Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Post przerywany , Intermittent Fasting

Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry
Fredzelek

Post przerywany , Intermittent Fasting

Post autor: Fredzelek »

Hej
Ciekawa jestem czy ktos z Was stosuje/stosował?
Jesli tak to opowiedzcie jakie okienko żywieniowe wybraliscie, jaki czas stosujecie , ile schudlyscie?
Awatar użytkownika
Grubababa
Willa z basenem
Posty: 7279
Rejestracja: pn lut 08, 2021 9:48 pm

Post autor: Grubababa »

Fredzelek pisze: pn mar 31, 2025 8:52 pm Hej
Ciekawa jestem czy ktos z Was stosuje/stosował?
Jesli tak to opowiedzcie jakie okienko żywieniowe wybraliscie, jaki czas stosujecie , ile schudlyscie?
Jestem obecnie na tym 3ci miesiąc, okno mniej więcej 8-16, nie zawsze co do minuty, zdarzyły się weekendowe wybryki, myślę, że średnio raz na miesiąc. A Weszłam właśnie w dział diety, aby zapytać ile "wytrzymujecie" na redukcji xD
Jak się dobrze wczytasz to znajdziesz i Nietzschego i Gosie z żabki
Fredzelek

Post autor: Fredzelek »

Grubababa pisze: pn mar 31, 2025 9:58 pm Jestem obecnie na tym 3ci miesiąc, okno mniej więcej 8-16, nie zawsze co do minuty, zdarzyły się weekendowe wybryki, myślę, że średnio raz na miesiąc. A Weszłam właśnie w dział diety, aby zapytać ile "wytrzymujecie" na redukcji xD
Ja właśnie tez 3mc
Zaczelam 1stycznia-wiadomo, nowy rok nowa ja ,🤣🤣
Schudlam 8kg, wolno,ale powoli do celu. Jeszcze chce 5
Cwiczysz cos? Ja tylko spacery z wozkiem 5-10 km dziennie
Awatar użytkownika
Grubababa
Willa z basenem
Posty: 7279
Rejestracja: pn lut 08, 2021 9:48 pm

Post autor: Grubababa »

Fredzelek pisze: pn mar 31, 2025 10:29 pm Ja właśnie tez 3mc
Zaczelam 1stycznia-wiadomo, nowy rok nowa ja ,🤣🤣
Schudlam 8kg, wolno,ale powoli do celu. Jeszcze chce 5
Cwiczysz cos? Ja tylko spacery z wozkiem 5-10 km dziennie
Ćwiczę 2 razy w tygodniu i czasem chodzę na basen, ale mniej regularnie. Planujesz wytrwać, aż spadnie te 5kg? Ja latem? 8-16 wydaje mi się nie realna...pd 16 nic już nie jeść.
Jak się dobrze wczytasz to znajdziesz i Nietzschego i Gosie z żabki
Fredzelek

Post autor: Fredzelek »

Grubababa pisze: wt kwie 01, 2025 9:12 am Ćwiczę 2 razy w tygodniu i czasem chodzę na basen, ale mniej regularnie. Planujesz wytrwać, aż spadnie te 5kg? Ja latem? 8-16 wydaje mi się nie realna...pd 16 nic już nie jeść.
Nie jem 8-16
Tylko mam okienko żywieniowe 16/8
Godziny w ktorych jem to ok 12do20
Chce jeszcze schudnąć 5kg i podtrzymac to co osiagnelam
😊
Awatar użytkownika
Grubababa
Willa z basenem
Posty: 7279
Rejestracja: pn lut 08, 2021 9:48 pm

Post autor: Grubababa »

Fredzelek pisze: wt kwie 01, 2025 10:14 am Nie jem 8-16
Tylko mam okienko żywieniowe 16/8
Godziny w ktorych jem to ok 12do20
Chce jeszcze schudnąć 5kg i podtrzymac to co osiagnelam
😊
Rozumiem. Masz jakiś konkretny plan na podtrzymanie? Tak jak wydaje mi się, że w miarę zrzucę to co tam sobie zaplanowałam tal.boje się jojo.
Jak się dobrze wczytasz to znajdziesz i Nietzschego i Gosie z żabki
Awatar użytkownika
claudia26
Channelka
Posty: 33
Rejestracja: pn lut 17, 2025 9:07 am

Post autor: claudia26 »

Fredzelek pisze: pn mar 31, 2025 10:29 pm Ja właśnie tez 3mc
Zaczelam 1stycznia-wiadomo, nowy rok nowa ja ,🤣🤣
Schudlam 8kg, wolno,ale powoli do celu. Jeszcze chce 5
Cwiczysz cos? Ja tylko spacery z wozkiem 5-10 km dziennie

Ile po ciąży jesteś?
Karmisz piersią?
Fredzelek

Post autor: Fredzelek »

claudia26 pisze: śr kwie 16, 2025 9:32 pm Ile po ciąży jesteś?
Karmisz piersią?
Rok,
Tak karmie wciaz
Ale juz tylko przed snem i w nocy 2x
again
Mokra Włoszka
Posty: 51
Rejestracja: sob kwie 12, 2025 11:30 pm

Post autor: again »

Ja stosuję od ponad roku, 8-16 (śniadanie o 10, ostatni posiłek około 18, ale czasem się przesuwa w górę lub w dół). Zdarzają mi się napady głodu jeśli na śniadanie nie zjadam wystarczającej ilości białka, no I potem wsuwam wszystko co wpadnie w rączki 😜
Jest mi oczywiście dużo łatwiej jeśli mam z góry zaplanowane posiłki na cały dzień, co niestety nie zawsze mi wychodzi.
Post rozwiązał u mnie problemy żołądkowe-jelitowe (IBS, lekka przepuklina przełyku) I co ważne problem bycia cały czas głodną. Kiedyś, z zalecenia lekarza z resztą, jadłam co 3 godziny i układ pokarmowy nie nadążał, i tak myślę na chłopski rozum, że cukier też skakał jak szalony.
Od roku mniej więcej utrzymuję wagę, chociaż oczywiście zauważam, że jak się zapędzam z ilością kalorii (głównie przez fast foody oraz majonez wegański firmy na H xD), to waga podskakuje. Ogólnie nie liczę kalorii, no ale jednak nie trzeba być geniuszem żeby ogarnąć, że paczka sucharków smarowana majo oraz paczka czipsów przed obiadem przekraczają normy 😅
Robię odstępstwa, jeśli na przykład kolacja ze znajomymi, partnerem, itd, ale zauważyłam że sporadyczne wyskoki nie wpływają zbytnio, ani na wagę, ani na powrót na właściwie tory.