Jak schudnąć
Moderator: verysweetcherry
Re: Jak schudnąć
Ostatnio wpadłam w internetach na pewną myśl, która pomaga mi wytrwać w poście przerywanym, a Wam może pomoże wytrwać w diecie.
Laska powiedziała, aby dzielić dzień na 3 przedziały i jeżeli upadniemy w jednym, to żeby nie przekreślać całego dnia i nie mowic: dzisiejszy dzien jest na straty, nażarłam się jak świniak, dzisiaj juz sobie popuszczam i może jutro a może "od poniedziałku" wrócę do diety. Przy podziale dnia na 3 przedziały można powiedzieć: spieprzyłam pierwszy przedział dnia (np ten 8-12), ale będę na diecie w II przedziale (12-16) i III przedziale (16-20). Na straty poszedł tylko I.
Mnie to myślenie pomogło. Bardzo ładnie trzymałam się z postem przerywanym około 4 tygodnie i nie kusiło mnie by żreć w nocy aż obudziałm się pewnego dnia o 4 rano bardzo zestresowana, zeszłam na dół, a tam piękny zapas czekolad ( bo była promocja na moją ulubioną i oczywiście musiałam kupić pięć sztuk )
Dopadłam do pierwszej i zjadłam chillując przy YT 220 gramową czekoladę. No comment... Cukier mnie miło ogrzał emocjonalnie a zaraz poczułam takiego doła przez ten upadek, że otworzyłam drugą czekoladę i jeszcze jeden pasek zjadłam. Było mi niedobrze od takiej ilości cukru, ale to było kompulsywne zachowanie, bez kontroli. już miałam ochotę zrobić cały dzień guilty i jeść tylko śmieci po takiej porażce a do postu wrócić pojutrze. Ten filmik jednak przekonał by uznać za porażkę fragment dnia a nie cały, wybaczyłam sobie upadek i o samej wodzie dociągnęłam do 12, aby już wrócić na dobrą drogę, zjesc zdrowy obiad i zapomnieć co było o 4 rano. Co było o 4 rano zostaje o 4 rano ;)
Tak sobie myślę, że wybaczenie bardzo pomaga iść dalej. Powiedziałam sobie: ja pi.....lę, to się nie zadziało. To jest niewyobrażalnie głupie by zeżreć ćwierć kg czekolady w śrdoku nocy, ale tak było i sobie wybaczam. Idę spać, woda do 12 i lekki obiad. Kiedyś bym sobie nie wybaczyła i wkurzona rzucila dietę/ post jako osoba, ktora się do tego nie nadaje.
Laska powiedziała, aby dzielić dzień na 3 przedziały i jeżeli upadniemy w jednym, to żeby nie przekreślać całego dnia i nie mowic: dzisiejszy dzien jest na straty, nażarłam się jak świniak, dzisiaj juz sobie popuszczam i może jutro a może "od poniedziałku" wrócę do diety. Przy podziale dnia na 3 przedziały można powiedzieć: spieprzyłam pierwszy przedział dnia (np ten 8-12), ale będę na diecie w II przedziale (12-16) i III przedziale (16-20). Na straty poszedł tylko I.
Mnie to myślenie pomogło. Bardzo ładnie trzymałam się z postem przerywanym około 4 tygodnie i nie kusiło mnie by żreć w nocy aż obudziałm się pewnego dnia o 4 rano bardzo zestresowana, zeszłam na dół, a tam piękny zapas czekolad ( bo była promocja na moją ulubioną i oczywiście musiałam kupić pięć sztuk )
Dopadłam do pierwszej i zjadłam chillując przy YT 220 gramową czekoladę. No comment... Cukier mnie miło ogrzał emocjonalnie a zaraz poczułam takiego doła przez ten upadek, że otworzyłam drugą czekoladę i jeszcze jeden pasek zjadłam. Było mi niedobrze od takiej ilości cukru, ale to było kompulsywne zachowanie, bez kontroli. już miałam ochotę zrobić cały dzień guilty i jeść tylko śmieci po takiej porażce a do postu wrócić pojutrze. Ten filmik jednak przekonał by uznać za porażkę fragment dnia a nie cały, wybaczyłam sobie upadek i o samej wodzie dociągnęłam do 12, aby już wrócić na dobrą drogę, zjesc zdrowy obiad i zapomnieć co było o 4 rano. Co było o 4 rano zostaje o 4 rano ;)
Tak sobie myślę, że wybaczenie bardzo pomaga iść dalej. Powiedziałam sobie: ja pi.....lę, to się nie zadziało. To jest niewyobrażalnie głupie by zeżreć ćwierć kg czekolady w śrdoku nocy, ale tak było i sobie wybaczam. Idę spać, woda do 12 i lekki obiad. Kiedyś bym sobie nie wybaczyła i wkurzona rzucila dietę/ post jako osoba, ktora się do tego nie nadaje.
Może wpadłaś na mój postMarta55555 pisze: ↑śr paź 26, 2022 12:39 pm Ostatnio wpadłam w internetach na pewną myśl, która pomaga mi wytrwać w poście przerywanym, a Wam może pomoże wytrwać w diecie.
Laska powiedziała, aby dzielić dzień na 3 przedziały i jeżeli upadniemy w jednym, to żeby nie przekreślać całego dnia i nie mowic: dzisiejszy dzien jest na straty, nażarłam się jak świniak, dzisiaj juz sobie popuszczam i może jutro a może "od poniedziałku" wrócę do diety. Przy podziale dnia na 3 przedziały można powiedzieć: spieprzyłam pierwszy przedział dnia (np ten 8-12), ale będę na diecie w II przedziale (12-16) i III przedziale (16-20). Na straty poszedł tylko I.
Mnie to myślenie pomogło. Bardzo ładnie trzymałam się z postem przerywanym około 4 tygodnie i nie kusiło mnie by żreć w nocy aż obudziałm się pewnego dnia o 4 rano bardzo zestresowana, zeszłam na dół, a tam piękny zapas czekolad ( bo była promocja na moją ulubioną i oczywiście musiałam kupić pięć sztuk )
Dopadłam do pierwszej i zjadłam chillując przy YT 220 gramową czekoladę. No comment... Cukier mnie miło ogrzał emocjonalnie a zaraz poczułam takiego doła przez ten upadek, że otworzyłam drugą czekoladę i jeszcze jeden pasek zjadłam. Było mi niedobrze od takiej ilości cukru, ale to było kompulsywne zachowanie, bez kontroli. już miałam ochotę zrobić cały dzień guilty i jeść tylko śmieci po takiej porażce a do postu wrócić pojutrze. Ten filmik jednak przekonał by uznać za porażkę fragment dnia a nie cały, wybaczyłam sobie upadek i o samej wodzie dociągnęłam do 12, aby już wrócić na dobrą drogę, zjesc zdrowy obiad i zapomnieć co było o 4 rano. Co było o 4 rano zostaje o 4 rano ;)
Tak sobie myślę, że wybaczenie bardzo pomaga iść dalej. Powiedziałam sobie: ja pi.....lę, to się nie zadziało. To jest niewyobrażalnie głupie by zeżreć ćwierć kg czekolady w śrdoku nocy, ale tak było i sobie wybaczam. Idę spać, woda do 12 i lekki obiad. Kiedyś bym sobie nie wybaczyła i wkurzona rzucila dietę/ post jako osoba, ktora się do tego nie nadaje.
atat pisze: ↑wt wrz 27, 2022 12:56 pmA który tydzień już jesteś na diecie?Grubababa pisze: ↑wt wrz 27, 2022 11:42 am Nie wiem, czy robię źle, czy dobrze. Nie nazwałabym tego dieta, ale diametralnie zmieniłam nawyki żywieniowe. Jem 4 posiłki dziennie, o stałych porach. Zero mąki, cukru, zero słodyczy, chipsów i alkoholu, kawa 1 dziennie, ostatni posilek min 4h przed spaniem. Dla porównania do tej pory podstawe diety stanowil chleb, buleczki, makaron. Zjadalam codziennie slodycze i prawie codziennie chipsy, pilam do 3 kaw dziennie. Generalnie nie ograniczalam sie w niczym. Do tego czeste zanawianie kfc, pizza, burgery itp. Wiec jak widac zmiana ogromna. Myślę, że można powiedzieć, że jestem blisko diety o obniżonym ig. W 1 tygodniu udało mi się zrzucić 2kg, aczkolwiek wydaje mi się, że głównie woda zatrzymana w organizmie ze mnie zeszła... Dalej na pewno tempo chudnięcia będzie wolniejsze. Piszę ten post chyba głównie dla siebie, aby wrócić tu za kilka tygodni z informacją o postępach. Sam fakt, że o tym otwarcie pisze, to też jakaś motywacja, wszak trudno się przyznać do porazki.
Jedyny mój 'problem' to weekendy, spotkania ze znajomymi. Gdzie wiadomo, że po całym tygodniu pracy ma się ochotę na jakieś grzeszki, typu coś słodkiego, drink na mieście, czy winko do filmu...w ten weekend na przykład mam domówkę u znajomych i myślę, że to będzie trudny moment, jakkolwiek żałośnie to brzmi.
Btw mi bardzo pomogło to, żeby pamiętać, że jak raz powinie ci się noga, to nie jest koniec świata. Podziel sobie dzień na 3 części, jeśli w jednej części nie udało ci się trzymać planu, to postaraj się, żeby w pozostałych dwóch wszystko było ok. Bo inaczej można łatwo wpaść w myślenie, że jak na śniadanie zjadłam czekoladę, to już na obiad może wjechać pizza, skoro i tak dzień poszedł na straty.
@Atat, widzę, że też o tym napisałaś, nie czytałam wszystkiego tutaj na wątku o odchudzaniu
ja to widziałam na jakimś krótkim filmiku, chyba na tiktoku jak czekałam na lajwa Olfy i scrollowałam. Może tamta laska inspirowała się Tobą ;))
Nie wiem kto to wymyślił, ale jest to fajna metoda
ja to widziałam na jakimś krótkim filmiku, chyba na tiktoku jak czekałam na lajwa Olfy i scrollowałam. Może tamta laska inspirowała się Tobą ;))
Nie wiem kto to wymyślił, ale jest to fajna metoda
Super metoda, zacznę dzielić sobie tak dniMarta55555 pisze: ↑śr paź 26, 2022 3:55 pm @Atat, widzę, że też o tym napisałaś, nie czytałam wszystkiego tutaj na wątku o odchudzaniu
ja to widziałam na jakimś krótkim filmiku, chyba na tiktoku jak czekałam na lajwa Olfy i scrollowałam. Może tamta laska inspirowała się Tobą ;))
Nie wiem kto to wymyślił, ale jest to fajna metoda
Ja już policzyłam ze od 8 października przestałam jeść słodycze, fast diody i obżerać się mocno, jem trochę mniejsze porcje i staram się pilnować tych kalorii ale czasem je przekraczam:(
Nie wiem czy schudłam bo jak wazę się na czczo rano to już mam 2kg mniej, a w ciągu dnia jak się zważe to nagle mam tyle samo a przecież mało jem
No ale wazę się specjalnie na czczo codziennie żeby jakoś motywacje trzymać, mówię sobie ze do lata mi się uda
Wiem wiecej
Wytrzymałaś od 8 października bez słodyczy? Szacun Powinnaś być z siebie dumna ja jestem uzależniona od słodyczy, nawet z tym już nie walczę, natomiast post przerywany działa cuda nawet pochłaniając cukier ;)Olfic pisze: ↑czw paź 27, 2022 9:21 amSuper metoda, zacznę dzielić sobie tak dniMarta55555 pisze: ↑śr paź 26, 2022 3:55 pm @Atat, widzę, że też o tym napisałaś, nie czytałam wszystkiego tutaj na wątku o odchudzaniu
ja to widziałam na jakimś krótkim filmiku, chyba na tiktoku jak czekałam na lajwa Olfy i scrollowałam. Może tamta laska inspirowała się Tobą ;))
Nie wiem kto to wymyślił, ale jest to fajna metoda
Ja już policzyłam ze od 8 października przestałam jeść słodycze, fast diody i obżerać się mocno, jem trochę mniejsze porcje i staram się pilnować tych kalorii ale czasem je przekraczam:(
Nie wiem czy schudłam bo jak wazę się na czczo rano to już mam 2kg mniej, a w ciągu dnia jak się zważe to nagle mam tyle samo a przecież mało jem
No ale wazę się specjalnie na czczo codziennie żeby jakoś motywacje trzymać, mówię sobie ze do lata mi się uda
Waż się, mierz i porównuj wagi / pomiary tylko na czczo po kibelkuOlfic pisze: ↑czw paź 27, 2022 9:21 amSuper metoda, zacznę dzielić sobie tak dniMarta55555 pisze: ↑śr paź 26, 2022 3:55 pm @Atat, widzę, że też o tym napisałaś, nie czytałam wszystkiego tutaj na wątku o odchudzaniu
ja to widziałam na jakimś krótkim filmiku, chyba na tiktoku jak czekałam na lajwa Olfy i scrollowałam. Może tamta laska inspirowała się Tobą ;))
Nie wiem kto to wymyślił, ale jest to fajna metoda
Ja już policzyłam ze od 8 października przestałam jeść słodycze, fast diody i obżerać się mocno, jem trochę mniejsze porcje i staram się pilnować tych kalorii ale czasem je przekraczam:(
Nie wiem czy schudłam bo jak wazę się na czczo rano to już mam 2kg mniej, a w ciągu dnia jak się zważe to nagle mam tyle samo a przecież mało jem
No ale wazę się specjalnie na czczo codziennie żeby jakoś motywacje trzymać, mówię sobie ze do lata mi się uda
No właśnie, nie zmierzyłam się muszę to zrobić bo najbardziej zależy mi żeby zrzucić z brzuchaatat pisze: ↑czw paź 27, 2022 12:12 pmWaż się, mierz i porównuj wagi / pomiary tylko na czczo po kibelkuOlfic pisze: ↑czw paź 27, 2022 9:21 amSuper metoda, zacznę dzielić sobie tak dniMarta55555 pisze: ↑śr paź 26, 2022 3:55 pm @Atat, widzę, że też o tym napisałaś, nie czytałam wszystkiego tutaj na wątku o odchudzaniu
ja to widziałam na jakimś krótkim filmiku, chyba na tiktoku jak czekałam na lajwa Olfy i scrollowałam. Może tamta laska inspirowała się Tobą ;))
Nie wiem kto to wymyślił, ale jest to fajna metoda
Ja już policzyłam ze od 8 października przestałam jeść słodycze, fast diody i obżerać się mocno, jem trochę mniejsze porcje i staram się pilnować tych kalorii ale czasem je przekraczam:(
Nie wiem czy schudłam bo jak wazę się na czczo rano to już mam 2kg mniej, a w ciągu dnia jak się zważe to nagle mam tyle samo a przecież mało jem
No ale wazę się specjalnie na czczo codziennie żeby jakoś motywacje trzymać, mówię sobie ze do lata mi się uda
Wiem wiecej
Polecam mierzyć: talię, pas 2 cm pod pępkiem, biodra w najszerszym miejscu tyłka, udo, obwód pod biustem (coby się nie smucić, że z biustu spada )Olfic pisze: ↑pt paź 28, 2022 12:34 pmNo właśnie, nie zmierzyłam się muszę to zrobić bo najbardziej zależy mi żeby zrzucić z brzuchaatat pisze: ↑czw paź 27, 2022 12:12 pmWaż się, mierz i porównuj wagi / pomiary tylko na czczo po kibelkuOlfic pisze: ↑czw paź 27, 2022 9:21 am
Super metoda, zacznę dzielić sobie tak dni
Ja już policzyłam ze od 8 października przestałam jeść słodycze, fast diody i obżerać się mocno, jem trochę mniejsze porcje i staram się pilnować tych kalorii ale czasem je przekraczam:(
Nie wiem czy schudłam bo jak wazę się na czczo rano to już mam 2kg mniej, a w ciągu dnia jak się zważe to nagle mam tyle samo a przecież mało jem
No ale wazę się specjalnie na czczo codziennie żeby jakoś motywacje trzymać, mówię sobie ze do lata mi się uda
Dziewczyny pochwale się, udało mi sie schudnac odkad przeliczyłam te kalorie 3,6kg nie dużo bo 45dni jakoś mi zajęło, ale za to mniej jem faktycznie i staram ske trzymać tego deficytu, jeszcze 7 i będzie tyle co chciałam także jestem w 1/3 celu
Wiem wiecej
Pytanko do @uwalonemanolo
Ale może któraś z was tez wie dziewczyny?
Mam pytanie, czy chodzenie codziennie 12tys kroków nie sprawi ze będę mieć wielkie rozbudowane umięśnione nogi? Na tiktoku dużo dziewczyn poleca spacerowanie j robienie 12tys kroków żeby schudnac ale nie wiem czy nie rozbuduje zbyt nóg a zależy mi żeby były szczupłe i spalić tłuszcz
Ale może któraś z was tez wie dziewczyny?
Mam pytanie, czy chodzenie codziennie 12tys kroków nie sprawi ze będę mieć wielkie rozbudowane umięśnione nogi? Na tiktoku dużo dziewczyn poleca spacerowanie j robienie 12tys kroków żeby schudnac ale nie wiem czy nie rozbuduje zbyt nóg a zależy mi żeby były szczupłe i spalić tłuszcz
Wiem wiecej
12 tyś kroków dziennie to jest minimum ruchu dla człowieka. Żeby rozbudować mięśnie nóg, musiałabyś być na nadwyżce kalorycznej i ćwiczyć nogi siłowo. Chodzenie to zwykły trening aerobowy, w strefie tlenu, jeżeli do tego wygenerujesz deficyt energetyczny, to nogi wysmuklisz. Na YT masz mnóstwo filmików, kanałów, gdzie dostaniesz sporo cennych porad. Poszukaj.Olfic pisze: ↑śr sty 25, 2023 3:27 pm Pytanko do @uwalonemanolo
Ale może któraś z was tez wie dziewczyny?
Mam pytanie, czy chodzenie codziennie 12tys kroków nie sprawi ze będę mieć wielkie rozbudowane umięśnione nogi? Na tiktoku dużo dziewczyn poleca spacerowanie j robienie 12tys kroków żeby schudnac ale nie wiem czy nie rozbuduje zbyt nóg a zależy mi żeby były szczupłe i spalić tłuszcz
Dzięki:) to cieszę się będę dalej tak chodzićLena08 pisze: ↑śr sty 25, 2023 6:59 pm12 tyś kroków dziennie to jest minimum ruchu dla człowieka. Żeby rozbudować mięśnie nóg, musiałabyś być na nadwyżce kalorycznej i ćwiczyć nogi siłowo. Chodzenie to zwykły trening aerobowy, w strefie tlenu, jeżeli do tego wygenerujesz deficyt energetyczny, to nogi wysmuklisz. Na YT masz mnóstwo filmików, kanałów, gdzie dostaniesz sporo cennych porad. Poszukaj.Olfic pisze: ↑śr sty 25, 2023 3:27 pm Pytanko do @uwalonemanolo
Ale może któraś z was tez wie dziewczyny?
Mam pytanie, czy chodzenie codziennie 12tys kroków nie sprawi ze będę mieć wielkie rozbudowane umięśnione nogi? Na tiktoku dużo dziewczyn poleca spacerowanie j robienie 12tys kroków żeby schudnac ale nie wiem czy nie rozbuduje zbyt nóg a zależy mi żeby były szczupłe i spalić tłuszcz
Co do YouTube to im więcej szukam wiedzy tym wiecesnsprzecznych ze sobą informacji widzę, ale tak chyba ze wszysktim jest ze im głębiej się kopie tym mniej się wie bo każdy co innego mówi
A wiesz może jak liczyć te kalorie spalone?
Chce schudnac, powinnam jeść 1450 żeby mieć ten mały deficyt ale codziennie spałam 400-450kcal i jem 1600 to czy nadal mam ten deficyt? Czy mogę jeść więcej jak spale kalorie czy to już się odkłada? Tu każdy mówi co innego właśnie na yt
Wiem wiecej
Powinnaś obliczyć sobie PODSTAWOWĄ PRZEMIANĘ MATERII- w sieci jest dużo kalkulatorów, gdzie bez problemu to zrobisz. Do tego należy dodać kalorie, które spalasz w trakcie treningu i to będzie Twoją CAŁKOWITĄ PRZEMIANĄ MATERII. Jeżeli będziesz się tego trzymać, to schudniesz w bezpieczny sposób, bo spalisz dodatkowe kalorie na treningu, a te z PPM zachowasz dla utrzymania organizmu w dobrym stanie.Olfic pisze: ↑czw sty 26, 2023 9:30 amDzięki:) to cieszę się będę dalej tak chodzićLena08 pisze: ↑śr sty 25, 2023 6:59 pm12 tyś kroków dziennie to jest minimum ruchu dla człowieka. Żeby rozbudować mięśnie nóg, musiałabyś być na nadwyżce kalorycznej i ćwiczyć nogi siłowo. Chodzenie to zwykły trening aerobowy, w strefie tlenu, jeżeli do tego wygenerujesz deficyt energetyczny, to nogi wysmuklisz. Na YT masz mnóstwo filmików, kanałów, gdzie dostaniesz sporo cennych porad. Poszukaj.Olfic pisze: ↑śr sty 25, 2023 3:27 pm Pytanko do @uwalonemanolo
Ale może któraś z was tez wie dziewczyny?
Mam pytanie, czy chodzenie codziennie 12tys kroków nie sprawi ze będę mieć wielkie rozbudowane umięśnione nogi? Na tiktoku dużo dziewczyn poleca spacerowanie j robienie 12tys kroków żeby schudnac ale nie wiem czy nie rozbuduje zbyt nóg a zależy mi żeby były szczupłe i spalić tłuszcz
Co do YouTube to im więcej szukam wiedzy tym wiecesnsprzecznych ze sobą informacji widzę, ale tak chyba ze wszysktim jest ze im głębiej się kopie tym mniej się wie bo każdy co innego mówi
A wiesz może jak liczyć te kalorie spalone?
Chce schudnac, powinnam jeść 1450 żeby mieć ten mały deficyt ale codziennie spałam 400-450kcal i jem 1600 to czy nadal mam ten deficyt? Czy mogę jeść więcej jak spale kalorie czy to już się odkłada? Tu każdy mówi co innego właśnie na yt
PPM mam 1351 to w sumie jakbym dalej spalała 400kcal a jadła 1600 to faktycznie moze nie będzie waga rosnąć, dziękiLena08 pisze: ↑czw sty 26, 2023 6:59 pmPowinnaś obliczyć sobie PODSTAWOWĄ PRZEMIANĘ MATERII- w sieci jest dużo kalkulatorów, gdzie bez problemu to zrobisz. Do tego należy dodać kalorie, które spalasz w trakcie treningu i to będzie Twoją CAŁKOWITĄ PRZEMIANĄ MATERII. Jeżeli będziesz się tego trzymać, to schudniesz w bezpieczny sposób, bo spalisz dodatkowe kalorie na treningu, a te z PPM zachowasz dla utrzymania organizmu w dobrym stanie.Olfic pisze: ↑czw sty 26, 2023 9:30 amDzięki:) to cieszę się będę dalej tak chodzićLena08 pisze: ↑śr sty 25, 2023 6:59 pm
12 tyś kroków dziennie to jest minimum ruchu dla człowieka. Żeby rozbudować mięśnie nóg, musiałabyś być na nadwyżce kalorycznej i ćwiczyć nogi siłowo. Chodzenie to zwykły trening aerobowy, w strefie tlenu, jeżeli do tego wygenerujesz deficyt energetyczny, to nogi wysmuklisz. Na YT masz mnóstwo filmików, kanałów, gdzie dostaniesz sporo cennych porad. Poszukaj.
Co do YouTube to im więcej szukam wiedzy tym wiecesnsprzecznych ze sobą informacji widzę, ale tak chyba ze wszysktim jest ze im głębiej się kopie tym mniej się wie bo każdy co innego mówi
A wiesz może jak liczyć te kalorie spalone?
Chce schudnac, powinnam jeść 1450 żeby mieć ten mały deficyt ale codziennie spałam 400-450kcal i jem 1600 to czy nadal mam ten deficyt? Czy mogę jeść więcej jak spale kalorie czy to już się odkłada? Tu każdy mówi co innego właśnie na yt
Wiem wiecej
Odgrzebuje temat, bo wiosna przyszła, lato nadchodzi więc myślę, że temat odchudzania na topie ja ZNOWU walczę, a moje pytanie sprowadza się do POSTU PRZERYWANEGO. Jakie są Wasze doświadczenia, efekty?
Niechcący, wpadłam w rytm 8/16 przy jednoczesnym deficycie kalorycznym (co nie wiem w sumie czy jest rozsadne) i chcialam zapytać, czy to ma jakąkolwiek rację bytu? Czy to doprowadzi do mocnego efektu jojo na przykład? Dodam tylko, że mój największy problem to węgle, białe pieczywo, slodycze i objadanie się wieczorem, na noc. Przypuszczam więc, że ten cały post w formie 8/16 przyniesie szybki efekt, ale boję się, że to będzie chwilowe.
Niechcący, wpadłam w rytm 8/16 przy jednoczesnym deficycie kalorycznym (co nie wiem w sumie czy jest rozsadne) i chcialam zapytać, czy to ma jakąkolwiek rację bytu? Czy to doprowadzi do mocnego efektu jojo na przykład? Dodam tylko, że mój największy problem to węgle, białe pieczywo, slodycze i objadanie się wieczorem, na noc. Przypuszczam więc, że ten cały post w formie 8/16 przyniesie szybki efekt, ale boję się, że to będzie chwilowe.
Ja jem pierwszy posiłek o 12 a ostatni o 20, udało mi się schudnac już 8kg ale mam tez deficyt kalorycznyGrubababa pisze: ↑czw mar 23, 2023 8:13 pm Odgrzebuje temat, bo wiosna przyszła, lato nadchodzi więc myślę, że temat odchudzania na topie ja ZNOWU walczę, a moje pytanie sprowadza się do POSTU PRZERYWANEGO. Jakie są Wasze doświadczenia, efekty?
Niechcący, wpadłam w rytm 8/16 przy jednoczesnym deficycie kalorycznym (co nie wiem w sumie czy jest rozsadne) i chcialam zapytać, czy to ma jakąkolwiek rację bytu? Czy to doprowadzi do mocnego efektu jojo na przykład? Dodam tylko, że mój największy problem to węgle, białe pieczywo, slodycze i objadanie się wieczorem, na noc. Przypuszczam więc, że ten cały post w formie 8/16 przyniesie szybki efekt, ale boję się, że to będzie chwilowe.
Wiem wiecej
Dziękuję za odpowiedz! Ja jem 8-16 i też staram się trzymać deficyt, waga spada ale powoli. Ale dobrze wiedzieć, że to ma sens pod kątem redukcji.Olfic pisze: ↑sob kwie 01, 2023 8:52 pmJa jem pierwszy posiłek o 12 a ostatni o 20, udało mi się schudnac już 8kg ale mam tez deficyt kalorycznyGrubababa pisze: ↑czw mar 23, 2023 8:13 pm Odgrzebuje temat, bo wiosna przyszła, lato nadchodzi więc myślę, że temat odchudzania na topie ja ZNOWU walczę, a moje pytanie sprowadza się do POSTU PRZERYWANEGO. Jakie są Wasze doświadczenia, efekty?
Niechcący, wpadłam w rytm 8/16 przy jednoczesnym deficycie kalorycznym (co nie wiem w sumie czy jest rozsadne) i chcialam zapytać, czy to ma jakąkolwiek rację bytu? Czy to doprowadzi do mocnego efektu jojo na przykład? Dodam tylko, że mój największy problem to węgle, białe pieczywo, slodycze i objadanie się wieczorem, na noc. Przypuszczam więc, że ten cały post w formie 8/16 przyniesie szybki efekt, ale boję się, że to będzie chwilowe.
Taak powoli spada ale da się, pierwszy post chyba w listopadzie pisałam ze zaczynam odchudzanie i od tego czasu zrzuciłam 8kg, czyli około 2kg tygodniowo ale ten post cały czas trzymałamGrubababa pisze: ↑ndz kwie 02, 2023 12:05 pmDziękuję za odpowiedz! Ja jem 8-16 i też staram się trzymać deficyt, waga spada ale powoli. Ale dobrze wiedzieć, że to ma sens pod kątem redukcji.Olfic pisze: ↑sob kwie 01, 2023 8:52 pmJa jem pierwszy posiłek o 12 a ostatni o 20, udało mi się schudnac już 8kg ale mam tez deficyt kalorycznyGrubababa pisze: ↑czw mar 23, 2023 8:13 pm Odgrzebuje temat, bo wiosna przyszła, lato nadchodzi więc myślę, że temat odchudzania na topie ja ZNOWU walczę, a moje pytanie sprowadza się do POSTU PRZERYWANEGO. Jakie są Wasze doświadczenia, efekty?
Niechcący, wpadłam w rytm 8/16 przy jednoczesnym deficycie kalorycznym (co nie wiem w sumie czy jest rozsadne) i chcialam zapytać, czy to ma jakąkolwiek rację bytu? Czy to doprowadzi do mocnego efektu jojo na przykład? Dodam tylko, że mój największy problem to węgle, białe pieczywo, slodycze i objadanie się wieczorem, na noc. Przypuszczam więc, że ten cały post w formie 8/16 przyniesie szybki efekt, ale boję się, że to będzie chwilowe.
Wiem wiecej
Ja tracę +/- 1kg tygodniowo, ale przypiszczam, ze bedzie z czasem spadać jeszcze wolniej. Gratuluję Ci wytrwałości, 8 kg to bardzo dużo!!! Chciałabym tu wrócić za parę mcy i móc się pochwalić takim wynikiem.Olfic pisze: ↑pn kwie 03, 2023 1:50 pmTaak powoli spada ale da się, pierwszy post chyba w listopadzie pisałam ze zaczynam odchudzanie i od tego czasu zrzuciłam 8kg, czyli około 2kg tygodniowo ale ten post cały czas trzymałam
Woow to ja zazdroszczę 1kg tygodniowo nigdy mi się nie zdazyl, ale dziękuje miło miGrubababa pisze: ↑pn kwie 03, 2023 1:59 pmJa tracę +/- 1kg tygodniowo, ale przypiszczam, ze bedzie z czasem spadać jeszcze wolniej. Gratuluję Ci wytrwałości, 8 kg to bardzo dużo!!! Chciałabym tu wrócić za parę mcy i móc się pochwalić takim wynikiem.
Niestety ja nie znoszę ćwiczeń i ciężko mi się zmotywować do ruchu:(
Wiem wiecej