Tu wygląda zupełnie inaczej. Naturalnie pewnie.
Ola Łęczycka - śmierć w podróży poślubnej
Moderator: verysweetcherryRe: Ola Łęczycka - śmierć w podróży poślubnej
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Caroline333
- RoyalBaby
- Posty: 17
- Rejestracja: pt mar 29, 2024 2:11 pm
helenazcitroena pisze: ↑czw lip 17, 2025 2:39 pm Nie jestem za żadną ze stron absolutnie.
Śledzę już jakiś czas sprawę i mam pewien wniosek, oczywiście mogę się mylić.
A może sprawa wyglądała następująco. Po wymeldowaniu się stwierdzili, że sobie zapalą coś co dostali poprzedniego wieczoru w klubie od Kevina. Wiedzieli jak to na nich działa, bo to nie był 1 raz, patrząc po insta. A tutaj coś się zaczęło dziać nie tak z Dawidem, odcięło go do tego stopnia, że Ola widząc jego stan zadzwoniła do osoby, która im to dała. To by wyjaśniało odcinę o której mówi Dawid. Może jakoś ostatnimi siłami Dawida dostali się na ten konkretny odcinek plaży i wtedy już oboje zaliczyli odlot. O 14 próbował dodzwonić się do nich ten cały Kevin, ale już byli nieświadomi co się dzieje z nimi. I był z nimi brak jakiekolwiek kontaktu. W nocy być może zażywali różne substancje, które jeszcze ich trzymały i z mieszanka którą zapalili rano, niestety zaczęły się komplikacje .Oczywiście to tylko moje spekulacje, być może pominęłam jakąś część wątku gdzie ktoś obalił to co napisałam.
Prawdopodobnie tak właśnie to wyglądało.
Mimo to uważam, że z szacunku dla Oli należałoby wyjaśnić wciąż niejasne wątki. Szkoda, że nie zabezpieczono monitoringu, prawdopodobnie nie pobrano zestawu „rape kit”, nie sprawdzono logowania telefonu Dawida. Przede wszystkim szkoda, że nie został porządnie przesłuchany. Czysto teoretycznie – mógł w pewnym stopniu przyczynić się do jej śmierci. Jego relacja brzmi mało wiarygodnie, a dziwi mnie, że jej ojciec, który wydaje się osobą logicznie myślącą, nie zadaje mu więcej pytań.Zastanawia mnie na przykład to, że Dawid twierdzi, iż będąc w szpitalu w Miami, myślał, że jest w Warszawie. A jednocześnie przez 11 godzin lotu samolotem nie przyszło mu do głowy, gdzie jest Ola ani co się właściwie wydarzyło.
Co do komentarzy tutaj – warto czasem przemyśleć, co się pisze.Nie podoba mi się też zjawisko „wybielania” ofiar w podcastach true crime. Pamiętam sprawę Bianci Davis, która była przedstawiana jako miła i bezkonfliktowa dziewczyna, co nie było prawdą, a miało wpływ na sposób odbioru całej sprawy. Z drugiej strony, niektóre komentarze tutaj to przesada w odwrotnym kierunku. Pisanie o ofierze, że była „agresywną patusiarą, dręczyła dzieci i zwierzęta”, to dehumanizacja. I choć nikt wprost nie napisał, że „zasłużyła” – taki przekaz niestety wybrzmiewa. Przydałoby się więcej empatii.
O każdym z nas można stworzyć fałszywie pozytywną „laurkę”, ale równie łatwo napisać taki ściek. Prawda zazwyczaj leży gdzieś pośrodku. I żeby było jasne – nie popieram zażywania narkotyków.
Dziwią mnie też komentarze sugerujące, że w Miami są sami atrakcyjni ludzie, a Ola uchodziłaby tam za przeciętną.Owszem, za bardzo poprawiała swoje zdjęcia (choć nie było takiej potrzeby), ale moim zdaniem była po prostu bardzo ładną dziewczyną. W Miami rzeczywiście jest wielu zadbanych i atrakcyjnych ludzi, ale nawet na SoBe nie widziałam samych modelek – nie popadajmy w przesadę. No ale oczywiście to tylko moja opinia ;)
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
A co sądzicie o takich relacjach porównawczych, kiedy ludzie piszą, że nie zdążyli na samolot np. z Ibizy, bo ich po czymś odcięło. Albo, że coś tam palili, zawsze było ok, a tu nagle komplikacje. Nie mam doświadczeń z takimi tematami i zastanawiam się na ile to jest realne. Czasem zupełnie poza tym tematem widzę wypowiedzi, że ktoś był w klubie, wziął od tego to, od tamtego tamto i skończyło się w karetce. Albo historie z wesel, że kogoś odcięło przed końcem imprezy. Albo, żeby nie dawać tego czy tamtego niedoświadczonym. Na ile realne jest, żeby brać coś jednej nocy i źle skończyć? Ciekawi mnie czy to częste. Może są gdzieś staty? Wiem, że we krwi mięli dużo różnych substancji, w tym fentanyl, ale chodzi mi bardziej o to, czy można z czymś to porównać. Jeśli ktoś imprezuje, to widuje różne akcje, czasem nieprawdopodobne.
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Chodzi mi o to, że może Ola wcale nie była aż tak bardzo obeznana z tematem (mimo studiów, itp.) i po prostu ten mix to kwestia braku doświadczenia.Rzeka.chaosu pisze: ↑czw lip 17, 2025 3:20 pm A co sądzicie o takich relacjach porównawczych, kiedy ludzie piszą, że nie zdążyli na samolot np. z Ibizy, bo ich po czymś odcięło. Albo, że coś tam palili, zawsze było ok, a tu nagle komplikacje. Nie mam doświadczeń z takimi tematami i zastanawiam się na ile to jest realne. Czasem zupełnie poza tym tematem widzę wypowiedzi, że ktoś był w klubie, wziął od tego to, od tamtego tamto i skończyło się w karetce. Albo historie z wesel, że kogoś odcięło przed końcem imprezy. Albo, żeby nie dawać tego czy tamtego niedoświadczonym. Na ile realne jest, żeby brać coś jednej nocy i źle skończyć? Ciekawi mnie czy to częste. Może są gdzieś staty? Wiem, że we krwi mięli dużo różnych substancji, w tym fentanyl, ale chodzi mi bardziej o to, czy można z czymś to porównać. Jeśli ktoś imprezuje, to widuje różne akcje, czasem nieprawdopodobne.
Nikt też nie pisał tu jak te wszystkie substancje się podaje, zakładam że część mogła być w skręci lub drinku. Ale czy wszystkie?
Narkotyki to nie cukierki. Mnie nic nie dziwi.Rzeka.chaosu pisze: ↑czw lip 17, 2025 3:20 pm A co sądzicie o takich relacjach porównawczych, kiedy ludzie piszą, że nie zdążyli na samolot np. z Ibizy, bo ich po czymś odcięło. Albo, że coś tam palili, zawsze było ok, a tu nagle komplikacje. Nie mam doświadczeń z takimi tematami i zastanawiam się na ile to jest realne. Czasem zupełnie poza tym tematem widzę wypowiedzi, że ktoś był w klubie, wziął od tego to, od tamtego tamto i skończyło się w karetce. Albo historie z wesel, że kogoś odcięło przed końcem imprezy. Albo, żeby nie dawać tego czy tamtego niedoświadczonym. Na ile realne jest, żeby brać coś jednej nocy i źle skończyć?
W dodatku nigdy nie masz gwarancji, czy np. koks, czy nawet zwykła marihuana są czyste, czy nie mają jakichś dodatków (a najczęściej mają). Żeby być pewnym, jaką substancję na pewno zażywasz, to człowiek musiałby chyba sam je produkować, żeby wiedzieć, że ta substancja to na 100% ta substancja. A jak ktoś kupuje, to jaką ma pewność? Wykształcenie w niczym tu nie pomoże.
Moim zdaniem mało kto w Polsce ma doświadczenie z opiatami. Bierze się raczej stymulany: amfetamina, kokaina, mefedron. Opiaty są nam obce. I to mówię właśnie o środowisku z Mińska Mazowieckiego.Rzeka.chaosu pisze: ↑czw lip 17, 2025 3:28 pm Chodzi mi o to, że może Ola wcale nie była aż tak bardzo obeznana z tematem (mimo studiów, itp.) i po prostu ten mix to kwestia braku doświadczenia.
Nikt też nie pisał tu jak te wszystkie substancje się podaje, zakładam że część mogła być w skręci lub drinku. Ale czy wszystkie?
Szczerze, gdyby była "obeznana" to nic by nie brała w USA. To proszenie się o śmierć.
Ostatnio zmieniony czw lip 17, 2025 3:37 pm przez bambolina, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
No właśnie. I to mnie zastanawia, czy mogli nieświadomie wziąć to, co mieli we krwi czy np. trzeba to wciągać, bo w skręcie czy alko nie przejdzie. Sorry nie znam się. :D Chodzi mi o te konkrety, które wykryto.BlueLace pisze: ↑czw lip 17, 2025 3:32 pm Narkotyki to nie cukierki. Mnie nic nie dziwi.
W dodatku nigdy nie masz gwarancji, czy np. koks, czy nawet zwykła marihuana są czyste, czy nie mają jakichś dodatków (a najczęściej mają). Żeby być pewnym, jaką substancję na pewno zażywasz, to człowiek musiałby chyba sam je produkować, żeby wiedzieć, że ta substancja to na 100% ta substancja. A jak ktoś kupuje, to jaką ma pewność? Wykształcenie w niczym tu nie pomoże.
-
flamingo44
wciągnęli ale nie wiedzieli co tam jest zmieszane.Rzeka.chaosu pisze: ↑czw lip 17, 2025 3:35 pm No właśnie. I to mnie zastanawia, czy mogli nieświadomie wziąć to, co mieli we krwi czy np. trzeba to wciągać, bo w skręcie czy alko nie przejdzie. Sorry nie znam się. :D Chodzi mi o te konkrety, które wykryto.
to tak jak z kawą mieloną- na oko nie odróżnisz jakie gatunki tam były wymieszane, czy nie było spalonych ziaren etc.
Jak najbardziej mogli przyjąć fentę nieświadomie w skręcie. Skręty w USA są tym często doprawione. W ogóle w skręcie można spożyć nieświadomie wiele „ciekawych” rzeczy, a BHP bezpiecznego cpania wymaga posiadania zestawu do sprawdzania czystości produktu, jednak mało kto tak robi, a jeżdżenie z takim „zestawem” na wakacje może być uznane za podejrzane zachowanie, bez tego zaś nie da się samodzielnie ocenić czystości substancji. Testowanie organoleptyczne nie dość, że jest bardzo zawodne, to z uwagi na sposób testowania, o czystości dowiadujemy się dopiero, gdy jest już za późno.Rzeka.chaosu pisze: ↑czw lip 17, 2025 3:35 pm No właśnie. I to mnie zastanawia, czy mogli nieświadomie wziąć to, co mieli we krwi czy np. trzeba to wciągać, bo w skręcie czy alko nie przejdzie. Sorry nie znam się. :D Chodzi mi o te konkrety, które wykryto.
Branie dragów jest głupie i niebezpieczne nie tylko z powodu moralności, ale i po prostu mocno ograniczonej możliwości weryfikacji czystości produktu, przez co każdy konsument narkotyku innego niż na przykład medyczna marihuana na receptę, ze stwierdzoną czystością i zawartością substancji czynnej, naraża swoje zdrowie, a czasem i życie, na szwank. To też jest jeden z argumentów osób przemawiających za dekryminalizacją, albo wręcz legalizacją niektórych substancji. Substancje legalne można w sposób systemowy przebadać bez narażania się na negatywne konsekwencje. To jednak taki aspekt dodatkowy i ściśle teoretyczny, bo w najbliższym czasie na żadną legalizację się nie zanosi.
Mi się wydaje że Dawid nic nie powie, skoro nic nie wyjawił kiedy sprawa była jeszcze mało znana to nic nie powie teraz kiedy została nagłośniona na całą Polskę i jakby się przyznal że wie coś więcej itp to by mógł zostać zlinczowany w Internecie. Dla mnie to on jest kluczem do rozwiązania zagadki, jego dokumentacja medyczna i dane od operatora mogłyby trochę światła rzucić
Ja obstawiam że kupili thc , kokainę i ewentualnie mieli benzo ( ale to też jest często mieszane z koksem) reszty byli nieświadomi - to co mieli we krwi to dodatki dosypane do koksu lub blanta
Lelumpolelum
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Czyli realnie musieli to sami wciągać? Nie mogło byc przypadku typu wszystko w drinku lub blancie lub "siłowego" podania przed hotelem ew. na jakieś pożegnalnej wycieczce na jachcie?
Wiem, że pytanie naiwne, ale zakładam, że nie każdy tu wie jak to się bierze.
Wiem, że pytanie naiwne, ale zakładam, że nie każdy tu wie jak to się bierze.
Nie musieli wciągać. Mogli zapalić. Każde narko mogą być brudne.Rzeka.chaosu pisze: ↑czw lip 17, 2025 4:01 pm Czyli realnie musieli to sami wciągać? Nie mogło byc przypadku typu wszystko w drinku lub blancie lub "siłowego" podania przed hotelem ew. na jakieś pożegnalnej wycieczce na jachcie?
Wiem, że pytanie naiwne, ale zakładam, że nie każdy tu wie jak to się bierze.
Nie ma możliwości, żeby toksyna wypita w środku nocy (Dawid mówi, że wyszli z klubu o 3, 4) ścięła ich dopiero o 11 (Dawid) albo po 12 (Ola). Narkotyk zadziałałby w ciągu max godziny.
Jeśli ścięło ich w okolicach południa, oznacza to, że musieli zażyć coś zanieczyszczonego parę minut do godziny wcześniej.
Edit: Mogło być siłowe podanie, pewnie, tylko, że nie ma żadnych dowodów na poparcie tej tezy, szczególnie, że Dawid z Olą brali różne rzeczy z własnej woli. Większe jest prawdopodobieństwo wzięcia czegoś zanieczyszczonego, mając to za czyste, ale z własnej woli.
Ostatnio zmieniony czw lip 17, 2025 4:06 pm przez joalla, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Ale reszta mogła zostać we krwi z poprzedniej nocy?joalla pisze: ↑czw lip 17, 2025 4:04 pm Nie musieli wciągać. Mogli zapalić. Każde narko mogą być brudne.
Nie ma możliwości, żeby toksyna wypita w środku nocy (Dawid mówi, że wyszli z klubu o 3, 4) ścięła ich dopiero o 11 (Dawid) albo po 12 (Ola). Narkotyk zadziałałby w ciągu max godziny.
Jeśli ścięło ich w okolicach południa, oznacza to, że musieli zażyć coś zanieczyszczonego parę minut do godziny wcześniej.
Tak. Zależy od czasu półtrwania, ale jak najbardziej niektóre substancje mogły być wciąż obecne we krwi i wpłynąć na tragiczne konsekwencje zmieszania ich pozostałości z nowymi toksynami.
Nie ma jednak możliwości, by zabiło ich coś, spożyte 7-8 godzin wcześniej, szczególnie, że wiemy, że w międzyczasie zachowywali się w miarę normalnie, sensownie, wymeldowali się z hotelu, poszli na plażę - gdyby jakaś trucizna z nocy miała ich zabić, już w nocy byliby w zauważalnie kiepskim stanie, nie ma szansy, żeby zatruci chodzili tak długo „ogarniając” i stracili przytomność x godzin później, z zatrucia substancją zażytą w nocy. Musieli zażyć kolejną substancję.
Dać nikt nie dał, wzięli sami, nieświadomie najprawdopodobniej że jest zanieczyszczoneflamingo44 pisze: ↑czw lip 17, 2025 4:10 pm Tylko kto i po co by im bezinteresownie dał za free kokainę albo amfę?
Dodatki do palenia to jakiś syf typu fentanyl a nie czyste ( i drogie) narko.
Kto mówi, że za free? Mogli kupić.flamingo44 pisze: ↑czw lip 17, 2025 4:10 pm Tylko kto i po co by im bezinteresownie dał za free kokainę albo amfę?
Dodatki do palenia to jakiś syf typu fentanyl a nie czyste ( i drogie) narko.
Kokainę zażyli na Bahamach, Ola mówiła o tym kolegom. Może kupili sobie trochę na zapas?
Amfa jest tania jak barszcz, można ją wsadzić wszędzie, ale nie wszędzie ma to sens. Nie wiem, skąd ją mieli, z info od prokuratora (artykuł Onetu) wiem, że brali zarówno koks, jak i zioło. Zioło spokojnie mogło być dopchane fentą. Może koks miał domieszki amfy? Działanie z grubsza podobne, ta sama grupa substancji, a mniejsza czystość to niższa cena/wyższy zysk sprzedawcy.
Wykryto u nich obojga inne substancje, oboje zażyli coś innego.helenazcitroena pisze: ↑czw lip 17, 2025 2:39 pm Po wymeldowaniu się stwierdzili, że sobie zapalą coś co dostali poprzedniego wieczoru w klubie od Kevina. Wiedzieli jak to na nich działa, bo to nie był 1 raz, patrząc po insta. A tutaj coś się zaczęło dziać nie tak z Dawidem, odcięło go do tego stopnia, że Ola widząc jego stan zadzwoniła do osoby, która im to dała.
ZilberSchlag pisze: ↑wt lip 15, 2025 3:46 pm Dobra, pora na moją opinię. Zauważcie, że to Ola miała we krwi kanabinoidy (metabolity zwykłego, nielegalnego w Miami zioła - THC-COOH, jak i syntetyczne jak delta 9 THC dostępne tam w sklepach) i fentanyl + jego pochodne/metabolity jak norfentanyl, do tego jakieś dziwactwa jak lewomizol (czyli weterynaryjny środek do odkażania, wtfff) + to co u Dawida. A z kolei u Dawida była kokaina, amfetamina, metamfetamina, czyli same uliczne stymulanty, które idealnie pasują do wixy w klubie, + benzo na zjazd na koniec. Może on nie lubi zioła, tylko same prochy i tylko Ola zapaliła maczanego skręta?
-
Jukka Sarasti
- GreckieWakacje
- Posty: 286
- Rejestracja: pn maja 19, 2025 10:59 pm
Czy jest możliwość obejrzenia tych zdjęć jej obrażęń o których tutaj piszecie? w googlach nic nie wyskakuje a nie mam kont na żadnch SM oprócz TT.
Mam nieodparte wrażenie, że z każdym dniem mojego życia nieuchronnie zwiększa się liczba tych, którzy mogą pocałować mnie w dupę.