joalla pisze: ↑pn lip 14, 2025 9:55 am
Lubię TC, może nawet za bardzo i kojarzę trochę ciekawych spraw, dlatego, po wnikliwym przyjrzeniu się wszystkim udostępnionym po polsku i angielsku materiałom na temat sprawy Oli i Dawida, uważam udział kartelu narkotykowego czy porwania za najmniej w tym wypadku prawdopodobny.
Owszem, zdarza się, mam nawet w głowie jedną sprawę, w której uważam, że możliwa jest egzekucja przypadkowych świadków przez kartel, ale to nie jest sprawa Oli i Dawida, a co innego, więc nie będę offtopować, ale jest opisana też tu na Wandzie w dziale kryminalnym.
Mnie też wersja z porwaniem się nie klei. Miami słynie z wypięknionych lasek, dlaczego miałoby paść akurat na Olę, skoro dookoła było mnóstwo dziewczyn, które udałyby się na taki jacht dobrowolnie? Jasne, nigdy na sto procent nie można tego wykluczyć póki nie ma dowodów, natomiast na chwilę obecną nie dysponujemy także dowodami na poparcie tej tezy. Jest parę poszlak, to jak są połączone też można podważyć jak i całą teorię o Libańczyku, która opiera się na kontakcie jakiegoś typa z rodzicami Oli i przedstawieniem im swojej wersji wydarzeń. To trochę za mało, żeby brać to na serio (już nie mówiąc o tym, żeby brać to jako pewnik).
Do polskiej prokuratury myślę, że nie można mieć wielkich zastrzeżeń, bo oni działają w ramach pomocy prawnej. Innymi słowy - co zostaje ustalone w US może tu na miejscu być wzbogacone o zeznania świadków na miejscu (które w tym przypadku działają na niekorzyść Oli i Dawida), może parę dowodów uzupełniających no i tyle.
Swoją drogą ciekawe dlaczego nie było rozwiniętego wątku o tym, co było zeznane tutaj na miejscu w PL przez znajomych Oli...no tak, podważałoby to teorię o Libańczyku.
Myślę, że ta sprawa byłaby do wyjaśnienia, ale wymagałaby olbrzymich nakładów finansowych - jaki jest koszt dobrych prawników w US chyba nie trzeba nikomu mówić. Do tego przydałby się dobry detektyw + fakt że sprawa jest za oceanem, wszystkie koszty "operacyjne". No to już by szło w grubą kasę, żeby to doprowadzić do końca. Bez tego się nie ruszy.