być tak, że kości niebawem się znajdą i sprawa zostanie upozorowana na samob*. Gdyby to było prawdziwe samob*, ciało już by zostało znalezione, samob* sami sie nie zakopują i nie wieszają się na czubkach wysokich sosen, tylko tak, że dobrze ich widać. Przy przeszukaniach tyralierą a potem wielokrotnym szukaniu przez prywatne osoby nie ma szans, żeby ktoś taki się nie odnalazł. To znaczy jakaś szansa zawsze jest, ale moim zdaniem symboliczna.
Jest jeszcze jeden możliwy scenariusz, Jowita została potrącona, ale wtedy, gdy zeszła z roweru, stąd brak śladu na rowerze. Sprawca szybko wrzucił ciało na pakę białego busa, którego teściowie jak twierdzą widzieli w tym lesie, rower też, odjechał, rower ukrył daleko od miejsca akcji, ciało wywiózł daleko i zakopał tam, gdzie nikt nie szuka. To też możliwe, podobnie jak scenariusz ze zbokiem, ale ja obstawiam udział osób znanych Jowicie.

Słuchałam niedawno wywiadu z lekarka medycyny sądowej z Gdańska i opowiadała jak kiedyś znaleziono zwłoki wisielca w Gdańsku - facet wspiął się tak wysoko że musieli wzywać strażaków z uprawnieniami wspinaczkowymi żeby przyciąć gałęzie i opuścić ciało w miarę w jednym kawałku a wisielca znalazło dziecko które przez lornetkę wypatrywało wiewiórek. Facet zadał sobie mnóstwo trudu żeby nikt go nie znalazł. I wbrew pozorom w gęstym wysokim lesie to naprawdę jest trudne. A przy oddzieleniu się części ciała - głowy od reszty, pamiętajmy że drzewa potrafią mieć bardzo gęste korony i fragmenty mogą po prostu tam utknąć… są niestety takie przypadki samob* na koronach drzew.
PrzemoKondratowicz
Dieta 600 kcal
Posty: 2216
Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm

Post autor: PrzemoKondratowicz »

Toascik pisze: śr lip 16, 2025 8:36 am Odziedziczyła połowę majątku męża. Dzieci nie mieli więc druga połowa trafiła do rodziców.
Jaki mógł mieć majątek? Jakieś oszczędności, samochód (choć Jowita jeździła rowerem więc może nie)? Na upartego może była jakaś ziemia już podzielona na dzieci. Oni tam wszyscy mieszkali na kupie i wątpię żeby mieli jakąś ogromną kasę.
No dokładnie połowa majątku męża a majątek męża to tyle co dostałby po śmierci rodziców ew drobne oszczędności. Ludzie myślą że ona po jego śmierci przejęłaby cały dom a tam nie było co dziedziczyć
Awatar użytkownika
joalla
Currently: planning drama
Posty: 2004
Rejestracja: czw cze 27, 2024 2:56 pm

Post autor: joalla »

PrzemoKondratowicz pisze: śr lip 16, 2025 5:56 pm No dokładnie połowa majątku męża a majątek męża to tyle co dostałby po śmierci rodziców ew drobne oszczędności. Ludzie myślą że ona po jego śmierci przejęłaby cały dom a tam nie było co dziedziczyć
Ja myślę inaczej: że teściowie ujęli ją w testamencie i odziedziczyłaby po nich prawa do części domu/jego wartości.
PrzemoKondratowicz
Dieta 600 kcal
Posty: 2216
Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm

Post autor: PrzemoKondratowicz »

joalla pisze: śr lip 16, 2025 6:53 pm Ja myślę inaczej: że teściowie ujęli ją w testamencie i odziedziczyłaby po nich prawa do części domu/jego wartości.
Ale oni żyją więc ona nic nie dziedziczy
zzz
Szarlotta
Posty: 429
Rejestracja: pt sie 09, 2024 1:57 pm

Post autor: zzz »

Nie no jasne, wszystko jest teoretycznie możliwe, wspięcie na drzewo w celu powieszenia się na ostatniej gałęzi też, ale przyznacie, że to raczej wyjątkowa anegdota, a nie reguła;>
Co do zabrania ciała, a potem podrzucania kości - pierwszy z brzegu przykład, sprawa z francuskich Alp. Zaginął 2-letni chłopiec Emile, w maleńkiej wiosce. Wszyscy szukali wszędzie, dosłownie przekopano tę wiochę, po niespełna roku jego kości znaleziono leżące na ścieżce blisko kościoła, oczywiście przeszukanej tysiąc razy. Po jakimś czasie aresztowano osoby z rodziny, potem zresztą je zwolniono, sprawa nadal tajemnicza.
lola!!!
Dieta 600 kcal
Posty: 2344
Rejestracja: wt maja 30, 2023 8:51 pm

Post autor: lola!!! »

PrzemoKondratowicz pisze: śr lip 16, 2025 5:56 pm No dokładnie połowa majątku męża a majątek męża to tyle co dostałby po śmierci rodziców ew drobne oszczędności. Ludzie myślą że ona po jego śmierci przejęłaby cały dom a tam nie było co dziedziczyć
jak ona moze cokolwiek aktualnie dziedziczyć jak on nie żyje a jego rodzice żyją?
starsi ludzie żyją, po nich odziedziczą ich żyjące dzieci i tyle chyba ze jest testament ale nie sądzę ze w testamecie jest jowita jak żyją ich biologiczne dzieci
KasiaBasia56
Modna
Posty: 406
Rejestracja: pt mar 22, 2024 11:35 am

Post autor: KasiaBasia56 »

lola!!! pisze: śr lip 16, 2025 8:26 am ale o jakim spadku mowa jak pierwszeństwo maja dzieci , tzn rodzeństwo tego zmarłego męża Jowity a jego rodzice jeszcze żyją
więc nikt aktualnie nic nie dzieli
nie rozumiem tego rzekomego motywu spadku, mieszkali w domu jego rodziców, co mogłaby tam być jego, umarł a oni zostali więc to jest ich a potem ich żyjących dzieci
ten trop moim zdaniem nie jest dobry ,nikt niczego nie dzielił aktualnie
A moze tym dzieciom teściów przeszkadzała obca kobieta w domu ? To wcale nie jest zły trop.
KasiaBasia56
Modna
Posty: 406
Rejestracja: pt mar 22, 2024 11:35 am

Post autor: KasiaBasia56 »

lola!!! pisze: śr lip 16, 2025 9:12 am mi osobiście temat tego spadku sie nie klei. Myślę, ze to nie to
Nie chodzi o spadek a o to że mieszkała z nimi obca kobieta. może im przeszkadzała, w końcu pewnie zajmowała jeden pokój.
PrzemoKondratowicz
Dieta 600 kcal
Posty: 2216
Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm

Post autor: PrzemoKondratowicz »

lola!!! pisze: czw lip 17, 2025 8:49 am jak ona moze cokolwiek aktualnie dziedziczyć jak on nie żyje a jego rodzice żyją?
starsi ludzie żyją, po nich odziedziczą ich żyjące dzieci i tyle chyba ze jest testament ale nie sądzę ze w testamecie jest jowita jak żyją ich biologiczne dzieci
No też tak sądzę
KasiaBasia56
Modna
Posty: 406
Rejestracja: pt mar 22, 2024 11:35 am

Post autor: KasiaBasia56 »

PrzemoKondratowicz pisze: czw lip 17, 2025 9:23 am No też tak sądzę
Nie chodzi o dziedziczenie..
Awatar użytkownika
joalla
Currently: planning drama
Posty: 2004
Rejestracja: czw cze 27, 2024 2:56 pm

Post autor: joalla »

lola!!! pisze: czw lip 17, 2025 8:49 am jak ona moze cokolwiek aktualnie dziedziczyć jak on nie żyje a jego rodzice żyją?
starsi ludzie żyją, po nich odziedziczą ich żyjące dzieci i tyle chyba ze jest testament ale nie sądzę ze w testamecie jest jowita jak żyją ich biologiczne dzieci
Nie za takie drobiazgi ludzie zabijali.
To tylko hipoteza, ale: żyją sobie teściowie Jowity, Jowita i dzieci teściów. Teściowie traktują Jowitę jak córkę i spisują (albo ich dzieci boją się, że spiszą) testament, w którym Jowita zostanie uwzględniona, więc każdy odziedziczy jeszcze mniej z tego niewielkiego spadku, w którym zapewne „liczy się każda złotówka”. Dzieci może już były ugadane ze sobą, że po śmierci rodziców to weźmie dom, a to pieniądze, a tu wchodzi Jowita, która może nieźle namieszać: dostanie prawa do części domu, a żeby ją wykupić, trzeba będzie jej zapłacić. Po co komu taki problem? To nawet nie jest rodzina. Jowita ma myśli depresyjne, jest przybita śmiercią męża, każdy uwierzy w samob*, sprawa jest prosta, a spadek zostanie do dziedziczenia jedynie między biologicznymi dziećmi.

To tylko hipoteza, ale nie jest nieprawdopodobna, takie rzeczy się zdarzają, głównie w mniejszych ośrodkach.

Hipotezy na bok, mam nadzieję, że ta sprawa się rozwiąże, szkoda tej biednej dziewczyny, której całe życie było ciężkie.
KasiaBasia56
Modna
Posty: 406
Rejestracja: pt mar 22, 2024 11:35 am

Post autor: KasiaBasia56 »

joalla pisze: czw lip 17, 2025 9:34 am Nie za takie drobiazgi ludzie zabijali.
To tylko hipoteza, ale: żyją sobie teściowie Jowity, Jowita i dzieci teściów. Teściowie traktują Jowitę jak córkę i spisują (albo ich dzieci boją się, że spiszą) testament, w którym Jowita zostanie uwzględniona, więc każdy odziedziczy jeszcze mniej z tego niewielkiego spadku, w którym zapewne „liczy się każda złotówka”. Dzieci może już były ugadane ze sobą, że po śmierci rodziców to weźmie dom, a to pieniądze, a tu wchodzi Jowita, która może nieźle namieszać: dostanie prawa do części domu, a żeby ją wykupić, trzeba będzie jej zapłacić. Po co komu taki problem? To nawet nie jest rodzina. Jowita ma myśli depresyjne, jest przybita śmiercią męża, każdy uwierzy w samob*, sprawa jest prosta, a spadek zostanie do dziedziczenia jedynie między biologicznymi dziećmi.

To tylko hipoteza, ale nie jest nieprawdopodobna, takie rzeczy się zdarzają, głównie w mniejszych ośrodkach.

Hipotezy na bok, mam nadzieję, że ta sprawa się rozwiąże, szkoda tej biednej dziewczyny, której całe życie było ciężkie.
Dokładnie a nawet jeżeli by jej nic nie zapisali to mogła być problemem, bo co z nią zrobić? Może te dzieci chciały mieszkać w tym domu z rodziną, potrzebowali pokoju, a tu była bratowa siedzi na głowie od 7 lat
EwaKasia
SushiRoll
Posty: 235
Rejestracja: śr sty 31, 2024 7:03 am

Post autor: EwaKasia »

KasiaBasia56 pisze: czw lip 17, 2025 9:06 am Nie chodzi o spadek a o to że mieszkała z nimi obca kobieta. może im przeszkadzała, w końcu pewnie zajmowała jeden pokój.
To była tak spokojna i bezproblemowa dziewczyna, że nawet jeśli by chcieli od niej pieniądze za ten pokój to pewnie by się zgodziła i jeszcze by na tym zarobili. Tak myślę.
KasiaBasia56
Modna
Posty: 406
Rejestracja: pt mar 22, 2024 11:35 am

Post autor: KasiaBasia56 »

EwaKasia pisze: czw lip 17, 2025 11:19 am To była tak spokojna i bezproblemowa dziewczyna, że nawet jeśli by chcieli od niej pieniądze za ten pokój to pewnie by się zgodziła i jeszcze by na tym zarobili. Tak myślę.
Też tak myślę, myślę że nawet gdyby poprosili ją żeby się wyprowadziła to by to zrobiła ale nie wiadomo czy każdy myśli tak jak my
Awatar użytkownika
berry blast
Kciuk
Posty: 886
Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm

Post autor: berry blast »

trudno mi uwierzyć że chodzi o spadek. od słów "nasza Jowitka, traktujemy ją jak córkę" do czynów jakimi jest zapisanie w testamencie spadku do podziału z resztą żyjących potomków jest naprawdę bardzo daleko. samob* odpada, ciało dawno by było znalezione (no chyba że faktycznie powiesiła się na ostatnim drzewie w stumilowym lesie). rower podobno nie nosił śladów wypadku, no i na bank został podrzucony, więc to wygląda jak jakieś porwanie, ale no bardziej przez zwykłego psychola niż przez mafię.
LobuzKochany
Gacie z oceanu
Posty: 42
Rejestracja: pt lip 18, 2025 4:32 pm

Post autor: LobuzKochany »

Obawiam się, że została złapana i wywieziona do burdelu. A agencjach często pracują kobiety bez perspektyw, wykształcenia lub z komornikiem na karku. Jeżeli pisała z kimś w internecie to mógł to być wabik. Zebrał o nich informacje, a potem ją złapali
Misia
ZdalnaFanka
Posty: 458
Rejestracja: sob cze 03, 2023 6:40 pm

Post autor: Misia »

LobuzKochany pisze: pt lip 18, 2025 5:17 pm Obawiam się, że została złapana i wywieziona do burdelu. A agencjach często pracują kobiety bez perspektyw, wykształcenia lub z komornikiem na karku. Jeżeli pisała z kimś w internecie to mógł to być wabik. Zebrał o nich informacje, a potem ją złapali
Czy ja wiem, to nie lata 90 te, żeby z ulicy do burdelu porywać 🤷
zzz
Szarlotta
Posty: 429
Rejestracja: pt sie 09, 2024 1:57 pm

Post autor: zzz »

LobuzKochany pisze: pt lip 18, 2025 5:17 pm Obawiam się, że została złapana i wywieziona do burdelu. A agencjach często pracują kobiety bez perspektyw, wykształcenia lub z komornikiem na karku. Jeżeli pisała z kimś w internecie to mógł to być wabik. Zebrał o nich informacje, a potem ją złapali
Nie chce mi się w to wierzyć.. z całą sympatią i współczuciem dla Jowity, ale nie była już najmłodsza i nie wyglądała młodziej. Była ładna, ale skoro już ktoś zadawałby sobie trud porywania do burdelu na siłę, to moim skromnym zdaniem wybrałby po prostu kogoś innego.