Ola Łęczycka - śmierć w podróży poślubnej
Moderator: verysweetcherry-
martina009
- Channelka
- Posty: 39
- Rejestracja: wt maja 06, 2025 1:10 pm
Re: Ola Łęczycka - śmierć w podróży poślubnej
Właśnie obejrzałam ten reportaż.. Współczuję rodzinie, wiadomo, ze chcą wierzyc w taki a nie inny scenariusz. Ale.. ale po co ktoś miał porywać ich w biały dzień i wstrzykiwać narkotyki? Nie zostali okradzeni, organy tez maja.. Wersja z tym, ze Olę chciał ktoś wykorzystac za pieniądze tez się nie trzyma... w Miami jest mnóstwo dziewczyn, które to robią bardziej lub mniej dobrowolnie, nikt nie musiał porywać kobiete na miesiącu miodowym i to jeszcze z jej mężem.. Poza tym jakby faktycznie ja chcieliby porwać dla wiadomo jakich usług to nie wstrzykiwaliby fentanylu, to z człowieka robi zombie, taka kobieta nie byłaby atrakcyjna i "zdolna" do pracy. Niestety mi wydaje się, ze prawda jest dość prosta... wyszli z klubu, rano byli jeszcze nabuzowani, stwierdzili ze sobie coś na dokładkę wezmą. Ktoś im to dowiózł pod hotel (może nawet policja ma jakieś powiązania z tym klubem dlatego stad dziwne zachowanie policji. I tyle. Może myśleli, ze biorą coś "standardowego", a okazało się ze to jakaś śmiertelna substancja i mieli pecha... W reportażu było, ze zostali znalezieni przy plaży industrialnej (nie takiej normalnej turystycznej). Może właśnie dlatego, ze chcieli sobie na spokojnie wziąć w ustronnym miejscu?
Znam osobiście osobę, z którą Dawid pisał.pieczonyziemniak. pisze: ↑pn lip 14, 2025 8:47 pm Ktoś wrzucał ale czy jest to w jakiś sposób potwierdzone czy tylko plotka?
A z Olą chodziłam do szkoły i miałam swego czasu z nią dobry kontakt.
- pieczonyziemniak.
- Currently:revenge
- Posty: 1186
- Rejestracja: śr sie 28, 2024 1:24 pm
Dawida nie znam, jeśli chodzi o Olę kto jej nie znał od razu uwierzył w wydarzenia przedstawione w podcaście, kto ją znał ma wątpliwości. Szczególnie, że była pyskata, wszystkich straszyła tatą policjantem i wyskakiwała z łapami do innych. Taką ją pamiętam.
Ja uważam osobiście, że po prostu znaleźli się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie.
- pieczonyziemniak.
- Currently:revenge
- Posty: 1186
- Rejestracja: śr sie 28, 2024 1:24 pm
Czyli typowa bananowa dziewczyna?krawat pisze: ↑pn lip 14, 2025 8:59 pm Dawida nie znam, jeśli chodzi o Olę kto jej nie znał od razu uwierzył w wydarzenia przedstawione w podcaście, kto ją znał ma wątpliwości. Szczególnie, że była pyskata, wszystkich straszyła tatą policjantem i wyskakiwała z łapami do innych. Taką ją pamiętam.
Ja uważam osobiście, że po prostu znaleźli się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie.
Bananowa to bym nie powiedziała, zależy co masz na myśli - jak kogoś lubiła to nie dawała odczuć tego, że jest z "lepszego" domu. Ale mniemanie o sobie miała bardzo wysokie. edit: W skrócie jak z nią dobrze żyłeś to było ok.
- pieczonyziemniak.
- Currently:revenge
- Posty: 1186
- Rejestracja: śr sie 28, 2024 1:24 pm
Bardziej miałam na myśli po Twoim komentarzu wyżej, że się wywyższała przez ojca i ojcem zasłaniała czyli co to nie ona ale jak dupa się będzie palić to tatuś pomoże
-
Jajajakberety904
Hm? Bananowa. Wydaje mi sie, ze jesli mama musiała wyjeżdżać do pracy za granicę to chyba aż tak się w domu nie przelewało?
No ogólnie co się nie działo czy jakieś bójki, czy narkotyki - to się zawsze śmiała, że jej ch*ja zrobią, bo ojciec policjant.pieczonyziemniak. pisze: ↑pn lip 14, 2025 9:16 pm Bardziej miałam na myśli po Twoim komentarzu wyżej, że się wywyższała przez ojca i ojcem zasłaniała czyli co to nie ona ale jak dupa się będzie palić to tatuś pomoże
Ola też była mocno z mamą zżyta, jej mama mocno za nią stawała i nie można było o córce złego słowa powiedzieć. W szkole jak Ola problemy robiła to zaraz się mama Oli zjawiała i wszystkich nauczycieli do pionu ustawiała
Też mi się wydaje że gdyby tam było mnóstwo kasy matka nie zostawiła by córki i wyjechała za chlebemJajajakberety904 pisze: ↑pn lip 14, 2025 9:19 pm Hm? Bananowa. Wydaje mi sie, ze jesli mama musiała wyjeżdżać do pracy za granicę to chyba aż tak się w domu nie przelewało?
- pieczonyziemniak.
- Currently:revenge
- Posty: 1186
- Rejestracja: śr sie 28, 2024 1:24 pm
A ona nie wyjechała jak się rozeszli z ojcem? Są różne wersjeJajajakberety904 pisze: ↑pn lip 14, 2025 9:19 pm Hm? Bananowa. Wydaje mi sie, ze jesli mama musiała wyjeżdżać do pracy za granicę to chyba aż tak się w domu nie przelewało?
Co do Dawida i jego pisania z dziewczynami. To wg was kiedy mógł zacząć to robić?
Został wdowcem, dochodził do siebie leżąc na kanapie. Pisanie z dziewczynami nie musiało od razu oznaczać związku i gotowosci na nowa milosc. Miał czekać bo wg ludzi jest za wcześnie na poznawanie innych osób?
Został wdowcem, dochodził do siebie leżąc na kanapie. Pisanie z dziewczynami nie musiało od razu oznaczać związku i gotowosci na nowa milosc. Miał czekać bo wg ludzi jest za wcześnie na poznawanie innych osób?
No nie wiem czy wysyłanie nudesów 4 miesiące po takiej tragedii jest odpowiednieauforie pisze: ↑pn lip 14, 2025 9:37 pm Co do Dawida i jego pisania z dziewczynami. To wg was kiedy mógł zacząć to robić?
Został wdowcem, dochodził do siebie leżąc na kanapie. Pisanie z dziewczynami nie musiało od razu oznaczać związku i gotowosci na nowa milosc. Miał czekać bo wg ludzi jest za wcześnie na poznawanie innych osób?
-
Jajajakberety904
Napewno nie 3,5 msc po tragicznej śmierci żony młodego małżeństwaauforie pisze: ↑pn lip 14, 2025 9:37 pm Co do Dawida i jego pisania z dziewczynami. To wg was kiedy mógł zacząć to robić?
Został wdowcem, dochodził do siebie leżąc na kanapie. Pisanie z dziewczynami nie musiało od razu oznaczać związku i gotowosci na nowa milosc. Miał czekać bo wg ludzi jest za wcześnie na poznawanie innych osób?
Wybacz, ale przyzwoitemu człowiekowi nie takie rzeczy w głowie jak tinder w takim czasie po zawarciu małżeństwa
- pieczonyziemniak.
- Currently:revenge
- Posty: 1186
- Rejestracja: śr sie 28, 2024 1:24 pm
Jak to się mówi "klin klinem". No ale faktycznie społeczeństwo wymaga leżeć w depresji i rozpaczać minimum dwa lata. I broń boziu żadnych wiadomości z wolnymi kobietami.Jajajakberety904 pisze: ↑pn lip 14, 2025 9:47 pm Napewno nie 3,5 msc po tragicznej śmierci żony młodego małżeństwa
Wybacz, ale przyzwoitemu człowiekowi nie takie rzeczy w głowie jak tinder w takim czasie po zawarciu małżeństwa
Ja go trochę rozumiem. Żony życia nic nie zwróci a choć próba rozmowy z dziewczynami nikogo nie krzywdzi. Szczególnie że jego kurza pamięć w tamtym momencie nie ogarniała ze miał żonę - wg jego relacji
Mąż ewidentnie nie mówi prawdy, ta niepamięć jest dla niego jedynym „sensownym” wyjściem, po pierwsze byłby obwiniany przez rodzinę, druga kwestia to konsekwencje prawne w stanach za zakup tego co jest nielegalne, a trzecia kwestia to pieniądze, przecież leczenie w szpitalu z własnej winy to koszty, a w stanach to koszty gigantyczne, swoją drogą nie ma w nim żadnych emocji, suche odpowiedzi na podsuwane tezy, no i jeszcze jak się okazuje szybki powrót do życia towarzyskiego, co do tego co mogło się wydarzyć to niestety myślę, że to co mówi mama jest mało prawdopodobne, raczej dokonali złego wyboru, to że mieli inne substancje w organizmie to nic nadzwyczajnego, przecież mogli zażywać inne rzeczy, to że byli małżeństwem nie oznacza, że zawsze wszystko to samo( w restauracji też mogli jeść różne dania
) kwestia tylko czy byli gdzieś z tym Kevinem i mężowi urwał się film i wtedy on postanowił wykorzystać sytuację i skrzywdzić dziewczynę, czy podrzucił im to co chcieli i pojechał zajmować się swoim handlem obwoźnym, jeśli chodzi o reportaż to tak jak tu już dużo osób napisało, zero konkretnych pytań, konsultacji ze specjalistami tylko robienie wody z mózgu tej biednej mamie, bo zupełnie oczywiste jest, że matka rozpacza
Nie znam kolesia. Widzę że ma problem z powiedzeniem prawdy i zasłania się niepamięcią. Szkoda że nie chce współpracować. Ale to że nawiązywał relacje w grudniu nie uważam za coś złego. Jak już mówiłam samo pisanie do dziewczyn nie jest niczym złym. Skąd mogę wiedzieć jakie mial zamiary i czy wysyłał tam nudesy czy uprawiał ostry podryw.flamingo44 pisze: ↑pn lip 14, 2025 10:30 pm Dawid ma więcej za uszami a to tylko wisienka na torcie. Tylko kompletny ignorant tego nie widzi.
Stąd że odezwała się tutaj dziewczyna która zna kobietę z którą pisał na Tinderze więc zapewne stąd wie że to były między innymi nidesyauforie pisze: ↑pn lip 14, 2025 10:36 pm Nie znam kolesia. Widzę że ma problem z powiedzeniem prawdy i zasłania się niepamięcią. Szkoda że nie chce współpracować. Ale to że nawiązywał relacje w grudniu nie uważam za coś złego. Jak już mówiłam samo pisanie do dziewczyn nie jest niczym złym. Skąd mogę wiedzieć jakie mial zamiary i czy wysyłał tam nudesy czy uprawiał ostry podryw.
-
ZielonyGarniturek
- RoyalBaby
- Posty: 22
- Rejestracja: wt sty 14, 2025 11:38 pm
To jest tak okropnie przykra sprawa
Być może z każdej teorii jest tutaj ziarnko prawdy. Być może rzeczywiście oboje cos wzięli żeby "wykorzystać" ostatnie godziny w Miami i ktoś widząc że dziewczyna jest w takim stanie w jakim jest ja zwyczajnie wykorzystał. Tutaj myślę że bez znaczenia jest rozkminianie czy była śliczna/przeciętna i tak dalej, różni psychole chodzą po świecie i wygląda tutaj nie ma wielkiego znaczenia jeśli ktoś chce kogoś wykorzystać. Być może mąż nie był w stanie obronić żony albo się zwyczajnie bal przeciwstawić I teraz się boi opowiedzieć jak było, bo korzystniejsza dla niego jest wersja że nic nie pamięta.
Cokolwiek się wydarzyło niestety czasu się nie cofnie, ale rodzina zasługuje na prawdę jakakolwiek by nie była.
Bardzo jest mi szkoda Oli.
A jeśli chodzi o męża to rzeczywiście nie ma ogólnych zasad że trzeba zaczekać tyle i tyle aż się zacznie spotykać z kimś innym, ale wysyłanie nudesow (jeśli rzeczywiście to prawda) i tinder po tak krótkim czasie po takiej tragedii, zamiast próby dojścia do prawdy co tak naprawdę rzeczywiście się wydarzyło jest tak zwyczajnie po ludzku przykre i obrzydliwe.
Chyba że faktycznie wie więcej niż mówi i zdążył się już pogodzić z tym co się wydarzyło.
Być może z każdej teorii jest tutaj ziarnko prawdy. Być może rzeczywiście oboje cos wzięli żeby "wykorzystać" ostatnie godziny w Miami i ktoś widząc że dziewczyna jest w takim stanie w jakim jest ja zwyczajnie wykorzystał. Tutaj myślę że bez znaczenia jest rozkminianie czy była śliczna/przeciętna i tak dalej, różni psychole chodzą po świecie i wygląda tutaj nie ma wielkiego znaczenia jeśli ktoś chce kogoś wykorzystać. Być może mąż nie był w stanie obronić żony albo się zwyczajnie bal przeciwstawić I teraz się boi opowiedzieć jak było, bo korzystniejsza dla niego jest wersja że nic nie pamięta.
Cokolwiek się wydarzyło niestety czasu się nie cofnie, ale rodzina zasługuje na prawdę jakakolwiek by nie była.
Bardzo jest mi szkoda Oli.
A jeśli chodzi o męża to rzeczywiście nie ma ogólnych zasad że trzeba zaczekać tyle i tyle aż się zacznie spotykać z kimś innym, ale wysyłanie nudesow (jeśli rzeczywiście to prawda) i tinder po tak krótkim czasie po takiej tragedii, zamiast próby dojścia do prawdy co tak naprawdę rzeczywiście się wydarzyło jest tak zwyczajnie po ludzku przykre i obrzydliwe.
Chyba że faktycznie wie więcej niż mówi i zdążył się już pogodzić z tym co się wydarzyło.
O tinderze wiedziałam już w tamtym czasie i byłam nawet w stanie to zrozumieć tak jak wyżej pisałam, że ludzie odreagowują w różny sposób. Idą w narkotyki, alko, s*ks. Dla mnie akurat nie do pojęcia.
Ale po obejrzeniu podcastu się tutaj tym podzieliłam, bo ewidentnie coś jest z nim nie tak. Coś kręci... Olga też nie pociągnęła jego wątku - wyjazdu, powrotu do zdrowia, jakieś opinie lekarzy. Czytałam też, że mieszał się w zeznaniach, raz nie brali narkotyków, raz brali. I jeszcze to, że może dostał czymś w głowę jak wyszli z hotelu i dlatego nie pamięta, a w tym samym podcaście informacja, że z Olą był kontakt jeszcze do 12. Jeszcze to, że nie wiedział, że miała kontakt z jakimś obcym typem co wysyłał jej adres, a ona mu to serduszkowała.
Ale po obejrzeniu podcastu się tutaj tym podzieliłam, bo ewidentnie coś jest z nim nie tak. Coś kręci... Olga też nie pociągnęła jego wątku - wyjazdu, powrotu do zdrowia, jakieś opinie lekarzy. Czytałam też, że mieszał się w zeznaniach, raz nie brali narkotyków, raz brali. I jeszcze to, że może dostał czymś w głowę jak wyszli z hotelu i dlatego nie pamięta, a w tym samym podcaście informacja, że z Olą był kontakt jeszcze do 12. Jeszcze to, że nie wiedział, że miała kontakt z jakimś obcym typem co wysyłał jej adres, a ona mu to serduszkowała.
-
ZielonyGarniturek
- RoyalBaby
- Posty: 22
- Rejestracja: wt sty 14, 2025 11:38 pm
W sumie być może wyśmiejecie ten pomysł, ale tak się zastanawiam czy podczas sesji z psychologiem możliwy jest "powrót" do takich zapomnianych wspomnień? Kompletnie się na tym nie znam, dlatego zastanawiam się czy to jest w jakiś sposób możliwe - może jest na grupie jakiś psycholog który mógłby się wypowiedzieć jak to wygląda?
Nie wspominam tutaj o hipnozie ani wariografie
choć (choć to może być odebrane jako naiwne i głupie) pewnie chwytałabym się każdej opcji żeby jakkolwiek dowiedzieć się co się stało, skoro to jedyna osoba która może udzielić odpowiedzi na te pytania
Nie wspominam tutaj o hipnozie ani wariografie