Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Endometrioza na instagramie

Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry
fksdoa

Re: Endometrioza na instagramie

Post autor: fksdoa »

Poza tym dziewczyny czy któraś z Was ma taki objaw jak ból podczas odczuwania podniecenia? W czasie stosunku mnie nie boli, tylko właśnie przed... trochę to odbiera radość ze współżycia
anxiety_masterka
Channelka
Posty: 36
Rejestracja: wt gru 05, 2023 9:10 pm

Post autor: anxiety_masterka »

fksdoa pisze: śr kwie 02, 2025 10:41 am Poza tym dziewczyny czy któraś z Was ma taki objaw jak ból podczas odczuwania podniecenia? W czasie stosunku mnie nie boli, tylko właśnie przed... trochę to odbiera radość ze współżycia
Ja mam, ale u mnie to chyba nie wynik endometriozy tylko biernego przekrwienia miednicy (przynajmniej tak zrozumiałam lekarkę)
AJaj14
RoyalBaby
Posty: 28
Rejestracja: wt sie 22, 2023 10:33 pm

Post autor: AJaj14 »

Karolinakoral pisze: pn mar 31, 2025 6:32 pm Ja byłam w Medicus u pani doktor Sabiny Gejdel-Kołtuniewicz, wizyta ponad 600 zł, USG endometriozy, nikt mi w życiu tyle czasu nie poświęcił, odradziła mnóstwo bezsensownych badań i operację na którą naciskają wszędzie plus powiedziała gdzie wykonuje się ją ewentualnie na NFZ bo wie jakie to są koszty. Ułożyła mi cały plan działania, leczenia , biorę hormony ale omówione to zostało bardzo szczegółowo i sama miałam już sporo badań. Przede wszystkim lekarka bardzo empatyczna i podchodzi do ciebie jak do kobiety i rozumie twój ból.
Byłam już u doktor dobrych parę lat temu i niestety nie rozpoznała adenomiozy i bez diagnozy chciała mi dać hormony, tak że jak akurat nie mam dobrych doświadczeń.
Urszula19801
Ciastko
Posty: 6
Rejestracja: sob sty 06, 2024 6:33 pm

Post autor: Urszula19801 »

Dziewczyny, tu macie wykaz specjalistów od endo z całej PL, razem z adnotacją, który przyjmuje/operuje na NFZ:https://www.endopolki.org/specjalistycz ... YxsR638hCw
Awatar użytkownika
Alicehoward
Channelka
Posty: 30
Rejestracja: wt mar 25, 2025 9:55 pm

Post autor: Alicehoward »

Zicky pisze: czw paź 03, 2024 12:21 am Dzięki! Jestem właśnie na etapie researchu i zasięgania info, gdzie mogę.

Czytałam też historie kobiet, które na NFZ były otwierane i zamykane, bo lekarze nie potrafili odnaleźć się w ogniskach i wycięciu zmian i wtedy też słyszałam właśnie o tej “laparoskopii zwiadowczej”, której każdy radzi właśnie unikać i uciekać. Tylko alternatywą jest albo płacić grubą kasę albo iść na NFZ do kogoś, kto niekoniecznie może znać się na rozsianej endo i narobi przy tym więcej problemu

W Polsce jest coraz większą ilość lekarzy która na endometriozie się zna, ja miałam laparoskopię w Opolu i tam od razu była Endo wycięta ;) nie ma się co bać, po prostu czasami zmiany są tak zaawansowane (a endometrioze widać na USG tylko jak jest już mocno rozwinięta) że nie da się wyciąć jej w całości. U mnie znaleźli jak już była na jajniku.
Karolinaina
Siatkarka
Posty: 2
Rejestracja: ndz wrz 03, 2023 3:41 pm

Post autor: Karolinaina »

A czy ktoś chodził do dr Nabzdyk we Wrocławiu?
AJaj14
RoyalBaby
Posty: 28
Rejestracja: wt sie 22, 2023 10:33 pm

Post autor: AJaj14 »

Karolinaina pisze: ndz kwie 06, 2025 9:01 am A czy ktoś chodził do dr Nabzdyk we Wrocławiu?
Tutaj również byłam na wizycie i mogę przyznać, że specjalistką jest wspaniałą. Zdiagnozowała mnie perfekcyjnie. Niestety dla mnie nie do przejścia brak komunikacji, najbardziej bolesne badanie w życiu + brak empatii.
Karolinaina
Siatkarka
Posty: 2
Rejestracja: ndz wrz 03, 2023 3:41 pm

Post autor: Karolinaina »

To prawda brak empatii i ciężko z komunikacją ale byłam u niej i chce mnie zoperowac i się zastanawiam czy u niej czy u innego lekarza, ona to jedyna opcja na nfz
Rzeka.chaosu
Currently:Vienna
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm

Post autor: Rzeka.chaosu »

jacobsen pisze: czw paź 03, 2024 5:48 am Też nie sądzę, aby to były współpracę. Po prostu jeszcze kilka lat temu miałyśmy bardzo bolesne miesiączki "bo taka nasza uroda", w teraz wiemy, że mamy endometriozę. Sama choruje od prawdopodobnie lat nastoletnich, a o chorobie wiem od kilku lat. Szczerze mówiąc na poczatku szukałabym lekarza, który specjalizuje się w Endo, mało takich, ale są, niekoniecznie z tej kliniki. Próbowałabym mimo wszystko uniknąć takiego wydatku.
Miałam bolesne miesiączki jako nastolatka (na granicy omdlenia). Potem jako dorosła miałam już swoją metodę. Wystarczył ibuprom (na mieście) i przysiady i obroty tułowia (w domu) - wiem, że to okropnie brzmi i wydaje się niewykonalne, ale w tym bólu pomagał mi ruch mięśni w tych okolicach. Nigdy nie zdiagnozowano u mnie endo. Finalnie z bóli wyleczyła mnie ciąża, teraz mam tylko pms. Dlatego uważam, że warto się badać, ale bóle mogą być po prostu rzeczą fizjologiczną. I faktycznie dla części kobiet taka to uroda. Długo ćwiczyłam jogę i od dziewczyn wiem, że ona też pomaga. Może ktoś, kto ma bóle jak jak kiedyś, ale nie ma endometriozy, skorzysta z tego co napisałam. Paradoksalnie ruch, który wydawał się wtedy katuszami okazywał się lepszy niż termofor i leżenie.
Marble
RoyalBaby
Posty: 23
Rejestracja: pn wrz 09, 2024 10:00 pm

Post autor: Marble »

Rzeka.chaosu pisze: pn kwie 07, 2025 7:28 am Miałam bolesne miesiączki jako nastolatka (na granicy omdlenia). Potem jako dorosła miałam już swoją metodę. Wystarczył ibuprom (na mieście) i przysiady i obroty tułowia (w domu) - wiem, że to okropnie brzmi i wydaje się niewykonalne, ale w tym bólu pomagał mi ruch mięśni w tych okolicach. Nigdy nie zdiagnozowano u mnie endo. Finalnie z bóli wyleczyła mnie ciąża, teraz mam tylko pms. Dlatego uważam, że warto się badać, ale bóle mogą być po prostu rzeczą fizjologiczną. I faktycznie dla części kobiet taka to uroda. Długo ćwiczyłam jogę i od dziewczyn wiem, że ona też pomaga. Może ktoś, kto ma bóle jak jak kiedyś, ale nie ma endometriozy, skorzysta z tego co napisałam. Paradoksalnie ruch, który wydawał się wtedy katuszami okazywał się lepszy niż termofor i leżenie.

Mam mieszane uczucia co do Twojwgo komentarza – z jednej strony doceniam, że zechciałaś się podzielić swoim doświadczeniem i że dla Ciebie to była fizjologiczna sprawa, a ruch Ci pomagał. Ale z drugiej strony… to stwierdzenie, że „to po prostu fizjologia” albo „taka uroda kobiet” może być naprawdę szkodliwe. Bo to właśnie przez takie przekonania wiele dziewczyn i kobiet (oraz lekarzy!) latami bagatelizuje ból, nie szuka pomocy, bo „przecież to normalne”. A często nie jest. To może być endometrioza, adenomioza, żylaki, zrosty, torbiele – cała masa przyczyn, które wymagają leczenia albo przynajmniej wsparcia.

Ciąża jako "lek" na bolesne miesiączki to też dość delikatny temat – bo co z kobietami, które nie chcą albo nie mogą mieć dzieci? Albo które po porodzie nadal mają objawy?

Więc – czy Twój komentarz może komuś pomóc? Pewnie tak. Ale wrzucanie tego jako ogólnej prawdy („ruch i termofor, bo fizjologia”) może niestety sprawić, że ktoś, kto naprawdę potrzebuje diagnozy, znowu usłyszy „nic ci nie jest, taka twoja uroda”.
AJaj14
RoyalBaby
Posty: 28
Rejestracja: wt sie 22, 2023 10:33 pm

Post autor: AJaj14 »

Karolinaina pisze: pn kwie 07, 2025 6:57 am To prawda brak empatii i ciężko z komunikacją ale byłam u niej i chce mnie zoperowac i się zastanawiam czy u niej czy u innego lekarza, ona to jedyna opcja na nfz
Wydaje mi się, że pod kątem 'fachowości' jest ok i myślę, że przeprowadza operacje bardzo dobrze. Nawet na wizycie w instytucie potwierdzili, że Pani profesor jest świetną specjalistką. U mnie, tak jak mówiłam doszły kwestie komunikacji i empatii, które są dla mnie nie do przeskoczenia jeśli chodzi o poczucie bezpieczeństwa i zaufania do lekarza. Jeśli dla Ciebie jej styl komunikacji nie jest tak istotny, to pod kątem medycznym nie miałabym żadnych zastrzeżeń. Ale nie wiem też jak wygląda komunikacja po zabiegu. Może jakieś dziewczyny tutaj będą w stanie Ci podpowiedzieć?
Awatar użytkownika
jacobsen
Naczelny Zapierdalacz
Posty: 514
Rejestracja: sob sty 06, 2024 2:35 pm

Post autor: jacobsen »

Rzeka.chaosu pisze: pn kwie 07, 2025 7:28 am Miałam bolesne miesiączki jako nastolatka (na granicy omdlenia). Potem jako dorosła miałam już swoją metodę. Wystarczył ibuprom (na mieście) i przysiady i obroty tułowia (w domu) - wiem, że to okropnie brzmi i wydaje się niewykonalne, ale w tym bólu pomagał mi ruch mięśni w tych okolicach. Nigdy nie zdiagnozowano u mnie endo. Finalnie z bóli wyleczyła mnie ciąża, teraz mam tylko pms. Dlatego uważam, że warto się badać, ale bóle mogą być po prostu rzeczą fizjologiczną. I faktycznie dla części kobiet taka to uroda. Długo ćwiczyłam jogę i od dziewczyn wiem, że ona też pomaga. Może ktoś, kto ma bóle jak jak kiedyś, ale nie ma endometriozy, skorzysta z tego co napisałam. Paradoksalnie ruch, który wydawał się wtedy katuszami okazywał się lepszy niż termofor i leżenie.
Nie za bardzo rozumiem dlaczego odp. na mój komentarz. W sensie rozumiem co chcesz powiedzieć i cieszę się, że nie masz Endo. Ale na tym wątku mówimy o Endo, a ja pisząc "nasze bolesne miesiączki" miałam na myśli dziewczyny chorujące. Doskonale zdaje sobie sprawę, że u niektórych ból jest fizjologia i super.
Rzeka.chaosu
Currently:Vienna
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm

Post autor: Rzeka.chaosu »

Marble pisze: pn kwie 07, 2025 2:26 pm Mam mieszane uczucia co do Twojwgo komentarza – z jednej strony doceniam, że zechciałaś się podzielić swoim doświadczeniem i że dla Ciebie to była fizjologiczna sprawa, a ruch Ci pomagał. Ale z drugiej strony… to stwierdzenie, że „to po prostu fizjologia” albo „taka uroda kobiet” może być naprawdę szkodliwe. Bo to właśnie przez takie przekonania wiele dziewczyn i kobiet (oraz lekarzy!) latami bagatelizuje ból, nie szuka pomocy, bo „przecież to normalne”. A często nie jest. To może być endometrioza, adenomioza, żylaki, zrosty, torbiele – cała masa przyczyn, które wymagają leczenia albo przynajmniej wsparcia.

Ciąża jako "lek" na bolesne miesiączki to też dość delikatny temat – bo co z kobietami, które nie chcą albo nie mogą mieć dzieci? Albo które po porodzie nadal mają objawy?

Więc – czy Twój komentarz może komuś pomóc? Pewnie tak. Ale wrzucanie tego jako ogólnej prawdy („ruch i termofor, bo fizjologia”) może niestety sprawić, że ktoś, kto naprawdę potrzebuje diagnozy, znowu usłyszy „nic ci nie jest, taka twoja uroda”.
Tylko, że ja pisałam o sobie, a nie ogólną prawdę. Tu też nie jest to wiedza tajemna czemu służą skurcze mięśni podczas okresu. Pisałam też nie o endometriozie, ale o doświadczeniu bólu, który nie musi być chorobą. Zgadzam się z tym, że wiele osób przez brak wiedzy bagatelizowało ból. Czasem na pewno można było wcześniej pomóc. Dużo kobiet też z tego powodu boi się iść do lekarza, szczególnie młodych dziewczyn.
Marble
RoyalBaby
Posty: 23
Rejestracja: pn wrz 09, 2024 10:00 pm

Post autor: Marble »

Rzeka.chaosu pisze: pn kwie 07, 2025 8:28 pm Tylko, że ja pisałam o sobie, a nie ogólną prawdę. Tu też nie jest to wiedza tajemna czemu służą skurcze mięśni podczas okresu. Pisałam też nie o endometriozie, ale o doświadczeniu bólu, który nie musi być chorobą. Zgadzam się z tym, że wiele osób przez brak wiedzy bagatelizowało ból. Czasem na pewno można było wcześniej pomóc. Dużo kobiet też z tego powodu boi się iść do lekarza, szczególnie młodych dziewczyn.
Rozumiem, że pisałaś o swoim doświadczeniu i nie miałaś zamiaru nikogo urazić. Ale wrzucenie tego komentarza na nitce o endometriozie, gdzie wiele kobiet latami walczy o diagnozę, sprawia, że brzmi on jak powtórzenie schematu, z którym większość z nas tutaj się mierzyła. Zdanie, że „to może być po prostu fizjologia” albo „czasem to taka uroda” – choć wypowiedziane z dobrą intencją – może być dla wielu z nas bolesnym triggerem (dla mnie jest napewno). Bo ile razy my same to słyszałyśmy – od lekarzy, od bliskich – zanim ktoś potraktował nas na serio?
I tak, użyłaś uogólnień. Nie musiałaś przecież pisać: „to po prostu fizjologia” – mogłaś napisać „u mnie to okazało się fizjologiczne”. Różnica niby subtelna, ale w kontekście choroby przewlekłej jak endometrioza – ogromna.
Swieze
RoyalBaby
Posty: 21
Rejestracja: wt gru 17, 2024 7:27 pm

Post autor: Swieze »

Według mnie dobrze, że i taki wpis się znalazł. Mam endometrioze i właśnie uważam, że warto mówić, że jest różnica między zwykłym bólem spowodowanym skurczami macicy, a bólem przy endo.
Inaczej te nasze bólem będą dalej bagatelizowane, bo komuś pomaga Ibuprom(zwykła dawka), więc o co nam chodzi.
Isia0094
Koczkodan
Posty: 123
Rejestracja: pt sty 17, 2025 9:56 pm

Post autor: Isia0094 »

Niestety dopóki ktoś się nie zetknie z endo to często podchodzi do niej lekceważąco. „Taka twoja uroda, weź tabletkę to przejdzie, przyłóż termofor, znowu cię boli.”
Pamiętam jak na mnie głupio patrzono, gdy zwijałam się z bólu i nie byłam w stanie wysiedzieć. Przecież to tylko okres.
Teraz mówimy o endo coraz więcej, gdy ja dostałam diagnozę 11 lat temu to była czarna magia.
plytkilazienkowe
SkrzydełkaZhooters
Posty: 213
Rejestracja: śr mar 20, 2024 11:11 am

Post autor: plytkilazienkowe »

Dziewczyny, powiedzcie mi czy też tak macie. Mam zdiagnozowane Endo, wcześniej brałam visanne ciągle, było super ale z innych względów potrzebowałam leków które będą też antykoncepcyjne. Od wtedy biorę Jeanine (dorin) i w trakcie przerwy między opakowaniami wystąpiło krwawienie ale tak bolesne jak kiedys okresy :( z tego co kojarzę przy tabletkach anty nie powinno przecież aż tak boleć a psychicznie i fizycznie byłam nie do życia, przeciwbólowe co 3 godziny byle przeżyć. Lekarz który mi je przepisał powiedział żebym sobie je brała z przerwą albo bez, obojętne, jak chce. Więc zrobiłam tą przerwę tak jak słyszałam że się bierze ale czy też miałyście takie bóle w momencie kiedy to NIE jest ‚normalny’ okres tylko po prostu krwawienie? Jak i dlaczego tak 🥺 wizytę mam dopiero w czerwcu dlatego dopytuje tutaj..
Isia0094
Koczkodan
Posty: 123
Rejestracja: pt sty 17, 2025 9:56 pm

Post autor: Isia0094 »

plytkilazienkowe pisze: czw kwie 10, 2025 10:10 pm Dziewczyny, powiedzcie mi czy też tak macie. Mam zdiagnozowane Endo, wcześniej brałam visanne ciągle, było super ale z innych względów potrzebowałam leków które będą też antykoncepcyjne. Od wtedy biorę Jeanine (dorin) i w trakcie przerwy między opakowaniami wystąpiło krwawienie ale tak bolesne jak kiedys okresy :( z tego co kojarzę przy tabletkach anty nie powinno przecież aż tak boleć a psychicznie i fizycznie byłam nie do życia, przeciwbólowe co 3 godziny byle przeżyć. Lekarz który mi je przepisał powiedział żebym sobie je brała z przerwą albo bez, obojętne, jak chce. Więc zrobiłam tą przerwę tak jak słyszałam że się bierze ale czy też miałyście takie bóle w momencie kiedy to NIE jest ‚normalny’ okres tylko po prostu krwawienie? Jak i dlaczego tak 🥺 wizytę mam dopiero w czerwcu dlatego dopytuje tutaj..
Niestety ból nawet na anty będzie bo przy krwawieniu z odstawienia endometrium też się złuszcza. Bierz tabletki bez przerwy żeby trochę sobie ulżyć.
Zicky
Koczkodan
Posty: 124
Rejestracja: wt lut 13, 2024 10:14 pm

Post autor: Zicky »

Drogie, szczególnie te z Was, które zostały olane przez instytut endometriozy we wrocku, czujecie się zaipiekowane i ze specjaliści są tam z Wami na dobre i złe? ;)

Pytam sarkastycznie do rolki, która ostatnio wypuścili. Na kobietach zawsze robiło się dobry biznes, branża beauty, supli, medycyna estetyczna, teraz medycyny ratująca zdrowie. Spot niczym z amerykańskiej telewizji. Kurde, nie umiem tego uczucia w sobie zrozumieć, ale z każdą taką ich akcja wzrasta we mnie ogromną niechęć i antypatia do nich…
Marble
RoyalBaby
Posty: 23
Rejestracja: pn wrz 09, 2024 10:00 pm

Post autor: Marble »

Zicky pisze: pt kwie 11, 2025 3:49 pm Drogie, szczególnie te z Was, które zostały olane przez instytut endometriozy we wrocku, czujecie się zaipiekowane i ze specjaliści są tam z Wami na dobre i złe? ;)

Pytam sarkastycznie do rolki, która ostatnio wypuścili. Na kobietach zawsze robiło się dobry biznes, branża beauty, supli, medycyna estetyczna, teraz medycyny ratująca zdrowie. Spot niczym z amerykańskiej telewizji. Kurde, nie umiem tego uczucia w sobie zrozumieć, ale z każdą taką ich akcja wzrasta we mnie ogromną niechęć i antypatia do nich…

Czuję się cholernie zaopiekowana, no doktorzy to wręcz wyskakują mi z lodówki pytając o moje samopoczucie😂

Podobno kwiecień to miesiąc adenomiozy... W tamtym roku wysili się na dwa posty - taka jestem zaopiekowana😆

I bardzo rozumiem Twoją niechęć do nich, we mnie są te same uczucia.
jaskana
LouiBag
Posty: 345
Rejestracja: ndz mar 06, 2022 11:10 am

Post autor: jaskana »

któraś z was była w poradni leczenia endo w gpsk w poznaniu?
KasiaD11
Siatkarka
Posty: 1
Rejestracja: czw kwie 24, 2025 12:54 pm

Post autor: KasiaD11 »

maxmara11 pisze: czw paź 03, 2024 8:14 am Leczyłam się we Wrocławiu, w tej właśnie klinice.
Z prostego powodu, a mianowicie trafiłam tam po pół roku wizyt u różnych lekarzy, u których słyszałam tak kuriozalne rzeczy, że zaczęłam wyć w poduszkę z bezsilności. Teksty o myciu się szarym mydłem, małej tolerancji na ból, o takim moim uroku i wiele wiele innych.
Przez pół roku wydałam kilka tysięcy na nic, na wizyty u lekarzy którzy popatrzyli na zdjęcie usg i coś tam lakonicznie powiedzieli, a ich diagnozy były rozbieżne (operować, nie operować, może operować ale trochę poczekać).
Dopiero gdy trafiłam do kliniki M. zostałam potraktowana na poważnie, nikt się nie śmiał z tego że wymyślam, podeszli do tematu rzeczowo i skrupulatnie. Poddałam się operacji, wydałam prawie całe swoje oszczędności. Na zabieg NFZ nie miałam szans. Po zabiegu było ciężko, ale po kilku miesiącach dolegliwości ustały i wtedy naprawdę poczułam że zaplaclilam ZA COŚ. Za pozbycie się bólu.
Endo mam nadal, jestem pod kontrolą, ale mogę powiedzieć że ta klinika poprawiła mój komfort życia.
Hej , proszę Cię o kontakt priv ❤️ Jestem 5 tyg . , po operacji u Karmowskiego , miałam adenomioze i endometrioze , mam kilka pytań . Pozdrawiam serdecznie Kasia
Podaję meila [email protected]
Izzy_sin
Siatkarka
Posty: 1
Rejestracja: wt wrz 03, 2024 5:54 pm

Post autor: Izzy_sin »

Dziewczyny czy operowała się któraś na Szaserów? Mam termin na listopad, mam już zaawansowane stadium (jelito do resekcji). Prośba o opinie
AnnNow12

Post autor: AnnNow12 »

Całe szczęście ,że coraz więcej się o tym mówi 🙂
AnnNow12

Post autor: AnnNow12 »

KasiaD11 pisze: czw kwie 24, 2025 1:06 pm Hej , proszę Cię o kontakt priv ❤️ Jestem 5 tyg . , po operacji u Karmowskiego , miałam adenomioze i endometrioze , mam kilka pytań . Pozdrawiam serdecznie Kasia
Podaję meila [email protected]
Również miałam adenomioze i Endo.operowal mnie Rubisz.
Było to w 2022. Stomia tymczasowa ,cewniki w nerce .Tak to daleko poszło .Życzę zdrówka